Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[beyza]

Napisane przez nouvelle90

Ja sobie nie wyobrażam na ten moment żebym wydawała polecenia pani w wieku mojej mamy, dla mnie to niezręczne. I gdybym tworzyła swój zespół to chciałabym mieć pod sobą ludzi młodszych ode mnie.

A w sumie dlaczego niezręczne? W poprzedniej pracy wszyscy moi podwładni - 9 osób, byli starsi lub dużo (20 lat) starsi ode mnie. Ba, jeden z podwładnych został zdegradowany z tego kierowniczego stanowiska, które ja objęłam i nie miałam problemu ani z wydawaniem poleceń, ani ich egzekwowaniem. Ktoś może mieć wieloletnie doświadczenie, ale brak umiejętności miękkich związanych z zarządzaniem ludźmi i delegowaniem zadań. Chyba żadna z nas nie chciałaby mieć nad sobą kogoś doświadczonego "w fachu", ale kompletnie nieudolnego w kierowaniu zespołem. Trzeba to jednak jakoś wypośrodkować Moim zdaniem więcej frustracji będzie powodował słaby, choć starszy kierownik, niż dobry, obrotny "szczeniak".

[20160901857]

Po prostu nie umiem tak. Dla mnie jest krępujące jak 60-letnia pani sprzątająca znosi moje brudne kubki do zlewu, dlatego w poprzedniej pracy sprzątalam sama po sobie. Nikt inny tego nie robił i tez ludzie nie widzieli problemu.

[Marbella85]

Napisane przez nouvelle90

Ja sobie nie wyobrażam na ten moment żebym wydawała polecenia pani w wieku mojej mamy, dla mnie to niezręczne. I gdybym tworzyła swój zespół to chciałabym mieć pod sobą ludzi młodszych ode mnie.

to może nie powinnaś szefować

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez nouvelle90

Po prostu nie umiem tak. Dla mnie jest krępujące jak 60-letnia pani sprzątająca znosi moje brudne kubki do zlewu, dlatego w poprzedniej pracy sprzątalam sama po sobie. Nikt inny tego nie robił i tez ludzie nie widzieli problemu.

ale to chyba nie ma związki z zarządzaniem ludźmi i kierowaniem zespołem, a z uprzejmością czy szacunkiem do czyjejś pracy z Twojej strony

[20160901857]

Napisane przez Marbella85

to może nie powinnaś szefować

To może właśnie dlatego wiem ze nie nadaje się na szefa?

[Marbella85]

Napisane przez beyza

A w sumie dlaczego niezręczne? W poprzedniej pracy wszyscy moi podwładni - 9 osób, byli starsi lub dużo (20 lat) starsi ode mnie. Ba, jeden z podwładnych został zdegradowany z tego kierowniczego stanowiska, które ja objęłam i nie miałam problemu ani z wydawaniem poleceń, ani ich egzekwowaniem. Ktoś może mieć wieloletnie doświadczenie, ale brak umiejętności miękkich związanych z zarządzaniem ludźmi i delegowaniem zadań. Chyba żadna z nas nie chciałaby mieć nad sobą kogoś doświadczonego "w fachu", ale kompletnie nieudolnego w kierowaniu zespołem. Trzeba to jednak jakoś wypośrodkować Moim zdaniem więcej frustracji będzie powodował słaby, choć starszy kierownik, niż dobry, obrotny "szczeniak".

No właśnie w jedym z zespołów, w których kiedyś pracowałam było podobnie i sprawdzało się to

[20160901857]

Nie wiem. Wiele razy pytałam o to byłych współpracowników i każdy twierdził że to jej zakichany obowiązek niezależnie od wieku. Ok, praca jak każda ale dla mnie personalnie to jest krępujące.

[Marbella85]

Napisane przez nouvelle90

To może właśnie dlatego wiem ze nie nadaje się na szefa?

ja to zupełniem rozumiem, ja wiem też, że nie, mój ojciec był kiedyś na kierowniczym, ale nie radził sobie z egzekwowaniem i zrezygnował, wolał niższe, ale spokojniejsze

[201607111004]

Napisane przez nouvelle90

Na takim samym stanowisku? Ja się z tym nie spotkałam, często za to widziałam podejście "ty mną gówniaro rządziła nie będziesz! ". Mówimy o 20 latach różnicy wieku i pracy na identycznym, najniższym w hierarchii stanowisku - nie odważyłabym się porównać siebie obecnie do osoby z 20-letnim stażem pracy jako prawnik.

Może ja jeszcze jestem młoda i naiwna, ale wydaje mi się, że jak taka osoba sama się zgłasza na takie stanowisko to zdaje sobie sprawę kto może nią kierować? A skoro się zgłasza to na własne ryzyko. Nadal uważam, że to nie wy powinniście decydować czy taka osoba chce pracować z młodymi i przez to ją z góry skreślać.

[20160901857]

Mój były szef twierdził że nadaje się na szefa i mam się po prostu nauczyć tych kompetencji ale na ten moment dla mnie to nieosiągalne.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez SweetHusky

Może ja jeszcze jestem młoda i naiwna, ale wydaje mi się, że jak taka osoba sama się zgłasza na takie stanowisko to zdaje sobie sprawę kto może nią kierować? A skoro się zgłasza to na własne ryzyko. Nadal uważam, że to nie wy powinniście decydować czy taka osoba chce pracować z młodymi i przez to ją z góry skreślać.

Nie jestem do końca pewna. Jeżeli zgłasza się ktoś z 20 letnim doświadczeniem to podejrzewam ze raczej spodziewa się, że to będzie stanowisko w równym zespole, a tak nie jest, bo wbrew pozorom u nas "prawnik" jest najniżej w hierarchii i tylko zakres obowiązków jest poważny, a tak naprawdę ciągle pracuje się pod nadzorem, to nie jest samodzielne stanowisko.

[Maguda_]

Napisane przez nouvelle90

Nie jestem do końca pewna. Jeżeli zgłasza się ktoś z 20 letnim doświadczeniem to podejrzewam ze raczej spodziewa się, że to będzie stanowisko w równym zespole, a tak nie jest, bo wbrew pozorom u nas "prawnik" jest najniżej w hierarchii i tylko zakres obowiązków jest poważny, a tak naprawdę ciągle pracuje się pod nadzorem, to nie jest samodzielne stanowisko.

No ale chyba w ogłoszeniu jasno jest napisane czego dotyczy dane stanowisko? Skoro zgłasza się osoba, która x lat pracowała na podobnym, to chyba wie czego się spodziewać, po drugie do niej powinna należeć decyzja czy byłaby zainteresowana pracą w danym zespole czy nie, jeśli poza wiekiem w tym kontekście do niczego innego w jej kandydaturze nie można zarzucić.

[20160901857]

Nie jest napisane że jest to stanowisko niesamodzielne. Przypominam że mówimy o grupie zawodowej, w której po 15-20 latach pracy zarabia się potężne pieniądze. Jak sobie wyobrażasz ze ktoś, kto przez lata pracował jako szef działu w spółce, kosząc za to 5-cyfrowe sumy (bo tacy stanowia dosyc liczna grupe z tej kategorii kandydatow?) bedzie nagle skakał z radości na myśl o 3 tysiącach i tym ze każda jego praca będzie od teraz zatwierdzana prze "górę". Jakiś wyjątek pewnie się znajdzie, ale życie i znajomość rynku pokazuje, że małe są szanse na to.
Jezu, zawsze tak wszyscy narzekają na butę i zadufanie w sobie tych okropnych prawników, a takie rzeczy trzeba ludziom uświadamiać. ..

[Marbella85]

Trzymajcie kciuki, jutro zaczynam nową pracę już się denerwuję

[20160901857]

Napisane przez Marbella85

Trzymajcie kciuki, jutro zaczynam nową pracę już się denerwuję

Dopiero się dowiedziałas czy nie chciałaś wcześniej mówić? Gratulacje

[Marbella85]

Napisane przez nouvelle90

Dopiero się dowiedziałas czy nie chciałaś wcześniej mówić? Gratulacje

Dziękuję

Nie chciałam zapeszać, ponieważ dopiero w piątek podpisałam umowę, a wiedziałam już o pracy od końca października, ale wiadomo bez umowy nic nie jest pewne. Dlatego cicho siedziałam.

Chciałam jakoś podsumować ten czas moich poszukiwań, ale niestety pomimo tego, że mam w tym dużą wprawę, to rynek pracy i jego nieprzewidywalność zwłaszcza nadal jest dla mnie zagadką. Pracę dostałam z ogłoszenia, żadne polecenie ani nic takiego. Pomogła mi znajomość dwóch języków obcych, których oni potrzebowali.

[Maguda_]

Napisane przez nouvelle90

Nie jest napisane że jest to stanowisko niesamodzielne. Przypominam że mówimy o grupie zawodowej, w której po 15-20 latach pracy zarabia się potężne pieniądze. Jak sobie wyobrażasz ze ktoś, kto przez lata pracował jako szef działu w spółce, kosząc za to 5-cyfrowe sumy (bo tacy stanowia dosyc liczna grupe z tej kategorii kandydatow?) bedzie nagle skakał z radości na myśl o 3 tysiącach i tym ze każda jego praca będzie od teraz zatwierdzana prze "górę". Jakiś wyjątek pewnie się znajdzie, ale życie i znajomość rynku pokazuje, że małe są szanse na to.
Jezu, zawsze tak wszyscy narzekają na butę i zadufanie w sobie tych okropnych prawników, a takie rzeczy trzeba ludziom uświadamiać. ..

Najprostszym rozwiązaniem w takim razie, żeby nie mieć dylematów w przyszłości, jest odpowiednie pisanie ogłoszeń, będzie i prościej dla Was i dla kandydatów, żeby nie marnowali swojego czasu

Napisane przez Marbella85

Trzymajcie kciuki, jutro zaczynam nową pracę już się denerwuję

Powodzenia

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

ogloszenie z PUP:

Wynagrodzenie brutto: od 2 000 PLN

System wynagradzania: Czasowo-premiowy ze staw. mies

Wykształcenie:

• średnie zawodowe

Znajomość języków:

• arabski, w mowie - bardzo dobry, w piśmie - dobry
• włoski, w mowie - bardzo dobry, w piśmie - dobry
• albański, w mowie - bardzo dobry, w piśmie - dobry
• angielski, w mowie - bardzo dobry, w piśmie - dobry

Zawód:

• Specjalista do spraw sprzedaży (wymagany staż - lata: 2)

Umiejętności i uprawnienia:

• prawo jazdy kat. B
• obsługa komputera

pogieło?

[Nemme]

Napisane przez Maguda_

Najprostszym rozwiązaniem w takim razie, żeby nie mieć dylematów w przyszłości, jest odpowiednie pisanie ogłoszeń, będzie i prościej dla Was i dla kandydatów, żeby nie marnowali swojego czasu

I to właśnie strasznie denerwuje w pracodawcach czy tam osobach wystawiających ogłoszenie Wystawiają ogłoszenie i nie napiszą wszystkiego bo? Zawsze mnie to zastanawia. Czemu od razu w ogłoszeniu nie umieścić - praca pod nadzorem innych pracowników, praca niesamodzielna? I wyłuszczenie wszystkich obowiązków?
Później idę na rozmowę i nagle się dowiaduję, że to praca taka siaka i owaka, a w ogłoszeniu ani słowa o tym, że trzeba znać się np. na elektryce.
I ja marnuję czas i osoba rekrutująca.

Napisane przez edyta_13

ogłoszenie z PUP

To może być ogłoszenie napisane już pod kogoś. Takich ogłoszeń jest mnóstwo na np. PUP Warszawa (praca w kebabie - znajomość arabskiego, albańskiego i angielskiego) i są to zazwyczaj specjalnie przygotowane ogłoszenia pod cudziemca, który dzięki temu dostanie pozwolenie na pobyt w Polsce ;]

[nicRu]

Wysłałabym CV po albańsku, napisane translatorem

[Maguda_]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4895586 1]ogloszenie z PUP:

pogieło?[/QUOTE]
U mnie często w PUP wystawiane są ogłoszenia ze znajomością j. wietnamskiego i j. chińskiego, od stanowiska sprzątacza, kucharza do dyrektora spółki, zawsze za minimalną krajową, ciekawe czy ktoś się zgłasza

[201607111004]

Napisane przez nouvelle90

Nie jest napisane że jest to stanowisko niesamodzielne. Przypominam że mówimy o grupie zawodowej, w której po 15-20 latach pracy zarabia się potężne pieniądze. Jak sobie wyobrażasz ze ktoś, kto przez lata pracował jako szef działu w spółce, kosząc za to 5-cyfrowe sumy (bo tacy stanowia dosyc liczna grupe z tej kategorii kandydatow?) bedzie nagle skakał z radości na myśl o 3 tysiącach i tym ze każda jego praca będzie od teraz zatwierdzana prze "górę". Jakiś wyjątek pewnie się znajdzie, ale życie i znajomość rynku pokazuje, że małe są szanse na to.
Jezu, zawsze tak wszyscy narzekają na butę i zadufanie w sobie tych okropnych prawników, a takie rzeczy trzeba ludziom uświadamiać. ..

No ale teraz tłumaczysz, że chodzi o pieniądze a wcześnie napisałaś, że chodzi o wiek i "nie chcę mieć nad sobą młodzików". Mimo wszystko uważam, że jeśli kandydat spełnia wymagania nie powinno się go przez wiek eliminować. Nie jest głupi, sam zadecyduje czy chce pracować z młodymi i za taką stawkę. Przecież po to są rozmowy kwalifikacyjne by m.in. ustalić warunki pracy.

Napisane przez Maguda_

Najprostszym rozwiązaniem w takim razie, żeby nie mieć dylematów w przyszłości, jest odpowiednie pisanie ogłoszeń, będzie i prościej dla Was i dla kandydatów, żeby nie marnowali swojego czasu

O, tak też mądrze. Mniej nerwów i marnowania czasu obu stron.



Edyto,
Trzeba znać te języki na raz czy któryś z tych 4? 2 tysiaki brutto jak zgaduję. Magia!

Napisane przez nicRu

Wysłałabym CV po albańsku, napisane translatorem

Dajcie namiary, ja tak zrobię tylko zmienię dane na fikcyjne

[Rysia Siarzewska]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48954897]Projektowanie to nie moja bajka.

I jak wrażenia po stażu? [/QUOTE]
Oj ja bym chciała projektować
Zdecydowanie więcej plusów niż minusów wyrwałam się trochę do ludzi, paru rzeczy się nauczyłam, odbębniłam kawał nikomu nie potrzebnej roboty plus trochę potrzebnej Generalnie na plus

Napisane przez Marbella85

Trzymajcie kciuki, jutro zaczynam nową pracę już się denerwuję

świetnie lubię czytać takie posty

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4895586 1]ogloszenie z PUP:

pogieło?[/QUOTE]

Też spotkałam się z ogłoszeniem UP: 3 biegłe języki obce - 1680 brutto

[Maguda_]

Napisane przez SweetHusky

Edyto,
Trzeba znać te języki na raz czy któryś z tych 4? 2 tysiaki brutto jak zgaduję. Magia!

Raczej wszystkie na raz, szczególnie jeśli szczegóły pracodawcy dostępne są w pup, a gdy nie spełni się kryteriów, nie dadzą namiarów ... kiedyś mnie to spotkało, pani była niewzruszona na moje prośby, a przecież powinno jej zależeć, że prawie znalazłam pracę idealną dla mnie

[20160901857]

Napisane przez Maguda_

Najprostszym rozwiązaniem w takim razie, żeby nie mieć dylematów w przyszłości, jest odpowiednie pisanie ogłoszeń, będzie i prościej dla Was i dla kandydatów, żeby nie marnowali swojego czasu


Powodzenia

Szczerze mówiąc ja sama byłam przekonana, że aplikuję na kierownicze stanowisko, dopóki mnie nie zaprosili do rekrutacji. Też uważam, że tak byłoby lepiej.

Napisane przez SweetHusky

No ale teraz tłumaczysz, że chodzi o pieniądze a wcześnie napisałaś, że chodzi o wiek i "nie chcę mieć nad sobą młodzików". Mimo wszystko uważam, że jeśli kandydat spełnia wymagania nie powinno się go przez wiek eliminować. Nie jest głupi, sam zadecyduje czy chce pracować z młodymi i za taką stawkę. Przecież po to są rozmowy kwalifikacyjne by m.in. ustalić warunki pracy.

W tym przypadku jedno z drugim jest związane bardziej niż ci się wydaje.

[uniperfect]

W mojej ostatniej pracy był pan w wieku 58 lat. 20 kilka lat starszy ode mnie. Pracowało się z nim świetnie. Pan czuł się młodo. Kazał wszystkim mówić do siebie na " ty" Żona mu zmarła. Więc jako wdowiec, marzył o tym, że jeszcze jakąś kobietą pozna. Buszował po necie za kobietą Nawet jedną poznał, ale mu nie wyszło, bo mieszkała na drugim końcu kraju. Ile ja się w pracy na jej temat osłuchałam. . Lubił się dokształcać. Nie dawno ukończył policealną szkołę. Jak to mówił nowy zawód sobie wyrobiłem. Głupio fakt mi było mu na ty mówić, częściej na Pan mu mówiłam, ale czasami żeśmy mu na ty mówili, jak się nam zapomniało. Rozmawiał z nami jakbyśmy jego kolegami byli Nawet szefowa mu na ty mówiła, choć też dużo młodsza była.

[20160901857]

Ej, tam jest napisane od 2000 brutto, więc nie bądźcie takie pewne, może milion dają

[spadajaca_gwiazda]

Napisane przez cyanide sun

gratulacje.
niemniej jednak jestes dowodem na to, ze fajna prace zyskuje sie z polecenia. pisze to bez zlosliwosci. takie sa realia. jak widac "tulalas" sie tu i tam, az z polecenia wreszcie cos konkretnego. wszystkie konkretne firmy w moim otoczeniu tez przyjmuja tylko z polecenia, wlasnie na takiej zasadzie jak to u ciebie bylo - polecenie, rozmowa, praca.

Masz sporo racji ale też nie do końca. Owszem, mnie polecił TŻ, ale tak jak mówiłam, on pracuje tu niecały rok na szeregowym stanowisku i po prostu zaniósł CV do kadr, pogadał z kadrową i tyle. Myślę, że miało to znaczenie przy zaproszeniu mnie na rozmowę, na zasadzie "Nasz pracownik przyniósł CV narzeczonej, ma pasujące wykształcenie i doświadczenie to wciągnijmy ją na listę osób na rozmowę, zobaczymy czy to jakaś sensowna osoba". Natomiast na rozmowie babki porządnie mnie przemaglowały z wiedzy branżowej, więc nie miałam żadnej taryfy ulgowej. Czy pracę dostałam ja a nie ktoś inny dlatego, że polecił mnie TŻ, czy dlatego, że się spodobałam nie wiem. Pewnie każdego po trochu

Dodam jeszcze, że TŻ pracę w tej firmie znalazł przez ogłoszenie na pracuj.pl, bez żadnych znajomości.

[uniperfect]

Napisane przez Maguda_

Raczej wszystkie na raz, szczególnie jeśli szczegóły pracodawcy dostępne są w pup, a gdy nie spełni się kryteriów, nie dadzą namiarów ... kiedyś mnie to spotkało, pani była niewzruszona na moje prośby, a przecież powinno jej zależeć, że prawie znalazłam pracę idealną dla mnie

Mi raz Pani w pup też nie chciała dać namiarów. Było ogłoszenie o staż, idealne dla mnie. Pani stwierdziła, że nie da mi namiarów , bo już raz staż miałam. Tłumaczę Pani, że przecież niektórzy mieli po kilka staży z up, a ja tylko nazwę firmy chce wiedzieć ,ale Pani nieugięta była i nie zdradziła mi nic.

[Maguda_]

Napisane przez nouvelle90

Szczerze mówiąc ja sama byłam przekonana, że aplikuję na kierownicze stanowisko, dopóki mnie nie zaprosili do rekrutacji. Też uważam, że tak byłoby lepiej.

Kurcze, to widać jakieś poważniejsze problemy ma hr u Ciebie w firmie Model wspólnego wybierania kandydatów jeszcze rozumiem i pomysł ogólnie mi się podoba, ale skoro to poważna firma, to chyba inaczej powinni podejść od samego początku procesu rekrutacji czyli właśnie ogłoszeń, a nie tak jak jest teraz ... no ale najważniejsze czy jesteś zadowolona z pracy tam, bo może ten dziwny system jednak ma jakiś sens

Napisane przez nouvelle90

Ej, tam jest napisane od 2000 brutto, więc nie bądźcie takie pewne, może milion dają

Optymistka

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Marbella85

Dziękuję

Nie chciałam zapeszać, ponieważ dopiero w piątek podpisałam umowę, a wiedziałam już o pracy od końca października, ale wiadomo bez umowy nic nie jest pewne. Dlatego cicho siedziałam.

Chciałam jakoś podsumować ten czas moich poszukiwań, ale niestety pomimo tego, że mam w tym dużą wprawę, to rynek pracy i jego nieprzewidywalność zwłaszcza nadal jest dla mnie zagadką. Pracę dostałam z ogłoszenia, żadne polecenie ani nic takiego. Pomogła mi znajomość dwóch języków obcych, których oni potrzebowali.

Gratulacje.
Wiem, że szukałaś czegoś sensownego i z normalną pensją. Można wiedzieć gdzie, co i jak?

Napisane przez Nemme

I to właśnie strasznie denerwuje w pracodawcach czy tam osobach wystawiających ogłoszenie Wystawiają ogłoszenie i nie napiszą wszystkiego bo? Zawsze mnie to zastanawia. Czemu od razu w ogłoszeniu nie umieścić - praca pod nadzorem innych pracowników, praca niesamodzielna? I wyłuszczenie wszystkich obowiązków?
Później idę na rozmowę i nagle się dowiaduję, że to praca taka siaka i owaka, a w ogłoszeniu ani słowa o tym, że trzeba znać się np. na elektryce.
I ja marnuję czas i osoba rekrutująca.



To może być ogłoszenie napisane już pod kogoś. Takich ogłoszeń jest mnóstwo na np. PUP Warszawa (praca w kebabie - znajomość arabskiego, albańskiego i angielskiego) i są to zazwyczaj specjalnie przygotowane ogłoszenia pod cudziemca, który dzięki temu dostanie pozwolenie na pobyt w Polsce ;]

Albo mogliby napisać od razu ile płacą to by nie wysyłał nikt kto chce zarabiać 25tyś. Poza tym myślę, że osoba wysyłająca CV doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że w pracy może być dużo młodych osób.

O tych cudzoziemcach też słyszałam.

[Nemme]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;48956800]
Albo mogliby napisać od razu ile płacą to by nie wysyłał nikt kto chce zarabiać 25tyś. Poza tym myślę, że osoba wysyłająca CV doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że w pracy może być dużo młodych osób.

O tych cudzoziemcach też słyszałam. [/QUOTE]

Ukrywanie zarobków też mnie zadziwia. Gdy moja siostra aplikowała na stanowisko w Niemczech, podczas rozmowy przez telefon pani od razu powiedziała, jaką kwotę mogą jej zaproponować, jakie są obowiązki i tak dalej. I dopiero wtedy moja siostra decydowała, czy chce odbyć rozmowę z prezesem. Czemu nie może też być tak w Polsce?

Poza tym teraz 3/4 ogłoszeń ma "praca w młodym i dynamicznym zespole" więc większość wie, że trafi na młodych ludzi (chyba )


Teraz dużo ogłoszeń w moim województwie jest z językiem ukraińskim I jakoś tak dużo w ostatnim czasie np. w Rzeszowie pojawiało się Ukraińców, więc coś jest na rzeczy :P