Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[mosumi]

Napisane przez Leirion

Pierwszy raz zrobiłam Kickbox FF i doszłam do wniosku, że albo źle z moją koordynacją ruchową, albo z pamięcią. Albo jedno i drugie. Za Chiny nie mogę zapamiętać tych ruchó. Może będzie lepiej następnym razem. Ale jak nie wiedziałam co robić to po prostu machałam czymkolwiek xD Spocona jestem i tak

A masz wstęp w którym Jillian pokazuje powoli jak wygląda każdy ruch? Widziałam, że coś takiego jest, ale niestety nie mam, więc jak próbowałam to zrobić z wszystkimi paniami szybko, to wyglądałam zabawnie. Muszę poszukać tego filmiku, bo inaczej nie ogarnę całości.

[Corii]

Napisane przez Leirion

Pierwszy raz zrobiłam Kickbox FF i doszłam do wniosku, że albo źle z moją koordynacją ruchową, albo z pamięcią. Albo jedno i drugie. Za Chiny nie mogę zapamiętać tych ruchó. Może będzie lepiej następnym razem. Ale jak nie wiedziałam co robić to po prostu machałam czymkolwiek xD Spocona jestem i tak

Bo w Kicbox Fastfix jest kilka ćwiczeń, które wymagaja wprowadzenia - powolnego pokazania ich przez Jill. Sciagnij sobie cały program w jednym filmiku, bo w nim przed levelami było to wprowadzenie

[qatar]

ja za pierwszym razem też byłam oszołomiona kickboxem fastfix. Koordynacyjnie jak dla mnie najtrudniejszy jest workout na dolne partie ciała. Siak czy owak za każdym razem będzie lepiej i lepiej. Grunt żeby robić wymachy wykopy i w myślach przywalać swojemu szefowi po twarzy Pot leje się zawsze ze mnie ciurkiem i mam niezłą frajdę.

Dziś było BR Workout 9, jutro w10. Cardio 3 jak dla mnie extra. Ogólnie Pierwsze 2 tyg 3 fazy pod względem wymordowania, wylania potu i zadowolenia z samej siebie jest rewelacyjne

[Leirion]

Napisane przez mosumi

A masz wstęp w którym Jillian pokazuje powoli jak wygląda każdy ruch? Widziałam, że coś takiego jest, ale niestety nie mam, więc jak próbowałam to zrobić z wszystkimi paniami szybko, to wyglądałam zabawnie. Muszę poszukać tego filmiku, bo inaczej nie ogarnę całości.

Mam, obejrzałam, naśladowałam. Jak przyszło co do czego to wsztstko mi się plątało, przód mylił z tyłem,lewa z prawą :P no masakra :P Przy tych wszystkich ćwiczeniach Combo to jak już nie dawałam rady się ogarnąć to po prostu boksowałam ile wlezie. Kolejne wyzwanie - ogarnąć Kickboxa. Ogólnie mi się podobało, zmęczyć się zmęczyłam porządnie, a i wyzwanie intelektualne to było :P

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez neta51

A jak Ci idzie BR? Na którym etapie jesteś?

Ja dziś znalazłam się na półmetku BR- od poniedziałku zaczynam 7 workout i aż się boję jak to będzie

Też zaczynam 7 w poniedziałek

[fubowa]

dostałam od męża kettelbella i chodzi za mną Shred It with Weights... pewnie na dniach zrobię level 1 i dam znać jak się ćwiczy.

[mosumi]

Napisane przez fubowa

dostałam od męża kettelbella i chodzi za mną Shred It with Weights... pewnie na dniach zrobię level 1 i dam znać jak się ćwiczy.

co prawda nie mam odpowiedniego sprzętu, ale i tak jestem ciekawa tego programu, więc będę czekać na relację
Po miesiącu ćwiczeń z ripped przyszedł czas na mierzenie i niestety rozczarowanie. Udało mi się zrzucić tylko 2 cm z bioder i po 1 cm z ud. Po shredzie spadło mi 6 cm z brzucha i liczylam na kolejne centymetry.
Na razie zostaję przy Beginner shred, a dodatkowo spróbuję dorzucać jakieś kardio lub ćwiczenia na nogi.

[Corii]

Ja wczoraj miałam rest day, chociaż początkowo planowałam że zrobię cardio OWS. Jednak dałam spokój mięsniom i to było dobre posunięcie, bo jak pod koniec zeszłego tygodnia już mi sie troszkę ciezko ćwicyzło, tak dzisiaj zaczełam bardzo świezo i z wigorem. Generalnie przyzwyczaiłam sie juz do zwiększenia czasu ćwiczeń. Chociaż momentami mnie to trochę irytuje, bo czasem mi sie ciągną cwiczenia Mel B posladki i ABS weszły już do stałego treningu i w sumie to fajnie przy nich odpoczywam po dwóch Jillianowych workoutach
Generalnie podtrzymuję obserwację, ze połtorej godziny lepiej działa na wysmuklenie ciała niźli 30-60 minut. Ja różnice widze, także przy ubieraniu wąskich gaci. Owszem mięsnie mam widoczne, no ale to normalne. Na siedzenie też chyba w końcu coś zaczelo działać, bo jak dzisiaj rano się malowałam przy lustrze w lazience, to mezu stwierdził, ze seksownie mi tyły wygladają

[qatar]

mosumi powinnaś być z siebie dumna! Tłuszcz osadzony na udach i w pupie jest najtrudniejszy do zlikwidowania u kobiety. Taka nasza babska natura że tłuszczyk ma tendencje do osiadania w dolnych partiach ciała..jest mnóstwo artykułów na ten temat...ze względu na porody itepe itede.W skrócie 2 cm w biodrach to dużo! ciesz się z każdego centymetra! BTW Ja zauważyłam na podstawie wpisów na forum i na swoim ciele że utrata po 1 cm w pupie czy udach to taka norma (no chyba że jest się ekstremalnie otyłym) i jak nie utracę po przynajmniej 1 cm w biodrach udach czy brzuszku po miesiącu, to wiem że nie dałam z siebie wszystkiego. Przykładowo przez 2 miesiące miałam taki etap że NIC nie traciłam w udach mimo że w innych partiach ciała spadały centymetry. Dorzuciłam cardio 3 razy w tyg (bieganie, zumba, kickbox fastfix, wybieram to na co miałam humor) i dół zaczął mi znowu spadać.

[neta51]

Napisane przez Leirion

Też zaczynam 7 w poniedziałek

jak wrażenia po 7?

Napisane przez qatar

mosumi powinnaś być z siebie dumna! Tłuszcz osadzony na udach i w pupie jest najtrudniejszy do zlikwidowania u kobiety. Taka nasza babska natura że tłuszczyk ma tendencje do osiadania w dolnych partiach ciała..jest mnóstwo artykułów na ten temat...ze względu na porody itepe itede.W skrócie 2 cm w biodrach to dużo! ciesz się z każdego centymetra! BTW Ja zauważyłam na podstawie wpisów na forum i na swoim ciele że utrata po 1 cm w pupie czy udach to taka norma (no chyba że jest się ekstremalnie otyłym) i jak nie utracę po przynajmniej 1 cm w biodrach udach czy brzuszku po miesiącu, to wiem że nie dałam z siebie wszystkiego. Przykładowo przez 2 miesiące miałam taki etap że NIC nie traciłam w udach mimo że w innych partiach ciała spadały centymetry. Dorzuciłam cardio 3 razy w tyg (bieganie, zumba, kickbox fastfix, wybieram to na co miałam humor) i dół zaczął mi znowu spadać.

Qatar dobrze, że Cię widzę- powiedz, czy jest sens żeby zamiast w 7 workoucie w tym ćwiczeniu co z ekspanderem prostuje się ręce nad głową zamienić ekspander na hantelki? Nie dam rady go naciągnąć, póki co nie ma szans Myślałam, żeby wziąć hantle 2x5 kg do tego ćwiczenia bo wydaje mi się, że lepsze to niż wcale.

A i 7 ujdzie w tłumie, choć konkretnie nie mam humoru, żeby z uśmiechem podejść do ćwiczeń więc mimo, że się przykładałam do nich, obojętnie mi się je robiło. Może kolejnym razem będzie lepiej

[mosumi]

Napisane przez qatar

mosumi powinnaś być z siebie dumna! Tłuszcz osadzony na udach i w pupie jest najtrudniejszy do zlikwidowania u kobiety (...)

Dzięki, może i powinnam, ale liczyłam na większe spadki. W końcu ripped jest bardziej wymagający od shreda. Mam nadzieję, że za miesiąc będzie lepiej.

[Ania-loczek]

Witam drogie Panie po Bardzo długiej nieobecności . Dużo się działo w moim życiu. Trochę stresów , pogrzeb , obrona . Przyznaje że nie ćwiczyłam . Wracam do regularnych treningów z Jill , dziś zrobiłam level 1 30 day's shred . wczoraj Chodakowską ćwiczyłam ale rozczarowałam się . Jill jest najlepsza . W grudniu mam urodziny . Chciałabym wyrzeźbić się do tego czasu i odzyskać kondycje .

[qatar]

Napisane przez neta51

jak wrażenia po 7?

Qatar dobrze, że Cię widzę- powiedz, czy jest sens żeby zamiast w 7 workoucie w tym ćwiczeniu co z ekspanderem prostuje się ręce nad głową zamienić ekspander na hantelki? Nie dam rady go naciągnąć, póki co nie ma szans Myślałam, żeby wziąć hantle 2x5 kg do tego ćwiczenia bo wydaje mi się, że lepsze to niż wcale.

akurat to ćwiczenie jest ZABÓJCZE. Jak dla mnie sens podmianki jest. Jeśli zamienisz to na hantle to wraz będzie pracowała ta sama grupa mięśni, więc spoko 2x5kg też będzie jazda warto też pamiętać że lepiej użyć hantli niż np niebezpiecznie wyginać plecy wykonując to ćwiczenie z ekspanderem.

Dla mnie workouty 7 i 8 były "przełamujące" poziom BR. duży przeskok między 5 i 6 a 7 i 8.workout 7 dla mnie masakra, 8 być ciut lepszy. Ale cieszę się że je przerobiłam bo workouty 9 i 10 wydają się przez to sympatyczniejsze Pot się leje niczym woda z kranu.

Ania-loczek witamy witamy nie ma jak zacząć workouty z Jillian od klasyka 30 day SHred...kiedyś go przerobię ponownie z sentymentu i połechtania swojego ego że już umiem robić pompki

[neta51]

Napisane przez qatar

akurat to ćwiczenie jest ZABÓJCZE. Jak dla mnie sens podmianki jest. Jeśli zamienisz to na hantle to wraz będzie pracowała ta sama grupa mięśni, więc spoko 2x5kg też będzie jazda warto też pamiętać że lepiej użyć hantli niż np niebezpiecznie wyginać plecy wykonując to ćwiczenie z ekspanderem.

Dla mnie workouty 7 i 8 były "przełamujące" poziom BR. duży przeskok między 5 i 6 a 7 i 8.workout 7 dla mnie masakra, 8 być ciut lepszy. Ale cieszę się że je przerobiłam bo workouty 9 i 10 wydają się przez to sympatyczniejsze Pot się leje niczym woda z kranu.

I chyba tak zrobię, bo to ćwiczenie już było w początkowych workoutach i wtedy robiłam z hantlami 2x3 kg. Więc wydaje mi się, że jak zwiększę obiążenie to sens zamiany będzie ale wolałam się dopytać i upewnić w moim rozumowaniu
A jak robiłaś pompki- kraby? wstyd się przyznać, ale zrobiłam dwie i z podkulonym ogonem robiłam później damską wersję

[qatar]

Ogólnie za pierwszym razem jest zawsze najtrudniej.Mój pierwszy komentarz workoutu 7...zdaje się że użyłam słowa rzeźnia i masakra Za pierwszym razem coś koło3- 4 tych pompeczek. Workout 7 ogólnie jest trudny bo dużo planków i podobnych cudów. Ogólnie podchodzę do workoutów tak jak mowi Jillian. Że lepiej spróbować wersję trudną przez 5 czy 10 sekund niż od razu przejść do wesji podstawowej. Powiem Ci tylko że z każdym następnym razem robiłam więcej powtórzeń i w efekcie byłam z siebie dumna bo widziałam postęp. Ja wychodzę z założenia że jak ostatnio zrobiłam 4 razy coś trudnego, to następnym razem zrobię 6 lub 7. Jak zrobiłam 6 to teraz zrobię np 9.I tak z każdym razem. Za 4 razem jak robiłam workout 7 to już nie przechodziłam do wersji podstawowych ...wycisk niesamowity i duma niesamowita....aczkolwiek przydałyby mi się wycieraczki na oczy bo pot z czoła leje się niczym woda z kranu

[ewelinka2210]

Napisane przez Leirion

10cm ze wszystkich obwodów to nie dużo jak się tka człowiek zastanowi - tam 0,5, tam 1, jak 3 to już szaleństwo. Ale lepiej tak niż nic No i zostało mi jeszcze sporo do stracenia - ok 15 kg.

Jeśli o mnie chodzi to jestem w połowie BR. Więc do końca daleko.

Dziś powinnam zrobić ostatni trening shreda, ale pojawił się okres i walczę ze sobą jak nie wiem. Jeśli nie zacznę w przyszłm tygodniu kursów to przeorganizuję trochę swoje treningi i dołożę jeszcze jakieś Cardio, może Kick box FF.

No ja bym jeszcze chciała około 8 kg - widzę, że z podobna waga zaczynałyśmy, u mnie to było 75,6 kg. Zeszłam z nadwagi, ale jeszcze mi zostało trochę - dla mnie ważne są te centymetry, bo wagowo wiem, że ważę teraz tyle co 3 lata temu, a ciało zupełnie inaczej wygląda dzięki ćwiczeniom. Dlatego ponownie gratuluje każdego centymetra

Napisane przez Leirion

Mam, obejrzałam, naśladowałam. Jak przyszło co do czego to wsztstko mi się plątało, przód mylił z tyłem,lewa z prawą :P no masakra :P Przy tych wszystkich ćwiczeniach Combo to jak już nie dawałam rady się ogarnąć to po prostu boksowałam ile wlezie. Kolejne wyzwanie - ogarnąć Kickboxa. Ogólnie mi się podobało, zmęczyć się zmęczyłam porządnie, a i wyzwanie intelektualne to było :P

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Też zaczynam 7 w poniedziałek

Ja raz spróbowałam kickbox fastfix i też miałam problem z koordynacją i powtórzeniem Nie podobał mi się ten zestaw, bo w ogóle nie czułam zmęczenia przez to, że nie wiedziałam co mam ćwiczyć Ale w lutym próbowałam, może jeszcze kiedyś spróbuję, ale Jillian ma tyle zestawów, że jeszcze pewnie wiele innych wcześniej będę mogła przećwiczyć.

Napisane przez mosumi

co prawda nie mam odpowiedniego sprzętu, ale i tak jestem ciekawa tego programu, więc będę czekać na relację
Po miesiącu ćwiczeń z ripped przyszedł czas na mierzenie i niestety rozczarowanie. Udało mi się zrzucić tylko 2 cm z bioder i po 1 cm z ud. Po shredzie spadło mi 6 cm z brzucha i liczylam na kolejne centymetry.
Na razie zostaję przy Beginner shred, a dodatkowo spróbuję dorzucać jakieś kardio lub ćwiczenia na nogi.

Ktoś kiedyś tu pisał, że po ripped się bardzo puchnie i powinno się trochę później mierzyć, nie zaraz po ćwiczeniach. Ja po czwartym tygodniu też miałam najmniejsze spadki, a wtedy jeszcze dość dużą nadwagę, więc powinno być lepiej. Za to tydzień później okazało się, że poszło o wiele więcej. Mimo wszystko i tak gratuluję kolejnych straconych centymetrów

Napisane przez Ania-loczek

Witam drogie Panie po Bardzo długiej nieobecności . Dużo się działo w moim życiu. Trochę stresów , pogrzeb , obrona . Przyznaje że nie ćwiczyłam . Wracam do regularnych treningów z Jill , dziś zrobiłam level 1 30 day's shred . wczoraj Chodakowską ćwiczyłam ale rozczarowałam się . Jill jest najlepsza . W grudniu mam urodziny . Chciałabym wyrzeźbić się do tego czasu i odzyskać kondycje .

Trzymam kciuki, żeby do urodzin udało Ci się osiągnąć wszystko co teraz planujesz

A ja dziś po kolejnym dniu killer abs level 2, potem zrobiłam 2/3 cardio 3 z BR - matko - to chyba najgorsze cardio jakie robiłam - juz zapomniałam, że było tak wyczerpujące Jutro rest day, level 2 robiłam 9 dni i chyba już zrobię 3 w czwartek. Albo jeszcze 2? Niech już wszystko po 10 dni leci

[Ania-loczek]

Już po ćwiczeniach . Udało się nawet po 12 h w pracy . Jak wyszczuplić ręce? Mam bardzo nabudowany biceps , jak mały Pudzian . Z tyłu niestety trochę tłuszczu ramiona też mi "koksują" od ćwiczeń , gdy są ćwiczenia na bicepsy będę odwracać i ćwiczyć triceps . Zwiększać obciążenie na ręcę jeśli chce je wyszczuplić czy nie ma sensu ?

[Leirion]

Napisane przez neta51

jak wrażenia po 7?


Qatar dobrze, że Cię widzę- powiedz, czy jest sens żeby zamiast w 7 workoucie w tym ćwiczeniu co z ekspanderem prostuje się ręce nad głową zamienić ekspander na hantelki? Nie dam rady go naciągnąć, póki co nie ma szans Myślałam, żeby wziąć hantle 2x5 kg do tego ćwiczenia bo wydaje mi się, że lepsze to niż wcale.

A i 7 ujdzie w tłumie, choć konkretnie nie mam humoru, żeby z uśmiechem podejść do ćwiczeń więc mimo, że się przykładałam do nich, obojętnie mi się je robiło. Może kolejnym razem będzie lepiej

Przy 7 nie zmeczylam sie tak jak przy innych workoutach, ale to dlatego, że cwocEnia były dla mnie mega trudne. Za słaba jeszcze jestem np na takie pompki.
Ja expander też zmieniłam na ciezarki w tym ćwiczeniu. W życiu bym go nie naciagnela tak mocno.

wczoraj zaliczyłam rest day - ręką mi spuchla po szczepoeniu przeciw grypie. Zobaczymy jak będzie dzisiaj

[Nieszka__]

Dziewczyny, wracam do was. Odkąd przestałam wchodzić na forum i odkąd przestałam regularnie ćwiczyć to... źle się czuję, dużo jadłam, przytyłam. Mam wrażenie, że czegoś mi brakuje, ciągle myślę o tym, że "powinnam, a nie robię."

Najgorzej jest u mnie z dietą, bo mimo iż staram się jeść regularnie i tak jak zazwyczaj, to jednak burczy mi strasznie w brzuchu. Wytrzymałabym, ale na zajęciach w takim przypadku po prostu się wstydzę i tylko żeby nie burczało - jem.

Ogólnie chcę jeść co 2,3 godziny. Śniadanie ok. 7, drugie śniadanie 10-11, trzecie 13-14 (na studiach kończę późno, nie ma miejsca na coś konkretnego ;/ ), obiad dopiero jak wrócę na stancję i potem jeszcze coś przekąszę. I pomiędzy tymi godzinami burczy mi w brzuchu Chyba zacznę zapełniać się wodą

[fubowa]

Napisane przez Nieszka__

Dziewczyny, wracam do was. Odkąd przestałam wchodzić na forum i odkąd przestałam regularnie ćwiczyć to... źle się czuję, dużo jadłam, przytyłam. Mam wrażenie, że czegoś mi brakuje, ciągle myślę o tym, że "powinnam, a nie robię."

Najgorzej jest u mnie z dietą, bo mimo iż staram się jeść regularnie i tak jak zazwyczaj, to jednak burczy mi strasznie w brzuchu. Wytrzymałabym, ale na zajęciach w takim przypadku po prostu się wstydzę i tylko żeby nie burczało - jem.

Ogólnie chcę jeść co 2,3 godziny. Śniadanie ok. 7, drugie śniadanie 10-11, trzecie 13-14 (na studiach kończę późno, nie ma miejsca na coś konkretnego ;/ ), obiad dopiero jak wrócę na stancję i potem jeszcze coś przekąszę. I pomiędzy tymi godzinami burczy mi w brzuchu Chyba zacznę zapełniać się wodą

no nie wiem czy jedzenie mniejszych porcji co 2 godziny to dobry pomysł... to burczenie to może być efekt tego, co i ile jesz rano. wylicz dobrze zapotrzebowanie kaloryczne. rano przed wyjściem zjedz sycące duuuże śniadanie (owsianka/płatki wielozbożowe/kasza jaglana, nabiał, owoce, orzechy) wtedy podczas zajęć będziesz sobie to spokojnie trawić i będziesz mogła zjeść coś drobnego (kanapka czy dwie z razowca z szynką i warzywami, jogurt) a wieczorem białko (kurczak/jajka/tuńczyk) z warzywami. ja wyznaję zasadę im później tym mniej. a kiedy będziesz ćwiczyć?

btw te dodatkowe kilogramy co ci przybyły powinny szybko spaść. w końcu ćwicząc wzmocniłaś mięśnie, poprawiłaś kondycję... jak wrócisz do ćwiczeń organizm dostanie sygnał, żeby podkręcić metabolizm.

[mimi05]

Witam!
Moge do Was dolaczyc? Od 6 dni cwicze z Jillian zaczelam od programu 30 day shred, zaluje ze dopiero teraz ja odkrylam, cwiczenia bardzo mi sie podobaja i minuty szybko uciekaja
Mam nadzieje, ze za miesiac zobacze jakies efekty.

[neta51]

Planowo miało być dzisiaj cardio 2 z BR, ale po 9 godzinach sadzenia 1000 drzewek mój kręgosłup powiedział basta więc przymusowy rest day. Nie wiem czy bym wytrzymała pół godziny skakania, a wolę odpuścić niż robić na pół gwizdka.b

[nunny]

Dziewczyny ja w tym tygodniu nic... Od soboty tak mnie boli stopa że nie jestem w stanie wykonać większości ćwiczeń z Ripped. Więc dałam sobie całkiem spokój aż przejdzie. Dwa miesiące mi zejdzie zanim skończę ten program :/

[Nieszka__]

Napisane przez fubowa

no nie wiem czy jedzenie mniejszych porcji co 2 godziny to dobry pomysł... to burczenie to może być efekt tego, co i ile jesz rano. wylicz dobrze zapotrzebowanie kaloryczne. rano przed wyjściem zjedz sycące duuuże śniadanie (owsianka/płatki wielozbożowe/kasza jaglana, nabiał, owoce, orzechy) wtedy podczas zajęć będziesz sobie to spokojnie trawić i będziesz mogła zjeść coś drobnego (kanapka czy dwie z razowca z szynką i warzywami, jogurt) a wieczorem białko (kurczak/jajka/tuńczyk) z warzywami. ja wyznaję zasadę im później tym mniej. a kiedy będziesz ćwiczyć?

btw te dodatkowe kilogramy co ci przybyły powinny szybko spaść. w końcu ćwicząc wzmocniłaś mięśnie, poprawiłaś kondycję... jak wrócisz do ćwiczeń organizm dostanie sygnał, żeby podkręcić metabolizm.

Zjadam potężną michę owej owsianki i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Burczenia nie słyszałam, kiszki marsza nie grały W międzyczasie schrupałam kanapkę, potem obiad, deser w postaci jabłka i kolację. I było w porządku.
Wszędzie trajkoczą, iż śniadanie jest najważniejsze, więc może rzeczywiście warto zjeść coś sycącego i dużego, jak sama wspomniałaś. A metoda im później tym mniej również wydaje mi się skuteczna. Ja niestety mam tendencję do obżerania się w porze obiadowej

Ćwiczę bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem. Ewentualnie rozkładam sobie ćwiczenia, rano brzuch, wieczorem nogi i pupa. Już tak od dwóch dni jadę. Czas musi się na to znaleźć - tak sobie postanowiłam

A Tobie jak ćwiczenia idą? Dalej wierna fanka FB oraz cardio?

[fubowa]

Napisane przez Nieszka__

[...]
A Tobie jak ćwiczenia idą? Dalej wierna fanka FB oraz cardio?

ostatnio nie mam jak ćwiczyć. mała nauczyła sie raczkować (czy raczej pelzać...) i mam z nią urwanie głowy. schudłam już do planowanych 52, więc zmieniłam trening na pilates i jogę. może wrócę do FB za 8 tygodni jak przerobię PiYo.

[mimi05]

Tez jestem zdania, ze sniadanie jest bardzo wazne. Na dluzszy czas jestesmy najedzeni i nie ciagnie nas do podjadania. Ja przewaznie zaczynam dzien od owsianki do ktorej dodaje owoce, czasem maslo orzechowe, syrop klonowy, jest to duza ale zdrowa bomba kaloryczna no i co najwazniejsze rano czuje sie na jedzona.

[qatar]

no ja też kiedyś czytałam że kaloryczność posiłków głownych (nie przekąsek) powinna mieć tendencje spadkową w przeciągu dnia. ja śniadania potrafię zjeść nawet do 500 kcal i to nie są jakieś syfiaste rzeczy tylko właśnie owsianka+owoce, kanapeczki z dużą ilością warzyw na razowcu czy też jajecznica. Za to kolacja zazwyczaj 300kcal, czasem wyjdzie 350kcal. Mówiąc szczerze trzymając się zasad zdrowego odżywiania Jillian człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy że jest na diecie bo strasznie dużo je.

Dzisiejszy poranek spędziłam z Body Revolution Cardio 3, Killer Abs level 2 no i zrobiłam wkońcu Beginner Shred Workout 1. Beginner Shred sam w sobie nie jest trudny.Wszystko w wersji zaawansowanej z jak największą liczbą powtórzeń zrobiłam. Przyzwyczaiłam się już do innej dynamiki, ale program sam w sobie ma swój urok i na samym początku drogi pół roku temu byłby dla mnie wyzwaniem. Myślę że jest w tym sens że jest w nim mało cardio. Pamiętam jak za pierwszym razem robiłam 30day SHred i myślałam że płuca wypluję przy 1 minucie cardio. Kondycja zerowa. I dlatego Myślę że ideą tego programu jest zbudowanie siły.Bo jak człowiek zaczyna czuć się silny, zaczyna też wierzyć w swoje możliwości, a ktoś z zerową kondycją i słabą silną wolą ciężarki podniesie ale pajacyki mogą być problemem i się zniechęci i program porzuci. Byłam kiedyś na etapie 25kilogramowej nadwagi i wiem że gdyby nie fakt że jestem zawzięta z natury, to odpuściłabym sobie bo np nie umiem pajacyków wykonać przez 1 minutę... To jest moja dorobiona ideologia do tego programu

Reasumując Beginner SHred będę kontynuowała jako sympatyczny dodatek do obecnych workoutów. W sobotę rozdziewiczam ostatnie workouty 11 i 12 z Body Revolution...Naprawdę mi szkoda że już zbliża się koniec programu

[Leirion]

A ja dziś odebrałam swój pulsometr Gryzie to to niemiłosiernie, ale jaka frajda Zrobiłam zaległe BR7 i Cardio 2. Wrażenia: niezwykle ciężko było mi wskoczyć na puls powyżej 120/130 przy BR7. A maksymalnie dobiłam do pulsu 165. Przy Workout 7 spaliłałam 212kcal, potem przy cardio 288. Dużo mniej niż jak się człowiek sugeruje kalkulatorami, nawet Jillianowym.
Męczyam się z tą ręką po szczepieniu - w końcu nei wyrobiłam: 2 wapna, pentanol, ibuprofen - nic. Pomógł altacet i to od ręki. Kto by pomyślał, że lekarz miał rację :P

[aleksad]

Ja w niedzielę zaczynam 2 fazę BR. Męskie pompki już nie są dla mnie problemem, ale jak wrzuciłam na przegląd workout 5 to...
Lubię te ćwiczenia, ale jakoś chyba zmęczenie jesienne dopadło. Mam taki charakter, że się nie poddam.
Czy jest tu jakaś dawczyni krwi?

[qatar]

Napisane przez Leirion

A ja dziś odebrałam swój pulsometr Gryzie to to niemiłosiernie, ale jaka frajda Zrobiłam zaległe BR7 i Cardio 2. Wrażenia: niezwykle ciężko było mi wskoczyć na puls powyżej 120/130 przy BR7. A maksymalnie dobiłam do pulsu 165. Przy Workout 7 spaliłałam 212kcal, potem przy cardio 288. Dużo mniej niż jak się człowiek sugeruje kalkulatorami, nawet Jillianowym.

Sprawdź jaką strefę spalonych kalorii masz ustawioną w pulsometrze. Za każdym razem jak nie będziesz ćwiczyła w strefie Twój pulsometr nie policzy Ci tych kalorii. Ja np mam w swoim pulsometrze strefę fitness, fat burn i individual. Najgorsza jest fitness bo liczy mi kalorie tylko z zakresu 60-70% Maksymalnego tętna w momencie gdy programy Jillian w większości to treningi metaboliczne czyli przeplatanina cardio z siłówką i często pracuje się w większym zakresie. Zatem może się okazać że pracujesz ciężej a urzadzenie Ci tych kcali nie policzy. Ja np obecnie pracuję na strefie indywidualnej. Minimalne tętno od jakiej liczone są moje kcal to 65% tętna maks, zaś maksymalne 85%tętna Maks. Skąd wzięłam te liczby? W wielu periodykach 60 lub 65% jest określone jako granica minimalna kiedy zaczyna się spalać najwięcej kalorii z tkanki tłuszczowej. Jillian w swoich książkach zaleca wysiłek do granicy 85%, ale też jako sama określa 65% jako minimum. Stąd moja granica. Ćwiczę z nią, zrzuciłam nadwagę z nią i ustawiłam te granice według niej. Jak policzyć tętno maks?220 - Twój wiek=HR maks. Potem z kalkulatorkiem sprawdź w jakim procentowym zakresie Twój pulsometr pracuje. Pamiętaj - możesz wypruwać sobie płuca, a to urządzenie CI tego nie policzy przez ustawioną strefę spalania. Są 2 rozwiązania - albo zmieniasz strefę albo zwalniasz/przyspieszasz żeby zmieścić się w strefie

Dziś pierwszy raz był workout 11 z Body Revolution. Nie było tak źle. Jak do tej pory workout 7 uważam za najgorszy

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez aleksad

Ja w niedzielę zaczynam 2 fazę BR. Męskie pompki już nie są dla mnie problemem, ale jak wrzuciłam na przegląd workout 5 to...
Lubię te ćwiczenia, ale jakoś chyba zmęczenie jesienne dopadło. Mam taki charakter, że się nie poddam.
Czy jest tu jakaś dawczyni krwi?

Z doświadczenia Ci powiem że jak ogladam workouty wcześniej zawsze wyglądają mi na dużo gorsze niż się ćwiczy Dasz radę! PS Gratuluję do dotarcia do 2 fazy

[Corii]

Czy w BD dużo jest ćwiczeń z ekspanderem? Jesli nie, to czy da się je jakoś zastapić ciezarkami albo inaczej? Bo za jakiś czas przymierzam sie do BR, ale nie chcę kupowac ekspandera, bo normalnie mi niepotrzebny.