|
|
#181 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
euforio112: zadne z nas nie boryka sie z samotnoscia. A co do Twojego przykładu coz uwazam ze jest troche nie adekwatny. czy powinnas kupowac dziecku zyletki by sie cieło skoro lubi ból? nie...A czy bedziesz miała cos do powiedzenia gdy dziecko bedzie w moim wieku? obawiam sie ze nie...samo bedzie kupowalo sobie zyletki
nawiazuje tylko do przykladu bo oczywiscie nikomu nie zycze przezywania czegos podobnego.Z moim partnerem zastanawialismy sie ostatnio czy nasze dzieci odziedzicza po nas sklonnosci. uznalismy ze taka opcja moze zaistniec tylko jesli wszystkie beda mialy charakter dominujacy :-D ps. to oczywiscie zart jest :-D[/quote] N_0mi No może trochę nietrafiony, ale rozważałam to co dziewczyny wcześniej napisały, że nie wyobrażają sobie aby ich partner mogł je upokarzać, sprawiać im ból. W ogole jak można fizycznie i psychicznie krzywdzić kogoś kogo się kocha.Ja rozumiem to w ten sposób, że dla was ten ból jest przyjemnością, wiec on robi to, aby sprawić przyjemnośc i sobie i wam.To tak jakby to postępowanie było usprawiedliwione.Dlatego pojawił sie przykład w trochę innym kontekscie, czy gdybym wiedziała ze moje dziecko się tnie i sprawia mu to przyjemność, że kocha ból, czy byłabym skłonna jako matka sprawić mu tę przyjemność??? Jak te 2 sprawy autoagresja i masochizm mają się do siebie? W obu przypadkach ból sprawia przyjemnośc w masochizmie to idzie o krok dalej, poza bolem jest jeszcze upokorzenie itd. Dlaczego gdy mowimy o SM wszystko jest ok, po prostu taka jestem, poza tym żyję sobie noramlnie bez problemow, a mowiąc o autoagresji mówimy o pwoażnych zaburzeniach emocjonalnych.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2009-05-13 o 21:16 |
|
|
|
#182 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: masochistki
Euforio, ja Cię przepraszam, ale to jest trochę to, co pisałam wcześniej. Nie będę wnikać w przyczyny, dlaczego lubię (lubimy) SM, bo to nie o to tu chodzi i nie wiem w ogóle, czy można coś takiego określić. Jeśli chodzi o normę/patologię (chodzi mi o to, co nazwałaś "zaburzeniem") to granica nie zawsze jest jasna, dlatego współcześnie stosuje się podejście funkcjonalne. SM będzie zaburzeniem u osoby, która nie akceptuje tego u siebie, jej potrzeby/skłonności powodują u niej dyskomfort psychiczny i utrudniają relacje interpersonalne. W autoagresji (w wąskim znaczeniu) ból nie sprawia przyjemności, ale daje ulgę. To są dwie drogi i dwa różne mechanizmy. W SM oczywiście też tak może być, ale nie zawsze.
|
|
|
|
#183 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
a jak dla mnie doszukujecie sie w tym wszystkim za duzo psychologi i teorii spiskowych. To nie jest zaburzenie ani patologia. Kurde no w znakomitej wiekszosci przypadkow nie jest. Sa gusta o ktorych nie da sie dyskutowac nawet jesli sie chce. dlaczego ktos nie moze przyjac do wiadomosci ze my to poprostu lubimy. ot tak, podnieca nas, jestesmy w tym odkad tylko pamietamy. seks nie przesłania wam normalnego zycia, nam tez nie. nie ma powodu dla ktorego lubie czuc sie jak suka. poprostu lubie to. kilka d ziewczyn ktore tak jak ja wola ostra forme SM juz sie tu wypowiadało i wszystkie jednoglosnie stwierdzily ze SM nie ma wpływu na ich codzienne relacje z bliskimi czy nie ma wpływu na ich zycie. Zreszta do szalu doprowadzaja mnie zwrotu uzywane przez niektore osoby na tym forum mimo iz tłumaczyłam pewne rzeczy po kilka razy. MASOCHISCI I SADYSCI NIE ZDEJMUJA MASEK W LOZKU, NIE PRZYJMUJA ROL, NIE ZMIANIAJA SIE. to czesc naszego zycia niczego nie udajemy, nie zmieniamy. poprostu w zyciu jestesmy dla siebie czuli i jak to ktos ładnie ujal poprostu "dogadani" a w lozku robimy to co nam sprawia przyjemnosc. niektorym przyjemnosc sprawia papieros po seksie. czy to oznacza ze przez caly dzien nie moze zyc bez papierosa? czy to juz patologia bo nie wyobraza sobie aktu bez fajka po fakcie?
|
|
|
|
#184 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: masochistki
To jest patologia. Naturalną reakcją organizmu na ból jest ucieczka lub obrona. W Waszym wypadku jest wręcz przeciwnie. Zachowania nienormalne = patologiczne. To oczywiste.
Uprzedzajac wszelkie głosy oburzonych wizażanek dodam, że nie chciałam tym nikogo urazić
|
|
|
|
#185 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Grunt to wytrzymac, byc posłusznym panowac nad soba. a jesli nie poprostu trzeba wiazac sznurem. co wy myslicie ze suka nie zasłoni twarzy kiedy nie moze juz przyjac kolejnego razu? zasloni. poprostu usłyszy komende i odsłoni. Wiesz to Starowicz kiedys powiedział "jedyne nienormane zachowanie w seksie to...brak seksu". |
|
|
|
|
#186 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Dlaczego lubimy na ostro? A dlaczego inni lubia delikatnie? Mozna to rozwazac na milion sposobow, tylko po co? Czy jesli powiem ze mialam trudne dziecinstwo ktos pokiwa glowa i stwierdzi: " aha i wszytko jasne"... A jesli inna masochistka powie ze najwiekszym jej zyciowym dramatem byl zlamany paznokiec ktos inny pokiwa glowa i powie; "no tak, nigdy nie dostala od zycia po tylku wiec teraz nadrabia"... Jak by nie bylo nie jestesmy w stanie przekonac nikogo ze nasze zamilowanie do praktyk sado maso nie wynika z zakrzywien czasoprzestrzeni w naszej psychice:P Ofc pewnie istnieja wyjatki, ale ja z czystym sumieniem moge powiedziec ze w moim zyciu nie wydarzylo sie nic co mogloby sprowadzic mnie na ta droge. Po prostu lubie to i osiagam w ten sposob spelnienie.
Takie dociekania, co tez jest nie tak z psychika masochistow/sadystow maja miejsce tylko dlatego ze jestesmy w mniejszosci. Gdyby SM bylo spoleczna norma, a tradycyjny seks odstepstwem od niej, to zastanawialibysmy sie teraz co takiego siedzi w glowach tych ludzi ktorzy nie lubia bicia, brzydza sie krwia itp.
|
|
|
|
#187 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Obserwuje ten wątek od kiedy powstał jednak nie mam zielonego pojęcia o SM dlatego tez się nie wypowidałam, jednak mam wrażenie, że wypowiedzi autorki są nieco "ubarwione". Ja broń Boże Cię nie oceniam ani nic z tych rzeczy tylko po prostu Wasze życie "po za łóżkiem" jest jak dla mnie zbyt idylliczne, sielankowe... wręcz nie możliwe jest to żeby ludzie w swoich zwykłych co dziennych relacjach nie kłócili się... Mam wrażenie, że Ty próbujesz się jakoś usprawiedliwić/udowodnić nam na siłę, że seks to jedno a życie co dzienne to zupełnie inna sprawa, ja nie twierdzę, że mam rację, bo to są tylko moje jakieś tam odczucia ale jak juz dziewczyny wcześniej napisały nie ma siły, żeby to nie miało jakiegoś podłoża w psychice...
__________________
Szczęśliwa... |
|
|
|
|
#188 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Dziewczyny powiedzcie szczerze co wam da udowodnienie nam ze to wina naszej psychiki? Bo ja tego nie pojmuje. Edytowane przez Aiiiiiii Czas edycji: 2009-05-13 o 22:55 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#189 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
i owszem moje zycie jest idylliczne. co ja Ci na to poradze ze jest? nieczego nie usprawiedliwiam i nie idealizuje, czy naprawde tak trudno uwierzyc wam ze sa na tym swiecie zwiazki szczesliwe i takie ktore sa w stanie sie nie kłocic bo maja bardzo podbne poglady na zdecydowana wiekszosc spraw ktore ich czy swiata dookoła nich dotycza? jesli w to nie wiertzycie to powiem tylko jedno. to ja wspolczuje wam. |
|
|
|
|
#190 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: masochistki
Cytat:
![]() Skoro piszecie, że to nie wynika z psychiki ani nie jest patologią, to nie mogłam się powstrzymać przed tym, żeby wyprowadzić Was z błędu |
|
|
|
|
#191 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
Szczęśliwa... |
|
|
|
|
#192 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Aiiiiii jak dobrze ze tu jestes
|
|
|
|
|
#193 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Już nie wchodzę na wątek, który był założony tylko dla masochistek, wybacz. dobranoc
__________________
Szczęśliwa... |
|
|
|
|
#194 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
ech brak mi słów, bo to nie było do Ciebie. Poprostu ciagle ktos mi cos tu wmawia na temat mojego zwiazku wiec tłumacze Ci dlaczego ciagle wspominam o dobrych relacjach. Bo bronie tego co jest dla mnie wazne. Zadna z masochistek tu sie wypowiadajacych nie uwaza by ich zycie było złe/ szare czy cokolwiek. I skoro sledzisz watek od poczatku wiesz dobrze ze zadna z nas nie umie odpowiedziec na to nurtujace was pytanie DLACZEGO? nie wiemy, takie jestesmy. nikt tu nikogo nie potepia ani nie ocenia. mozecie zastanawiac sie nad masochizmem jako zjawiskiem ale ostatnio ciagle ktos ocenia relacje jakie mamy w codzinnym zyciu mimo ze my od 6 stron podkreslamy ze swietnie je od siebie oddzielamy. zapraszam do wypowiadania sie.
|
|
|
|
#195 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: masochistki
Dziewczyny nikt wam nie powie ze jestescie w tepej czesci spoleczenstwa czy ze jestescie nietolerancyjne. Ale jak same podkreslacie nie macie pojecia o SM, nie znacie sie na tym i tego nie rozumiecie. Wobec tego nie rozumiem po co chcecie nam udowadniac ze to co robimy wynika z chorej psychiki. Po prostu nie moge zrozumiec ze ktos kto sam podkresla ze nie kuma czaczy, chce mi cos w tym temacie tlumaczyc. Widzicie paradoks?
Poza tym my nie robimy tego tylko w ten sposob, kreci nas tez tradycyjny seks, wiec smiem twierdzic ze potrafimy docenic czulosc, delikatnosc partnera. I nie kazdy masochista lubi lizac buty, byc oplowany, ciety itp. Ach, to nawet nie jest kwestia lubienia, ja przeciez nie ciesze sie jak glupia gdy cos mnie boli. Ale nie jest moja wina ze osiagam zadowolenie poprzez znoszenie tego bolu by usatysfakcjonowac ukochana osobe. I nie prosze sie o ten bol. Nie chodze za moim Panem i nie skamle: " walnij mnie w koncu co?":P Nie wiem dlaczego akurat to mnie kreci. To cos co wykracza poza granice mojego pojmowania. Nie wiem czy to kwestia skrzywionej psychiki czy nie. Nie udowodnie nikomu ze nie jestem wielbladem ![]() Ide spac, ochlonmy dziewczyny bo szkoda by bylo zepsuc tak swietny watek zbednymi klotniami. n_omi i ja sie ciesze ze na siebie wpadlysmy na przepastnym wizazu
Edytowane przez Aiiiiiii Czas edycji: 2009-05-13 o 23:27 Powód: dopisek |
|
|
|
#196 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: masochistki
Cytat:
|
|
|
|
|
#197 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
|
|
|
#198 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
a ja mam do Ciebie pytanie kermit babo: czy przebieranie sie dla urozmaicenia seksu po 20 latach malzenstwa uznajesz za normalne czy nie? w koncu wiekoszosc ludzi tego nie robi. nie jest to wielkim wysilkiem ale jesli na sile upatrywac sie we wszystkim psychologi to powinno byc przerazajace samo to ze partner chce widziec przebrana kobiete za pokojowke-bo to zapewne ponizajace, za policjantke- bo to sie wiaze z przestepstwami, czy za lekarke bo to z koleji wiaze sie z bolem zastrzykami i ogolnie ze słuzba zdrowia co przeraza mnie najbardziej...:-D pewnie nie bo to pewnie bedzie rodzaj zabawy, urozmaicenie a skad sie biora takie potrzeby w psychice ludzkiej? no wlasnie...nie wiadomo, i naprawde nie ma wielkiego znaczenia skad. wazne ze sa i ludzi to cieszy.... wlasnie co dla Ciebie jest normalne z urozmaicen w seksie a co nie?
Euforio Twoje argumnety sa tak skarajne ze az mnie to przeraza. Nie widzisz roznicy w spaniu z dzieckiem gdzie krzywdzisz, dziecko, siebie i swoja rodzine a w SM gdzie jest dwoje dorosłych ludzi ktorzy lubia to samo? Edytowane przez n_omi Czas edycji: 2009-05-13 o 23:47 |
|
|
|
#199 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Jak juz pisałam (albo miałam zamiar napisać ) ja nie mam zamiaru Was oceniać. Nie wtrącam sie do Waszych związków, bo wierzę, że moga być udane. Zastanawiacie się dlaczego SM sprawia Wam przyjemność? Macie odpowiedź.
|
|
|
|
|
#200 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
|
|
|
#201 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Nie spodziewam sie społecznej akceptacji tego co robie i nie jest mi to do szczescia potrzebne, ale warto zauwazyc ze pojawilo sie na forum pare głosów sprobowałabym, chcialabym ale moze cos lzejszego. uznaje to za sukces i przypomniennie ludziom ze seks ma wiele form i z kilku warto korzystac. Co do traumatycznego przezycia? nie nie miałam. zreszta gdybym miała nie wywarło by na mnie takiego wpływu. wiem jaka jestem. szybko zapominam / wybaczam obojetnieje mi. nie wszystko wytłumaczysz psychika bo jesli sprobujesz to nawet milosc wyda Ci sie tylko potrzeba akceptacji, poczuciem bezpieczenstwa i pociagiem seksualnym. Euforio: na tym polega dyskusja, nie mam Ci nic do zarzucenia. ten watek byl dla mnie bardzo fajnym i dosc waznym polem dyskusji. Rozmawiam z moim parnterem i czytamy razem komentujac wszystko co tu sie pojawia. bylo to dla nas fajne. dla mnie przestaje byc bo nie mam sily powtarzac 50 razy tego samego. I nie nie widze roznicy w SM czy w przebieraniu tak jak nie widze roznicy w lekkim SM i ostrym SM. bo tu chodzi o dokladnie to samo - urozmaicenie, satysfakcje. sama ujelas w przebraniu sie za pokojowke tylko facet slini sie na Twoj widok. a co za roznica kto sie slini? czy przebieranki i wcielanie sie w role czy wygladanie głupio bo tym jest dla mnie latanie po pokoju z miotełka do kurzu i wygladanie jak kompletny swir jest czyms innym? dla mnie to dosc upokarzajace. czy bym to zrobila? bez zastanowienia jesli moj partner miałby na to ochote. i zrobilabym to nawet gdybym nie była masochista a on sadysta. poprostu zeby miał frajde. z punktu waszej ukochanej psychologii probowalabym sie w tym rowniez dopatrzec checi partnera w zmianie Ciebie w kogos innego....generalizowanie ...masakra... |
|
|
|
|
#202 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: masochistki
Mam kolejne pytanie. Czy w waszym związku jest możliwe coś takiego jak gwałt?
A może inaczej, bo w każdym jest, co byście wtedy zorbiły? W sytuacji gwałtu? Prawdziwego.
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
|
|
#203 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
...
słów mi dzisiaj braknie. co bym zrobila? zgłosiłabym to na policje, zemsciłabym sie gdybym miała okazję, a pozniej przezylabym najwieksze załamanie psychiczne w swoim zyciu. jezeli chodzilo Ci o kogos obcego w sensie bandyte. Edytowane przez n_omi Czas edycji: 2009-05-14 o 02:39 |
|
|
|
#204 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 97
|
Dot.: masochistki
Cytat:
Zgodzę się, że nie ma opcji, żebym zrozumiała co czujecie. Ale znowu pojawia się pytanie, czy muszę to rozumieć. Nie sądzę. Jak już pisałam wierzę, że potraficie tworzyć szczęśliwe związki i to co robicie ze swoimi partnerami sprawia Wam przyjemność. Ale. Nie piszcie, że Wasze zachowania są normalne. Nie są. To społeczeństwo określa normy zachowań. A skoro SM nie mieści się w ich ramach, to chyba bezsensem jest dalsze przekonywanie, że Wasze zachowanie nie jest patologią. Traumatyczne wydarzenie? Wydarzenia wcale nie muszą byc traumatyczne. I wcale nie musisz pamiętać o tym co sie wydarzyło kiedy byłaś małym dzieckiem. Bo psychika kształtuje się juz od urodzenia, a nie od momentu posiadania samoświadomości. Co do miłości. Psychika nie ma na nią wpływu? Czyli jesteś gotowa zakochać się w kimkolwiek? No nie wydaje mi się. Nie wiem czy dalsza dyskusja ma sens. Nie przekonasz mnie do swoich racji (mam na myśli to, że na Twoje zachowanie nie ma wpływu psychika i sposób w jaki się kształtowała). Tak samo jak ja pewnie nie przekonam Cię do swoich. Ale dalej mnie ciekawi co Twoim zdaniem determinuje zachowania. Tylko to chcę wiedzieć. Postaram się już więcej nie wymądrzać |
|
|
|
|
#205 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: masochistki
Dlaczego zabraknie Ci słów?
Zadałam normalne pytanie, myślałam, że między innymi od tego jest ten wątek, by zadawać takie pytania. Ja was nie oceniam ani nic nie sugeruje, tylko próbuje zaspokoić swoją ciekawość... Granica pomiędzy tym co opisujecie, a gwałtem jest dla mnie bardzo cienka, szczególnie u dziewczyn które nie mają 'słowa klucza' na stop, czy czegoś w tym stylu... Naprawde nie boicie się że kiedyś wasz 'Pan' nie będzie umiał wystopować? Lub nie będzie wiedział, że trzeba? Że tym razem naprawde nie chcecie tego? Jak mi się zdaje w którymś momencie jedna z was napisała że ma on w zasadzie prawo na stosunek kiedy chce... Nie czułybyście się wtedy troszkę winne? Chciałam jeszcze zapytać, jeśli można, z czego strona dominująca tak naprawde czerpie największą przyjemność? Z poczucia wyższości, z świadomości że was boli, z tego że się bronicie? A może jeszcze z czegoś innego?
__________________
I swear, I'll kill her... włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! Edytowane przez wsiowy_gupek Czas edycji: 2009-05-14 o 00:51 |
|
|
|
#206 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
Euforio: na tym polega dyskusja, nie mam Ci nic do zarzucenia. ten watek byl dla mnie bardzo fajnym i dosc waznym polem dyskusji. Rozmawiam z moim parnterem i czytamy razem komentujac wszystko co tu sie pojawia. bylo to dla nas fajne. dla mnie przestaje byc bo nie mam sily powtarzac 50 razy tego samego. I nie nie widze roznicy w SM czy w przebieraniu tak jak nie widze roznicy w lekkim SM i ostrym SM. bo tu chodzi o dokladnie to samo - urozmaicenie, satysfakcje. sama ujelas w przebraniu sie za pokojowke tylko facet slini sie na Twoj widok. a co za roznica kto sie slini? czy przebieranki i wcielanie sie w role czy wygladanie głupio bo tym jest dla mnie latanie po pokoju z miotełka do kurzu i wygladanie jak kompletny swir jest czyms innym? dla mnie to dosc upokarzajace. czy bym to zrobila? bez zastanowienia jesli moj partner miałby na to ochote. i zrobilabym to nawet gdybym nie była masochista a on sadysta. poprostu zeby miał frajde. z punktu waszej ukochanej psychologii probowalabym sie w tym rowniez dopatrzec checi partnera w zmianie Ciebie w kogos innego....generalizowanie ...masakra...[/quote]
Ta psychologia to wcale nie taka moja ukochana, bo po kilku latach rzuciłam te studia w cholerę i wymieniłam je na filozofię hehe. N_omi ja dokładnie rozumiem Twój punkt widzenia, tylko się z nim nie zgadzam. Ja zrobiłabym dla mojego partnera tylko to, na co ja mam ochotę, co nie uwłaczałoby mojej godności. I jeżeli kiedyś uznam, że latanie z miotełką jest dla mnie upokarzające, to tego nie zrobie i tyle. Tak samo jak nie mówie, że nigdy nie dam sie zwiazać itd. Po prostu mam pewne granice poczucia swojej godności wyznaczone przeze mnie a nie mojego Pana I uznaję to za całkiem normalne, że sama decyduję o tym co jest dla mnie fajne w danym momencie a nie ktoś inny. ALe masz racje nie ma co w kółko wałkować tego samego. Ważne, że kazda z nas jest szczęsliwa i spełniona. Tyle ode mnie.W sumie dodam jeszcze bo zapytałam, iż moj partner nie potrafiłby spojrzeć na mnie jak na sukę, jak na zwierzę. Dla niego nie da się podzielić, że w ciągu dnia jesteś moim aniołkiem a wieczorem suką, którą chce upodlić. Dla mnie to się gryzie z pojęciem miłości. Na żadnego człowieka nie jestem w stanie spojrzeć jak na zwierzę.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2009-05-14 o 01:15 |
|
|
|
#207 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
wsiowy_gupku uzylas sformułowania prawdziwy gwałt. myslalam ze chodzi ci o obca osobe dlatego pytanie wydało mi sie bardzo nie na miejscu. Gdyby moj Pan zrobilby kiedys cos takiego to moja reakcja bylaby emocjonalna. ale to jest masochizm, oddanie sie drugiej osobie. moj partner to osoba na ktorej mozna polegac nie mam co do tego zastrzezen. Nie bałabym sie ze przegnie bo chyba chodzi Ci o jakies trwałe uszkodzenie ciała. czy by mi sie podobało? z cała pewnosci tak. poza tym my rozmawialismy o tym i wiemy czego po takim zajsciu obydwoje moglibysmy sie spodziewac.
Kermit_babo: A co moglo by byc takim wydarzeniem dla Ciebie bys zmieniła sie w sadyste/ masochiste? I co według mnie warunkuje zachowania ludzkie? a co według Ciebie warunkuje to ze ktos lubi blondynki a ktos brunetki, ze ktos lubi madre dziewczyny a ktos piekne, a co warunkuje to ze ktos jest homoseksualista a ktos inny nie. Euforio: moje granice wytrzymalosci okreslam rowniez ja sama, przeciez nie dałabym rady zrobic w zyciu kilku rzeczy. To naginanie tych zasad przez Pana a nie ich tworzenie. A czy w zwiazku i milosci nie jest tak ze stawiasz potrzeby drugiej osoby na pierwszym miejscu? Czy nie chcesz dawac mu szczescia nawet kosztem siebie? u nas własnie tak to wyglada i wiem ze mowiac - nigdy wiecej, SM nigdy wiecej nie zagosciło by w naszym lozku. Wspominałas o godnosci...otoz godnosc jest w codziennosci , to to jakie masz relacje ze swoim partnerem. W lozku jest czas na odpłyniecie wyluzowanie sie. Wystarczajacy szacunek okazujemy sobie w zyciu, na tyle ze i ja i on mamy swiadomosc siebie i uczuc ktore sa miedzy nami. Edytowane przez n_omi Czas edycji: 2009-05-14 o 01:12 |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#208 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein Edytowane przez euforia112 Czas edycji: 2009-05-14 o 01:39 |
|
|
|
|
#209 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: masochistki
euforio112: to nie jest fikcja ze ja czerpie z takiego układu satysfakcje. Wlasnie - z punktu widzenia masochisty ja tez biore. I mylisz sie , to nie jest tak ze tylko sadysta bierze, moj partner robil ze mna rzeczy na ktore on sam tez nie miewa ochoty. Jestesmy zwiazkiem, mowimy o takich rzeczach, uzgadniamy co robimy i jak daleko mozna w czyms sie posunac. I tak ten rodzaj seksu jest dla nas codziennoscia, codziennoscia w mniej ostrej formie i odmiana w formie sesji.
Mowilam o tym z moim partnerem i co do uzywania zwrotow w stylu patologia, zaburzenie etc nie wydaje Wam sie ze mozna smialo uzywac ich w okresleniu ludzi ktorzy nie panuja nad soba, nie moga bez tego zyc, kiedy agresja przekracza granice....Nie wydaje wam sie ze to za ostre okreslenia dla kogos kto tworzy zwiazek, darzy druga osobe miloscia i szacunkiem w zyciu codziennym? dla osob ktore w SM siedza juz dlugo, o wszystkim rozmawiaja, ustalaja granice, wyznaczaja sobie punkty ktorych nie beda chcieli przekroczyc? i nigdy nie przekraczaja? jesli to patologia żądam miejsca w wyzszym rzędzie kwalifikacji czynu ;-P |
|
|
|
#210 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: masochistki
Cytat:
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:35.



nawiazuje tylko do przykladu bo oczywiscie nikomu nie zycze przezywania czegos podobnego.









