Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[fonn]

Cześć!!
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33782827]Hej. Dziękuję.
A powiedz mi, czy Ty miałaś jakieś specjalne badanie krwi, zanim zaczęłaś brać tę heparynę i acard? W kierunku jakiejś konkretnej choroby? Ja miałam badanie na ten zespół antyfosfolipidowy i wyszło OK, ale czytałam jeszcze o trombofilii.
Jak sama wiesz, wolę spytać już tutaj na forum, lekarzom już przestałam ufać.
I to jest straszne, dziecko było zdrowe, pępowina była OK, czytałam, że te zawały niekoniecznie prowadzą do śmierci, ale do hipotrofii owszem - a to można było zdiagnozować wcześniej... Wprawdzie nie wiem, czy Dawid, gdyby się urodził w 29 tc z parametrami z 27-28 tygodnia miałby szanse, jak wyglądałoby jego życie - ale może by przeżył...[/QUOTE]
Cześć Persephone
Wypowiem się w temacie heparyny: biorę od 5tc codziennie Clexane i brać będę prawdopodobnie aż do końca karmienia. Nie jest to radosne ale już się przyzwyczaiłam i pogodziłam. Dopóki brzuch był mały, kłułam w brzuch (najlepiej znaleźć połowę drogi między kością biodrową a pępkiem i kłuć tam, mi tam najłatwiej i najmniej boleśnie się udawało). Potem jak brzuch zrobił się spory, bałam się kłuć w niego żeby nie uszkodzić macicy (choć nie wiem, czy to możliwe) i kłuję od tamtej pory z pomocą męża w bok, tuż nad biodrem, tam, gdzie sa tzw. boczki - jeśli już się znajdzie odpowiednie miejsce, to też nie jest to bolesne za bardzo. U mnie to odpowiednie miejsce jest dokładkie pośrodku nad kością, ani z tyłu ani z przodu i jakieś 2-3 cm nad kością. Wyżej boli jak diabli i trudniej się wkłuć.
Po prawie 30 tygodniach codziennego kłucia nie mam ani jednego siniaka czy znaku na skórze, po pierwszym kłuciu został siniak, który był jeszcze kilka tygodni widoczny, później jakoś już mi dobrze szło. Pamiętam, że przed pierwszym zastrzykiem byłam naprawdę potwornie przerażona takim długoterminowym dźganiem. Ale jak widać wszystko się da, więc jeśli będziesz zmuszona robić to samo, co ja, na pewno dasz sobie doskonale radę.
Ja jestem kilkanaście miesięcy po udarze niedokrwiennym, leki rozrzedzające mam dożywotnio zapisane, więc jak będę mogła odstawić heparynę, wracam do kwasu acetylosalicylowego. Miałam badania w kierunku trombofilii i zespołu antyfosfolipidowego, ale nic nie wyszło. Niemniej mam brak leki i tak i tak, bo "trombofilia to zespół chorób, który nie jest do końca zbadany", poza tym mam jeszcze jedno wskazanie kardiologiczne.

Trzymam kciuki, że wszystko u Ciebie będzie jak najbardziej pomyślnie.

Napisane przez kism

Oczywiście, że chcemy
Przechlapane z tym lekarzem. To nie mógł wcześniej o tym powiedzieć, żebyś już sobie zaklepała gdzieś wizyty...

Ale on mi wcale nie powiedział
dowiedziałam się przypadkiem, rozmawiając z innymi dziewczynami pod gabinetem w oczekiwaniu na wizytę, już w kwietniu. Zapytałam w recepcji i zostało potwierdzone.

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

Napisane przez Gaabbi

UWAGA UWAGA !!!

sms od Efijy!

"...Stasiu urodził 13:25 i waży 3300g i długi 55cm zdrowy i cały pozdrawiam Was wszystkie"

Zupełne szaleństwo z Wami

Wielkie gratulacje dla Efijy (i jej męża ) i dla Poli - mam nadzieję - już też!!

[MonikaFaustyna]

Gratuluję Mamom rozpakowującym się . Do mnie dzisiaj doszło, że zostało mi gdzieś z +/- 5 tygodni. Póki co mam festiwal tańca irlandzkiego w brzuchu połączony z czkawkami . Będzie mi tego brakować.

Andzya - super, że szybko dochodzisz do siebie, no i trzymam kciuki za zdrówko Twojego synka

Też bym chciała tak szybko wrócić do formy sprzed ciąży. Pielęgniary pewnie Ci zazdroszczą i dlatego gadają. Przykre to... czyli lepiej, żeby mama o razu zamieniła się w spasioną krówkę, która ma chodzić wiecznie w dresie i być permanentnie zaniedbana

Co do zwierzaków, bez przesady, ja z bratem wychowaliśmy się wśród wszelkiego rodzaju gryzoni, papug, psów itp. Nie mamy alergii na nic i żyjemy. Przygarnęłabym jakiegoś zwierzaczka, ale teraz już za późno i nie miałabym pewnie dla niego tyle czasu, ile bym chciała. Może za jakiś czas . Najlepiej jakiegoś królika baranka belgijskiego

[GaTTa]

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

Napisane przez stokroteczka777

Cześć dziewczynki
Worek się rozwiązał widzę na dobre
Na początek wiadomość od kaski k z 6:58, wybaczcie że dopiero teraz piszę.

" Hej rodze mam 5cm rozwarcia.trzymac kciuki.kaska k"

Więc trzymamy
Efijy gratuluję
A teraz zaczynam nadrabiać, mam tylko 7stron

Trzymam Kciuki za Was dziewczyny

No to chyba rozkręca się na dobre
Bo już parę następnych też jest w kolejce


Witam

No to mam postanowienie na dziś spakować torbę do szpitala

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

I tak spokojnie to piszesz?????????

Kasia! Bezbolesnego rozwierania i sprawnego parcia życzę!!!!!!!!!!

Mogę też niespokojnie, bardzo proszę napisała że boli jak s☠☠☠☠ysyn a nie chciałam siać paniki

[niuniuniau]

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

Pola szybkiego porodu i bezproblemowego. Trzymam kciukasy

A tak w ogóle zanim dokładnie doczytałam to myslałam, że to Ty kism piszesz że się rozwierasz

Napisane przez ladybird_1987

Hej, hej!!!


Ja też uważam że kobiety z małymi dziećmi powinny być poza kolejnością. Czasami to gorzej z takim po drugiej stronie brzucha niż z brzuchem stać.



Dzisiaj raczej spokojna noc, codziennie jak się budzę boli mnie brzuch jakbym co najmniej 1000 brzuszków zrobiła. I budzi mnie w nocy głód. Ale jestem dzielna... Nie podjadam w nocy. Póki co oczywiście.
Zgodnie z obietnicą wstawiam zdjęcia wózka. A wrażenia ogółem są bardzo dobre. Bardzo dobrze (na pusto oczywiście) się prowadzi, łatwo zmienia poszczególne elementy. Jestem zadowolona z zakupu. I co ważne myślę że jest dobry dla wysokich osób. Ja mam 170, mąż 185 i jest ok. Nie trzeba się schylać. I co od razu zauważalne: ogólnie się trochę różni od tych zdjęć dostępnych w internecie np. porównajcie sobie rozłożenie kolorów w spacerówce. Inny jest też nadruk. Nie ma napisu "grander" tylko tutek. Torba też jest inna. Na tej aukcji na której ja zakupiłam było napisane że to wersja z 2012 roku, ale czy to prawda??? Możliwe żeby zdjęcia na stronie producenta były przestarzałe??
_Agata, a Twój wózek bardziej podobny do mojego, czy do tego na stronie producenta? EDIT: anuluję pytanie.
EDIT: Teraz zobaczyłam że na stronie producenta zmieniły się zdjęcia!!! Czyli mam takie same....

Wózek bardzo ładny!!! Bardzo mi się podoba, zanim tu do Was trafiłam to powiem szczerze, że nigdy o nim nie słyszałam.

Co do tego, że kobiety z dziećmi powinny być przyjmowane poza kolejką to się zgadzam. Jeszcze z takim maluszkiem to jak Cie mogę bo one zazwyczaj grzecznie leżą ale już z roczniakiem to można kota dostać bo dziecko się wkurza a matka dwoi się i troi żeby je tylko uspokoić a i tak zazwyczaj na niewiele się to zdaje. Mnie kiedyś w US babka miło zaskoczyła bo wyciągnęła mnie z kolejki i obsłużyła jako pierwszą bo byłam z Oliwką. A teraz ludzie zazwyczaj odwracają wzrok w drugą stronę jak widzą, że idę w zaawansowanej ciąży i do tego z małym dzieckiem. Dlatego też, staram się załatwiać sprawy urzędowe bez Oliwki bo ona biedna się tylko męczy.

Libretka zdrówka!! Kuruj się miodem, wodą z cytryną no i syrop prenalen też pomaga. Ooo możesz jeszcze płukać gardło wodą z solą albo z wodą utlenioną.

EDIT
kaska k trzymam kciuki!!! Z rozwarciem to już połowa drogi

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

niniuniau - widzę, ze w ZUSie juz weekend majowy sobie robią . Pochwal sie, jakie to mebelki macie dla dzieciatka


anulka - porozmawiaj z przedszkolanką, albo Twoj mąż, jeżeli ma większą silę persfazji . Niestety od wielu moich kolezanek dowiaduje się, że takie zachowanie to coraz częstsze praktyki - olewka na dzieci, gadanie ze sobą, a dzieci hulaj dusza. aż ostatnio (mowili o tym) dwojka maluchow wypila plyn do zmywarki!

Płyn do zmywarki Dżizaz

Napisane przez Alfahelisa

u mnie w US pisze na karteczce: kobiety w ciąży i z małymi dziećmi obsługiwane są poza kolejnością składałam ponad miesiąc temu i było pusto więc nie przetestowałam, ale ciekawe jak z respektowaniem bo że cię inni kolejkowicze chcieliby zlinczować to raczej jasne

Ja raz weszłam po druki bez koleji zostałam okrzyczana że halo proszę pani my tutaj pracujemyOdpowiedzia łam grzecznie proszę pracowac ja po druki

Napisane przez libretka

Witam mamusie
Jestem załamana, rano się popłakałam, ponieważ jestem przeziębiona, wczoraj było wszystko ok, a w nocy jak wstałam na siusiu, już bolało mnie gardło, teraz jeszcze katar i słabo się czuje, przeziębiłam się na chwilę przed porodem. Co to będzie?

Domowe sposoby i oby pomogły

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

zaciśnięte.

Napisane przez ladybird_1987

Hej, hej!!!

Cieszę się że z Antosiem coraz lepiej. Teraz już musi być tylko dobrze. Bardzo fajnie że brzuszek już płaski. Pokaż nam tego swojego blondaska.

Ja też uważam że kobiety z małymi dziećmi powinny być poza kolejnością. Czasami to gorzej z takim po drugiej stronie brzucha niż z brzuchem stać.

Ja miałam hem. ok. 12 a i tak biorę żelazo. Oni chyba lubią przepisywać te lekarstwa. Morfologię mam teraz taką jak nigdy.

Dobre to: rozwieram się!
W takim razie trzymamy kciuki!!!

Dzisiaj raczej spokojna noc, codziennie jak się budzę boli mnie brzuch jakbym co najmniej 1000 brzuszków zrobiła. I budzi mnie w nocy głód. Ale jestem dzielna... Nie podjadam w nocy. Póki co oczywiście.
Zgodnie z obietnicą wstawiam zdjęcia wózka. A wrażenia ogółem są bardzo dobre. Bardzo dobrze (na pusto oczywiście) się prowadzi, łatwo zmienia poszczególne elementy. Jestem zadowolona z zakupu. I co ważne myślę że jest dobry dla wysokich osób. Ja mam 170, mąż 185 i jest ok. Nie trzeba się schylać. I co od razu zauważalne: ogólnie się trochę różni od tych zdjęć dostępnych w internecie np. porównajcie sobie rozłożenie kolorów w spacerówce. Inny jest też nadruk. Nie ma napisu "grander" tylko tutek. Torba też jest inna. Na tej aukcji na której ja zakupiłam było napisane że to wersja z 2012 roku, ale czy to prawda??? Możliwe żeby zdjęcia na stronie producenta były przestarzałe??
_Agata, a Twój wózek bardziej podobny do mojego, czy do tego na stronie producenta? EDIT: anuluję pytanie.
EDIT: Teraz zobaczyłam że na stronie producenta zmieniły się zdjęcia!!! Czyli mam takie same....

Wózek jest piękny,żywe kolory,ładny.

Napisane przez _agata

A może to faktycznie jest tak, że rodzi się wtedy kiedy się chce:cojest : Niech tak będzie...

Napisane przez stokroteczka777

Cześć dziewczynki
Worek się rozwiązał widzę na dobre
Na początek wiadomość od kaski k z 6:58, wybaczcie że dopiero teraz piszę.

" Hej rodze mam 5cm rozwarcia.trzymac kciuki.kaska k"

Więc trzymamy
Efijy gratuluję
A teraz zaczynam nadrabiać, mam tylko 7stron

Kurna ale emocje z samego rana

Rano nie miałam okazji pogadac z Panią,bo jej nie było ale postanowiłam nie odpuscic,porozmawiam napewno zwłaszcza że Filip nie był dzisiaj chętny tam iśc.


Gadu gadu dzisiaj od rana

[fonn]

Napisane przez MonikaFaustyna

Gratuluję Mamom rozpakowującym się . Do mnie dzisiaj doszło, że zostało mi gdzieś z +/- 5 tygodni. Póki co mam festiwal tańca irlandzkiego w brzuchu połączony z czkawkami . Będzie mi tego brakować.

Jedziemy na jednym wózku z terminem
U mnie w brzuchu to samo i to przez dokładnie cały dzień, a dzisiaj i noc, nie spałam ani chwili od północy moje dziecko chyba chce mi narobić rozstępów, wczoraj nakopało też Przyszłemu Tatusiowi i się nieco zdumiał ale napina skórę jak dziki, najczęściej w dwóch różnych miejscach na raz, i to tak, jakby miał wielkie silne pięści i stopy - nieodmiennie kojarzy mi się z tym pewna widokiem scena z Obcego


Kaśka powodzenia!!!

[onething]

La Monica jak zrobić, żeby w podpisie zamiast linku był odnośnik tak jak ty masz np. "będę mamą" i po kliknięciu pojawia się suwak.

Napisane przez Efijy

Cześć Dziewczyny !! Tu ponownie mąż Efijy. Na wstępie chciałbym podziękować za te wszystkie ciepłe i radosne słowa od Was. To bardzo miło kiedy czytam jak się cieszycie. Gaabbi już Was poinformowała, a ja tylko dodam kilka szczegółów. Po pierwsze: jestem padnięty jak zarżnięte prosie, po drugie jestem szczęśliwy i oszołomiony jeszcze. Byłem cały czas przy porodzie. koło 3ej w nocy zaczęły się rzadkie skurcze. Około 10 rano było już ostrzej, a około 11-12ej zaczęło się. Skurcze co 3-4 minuty, potem parcie, nie chciał wyjść, bo duża główka była. W sumie to szybko poszło. Trochę krwi, nacięcie krocza, co za emocje, nie da się opisać! Jak Stasiek wyskoczył, łzy popłynęły mi automatycznie, po prostu wymiękłem! Matko, jestem ojcem Stachu pije jak wariat, wrzask to on ma głośny. Będzie kawał chłopa! Dorzucam zdjęcie... 3majcie się i powodzenia. Będziemy w kontakcie. Jutro rano jadę kąpać, a teraz prysznic zgon. Narka all !!!

Hah... Coś mi się wydaje, że żona to troszkę inaczej widziała (a raczej czuła) Gratulujemy i życzymy zdrówka, poza tym na 3 zdjęciu mały wymiata

Napisane przez doris888

Dziewczyny mam pytanie, właśnie sobie uzmysłowiłam że kończy mi się umowa 31 kwietnia. Pewne jest to że powrotu tam nie mam , no ale chciałabym brać zasiłek macierzyński... będzie mi się należał ? czy muszę zagadać z szefem żeby mi przedłużył do dnia porodu chociaż?
nie mogę teraz znaleźć ale kiedyś na stronie Zusu znalazłam że umowa zostaje automatycznie przedłużona do dnia porodu... tylko nie bardzo wiem co znaczy automatycznie ... he he tzn że ma obowiązek dać mi umowę do podpisania czy już sie żadnej umowy nie sporządza....

no i orientuje się któraś z Was jak to z tym zasiłkiem jest? pracodawca to załatwia czy my same?

Pracodawca ma obowiązek przedłużenia ci umowy do zakończenia ciąży i na okres macierzyńskiego i to wypłaca ci ZUS. Musisz im tylko donieść papiery po porodzie, więc nic się nie martw. Ahh... i do tego jeszcze zaległy urlop wypłacić muszą, więc jakiś grosz więcej wpadnie

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

Napisane przez stokroteczka777

Cześć dziewczynki
Worek się rozwiązał widzę na dobre
Na początek wiadomość od kaski k z 6:58, wybaczcie że dopiero teraz piszę.

" Hej rodze mam 5cm rozwarcia.trzymac kciuki.kaska k"

No to się posypało, az zaczyna do mnie docierać, że to już tuż tuż i w każdej chwili może coś się wydarzyć, a że niby nie jestem panikarą to mimo wszystko zaczynam się stresować

Kolejne dziecięce pranie się robi, a wieczorem mąż bierze się za prasowanie wszystkiego- ciekawe po jakim czasie mu się znudzi

Idę po mięcho na jutrzejszego grilla, bo trzeba zamarynować, tylko zastanawiam się czy moje słoniątkowe stopy zdołam wepchać w buty, bo od wczoraj spuchnięte są strasznie.

[Michalowa79]

Napisane przez anulka4771

Dżizaz jakie mam spuchniete nogi jeszcze w życiu tak nie miałam


Mam problem i nie wiem co zrobic
Filip podczas kąpieli mnie zawołał,mówił z płaczem że pani w przedszkolu na niego krzyczała bo on nie umie ubrac sam skarpet,że ma się sam ubierac,w rezultacie skarpetki pomógł mu ubrac kolegaFilip ma troche problemów z ubieraniem np skarpet.Ja oczywiście jakoś załagodziłam temu,wytłumaczyłam,porozm awiałam z młodym i się uspokoił.Ale teraz nie wiem czy pogadac z panią,przecież tak byc nie może że Filip siedzi i płacze a ona krzyczy przy grupie wszystkich dzieci.Zwłaszcza że on już się skarżył an tą panią.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------


Pracodawca ma obowiązek przedłużyc umowę do czasu porodu także to masz z głowy na pewno.Ale jak to się odbywa to chetnie sama przeczytam.A zatem podbijam pytanie

Umowa przedłuża się automatycznie do dnia porodu a pracodawca ma obowiązek w formie pisemnej (Aneks - porozumienie) przesłać taką informację do pracownika. Zasiłek macierzyński się należy bo w dniu porodu posiadasz ubezpieczenie społeczne - potwierdzone przez ZUS.

Więc trzeba przypilnować dział kadr żeby przesłali info o przedłużeniu Umowy.

Napisane przez andzya

Gratulacje dla Efijy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cześć kochane
PRzez ostatnie kilka dni nie miałam czasu do Was zaglądać. Mały po operacji leży na OIOM'ie, we środę był jeszcze niestabilny oddechowo i krążeniowo Wczoraj dopiero lekarze zdecydowali się go ekstubować, zmniejszyli mu dawki leków i chłopak zaczął się wybudzać Oddycha samodzielnie, ślicznie kręci się, nie płacze i jest straaaasznie dzielny. Wczoraj pomagałam pani go myć, pierwszy raz tak na prawdę trzymałam go na rękach patrzył na mnie wielkimi niebieskimi oczkami z miną niepewną, bo dla niego ta sytuacja też była nowa Ale grzecznie ciumka smoczka i jest straszliwie dzielny Jeśli dzisiaj ustabilizuje się w 100% oddadzą go na chirurgię, a stamtąd już niedługa droga do wypisania go do domu. Najgorsze za nami, ale tego co przeszłam nie życzę nikomu...

Cyce tryskają mi mlekiem, ściągam co trzy godziny, ale nie zawsze udaje mi się tak z zegarkiem w ręku, bo na intensywnej terapii w toalecie jest to dosyć kontrowersyjna sprawa I tak póki co wylewam w kanał, więc sterylnością nie muszę się martwić. Jedna pierś mnie strasznie boli od strony pachy, ale nie mam tam żadnego guzka ani nic
Co najdziwniejsze, brzuch mam już całkiem płaski praktycznie W szpitalu pięlęgniarki dziwnie się na mnie przez to patrzą, bo nie wyglądam wg nich na kobietę, która w niedzielę rodziła.

ps. czy za każdym razem powinnam odciągać pokarm do samego końca?

Najważniejsze że te najtrudniejsze chwile za Wami, trzymam kciuki zebyście szybko wrócili do domu i mogli się sobą nacieszyć.

Napisane przez moniczka1302

Dziewczyny mam kolejne pytanie

czy ktoras z Was wysylala PITa on-line ?
chce wyslac i strona nie dziala
w US nie dam rady wystac w kolejce, chyba trzeba bedzie nadac pocztą

musisz mieć ściagniętą aplikację z e-deklaracje - dziewczyny już pisały próbuj a jak coś można zadzwonić na infolinię to ci powiedzą co źle robisz - po co stać w US - ja składam od 2 lat sobie i wszystkim spóźnialskim naokoło

Napisane przez Alfahelisa

u mnie w US pisze na karteczce: kobiety w ciąży i z małymi dziećmi obsługiwane są poza kolejnością składałam ponad miesiąc temu i było pusto więc nie przetestowałam, ale ciekawe jak z respektowaniem bo że cię inni kolejkowicze chcieliby zlinczować to raczej jasne

Na samą myśl o tych linczujących aż mi skóra cierpnie.
Brakuje słów

Napisane przez libretka

Witam mamusie
Jestem załamana, rano się popłakałam, ponieważ jestem przeziębiona, wczoraj było wszystko ok, a w nocy jak wstałam na siusiu, już bolało mnie gardło, teraz jeszcze katar i słabo się czuje, przeziębiłam się na chwilę przed porodem. Co to będzie?

Nic nie płacz zjedz czosnek - napewno pomoże oczyści zabije wszystkie bakterie jutro będziesz jak nowa - tylko uważaj na żołądek - bo czosnek surowy w dużych ilościach źle wpływa na żołądek.

Napisane przez niunia32

Alfa mi lekarz mówił, że jak hemoglobina będzie powyżej 10 do końca ciąży to ok
za wizytę

A mi przy 11 powiedział że to bardzo mało i do porodu trzeba ją podnieść żeby nie było komplikacji w trakcie porodu.
Co lekarz to inne zdanie

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

No to za rozwieranie się - obyś szybko napisała że już jesteś po i wszystko super

Napisane przez ladybird_1987

Dzisiaj raczej spokojna noc, codziennie jak się budzę boli mnie brzuch jakbym co najmniej 1000 brzuszków zrobiła. I budzi mnie w nocy głód. Ale jestem dzielna... Nie podjadam w nocy. Póki co oczywiście.
Zgodnie z obietnicą wstawiam zdjęcia wózka. A wrażenia ogółem są bardzo dobre. Bardzo dobrze (na pusto oczywiście) się prowadzi, łatwo zmienia poszczególne elementy. Jestem zadowolona z zakupu. I co ważne myślę że jest dobry dla wysokich osób. Ja mam 170, mąż 185 i jest ok. Nie trzeba się schylać. I co od razu zauważalne: ogólnie się trochę różni od tych zdjęć dostępnych w internecie np. porównajcie sobie rozłożenie kolorów w spacerówce. Inny jest też nadruk. Nie ma napisu "grander" tylko tutek. Torba też jest inna. Na tej aukcji na której ja zakupiłam było napisane że to wersja z 2012 roku, ale czy to prawda??? Możliwe żeby zdjęcia na stronie producenta były przestarzałe??
_Agata, a Twój wózek bardziej podobny do mojego, czy do tego na stronie producenta? EDIT: anuluję pytanie.
EDIT: Teraz zobaczyłam że na stronie producenta zmieniły się zdjęcia!!! Czyli mam takie same....

Śliczny ten wózek

Kaśka trzymam kciuki

[anulka4771]

Napisane przez _agata

Miałam coś robić... a, pakować kartony. Ale tu jak w filmie... rozwój akcji z minuty na minutę

To tak jak ja,burdel w domu ale co tam tutaj jestem potrzebna

[rozowa1987]

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

trzymam

[_agata]

Napisane przez fonn

Trzymam kciuki, że wszystko u Ciebie będzie jak najbardziej pomyślnie.


Ale on mi wcale nie powiedział
dowiedziałam się przypadkiem, rozmawiając z innymi dziewczynami pod gabinetem w oczekiwaniu na wizytę, już w kwietniu. Zapytałam w recepcji i zostało potwierdzone.

fonn, a ja trzymam za Ciebie

Napisane przez MonikaFaustyna

Też bym chciała tak szybko wrócić do formy sprzed ciąży. Pielęgniary pewnie Ci zazdroszczą i dlatego gadają. Przykre to... czyli lepiej, żeby mama o razu zamieniła się w spasioną krówkę, która ma chodzić wiecznie w dresie i być permanentnie zaniedbana

Ale przecież nikt tak nie powiedział Nie jest regułą, że kobieta po porodzie od razu ma figurę sprzed ciąży, stąd pewne zdziwienie personelu. A przecież pielęgniarki niejedno już widziały

Napisane przez GaTTa

Trzymam Kciuki za Was dziewczyny

No to chyba rozkręca się na dobre
Bo już parę następnych też jest w kolejce


Witam

No to mam postanowienie na dziś spakować torbę do szpitala

Cholera, ja też muszę! Bo póki co wszystko w rozsypce.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Powodzenia dla dziewczyn na porodówkach!

Napisane przez fonn

Cześć Persephone
Wypowiem się w temacie heparyny: biorę od 5tc codziennie Clexane i brać będę prawdopodobnie aż do końca karmienia. Nie jest to radosne ale już się przyzwyczaiłam i pogodziłam. Dopóki brzuch był mały, kłułam w brzuch (najlepiej znaleźć połowę drogi między kością biodrową a pępkiem i kłuć tam, mi tam najłatwiej i najmniej boleśnie się udawało). Potem jak brzuch zrobił się spory, bałam się kłuć w niego żeby nie uszkodzić macicy (choć nie wiem, czy to możliwe) i kłuję od tamtej pory z pomocą męża w bok, tuż nad biodrem, tam, gdzie sa tzw. boczki - jeśli już się znajdzie odpowiednie miejsce, to też nie jest to bolesne za bardzo. U mnie to odpowiednie miejsce jest dokładkie pośrodku nad kością, ani z tyłu ani z przodu i jakieś 2-3 cm nad kością. Wyżej boli jak diabli i trudniej się wkłuć.
Po prawie 30 tygodniach codziennego kłucia nie mam ani jednego siniaka czy znaku na skórze, po pierwszym kłuciu został siniak, który był jeszcze kilka tygodni widoczny, później jakoś już mi dobrze szło. Pamiętam, że przed pierwszym zastrzykiem byłam naprawdę potwornie przerażona takim długoterminowym dźganiem. Ale jak widać wszystko się da, więc jeśli będziesz zmuszona robić to samo, co ja, na pewno dasz sobie doskonale radę.
Ja jestem kilkanaście miesięcy po udarze niedokrwiennym, leki rozrzedzające mam dożywotnio zapisane, więc jak będę mogła odstawić heparynę, wracam do kwasu acetylosalicylowego. Miałam badania w kierunku trombofilii i zespołu antyfosfolipidowego, ale nic nie wyszło. Niemniej mam brak leki i tak i tak, bo "trombofilia to zespół chorób, który nie jest do końca zbadany", poza tym mam jeszcze jedno wskazanie kardiologiczne.

Trzymam kciuki, że wszystko u Ciebie będzie jak najbardziej pomyślnie.

Dziękuję za odpowiedź. Współczuję też przeżyć
Ja brałam Clexane tylko 10 dni i faktycznie pod koniec już jakoś tak szło, że nie było śladu. Oczywiście jak to będzie warunek powodzenia ciąży, to nie ma o czym mówić, będę się kłuć. I dobry pomysł z tymi boczkami, może nie będę aż tak przesadzać z odchudzaniem teraz, żeby coś tam zostało.
Ja miałam badania na ten zespół antyfosfolipidowy (na początku ciąży), wyszły OK, nie wiem, jak z trombofilią. Ale u mnie były te zawały (i to dość duże, 30%), a to może mieć związek (jak i może mieć związek z nadciśnieniem, nic nie wiadomo....).

Póki co zapisałam się do poradni genetycznej, tam też dziewczyny z AM miały badania na te zakrzepy, więc może i mi zlecą. Termin w poradni mam 4 czerwca, wtedy też będę więcej wiedzieć.

A kto Ci zlecał te badania? Bo ja dzisiaj za wszelką cenę chcę się dostać do kardiologa (tzn. ustalić termin), czy on mi da skierowania na takie badania? Tę trombofilię? Kto to leczy?

[Alfahelisa]

Napisane przez fonn

Cześć!!

Cześć Persephone
Wypowiem się w temacie heparyny: biorę od 5tc codziennie Clexane i brać będę prawdopodobnie aż do końca karmienia. Nie jest to radosne ale już się przyzwyczaiłam i pogodziłam. Dopóki brzuch był mały, kłułam w brzuch (najlepiej znaleźć połowę drogi między kością biodrową a pępkiem i kłuć tam, mi tam najłatwiej i najmniej boleśnie się udawało). Potem jak brzuch zrobił się spory, bałam się kłuć w niego żeby nie uszkodzić macicy (choć nie wiem, czy to możliwe) i kłuję od tamtej pory z pomocą męża w bok, tuż nad biodrem, tam, gdzie sa tzw. boczki - jeśli już się znajdzie odpowiednie miejsce, to też nie jest to bolesne za bardzo. U mnie to odpowiednie miejsce jest dokładkie pośrodku nad kością, ani z tyłu ani z przodu i jakieś 2-3 cm nad kością. Wyżej boli jak diabli i trudniej się wkłuć.
Po prawie 30 tygodniach codziennego kłucia nie mam ani jednego siniaka czy znaku na skórze, po pierwszym kłuciu został siniak, który był jeszcze kilka tygodni widoczny, później jakoś już mi dobrze szło. Pamiętam, że przed pierwszym zastrzykiem byłam naprawdę potwornie przerażona takim długoterminowym dźganiem. Ale jak widać wszystko się da, więc jeśli będziesz zmuszona robić to samo, co ja, na pewno dasz sobie doskonale radę.
Ja jestem kilkanaście miesięcy po udarze niedokrwiennym, leki rozrzedzające mam dożywotnio zapisane, więc jak będę mogła odstawić heparynę, wracam do kwasu acetylosalicylowego. Miałam badania w kierunku trombofilii i zespołu antyfosfolipidowego, ale nic nie wyszło. Niemniej mam brak leki i tak i tak, bo "trombofilia to zespół chorób, który nie jest do końca zbadany", poza tym mam jeszcze jedno wskazanie kardiologiczne.

ja się cały czas w brzuch kuję choć wymaga to w tej chwili odrobiny gimnastyki, nie wiem jak w Clexane (pewnie jest tak samo), ale we Fraxiparine ta igła jest krótka i napewno do macicy nie dojdzie boczków nie posiadałam nigdy, można niby też w uda czy ramię uda ale te miejsca jakimś hardcorem mi się wydają

[anulka4771]

Michałowa bo ty się chyba na tym znasz.Ja mam umowe do końca czerwca,termin na maja.Macierzyński dostane to wiem.Teraz powinnam dostac umowe na stałe ale pewnie jej nie dostane-prawda?Chodzi mi o to ze jak jestem na macierzyńskim to oni nie maja obowiązku mi taką dac.Jak to jest?Bom ja głupia

[rozowa1987]

Napisane przez stokroteczka777

Cześć dziewczynki
Worek się rozwiązał widzę na dobre
Na początek wiadomość od kaski k z 6:58, wybaczcie że dopiero teraz piszę.

" Hej rodze mam 5cm rozwarcia.trzymac kciuki.kaska k"

Więc trzymamy
Efijy gratuluję
A teraz zaczynam nadrabiać, mam tylko 7stron

powodzenia:kciuki :

[MonikaFaustyna]

Napisane przez fonn

Jedziemy na jednym wózku z terminem
U mnie w brzuchu to samo i to przez dokładnie cały dzień, a dzisiaj i noc, nie spałam ani chwili od północy moje dziecko chyba chce mi narobić rozstępów, wczoraj nakopało też Przyszłemu Tatusiowi i się nieco zdumiał ale napina skórę jak dziki, najczęściej w dwóch różnych miejscach na raz, i to tak, jakby miał wielkie silne pięści i stopy - nieodmiennie kojarzy mi się z tym pewna widokiem scena z Obcego


Kaśka powodzenia!!!

Mi w ciągu 2 dni zrobiła 4 porządne krechy na brzuchu. Siłę to ona ma . Teraz jakoś się to uspokoiło, ale jak porządnie poszaleje, to skóra mnie boli. Cud, że nie mam siniaków. Czasem czuję się jak Bella z sagi "Zmierzch", jak któraś czytała, to wie o co chodzi .

[rozowa1987]

rinco:śniłas mi się dzisiaj,leżałyśmy razem na porodówce i debatowałyśmy która pierwsza urodzi heheh

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

ja mam dzisiaj wizyte zobaczymy ile moja maleńka waży,i czy są jakieś postępy co do porodu bo jak na razie cisza

[fonn]

Napisane przez _agata

fonn, a ja trzymam za Ciebie

Bardzo dziękuję
I z przyjemnością czytam Twoje kolejne doniesienia o Waszych postępach, super, że masz tyle siły tuż przed końcem
Ja od kilku dni wkraczam na podobny poziom, po raz pierwszy w tej ciąży czuję się naprawdę dobrze (34tc) i zasuwam znowu jak bym miała gdzieś tam motorek. I całe szczęście, że jest siła, bo pokoik jeszcze przed nami

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33798928]
Dziękuję za odpowiedź. Współczuję też przeżyć
Ja brałam Clexane tylko 10 dni i faktycznie pod koniec już jakoś tak szło, że nie było śladu. Oczywiście jak to będzie warunek powodzenia ciąży, to nie ma o czym mówić, będę się kłuć. I dobry pomysł z tymi boczkami, może nie będę aż tak przesadzać z odchudzaniem teraz, żeby coś tam zostało.
Ja miałam badania na ten zespół antyfosfolipidowy (na początku ciąży), wyszły OK, nie wiem, jak z trombofilią. Ale u mnie były te zawały (i to dość duże, 30%), a to może mieć związek (jak i może mieć związek z nadciśnieniem, nic nie wiadomo....).

Póki co zapisałam się do poradni genetycznej, tam też dziewczyny z AM miały badania na te zakrzepy, więc może i mi zlecą. Termin w poradni mam 4 czerwca, wtedy też będę więcej wiedzieć.

A kto Ci zlecał te badania? Bo ja dzisiaj za wszelką cenę chcę się dostać do kardiologa (tzn. ustalić termin), czy on mi da skierowania na takie badania? Tę trombofilię? Kto to leczy?[/QUOTE]
Wszystkie badania krwi robiono mi w warszawskim Instytucie Hematologii i Transfuzjologii, jeśli będziesz potrzebowała, mogę Ci tam kogoś polecić (mam tzw. kontakty ). A skierowanie do IHiT dostałam od lekarza kierującego (neurologa) ze szpitala, gdzie wylądowałam z udarem. Stamtąd też skierowano mnie na diagnostykę kardiologiczną i reumatoidalną (konsultacja w związku z podejrzeniem wówczas z. antyfosfolipidowego). Trwało to wszystko rok, więc dysponuję już sporą wiedzą, chcąc nie chcąc i gdybym cokolwiek mogła Ci podpowiedzieć, zawsze możesz pisać.
Trudno mi powiedzieć, czy kardiolog da Ci skierowanie na badanie hematologiczne - na pewno nie zaszkodzi zapytać. Myślę, że takie skierowanie mógłby (i powinien) wystawić Ci lekarz prowadzący Twoją ciążę. Ważne: powinnaś posiadać kopię pełnej dokumentacji medycznej z całego porodu, od pierwszej wizyty, wszystkie kolejne usg, zapisane wszystkie podawane leki i hospitalizacje, które odbyłaś. Ja na każdą wizytę lekarską zgłaszam się z pokaźną teczką, która od półtora roku (od udaru)gromadzi wszystkie moje dokumenty.
Jeśli kardiolog nie da Ci skierowania, spróbowałabym na Twoim miejscu spotkać się z hematologiem - taki lekarz po obejrzeniu dokumentacji przebiegu ciąży powinien wg mnie skierować Cię na dalsze badania.

[kism]

Ech, nie mogę się od Was nawet do śniadania oderwać
Po obudzeniu pierwsze co zobaczyłam, to sms od poli, chciałam Wam od razu napisać i tak siedzę dalej

Napisane przez fonn

Ale on mi wcale nie powiedział
dowiedziałam się przypadkiem, rozmawiając z innymi dziewczynami pod gabinetem w oczekiwaniu na wizytę, już w kwietniu. Zapytałam w recepcji i zostało potwierdzone.

Bez komentarza

Napisane przez GaTTa

No to mam postanowienie na dziś spakować torbę do szpitala

Hehe, znowu motywacja dla końcowomajowych się zaczyna
Powodzenia

Napisane przez stokroteczka777

Mogę też niespokojnie, bardzo proszę napisała że boli jak s☠☠☠☠ysyn a nie chciałam siać paniki

No! Proszę tu rzetelnie na przyszłość relacje składać
Niejedna z nas będzie pisać, że tak bolało, takie życie...

Napisane przez niuniuniau

A tak w ogóle zanim dokładnie doczytałam to myslałam, że to Ty kism piszesz że się rozwierasz

Hehe, chciałabym. Może to tak proroczo wyszło

Napisane przez onething

La Monica jak zrobić, żeby w podpisie zamiast linku był odnośnik tak jak ty masz np. "będę mamą" i po kliknięciu pojawia się suwak.

Pracodawca ma obowiązek przedłużenia ci umowy do zakończenia ciąży i na okres macierzyńskiego i to wypłaca ci ZUS. Musisz im tylko donieść papiery po porodzie, więc nic się nie martw. Ahh... i do tego jeszcze zaległy urlop wypłacić muszą, więc jakiś grosz więcej wpadnie

Kolejne dziecięce pranie się robi, a wieczorem mąż bierze się za prasowanie wszystkiego- ciekawe po jakim czasie mu się znudzi

Możesz sobie skopiować ode mnie - usuń spacje, zmień link i tekst na swój Tam gdzie ja mam inny kolor czy pogrubienie, możesz sobie wstawić, co dusza zapragnie.
[ url=http://www.suwaczki.com/tickers/zi13vfxmuacffv6g.png][ B][ COLOR="DarkOrange"]TP 2012.05.11 Kajetan[/ COLOR][/ B][/ url]

Umowa tylko na okres ciąży, a nie macierzyńskiego! Macierzyński w tym wypadku to zasiłek macierzyński wypłacany przez ZUS. Urlopu macierzyńskiego de facto nie ma w tej sytuacji. Ale ekwiwalent za urlop tu się zgodzę, jest wypłacany
Łał, mąż prasujący ubranka dziecięce... To rzadkość

[ania_85]

Czesc Dziewczyny

moj maz porownal nasze rozpakowywanie sie do robienia Popcornu, najpierw powolutku, pojedyncze "wybuchy" teraz szybciej,no i zaraz sie zacznie

Mężu Efijy - najpiekniejszy dotad meski opis porodu - poplakalam sie Synek śliczny, ucaluj swoje szczescia

Andzya wzruszylam sie jak opisalas,ze wzielas malego na rece i pomagalas w kapieli, juz niedlugo bedziecie caly czas razem

w ogole cos sie dzisiaj wzruszam

Pola m i Kaska k - zycze powodzenia!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja zmykam na balkon zlapac kolor,zeby na porodowce wygladac jako tako

milego dnia, buziaki dla Was

[fonn]

Napisane przez Alfahelisa

ja się cały czas w brzuch kuję choć wymaga to w tej chwili odrobiny gimnastyki, nie wiem jak w Clexane (pewnie jest tak samo), ale we Fraxiparine ta igła jest krótka i napewno do macicy nie dojdzie boczków nie posiadałam nigdy, można niby też w uda czy ramię uda ale te miejsca jakimś hardcorem mi się wydają

O ile wiem, w ramię nie można (nawet napisali tak w ulotce), wolno tylko w trzy miejsca: te boczki, brzuch i uda (brrrr). Ja też nie mam pokaźnych boczków, zawsze byłam szczupła, ale jakiś tam tłuszczyk znalazłam
Clexane to niemal to samo co Fraxi, tylko zamiast fraxyparyny jest enaxyparyna, ale to identycznie działa; igłę mam o długości - na oko - 1.5 cm.

Napisane przez MonikaFaustyna

Mi w ciągu 2 dni zrobiła 4 porządne krechy na brzuchu. Siłę to ona ma . Teraz jakoś się to uspokoiło, ale jak porządnie poszaleje, to skóra mnie boli. Cud, że nie mam siniaków. Czasem czuję się jak Bella z sagi "Zmierzch", jak któraś czytała, to wie o co chodzi .

O rety!
A smarujesz brzuch czymś na rozstępy?

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Mogę też niespokojnie, bardzo proszę napisała że boli jak s☠☠☠☠ysyn a nie chciałam siać paniki

No wiadomo, że nie smyra Pisz wszystko jak leci, bo nas też to czeka

Napisane przez ania_85

Ja zmykam na balkon zlapac kolor,zeby na porodowce wygladac jako tako

Uważaj, opalanie się w ciąży może się źle skończyć. Wyskakują plamy

_agata, zamawiałaś prefoldy do pieluszek wielo?
Masz już chustę? Jakiej formy?

Któraś z Was pisała, że ma już chustę. Napiszcie mi proszę, które firmy są polecane?

[moniczka1302]

Napisane przez onething

La Monica

Idę po mięcho na jutrzejszego grilla, bo trzeba zamarynować, tylko zastanawiam się czy moje słoniątkowe stopy zdołam wepchać w buty, bo od wczoraj spuchnięte są strasznie.

to ja wpadam!

mam ogromną ochotę na mięsko i warzywka z grilla

[m girl]

Cześć dziewczyny!
Gratuluję serdecznie nowej mamie: Eijfy i mężowi
Piękne zdjęcia i niezły opis porodu "okiem mężczyzny".
Trzymam kciuki za obecnie rodzące - pola_m i kaśka k. Ja rozumiem, że chciałyście zdążyć przed majówką, ale nie wszystkie na raz . Przerażacie mnie, bo widać, że wątkowe porody rozkręcają się na całego.

Ja wczoraj byłam u lekarza. 35 tydz., mały waży 2500-2700, ułożony główkowo. Jestem zła, bo lekarz nie chciał mi dać skierowania na badania konieczne do porodu domowego. No i wszystko pójdzie z mojej kieszenie, a naprawdę ostatnio nam się nie przelewa. Już myślałam że popłaczę się w gabinecie. Ogólnie był chyba zły, że chcę rodzić w domu. Ale skierowanie mógł dać - go to nic nie kosztuje, a NFZ i tak na mnie oszczędza, bo nie generuję kosztów szpitalnych.

[benka99]

Napisane przez rinco

A jak wyglądają? Bo ja w sumie nadal nie wiem czego się spodziewać

Mówił, że cały brzuch będzie się tak napinał jakby ktoś go pompował od środka i się trochę jakby podniesie do góry. I że będę czuła że nie ma już w nim miejsca i że zaraz może mi pęknąć... I że napewno będę wiedziała że to skurcz, a ja dalej mam obawy że nie będę wiedziała

Napisane przez Efijy

Cześć Dziewczyny !! Tu ponownie mąż Efijy. Na wstępie chciałbym podziękować za te wszystkie ciepłe i radosne słowa od Was. To bardzo miło kiedy czytam jak się cieszycie. Gaabbi już Was poinformowała, a ja tylko dodam kilka szczegółów. Po pierwsze: jestem padnięty jak zarżnięte prosie, po drugie jestem szczęśliwy i oszołomiony jeszcze. Byłem cały czas przy porodzie. koło 3ej w nocy zaczęły się rzadkie skurcze. Około 10 rano było już ostrzej, a około 11-12ej zaczęło się. Skurcze co 3-4 minuty, potem parcie, nie chciał wyjść, bo duża główka była. W sumie to szybko poszło. Trochę krwi, nacięcie krocza, co za emocje, nie da się opisać! Jak Stasiek wyskoczył, łzy popłynęły mi automatycznie, po prostu wymiękłem! Matko, jestem ojcem Stachu pije jak wariat, wrzask to on ma głośny. Będzie kawał chłopa! Dorzucam zdjęcie... 3majcie się i powodzenia. Będziemy w kontakcie. Jutro rano jadę kąpać, a teraz prysznic i zgon. Narka all !!!

Wielkie Gratulacje!! Synek prześliczny

Napisane przez moniczka1302

moj maz wlasnie mial mine typu ZONK jak zajrzal do szafki, gdzie mamczesc zamowien do scrapow

Napisane przez kism

Dziewczynki! Na dzień dobry sms od poli_m:

Pozdrowienia z porodowki rozwieram sie,trzymajcie kciuki.

Napisane przez stokroteczka777

Cześć dziewczynki
Worek się rozwiązał widzę na dobre
Na początek wiadomość od kaski k z 6:58, wybaczcie że dopiero teraz piszę.

" Hej rodze mam 5cm rozwarcia.trzymac kciuki.kaska k"

Więc trzymamy

Dziewczyny trzymam kciuki! Szybkich i bezproblemowych porodów życzę

Wczoraj wieczorem chyba dopiero dotarło do mnie że już zaraz maj i to co razem z nim nadejdzie. I chyba wpadłam w małą panikę, bo ręcę mi się pocą i trzęsą i boli mnie brzuch z nerwów...
Boję się porodu, ja mam małą wytrzymałość na ból, u dentysty zawsze ledwo wytrzymuję, jestem straszną panikarą. Boję się, że nie wytrzymam, albo że przez ten ból nie pokocham mojego synka, bo będę zła że to przez niego wszystko wiem, strasznie to głupie co piszę ale nie mam komu tego powiedzieć

[kism]

Napisane przez _agata

Cholera, ja też muszę! Bo póki co wszystko w rozsypce.

Ty jeszcze torby nie masz??? I gdzie to Twoje zaplanowanie i uporządkowanie wszystkiego?

Napisane przez rozowa1987

ja mam dzisiaj wizyte zobaczymy ile moja maleńka waży,i czy są jakieś postępy co do porodu bo jak na razie cisza

Dobra, idęęęę! Nie ma mnie
Jeszcze raz dużo kciuków dla rodzących
Piękny dzień dziś znowu, trzeba jakieś prania porobić i jakieś porządki. Jak się zmęczę, to zaglądnę

[Alfahelisa]

Napisane przez fonn

O ile wiem, w ramię nie można (nawet napisali tak w ulotce), wolno tylko w trzy miejsca: te boczki, brzuch i uda (brrrr). Ja też nie mam pokaźnych boczków, zawsze byłam szczupła, ale jakiś tam tłuszczyk znalazłam
Clexane to niemal to samo co Fraxi, tylko zamiast fraxyparyny jest enaxyparyna, ale to identycznie działa; igłę mam o długości - na oko - 1.5 cm.

a widzisz, na mojej nie ma że nie można w ramię, ale faktycznie pisze o brzuchu lub udzie.
To w ramię to koleżance po złamaniu nogi z przemieszczeniem w szpitalu pielęgniarki dawały dziwne a nawet ślady mi pokazywała na ramieniu po ukuciu...


ale mi dziec po brzuchu jeździ, cieszy się na podglądanie czy co

[anulka4771]

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny!
Gratuluję serdecznie nowej mamie: Eijfy i mężowi
Piękne zdjęcia i niezły opis porodu "okiem mężczyzny".
Trzymam kciuki za obecnie rodzące - pola_m i kaśka k. Ja rozumiem, że chciałyście zdążyć przed majówką, ale nie wszystkie na raz . Przerażacie mnie, bo widać, że wątkowe porody rozkręcają się na całego.

Ja wczoraj byłam u lekarza. 35 tydz., mały waży 2500-2700, ułożony główkowo. Jestem zła, bo lekarz nie chciał mi dać skierowania na badania konieczne do porodu domowego. No i wszystko pójdzie z mojej kieszenie, a naprawdę ostatnio nam się nie przelewa. Już myślałam że popłaczę się w gabinecie. Ogólnie był chyba zły, że chcę rodzić w domu. Ale skierowanie mógł dać - go to nic nie kosztuje, a NFZ i tak na mnie oszczędza, bo nie generuję kosztów szpitalnych.

To nie dobry doktorek

Napisane przez kism

Ty jeszcze torby nie masz??? I gdzie to Twoje zaplanowanie i uporządkowanie wszystkiego?




Dobra, idęęęę! Nie ma mnie
Jeszcze raz dużo kciuków dla rodzących
Piękny dzień dziś znowu, trzeba jakieś prania porobić i jakieś porządki. Jak się zmęczę, to zaglądnę

Zapraszamy Pewnie nie wytrzymasz i zajrzysz zaraz

dzisiaj spałam w nocy na całe szczęście.

[fonn]

Napisane przez Alfahelisa

a widzisz, na mojej nie ma że nie można w ramię, ale faktycznie pisze o brzuchu lub udzie.
To w ramię to koleżance po złamaniu nogi z przemieszczeniem w szpitalu pielęgniarki dawały dziwne a nawet ślady mi pokazywała na ramieniu po ukuciu...


ale mi dziec po brzuchu jeździ, cieszy się na podglądanie czy co

Dziwne rzeczy z tymi miejscami do kłucia. Mi nawet pani neurolog zapowiedziała, żebym nie kłuła w ramię. Zresztą, nawet gdybym mogła - i tak bym tego nie zrobiła nie mam żadnego tłuszczu na ramionach, nie wiem, gdzie bym tam to sobie miała wbić, domięśniowo nie wolno... a boleć musi okropnie.

Mój dzieć chyba nie lubi być podglądany, zawsze podczas badanie kopie w głowicę aparatu