Logistyka - informacje o kierunku, uczelniach i pracy

[201604250941]

widzę już, że na żadną, gdzie wymaga się czytania ze zrozumieniem, kilka razy juz odpowiedzialam na to pytanie, a Ty w kolko sie pytasz

[viva91]

Napisane przez mateuszm9114

Ale z moimi wynikami z matury jak to jest możliwe, że by mnie przyjęli na jakieś bardzo dobre studia?

Na jakie uczelnie w moim przypadku najlepiej się starać o przyjęcie? (kierunek logistyka lub coś podobnego, ale też nie jakaś głupota)
AM/US/SGGW/ZUT/US?

Ponieważ dziś warunki dostania się na studia są śmiesznie łatwe w porównaniu z tymi sprzed kilku/kilkunastu lat. Oczywiście są wyjątki, na niektóre kierunki dostać się jest dość ciężko, ale na pozostałe nie ma problemu, często wystarczy mieć zdaną maturę.

Jest kilka opcji:
1) dostaniesz się na "bardzo dobry kierunek" z przeciętnymi wynikami z matury i bez większego wysiłku się na nim utrzymasz i go skończysz
2) dostaniesz się na "bardzo dobry kierunek" z przeciętnymi wynikami z matury ale okaże się, że utrzymać się jest ciężej niż dostać i będziesz mieć problemy
3) nie dostaniesz się

Nie będziemy Ci wypisywać na jakie kierunki możesz się dostać na wymienionych przez Ciebie uczelniach, bo tych kierunków byłoby kilkadziesiąt jak nie kilkaset - a to wymagałoby od nas ogrooooooomu pracy i sorry - to Ty powinieneś to posprawdzać, nie my. Odpowiemy na konkretne pytania, ale nie będziemy Ci wszystkiego podsuwać pod nos - za takie usługi się płaci

[Bambino123]

Napisane przez candycotton

Spedytor zarabia najwięcej i ma najbardziej odpowiedzialna prace XD wiec nie, nie zahaczysz sie na spedytora na studiach, do call center kuriera najwyżej.

Tu się nie zgodzę do końca Spedeytor ma najbardziej odpowiedzialną pracę i całodobową niestety - to prawda. Ale w trakcie studiów można znaleźć pracę w tej branży i to BEZ ZNAJOMOŚCI ! Żywym przykładem jest mój chłopak , który pracował wczesniej jako kurier, w polowie drugiego rokulicencjata dostal się do bardzo dużej, poważnej, znanej firmy działającej w całej Polsce. Nie chcę wymieniać nazwy bo nie wiem czy reklama nie jest zabroniona Wcześniej chodziły plotki, że aby dostać tam pracę trzeba wyłożyć 15tys, mieć znajomości bla bla.. G***o prawda On nie miał kasy, znajomości, a ma bardzo dobrą, pewną pracę w swoim zawodzie. Wysłał CV, poszedł na rozmowę kwalifikacyjna, skoro go przyjęli i "pokonał" 10 kandydatów to śmiem twierdzić, że dobrze mu poszło i tyle. Więc nie strasz chłopaka

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Napisane przez mateuszm9114

Witam,
stoję przed wyborem studiów. Zdecydowałem się na kierunek logistyka. Z matury liczę na takie wyniki:
Podstawa:
- matematyka - 70%
- polski - 50-60%, a ustny nie mam pojęcia
- angielski - 70%
Rozszerzenie:
- matematyka - pewnie coś około 15% :/ (tak wiem mało)
- angielski - 30-45%
- geografia - też mało około 10-15%

Czy orientuje się ktoś do jakiej szkoły mógłbym złożyć podanie? Czy może ktoś z Was lub znajomych szedł na taki kierunek i jakie miał wyniki z matury? Może jakieś opinie o tych uczelniach i czy po skończeniu określonej uczelni łatwo jest dostać pracę (jak pracodawca postrzega taką uczelnię)???

Troche słabo z matematyką powiem szczerze Mój chłopak w tym roku kończy logistykę i na pierwszym roku jak patrzyłam na zadania jakie mieli to dopiero jest czarna magia I to na zwykłym licencjacie, nie chcę myśleć, co się dzieje jak ktoś idzie na inżyniera Musisz niestety ją lubić, rozumieć albo być cwaniakiem i ją zaliczyć. Z 6 grup do trzeciego roku zostały 4. Ale na twoim miejscu poszłabym i spróbowała oczywiście - nie chcę Cię zrazić. Bo potem już jest tylko łatwiej

[201604250941]

Na uczelniach, które wymienił nie musi znac matematyki. (Pisze to po raz nty...)

[Bambino123]

Napisane przez candycotton

Na uczelniach, które wymienił nie musi znac matematyki. (Pisze to po raz nty...)

Jak można studiować logistykę bez znajomości matematyki?

[201604250941]

Napisane przez Bambino123

Jak można studiować logistykę bez znajomości matematyki?

Normalnie, takie czasy, ze przepuszczaja wszystkich. Wystarczy ogarniac mnożenie na krzyż, bo to bedzie potrzebne w laboratorium do wyliczenia proporcji.

Jak chcesz stypendium naukowe, to wtedy trzeba umiec liczyc, ale to tylko wtedy.

[Bambino123]

Napisane przez candycotton

Normalnie, takie czasy, ze przepuszczaja wszystkich. Wystarczy ogarniac mnożenie na krzyż, bo to bedzie potrzebne w laboratorium do wyliczenia proporcji.

Jak chcesz stypendium naukowe, to wtedy trzeba umiec liczyc, ale to tylko wtedy.

Jeżeli taki poziom to na pewno nie polecam tych uczelni. Na studia chyba idzie się po to żeby czegoś się nauczyć, a jeżeli "przepuszczają wszystkich" to współczuję tym studentom

[pffe]

Napisane przez Bambino123

Jeżeli taki poziom to na pewno nie polecam tych uczelni. Na studia chyba idzie się po to żeby czegoś się nauczyć, a jeżeli "przepuszczają wszystkich" to współczuję tym studentom

Chyba ktoś tu nie wie jakie są czasy na sporej części uczelni tak jest. Ten co idzie się nauczyć to się nauczy. Ten co studiować, to postudiuje i skończy te studia.

[lokilook]

Napisane przez candycotton

Jemu zalezy na pracy, tu wymagają wiedzy i 5 lat doświadczenia na najniższe stanowisko na probe, nikt nikogo nie przyuczy. Widzę znajomych z roku co robia teraz i po prostu nie moge polecic tego kierunku bez znajomosci w branzy, tak uczciwie mu mowie, zeby wiedział na czym stoi.

A, i warunkiem bezwglednym jest biegły niemiecki, bez tego nawet sekretarka sie nie zostanie. Angielski nikogo nie obchodzi.

Wprowadzasz w błąd tym postem.

Nie potrzeba ani znajomości ani 5 lat doświadczenia na najniższe stanowisko, pracownik jest przyuczany, są szkolenia.
Język jest wymagany np. na spedytora międzynarodowego, ale też nie jest to bezwzględnie niemiecki. Zwykle jest albo niemiecki albo angielski. Na spedytora krajowego często nie wymaga się języka obcego, jak już się trafi to w stopniu komunikatywnym i w większości wypadków jest to język angielski.

Podsumowując radzę nie wierzyć w czarnowidztwo z tego posta.

[Kucias]

Napisane przez lokilook

Wprowadzasz w błąd tym postem.

Nie potrzeba ani znajomości ani 5 lat doświadczenia na najniższe stanowisko, pracownik jest przyuczany, są szkolenia.
Język jest wymagany np. na spedytora międzynarodowego, ale też nie jest to bezwzględnie niemiecki. Zwykle jest albo niemiecki albo angielski. Na spedytora krajowego często nie wymaga się języka obcego, jak już się trafi to w stopniu komunikatywnym i w większości wypadków jest to język angielski.

Podsumowując radzę nie wierzyć w czarnowidztwo z tego posta.

Też tak sądzę.

Co do języków: biegły angielski. Zdarzają się firmy w których TRZEBA niemiecki, francuski, chiński, hiszpański, ale, jak sami wskazuje, albo to są małe firmy współpracujące tylko z jednym państwem, albo odejmujesz stanowisko ala kontakty z językiem.
W pozostałych przypadkach (dużej większości) dodatkowe języki są na plus, ale tak czy siak gadać będziesz po angielsku, by wszyscy się rozumieli.

Dużo ludzi kojarzy tez logistykę głównie ze spedycją. Według mnie to najnudniejsza działka. I najbardziej niewdzięczna. A mamy przecież jeszcze liczne działy związane z planningiem, koordynowaniem łańcucha dostaw, informacją.

Najłatwiej dostać się na stanowiska Juniorskie. Z jednej strony nie trzeba wiele, z drugiej - jeśli siedziałes na studiach na dupie to możesz pomarzyć. Na szczęście nie jest to 5 lat doświadczenia i znajomości.

Co sprytniejsze osoby, w czasie studiów, znajdą praktyki/staże. Na stanowisko jurorskie jak znalazł.

Nie powinno być sekretem, że przede wszystkim liczy się zaangażowanie. Zainteresowanie tematem, dokształcanie poza uczelnią w dziedzinie bliższej nam (powiedzieć, że chce się pracować w logistyce, to jak powiedzieć, że chce się pracować z komputerem, zero konkretów). Dodatkowo polecam przykładanie się do pewnych programów komputerowych, jeśli wasza uczelnia jest na tyle genialna by was czegoś tam uczyć.
O i być na czasie z wiedzą. Dużo się ostatnio dzieje, szkoda czasu na przestarzałe informacje.

Mówię na podstawie zainteresowania własnego dziedziną, oraz wyjazdów studyjnych gdzie miałam okazję rozmawiać z osobami odpowiedzialnymi za rekrutacje na takich stanowiskach (w międzynarodowych firmach) i samymi pracującymi na owych stanowiskach .
+ bardzo możliwe, że za pół roku rozpocznę 3 letni staż, bo się kwalifikuję na ten moment

[201604250941]

A ja mowie na podstawie bycia absolwentka kierunku, ze stypendium naukowym, 2 lat szukania pracy w zawodzie, majac juz doswiadczenie i majac dwie spacjalizacje i biegly angielski.

[Bambino123]

Napisane przez pffe

Chyba ktoś tu nie wie jakie są czasy na sporej części uczelni tak jest. Ten co idzie się nauczyć to się nauczy. Ten co studiować, to postudiuje i skończy te studia.

Spokojnie Wiem jakie są czasy bo sama studiuję Prawda jest taka, że jeżeli nie masz choć trochę wymagającego wykładowcy to możesz być orłem, a nic więcej się nie nauczysz bo nie masz mobilizacji. Dlatego jeżeli ktoś wcześniej napisał, że uczelnie wymienione przez chłopaka zainteresowanego tematem, przepuszczają każdego to można przypuszczać, że i z ich strony ten przekaz wiedzy jest minimalny. Więc jeżeli chłopak chce się czegoś nauczyć, a nie mieć papierek to po prostu nie polecam tych uczelni Polecam Łazarskiego lub AON w Warszawie

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez candycotton

A ja mowie na podstawie bycia absolwentka kierunku, ze stypendium naukowym, 2 lat szukania pracy w zawodzie, majac juz doswiadczenie i majac dwie spacjalizacje i biegly angielski.

Nie mam złych intencji, prosze mnie źle nie zrozumieć, ale może właśnie z Twojej strony coś idzie nie tak? Np. słabo Ci wychodzą rozmowy kwalifikacyjne? Prawda też jest taka, że firmy niechętnie przyjmują osoby z wykształceniem wyższym niż sam kierownik czy prezes

[201604250941]

ja tez nie mam zlych intencji, tylko chce pokazac jak to wyglada zainteresowanemu, nie moge z czystym sumieniem tego polecic, tyle osob na roku i wszyscy sie jakos przebranzowili, nie chce mu slodzic i wciskac kitow, ze wystarczy sie interesowac i przylozyc

jak mam konkurencje 20-30 osob to ciezko powiedziec, czy to z mojej strony cos nie tak, czy ktos byl lepszy
ale owszem, mam info z jednej firmy, na ktorej mi bardzo zalezalo i chcialam przyjsc za poldarmo na asystenta, ze po prostu przelozona sie przestraszyla, ze jak jej szef zobaczy ile ja chce za swoje kwalifikacje, a ile ona bierze za swoje, to wyleci, no bywa

[Kucias]

Tak czy siak, w tamtym poście była gruba przesada

[201604250941]

Dobra, pojde powiedzieć ludziom z roku, że przesadzili szukając innego zajęcia, przecież nie ma problemu.

A tak dla ścisłości, to co roku w samym moim mieście te specjalność kończy okolo tysiąca osob.

[pffe]

Napisane przez candycotton

Dobra, pojde powiedzieć ludziom z roku, że przesadzili szukając innego zajęcia, przecież nie ma problemu.

A tak dla ścisłości, to co roku w samym moim mieście te specjalność kończy okolo tysiąca osob.

i myślałaś, że każde jedno znajdzie pracę w zawodzie?
Przypuszczam, że część pracuje w zawodzie.

[201604250941]

Jak ja szlam to było tego mniej, WSB i inne prywayne szkoly jeszcze tego nie prowadziły i nie bylo naboru letniego i zimowego, był tylko jeden. Pare osób pracuje, ale palcach policze.

[viva91]

Napisane przez Bambino123

Prawda jest taka, że jeżeli nie masz choć trochę wymagającego wykładowcy to możesz być orłem, a nic więcej się nie nauczysz bo nie masz mobilizacji.

A tutaj już bym uważała z takimi wnioskami. Owszem, większość może potrzebować mobilizacji, ale nie każdy.

[pffe]

Napisane przez candycotton

Jak ja szlam to było tego mniej, WSB i inne prywayne szkoly jeszcze tego nie prowadziły i nie bylo naboru letniego i zimowego, był tylko jeden. Pare osób pracuje, ale palcach policze.

Otóż to, parę osób pracuje. Pracę znajdą ci, którzy chcą ją znaleźć i ci, którzy na studiach coś w tym kierunku robili a nie liczą, że skoro takie parcie na ten kierunek to sam dyplom coś da. Sorrryyyy. Jakoś mnie nie dziwi, że pracuje garstka.

[ttanala]

Hej
Czy wie ktoś może jakie były ubiegłoroczne progi na kierunek logistyka międzynarodowa na UEKu? Nigdzie nie mogę znaleźć
Może jest tu ktoś kto studiuje ten kierunek ?

[daydreaming_]

Progi są na stronie uczelni.

[ttanala]

A logistyka na Politechnice Śląskiej ? Tego akurat nie ma na stronie

[daydreaming_]

To zadzwoń do działu rekrutacji, dziekanatu wydziału i się zapytaj.

[Madrytka72]

Hej dziewczyny jestem na drugim roku na Transporcie na PW i muszę wybrać specjalizację. Waham się między logistyką transportu i magazynowania oraz Sterowaniem Ruchem Drogowym. Któraś z was ma może doświadczenia z tych kierunków, lub ewenlentualnie mogłaby doradzić co może być lepsze pod względem pracy w przyszłości ? Byłabym bardzo wdzięczna

[pffe]

Napisane przez Madrytka72

Hej dziewczyny jestem na drugim roku na Transporcie na PW i muszę wybrać specjalizację. Waham się między logistyką transportu i magazynowania oraz Sterowaniem Ruchem Drogowym. Któraś z was ma może doświadczenia z tych kierunków, lub ewenlentualnie mogłaby doradzić co może być lepsze pod względem pracy w przyszłości ? Byłabym bardzo wdzięczna

Popatrz na przedmioty specjalizacyjne w planie ects i będziesz miała zarys czego będziesz się tam uczyła to taka pierwsza myśl. No i w czym chciałabyś pracować później? Masz pomysły?

[Madrytka72]

Myślę, że to i to mogłoby mnie zainteresować na tym samym poziomie, potrafię się wkręcić w temat. Jednakże SRD to podobno dużo cięższy kierunek, przede wszystkim więcej przedmiotów związanych z elektroniką i informatyką.
Właśnie jeśli chodzi o plany na przyszłość to nie mam zadnych konkretnych, dlatego chciałam spytać tutaj na forum czy może jest ktoś kto studiował któryś z tych kierunków i może poradzić jak wygląda praca z tym związana. Coś tam czytałam, że w branży logistycznej trzeba być bardzo odpornym na stres? No i jak to jest z tymi językami, czy są one aż tak konieczne?

[pffe]

Napisane przez Madrytka72

Myślę, że to i to mogłoby mnie zainteresować na tym samym poziomie, potrafię się wkręcić w temat. Jednakże SRD to podobno dużo cięższy kierunek, przede wszystkim więcej przedmiotów związanych z elektroniką i informatyką.
Właśnie jeśli chodzi o plany na przyszłość to nie mam zadnych konkretnych, dlatego chciałam spytać tutaj na forum czy może jest ktoś kto studiował któryś z tych kierunków i może poradzić jak wygląda praca z tym związana. Coś tam czytałam, że w branży logistycznej trzeba być bardzo odpornym na stres? No i jak to jest z tymi językami, czy są one aż tak konieczne?

W logistyce języki oczywiście, że są potrzebne.
Odporność na stres też trzeba mieć, to nie jest przecież lekka branża.

Skoro szłaś na studia nie wiedząc co dalej chcesz robić i nie mając pomysłu na siebie to w sumie nie widzę różnicy w tym jaką speckę weźmiesz, taka prawda.

[201604250941]

Costam czytalas o stresie. Pare przykładowe z życia.

Magazyn- zgubiliscie paczke obarczona milionem euro kary za dzień opoznienia dla klienta, wyjasnij mu to.

Na twojej zmianie ludzie olewaja bhp, ktoś ginie. Wytlumacz sie z tego

Srd- cos sie zepsuło w sygnalizacji, zrobiliście rozkopy, zajeliscie pas ruchu, czekacie tylko na element do wymiany. Okazuje się, ze człowiek w biurze zapomniał wyslac zamowienie, chociaż milion razy potwierdzal, że wysłał. Wytłumacz to burmistrzowi.

Twoj pracownik rozwalil sprzęt i spowodowal zniszczenia. Zadzwon do klienta i władz miasta, wytłumacz im to.

Jak masz łeb, to wytłumaczysz, ale po kilku latach tłumaczenia mozna mieć dosc.

Na rozmowie kwalifikacyjnej zadają pytania tego gatunku, jest sobotnia noc, budzi Cie telefon, ze X uległo zniszczeniu, zwykle tez x znajduje sie zagranica, co robisz? To jest życie codzienne dla nich, wiec musza wiedziec, ze sobie poradzisz.

[pffe]

Napisane przez candycotton

Costam czytalas o stresie. Pare przykładowe z życia.

Magazyn- zgubiliscie paczke obarczona milionem euro kary za dzień opoznienia dla klienta, wyjasnij mu to.

Na twojej zmianie ludzie olewaja bhp, ktoś ginie. Wytlumacz sie z tego

Srd- cos sie zepsuło w sygnalizacji, zrobiliście rozkopy, zajeliscie pas ruchu, czekacie tylko na element do wymiany. Okazuje się, ze człowiek w biurze zapomniał wyslac zamowienie, chociaż milion razy potwierdzal, że wysłał. Wytłumacz to burmistrzowi.

Twoj pracownik rozwalil sprzęt i spowodowal zniszczenia. Zadzwon do klienta i władz miasta, wytłumacz im to.

Jak masz łeb, to wytłumaczysz, ale po kilku latach tłumaczenia mozna mieć dosc.

Na rozmowie kwalifikacyjnej zadają pytania tego gatunku, jest sobotnia noc, budzi Cie telefon, ze X uległo zniszczeniu, zwykle tez x znajduje sie zagranica, co robisz? To jest życie codzienne dla nich, wiec musza wiedziec, ze sobie poradzisz.

No, powiedzmy, że nie na każdym stanowisku jest tak bo zwykły magazynier to odpowiada co najwyżej za swoje paczki spakowane. A żeby pracować wyżej to już trzeba się wbić w rynek pracy. No i oczywiście rozmowy są też zagraniczne więc języki obowiązkowo. Nie bez powodu w ofertach pracy logistyków chcą róznych języków i w sumie minimum dwóch na poziomie takim, żeby się dogadać z klientem.

[Madrytka72]

Czyli generalnie stres jest tak na prawdę w każdym z tych kierunków , a myślałam że tu głownie w logityce :P w takim razie dziękuje za informacje
Co do języków to wiadomo im więcej i lepiej się je zna tym lepiej dla nas. Ale niestety na studiach inżynierskich, bynajmniej u mnie na politechnice poziom nauczania ang jest bardzo słaby, a nacisk jest raczej kładziony na przedmioty stikte inżynierskie, dlatego duzo osób, w tym ja, skupia sie raczej na matmie, fizyce itp anizeli na takim angolu :/