Wyzwanie SYLWESTER

[offca88]

Wczoraj nie zdążyłam się zameldować ale postanowiłam zacząć insanity. Więc fit test za mną chociaż moje wyniki są baaaaaaaaaaardzo słabę. Ale nie dam za wygraną trzeba zacząć na maxa ćwiczyć żeby osiągnąć cel. trzymam kciuki za resztę

[zuzanna90]

melduję już dzisiejszą aktywność - workout2 BR

[_vera44]

Rozciąganie, brzuszki, nożyce, MelB buns, przysiady - z rana
Później może bieganie.

[Tusia forte]

A ja już zapoznałam się z Jillian i zaraz zabieram się za pierwszy dzień shreda

[natalab]

Ja wczoraj ćwiczyłam łącznie 3 zestawy z FitnessBlender, zajęło mi to ponad godzinę.
A dzisiaj? Na razie leczę kaca
Miłego dnia

[flawsoffancy]

ja także podejmuję wyzwanie, mam nadzieję że motywacja nas nie opuści

[alekziz]

niektóre z Was już po ćwiczeniach, a ja wstałam z rana, zasnełam znowu i dopiero teraz się obudziłam.

dziewczyny, ćwiczycie podczas @?

[Julliee93]

Dzień dobry Ja tez dopiero co zwlekłam się z łóżka. Delikatnie poćwiczyłam - nadal mam straszne zakwasy i przez to ćwiczyłam wolniej i mniej dokładnie bo nie byłam w stanie unosić wysoko nóg. Jak na razie mam za sobą:
- 5 min rozgrzewki
- 5 min z Tiffany na "brazilian butt"
- 10 min na boczki i talie
Teraz jeszcze odpalę jakiś serial i pokręcę hula hop i myślę,że jeszcze później jakieś delikatne ćwiczenia uskutecznię.
Ja osobiście nie mam problemu z ćwiczeniami podczas @ ale to dlatego,że nie towarzyszą mi wtedy żadne bóle brzucha i nie czuję zmiany w samopoczuciu

[zuzanna90]

Napisane przez Julliee93

Ja osobiście nie mam problemu z ćwiczeniami podczas @ ale to dlatego,że nie towarzyszą mi wtedy żadne bóle brzucha i nie czuję zmiany w samopoczuciu

ja również

[j_o_l_e_k]

witam się
też zaczęłam robić body revoltion w lipcu, ale porzuciłam po miesiącu
dziś zrobiłam speed 1.0 i muffintop massacre z Cassey Ho
i słodyczy jeszcze nie jadłam

[Anka2307]

To ja się dołączam, za chwilę zaczynam skalpel. To mój 5 dzień jak na razie nie jest źle z motywacją, zobaczymy co będzie dalej

[blanche_]

Napisane przez Anol

Od 3 miesięcy nie palę.
Od 3 miesięcy odżywiam się zdrowiej.
Od 3 miesięcy ćwiczę

Śmieszne jest to, że fajki było mi łatwiej rzucić niż słodycze. Zdarza mi się zgrzeszyć, oj taaak
Wyzwanie sylwestrowe!! Chcę założyć obcisłą mini i nie wstydzić się boczków czy pupy

Mi było łatwiej słodycze, chociaż czasami coś zjem, ale rzadko. Też palenie rzuciłam, ale ponad rok temu pierwsze 3 mce były najgorsze

Próbowałyście zastępować słodycze tzw. mniejszym złem tj. jogurt z owocami, monte etc?

Wczoraj przerwa, a dziś 7km biegania w godzinę (boje się co jutro na to moje nogi) i na obiad wege leczo <333
Jeszcze spróbuje wycisnąc pare pompek jak dam rade

[alekziz]

Napisane przez blanche_

Próbowałyście zastępować słodycze tzw. mniejszym złem tj. jogurt z owocami, monte etc?

Ja nie jem żadnych jogurtów owocowych, czekoladowych itd. prócz naturalnych. W sumie to ja nie mam o dziwo jakiegoś dużego ciśnienia na słodycze, rzuciłam je z dnia na dzień. A jak nagle najdzie mnie ochota na coś słodkiego, to wolę zjeść naturalny jogurt z musli. Akurat mam takie z suszonymi bananami, a one są dość słodkie. Nawet patrząc na coś słodkiego potrafię przejść obok tego obojętnie, co jest dziwne, bo kiedyś się strasznie objadałam słodyczami. Dzisiaj jeszcze tata specjalnie podsunął mi pod nos słodkie bułki, ale na mnie to nie zrobiło wrażenia.

I melduję dzisiejsze ćwiczenia:

Mel B:
pośladki - 10 min
ćwiczenia rozluźniające i rozciągające - 5 min

Melissa Plank Your Way to Sexy Abs - 15 min (tutaj robiłam z przerwami, bo z moją słabą kondycją te ćwiczenia były zabójcze)

Cassey Ho Legs and Thighs Workout - 10 min

20 Minute Extreme SEXY BIKINI ABDOMINAL Workout
Fat-Burning Cardio Workout: BeFit in 90 - 10 min

[zuzanna90]

za mną wieczorne cardio
dziś z dietą okej, żadnych słodkości, TŻ bezskutecznie kusił mnie Milką

[offca88]

Ze mną tak dobrze nie jest znów chęć zjedzenia czegoś słodkiego zwyciężyła, a w dodatku z moją kondycją jest tak źle że zrobiłam tylko 20 min z INSANITY
Plyometric Cardio Circuit

[alekziz]

Napisane przez zuzanna90

za mną wieczorne cardio
dziś z dietą okej, żadnych słodkości, TŻ bezskutecznie kusił mnie Milką

dumnym być

a jak u Was z ryżem? jecie? bo coś tam czytałam, że ryżu nie powinno się jeść jeżeli się odchudza i ćwiczy i sama już nie wiem.

[blanche_]

Kartofli niet.
Ryżu niet.
Makaronu niet.

To co do cholery?

Chrzanie takie porady jem ryż, makaron tylko staram się żeby w miarę możliwości były ciemne/pełnoziarniste.

Mnie też mogą kusić, ale czasami sama się złamie.

Przypomniało mi się jak ostatnio tż miał focha bo szedł po pieczywo i miał mi bułki wziąć i wziął z białego pieczywa, to go wysłałam żeby się wrócił bo ja takiego dziadostwa nie jem

[alekziz]

Napisane przez blanche_

Kartofli niet.
Ryżu niet.
Makaronu niet.

To co do cholery?

Chrzanie takie porady jem ryż, makaron tylko staram się żeby w miarę możliwości były ciemne/pełnoziarniste.

Mnie też mogą kusić, ale czasami sama się złamie.

Przypomniało mi się jak ostatnio tż miał focha bo szedł po pieczywo i miał mi bułki wziąć i wziął z białego pieczywa, to go wysłałam żeby się wrócił bo ja takiego dziadostwa nie jem

ja niestety jak już zjem ryż, to zmuszona jestem biały, bo mieszkam za granicą a tu ciemnego nie ma albo tak szukam.

właśnie ja to już ogólnie popadam w jakąś paranoje, bo jak zjem coś to mam wrażenie, że z każdym kęsem tyje. to zaczyna być chore.

też nie jem białego pieczywa, chociaż ostatnio na mieście jadłam sałatkę i dali do niej małą białą bułke, to już zjadłam - jak raz na jakiś czas się zje, to nie zaszkodzi. ale jak przeżywałam później, że przytyje od niej.

[zuzanna90]

Napisane przez alekziz

właśnie ja to już ogólnie popadam w jakąś paranoje, bo jak zjem coś to mam wrażenie, że z każdym kęsem tyje. to zaczyna być chore.

hahaha, ja też tak mam
a jak uda mi się trzymać dietkę, powiedzmy przez tydzień to czuję się lżejsza i szczuplejsza
ale jak ma mi to pomagać i motywować to nie widzę problemu

[blanche_]

Napisane przez alekziz

ja niestety jak już zjem ryż, to zmuszona jestem biały, bo mieszkam za granicą a tu ciemnego nie ma albo tak szukam.

właśnie ja to już ogólnie popadam w jakąś paranoje, bo jak zjem coś to mam wrażenie, że z każdym kęsem tyje. to zaczyna być chore.

też nie jem białego pieczywa, chociaż ostatnio na mieście jadłam sałatkę i dali do niej małą białą bułke, to już zjadłam - jak raz na jakiś czas się zje, to nie zaszkodzi. ale jak przeżywałam później, że przytyje od niej.

Póki w normalnej ilości to raczej nie ma powodów do paniki.
Na mieście to jakby człowiek miał jeść tak jak w domu to by chyba nic nie zjadł.

[vrou]

cześć dziewczyny!

mam tak samo, jak jem to czuję jak rośnie mi brzuch hahah i tracę humor! wczoraj tak miałam! poćwiczyłam brzuszki i od razu mi przeszło! ahh ta ludzka psychika.

najlepiej jak nie zjem kolacji i rano mam taki płaski brzuszek

dzisiaj babcia wpychała mi gołąbki, nie byłam w ogóle głodna, ale no tak mi je wpychała, prawie się popłakała, że specjalnie dla mnie i musiałam zjeść

co do ćwiczeń

ROZGRZEWKA z Tiffany Rothe
BRZUCH z Mel B
POŚLADKI z Mel B
ABS z Mel B

jutro jadę na mały shopping i pewnie znowu będę musiała się wkurzać w tych głupich, przymierzalniowych lustrach, bleh!

świetnie wam idzie z tego co widzę! kurde, no! muszę więcej ćwiczyć, nie mogę być gorsza!!!!!! muszę sobie dać kopa w dupę!

[alekziz]

te lustra w przymierzalniach to masakra jakaś! unikam je szerokim łukiem!

[LadyWhisper]

Ja wczoraj 7 km w 37minsuper sie bieglo!!!

Jako, ze w planach mam na wiosne polmaraton, chce jak najwiecej biegac, ale skalpela tez chcialabym dolaczyc, z tymze....z czasem ciezko wczoraj wyszlam na prawie 40min to podobno jak synek sie rozplakal to malz 20min go uspokajal, strasznie ciezko jest to wszystko pogodzic a ja potem mam wyrzuty sumienia, ze babel placze a ja smigam nie wiadomo gdzie

Dzisiaj jeszcze nie wiem co bede cwiczycpobiegalabym, ale malz idzie na tenisa wiec pewnie wroci pozno.... To dzisiaj moze skalpel?

Czy ktoras z was biega z zestawem nike+ ipod??? Zastanawiam sie, czy by nie kupic sensora plus czujnika, bo teraz biegam obladowana, telefon, ipod, zegarek, pulsometr haha i czuje sie jak biegajacy robot

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[Anol]

Napisane przez alekziz

dziewczyny, ćwiczycie podczas @?

Ćwiczę Uznałam, że nie jest ze mną na tyle źle podczas @ aby uznać to jako wymówkę Jak trzeba to biorę pigułę.

Napisane przez alekziz

Ja nie jem żadnych jogurtów owocowych, czekoladowych itd. prócz naturalnych. W sumie to ja nie mam o dziwo jakiegoś dużego ciśnienia na słodycze, rzuciłam je z dnia na dzień. A jak nagle najdzie mnie ochota na coś słodkiego, to wolę zjeść naturalny jogurt z musli. Akurat mam takie z suszonymi bananami, a one są dość słodkie. Nawet patrząc na coś słodkiego potrafię przejść obok tego obojętnie, co jest dziwne, bo kiedyś się strasznie objadałam słodyczami. Dzisiaj jeszcze tata specjalnie podsunął mi pod nos słodkie bułki, ale na mnie to nie zrobiło wrażenia.

Kurczeeee jak ja takim dziewczynom zazdroszczę. No masakra jakaś ze mną. Nie to, że się opycham codziennie czy coś, ale chciałabym wytrzymać chociaż tydzień Mój TŻ jara jak smok i mimo to potrafiłam rzucić fajki, dlaczego nie słodycze Może dlatego, że fajki zabijają, a taki wafelek Grzesiek (jak np wczoraj ) raz na parę dni mnie nie zabija powoli jak nikotyna. Muszę poczytać o skutkach ubocznych, jakoś się "nastraszyć" hahaha
Takie grzeszki są rzadsze tylko dzięki domowym lodom bananowym i trochę mniej zdrowemu jogurtowi FruVita 0% z Biedronki, który ma mało kalorii.

Napisane przez blanche_

Kartofli niet.
Ryżu niet.
Makaronu niet.

To co do cholery?

Chrzanie takie porady jem ryż, makaron tylko staram się żeby w miarę możliwości były ciemne/pełnoziarniste.

Mnie też mogą kusić, ale czasami sama się złamie.

Kartofle absolutnie nie są tuczące, jem je tak samo jak makaron czy kaszę, za ryżem nie przepadam chyba że w pomidorówce.
Uwielbiam fasolkę szparagową i brokuły, to właśnie zazwyczaj jem zastępując kartofle czy ryż. Makaron jem pełnoziarnisty, można ugotować al dente wtedy ma niższy GI i przepłukać zimną wodą co dodatkowo wypłukuje nadmiar skrobi.
Jak jestem bardzo głodna to zawsze kładę na talerz więcej fasolki czy ziemniaków niż makaronu czy mięsa

Moje wczorajsze ćwiczonka:
30 min stepper
15 min Focus T25, na więcej już nie miałam czasu

[LadyWhisper]

Anol, niedobra, przez Ciebie bede musiala teraz Grzeska kupic

Wysłane z mojego HTC ChaCha A810e

[zuzanna90]

melduję poranne ćwiczenia: cardio z BR + Mel B. ABS

[Julliee93]

Za mną: rozgrzewka,10 min na boczki Tiffany, The Most Effective Squat Challenge: 100
Miłego dnia !

[alekziz]

Napisane przez Anol

Kurczeeee jak ja takim dziewczynom zazdroszczę. No masakra jakaś ze mną. Nie to, że się opycham codziennie czy coś, ale chciałabym wytrzymać chociaż tydzień Mój TŻ jara jak smok i mimo to potrafiłam rzucić fajki, dlaczego nie słodycze Może dlatego, że fajki zabijają, a taki wafelek Grzesiek (jak np wczoraj ) raz na parę dni mnie nie zabija powoli jak nikotyna. Muszę poczytać o skutkach ubocznych, jakoś się "nastraszyć" hahaha
Takie grzeszki są rzadsze tylko dzięki domowym lodom bananowym i trochę mniej zdrowemu jogurtowi FruVita 0% z Biedronki, który ma mało kalorii.

A próbowałaś całkowicie zastąpić słodycze czymś innym - zdrowszym?
Ogólnie czytałam, że jak ma się ochotę na coś słodkiego, to dobrze jest się czegoś napić, rzuć gumę - chociaż nie wiem ile w tym prawdy, bo sama nie mam większej ochoty na słodycze.
Taki wafelek Grzesiek możesz zastąpić wieloma rzeczmi. Już lepiej zjeść jakiś owoc - sam, lub na różne sposoby - z jogurtem, sałatka owocowa, koktajl (ja piję bananowy i on też strasznie zapycha, po nim jeść mi się nie chcę) np. Owoce suszone - polecam orzechy, migdały, słonecznik itd.
Jak pisałam wcześniej ja często jem naturalny jogurt z musli w którym jest suszony banan i on sam w sobie jest słodki, lub wcinam marchewkę i mi to w sumie wystarcza. No i najważniejsze - po prostu nie kupuję słodyczy. Po czasie można się przyzwyczaić.

Skutki uboczne są takie, że to wszystko idzie Ci w tyłek i z każdym takim wafelkiem Twoja pupa jest coraz większa, haha.

[blanche_]

Napisane przez LadyWhisper

Ja wczoraj 7 km w 37minsuper sie bieglo!!!

Jako, ze w planach mam na wiosne polmaraton, chce jak najwiecej biegac, ale skalpela tez chcialabym dolaczyc, z tymze....z czasem ciezko wczoraj wyszlam na prawie 40min to podobno jak synek sie rozplakal to malz 20min go uspokajal, strasznie ciezko jest to wszystko pogodzic a ja potem mam wyrzuty sumienia, ze babel placze a ja smigam nie wiadomo gdzie

Dzisiaj jeszcze nie wiem co bede cwiczycpobiegalabym, ale malz idzie na tenisa wiec pewnie wroci pozno.... To dzisiaj moze skalpel?

Czy ktoras z was biega z zestawem nike+ ipod??? Zastanawiam sie, czy by nie kupic sensora plus czujnika, bo teraz biegam obladowana, telefon, ipod, zegarek, pulsometr haha i czuje sie jak biegajacy robot

Endomondo chyba obsługuje pulsometr też z tego, w każdym razie tak mi się wydaje Ja z telefonem i iPadłem czuje się obładowana

[Anol]

Napisane przez alekziz

A próbowałaś całkowicie zastąpić słodycze czymś innym - zdrowszym?
Ogólnie czytałam, że jak ma się ochotę na coś słodkiego, to dobrze jest się czegoś napić, rzuć gumę - chociaż nie wiem ile w tym prawdy, bo sama nie mam większej ochoty na słodycze.
Taki wafelek Grzesiek możesz zastąpić wieloma rzeczmi. Już lepiej zjeść jakiś owoc - sam, lub na różne sposoby - z jogurtem, sałatka owocowa, koktajl (ja piję bananowy i on też strasznie zapycha, po nim jeść mi się nie chcę) np. Owoce suszone - polecam orzechy, migdały, słonecznik itd.
Jak pisałam wcześniej ja często jem naturalny jogurt z musli w którym jest suszony banan i on sam w sobie jest słodki, lub wcinam marchewkę i mi to w sumie wystarcza. No i najważniejsze - po prostu nie kupuję słodyczy. Po czasie można się przyzwyczaić.

Skutki uboczne są takie, że to wszystko idzie Ci w tyłek i z każdym takim wafelkiem Twoja pupa jest coraz większa, haha.

Wiesz ostatnio widziałam program, w którym babka właśnie zjadała orzechy, rodzynki zamiast słodyczy. No niestety wszystko ma swoje granice, dla mnie 10 orzeszków i garść rodzynek to za mało na chcicę To już Grzesiu ma mniej kalorii hehe. Ja słodyczy nie kupuję, ale domownicy mają w nosie moją dietę Dostałam pudełko rafaello na imieniny i leżało ponad miesiąc z czego ja zjadłam może 3 kulki, ale czasem mam taki okres, że jest ciężko.
Wczoraj oglądałam coś z Jillian i mówiła, że najlepiej iść szybko umyć zęby i ochota przechodzi... no nie wątpię hehe. Wypróbuję !!! Choćbym miała myć co godzinę !!