Rozstanie z facetem - część 10 :(

[elvegirl]

http://www.youtube.com/watch?v=XucMWGBD-zw


http://www.youtube.com/watch?v=s6JiRWht3wc


Kurde, najwięcej takich kawałków jest w klimacie popowym

[zryw]

Napisane przez mimimka

Moj ex chyba zmienil gust muzyczny i slucha caly czas tego.
Smiac mi sie chce
Mam ochote cos w stylu "My ex was gay" Znacie cos takiego

Napisane przez mimimka

Znacie jakas fajna piosenke o exie dupku? Zrobie wojne na piosenki Bawi mnie to :P

Pozazdrościć zabaw
(ale z drugiej strony, wykonawca - Plan B też mnie rozbawił, somehow. Tak na uśmieszek podnosowy półgębkowy z parsknięciem na 2/3)

[elvegirl]

a i jeszcze dobre jest "rób co chcesz" paktofoniki tylko to jest o ex lasce

[mimimka]

Zapuszcze narazie te 3 Szczegolnie ta mi sie podoba i teledysk wystawilam na FB

[krolowazimy]

Napisane przez elvegirl

http://www.youtube.com/watch?v=XucMWGBD-zw


http://www.youtube.com/watch?v=s6JiRWht3wc


Kurde, najwięcej takich kawałków jest w klimacie popowym

Widocznie rozstania też są takie, popowe

Ja lubiałam sobie tego posłuchać w najbardziej kryzysowych momentach
http://www.youtube.com/watch?v=ZBa7FfEY-gw

O mamo, jak sobie przypomnę, jak strasznie czułam się przez eksa, mam ochotę skoczyć do niego dzisiaj i skupać mu tyłek

[mimimka]

Napisane przez zryw

Pozazdrościć zabaw
(ale z drugiej strony, wykonawca - Plan B też mnie rozbawił, somehow. Tak na uśmieszek podnosowy półgębkowy z parsknięciem na 2/3)

Mnie tez bardzo rozbawil ten kawalek, ktory slucha moj ex

[krolowazimy]

Mimiko, dzięki czarowi google znalazłam jeszcze jeden, z niesamowicie ambitnym tekstem

http://www.youtube.com/watch?v=olcIKVou-vg - I'd rather sleep alone

Lol, google, szukaj: proszek w wannie teledysk. I się znalazło

[mimimka]

Szkoda, ze nie zobacze miny exa kiedy sam zobaczy czego JA slucham A patrzy na to... i caly czas mnie inwigiluje

[zryw]

Co to za inwigilacja, skoro korzysta z otwartych forów i ogólnie dostępnych stron? Nie jego wina że lubisz się ekshibicjonizować ;P

[mimimka]

Napisane przez zryw

Co to za inwigilacja, skoro korzysta z otwartych forów i ogólnie dostępnych stron? Nie jego wina że lubisz się ekshibicjonizować ;P

Korzzstam z tego samego co on I to nie ja pisze do niego wiadomosci apropo tego co tam sobie napisze
I nikt mu nie kaze sprawdzac czego slucham itp...

[elvegirl]

Napisane przez mimimka

Korzzstam z tego samego co on I to nie ja pisze do niego wiadomosci apropo tego co tam sobie napisze
I nikt mu nie kaze sprawdzac czego slucham itp...

Ciebie też nikt nie zmusza żebyś sprawdzała to, czego on słucha.

No ale jak lubicie się tak bawić, to przecież nikt nie broni

[mimimka]

Napisane przez elvegirl

Ciebie też nikt nie zmusza żebyś sprawdzała to, czego on słucha.

No ale jak lubicie się tak bawić, to przecież nikt nie broni

Wiem Ale mnie to bawi... Moze jego tez? A moze sie tam buldoczy przed monitorem!? Oby to drugie

[OtTakaJa]

Mogłam się spodziewać tego wcześniej czy później, że dołączę do Was. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=441965 - tutaj opisałam swoją sytuację. Już myślałam, że będzie Ok i że się ułoży ale wczoraj przyjechał do mnie i stwierdził, że 'chciałby żebyśmy zrobili sobie przerwę, bo On chce być bardziej pewny, a nie chce żebym czuła się niekochana itd'. No kurczę! Ja nie wierzę w przerwy, czuję, że taka przerwa skończy się tym, że zapomnimy o sobie i tyle. Chce mi się wyć

[marg0lcia]

Napisane przez chuckysbride

Chcę go dotknąć i przytulić, jak słyszę ten jego "głosik"to mało nie wyr&%$%am własnego telefonu,mimo że nadaje same bzdury

Ja się ze swoim nie rozstałam, ale co dwa dni mniej więcej "zrywamy" albo gadamy o tym i ostatnio rozmawiając z nim przez tel stacjonarny tak mnie wku****, że rzuciłam swoją komórką o ziemię i tak teraz nie mam tel więc nie warto... oczywiście powiedział, że to moja wina, on mnie przecież nie denerwował

[Hosenka*]

Napisane przez mimimka

I jeszcze jedno pytanie-jak sie z nim przywitac!?!? Buziak w policzek(!) czy podac reke? :/Matko, zaczynam sie denerwowac :P

Ja nigdy nie jestem wylewna przy powitaniach, nawet z TŻami rzadko się cmokałam czy przytulałam Zwykłe "cześc"a co dopiero witając się z "obcym".

[Lagunaaa]

Napisane przez oh Mandy

Wiesz jaką miałam satysfakcję? Ex ex w ogóle mnie nie szanował, wymyślał różne rzeczy, bo naoglądał się pornosów, a jak zaczęliśmy być razem , miałam 15 lat. Całe szczęście, że zaczęło się między nami psuć i do seksu nie doszło choć on bardzo chciał..

współczuję, że kolejny TŻ również był taki sam...też nie szanował i wymyślał. A podobno człowiek uczy się na własnych błędach. Już dwóch takich exów masz, miejmy nadzieję że kolejny TŻ będzie w pełni wywiązywał się ze swoich "obowiązków"

[turkusowysmok]

Napisane przez OtTakaJa

Mogłam się spodziewać tego wcześniej czy później, że dołączę do Was. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=441965 - tutaj opisałam swoją sytuację. Już myślałam, że będzie Ok i że się ułoży ale wczoraj przyjechał do mnie i stwierdził, że 'chciałby żebyśmy zrobili sobie przerwę, bo On chce być bardziej pewny, a nie chce żebym czuła się niekochana itd'. No kurczę! Ja nie wierzę w przerwy, czuję, że taka przerwa skończy się tym, że zapomnimy o sobie i tyle. Chce mi się wyć

Też usłyszałam to ostatnio. I tez powiedziałam,ze nie wierze w przerwy,ze za dużo między nami było,by w ogole miał czelność mi to mówić,ze za dużo z nim przeszłam.Więc skończyło się na rozstaniu. To jest furtka w mniemaniu chłopaka->ja tak to widzę. 'Może mi się odwidzi, nie będę nazywać tego po imieniu'. W ogole jak exowi powiedziałam,że pięknie,że mam obronę, to on do mnie znów,żebym to traktowała jak przerwę a porozmawiamy po obronie. Po prostu śmiech na sali tak właściwie(u mnie w sercu był ryk i złamanie go znowu).

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Mimimko sama poczujesz, czy buziak w policzek bedzie mozliwy czy nie. Może sam wyciągnie wpierw ręke to głupio będzie nastawiać się do polika. Jak Ci się spodoba to ja bym tam dała. Przepraszam,bo nie jestem w temacie (bo ja tu nowa)->jak się poznaliście?Przez internet? Bo z tego co rozumiem,to go jeszcze nie widziałaś na liffffffe?

[mimimka]

Napisane przez turkusowysmok

Też usłyszałam to ostatnio. I tez powiedziałam,ze nie wierze w przerwy,ze za dużo między nami było,by w ogole miał czelność mi to mówić,ze za dużo z nim przeszłam.Więc skończyło się na rozstaniu. To jest furtka w mniemaniu chłopaka->ja tak to widzę. 'Może mi się odwidzi, nie będę nazywać tego po imieniu'. W ogole jak exowi powiedziałam,że pięknie,że mam obronę, to on do mnie znów,żebym to traktowała jak przerwę a porozmawiamy po obronie. Po prostu śmiech na sali tak właściwie(u mnie w sercu był ryk i złamanie go znowu).

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Mimimko sama poczujesz, czy buziak w policzek bedzie mozliwy czy nie. Może sam wyciągnie wpierw ręke to głupio będzie nastawiać się do polika. Jak Ci się spodoba to ja bym tam dała. Przepraszam,bo nie jestem w temacie (bo ja tu nowa)->jak się poznaliście?Przez internet? Bo z tego co rozumiem,to go jeszcze nie widziałaś na liffffffe?

Tak, mozna powiedziec, ze przez internet

[turkusowysmok]

Napisane przez mimimka

Tak, mozna powiedziec, ze przez internet

No i dobrze. Ja jak już będę gotowa(o ile w ogole) to juz o tym pisałam,że nie mam nic przeciwko jakimś portalom itp.

Mam nadzieje,że coś z tego będzie w Twoim przypadku i nie skończy się na jednym spotkaniu i na jednym buziaku na powitanie.Powodzenia na "randewu"

[AguŚ87]

Ekhmm ale się u mnie porobiło

Obiekt westchnień okazało się że ma dziewczynę wiem że od pewnego czasu im się nie układa mieli nawet przerwę.
No i co teraz ?!
Wiem ze mu sie podobam w przyszłym tyg mamy być na wspolnej imprezie widze ze koleś ma do mnie "halo" znajomy ostatnio zazartował do niego cos w ten desen ze uwazaj Ona(czyli ja) wygryzie twoją laskę na co on ze fajna opcja

nie bede sie pakować w coś takiego nie wiem co robić poczekam az ją rzuci ale jestem su#$. Nie no naprawde nie wiem co teraz ale jazda a ja już z nim smsowałam nawet nie ma z jego str jakiegos wielkiego podrywu do mnie ale daje do zrozumienia ze mu sie podobam jak to okreslil fajna dziewczyna ze mnie i czy bede na tej imprezie<ściana>

[zryw]

Napisane przez AguŚ87

nie bede sie pakować w coś takiego nie wiem co robić poczekam az ją rzuci ale jestem su#$. Nie no naprawde nie wiem co teraz ale jazda a ja już z nim smsowałam nawet

No to się wymienicie - Ty do tego kolesia a ona do wątku na wizaż. Czekamy na prezentację nowej uczestniczki

[Lagunaaa]

Napisane przez AguŚ87

Ekhmm ale się u mnie porobiło

Obiekt westchnień okazało się że ma dziewczynę wiem że od pewnego czasu im się nie układa mieli nawet przerwę.
No i co teraz ?!
Wiem ze mu sie podobam w przyszłym tyg mamy być na wspolnej imprezie widze ze koleś ma do mnie "halo" znajomy ostatnio zazartował do niego cos w ten desen ze uwazaj Ona(czyli ja) wygryzie twoją laskę na co on ze fajna opcja

nie bede sie pakować w coś takiego nie wiem co robić poczekam az ją rzuci ale jestem su#$. Nie no naprawde nie wiem co teraz ale jazda a ja już z nim smsowałam nawet nie ma z jego str jakiegos wielkiego podrywu do mnie ale daje do zrozumienia ze mu sie podobam jak to okreslil fajna dziewczyna ze mnie i czy bede na tej imprezie<ściana>

Powiem Ci tak, póki co daj sobie z nim spokój i nie pisz z nim. Po pierwsze skoro w pewnym sensie zdradza (może zbyt duże słowo ale nie wiem jak inaczej to nazwać) swoją dziewczynę w każdej chwili może zrobić to samo z Tobą, po drugie nie można budować swojego szczęścia i związku na gruzach innego, po trzecie co ta dziewczyna będzie czuła gdy dowie się że jej TŻ pisze z jakąś laska.
Kiedyś rozbiłam pewien związek i bardzo żałuję... oczywiście po rozstaniu ze mną wrócił do ex, która jest teraz jego żoną

[Janis_]

Znalazłam interesujący fragment w internecie:
"- Jak mam ci ufać? – zapytała spokojnie, ale nie dała mi czasu na odpowiedź, bo zaraz zaczęła mówić dalej: - Nie umiem wyobrazić sobie, że mogłabym być blisko z kimś, kto choć w małym stopniu, świadomie czy nieświadomie, celowo czy przypadkiem, bawi się ze mną w niedopowiedzenia, kładzie na przeciwnych szalach swoją nielojalność oraz moją dobrą wiarę w jego uczciwość. Od razu ucinam takie znajomości. Kończę i nie daję szansy na kolejny raz. Mogę nie wiedzieć o sprawach drobnych, nieistotnych, jakiś błahych szczegółach, mogę być nieświadoma czyjejś przeszłości, choćby była niebanalna. Ale nie wyobrażam sobie, by ktoś ukrywał przede mną teraźniejszą rzeczywistość, sprawy, w które uwikłany jest na bieżąco, które stanowią bieg jego życia. – spojrzała z wyrazem zawodu na mnie. – Zawiodłam się na tobie. Przykro mi to mówić, ale zawiodłeś mnie. Myślałam, że będziesz inny, lepszy."

Mogłam tak powiedzieć exowi. Choć z drugiej strony... do niego i tak by nic nie dotarło -.-

[zryw]

Napisane przez Janis_

"- Jak mam ci ufać? – zapytała spokojnie, ale nie dała mi czasu na odpowiedź, bo zaraz zaczęła mówić dalej: - Nie umiem wyobrazić sobie, że mogłabym być blisko z kimś, kto choć w małym stopniu, świadomie czy nieświadomie, celowo czy przypadkiem, bawi się ze mną w niedopowiedzenia, kładzie na przeciwnych szalach swoją nielojalność oraz moją dobrą wiarę w jego uczciwość. Od razu ucinam takie znajomości. Kończę i nie daję szansy na kolejny raz. Mogę nie wiedzieć o sprawach drobnych, nieistotnych, jakiś błahych szczegółach, mogę być nieświadoma czyjejś przeszłości, choćby była niebanalna. Ale nie wyobrażam sobie, by ktoś ukrywał przede mną teraźniejszą rzeczywistość, sprawy, w które uwikłany jest na bieżąco, które stanowią bieg jego życia. – spojrzała z wyrazem zawodu na mnie. – Zawiodłam się na tobie. Przykro mi to mówić, ale zawiodłeś mnie. Myślałam, że będziesz inny, lepszy."

zryw lubi to

[limonka1983]

Napisane przez zryw

zryw lubi to

A masz jakąś radę dla mnie? Pisałam na 2 stronie.

No, w sumie na 1 też...

[BlackAngel]

ja ostatnio puszczałam sobie
G n'R - November Rain http://www.youtube.com/watch?v=tbkG6Za6w5s
G n' R - Don't Cry http://www.youtube.com/watch?v=zRIbf6JqkNc
Hey - List http://www.youtube.com/watch?v=FL2kc...eature=related

dowiedziałam się, że jadę do brata do Niemiec humor od razu lepszy..

[limonka1983]

...

[zryw]

Napisane przez limonka1983

A masz jakąś radę dla mnie? Pisałam na 2 stronie.No, w sumie na 1 też...

ciężko mi uwierzyć że Limonka, jedna z ikon tego wątku (jest jeszcze Chucky, ale to inna sprawa) potrzebuje rad...
Wymagania masz w porządku. Telefon mam nadzieję też, sprawdź czy nie ma jakiegoś szpiegowskiego dziadostwa W zachowaniach z Twoich postów widzę brak chęci współpracy z jego strony i nie sądzę, żeby pogróżki pomogły. Co to lato robi z ludzi, no zwierzęta po prostu!

[oh Mandy]

Napisane przez Lagunaaa

współczuję, że kolejny TŻ również był taki sam...też nie szanował i wymyślał. A podobno człowiek uczy się na własnych błędach. Już dwóch takich exów masz, miejmy nadzieję że kolejny TŻ będzie w pełni wywiązywał się ze swoich "obowiązków"

Ja to mam pecha do toksycznych związków. Pierwszy mój poważniejszy chłopak (hehe, jak miałam prawie 15 lat) chciał ze mną uprawiać seks, sam zapewniał, że jest prawiczkiem, oczywiście kochał mnie nad życie. Jak się rozstaliśmy, najpierw chciał się zabić, a potem okazało się, że o seks ze mną założył się z kolegami. Założył się o 50 zł, że mnie rozdziewiczy, poza tym wyszło też na jaw, że zaliczył sporo panienek przede mną.

Z ex ex (to ten przed TŻtem) zaczęłam być jak miałam 15 lat. Byliśmy razem rok, właśnie do momentu poznania ex TŻta. Zboczeniec jakich mało. Nie rozumiał, że nie mam ochoty na dotykanie, naoglądał się pornosów i myślał, że cały świat kręci się wokół tego. Okłamywał, chwalił ogromny biust swojej ex, przez co wprawił mnie w kompleksy. Ograniczał mnie, olewał, ważniejsze były dla niego koleżaneczki, komputer, no i pornosy. Miał dla mnie czas raz w tygodniu, od 16-20, poza tym się uczył (kolejny naukowiec) i mamusia mu nie pozwalała się ze mną spotykać częściej. Mimo, że mieszka na moim osiedlu. Jak zaczęłam być z ex TŻtem, i ex ex rzuciłam w diabły, wtedy się obudził i zobaczył, co stracił. Pisał mi poematy, jaka to jestem piękna, wspaniała bla bla bla, że on mi jest w stanie wybaczyć wszystko Oczywiście też chodził się zabijać, pisał swoje żale na swoim blogu, który mi później pokazał, łaził po osiedlu, jak widział w opisie na GG, że jestem z TŻtem i "przypadkiem" mnie spotykał Strasznie mnie ranił, dlatego nie szkoda mi było, że go tak chamsko potraktowałam i rzuciłam dla TŻta. I nie szkoda mi, że mu nawkręcałam ostatnio, że u mnie jest tak świetnie, sielanka wręcz

Ostatni TŻ wiedział, co przeżyłam, wiedzial o wszystkim i zapewniał mnie, że mnie nigdy nie zrani.

[Janis_]

Napisane przez oh Mandy

Ja to mam pecha do toksycznych związków. Pierwszy mój poważniejszy chłopak (hehe, jak miałam prawie 15 lat) chciał ze mną uprawiać seks, sam zapewniał, że jest prawiczkiem, oczywiście kochał mnie nad życie. Jak się rozstaliśmy, najpierw chciał się zabić, a potem okazało się, że o seks ze mną założył się z kolegami. Założył się o 50 zł, że mnie rozdziewiczy, poza tym wyszło też na jaw, że zaliczył sporo panienek przede mną.

Z ex ex (to ten przed TŻtem) zaczęłam być jak miałam 15 lat. Byliśmy razem rok, właśnie do momentu poznania ex TŻta. Zboczeniec jakich mało. Nie rozumiał, że nie mam ochoty na dotykanie, naoglądał się pornosów i myślał, że cały świat kręci się wokół tego. Okłamywał, chwalił ogromny biust swojej ex, przez co wprawił mnie w kompleksy. Ograniczał mnie, olewał, ważniejsze były dla niego koleżaneczki, komputer, no i pornosy. Miał dla mnie czas raz w tygodniu, od 16-20, poza tym się uczył (kolejny naukowiec) i mamusia mu nie pozwalała się ze mną spotykać częściej. Mimo, że mieszka na moim osiedlu. Jak zaczęłam być z ex TŻtem, i ex ex rzuciłam w diabły, wtedy się obudził i zobaczył, co stracił. Pisał mi poematy, jaka to jestem piękna, wspaniała bla bla bla, że on mi jest w stanie wybaczyć wszystko Oczywiście też chodził się zabijać, pisał swoje żale na swoim blogu, który mi później pokazał, łaził po osiedlu, jak widział w opisie na GG, że jestem z TŻtem i "przypadkiem" mnie spotykał Strasznie mnie ranił, dlatego nie szkoda mi było, że go tak chamsko potraktowałam i rzuciłam dla TŻta. I nie szkoda mi, że mu nawkręcałam ostatnio, że u mnie jest tak świetnie, sielanka wręcz

Ostatni TŻ wiedział, co przeżyłam, wiedzial o wszystkim i zapewniał mnie, że mnie nigdy nie zrani.

Masakra po prostu!

Mandy, mój ex też zapewniał, że nigdy, przenigdy mnie nie zrani, nie opuści ani nie pozwoli mi odejść. A później co? Rzucił mnie wtedy w styczniu, bo 'się wypalił', bo 'tak będzie lepiej' - bez żadnego konkretnego powodu. Co prawda wróciliśmy później do siebie (myślałam wtedy: on naprawdę żałuje, już wie jak to jest beze mnie, spróbuję mu na nowo zaufać), ale z uwagi na to, że historia lubi się powtarzać - znów jestem sama. Pomimo wszelkich obietnic, planów dotyczących wspólnej przyszłości, zburzył w kilka dni wszystko, co razem zbudowaliśmy. Teraz nieprędko komukolwiek zaufam. Wydawało mi się, że znam się dobrze na ludziach, że potrafię rozpoznać, kiedy kłamią...
Tęsknię za nim, oczywiście. Albo może bardziej tęsknię za dobrymi chwilami, wspomnieniami, za jakimiś wyidealizowanymi wyobrażeniami dotyczącymi jego osoby. Bo jak się teraz (i nie tylko teraz...) okazało, on wcale nie jest tak wspaniały, nie jest dobrym człowiekiem.