Mamusie luty 2008!!!

[joasiunial]

Ależ sobie dziś pospałam W tej ciąży to chyba się wyśpię za wszystkie czasy...zawsze miałam tak ,że jak byłam zmęczona po południu to w żaden sposób nie potrafiłam zasnąć, dopiero jak było ciemno. Teraz wystarczy, że wygodnie usiądę lub się położę i już mnie nie ma
Co do męża to rzeczywiście dobrze z nim mam Z racji odmiennego stanu mam wiele wątpliwości i każdy ból mnie niepokoi, a Małż zawsze spojrzy na wszystko z dystansem i mnie uspokoi - fachowo podchodzi do sprawy . Dobrze mieć GO przy sobie
Zaraz wybieramy się do kina na "Shreka Trzeciego". Ściskam Was wszystkie cieplutko

[marta m.]

dopisuje sie do lutowych mamusiek 2008
jam mam termin na 17 lutego
na razie mam burze emocjonalna. Na zmiane sie ciesze a za 3 minuty martwie, ze sobie nie poradze lub czy bedzie zdrowe
Mam nadzieje, ze to minie i pozostanie tylko dobry humor
pozdrwiam wszystkie przyszłe mamusie jak i te już zaprawione

[joasiunial]

Napisane przez marta m.

dopisuje sie do lutowych mamusiek 2008
jam mam termin na 17 lutego
na razie mam burze emocjonalna. Na zmiane sie ciesze a za 3 minuty martwie, ze sobie nie poradze lub czy bedzie zdrowe
Mam nadzieje, ze to minie i pozostanie tylko dobry humor
pozdrwiam wszystkie przyszłe mamusie jak i te już zaprawione

Witaj Marto
Oj powiększa się nasze grono, i bardzo dobrze Co do burzy emocjonalnej - tak już musi być, hormony w nas szaleją. A odnośnie zamartwiania się o Maleństwo - to już chyba zostanie na zawsze - teraz martwimy się czy dobrze się rozwija, czy ciąza przebiega właściwie a później będziemy martwiły się już o dzieciątko jak będzie po drugiej stronie brzuszka. Po prostu będziemy już na zawsze odpowiedzialne za to życie, które teraz w nas kiełkuje
A ja się dziś popłakałam na "Shreku Trzecim" - tym razem pojawiają się w nim uroki i zmartwienia związane z pojawieniem się potomstwa i to było tak wzruszające, bo mogliśmy odnieść to do naszej sytuacji. Trochę to głupie ale kurcze - jestem w ciąży i mogę sobie popłakać
No dobrze... idę już spać, dobranoc

[elsi]

Napisane przez sheryl

elsi, doczytałam, doczytałam tylko chciałam napisać, że i ja mam informacje, że czasami może sie zdarzyć, dla potwierdzenia.

A jak tak to zwracam honory Mam nadzieję, że Watkę nastroiły te wieści optymistycznie
Co do pietruszki, czy mięty, nie spotkałam się z informacjami, by były szkodliwe. Mój lekarz - naprawdę dobry, oceniam po dzieciaczkach koleżanek - ostrzegał mnie tylko przed orzeszkami arachidowymi i serami pleśniowymi, oraz surowym mięsem i rybami (żegnaj sushi ;( ). No i oczywiście przed alkoholem i papierosami, choć twierdził, że przy mocnych skurczach macicy związanych z jej rozrostem, można raz na jakiś czas wypić rozkurczowo odrobinę wina. Ja jednak nie zamierzam tego wypróbowywać, bo mam za mocną głowę, by kapka wina mi pomogła.

Napisane przez joasiunial

Ależ sobie dziś pospałam W tej ciąży to chyba się wyśpię za wszystkie czasy Teraz wystarczy, że wygodnie usiądę lub się położę i już mnie nie ma

Mam identycznie. I to tak z doskoku. Jeszcze 5 minut wcześniej żyję na najwyższych obrotach, po czym w jednej minucie napada mnie taki śpioch, że muszę się położyć. Śpię po kilkanaście godzin dziennie. Ale sobie nie żałuję. Potem już nie będzie takiej okazji. Pewnie nawet szybciej niż myślę, bo jak tylko miną niedogodności związane z pierwszym trymestrem, będzie się trzeba zabrać za pracę, by pokończyć pewne sprawy przed narodzinami Malucha

Napisane przez marta m.

dopisuje sie do lutowych mamusiek 2008
jam mam termin na 17 lutego
na razie mam burze emocjonalna. Na zmiane sie ciesze a za 3 minuty martwie, ze sobie nie poradze lub czy bedzie zdrowe
Mam nadzieje, ze to minie i pozostanie tylko dobry humor
pozdrwiam wszystkie przyszłe mamusie jak i te już zaprawione

Witaj Marto wśród nas Wszystko będzie dobrze Masz chyba najbliższy mnie termin (też chce listę!! ) więc pewnie razem będziemy czekać na rozwiązanie
A co do listy, to może na razie z racji nieobecności Dingi (co z Nią? Ktoś wie?), Kociulek ją umieści w drugim poście, a potem najwyżej się ją przeniesie do pierwszego)

Napisane przez joasiunial

A ja się dziś popłakałam na "Shreku Trzecim" - tym razem pojawiają się w nim uroki i zmartwienia związane z pojawieniem się potomstwa i to było tak wzruszające, bo mogliśmy odnieść to do naszej sytuacji. Trochę to głupie ale kurcze - jestem w ciąży i mogę sobie popłakać

Dokładnie to samo na Shreku przeżywaliśmy z Małżem w niedzielę A wraz z nami brat mojego TŻ-a. Jednak ta ciąża jest wielkim przeżyciem nie tylko dla nas
W związku z tym mam jednak zmartwienie. Małż ma 83-letnią Babcię. Ponieważ ja swoich dziadków nie pamiętam, przywiązałam się do Niej mocno. Informacja o ciąży bardzo nas ucieszyła m.in. ze względu na Nią, bo wiemy, że marzyła o prawnuku. Od pewnego czasu bardzo zapadła na zdrowiu, leżała w szpitalu i mieliśmy nadzieję, że ta wiadomość doda Jej sił. Faktycznie tak się stało, jednak nie na długo Przedwczoraj Babcia trafiła na oddział reanimacyjny. Wczoraj została przeniesiona na kardiologię i podłączona do respiratora. Wykryto u Niej ciężkie zapalenie płuc. Małż nie chciał mi nic mówić, ale wyciągnęłam od Niego... Jak na razie lekarz nie jest w stanie nic powiedzieć o dalszych rokowaniach. Wszystko się może zdarzyć
Nie jesteśmy przesądni, ale głupie myśli chodzą nam po głowie. Że gdy pojawia się nowe pokolenie, starsze odchodzi A tak bardzo byśmy chcieli, by poznała prawnuka...
Przepraszam, ze tak z rana wprowadzam smutki na forum, ale myślę, że mnie rozumiecie...

[watka]

Napisane przez poissonivy

No ta ja już nic nie rozumiem ... Na Coombsa Cię wysłała, choć jest to bezsensu, a nie kazała zrobić tokso? Dziwna jakaś ta lekarka.
Moja rada watka jest taka, żebyś to tokso jednak zrobiła, bo i tak i tak jest to badanie płatne, więc wcześniej, czy później i tak trzeba będzie za nie zapłacić. Zrób przeciwciała IgG i IgM.

Poissonivy, tak tez zrobię Chociaż mi sie trochę nie chce. Moja poprzednia lekarka w poprzedniej ciąży ani razu mi nie zleciła tokso, bo niby NFZ niekoniecznie finansował, "a poza tym zazwyczaj wychodzi, że nie ma". Dopiero do porodu prywatnie mi kazali zrobić - okazało się, że faktycznie nie miałam, ale przyznacie, że to niekonwencjonalne podejście było

Napisane przez Jupi

nie,karmilam 8 miesiecy.

ja bym tez chyba zmienila lekarza- jak Ci sie nie podoba,to sie nawet nie zastanawiaj. a to ta sama lekarka, do ktorej chodzilas przy pierwszej ciazy? wtedy tez taka byla?

Jupi, właśnie teraz po pierwszej wizycie ciążowej się okazało, że moja stara lekarka bez pożegnania (ze mną) znikła z przychodni. Są tam jeszcze dwie inne - muszę zasięgnąć o nich języka . Teraz tęsknię za moją starą, bo ona znała moją poprzednią ciążę i pozwoliła mi teraz kontynuować karmienie piersią - na czym mi bardzo zależy - a ta nowa od razu bla-bla, że lepiej odstawić. Moja Marianka ma właśnie 8 miesięcy i nie mam jakoś natchnienia, żeby zacząć jej teraz podawać mleko modyfikowane

Napisane przez sheryl

elsi, doczytałam, doczytałam tylko chciałam napisać, że i ja mam informacje, że czasami może sie zdarzyć, dla potwierdzenia.

sheryl, dzięki!

Napisane przez marta m.

dopisuje sie do lutowych mamusiek 2008
jam mam termin na 17 lutego
na razie mam burze emocjonalna. Na zmiane sie ciesze a za 3 minuty martwie, ze sobie nie poradze lub czy bedzie zdrowe
Mam nadzieje, ze to minie i pozostanie tylko dobry humor
pozdrwiam wszystkie przyszłe mamusie jak i te już zaprawione

Witaj Marta. Ale fajnie, będziecie miały Wodniki.
A ja czytam teraz stare numery "Dziecka" i o starszych dzieciach mogę czytać, a jak czytam o ciąży to od razu ryczę - w poprzedniej ciąży miałam identycznie. To jest aż idiotyczne

Elsi: "śpię po kilkanaście godzin dziennie. Ale sobie nie żałuję. Potem już nie będzie takiej okazji".
Święte słowa Małe dziecko to jej zasuwanie na okrągło i pierwsze pół roku wyjęte z życiorysu

[kociulek]

Napisane przez marta m.

dopisuje sie do lutowych mamusiek 2008
jam mam termin na 17 lutego
na razie mam burze emocjonalna. Na zmiane sie ciesze a za 3 minuty martwie, ze sobie nie poradze lub czy bedzie zdrowe
Mam nadzieje, ze to minie i pozostanie tylko dobry humor
pozdrwiam wszystkie przyszłe mamusie jak i te już zaprawione

Witaj Marta Ciesze się,że do mas dołączyłaś
A tak a propo,to jesteśmy imienniczkami

Napisane przez elsi

A co do listy, to może na razie z racji nieobecności Dingi (co z Nią? Ktoś wie?), Kociulek ją umieści w drugim poście, a potem najwyżej się ją przeniesie do pierwszego)

Elsi, pomyslałam o tym samym Ale może dajmy czas naszej koleżance do końca tygodnia. Mam nadzieje,że sie pojawi i że wszystko u niej ok Chyba że jak mi sie nastrój poprawi,to wezme sie za to wieczorkiem, bo jak narazie to dzień zaczął mi się bez humoru

Jak tak piszesz o babci swojego męza,to ja jeszcze niedawno miałam identyczna sutuację. Moja babcia ostatnio bardzo choruje i właściwie w każdej chwili spodziewamy się najgorszego. Ciesze się bardzo,że miała okazje widzieć Adrianka. Ma już trzech prawnuków,a ja tak bardzo chce aby doczekała sie prawnuczki i to najlepiej nie jednej Dziadki mojego męża mają juz 10 prawnuczków (6 chłopców,4 dziewczyny)

[watka]

Kociulku, a ty zaczęłaś odstawianie?

Nie smutkaj się Idziecie z Adriankiem na spacerek w taką pogodę?

[kociulek]

Napisane przez watka

Kociulku, a ty zaczęłaś odstawianie?

Masz na myśli odstawianie małego od piersi? Tak,nie karmię go juz 3 tygodnie. Całe szczeście ze bardzo sie nie dopomina

Napisane przez watka

Nie smutkaj się Idziecie z Adriankiem na spacerek w taką pogodę?

Dzięki kochana
Adrianek teraz śpi,ale iwem,że jak tylko wstanie poleci prosto pod drzwi,żeby go wypuścić na dwór. U nas dzisiaj cały dzien pada,więc szkoda mi go wyprowadzać w taka pogodę. W poniedziałek mamy szczepienie i nie chciałabym aby do tego czasu mi się przeziębił

[Jupi]

witaj Marta pisz jak najwiecej

Watka- no dosc "specyficzna" mialas ta lekarke ja na spacer nie ide, u nas wieje i jest zimno odpuszczam dzisiaj...

Elsi- przykro mi z powodu babci, ale MOZE jeszcze sie uda zobaczyc dzieciatko...

kurcze, a my poszlismy wczoraj do kina na Piratow z Karaibow i troche zaluje, ze jednak nie na Shreka musimy sobie szybko odbic slyszalam, ze swietny

[watka]

Ja chyba pójdę chociaż po owoce z wózeczkiem.
U nas wicher i niskie chmury, ale jakoś nie pada

Jupi, czy pozwolisz żebym podkradła twój suwaczek? Jest rewelacyjny!

[Kamilanet]

Potwierdzam - suwaczek jest kosmiczny.
REWELACJA

Pozdrawiam
Mama lutowa 2007

[kociulek]

Mamusie luty 2008!!!
Dinga......................... ......... 7 luty 2008r.
Inka spinka.........................8 luty 2008r.
Zielonooka Dorka.................10 luty 2008r.
Kociulek......................... ......12 luty 2008r.
Marta M.......................... ......17 luty 2008r.
Jupi......................... ..............18 luty 2008r.
Elsi......................... .............20 luty 2008r.
Aniesiaw......................... ......22 luty 2008r.
Emi279......................... ..........24 luty 2008r.
Sheryl......................... .........28 luty 2008r.
Joasiunial......................... ...... 28 luty 2008r.
Martynka146......................... .. ???


Dziewczyny,jak coś naknociłam proszę nie bić tylko poprawiać. Tam gdzie znaki zapytania, nie znam daty porodu. Mam nadzieję,że nikogo nie pominęłam, jeśli tak - proszę krzyczeć

[Jupi]

a kradnijcie suwaczek

Kociulku- super! mnie przesuń na 18 lutego nareszcie lista

[joasiunial]

Kociulku, przewidywana data mojego rozwiązania to 28.02.2008 - widzę, że będę szła łeb w łeb z Sheryl

Jupi- skoro pozwalasz, to chyba się pokuszę na ten suwaczek co i TY. Jest świetny

[Emi279]

[quote=kociulek;4712276] Mamusie luty 2008!!!
Dinga......................... ......... 7 luty 2008r.
Inka spinka.........................8 luty 2008r.
Zielonooka Dorka.................10 luty 2008r.
Kociulek......................... ......12 luty 2008r.
Marta M.......................... ......17 luty 2008r.
Jupi......................... ..............18 luty 2008r.
Elsi......................... .............20 luty 2008r.
Aniesiaw......................... ......22 luty 2008r.
Sheryl......................... .........28 luty 2008r.
Joasiunial......................... ...... 28 luty 2008r.
Emi279......................... ......... ???
Martynka146......................... .. ???


Kociulek,niestetymój gin przełożył wizytę na przyszły tydzień bo wyjechała na jakieś sympozjum w związku z czym nie mam wyznaczonego terminu porodu, jednak wg. moich wyliczeń jest to 24 luty, zobaczymy czy dużo się rozminęłam z ginem .W każdym bądź razie potwierdzę w przyszłym tygodniu tę datę .

[Jupi]

dzien dobry mamusie! jak sie czujecie w ta FANTASTYCZNA pogode?

ja wczoraj bylam bez drzemki caly dzien i padlam z otwarta buzia przed tv o 21 chyba minely mi mdlosci

[joasiunial]

Napisane przez Jupi

dzien dobry mamusie! jak sie czujecie w ta FANTASTYCZNA pogode?

ja wczoraj bylam bez drzemki caly dzien i padlam z otwarta buzia przed tv o 21 chyba minely mi mdlosci

Hmmm.. pogoda jest do To już przesada!
A ja wczoraj zasnęłam u teściów podczas pełnienia misji, jaka została mi przydzielona - mianowicie czekałam na pana, który miał sprawdzać wentylację w mieszkaniu. Mam nadzieję, że nie przespałam jego wizyty . Zdążyła mnie pod koniec zmienić teściówka i pewnie to jej przypadł zaszczyt spotkania pana z wiatraczkiem

Co do mdłości - to chyba się wymieniłyśmy... od wtorku delikatnie zaczęło mnie zbierać, ale nie wiedziałam jeszcze, czy to z nerwów przed egzaminem, czy przez grocha Ale teraz jestem już pewna. Wczoraj jedyną rzeczą jaką mogłam wziąć do ust na śniadanie było jajko na twardo -bez soli, majonezu , bez żadnych dodatków. A tak to jedynie mogę jeść jogurty i pić mleko - co właśnie robię.

A tak w ogóle to podkradłam suwaczek Jupi i patrząc na niego tak sobie myślę, że to nasze Maleństwo w obecnym stadium rozwoju wygląda jak krewetka

[Kancia]

Jupi no suwaczek rewelacja az sie skusiłam, zeby zobaczyc na takim moje dziecie

[Jupi]

Napisane przez joasiunial

A tak w ogóle to podkradłam suwaczek Jupi i patrząc na niego tak sobie myślę, że to nasze Maleństwo w obecnym stadium rozwoju wygląda jak krewetka

ja wczoraj nadałam "mu" imie Poczwarka

[kociulek]

Dziewczyny wprowadziłam zmiany. Jakby sie coś jeszcze nie zgadzało,prosze mówić
Ja tez chciałam sobie wstawic suwaczek,ale zaden nie odpowiada mojemu terminowi. Albo wylicza mi inny termin niz wyznaczył lekarz,albo podaje inne tygodnie. Ale muszę przyznać,że suwaczek Jupi jest super

A ja wczoraj miałam zmudny wieczór. Przebierałam z teściewą 15kg. pożeczki Niestety o 22ej poszłam spać,bo mały beze mnie nie zaśnie,a teściówka siedziała do 1:30
Juz robi sie soczek na zime dla małego bedzie akurat

[sheryl]

Napisane przez joasiunial

Jupi- skoro pozwalasz, to chyba się pokuszę na ten suwaczek co i TY. Jest świetny

A ja jakoś nie potrafię zamontować sobie tego suwaczka na stałe.
Będę patrzeć na joasiunial jakby co, bo nasze "bąble" są w tym samym wieku

[Konczita]

Lutówki Wasza lista jest rewelacyjna ale może by się tam też taki piękny termin pojawił jak 9 luty



Wszystkim Wam gratuluję i ksiązkowych bajkowych pozostałych miesiecy zycze

[joasiunial]

Też się wczoraj namęczyłam z tymi suwaczkami

Sheryl, rozumiem, że ostatnią miesiączkę miałaś 25.05?

[u rl"http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Sheryl&y ear=2008&month=2&day=28&b abycount=1" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="120" height="180">"] Maleństwo[/ur l]

to suwaczek dla Ciebie.Musisz tylko zlikwidować spacje w url i wkleić w swoim panelu sterowania w opcji edytuj opis

[kociulek]

A jednak wstawiłam sobie ten suwaczek
Powiedzcie mi tylko co mam zrobić,alby mić jakiś podpis,a nie srone www,tak jak np.Joasia ma Maleństwo?

Wg.tego suwaczka termin pokazuje mi na 8 luty A może byłoby i fajnie,bo moja mama jest z 8 lutego
Ja mam chrzesniaka,który obchodzi urodziny w ten sam dzień co ja

Konczita,jeszcze nic straconego,może któreś bobo urodzi się 9 lutego

[watka]

Ja też sobie dorobiłam ten suwaczek
Jupi, dziękujemy, ale frajdę zrobiłaś! Może jeszcze jakies fajne suwaczki masz na podorędziu?

Kociulku, w tym suwaczku sie nie ustawia długości cyklu i on chyba bierze pod uwagę cykl 28-dniowy, bo mi tez termin wyszedł trzy dni wcześniejszy.
Ale zamiast daty ostatniej miesiączki można w nim wstawić przewidywaną datę porodu, do którego będzie odliczał dni, , to wtedy powinno byc OK. Ja zostałam przy wczesniejszym terminie porodu, bo Wiewiórka pewnie tak jak i Mariankę urodzę przed terminem.

A zauważyłyście że jak się klika na te dni i tygodnie na dole, to pokazuje się różnie odliczany czas - do przodu, do tyłu.

[Jupi]

hehe- rzeczywiscie sprawilam Wam mnostwo radosci ja tez sciagnelam ten suwaczek od kolezanki (na szczescie na wizazu bylam pierwsza). a to, ze jak sie kliknie na to odliczanie i sie zmieniaja dni i tygodnie, to odkrylam po kilku dobrych tygodniach...

ja pewnie urodze pozniej, bo Ala urodzila sie 11dni po terminie (porod juz nawet wywolywany). okazalo sie, ze lekarz mi obliczyl termin na podstawie cyklu 28dni, a ja mialam 32-34

kociulku Joasiunial umiescila w swoim poscie link z podpisem "Malenstwo" wg tego mozesz sobie zrobic swoj.
[u rl"http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Sheryl&y ear=2008&month=2&day=28&b abycount=1" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="120" height="180">"] Maleństwo[/ur l]
tylko trzeba usunac spacje w "url"

no i obudzila sie moja pannica

[watka]

A moja właśnie zasnęła

To biedną Alę siłą wyciągali, a ona miała święte prawo jeszcze sobie posiedziec w brzuszku ach, te doktory

[kociulek]

Napisane przez Jupi

kociulku Joasiunial umiescila w swoim poscie link z podpisem "Malenstwo" wg tego mozesz sobie zrobic swoj.
[u rl"http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Sheryl&y ear=2008&month=2&day=28&b abycount=1" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="120" height="180">"] Maleństwo[/ur l]
tylko trzeba usunac spacje w "url"

Jupi, ja to chyba jakaś niekumata jestem bo nic mi nie wychodzi

Myslałam,że połażę sie dzisiaj jak Adrian spał,ale zanim zdążyłam co nieco posprzątać,to mały juz sie obudził. Jak na złość nawet godziny dzisiaj nie spał. A mnie dziś strasznie głowa boli,ze wydaje mi sie jakbym miała podwójne mdłości.

[watka]

Mój suwaczek w wersji roboczej wygląda tak:

[ url=http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=watka&ye ar=2008&month=1&day=22&ba bycount=1]A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku[ /url]

Do zlikwidowania spacje obok obydwu url-ów.
I ja skróciłam adres internetowy do czystego http.... jak widać.

Pociesz się Kociulku, że ja tez nigdy nie umiem i dziewczyny mi to przygotowują


Marianka tez jednego dnia nie śpi, a drugiego śpi podwójnie. Oj, ciężko jest byc matką w ciąży. Ja na szczęście teraz jestem u mamusi i chociaż obiadek codziennie dostaję

[sheryl]

Napisane przez joasiunial

Też się wczoraj namęczyłam z tymi suwaczkami

Sheryl, rozumiem, że ostatnią miesiączkę miałaś 25.05?

24.05. ale ginekolog mi wyliczyła na 28.02. Może brała pod uwagę długość cykli?