Rozstanie z facetem XXX

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Mój były do mnie nie wróci już wiecie czemu? bo śmiałam spotykać się z innym i uprawiać z nim seks... i tego już mój były przeboleć nie może... że inny mnie 'miał'... ale oczywiście już nie pamięta jak po pierwszym rozstaniu latał po klubach, całował się z innymi, z jedną prawie uprawiał seks, inne macał... to jest nic...
ja jestem ta zła i napisał mi, że niedawno myślał co z nami będzie, że nie wie jak się potoczy, ale po tym jak się dowiedział, że spałam z innym to już wie, że nic nie będzie, nigdy nie wrócimy do siebie i nigdy nie będę miała dostępu do jego serca

[kawa_o]

ostatnio jak gdzieś wychodzę to za każdym razem widze jakąś kumpelę eksa...a jego kumpel mnie wyczaił na badoo...jak widze takie osoby blisko z nim związane to jakos się wkurzam,bo mi tylko o nim przypominają swoim widokiem

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

a najgorsze jest to,ze prawie w każdej twarzy widzę jego,to jest straszne,Wy tez tak macie? moze ja mam jakąs chorobę

[201610170910]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Mój były do mnie nie wróci już wiecie czemu? bo śmiałam spotykać się z innym i uprawiać z nim seks... i tego już mój były przeboleć nie może... że inny mnie 'miał'... ale oczywiście już nie pamięta jak po pierwszym rozstaniu latał po klubach, całował się z innymi, z jedną prawie uprawiał seks, inne macał... to jest nic...
ja jestem ta zła i napisał mi, że niedawno myślał co z nami będzie, że nie wie jak się potoczy, ale po tym jak się dowiedział, że spałam z innym to już wie, że nic nie będzie, nigdy nie wrócimy do siebie i nigdy nie będę miała dostępu do jego serca

co za hipokryta... I w ogóle co to za gadka? To miałaś tylko rozpaczać do poduszki po nim i czekać "czysta i nieskalana" () czy on może zechce powrotu?

Napisane przez kawa_o

a najgorsze jest to,ze prawie w każdej twarzy widzę jego,to jest straszne,Wy tez tak macie? moze ja mam jakąs chorobę

Ja tak na szczęście nie mam. Za to nadal mam nasze zdjęcie na wyświetlaczu komórki

[Lanari]

Kolejny dzień doła Już nie pamiętam jak to jest mieć w miare dobry humor :/ Niby nie płacze ale chodze jakaś smutna, nieobecna. Brakuje mi go i tęsknie ciągle tak samo mocno chociaż nie widziałam go już 1,5 miesiąca... Wszystkiego mi sie odechciewa jak sobie pomyśle, że już nigdy go nie przytule, nie pocałuje Do dupy z tą miłością

[Alexi_]

Dostałam własnie smsa ale z racji tego, ze telefon lezy daleko ode mnie nie sprawdzilam jeszcze od kogo i nawet nie spieszno mi, wole ludzic sie ze to moze od niego...to juz jest chore wiem

[prawniczka999]

dziś to kryzys u mnie maksymalny. Mija równo tydzień. Płaczę, chodzę zła tak bardzo mi go brakuje, najbardziej na świecie a on nie chce być ze mną bo 'coś mu nie odpowiada'.. dlaczego im tak wszystko łatwo przychodzi, dlaczego oni z dnia na dzień potrfaią tak łatwo rezygnować i zaczynac życie od nowa? (

dziewczyny jak długo byliście w związkach? ja 1,5 roku a płaczę jakbym z nim była 10 lat

[kawa_o]

Napisane przez prawniczka999

dziś to kryzys u mnie maksymalny. Mija równo tydzień. Płaczę, chodzę zła tak bardzo mi go brakuje, najbardziej na świecie a on nie chce być ze mną bo 'coś mu nie odpowiada'.. dlaczego im tak wszystko łatwo przychodzi, dlaczego oni z dnia na dzień potrfaią tak łatwo rezygnować i zaczynac życie od nowa? (

dziewczyny jak długo byliście w związkach? ja 1,5 roku a płaczę jakbym z nim była 10 lat

ja 3 lata,ale druga polowa na odległość...jeszcze trochę i minie pół roku od ostatniego spotkania na żywo,a od zerwania dopiero 1,5 mies...

[Lanari]

Napisane przez Alexi_

Dostałam własnie smsa ale z racji tego, ze telefon lezy daleko ode mnie nie sprawdzilam jeszcze od kogo i nawet nie spieszno mi, wole ludzic sie ze to moze od niego...to juz jest chore wiem

Ja za każdym razem jak dostaje smsa mam głupią nadzieje, że to on chociaż wiem, że do mnie nie napisze to jednak lece do tego telefonu jak poparzona... Kretynka



A żeby mi przypadkiem zbyt szybko dół nie przeszedł to katuje się smutami... Masochistka
Moja ukochana pioseneka: My Immortal ♥

"Te rany zdają się nie goić
Ten ból jest po prostu zbyt prawdziwy"

[Vaineth]

Napisane przez Lanari

A żeby mi przypadkiem zbyt szybko dół nie przeszedł to katuje się smutami... Masochistka
Moja ukochana pioseneka: My Immortal ♥

"Te rany zdają się nie goić
Ten ból jest po prostu zbyt prawdziwy"

Też dziś cały dzień słucham smutnych piosenek. A "My Immortal" jest jedną z moich ulubionych...

"you still have all of me..."

[Lenka_1993]

Napisane przez kawa_o

ostatnio jak gdzieś wychodzę to za każdym razem widze jakąś kumpelę eksa...a jego kumpel mnie wyczaił na badoo...jak widze takie osoby blisko z nim związane to jakos się wkurzam,bo mi tylko o nim przypominają swoim widokiem

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

a najgorsze jest to,ze prawie w każdej twarzy widzę jego,to jest straszne,Wy tez tak macie? moze ja mam jakąs chorobę

Miałam tak. Tak samo wszędzie widziałam jego samochód.

[Alexi_]

Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi jakim cudem oni ot tak moge miec nas juz w dupie, nie interesowac sie, jakbysmy nigdy nie istnialy, no jak ?
To jest dla mnie takie dziwne, ta sytuacja ktora ma miejsce, nie potrafie nagle traktowac jak obcego czlowieka, ktory jest mi nadal tak bliski a jednak wiem, ze nie moge, nie mam juz prawa interesowac sie nim, to sie w glowie nie miesci,

[kawa_o]

nigdy jakoś ne wierzyłam w takie rzeczy,ale jak czytam opisy mojego i jego znaku to prawie wszystko pasuje
http://krystian.homelinux.org/testy/znaki/index.php

[Lanari]

Napisane przez Alexi_

Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi jakim cudem oni ot tak moge miec nas juz w dupie, nie interesowac sie, jakbysmy nigdy nie istnialy, no jak ?

Ja też tego nie pojmuje Kompletnie nie moge tego zrozumieć...

[pielegniareczka]

Napisane przez Alexi_

Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi jakim cudem oni ot tak moge miec nas juz w dupie, nie interesowac sie, jakbysmy nigdy nie istnialy, no jak ?
To jest dla mnie takie dziwne, ta sytuacja ktora ma miejsce, nie potrafie nagle traktowac jak obcego czlowieka, ktory jest mi nadal tak bliski a jednak wiem, ze nie moge, nie mam juz prawa interesowac sie nim, to sie w glowie nie miesci,

Dla mnie też to jest niepojęte... my dla nich wszystko gotowe jesteśmy zrobić a oni mają nas głęboko w zadzie!

[Alexi_]

Jezu dziewczyny to on napisal tego smsa ! pyta jak z moim zdrowiem
Jestem w szoku, ze nie wykasowal numeru ;o
ewitentnie zostawial sobie furtke
Co robic ?

[201610170910]

Napisane przez Alexi_

Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi jakim cudem oni ot tak moge miec nas juz w dupie, nie interesowac sie, jakbysmy nigdy nie istnialy, no jak ?

Ja niestety bardzo dobrze to rozumiem. Byłam z facetem prawie 6 lat, przestałam go kochać, zerwałam. On dzwonił, pisał, groził, błagał. Nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. Odpisałam tylko raz, że nie życzę sobie kontaktu z nim i żeby dał mi spokój. Nie obchodziło mnie wcale co robi, co się z nim dzieje. Wiem, że to okrutne i sama byłam w szoku, ale naprawdę w ogóle mnie jego osoba nie interesowała, a po drugie przypuszczałam, że szybciej się ogarnie i pozbiera bez kontaktu ze mną (już wcześniej z nim zrywałam i zawsze wybłagał powrót, bo mi się robiło żal jego i tych wszystkich wspólnych lat).

Teraz myślę, że mimo, iż było to okrutne z mojej strony, to dobrze się stało, że tak całkowicie go wykreśliłam z mojego życia. Przynajmniej nie dawałam mu żadnych nadziei. Mimo, że groził, że coś sobie zrobi, rozpije się, stoczy... to stało się całkiem inaczej. Podobno wyjechał za granicę i ułożył sobie tam życie.

[kawa_o]

Napisane przez Alexi_

Jezu dziewczyny to on napisal tego smsa ! pyta jak z moim zdrowiem
Jestem w szoku, ze nie wykasowal numeru ;o
ewitentnie zostawial sobie furtke
Co robic ?

no patrz,jak oni sie teraz przejmują naszym zdrowiem, mi sie raz tylko spytał i cisza.

[Alexi_]

Nie wiem co zrobic
Co byscie zrobiły ?
Ech kuwa teraz zaczelam sie ludzic, ze moze jednak cos dla niego znacze skoro mimo wszystko zapytal
napisal dokladnie " wybacz, ze pytam ale nie dawalo mi to spokoju : jak z Twoim zdrowiem? pewnie usunelas moj numer z tej strony MM"

[Aileeen]

Napisane przez Alexi_

Jezu dziewczyny to on napisal tego smsa ! pyta jak z moim zdrowiem
Jestem w szoku, ze nie wykasowal numeru ;o
ewitentnie zostawial sobie furtke
Co robic ?

Ile się nie odzywał?
Ja bym odpisała, ale lakonicznie i bez jakiś tam wyznań.

[durnababa]

Nic bym nie pisała. Przechyliła szalę na Twoją korzyść. Że to Ty nie wypłakujesz za nim oczu.
Albo właśnie zdawkowo bardzo. I jutro. :P
Zdrowie w porządku, dziękuję za troskę.

[Alexi_]

Napisane przez Aileeen

Ile się nie odzywał?
Ja bym odpisała, ale lakonicznie i bez jakiś tam wyznań.

Miesiąc bez kontaktu.

[Lanari]

Napisane przez Alexi_

Nie wiem co zrobic
Co byscie zrobiły ?
Ech kuwa teraz zaczelam sie ludzic, ze moze jednak cos dla niego znacze skoro mimo wszystko zapytal
napisal dokladnie " wybacz, ze pytam ale nie dawalo mi to spokoju : jak z Twoim zdrowiem? pewnie usunelas moj numer z tej strony MM"

Odpisz. Udawaj oziębłą, może go ruszy Niech sobie nie myśli, że może się Tobą bawić. Rzucać i wracać kiedy chce... Nie pisz nic o uczuciach ani że tęsknisz! Może sam zacznie temat

[navioe]

Dokładnie. i nie daj po sobie znać jak bardzo Ci go brakuje i tęsknisz.

[Aileeen]

Napisane przez durnababa

Albo właśnie zdawkowo bardzo. I jutro. :P

Dokładnie. Niech sobie poczeka troszkę.

[mandragona]

Piszę listy do exa, których nie wysyłam ... dobra możliwość wyładowania się ...
Smutno mi się zrobiło skończyło się potokiem łez

[Roar55]

Rozmawiałam z przyjacielem o sytuacji z moim byłym. Strasznie się popłakałam, aż mi chusteczek zabrakło. Teraz czuję się trochę lepiej. Posłucham go bo on już wiele razy bywał w takich sytuacjach. Powiedział, że jak będę pisać (mówić mu, że tęsknię itd...) to go tylko oddalę ode mnie. Mam mu dać spokój, aż sam się odezwie. Będzie trudno, ale lepiej będzie jak nie będę go bardziej zniechęcać do siebie Nie mogę mu okazywać, żadnych emocji.

[Alexi_]

Napisane przez Lanari

Odpisz. Udawaj oziębłą, może go ruszy Niech sobie nie myśli, że może się Tobą bawić. Rzucać i wracać kiedy chce... Nie pisz nic o uczuciach ani że tęsknisz! Może sam zacznie temat

Ale ja wiem, ze on nie zmienil zdania...po prostu mialam podejrzenie bialaczki a to juz powazna sprawa wiec bylby chyba naprawde skonczonym draniem bez serca gdyby totalnie to olal. Wiem, ze jak odpisze lakonicznie i bedzie cisza z jego strony to znowu cholernie zaboli. Naprawde zastanawiam sie nad olaniem tego, ale z drugiej strony chyba mega niegrzeczne by to bylo ?

[Vaineth]

Mój Eks to skończony dupek!!! jestem na niego wściekła! Odezwał się do mnie, życząc mi dobrej nocy, z buziakiem. Pomyślałam, że super, pogadamy, może do czegoś dojdziemy... W trakcie rozmowy zapytałam o jego wyjazd za granicę. Jak się okazało bardzo możliwe wyjeżdża tam z tą kobietą, z którą mnie zdradził i powiedział, że w sumie nie wie czy są razem i, że wie, że to szybko od naszego rozstania...
Czuje się tragicznie wciąż miałam nadzieję, że wrócimy do siebie i wszystko będzie dobrze. Miałam ją jeszcze 10 minut temu. A w tej chwili? brzydzę się nim! To skończony patafian!!! Jak mógł tak kłamać, co chwilę mówić, że mnie kocha. Jeszcze dwa tygodnie temu! Zerwał z nią kontakt dla mnie, a teraz odnowił... nie chce mi się żyć. Straciłam wszelką nadzieję...

[Lanari]

Napisane przez Alexi_

Ale ja wiem, ze on nie zmienil zdania...po prostu mialam podejrzenie bialaczki a to juz powazna sprawa wiec bylby chyba naprawde skonczonym draniem bez serca gdyby totalnie to olal. Wiem, ze jak odpisze lakonicznie i bedzie cisza z jego strony to znowu cholernie zaboli. Naprawde zastanawiam sie nad olaniem tego, ale z drugiej strony chyba mega niegrzeczne by to bylo ?

Zrób tak jak radzą dziewczyny. Odpisz jutro. Pałeczka jest po Twojej stronie. Niech sobie troche poczeka na odpowiedź. Ty czekałaś miesiąc aż się w końcu zainteresuje Twoim zdrowiem więc wiesz...

[201610170910]

Napisane przez Vaineth

Mój Eks to skończony dupek!!! jestem na niego wściekła! Odezwał się do mnie, życząc mi dobrej nocy, z buziakiem. Pomyślałam, że super, pogadamy, może do czegoś dojdziemy... W trakcie rozmowy zapytałam o jego wyjazd za granicę. Jak się okazało bardzo możliwe wyjeżdża tam z tą kobietą, z którą mnie zdradził i powiedział, że w sumie nie wie czy są razem i, że wie, że to szybko od naszego rozstania...
Czuje się tragicznie wciąż miałam nadzieję, że wrócimy do siebie i wszystko będzie dobrze. Miałam ją jeszcze 10 minut temu. A w tej chwili? brzydzę się nim! To skończony patafian!!! Jak mógł tak kłamać, co chwilę mówić, że mnie kocha. Jeszcze dwa tygodnie temu! Zerwał z nią kontakt dla mnie, a teraz odnowił... nie chce mi się żyć. Straciłam wszelką nadzieję...