|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#181 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Dziewuchy, samym gadaniem nic nie zdzialamy. Trzeba uswiadamiac ludziom co, jak i dlaczego! Od siedzenia tylko tylek robi sie plaski, wiec... ide sie polozyc. Wygrzeje sie, wyzdrowieje (bo troche jestem chora) i ide uswiadamiac ludziom temat kastracji... Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy!
|
|
|
|
#182 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 571
|
Do oddania w dobre ręce - nieaktualne
Zostały jeszcze 3 suczki.
Pieseczki są z Warszwy. Może ktoś je przygarnie? |
|
|
|
#183 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 675
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
cudne, gdybym miała warunki specjalnie do Wawy bym pojechała po jednego z nich
ale niestety nie mam i nie znam nikogo kto mógłby przygarnąć, mam nadzieje że znajdą dobry domek!!!
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
|
|
|
#184 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 062
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Jejku, ale slicznusie!!! Szkoda, ze nie mam duzego mieszkania
|
|
|
|
#185 |
|
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 436
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Wiele nie pomogę, chciałam tylko powiedzieć, że są piękne
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
|
|
|
#186 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Szkoda ze nie mieszkam w Warszawie
Ale podbijam watek Pieski sa cudowne
|
|
|
|
#187 |
|
Zakorzenienie
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
ale duzo malych slicznych pieskow
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
#188 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
ojojo jakie cudne ,wzięłabym wszytskie ale nie mogę
miałam takiego czarnego 5 lat temu ,teraz jest duzy i szczeka na mnie i pewnei zjadłby mnie w butach ,słucha tylko mojego ojca-własciciela i moja 5 letnią córke śliczne cukiereczki , pzdr paula |
|
|
|
#189 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 121
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Och Kidd, zwaliło mnie z fotela. Najpierw pomyślałam, że to jakaś teoria o czystości psiej rasy wcielana w życie- niech przetrwają tylko rodowodowce . Potem zrozumiałam cel właściwy, choć nie do końca. Jakikolwik ma on sens, jedynym warunkiem powodzenia takiej akcji, byłoby zorganizowanie ogólnopolskiej darmowj srerylizacji, dotowanej przez gminy, połączonej z gratyfikacją dla właścicieli za okazane miłosierdzie.. Może wtedy...
Jesteś wielką optymistką, jeśli myślisz, że jak zabraknie kundelków wciskanych przez znajomych, ludzie rzucą się do schronisk. Ja mam trzeciego już psa, wszystkie przygarnięte z ulicy. Zawsze przygarniałam koty , zabrałam dwa żółwie z domów, gdzie uznałam, że mają złe warunki...Ale wielu ludzi (snobów i i nie tylko) chce mieć tylko rasowe pieski, niekoniecznie z rodowodami. Gdyby ta akcja się ziściła, wyobrażasz sobie, jaki hodowcy rodowodowych ubiliby interes? A w schroniskach nadal bezskutecznie czekałyby psie smutasy na ludzkie zmiłowanie. |
|
|
|
#190 |
|
Raczkowanie
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Nie jestem naiwnym dzieckiem Joanko. Zapewniam cię, ze zdaję sobie z wielu rzeczy sprawę. Jesli ktoś chce mieć rasowe zwierzątko to jego sprawa i nie będe go potepiać. Takie zwierzę jest drogie, nie każdego na nie stać, więc bardzo rzadko się zdarza, żeby zostało porzucone. I nie wierzę, że w razie sterylizacji wszystkch zwierzat domowych (mało realne) hodowcy ubili by super interes. Znasz ceny rodowodowych kotów?
Ja postuluje tylko przekonywanie ludzi do tego, zeby nie mnożyć zwierząt "bo są sliczne" albo "bo wygląda jak rasowy". Dlaczego? Bo jest ich zbyt wiele. Ludziom trzeba tłumaczyć, że przyjaciela i pupila mpzna znależć w schronisku a mnożenie ich jest poprostu brakiem wyoraźni. Uważam, że akcja jest potrzebna podobnie, jak uświadamianie ludziom, że nalezy najpierw dac domy tym zwierzętom, któe cierpią samotność w schroniskach. Nie można działać na zasadzie wszytko albo nic. Z ludźmi tak się nie da. Trzeba małych kroczków. Ta akcja to taki kroczek. |
|
|
|
#191 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 571
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Niestety nie wiem co to za rasa, bo to pieski znajomej znjomego. Sama chciałabym je zobaczyć wszystki na żywo i wziąć jak najwiecej, ale mam dwa kotki.
|
|
|
|
#192 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 121
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Masz rację Kidd, mój sceptycyzm wynika z obserwowania bezduszności wielu ludzi wobec zwierząt.
Wielu znam i takich, którzy kochają zwierzęta, robią dla nich wiele ponad "normę", narażając sie na złośliwe uwagi innych. Może krok po kroczku... Nadal jednak uważam, że państwo powinno szczodrzej dotować takie akcje. Cieszę się, że wreszcie się coś w tym kierunku robi. dobrej nocki -joanka |
|
|
|
#193 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 5 372
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Cudowne
Tak poza tym, to nie wydaje mi sie aby byly to Goldenki czy Labladory. Sa zbyt biale
__________________
|
|
|
|
#194 |
|
Zadomowienie
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Śliczne
nie są to przypadkiem owczarki podhalańskie? [ mogę się mylić, nie znam się] jak byłam mała mój wujek miał Bacę
__________________
Moje życie
->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
|
|
|
#195 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 5 372
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Nefretete tez pomyslalam o owczarkach podhalanskich
__________________
|
|
|
|
#196 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
oj cudne a ja aż ze szczecina ale bardzo chętnie bym wzięła o jeju ja nie mam zwierzątka
|
|
|
|
#197 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 571
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Jak przyjedziesz osobiście, możesz brać - babkom z wizażu można ufać, nie?
|
|
|
|
#198 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 571
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Dorzucam jeszcze dwa zdjęcia.
|
|
|
|
#199 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 470
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Mam psa i kota, mój brat cioteczny - dwa psy. Wszytkie zwierzaki są wysterylizowane, ani ja ani brat nie mieliśmy żadnych problemów po zabiegach, futrzaki szybko doszły do siebie, dosłownie w ciągu kilku dni, nie było żadnych komplikacji (pamiętam tylko, że gojące się rany wywoływały u pupilów swędzenie, ale przez krótki czas) Zmian w zachowaniu nie zauważyłam, zwierzaki są radosne i żywe, tak jak przed operacją
Za zabieg psinki zapłaciłam około 200 zł, za kocurka nie pamiętam. Suma może się niektórym wydać duża ale zastanawiając się jaki jest koszt utrzymania np. psa: smycz, kaganiec, miski, legowisko, zabawki, środki do higieny i pielęgnacji, szczotki, obroże i płyny odstraszające pasożyty, szczepienia które trzeba powtarzać, karma - nie mówię tu o najdroższej (ale nawet małego psa nie wyżywi się za 50 zł miesięcznie) i ewentualne wypadki lub choroby (a trzeba się z nimi liczyć, zwłaszcza kiedy pies nie jest młody) - to suma 200 zł nie powinna nikogo przerażać, tym bardziej, że taki zabieg jest przecież na całe psie lub kocie życie. Przyznam, że denerwuję się Argumentacja zawsze ta sama: "Bo to niezgodne z naturą, bo narkoza jest niezdrowa, bo za bardzo kocham Pikusia, żeby patrzeć jak cierpi..." Często też ludziom po prostu szkoda wydać jednorazowo na zwierzę 200 zł w dodatku na "niekonieczną" według nich operację A na wsiach psy i koty traktuje się dokładnie tak jak zauwazyła któraś z dziewczyn: pies ma pilnować domu, kot łapać myszy. Jako diecko często bywałam na wsi. Każdy pies był przywiązany na długim "krowim" łańcuchu do budy, jako jedzenie dostawały wszelkie możliwe resztki z obiadu (najczęściej ziemniaki i drobiowe kości). Kotom nalewało się odrobinę mleka przy dojeniu krów - resztę zdobywały same. Jeśli kot lub pies się zranił, lub został pogryziony - musiał sam się wylizać. Worków z kociętami i szczeniętami naprawdę nie zliczę... Rzeka nie była konieczna, wystarczało aluminiowe wiadro do mleka... Nikt się tam nie cackał ze zwierzętami. Dla ludzi ze wsi nie do pomyślenia jest kupowanie psom lub kotom specjalnej karmy, pozbywanie się pcheł i kleszczy, lub weterynaryjne usypianie miotów bądź starych, chorych osobników. To nie są żli, okrutni ludzie, takie mają podejście: jeśli nie biją i dają jeść - to jest już dla nich dobra opieka. I co tu poradzić? Tak to było 10-5 lat temu, tak właśnie to zapamiętałam. A w mieście? Pełno jest wieści o młodych na śmietnikach, przepełnionych schroiskach, wszędzie wiszą kartki "oddam w dobre ręce" a mnóstwo ludzi wciąż uważa, że to cudownie kiedy rodzą się kolejne niepotrzebne szczenięta i kocięta Czy któraś z 50 osób które głosowały na "nie" w sondzie "Czy uważasz, że powinno się sterylizować zwierzęta?" na stronie głównej, może uargumentować swoje stanowisko? |
|
|
|
#200 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 470
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
> Wiesz Julitko, trochę Joankę rozumiem, jak chodzi o generalizowanie...
>Fakt, że nie powinno się wrzucać wszystkich do jednego worka, ale 99% "wsiowych" obrazków woła o pomstę do nieba - 0,5 metrowe, często wrzynające się łańcuchy u psów, brak pożywienia, wody, walące się budy podczas mrozów i deszczu, zakopywanie kociąt, nie dokarmianie kotów "bo mają łowić myszy..." itd.... >Jestem pewna, że są wyjątki, lecz uważam że na wsiach króluje okrucieństwo i bezmyślność w stosunku do zwierząt.... Bezmyślność owszem, ale nie wiem czy trafne jest słowo "okrucieństwo". Przynajmnniej nie jest ono świadome. Weźmy pod uwagę, że ludzie z gospodarsw wiejskich zostali wychowani inaczej niż ludzie z miasta. Dla tych pierwszych chlebem powszednim jest zabijanie kur na rosół czy królików na futro. Nie mdleją na widok kurczaka, który jeszcze jakiś czas po odrąbaniu głowy biega po podwórku Mnie właśnie najbardziej przeraża ta głupota |
|
|
|
#201 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 470
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Przepraszam oczywiście za uogólnianie, jasne, że głupi, nieświadomi ludzie są również w miastach.
|
|
|
|
#202 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 445
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
W kwestii ludzi mieszkających na wsi: od urodzenia spędzam na wsi prawie każde wakacje i napatrzyłam się do woli na rzeczy, które mogą się w nocy przyśnić. Przykład rodem ze wsi 100 km od Warszawy: pudlica mojej babci dostała nosówki. Babcia pojechała więc z nią do weterynarza. Komentarze zgromadzonych dookoła rolników: ty, co to jest? Owca? Chyba pies... Z psem do weterynarza? Ja to bym wziął łopatę i w łeb przyp.....! Scenka miała miejsce ok 15 lat temu. Dawno, ale tradycja na wsi łatwo nie ginie...
Z moich wieloletnich obserwacji wynika jedno: ludzie na wsi dbają o zwierzęta, które przynoszą im pieniądze: krowy, świnie, kury. Inne są pozostawiane same sobie. Psy na łańcuchach, które uniemożliwiają zwierzęciu siadanie i brak kropli wody w czasie najgorszych upałów, jest na porządku dziennym. Więc co tu mówić o sterylizacji... W kwestii sterylizacji: jestem jak najbardziej za. Podjęłam właśnie decyzję o wysterylizowaniu mojej suki, która strasznie chce mieć dzieci i wyraźnie się z tym męczy. Suka nawiasem mówiąc, pochodzi z Gazety Wyborczej "pieska oddam w dobre ręce" - ktoś zostawił jej mamusię w czasie cieczki przywiązaną pod sklepem. Ja swojej suki pilnuję jak jastrząb, więc na szczęście do tej pory żaden pies jej nie dopadł, ale kosztuje mnie to niewyobrażalnie dużo wysiłku i nerwów (suka jest duża, silna jak tur i bardzo chce się rozmnażać). W dodatku do mojego domu zawitał piesek jamniczek, na razie jest jeszcze mały, ale przy następnej okazji miałabym w domu wesołe miasteczko z horroru (moja znajoma widziała kiedyś ratlerka kopulującego z wilczycą - dla chcącego nic trudnego). Sterylizacja więc jak najbardziej tak. Dowiadywałam się też o inne metody i wiem, że istnieją także antykoncepcyjne zastrzyki dla suk, ale ponoć mają silne działania uboczne (m.in. guzy). Myślę, że lepiej wysterylizować suczkę niż pchać w nią hormony co pół roku. A bezmyślność ludzka jest wszędzie: np. wychodzę z moją "atrakcyjną" suką na spacer, widzę leci do niej kundel. Łapię sukę za obrożę (oczywiście cały czas jest na smyczy) i drę się na całą okolicę "proszę zabrać psa, suka ma cieczkę". Właściciel bez wyobraźni (a jest ich sporo) niespiesznie zbliża się do pieska, wołając "chodź tu". Przez ten czas ja szarpię się z moją suką i jej potrzebą rozmnażania się. Można sobie nieźle wyrobić mięśnie. Mój faworyt w rankingu bezwyobraźniowców spuścił swojego pieska ze smyczy ponownie, oddaliwszy się od nas na jakieś 10 kroków... No comments... |
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 405
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
mam chętną kolezankę na takiego psiaczka
|
|
|
|
#204 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 191
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
nan napisał(a):
> Ja swojej suki pilnuję jak jastrząb, więc na szczęście do tej pory żaden pies jej nie dopadł, ale kosztuje mnie to niewyobrażalnie dużo wysiłku i nerwów (suka jest duża, silna jak tur i bardzo chce się rozmnażać). Swego czasu gdy mieliśmy jeszcze dwie suki (siostry z tego samego miotu) - obie tak sie postarały, że zgrały w czasie swoje cieczki A wracając do traktowania psów na wsiach. Niestety znam ludzi z takim podejsciem również w miastach. Jak tylko pies zachoruje, lub nawet gdy są problemy wychowawcze - od razu pozbywają się psa, bo po co komu dodatkowe wydatki związane z leczeniem itd. I tak się to nie zwróci. Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta. |
|
|
|
#205 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 445
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
aferka napisał(a):
> > Aferka napisałs> Niestety znam ludzi z takim podejsciem również w miastach. Jak tylko pies zachoruje, lub nawet gdy są problemy wychowawcze - od razu pozbywają się psa, bo po co komu dodatkowe wydatki związane z leczeniem itd. I tak się to nie zwróci. Oj tak. Nie lubię generalizacji i dzielenia ludzi na takich czy siakich: głupota, bezduszność i inne takie nie uznają granic miasto - wieś. Co prawda, to prawda... > Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta. a też. |
|
|
|
#206 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 030
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Ponieważ serwer tajemniczo zjadł początek wątku, daję do niego linka
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1106521563 bo teraz zaczyna się od środka
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... |
|
|
|
#207 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 030
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Eee, jeszcze chciałam dodać, ze moje obie niunie są sterylizowane: nierasowa, bo schronisko sterylizuje wszystkie psy, a rasowa ze względów zdrowotnych - często suki chorują na tzw. ropomacicze. Dla nas to komfort i brak kłopotów z cieczką, a dla suk więcej zdrowia.
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... |
|
|
|
#208 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 445
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
Buniu, obie twoje niunie są przepiękne. Moją muszę koniecznie "wymisić" bo molestuje seksualnie nieletniego jamnika i nie zwraca uwagi na moje ostrzeżenia, że za to się idzie siedzieć.
A tak poważnie, to rzeczywiście, uważam, że moje suczydło się męczy i widziałam dwie suki chore na ropomacicze. Okropne choróbsko. Żadna nie przeżyła. |
|
|
|
#209 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 030
|
Re: Ogólnopolski Dzień Sterylizacji Zwierząt
nan napisał(a):
> Buniu, obie twoje niunie są przepiękne. I pozują do zdjęć małpy jak zawodowe modelki > > widziałam dwie suki chore na ropomacicze. Okropne choróbsko. Żadna nie przeżyła. Moja miała początek choroby - nie zastanawialiśmy sie ani chwili - od operacji minęło 5 lat i teraz dzidzia już ma 11 latek, a lata jak młódka
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... |
|
|
|
#210 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 405
|
Re: Do oddania w dobre ręce - pieseczki w Warszawie
Bardzo proszę o kontakt ze mną w sparwie pieseczka, koleżanka się zdecydowała i już nie może się doczekać, kiedy będzie mogła po niego pojechać
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:58.




Ale podbijam watek
Pieski sa cudowne







->





