Nowa kuchnia - zamówić na wymiar, skompletować samemu - doświadczone doradźcie!

[_hiver_]

Czytałam trochę na temat płyt indukcyjnych i jeśli ktoś dużo gotuje, to nie jest zbyt zdrowe przebywanie kilka godzin blisko płyty, podobno bezpieczna odległość to pół metra, ale nie wiem, jak z takiej odległości gotować , chyba dlatego też nie stosuje się indukcji w profesjonalnych kuchniach.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Czytałam trochę na temat płyt indukcyjnych i jeśli ktoś dużo gotuje, to nie jest zbyt zdrowe przebywanie kilka godzin blisko płyty, podobno bezpieczna odległość to pół metra, ale nie wiem, jak z takiej odległości gotować , chyba dlatego też nie stosuje się indukcji w profesjonalnych kuchniach.

Zdaje się, że chodzi konkretnie o osoby z rozrusznikami serca. A stosowanie indukcji w profesjonalnej kuchni byłoby zwyczajnie niewygodne, bo gaz to gaz - jednak widzisz co się dzieje, regulujesz, reagujesz. Indukcji trzeba się nauczyć. Jako, że rozrusznika nie mam, to aspekt zdrowotny mnie nie martwi. Nie wiem też w jakich okolicznościach przyrody musiałabym spędzić więcej, niż 30 minut przy płycie. Tak w ogóle to trafiłam na pewnym forum na wątek, gdzie ludzie takie banialuki o jakichś szkodliwych polach i wręcz pyłach marsjańskich wiejących od płyty indukcyjnej wypisywali, że serio tracę wiarę w inteligencję tego narodu. Takie same teorie z tyłka wzięte, jak niegdyś o mikrofalówkach. Myśl o indukcji mnie cieszy, bo miałabym pretekst do kupienia nowych garnków, patelni itd.

Robię sobie teraz plan kuchni w planerze Agata Meble, bo akurat on mi podpasował. Będę dzięki temu wiedziała co mniej więcej chcę i z tym czas będzie uderzyć zarówno do film robiących na wymiar, jak i do Ikea (podobno zmieniają ofertę frontów, siostra była w Katowicach i mieli eskpozycję kuchni częściowo rozebraną). W planerze Agaty muszę przyznać, że wyrabiam się praktycznie co do centymetra - jedna mała zaślepka i kuchnia jak pod wymiar robiona. Tylko nie umiem dojść jak zmienić kolor blatu. Może się nie da.

I bardzo, bardzo spodobała mi się myśl o stole wysuwanym z wyspy. Bo w sumie po co mi stół na stałe stojący w kuchni, z którego może będziemy korzystać raz na 2 tygodnie, albo rzadziej (bo nie łudzę się - obiad pewnie będzie jedzony tradycyjnie na kanapie, przed tv, wiem wiem, okropne).
https://www.youtube.com/watch?v=CPt3xg-MT6w

[I am Rock]

Przyznam bez bicia, że jedzenie przed telewizorem to u nas wieloletnia tradycja. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze tak było.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez I am Rock

Przyznam bez bicia, że jedzenie przed telewizorem to u nas wieloletnia tradycja. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze tak było.

Dobra, to się czuję mniejszą patologią.

Pochwalę się Wam moją bardzo wstępną wizualizacją. Bardzo wstępną, bo fronty szafek wybrane przypadkowo, tak samo blat. Nie ma tam też płyty indukcyjnej, bo niestety w planerze Agata Meble nie mają. To "pudełko" stojące na blacie jest w miejscu potencjalnej płyty. Całość ma to mniej więcej oddawać ducha tej kuchni i proporcje. Oczywiście ta bryła, która udaje wyspę nie ma nic wspólnego z jej wyglądem. Na razie zrobiłam projekt z osobnym stołem, a nie wysuwanym z blatu (bo w sumie osobny składany stół ma jednak sporo zalet - np. można go przenieść w inne miejsce).

Jak się już nauczałam poruszać, to stwierdzam, że planer Agaty lepszy, niż Ikei (tam np. nie można pewnych rzeczy przesuwać po prostu myszką, tylko upierdliwymi strzałeczkami).

[kaledonia]

Napisane przez I am Rock

Przyznam bez bicia, że jedzenie przed telewizorem to u nas wieloletnia tradycja. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze tak było.

Żeby tylko przed telewizorem

Napisane przez Ellen_Ripley

Dobra, to się czuję mniejszą patologią.

Pochwalę się Wam moją bardzo wstępną wizualizacją. Bardzo wstępną, bo fronty szafek wybrane przypadkowo, tak samo blat. Nie ma tam też płyty indukcyjnej, bo niestety w planerze Agata Meble nie mają. To "pudełko" stojące na blacie jest w miejscu potencjalnej płyty. Całość ma to mniej więcej oddawać ducha tej kuchni i proporcje. Oczywiście ta bryła, która udaje wyspę nie ma nic wspólnego z jej wyglądem. Na razie zrobiłam projekt z osobnym stołem, a nie wysuwanym z blatu (bo w sumie osobny składany stół ma jednak sporo zalet - np. można go przenieść w inne miejsce).

Jak się już nauczałam poruszać, to stwierdzam, że planer Agaty lepszy, niż Ikei (tam np. nie można pewnych rzeczy przesuwać po prostu myszką, tylko upierdliwymi strzałeczkami).

Mam kuchnię w kształcie L podobnie, ale lodówkę trochę w innym miejscu, z lewej strony od zlewu.
Z tą wyspą to dość sporo tych krzeseł się robi, nie jest to żaden przytyk, bo sama mam stół za stołem ( jeden w części kuchennej i zaraz drugi jadalnia, bo są połączone pokoje ).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez kaledonia

Żeby tylko przed telewizorem

Mam kuchnię w kształcie L podobnie, ale lodówkę trochę w innym miejscu, z lewej strony od zlewu.
Z tą wyspą to dość sporo tych krzeseł się robi, nie jest to żaden przytyk, bo sama mam stół za stołem ( jeden w części kuchennej i zaraz drugi jadalnia, bo są połączone pokoje ).

Lodówka musi być tutaj, bo zlewozmywak jest przewidziany na tamtej ścianie i by było ciasno w tamtym kącie. Nie jest niestety zachowany trójkąt roboczy. Życie. Krzesła w wersji max, żeby zobaczyć, czy da się usiąść za stołem w kilka osób. Da się. Tak na co dzień pewnie będzie ich mniej, bo planuję raczej stół rozkładany, ewentualnie wysuwany z blatu. Wszystko wyjdzie w tzw. praniu. Brałam fo wizualizacji co tam mieli. A wybór niewielki (krzesła i hokery innego typu wolę, lżejsze, łączącd metal i drewno).

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Lodówka musi być tutaj, bo zlewozmywak jest przewidziany na tamtej ścianie i by było ciasno w tamtym kącie. Nie jest niestety zachowany trójkąt roboczy. Życie. Krzesła w wersji max, żeby zobaczyć, czy da się usiąść za stołem w kilka osób. Da się. Tak na co dzień pewnie będzie ich mniej, bo planuję raczej stół rozkładany, ewentualnie wysuwany z blatu. Wszystko wyjdzie w tzw. praniu. Brałam fo wizualizacji co tam mieli. A wybór niewielki (krzesła i hokery innego typu wolę, lżejsze, łączącd metal i drewno).

Gdzie jest pion wodno- kanalizacyjny- na lewo czy na prawo od zlewu na wizualizacji?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Gdzie jest pion wodno- kanalizacyjny- na lewo czy na prawo od zlewu na wizualizacji?

Pojęcia nie mam. Generalnie jest na tej krótszej ścianie L. Więc tam będzie zlewozmywak i zmywarka. Ten układ mi się podoba. Natomiast po doradzeniu się w firmach projektujących takie rzeczy wszystko się jeszcze może zmienić.

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Pojęcia nie mam. Generalnie jest na tej krótszej ścianie L. Więc tam będzie zlewozmywak i zmywarka. Ten układ mi się podoba. Natomiast po doradzeniu się w firmach projektujących takie rzeczy wszystko się jeszcze może zmienić.

Zlew może być do 3 m od pionu, jakby pion był na prawo od zlewu w rogu, to możnaby przenieść zlew na długą ścianę, to jest dość łatwe. Wtedy lodówka, ew. też inne wysokie szafki na krótkiej ścianie, a na długiej zlew i płyta, byłyby też lepiej doświetlone, jeśli okna są na ścianie obok stołu.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Zlew może być do 3 m od pionu, jakby pion był na prawo od zlewu w rogu, to możnaby przenieść zlew na długą ścianę, to jest dość łatwe. Wtedy lodówka, ew. też inne wysokie szafki na krótkiej ścianie, a na długiej zlew i płyta, byłyby też lepiej doświetlone, jeśli okna są na ścianie obok stołu.

Domyśliłam się, że o to chodzi i jasne - to jest jakiś pomysł. Natomiast mnie się tam ten zlew podoba (na razie, jak mówię - wszystko się jeszcze może zmienić... łącznie z tym, że nie dojdzie do transakcji, bo sporo pracy i papierkowej roboty przed naszym developerem). Zrobię sobie z ciekawości wizualizację jakby to było, gdyby zlew był już na tej dłuższej ścianie. Jak się bawić, to się bawić.

EDIT: Zaczęłam robić to inne ustawienie... i nie czuję tego. Ale zrobię do końca i zobaczę.

EDIT 2: Coś zaczyna się kształtować. Przy okazji w końcu rozgryzłam kwestię blatu.

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Domyśliłam się, że o to chodzi i jasne - to jest jakiś pomysł. Natomiast mnie się tam ten zlew podoba (na razie, jak mówię - wszystko się jeszcze może zmienić... łącznie z tym, że nie dojdzie do transakcji, bo sporo pracy i papierkowej roboty przed naszym developerem). Zrobię sobie z ciekawości wizualizację jakby to było, gdyby zlew był już na tej dłuższej ścianie. Jak się bawić, to się bawić.

EDIT: Zaczęłam robić to inne ustawienie... i nie czuję tego. Ale zrobię do końca i zobaczę.

EDIT 2: Coś zaczyna się kształtować. Przy okazji w końcu rozgryzłam kwestię blatu.

Nie wiem, gdzie są okna, ale na tej krótszej ścianie masz górne szafki, więc tam nie ma, ścianka zasłaniająca aneks po lewej stronie spowoduje, że może być tam mało naturalnego światła i stojąc przy zlewie, będzie się plecami do światła i całej reszty, zlew na długiej ścianie bardziej się "otworzy " na resztę kuchni, poza tym wypadłby naprzeciw wyspy i równolegle (byłby w miejscu płyty mniej więcej), co byłoby wygodniejsze.
My robiąc remont powiększyliśmy łazienkę o część korytarza i zrobiliśmy w tym miejscu wannę, była przeniesiona instalacja wodno-kanalizacyjna.

[PaulinciaKWC]

Potestuj rozne ustawienia sprzetow i mebli, bo ten na pierwszy rzut oka wydaje sie niewygodny trojkat nie musi byc ksiazkowy, ale jednak. Z kazdym ogorkiem na kanapke musialabys dymac do lodowki i z powrotem do zlewu. Przy lodowce nie ma tez blatu roboczego, zeby odlozyc rzeczy z lodowki lub te, ktore chcesz schowac. Jaka jest dlugosc ten dluzszej sciany, a jaka krotszej?
Nie wiem gdzie jest okno, wiec nie wiem jak tam ze swiatłem, ale wizualnie jest dla mnie jakby na opak, lzejsze szafki chowasz za scianą a "grubszą" zabudowe masz otwartą na salon.

[_hiver_]

Napisane przez PaulinciaKWC

Potestuj rozne ustawienia sprzetow i mebli, bo ten na pierwszy rzut oka wydaje sie niewygodny trojkat nie musi byc ksiazkowy, ale jednak. Z kazdym ogorkiem na kanapke musialabys dymac do lodowki i z powrotem do zlewu. Przy lodowce nie ma tez blatu roboczego, zeby odlozyc rzeczy z lodowki lub te, ktore chcesz schowac. Jaka jest dlugosc ten dluzszej sciany, a jaka krotszej?
Nie wiem gdzie jest okno, wiec nie wiem jak tam ze swiatłem, ale wizualnie jest dla mnie jakby na opak, lzejsze szafki chowasz za scianą a "grubszą" zabudowe masz otwartą na salon.

Też mi się podoba taki układ, wysokie, cięższe optycznie szafki, z agd oraz lodówka (i nie potrzebują dobrego oświetlenia) są schowane za ścianką po lewej stronie czyli na krótszej ścianie

[I am Rock]

Zwróć uwagę, czy jak nie będziesz miała możliwości otworzenia drzwi lodówki na całą szerokość, to da się wyjąć te wewnętrzne szufladki na warzywa, mięso, czy cokolwiek tam we wnętrzu jest. Bo potem problem z myciem tych rzeczy.
Ja swoją lodówkę właśnie chcę z kąta przenieść kawałek dalej.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Nie wiem, gdzie są okna, ale na tej krótszej ścianie masz górne szafki, więc tam nie ma, ścianka zasłaniająca aneks po lewej stronie spowoduje, że może być tam mało naturalnego światła i stojąc przy zlewie, będzie się plecami do światła i całej reszty, zlew na długiej ścianie bardziej się "otworzy " na resztę kuchni, poza tym wypadłby naprzeciw wyspy i równolegle (byłby w miejscu płyty mniej więcej), co byłoby wygodniejsze.
My robiąc remont powiększyliśmy łazienkę o część korytarza i zrobiliśmy w tym miejscu wannę, była przeniesiona instalacja wodno-kanalizacyjna.

Ale ja praktycznie nie stoję przy zlewie. Myjąc owoce i czasami coś trzeba umyć w nim. Chodzi o to, że przeniesienie zlewu robi problem z tym, że płyta leci mocno w kierunku okna i to mi nie pasuje. Bo zalecany, komfortowy odstęp między płytą a zlewem to 150 cm. Nie chcę mniej. Zlew też nie może być zaraz "za zakrętem," tego L, bo stojąc przy nim nie chcę być wciśnięta w róg L. I jeszcze: jakiekolwiek problemy z lodówką i spod ściany tamtej dłuższej łatwo ją wysunąć, czy wynieść. W ustawieniu na krótszym kawałku L to już kwestia przesuwania wyspy. Ale robię działam. Prześlę developerowi również ten pomysł.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Potestuj rozne ustawienia sprzetow i mebli, bo ten na pierwszy rzut oka wydaje sie niewygodny trojkat nie musi byc ksiazkowy, ale jednak. Z kazdym ogorkiem na kanapke musialabys dymac do lodowki i z powrotem do zlewu. Przy lodowce nie ma tez blatu roboczego, zeby odlozyc rzeczy z lodowki lub te, ktore chcesz schowac. Jaka jest dlugosc ten dluzszej sciany, a jaka krotszej?
Nie wiem gdzie jest okno, wiec nie wiem jak tam ze swiatłem, ale wizualnie jest dla mnie jakby na opak, lzejsze szafki chowasz za scianą a "grubszą" zabudowe masz otwartą na salon.

Ale jest stół plus to nie są przecież kilometry spaceru. Mnie po prostu to wciskanie lodówki w tamten drugi kąt mocno nie przekonuje (na razie). Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że bardziej komfortowo jeżeli stoi bliżej zlewu. Długość ścian widać na planie: 336, 560. I tak, obok stołu jest duże okno.

Chyba to pierwsze ustawienie jest bliskie mojemu sercu, bo teraz mam podobnie, tylko w mikroskali.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez I am Rock

Zwróć uwagę, czy jak nie będziesz miała możliwości otworzenia drzwi lodówki na całą szerokość, to da się wyjąć te wewnętrzne szufladki na warzywa, mięso, czy cokolwiek tam we wnętrzu jest. Bo potem problem z myciem tych rzeczy.
Ja swoją lodówkę właśnie chcę z kąta przenieść kawałek dalej.

No i właśnie pod tym względem pierwsze ustawienie jest dla mnie oki - bo tam lodówka ma miejsce, jest nieco przestrzeni wokół niej, zostawiłam sporo centymetrów z każdego z boków.

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale ja praktycznie nie stoję przy zlewie. Myjąc owoce i czasami coś trzeba umyć w nim. Chodzi o to, że przeniesienie zlewu robi problem z tym, że płyta leci mocno w kierunku okna i to mi nie pasuje. Bo zalecany, komfortowy odstęp między płytą a zlewem to 150 cm. Nie chcę mniej. Zlew też nie może być zaraz "za zakrętem," tego L, bo stojąc przy nim nie chcę być wciśnięta w róg L. I jeszcze: jakiekolwiek problemy z lodówką i spod ściany tamtej dłuższej łatwo ją wysunąć, czy wynieść. W ustawieniu na krótszym kawałku L to już kwestia przesuwania wyspy. Ale robię działam. Prześlę developerowi również ten pomysł.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------



Ale jest stół plus to nie są przecież kilometry spaceru. Mnie po prostu to wciskanie lodówki w tamten drugi kąt mocno nie przekonuje (na razie). Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że bardziej komfortowo jeżeli stoi bliżej zlewu. Długość ścian widać na planie: 336, 560. I tak, obok stołu jest duże okno.

Chyba to pierwsze ustawienie jest bliskie mojemu sercu, bo teraz mam podobnie, tylko w mikroskali.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------



No i właśnie pod tym względem pierwsze ustawienie jest dla mnie oki - bo tam lodówka ma miejsce, jest nieco przestrzeni wokół niej, zostawiłam sporo centymetrów z każdego z boków.

Pisałaś o zlewie z akcesoriami, deską itd, więc przypuszczałam, że spędzasz przy nim sporo czasu. Zresztą dużo gotując, ciągle się coś myje i kroi, płucze (np. kasze, ryż), odlewa i dolewa wodę itd.- przynajmniej ja tak mam
Uważam, że zlew powinien być w miejscu dość dobrze oświetlonym światłem dziennym (zlew czy kuchenka w jakimś ciemnym kącie to horror dla gotującego) i w jednej linii z płytą, jeśli tylko jest taka możliwość. Ale każdy ma swoje priorytety

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Pisałaś o zlewie z akcesoriami, deską itd, więc przypuszczałam, że spędzasz przy nim sporo czasu. Zresztą dużo gotując, ciągle się coś myje i kroi, płucze (np. kasze, ryż), odlewa i dolewa wodę itd.- przynajmniej ja tak mam
Uważam, że zlew powinien być w miejscu dość dobrze oświetlonym światłem dziennym (zlew czy kuchenka w jakimś ciemnym kącie to horror dla gotującego) i w jednej linii z płytą, jeśli tylko jest taka możliwość. Ale każdy ma swoje priorytety

Ja jestem gadżeciara i chcę mieć ładnie i wygodnie. Akcesoria po to, aby np. do przemycia sałaty, czy owoców nie musieć wyciągać osobnego sitka, czy durszlaka, tylko mieć to właśnie w zestawie. W dobie zmywarek ile, nawet krojąc coś, spędzie się tego czasu przy zlewie? 15 minut?

Rozumiem argumenty przemawiające za prawidłowym, niczym niezaburzonym ciągiem roboczym - są logiczne i trafne i naprawdę je doceniam. Przecież sama też myślałam o różnych opcjach. Co nie sprawia, że muszę tak mieć. Natomiast nie przesadzałabym z tym "ciemnym kątem". Przecież po to jest dobre podświetlenie szafek plus ten pokój jest dobrze oświetlony.

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ja jestem gadżeciara i chcę mieć ładnie i wygodnie. Akcesoria po to, aby np. do przemycia sałaty, czy owoców nie musieć wyciągać osobnego sitka, czy durszlaka, tylko mieć to właśnie w zestawie. W dobie zmywarek ile, nawet krojąc coś, spędzie się tego czasu przy zlewie? 15 minut?

Rozumiem argumenty przemawiające za prawidłowym, niczym niezaburzonym ciągiem roboczym - są logiczne i trafne i naprawdę je doceniam. Przecież sama też myślałam o różnych opcjach. Co nie sprawia, że muszę tak mieć. Natomiast nie przesadzałabym z tym "ciemnym kątem". Przecież po to jest dobre podświetlenie szafek plus ten pokój jest dobrze oświetlony.

Może inne podejście do rozplanowania kuchni wynika z tego, że każdy gotuje inaczej, ma inne sprzęty agd. Akurat ja w sezonie kroję nożem dużo warzyw do potraw typu leczo czy ratatouille, robię też różne pieczone i ilość na 2 dni dla 3 osób to jest trochę mycia, obierania i krojenia
O ciemnym kącie pisałam bardziej ogólnie , ale 5 m od okna i stojąc tyłem do niego, to nie ma się wystarczająco naturalnego światła. Oczywiście nie każdy musi preferować światło z okna, jeśli wystarczająco dobrze się pracuje z oświetleniem led podszafkowym, sama jestem z niego bardzo zadowolona , ale bardzo lubię układ ze zlewem bliżej okna.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Może inne podejście do rozplanowania kuchni wynika z tego, że każdy gotuje inaczej, ma inne sprzęty agd. Akurat ja w sezonie kroję nożem dużo warzyw do potraw typu leczo czy ratatouille, robię też różne pieczone i ilość na 2 dni dla 3 osób to jest trochę mycia, obierania i krojenia
O ciemnym kącie pisałam bardziej ogólnie , ale 5 m od okna i stojąc tyłem do niego, to nie ma się wystarczająco naturalnego światła. Oczywiście nie każdy musi preferować światło z okna, jeśli wystarczająco dobrze się pracuje z oświetleniem led podszafkowym, sama jestem z niego bardzo zadowolona , ale bardzo lubię układ ze zlewem bliżej okna.

Robię ten układ, pokażę.

EDIT: Gdy dodałam wszystkie elementy (poczwórna lasagne na blacie udaje płytę indukcyjną) to nawet to wygląda. Dla lodówki utworzyłam swoistą wnękę, więc ma jak "oddychać", co mnie uspokaja. Natomiast starannie obejrzę tego typu lodówki w sklepie i zapytam sprzedawcę ile trzeba na pewno przewidzieć na otwieranie takiej. Zrobiłam też już plan w Corelu, taki z prawidłowymi rozmiarami blatów i wygląda to dobrze. Bałam się, że będzie dziwnie i wrażenie wciśnięcia lodówki w kąt, ale jest okej.

EDIT 2: TŻ dziękuje za przekonanie mnie, abym spróbowała innego układu, bo - bardzo przytomnie - stwierdził, że diody od lodówki, czy piekarnika nie będą nam w nocy świecić na salon. Wszystko teraz zależy od tego, czy nie powiedzą mi "nie da się".

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Ellen_Ripley

Robię ten układ, pokażę.

EDIT: Gdy dodałam wszystkie elementy (poczwórna lasagne na blacie udaje płytę indukcyjną) to nawet to wygląda. Dla lodówki utworzyłam swoistą wnękę, więc ma jak "oddychać", co mnie uspokaja. Natomiast starannie obejrzę tego typu lodówki w sklepie i zapytam sprzedawcę ile trzeba na pewno przewidzieć na otwieranie takiej. Zrobiłam też już plan w Corelu, taki z prawidłowymi rozmiarami blatów i wygląda to dobrze. Bałam się, że będzie dziwnie i wrażenie wciśnięcia lodówki w kąt, ale jest okej.

EDIT 2: TŻ dziękuje za przekonanie mnie, abym spróbowała innego układu, bo - bardzo przytomnie - stwierdził, że diody od lodówki, czy piekarnika nie będą nam w nocy świecić na salon. Wszystko teraz zależy od tego, czy nie powiedzą mi "nie da się".

Moim zdaniem ta wersja jest duzo bardziej funkcjonalna. Pisalas o stole przy lodowce. Tak, na stole mozesz polozyc zakupy, zeby je schowac ale chcac cokolwiek ugotowac musialabys odlozyc rzeczy na stol a potem na blat roboczy lub nosic od razu na blat.
Wiadomo, zrobisz wg wlasnego uznania

[Ellen_Ripley]

Napisane przez PaulinciaKWC

Moim zdaniem ta wersja jest duzo bardziej funkcjonalna. Pisalas o stole przy lodowce. Tak, na stole mozesz polozyc zakupy, zeby je schowac ale chcac cokolwiek ugotowac musialabys odlozyc rzeczy na stol a potem na blat roboczy lub nosic od razu na blat.
Wiadomo, zrobisz wg wlasnego uznania

Spoko, już się przyzwyczaiłam do tej nowej wizji, tylko zobaczymy, czy mi nie powiedzą, że się nie da, bo coś tam. Mnie martwiło po prostu wciskanie lodówki w tamten kąt, ale nie wygląda to źle.

[PaulinciaKWC]

Masz tam duzo miejsca. Ja mam praktycznie przy scianie tyle co zachowane przerwy wentylacyjne. Patrzylam tylko jak sie otwieraja drzwi, niektore zachowuja szerokosc lodowki po otwarciu a inne otwieraja sie jakby na zewnatrz i wtedy szeroksc otwartej lodowki jest wieksza. LG chyba tak miala

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Robię ten układ, pokażę.

EDIT: Gdy dodałam wszystkie elementy (poczwórna lasagne na blacie udaje płytę indukcyjną) to nawet to wygląda. Dla lodówki utworzyłam swoistą wnękę, więc ma jak "oddychać", co mnie uspokaja. Natomiast starannie obejrzę tego typu lodówki w sklepie i zapytam sprzedawcę ile trzeba na pewno przewidzieć na otwieranie takiej. Zrobiłam też już plan w Corelu, taki z prawidłowymi rozmiarami blatów i wygląda to dobrze. Bałam się, że będzie dziwnie i wrażenie wciśnięcia lodówki w kąt, ale jest okej.

EDIT 2: TŻ dziękuje za przekonanie mnie, abym spróbowała innego układu, bo - bardzo przytomnie - stwierdził, że diody od lodówki, czy piekarnika nie będą nam w nocy świecić na salon. Wszystko teraz zależy od tego, czy nie powiedzą mi "nie da się".

Bardzo fajny projekt
Co do lodówki, to one też trochę hałasują (przynajmniej moja w zabudowie, nie wiem, jak głośne są te dwudrzwiowe) i rzeczywiście widać wyświetlacze w nocy, dlatego dobrze, jak są przysłonięte od strony salonu, w ogóle w tym projekcie jest znacznie ładniejszy widok na kuchnię od tej strony , wersja z wysuwanym stołem z wyspy byłaby ciekawa.

[Ellen_Ripley]

Zalogowałam się na Ikea i znalazłam jakby jakąś nowszą, fajniejszą wersję tego ich planera. Chcę zobaczyć projekt świeżym okiem.

Byliśmy z TŻ w Media Markt i stwierdzamy, że chyba nawet bardziej, niż lodówki side by side podobają nam się lodówki multidoor (nawet nie wiedziałam, że to jest różnica). Oczywiście w oko wpadł nam model za 18 tysięcy. Szybko się od niego oddaliliśmy zobaczywszy cenę. Może ta lodówka sama się myje i robi masaże. Jeżeli tak, to biorę.

Z piekarników to stwierdzam, że podobają mi się Electoluxa. Płyty indukcyjne wszystkie w sumie na jedno kopyto. Na pewno weźmiemy coś z funkcją bridge.

Pewnie wszystko zaplanuję, a sprzedadzą to mieszkanie komuś innemu. Ale powiem Wam, że fajnie sobie odświeżyć co jest w sklepach, za ile i generalnie planować, projektować. Sprawia mi to przyjemność.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mi z kolei wykańczanie domu nie sprawia żadnej przyjemności. Przeprowadzamy się prawdopodobnie w sierpniu, a mój jedyny projekt kuchni nadal widnieje na papierze milimetrowym i ogranicza się do - tu lodówka, to płyta indukcyjna, tu zlew, tu piekarnik, reszta to blaty ale postaram się dziś zajrzeć do tych planerów Agaty i Ikei i może w końcu zrobię coś sensownego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Dawaj, jakby co to bedziemy doradzac

[Ellen_Ripley]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;89237863]Mi z kolei wykańczanie domu nie sprawia żadnej przyjemności. Przeprowadzamy się prawdopodobnie w sierpniu, a mój jedyny projekt kuchni nadal widnieje na papierze milimetrowym i ogranicza się do - tu lodówka, to płyta indukcyjna, tu zlew, tu piekarnik, reszta to blaty ale postaram się dziś zajrzeć do tych planerów Agaty i Ikei i może w końcu zrobię coś sensownego.
[/QUOTE]

Rób i wrzucaj. Ciało doradcze w komplecie. A dziewczyny potrafią zmobilizować do spojrzenia na projekt świeżym okiem i zaryzykowania czegoś innego.

Jeszcze zrobiłam małą modyfikację - aby lodówka nie była tak dosunięta do ściany i można było przewidzieć na nią mniejszą wnękę (powinno się jej zostawić po około 5 cm z każdej ze stron na wentylację), dodałam słupek, który będzie krył pojemniki do segregowania śmieci ustawione jeden na drugim (taki rodzaj lubimy, nie chciałabym trzymać pojemników w szufladzie, bo tych śmieci się jednak nieco zbiera).

Załączam również screeny z planera Ikea. Ale mało co tam mają - niestety żadnych dodatków, stołków barowych, nie cudowałam również z kolorami, bo niewielki wybór. Wyspa zrobiona z dwóch lodówek z modyfikacją rozmiaru.

[_hiver_]

Napisane przez Ellen_Ripley

Rób i wrzucaj. Ciało doradcze w komplecie. A dziewczyny potrafią zmobilizować do spojrzenia na projekt świeżym okiem i zaryzykowania czegoś innego.

Jeszcze zrobiłam małą modyfikację - aby lodówka nie była tak dosunięta do ściany i można było przewidzieć na nią mniejszą wnękę (powinno się jej zostawić po około 5 cm z każdej ze stron na wentylację), dodałam słupek, który będzie krył pojemniki do segregowania śmieci ustawione jeden na drugim (taki rodzaj lubimy, nie chciałabym trzymać pojemników w szufladzie, bo tych śmieci się jednak nieco zbiera).

Załączam również screeny z planera Ikea. Ale mało co tam mają - niestety żadnych dodatków, stołków barowych, nie cudowałam również z kolorami, bo niewielki wybór. Wyspa zrobiona z dwóch lodówek z modyfikacją rozmiaru.

Podoba mi się ten układ, a kąt z blatem na prawo od piekarnika to idealne miejsce na ekspres do kawy, do wody i zlewu blisko.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez _hiver_

Podoba mi się ten układ, a kąt z blatem na prawo od piekarnika to idealne miejsce na ekspres do kawy, do wody i zlewu blisko.

Tak, ekspres do kawy by tam pasował. Zlewozmywak zaczynałby się mniej więcej 60 cm od "zakrętu" więc chyba nie jest przesadnie wciśnięty w róg? I jeszcze się zastanawiam nad zakończeniem ciągu dłuższego wysokim słupkiem - czyli byłby w pobliżu okna. Marzyła mi się wisząca witryna, w której byłyby kieliszki i jakieś ładniejsze szkło, ale to sobie zawsze mogę zrobić już bardziej w tej części salonowej.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Ellen_Ripley

Tak, ekspres do kawy by tam pasował. Zlewozmywak zaczynałby się mniej więcej 60 cm od "zakrętu" więc chyba nie jest przesadnie wciśnięty w róg?

moim zdaniem spoko