Do 2012 szczuplejsze o 10 kg! :) Start 10.10! Zapraszam!

[johambina]

Napisane przez Mila 23

metody uzyskania: rano: skibka ciemnego chleba bez dotytku masla z huda wedlina
2 sniadanie : jegurt plus owoc
obiad: warzywa mrozone le ugotowane z odrobinka wegety i masla ( dla smaku)
podwieczorek salatka, surowka
a po podwieczorku brak kolacji. co wy na to? i tak prawei przez tydzien bede robic. a i waze sie zawsze w poniedzialek rano na czczo. ale wazne ejst by sie wazyc o tej samej porze i raz w tygodniu bo waga ma sklonnosci do skakania.

ja na to co następuje:
śniadanie ok
drugie śniadanie też ujdzie
obiad: za mało.... przydalo by się jakieś mięsko....
podwieczorek ujdzie....
ale że kolacji brak... to już niekoniecznie ujdzie....
wg mnie 3 główne posiłki plus dwie przekąski będzie ok.....
tylko trzeba patrzeć na to co się je..... i jeszcze systematycznie trzeba jeść
jeśli nie będziesz jadła to spowolnisz metabolizm i organizm zamiast spalać tłuszczyk i gubić kilogramki to zacznie, niestety, magazynować.....

to takie moje skromne zdanie....

[lilkaa009]

Cześć dziewczyny też się do Was przyłączam, bo ostatnio bardzo się zapuściłam, mam nadzieję, że do 2012 roku wszystkie osiągniemy swój cel

wiek: 20
wzrost: 168cm
waga: ok 63kg
cel I: 58kg
cel II: 54kg

[Natix]

Dołączam! Nie wiem, na jak długo, bo mam słomiany zapał do udzielania się w wątkach (ale podglądaczem jestem 100%owym )

Wzrost: 172cm
Waga: 56kg
Cel: 54-53kg

Paradoksalnie, najtrudniej zrzuca się te 2,3kg...

[f_ola]

Napisane przez majreg

. No proszę Cię! Jak będę jadła białko i węgle to nie schudnę 7 kg do 2012. Przy samym bialku i warzywach z trudem mi tygodniowo kilogram spada.
Ziółka raz na tydzień muszę wypić za karę,że pizze wtrąciłam.
To Ty chcesz AŻ TAK zdrowo???????? Kurcze, to ja chyba aż taka porządna nie jestem. Myślałam,że jak będę jeść kupę warzyw+ zdrowe białko+ sport 3X w tyg.+czasami zdrowe węgle to już będzie zdrowo.
Ale dobrze kochana . Lej mnie jak coś źle robię , bo mam ciągoty do przeginania.
A Ty co dzisiaj jadłaś? Gadaj szybciutko.

Tak schudniesz, ale brak węgli prostych lub węgle dostarczane tylko w postaci warzywek lub szczątków w jogurtach to na dłuższą metę niewypał- bo nastąpi jojo lub rzucisz się na wegle w pewnym momencie diety. Może i jestem gówniara dla Ciebie ale przetestowałam na sobie wiele diet i żywień i wiem co mówię. Zaprzyjaźnij się z płatkami różnej maści ale tymi jak najmniej przetworzonymi, pieczywem pełnoziarnistym,makaronem pełnoziarnistym, ryżem brązowym, makaronem pełnoziarnistym.
Jedz je minimalnie w dwóch-trzech posiłkach dziennie.Nie dużo! Po prostu trochę na smak jak i dla zdrowia
A NNKT?Bez nich bardzo ciężko schudnąć. Oliwa,orzechy,tłustsze rybki, sezam, mak, migdały,avocado,pestki dyni, pestki słonecznika, siemie lniane(ale nie parzone tylko całe)

Po prostu masz kiepski metabolizm plus w późniejszym wieku trudniej spada. Może problemy z tarczycą? Mi wolno spada przez tarczyce. Trzeba wiedzieć co sie je a nie na oko prowadzić redukcje. Ważne jest jak kilogramy spadają a nie w jakim czasie. Porzadnie? albo coś robimy na całego albo na pół gwizdka. I NIE wymówką nie jest brak czasu bo ja też mam go minimalnie i daje rade i na diete i na wizaz i na nauke i uczelnie i wszystko

Ś: kilka łyżek mojej domowej granoli wymieszanej ze zwykłymi płatkami nie podpiekanymi - jakoś 4-5 łyżek z 3/4 szklanki mleka
+ szklanka soku wyciskanego z pomarańczy
IIŚ: grejpfrut,2łychy serka wiejskiego
O: kilka łyżek ryżu brązowego z warzywnokurczakowym gulaszem posypane pestkami dyni(pierś z kuraka, pomidor, papryka, cebulka, marchewka z masą bazylii i innych przypraw)
P: batonik kinder
K: serek wiejski z jajkiem i przyprawami +pomidor tak podgryzany


a jadłospis na jutro
Ś: moje płatki z mlekiem jak codziennie
IIŚ: kilka winogron
Obiad identyczny jak dzisiaj, szybko na 13:15 na uczelnie więc zjem wcześnie stąd kiepskie II śniadanie
P na uczelni: jogurt menu głóg-jeżyna z menu B, kanapka z pestkami dynii,szynka z filetu z indyka i masą warzyw
K:sądzę że jajecznicaalbo rybka wędzona bo obczaiłam super rybną budkę cóż na pewno będzie sałatka + jakieś białko, ewentualnie coś z % na integracji z grupą, potem pewnie jakiś wiejski


Witam wszystkie nowe! Nie wykruszamy się nie wolnoo!

[Inspiracyjna]

Napisane przez f_ola

Po prostu masz kiepski metabolizm plus w późniejszym wieku trudniej spada. Może problemy z tarczycą? Mi wolno spada przez tarczyce. Trzeba wiedzieć co sie je a nie na oko prowadzić redukcje. Ważne jest jak kilogramy spadają a nie w jakim czasie. Porzadnie? albo coś robimy na całego albo na pół gwizdka. I NIE wymówką nie jest brak czasu bo ja też mam go minimalnie i daje rade i na diete i na wizaz i na nauke i uczelnie i wszystko

uwielbiam Cię za te słowa co weekend tłumaczę sobie, że jest przecież weekend, szkoła, praca, impreza, nauka, blee blee blee. A tu czytam Twoją wypowiedź i dotarło do mnie no czasem potrzebny jest taki "kopniak".

Zjadłam dzisiaj 4 kostki czekolady jako podwieczorek i już miałam żałować i sobie wypominać, ale wspomniało mi się, że gdzieś kiedyś czytałam, że jedzenia NIE WOLNO żałować. W sensie, jeśli mamy mega ochote to jemy. W małych ilościach, z głową, i rozkładamy to z innymi posiłkami czy idziemy ćwiczyć oczywiście lepiej dla nas żeby takie ochotki nie nachodziły zbyt często

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

Tak schudniesz, ale brak węgli prostych lub węgle dostarczane tylko w postaci warzywek lub szczątków w jogurtach to na dłuższą metę niewypał- bo nastąpi jojo lub rzucisz się na wegle w pewnym momencie diety. Może i jestem gówniara dla Ciebie ale przetestowałam na sobie wiele diet i żywień i wiem co mówię. Zaprzyjaźnij się z płatkami różnej maści ale tymi jak najmniej przetworzonymi, pieczywem pełnoziarnistym,makaronem pełnoziarnistym, ryżem brązowym, makaronem pełnoziarnistym.
Jedz je minimalnie w dwóch-trzech posiłkach dziennie.Nie dużo! Po prostu trochę na smak jak i dla zdrowia
A NNKT?Bez nich bardzo ciężko schudnąć. Oliwa,orzechy,tłustsze rybki, sezam, mak, migdały,avocado,pestki dyni, pestki słonecznika, siemie lniane(ale nie parzone tylko całe)

kurcze, podziwiam, że się tak zdrowo odżywiasz
ja zjadam więcej węglowodanów, poza tym nie tylko ciemne i pełnoziarniste (mam problemy z jelitami), ale staram się omijać wszystkie "białe, puchate i nadmuchane".

cześć wszystkim będę zaglądać bo też mam właśnie dychę do zrzucenia. no dobra, wolałabym 11

[Sagittaa]

i ja się do was dołączę

wzrost: 158cm
waga: 62kg
cel: 50 - 55kg

[mamaT]

Tak więc zaczynamy
Wybiła godzina zerrro!

[karolllcia119]

no to zycze wszystkim powodzenia:P od dzis koniec z grzeszkami:P ciekawe jak tobedzie;p no i zamieszczajcie swoje jadlospisy to moze sie cos podkradnie ;D bo mam problemy z ukladaniem obiadu :P ile mozna jesc gotowana piers i brokuly:P

[majreg]

Napisane przez f_ola

Tak schudniesz, ale brak węgli prostych lub węgle dostarczane tylko w postaci warzywek lub szczątków w jogurtach to na dłuższą metę niewypał- bo nastąpi jojo lub rzucisz się na wegle w pewnym momencie diety. Może i jestem gówniara dla Ciebie ale przetestowałam na sobie wiele diet i żywień i wiem co mówię. Zaprzyjaźnij się z płatkami różnej maści ale tymi jak najmniej przetworzonymi, pieczywem pełnoziarnistym,makaronem pełnoziarnistym, ryżem brązowym, makaronem pełnoziarnistym.
Jedz je minimalnie w dwóch-trzech posiłkach dziennie.Nie dużo! Po prostu trochę na smak jak i dla zdrowia
A NNKT?Bez nich bardzo ciężko schudnąć. Oliwa,orzechy,tłustsze rybki, sezam, mak, migdały,avocado,pestki dyni, pestki słonecznika, siemie lniane(ale nie parzone tylko całe)

Po prostu masz kiepski metabolizm plus w późniejszym wieku trudniej spada. Może problemy z tarczycą? Mi wolno spada przez tarczyce. Trzeba wiedzieć co sie je a nie na oko prowadzić redukcje. Ważne jest jak kilogramy spadają a nie w jakim czasie. Porzadnie? albo coś robimy na całego albo na pół gwizdka. I NIE wymówką nie jest brak czasu bo ja też mam go minimalnie i daje rade i na diete i na wizaz i na nauke i uczelnie i wszystko

Ś: kilka łyżek mojej domowej granoli wymieszanej ze zwykłymi płatkami nie podpiekanymi - jakoś 4-5 łyżek z 3/4 szklanki mleka
+ szklanka soku wyciskanego z pomarańczy
IIŚ: grejpfrut,2łychy serka wiejskiego
O: kilka łyżek ryżu brązowego z warzywnokurczakowym gulaszem posypane pestkami dyni(pierś z kuraka, pomidor, papryka, cebulka, marchewka z masą bazylii i innych przypraw)
P: batonik kinder
K: serek wiejski z jajkiem i przyprawami +pomidor tak podgryzany


a jadłospis na jutro
Ś: moje płatki z mlekiem jak codziennie
IIŚ: kilka winogron
Obiad identyczny jak dzisiaj, szybko na 13:15 na uczelnie więc zjem wcześnie stąd kiepskie II śniadanie
P na uczelni: jogurt menu głóg-jeżyna z menu B, kanapka z pestkami dynii,szynka z filetu z indyka i masą warzyw
K:sądzę że jajecznicaalbo rybka wędzona bo obczaiłam super rybną budkę cóż na pewno będzie sałatka + jakieś białko, ewentualnie coś z % na integracji z grupą, potem pewnie jakiś wiejski


Witam wszystkie nowe! Nie wykruszamy się nie wolnoo!

Ja do tej pory jadłam właśnie na śniadanie własnoręcznie robione musli czyli(pł. owsiane, otreby, orzechy różne, rodzynki, morele, pestki dyni i slonecznika, siemię) + jogurt nat. lub mleko. Na innym wątku jednak przeczytalam,że to połączenie węgli, tłuszczow i białka i nie nadaje sie na redukcję. No więc odstawiłam. I żeby dobrze trawić trzeba jeść polączenie białka z warzywkami + dobry tłuszczyk np. oliwa z oliwek. Głupieję więc. Ja nie chcę jojo. Więc może węgle np. pełnoziarnisty chleb, kaszę gryczaną czy czy makaron będę z warzywami łaczyć?
Jak sądzisz?
Metabolizm na pewno mam gorszy niż kiedyś. Mam zamiar trochę mięśni nadbudować to może się poprawi.
Dziękuję za rady, wprowadzę korekty jak trzeba. Nie poddam się na pewno ale brakuje mi doświadczenia w zdrowym chudnięciu. Zawsze zwykle uskuteczniałam raczej głodówkę lub morderczy trening na siłce i chudłam dość szybko, ale chyba to nie było to o co mi chodzi naprawde.

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Napisane przez mamaT

Tak więc zaczynamy
Wybiła godzina zerrro!

[akasha83]

Napisane przez madziona

Mam 175cm i waże 74kg
Całe szczęście, że temat powstał bo własnie szukałam wsparcia)

Mamy prawie takie same cele Ja teraz ważę troszkę mniej,ale niezauważalnie,poza tym jestem niższa ;(

Napisane przez Entrance

NASZE POCZĄTKI

nick................wzros t..........aktualna waga.....wymarzona waga

Entrance..........170cm.. .............76kg........ ............66kg
agulaaa.................c m.................60,5kg. ................54kg
akasha83.......169cm..... ............72,2 kg.................65kg
f_ola................166c m................63,6kg.. ................55kg
ancia90...........171cm.. ..............64,5kg..... .............56kg
monia_l...........161cm.. ..............72kg....... ..............60kg
ardnaxela86.....173cm.... ..........62kg........... ...........58kg
asiapoznan111..177cm..... .........63kg............ ...................
black_dress......178cm... ...........86kg.......... ...........65kg
LifUnia..............165c m..............60kg...... ...............50kg
karolllcia119.....170cm.. ............74kg......... .............60kg
eliza40...............168 cm.............75kg...... .................67kg
kingaruda.........170cm.. ............67kg......... .............60kg
moya07............173cm.. .............67,5kg...... .............58kg
magda911........168cm.... ...........63kg.......... ............58kg
emilka773........172cm... .............72kg........ .............60kg
Fela_................160c m...............54,4kg... ................50kg
dulcia88...........170cm. ...............73kg...... ................63kg
madziona.........175cm... .............74kg........ ..............64kg
Inspiracyjna....169cm.... ...........88kg.......... ............68cm
magne..............166cm. ..............56kg....... ...............52kg
szabik...............159c m...............61kg..... .................53kg
notsococo.........176cm.. .............70kg........ ..............60kg

Mnóstwo dziewczyn w podobnym wzroście Ale cele macie dużo niższe.. kurczę ja się muszę zastanowić, ale nie chcę być chuda.. zobaczymy jak spadnę w okolice 67 jak to będzie wyglądało

Gratuluję wszystkim spadków Oby tak dalej,

Mój weekend był okropny.. alkohol, i cała niedziela na kacu... zapominam i walczę od dzisiaj na nowo
Śniło mi się, że widziałam na wadze 70,2 kg.. oby już niedługo. Na koniec października mam wesele brata i chciałabym zejść do 69 do tego czasu...

[monia_l]

dzień doberek
mój plan na dziś:
Śn: serek waniliowy+mussli
2 śn 2 kromki pieczywa chrupkiego z żółtym serem i pomidorem
obiad: tależ zupy ogórkowej
podwieczorek: jabłko
kolacja:jeszcze nie wiem może kanapka?
może ktoś mi powiedziec czy jest ok???

[araneaa]

hej hoo marynarze!

wczorajszy jadłospisik (od razu zaznacze ze duuuzo pije , zeby nie bylo )

śniadanie - jajecznica na boczku, jedna bułka z pomidorem i sałatą, herbata
drugie śniadanie - jabłko
obiad - pierś z kurczaka(gotowana) z kawałkiem chleba pitta, sałatką z pomidorów, ogórków i sałaty pekińskiej (z odrobiną oliwy) i odrobiną sosu czosnkowego (na bazie jogurtu naturalnego) , woda
podwieczorek - pomarańcza
kolacja - brak

w tym jadłospisie chyba już mieści się tysiąc kalorii co? z racji tego że wsunelam duze sniadanie i duzy obiad to przez reszte dnia się pilnowalam,

plan na dziś

śniadanie - dwie kanapki z pieczywem chrupkim lub razowym z serem, sałatą, wędliną (jak znajde takową w lodówce), pomidorem i moze odrobiną ogórka
drugie śniadanie - jogurcik pitny, jagodowy
obiadek - wczorajsza pierś z kurczaka z sałatką (bez pitty, bo się skończyła)
podwieczorek - jakiś owoc
kolacja - pewnie coś lekkiego, może odrobina sałatki lub jogurt z musli


poprawilam się?

[madziona]

Pełna pozytywnej energii i motywacji chcialam życzyc wszystkim powodzenia na nowej drodze do wymarzonej sylwetki

Całego jadłospisu jeszcze nie mam, ale:
śniadanie: owsianka z otrebami, miodem i ciemnym kakaem
II śniadanie: jabłko + orzechy laskowe

No i dziś zdecydowanie fitness!

Miłego dnia!!

[akasha83]

Napisane przez monia_l

dzień doberek
mój plan na dziś:
Śn: serek waniliowy+mussli
2 śn 2 kromki pieczywa chrupkiego z żółtym serem i pomidorem
obiad: tależ zupy ogórkowej
podwieczorek: jabłko
kolacja:jeszcze nie wiem może kanapka?
może ktoś mi powiedziec czy jest ok???

Moim zdaniem troszkę za małe śniadanie, ale nie podajesz ile tego musli..
Na obiad troszkę mało.. ta zupa zabielana jogurtem,śmietaną? Jakieś mięso w niej było? ziemniaki?

Na kolację coś lekkiego białkowego - lepiej unikaj kanapek na wieczór - lepiej zjeść serek wiejski z pomidorem na przykład, albo jogurt naturalny.. nie potrzebne Ci węgle na noc.

To moje spostrzeżenie..

[monia_l]

akasha83 muslli tak 3 czubate łyżki, zupa ugotowana na kostce z ziemniakami i jajeczkiem no i zagęściłam trochę mąką,(ogólnie staram się nie gotowac tłustych zup jak gotuje na mięsku to albo na porcj rosołowej albo na udku )

no i ta kolacja to własnie problem bo jogurtu naturalnego nie lubię , za serkiem wiejskim tez nie przepadam........

[d666666]

Napisane przez eliza40

ja mam 168 cm wzrostu i chciałabym chociaż 67 kg ważyć.
A dziś masakra żrę.
Od jutra zaczynam 2 dni owocowo-warzywne i będzie mi łatwiej zacząć się ograniczać.

Witajcie
Elizo,ja Cie pamietam z watku dukanowskiego, Ty mnie pewnie nie,bo wtedy jeszcze sie nie udzielalam.
Jak po dukanie? Jakie masz wrazenia po tej diecie,bo z tego co pamietam zaczynalas 2 lata temu z hakiem( podczytuje 2 czesc watku)
Wiem, ze dobrze Ci szlo... Jak potoczyly sie dalej Twoje losy? Pozdrawiam

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez johambina

ja na to co następuje:
śniadanie ok
drugie śniadanie też ujdzie
obiad: za mało.... przydalo by się jakieś mięsko....
podwieczorek ujdzie....
ale że kolacji brak... to już niekoniecznie ujdzie....
wg mnie 3 główne posiłki plus dwie przekąski będzie ok.....
tylko trzeba patrzeć na to co się je..... i jeszcze systematycznie trzeba jeść
jeśli nie będziesz jadła to spowolnisz metabolizm i organizm zamiast spalać tłuszczyk i gubić kilogramki to zacznie, niestety, magazynować.....

to takie moje skromne zdanie....

o jeszcze 1 ex dukanka))

[akasha83]

Napisane przez monia_l

no i ta kolacja to własnie problem bo jogurtu naturalnego nie lubię , za serkiem wiejskim tez nie przepadam........

To spróbuj z sałatkami albo surówkami.. pół pomidora kilka plasterków ogórka z jajkiem... albo do tego sałata i tuńczyk z puszki... Może surówka z jabłka + marchewka?

Staraj się unikać na noc pieczywa, bo to węglowodany które na noc nie są Ci potrzebne a odłożą się na pewno..

[monia_l]

Napisane przez akasha83

To spróbuj z sałatkami albo surówkami.. pół pomidora kilka plasterków ogórka z jajkiem... albo do tego sałata i tuńczyk z puszki... Może surówka z jabłka + marchewka?

Staraj się unikać na noc pieczywa, bo to węglowodany które na noc nie są Ci potrzebne a odłożą się na pewno..

ok sałatki lubię i to bardzo więc tak spróbuję dzięki

[OnaJuzNieZyje]

Ja też. ! Może w końcu mi się uda zebrać tyłek i coś zadziałać ...

Wzrost: 168cm
Waga: 67 kg - jutro rano zważę sie dokładnie i napiszę 100% wagę.
Cel: 55 kg!

[f_ola]

Ja na chwilkę tylko
Zmykam na wykład bo mnie współlokatorka pogania

Oj ja też miałam mętlik w głowie. Ale ktoś mądry z tego forum kazał mi myśleć własnym mózgiem i najpierw poznać własne ciało i je obserwować a nie sugerować się opiniami większości. Bo mordowałam się białkiem na podwieczorek i na noc i nie dość że słabo chudłam to jeszcze chodziłam w złym nastroju,żołądek mi świrował z głodu- bo taki serek wiejski na długo mnie nie nasyci, wariowałam, bo na eRce nie wolno było właśnie łączyć musli z mlekiem, nie dla węgli do obiadu, nie dla owoców po południu, nie dla czekolady czy batonika czy ciasta. A wiecie co? Jak rzuciłam te chore zasady to waga ruszyła i cieszę się życiem

Czemu nie? Porzadne śniadanie to podstawa czy na eRce czy przytyciu. Ja kocham słodkie śniadania bo dzięki nim zaspokajam chęć na słodkie.Owsianki, musli, domowe granole- byle byłyby domowe, słodzone owocami (lepiej tymi sezonowymi bo w suszonych jest cukier:/)

A co do białka to ja słyszałam,że lepiej je spożywać w towarzystwie weglowodanów pełnoziarnistych i warzywTak na naszym studenckim wątku się okazało i mnie dziewczyny przekonały xD Wiadomo,że wegli w takim posiłku ma być najmniej, ale niech będą! makaron(małooo z 50-60gram ugotowanego, mięcho/ryba, warzywka ) i na poczatku licz kalorie z jedzonych węgli a potem to już na okooo.

Siemie lniane- jak najwięcej bo ma masę błonnika! Dodawaj nawet łyche dziennie do takich płatków i zero ziółek na przeczyszczenie- rozleniwiają jelita

I robie ciasta tak! Jeden kawałek ciasta z mąki pełnoziarnistej, z małą ilością cukru /jedna muffinka jest w sam raz. Do niego ze dwie trzy łychy serka wiejskiego i mamy pycha II śniadanie

[mamaT]

Witam
d666666 ja też jestem ex dukanka:P i to bez efektu jojo
Zaraz zabieram się za obiadek, tylko jeszcze brokuły się gotują.
Taaaaka pyszna sałatka 1pomidor+6kawałków brokuł+ 2jaja...mniam.
Stanęłam dzisiaj na wadze!I mam dobry humor od rana
W ciągu tygodnia diety zleciało mi 3,5kg, tak że ważę już 65,5
Trzymam kciuki, dziś nasz pierwszy oficjalny dzień na drodze do szczęścia

[ilcia26]

Napisane przez f_ola

Ja na chwilkę tylko
Zmykam na wykład bo mnie współlokatorka pogania

Oj ja też miałam mętlik w głowie. Ale ktoś mądry z tego forum kazał mi myśleć własnym mózgiem i najpierw poznać własne ciało i je obserwować a nie sugerować się opiniami większości. Bo mordowałam się białkiem na podwieczorek i na noc i nie dość że słabo chudłam to jeszcze chodziłam w złym nastroju,żołądek mi świrował z głodu- bo taki serek wiejski na długo mnie nie nasyci, wariowałam, bo na eRce nie wolno było właśnie łączyć musli z mlekiem, nie dla węgli do obiadu, nie dla owoców po południu, nie dla czekolady czy batonika czy ciasta. A wiecie co? Jak rzuciłam te chore zasady to waga ruszyła i cieszę się życiem

Zgadzam się, to co zadziała u jednej, u drugiej może nie mieć prawa bytu.
Ja równiez stosując dietę nie popadam w takie skrajności mega zdrowego żywienia. Przedewszystkim dlatego, że to co w trakcie diety wprowadzam do jadłospisu powinno wyćwiczyć we mnie nawyk na długi czas, nawet po schudnięciu (a nie zawsze mam mozliwości finansowe by poszaleć w kuchni) . Nie lubię mleka (ani innych pochodnych z małymi wyjątkami), płatki czy musli z mlekiem rosną mi w ustach i nie jestem w stanie przełknąć. Mało tego gdy zjem za dużo mlecznych produktów to moje jelita szaleją.
Pewnie zaraz zostanę objechana, ze wiele rzeczy robię na pół gwizdka i że może to jest niepoważne. Jednak na zdrowy rozum: nie stać mnie i mojej rodzinki na gotowanie kilku zestawów na obiad. Kiedy są pierogi z mięsem, czy kotlet schabowy jem mniej i w wersji lzejszej (bez panierki czy okrasy). U mnie problem zawsze stanowiło zajadanie stresów, obzeranie się na noc, no i przede wszystkim słodycze, chipsy i czasem fast foody (chociaż bez nich akurat żyć potrafię )
Jeśli uda mi się zrzucić te kilogramy dzięki pozbyciu się tych mega niezdrowych przyzwyczajeń będę bardzooo szczęśliwa.


Na razie myślę idzie mi nieźle: i witamin mam sporo, i białek, i węgli, i tłuszcz ten zdrowy głównie. Nie chodzę głodna, nie podjadam wieczorami i jem systematycznie co 3 godzinki (w pracy to trochę trudne, ale na razie, już prawie tydzień udaje się zapanować i nad tym

Pozdrawiam, ściskam, i zabieram się do pracy, bo moja przerwa śniadaniowa już chwilkę temu się skończyła.

[Malenka321]

można dołączyć?? załamałam się: przytyłam do 58 kg bo tak się zapuściłam pzez ciągle imprezy... do lutego/marca chcę schudnąć powoli 4 kg góra 5 bo wtedy będzie zdejmowana miara na uszycie mojej sukni ślubnej... pomóżcie;(

[smokewithoutfire]

Dzień dobry
Czy mogę się dołączyć? Od dzisiaj zaczynam kolejną walkę z kilogramami. Raz już się udało, ale przez wakacje, a konkretnie wakacyjny tryb życia, wszystko zaprzepaściłam. Niemniej nie poddaję się i z optymizmem podejmują kolejną walkę Dzięki Wam będzie na pewno zdecydowanie łatwiej no i większa motywacja. Bardzo proszę dopisać mnie do tabelki - to będzie jak podpisanie umowy z dietą i ćwiczeniami

172 cm, 69 kg, cel: 57 kg

Trzymam kciuki za siebie i za Was

[johambina]

Napisane przez d666666

o jeszcze 1 ex dukanka))

oj i to bardzo dawna ex...

Napisane przez mamaT

Witam
d666666 ja też jestem ex dukanka:P i to bez efektu jojo

gratuluję... ja nie dotrwałam do końca III fazy.... ale tyle ile wytrwałam tyle utrwaliłam i jest ok....

póki co dzisiejszy jadlospis:
śn: kromka chleba razowego+wędlina+ jog activia śliwkowa
przekąska: jabłko
II śn: kanapka z chleba razowego (2kromki złozone) z białym serem
obiad: mięsko duszone z warzywami
przekąska: w planie mam coś do wymyślenia..... może sałatka: pomidor, ogórek, papryka, serek wiejski
kolacja: pewnie reszta tej sałatki powyżej, albo jajka

chyba nieźle co?

[smokewithoutfire]

Mogę się dołączyć? Już raz wyszło, teraz zaczynam walkę od nowa, a w grupie zawsze większa motywacja 172 cm, 69 kg, cel - 57 kg

Napisane przez johambina

póki co dzisiejszy jadlospis:
śn: kromka chleba razowego+wędlina+ jog activia śliwkowa
przekąska: jabłko
II śn: kanapka z chleba razowego (2kromki złozone) z białym serem
obiad: mięsko duszone z warzywami
przekąska: w planie mam coś do wymyślenia..... może sałatka: pomidor, ogórek, papryka, serek wiejski
kolacja: pewnie reszta tej sałatki powyżej, albo jajka

chyba nieźle co?

Bardzo ładnie, tylko do drugiego śniadania dałabym jakieś warzywo

[Truskawkowe widmo]

WitamJa również się dopisuje Zważe się dopiero jutro, bo teraz jestem po jedzonku, niestety nie dietetycznym,ale mam nadzieje ze to bylo ostatnie niedietetyczne jedzonko :P Postanowilam sobie ze przechodzę na dietę teraz Bo niedługo bede musiała się przerzucić na modę ciążową
Wzrost - 169
Cel -58
Waga obecna - będzie jutro ale coś okolo 73
Pozdrawiam

[Mila 23]

Napisane przez johambina

jeśli nie będziesz jadła to spowolnisz metabolizm i organizm zamiast spalać tłuszczyk i gubić kilogramki to zacznie, niestety, magazynować.....

to takie moje skromne zdanie....

dzieki kochana, nie pomyslalam o tym chyba zrobie kolacje ale o rozsadnej porze, np o 18.00 - do 19.00. i to jakas surowka. a co wy jecie na kolacje przy odchudzaniu? czy moze byyc skibka chlebka ciemnego?

[Bottega]

Jestem jeszcze na 2 innych wątkach, ale do Was też się przyłączę. Schudłam 10kg, do Sylwestra chcę jeszcze z 6kg, ale oczywiście jakby udało się 8 czy 10, to byłabym przeszczęśliwa
wagę obecną, plany i wzrost macie w podpisie