Ciąża i poród w Irlandii

[Judy_21]

Dziewczyny, które rodziły SN, czego używałyście po porodzie do podmywania???
Można coś takiego dostać w Irl jak Tantum Rosa???
Bo ja byłam w aptece ostatnio i pani powiedziała, że Tantum Rosa nie maja ale polecała jakiś płyn, podobno bardzo delikatny Vaginal, Vagintal czy jakoś tak... Używałyście czegoś takiego???

[pakusia86]

Napisane przez pani z herbata

pakusia ja to konsultowalam ze swoim fizjo w szpitalu (jak bylam na pierwszych(i ostanich) zajeciach szkoly rodzenia to poskarzyla sie na bole plecow i oni umowili mnie na wizyte z fizjo w szpitalu)
mozesz klasc sie na plecach uwazaj tylko by niestracic rownowagi i nie spasc, rozciagasz sie tyle ile uwazasz za bezpieczne

no tak, teraz to ja mam metlik w glowie...
myslalam ze taka pilka to super sprawa i rzeczyiscie strasznie wygodna i fajnie sie na niej cwiczy... ale kolezanka ktora jest w 38 tc powiedziala mi wczoraj zebym sie nie wyglupiala i nie cwiczyla na niej... bo moge sobie wszystko poluzowac i wywolac niepotrzebnie porod :conf used:

nie wiem co myslec... myslalam ze rozciaga, nastawia wszystko ... lagodzi bole np. krzyza.... ale nie wiedzialam ze ,momzna przez ta pilke wywolac szybciej porod jak to jest dziewczynki???

myslalam ze jak sobie ja kupie teraz to przygotuje sie lepiej do porodu, a nie ze urodze wczesniej

[kellysss]

Napisane przez Judy_21

Dziewczyny, które rodziły SN, czego używałyście po porodzie do podmywania???
Można coś takiego dostać w Irl jak Tantum Rosa???
Bo ja byłam w aptece ostatnio i pani powiedziała, że Tantum Rosa nie maja ale polecała jakiś płyn, podobno bardzo delikatny Vaginal, Vagintal czy jakoś tak... Używałyście czegoś takiego???

No wiec dla fredki zbawienna jest woda --> a dokładnie prysznic...
Po kazdym siusianiu, a nawet wskazane na poczatek siusianie pod prysznicem...
Ja dosłownie to co kawałek chodziłam na minutke sie tak
własnie polac w krocze prysznicem i wycierałam recznikami jednorazowymi...
Po trzech dniach zaczełam używac płynu do higieny intymnej - FEMFRESH,
dla mnie bardzo dobry...
8 dni po porodzie fredka juz wcale mnie nie bolała (a miałam 20 szfow)...

pakusiu u nas coraz lepiej..maluszek zdrowiutki...ja tez z dnia na dzien czuje sie bardziej silna chociaz troche spiaca... Miałam problem z pogryzionymi sutkam no ale mysle ze sytuacja opanowana... Bepanthen jest po prostu rewelacyjny dla sutek

buziolki

[smerfetka781]

kellysss jak ja Ci zazdroszcze zemasz juz dzieciatko ze soba..... juz wiem jak to jest byc przeterminowana... to czekanie jest chyba najgorsze...
Pozdrowionka dla Alanka

[Judy_21]

Smerfetka a Ty nadal w dwupaku???

Kellyss dziekuję

[smerfetka781]

Napisane przez Judy_21

Smerfetka a Ty nadal w dwupaku???

Kellyss dziekuję

No niestety tak.... szczerze mowiac to mam juz dosc. Najgorzej jest rano, bo okrpnie po nocy bola mnie zebra. Ile jeszcze....

[kellysss]

smerfetko wiem ze juz nie mozesz sie doczekac... ja tez tak czekalam i czekałam.... to juz niedlugo .... trzymaj sie.. i nie mysl za duzo nad tym bo psychicznie mozesz blokowac poród..... kiedy dzidzia bedzie chciala to wyjdzie..

buziolki... i dużo duzo cierpliwosci

[smerfetka781]

Napisane przez kellysss

smerfetko wiem ze juz nie mozesz sie doczekac... ja tez tak czekalam i czekałam.... to juz niedlugo .... trzymaj sie.. i nie mysl za duzo nad tym bo psychicznie mozesz blokowac poród..... kiedy dzidzia bedzie chciala to wyjdzie..

buziolki... i dużo duzo cierpliwosci

dzekuje za mile slowa....... staram sie nie myslec ale to nie takie latwe jak co chwile smsy i maile czy juz urodzilam, zreszta wszystkie przeterminowane chyba to przechodzily... a dzidzia ma czas do 18-stego zeby sama sobie wybrac date urodzin.... a potem wywolywanko..

[pakusia86]

Napisane przez smerfetka781

dzekuje za mile slowa....... staram sie nie myslec ale to nie takie latwe jak co chwile smsy i maile czy juz urodzilam, zreszta wszystkie przeterminowane chyba to przechodzily... a dzidzia ma czas do 18-stego zeby sama sobie wybrac date urodzin.... a potem wywolywanko..

napewno bardzo denerwujace jest takie przeterminowanie bo juz bys chciala trzymac w ramionach swoj skarb a jemu sie nie spieszy
trzmam kciuki w takim razie za szybciutkie rozwiazanie...
najgorzej chyba jest jak jeszcze rodzina i znajomi caly czas dzwonia i wysylaja sms-y czy juz urodzilas a ty przeciez na to wplywu nie masz
trzymaj sie kochana i mysl pozytywnie
a twojego kochanego szkraba musisz chyba jakos przekupic zeby wsyszedl

[smerfetka781]

pakusia86 dziekuje..........na watku styczniowo-lutowym pojawil sie pomysl zeby podniesc dzieciaczkom czynsz za zbyt dlugie przsiadywanie w brzuszkach wiec moze to je zmobilizuje

[pakusia86]

Napisane przez smerfetka781

pakusia86 dziekuje..........na watku styczniowo-lutowym pojawil sie pomysl zeby podniesc dzieciaczkom czynsz za zbyt dlugie przsiadywanie w brzuszkach wiec moze to je zmobilizuje

hahaha no dobre ,moze poskutkowac....

takie uparte dzieciaczki macie w tych styczniowo-lutowych... ahhhh... juz marcowki sie powoli rozpakowywuja a wy jeszcze w dwupakach....
sledze wasz watek od jakiegos czasu i naprawde tyle dziewczyn przeterminowanych ze strach... nie pamietam ktora najdluzej cos mi sie wydaje ze KROLOWA?
mam nadzieje ze sie wszystkie szybciutko rozpakujecie
z czynszem niezle moze cos ruszy

[smerfetka781]

ja jz sie pogubilam z tym ktora najdluzej czeka na malenstwo...ale jedno jest pewne ze wszystkie przeterminowane sa juz zniecierpliwione...

[Judy_21]

Napisane przez smerfetka781

pakusia86 dziekuje..........na watku styczniowo-lutowym pojawil sie pomysl zeby podniesc dzieciaczkom czynsz za zbyt dlugie przsiadywanie w brzuszkach wiec moze to je zmobilizuje

dobre
Ale tak na poważnie to trzymam kciuki, żeby w końcu maluch wyskoczył

[agag22]

Witam Mamuśki i Ciężarówki z Irlandii! Ja wprawdzie rodziłam w Polsce, ale tak z ciekawości weszłam na Wasz wątek, zobaczyć jak to wszystko wygląda w Irl. Powiedzcie mi kochane, kto to jest GP? Domyślam się, że to skrót, ale od czego? Lekarz pierwszego kontaktu? Ginekolog-położnik? Moze to śmieszne pytanie, ale mnie nurtuje, często używałyście tego skrótu.
Któraś z Was pytała o chystę do karmienia- prawie każda się do tego nadaje, to tylko kwestia sposobu zawiązania. Gorąco mogę polecić takie długie 4,5- 5 metrowe- mam i jestem bardzo zadowolona, moja córeczka też chyba ją lubi, szybciutko w niej zasypia.
Pozdrawiam serdecznie a ciężaróweczkom życzę szybkiego i bezbolesnego porodu.

[pakusia86]

Napisane przez agag22

Witam Mamuśki i Ciężarówki z Irlandii! Ja wprawdzie rodziłam w Polsce, ale tak z ciekawości weszłam na Wasz wątek, zobaczyć jak to wszystko wygląda w Irl. Powiedzcie mi kochane, kto to jest GP? Domyślam się, że to skrót, ale od czego? Lekarz pierwszego kontaktu? Ginekolog-położnik? Moze to śmieszne pytanie, ale mnie nurtuje, często używałyście tego skrótu.
Któraś z Was pytała o chystę do karmienia- prawie każda się do tego nadaje, to tylko kwestia sposobu zawiązania. Gorąco mogę polecić takie długie 4,5- 5 metrowe- mam i jestem bardzo zadowolona, moja córeczka też chyba ją lubi, szybciutko w niej zasypia.
Pozdrawiam serdecznie a ciężaróweczkom życzę szybkiego i bezbolesnego porodu.

GP to lekarz pierwszego kontaktu... bardzo chetnie rozwinelabym skrot ale mi wylecialo z glowy chwilowa zacma

[agag22]

Gziękuję! Czyli na wizyty kontrolne w czasie ciąży chodzi się do lekarza pierwszego kontaktu, czy dobrze zrozumiałam? I on wypisuje skierowanie na badania już strikte ciążowe, tak? A do ginekologa? Bo ciążę prowadzi położna o ile dobrze zrozumiałam.

[Judy_21]

Dokładnie tak.
Pierwsza wizyta u lekarza rodzinnego, który kieruje do szpitala, gdzie chodzi się na wizyty do ginekologa i położnej co jakiś czas.
A ponadto ja jeszcze chodzę do swojej "przychodni rodzinnej" i tam mam wizyty u pielęgniarki - położnej, na przemian ze szpitalnymi wizytami.
A co do ginekologa, to ginekolog opiera się na badaniu USG - tutaj nie robi się badań ginekologicznych, no chyba, że dzieje się coś nie tak i zachodzi taka potrzeba...

Wiecie ile mi zaśpiewali w prywatnym gabinecie ginekologicznym za prowadzenie ciąży??? Bo słyszałam, że facet dobry itp.
Poszłam zapytałam... i mi szczęka opadła
Cena waha się od 5000 do 7000 euro za całą ciąże, to w zależności od częstotliwości badań....
No chyba, że masz ubezpieczenie zdrowotne, no to wtedy około 2500 euro
A najlepsze jest to, że na poczekalni to tam kilka pań było i facet jest raczej oblegany...

[agag22]

Dzięki za wyjaśnienia. Życzę powodzenia wszystkim przyszłym mamusiom!

[pakusia86]

Napisane przez Judy_21

Dokładnie tak.
Pierwsza wizyta u lekarza rodzinnego, który kieruje do szpitala, gdzie chodzi się na wizyty do ginekologa i położnej co jakiś czas.
A ponadto ja jeszcze chodzę do swojej "przychodni rodzinnej" i tam mam wizyty u pielęgniarki - położnej, na przemian ze szpitalnymi wizytami.
A co do ginekologa, to ginekolog opiera się na badaniu USG - tutaj nie robi się badań ginekologicznych, no chyba, że dzieje się coś nie tak i zachodzi taka potrzeba...

Wiecie ile mi zaśpiewali w prywatnym gabinecie ginekologicznym za prowadzenie ciąży??? Bo słyszałam, że facet dobry itp.
Poszłam zapytałam... i mi szczęka opadła
Cena waha się od 5000 do 7000 euro za całą ciąże, to w zależności od częstotliwości badań....
No chyba, że masz ubezpieczenie zdrowotne, no to wtedy około 2500 euro
A najlepsze jest to, że na poczekalni to tam kilka pań było i facet jest raczej oblegany...

o jezu
no niezle... tyle kasy...
ja w sumie placilam 140 euro ... ale mialam jakies bonusowe 4 pierwsze wizyty ze nie liczyl mi 60 euro za konsultacje.... ale tez masakra jak sobie policzylam wizyty co 3 tygodnie to mi wyszlo kolo 2000 ... podziekowalam... wole chodzic panstwowo ...

ale 5 tys min to masakra facet chyba musi byc ze zlota

[Judy_21]

Napisane przez agag22

Dzięki za wyjaśnienia. Życzę powodzenia wszystkim przyszłym mamusiom!

Proszę bardzo

Napisane przez pakusia86

ale 5 tys min to masakra facet chyba musi byc ze zlota

No właśnie podobno najlepszy u nas i chyba prowadzący jedyny prywatny gabinet...

[pani z herbata]

GP general practitioner
masakra z ta opieka medyczna ja sie tak cykalam ze wzgledu na to ze widzialam jak prowadzili ciaze u mojej kumpeli GP tylko cisnienie mieirzyl, nawet nie warzyl, jak byla w PL to jej powiedzieli ze ma krotka szyjke i musi to kontrolowac a tutaj jej powiedzieli ze oni nie badaja i wtedy zonk
ale wszystko ok

babeczki ktore rodzily wiecie ze trzeba sie umowic na cytologie bodajze 3mce po porodzie?

[pakusia86]

Napisane przez Judy_21

Proszę bardzo

No właśnie podobno najlepszy u nas i chyba prowadzący jedyny prywatny gabinet...

musi byc rzeczywiscie najlepszy... za taka kase wcale sie nie dziwie

jezeli bylabym w planowanej ciazy i mialabym odlozone na niego pieniazki pewnie bym do niego poszla... ale w moim wypadku dac 5 tys to masakra...

[rock star]

hej dziewczeta! jakis czas mnie tu nie bylo, widze, ze watek kwitnie
Dziekuje za wszystie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytana.

Dzis w koncu zasnelam w nocy- jak czlowiek, bylo juz podbramkowo, w ogole nie moglam spac..... np. z niedzieli na poniedzialek nic, strasznie to wyczerpujace takie czekanie az noc sie skonczy, okropnosc.

Co do tego prowadzacego ciaze na 5 tys jurkow - mysle, ze nie wszystko zloto co sie swieci. Moze to akurat moje doswiadczenie, ale naprawde jestem zadowolona z opieki szpitalnej. Ide opcja semi-privat, ale z tego co wywnioskowalam, rozni sie ona od public jedynie tym, ze sama przychodnia semi-privat jest ladniejsza oraz ze po porodzie jestes w mniejszej salce (chyba 4 os). Nie jest to jedank gwarantowane, bo jesli jest natlok to ladujesz gdzie jest miejsce...
Dlatego teraz mysle sobie, ze w ogole trzeba bylo zdecydowac sie na public

Zosatalo mi jeszcze 31 dni do terminu

[pani z herbata]

semi private to 2osobowe, public to 5os

ja tam na public nie narzekam

[pakusia86]

ja sie zastanawiam caly czas... boje sie cwiczyc na tej pilce dziewczyny mnie strasza ze wywolam sobie porod
po co ja ja wogole kupilam wrrrrr

[pani z herbata]

pierwsze slysze ze to porod wywoluje, jak juz porod jest w trakcie to pomaga zwiekszac rozwarcie i podobno 'ustawia' tez dzidziusia
jakby porod wywolywalo to by w szpitalu tego nie polecali-a ja cwiczylam na pilce od 20tyg

[rock star]

w Dublinie w Rotundzie semi privat to salki 4 osobowe. Prawdopodobnie standarty wahaja sie w zaleznosci od szpitala.

co do pileczki, ja sobie cwicze, ale nie sa to forsowne cwiczenia np. siedzenie, kolysanie na boki, w przod i w tyl, nawet lekkie podskakiwanie. Nie klade sie na niej na plecach, bo generalnie cwiczenia na plecach nie sa wskazane po 4 miesiacu ciazy. O tym, ze cwiczenia na pilce powoduja wczesniejszy porod pierwsze slysze. Zapytaj osob, ktore tak twierdza skad maja takie informacje...

[pakusia86]

Napisane przez pani z herbata

pierwsze slysze ze to porod wywoluje, jak juz porod jest w trakcie to pomaga zwiekszac rozwarcie i podobno 'ustawia' tez dzidziusia
jakby porod wywolywalo to by w szpitalu tego nie polecali-a ja cwiczylam na pilce od 20tyg

Napisane przez rock star

w Dublinie w Rotundzie semi privat to salki 4 osobowe. Prawdopodobnie standarty wahaja sie w zaleznosci od szpitala.

co do pileczki, ja sobie cwicze, ale nie sa to forsowne cwiczenia np. siedzenie, kolysanie na boki, w przod i w tyl, nawet lekkie podskakiwanie. Nie klade sie na niej na plecach, bo generalnie cwiczenia na plecach nie sa wskazane po 4 miesiacu ciazy. O tym, ze cwiczenia na pilce powoduja wczesniejszy porod pierwsze slysze. Zapytaj osob, ktore tak twierdza skad maja takie informacje...

nie mam pojecia skad maja takie informacje...
powiedzialam znajomej (ona jest w 8 mies,) ze sobie kupilam pileczke i zaczynam cwiczyc troszke ...
to mi napisala ze chyba jestem niepowazna bo zaszkodze dziecku, otworzy mi sie szyjka przez ta pileczke...
nie wiem moze ona zacofana jest, w sumie nie zdziwilabym sie...
no ale nie powiem ze mnie troszke zaskoczyla i narobila ogromnych watpliwosci
ale nie przestalam cwiczyc na pileczce, nie robie zadnych cwiczen ktore mi moga zaszkodzic przeciez... tak jak piszecie.... krece bioderkami, kolysam w porzod i w tyl.. nie robie tego szybko ani mocno, wiec nie powinno zaszkodzic...
na pleckach nie leze bo sie boje ze dzidziora powyginam
dzieki kochane ze mnie uspokoilyscie .... kij jej w oko ....
moze zazdrosci?? nie wiem...

[Judy_21]

Napisane przez rock star

Zosatalo mi jeszcze 31 dni do terminu

A dlaczego Ciebie jeszcze nie ma na wątku marcowo - kwietniowym?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...01066&page=160

Napisane przez pani z herbata

babeczki ktore rodzily wiecie ze trzeba sie umowic na cytologie bodajze 3mce po porodzie?

Fajnie, że nam powiedziałaś, bo ja na przykład nie wiedziałam i nikt mi nic nie mówił...
Jak zaszłam w ciążę i chciałam robić wszystkie podstawowe badania ginekologiczne, łącznie z cytologią, u polskiego ginekologa, to lekarz powiedział, żeby z tym poczekać po porodzie... bo moje badania "tracą ważność" we wrześniu, czyli na wakacje pewnie i tak będę robić wszystkie badania...
Ale dobrze wiedzieć

[rock star]

[quote=Judy_21;10943269]A dlaczego Ciebie jeszcze nie ma na wątku marcowo - kwietniowym?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...01066&page=160

ja tu dopiero poczatkujaca jestem, wiec nie wiedzialam ze jest cos takiego, ale zaraz nadrobie straty

Pani z herbata, a propos tej cytologi, gdzie nalezy sie na nia zapisac? u swojego GP czy tez w szpitalu, w kotrym sie rodzilo?