Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII

[Mandragorrka]

Napisane przez agunia82

właśnie mi małż sprzedał sposób na cieknący nos. Od znajomego. Dość drastyczny - trzeba wciągnąć nosem sok z cytryny, boli, ale podobno działa powiedziałam, że ja już wolę, żeby mi się z nosa lało

Hmm że dość drastyczny to mało powiedziane, wolę katar

Napisane przez hanjah

Brała któraś z Was takie globulki? W ulotce jest napisane żeby to jak najgłębiej włożyć a ja się trochę obawiam że brzuch mi będzie w tym przeszkadzał...

Niech Ci mTż wsadzi

Napisane przez sas

Zaczełam jeździć autem heh "obudziłam" się pod koniec 6 mca ciąży, ale spoko... jutro jade na glukozę - az mnie skręca jak sobie pomysle i to mam jeszcz 75 a nie 50..mam lekkiego stresa co do wynku

A przez pierwsze 6 m-cy czemu nie jeździłaś? Za jakiś czas już nie będziesz mogła bo brzuch będzie bardzo duży
Glukozą się nie przejmuj, dasz radę. Nie jest takie złe. No i trzymam kciuki za wyniki

Napisane przez Paula SHIN

To bardzo dobrze Faktycznie niektore rzeczy na liscie sa zbedne, o tym pisalam wczesniej

Ja np. nie rozumiem dlaczego sterylizatory sa tak popularne. nam nawet w szkole rodzenia mowili ze to bez sensu, nie mozna przesadzac ze sterylnoscia i wyparzac wszystkiego, co ma kontakt z dzieckiem. Jesli wezmie do buzi zabawke, ktora miala kontakt nawet z podloga (w domu!) to nic mu nie bedzie, to nawet lepiej.
Zwlaszcza jesli w domu sa zwierzeta, nie uchronimy dziecka przed zarazkami. A przeciez wiecej z tego klopotu niz pozytku.
Jest mnostwo zbednych rzeczy na dzieciecym rynku. Gdyby sie przyjrzec dokladnie wiekszosci z nich nie potrzebujemy

Specjalne woreczki na brudne pieluchy. Te zwykle nie smierdza, a te z kupka - mozna uzyc zwyklej jednorazowki ze sklepu. Po chlebie, bulkach... I to za darmo.

Roznego typu "specjalne" zabawki, ktore mozna znalezc za o wiele nizsza cene.
Maskotki, ale nie takie zwykle, specjalne dla malych dzieci.
Milion specjalnych recznikow o roznych ksztaltach
Roznego typu termometry - np. taki w smoczku. Przeciez to pieniadze wyrzucone w bloto. Ja rozumiem, ze dziecko moze baaardzo plakac przy termometrze w pupie, ale przeciez sa jeszcze takie do czola. Jaki sens jest robic termometr w smoczku?

Wlasciwie, czasami niektore mamy tak sie zachowuja, jakby dziecko do lat 3 moglo miec kontakt tylko z rzeczami stworzonymi specjalnie dla malych dzieci...
W tych czasach "modnie" jest wychowac dziecko w super sterylnych warunkach (a pozniej alergie na wszystko...), koniecznie na sloiczkach, majac pokoj zawalony super drogimi zabawkami, najlepiej jeszcze Fisher Price i czymkolwiek z napisem "edukacyjne"...
echhhhh

Mam zly dzien i sie rozpisuje normalnie

Pisz, pisz, tym bardziej, że bardzo mądre i pożyteczne rzeczy piszesz. Z chęcią skorzystam z Twojej wiedzy

Co do sterylnego środowiska dziecka, też uważam, że jest to kompletna bzdura.
Jak byłam mała to ciągle byłam brudna Na wszystkich zdjęciach z lat dziecięcych jestem umorusana I szczerze to rzadko kiedy choruję. A do tego jeszcze w życiu nie miałam antybiotyku. No trochę mijam się z prawdą bo raz miałam maść z antybiotykiem.
Ustaliliśmy z małżem, że nie mamy zamiaru wychowywać dziecka w sterylnych i szklarniowych warunkach.

[Paula SHIN]

Napisane przez agunia82

super

Paula prawda jest taka, że większość maluszków mając do wyboru zabawki fisher price a na przykład butelkę plastikową wypełnioną czymś szeleszczącym (chociażby fasolką) wybierze to drugie nie raz zaobserwowałam, jak rodzice próbowali zainteresować dziecko jakąś super wypasioną zabawką, a dzieciak wolał zwykłe przedmioty do zabawy. Jaka radocha może być na przykład z zamka błyskawicznego w torebce, albo otwierania i zamykania szminki (mój chrześniak tak się uwielbiał bawić, i można mu było szminki dawać, bo wiedział skubaniec, że zanim się zamknie trzeba zakręcić) to nie wiedziałam

U nas hitem byla zwykla pielucha tetrowa. Wiele godzin spedzil na chowaniu sie za nia i przytulaniem do niej
Domowe grzechotki (z butelek) tez byly super. Dziecko zajmie nawet zwykle pudelko. Bo bedzie kombinowac co z nim zrobic
Nasz maly wyciaga galki z szuflad/szafek, niektore tak zepsul, ze zostaly wystajace sruby i nie ma co z tym zrobic. Wyciagnelismy sruby. Zostaly takie szafki bez niczego. Szuflady tak nie otworzy bo mu ciezko I to dla nas plus, szafki juz umie otworzyc i pakuje co sie da w te otwory
Wiec teraz roznego typu male patyczki sa u nas w domu hitem i zaraz trzeba sprawdzic czy tam wchodza
Tak samo uwielbia klucze.
Jak tylko jakies dorwie to leci do drzwi. Potrafi tak spedzic nawet 10-15min

[Mandragorrka]

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

Super Czekamy na fotki

[dottta]

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

my też nie będziemy dziecka wychowywać w sterylnych warunkach - po pierwsze to głupie a po drugie przy trzech kotach byłaby to misja niewykonalna

[nadalka]

Paula ja bym ci chciała odpisać ale telefon ciągle mi się tnie. Ale jednym słowem. Na takich ludzi nie ma rady :/

[Mandragorrka]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczynki dziekuję za miłe słowa, naprawdę mi to jest potrzebne, oby dotrwać do 37 tygodnia jakoś.

I tak powiem wam z mojego doświadczenia, że jak coś boli to odrazu trzeba jechać na ostry dyżur. Ja prawie 5 dni jechałam na nospie forte, bo bałam się jechać na ip. Dopiero jak nospa nie działała to się ruszyłam. Teraz strasznie żałuję, że nie pojechałam wcześniej, bo może by takich stresów nie było. Ale człowiek mądry dopiero po szkodzie


Fenoterol biorę co 3 godz po 1/2 tabletki, jeśli chodzi o skutki uboczne to napewno drżenie rąk i nóg jak u największego pijaka, no i strasznie się pocę w czasie spania, budzę się cała mokra, wcześniej tego nie miała. Czy jestem osłabiona to nie powiem bo leżę i nic nie robię, małż nie pozwala mi palcem kwinąć. No i ta niewygoda, że co 3 godz trzeba tabletkę jeść.
A po kroplówce, wiadomo większa dawka to ręce drżały wiele bardziej, do tego problemy z sercem.

A i dowiedziałam się że dziecko ułożone miednicowo, więc ma nóżki na dole i tłumaczy to to, że kopniaki otrzymuję wszystki nz dole brzucha.

Kochana masz zagrożoną ciążę, więc pamiętaj o tym. U Ciebie jest to tym bardziej ważne

[Paula SHIN]

Napisane przez Mandragorrka

Pisz, pisz, tym bardziej, że bardzo mądre i pożyteczne rzeczy piszesz. Z chęcią skorzystam z Twojej wiedzy

Co do sterylnego środowiska dziecka, też uważam, że jest to kompletna bzdura.
Jak byłam mała to ciągle byłam brudna Na wszystkich zdjęciach z lat dziecięcych jestem umorusana I szczerze to rzadko kiedy choruję. A do tego jeszcze w życiu nie miałam antybiotyku. No trochę mijam się z prawdą bo raz miałam maść z antybiotykiem.
Ustaliliśmy z małżem, że nie mamy zamiaru wychowywać dziecka w sterylnych i szklarniowych warunkach.

I bardzo dobrze
Ja jako dziecko biegalam po dzialce, bawilam sie z psami sasiadow, grzebalam w ziemi, nawet latalam ze slimakami A dzisiaj piszcze na widok robaka w domowym groszku czy jablkach Baaardzo nie lubie wszelkiego typu robali...

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Malwina_a

Dziewczynki dziekuję za miłe słowa, naprawdę mi to jest potrzebne, oby dotrwać do 37 tygodnia jakoś.

I tak powiem wam z mojego doświadczenia, że jak coś boli to odrazu trzeba jechać na ostry dyżur. Ja prawie 5 dni jechałam na nospie forte, bo bałam się jechać na ip. Dopiero jak nospa nie działała to się ruszyłam. Teraz strasznie żałuję, że nie pojechałam wcześniej, bo może by takich stresów nie było. Ale człowiek mądry dopiero po szkodzie


Fenoterol biorę co 3 godz po 1/2 tabletki, jeśli chodzi o skutki uboczne to napewno drżenie rąk i nóg jak u największego pijaka, no i strasznie się pocę w czasie spania, budzę się cała mokra, wcześniej tego nie miała. Czy jestem osłabiona to nie powiem bo leżę i nic nie robię, małż nie pozwala mi palcem kwinąć. No i ta niewygoda, że co 3 godz trzeba tabletkę jeść.
A po kroplówce, wiadomo większa dawka to ręce drżały wiele bardziej, do tego problemy z sercem.

A i dowiedziałam się że dziecko ułożone miednicowo, więc ma nóżki na dole i tłumaczy to to, że kopniaki otrzymuję wszystki nz dole brzucha.

Trzymaj sie, mam nadzieje, ze nie bedziesz miala za duzo skutkow ubocznych, ale jesli nie ma wyjscia to co zrobic...? Dziecko jest najwazniejsze. Jestes bardzo silna

[KarolinaPW]

Napisane przez prince_polo

a ja pomalowałam paznokcie na żółty tak wiosennie

Pokaż

Napisane przez Mandragorrka

Nowy wątek nowe avatarki
Wróciłam już z plotek z koleżanką, a w domu na stole leżała wydrukowana lista z wyprawką. Na liście były adnotacje mojego małża. Pytania typu: a co to jest - przy Fridzie, przy niektórych pozycjach po co tyle, przy większości hasło ok. A przy kilku, że uważa coś za zbędne. Jestem pozytywnie zaskoczona, że mój małż się tak przejął tą wyprawką

Jak miło, że się tak angażuje

Napisane przez Paula SHIN

Rozumiem co masz na mysli.
Nie podoba mi sie, jak rodzice ograniczaja dziecku kontakt z piaskiem. A co w tym zlego?
My czesto jezdzimy na roznego typu wyjazdy polaczone z grillami czy ogniskami i maly grzebie wszedzie, zwlaszcza jak znajdzie jakies szyszki, igly... I zawsze znajdzie sie kilka "madrych" osob, ktore wiedza lepiej od nas i uwazaja, ze powinnismy go co chwile czyscic...
Ale po co. Za chwile i tak wleci znowu w piasek.
jesli przyjdzie jesc, to jest dla mnie logiczne, ze rece i twarz "wypucujemy" do czysta

A kontakt ze zwierzetami ma od malego zabawek nie mial wyparzanych, tylko niektore i to na samym poczatku. Alergie (skaze bialkowa) ma od urodzenia. Poza tym nic go nie uczula
Zreszta ja bardzo szybko przestalam uzywac specjalnego proszku dla dzieci.
jesli nie ma wysypek i jest ok, to dla mnie wywalanie pieniedzy w bloto...
Tak samo nie prasowalam mu ubranek. Chyba ze byly takie, ktore ladniej wygladaly wyprasowane. Czyli np. koszule czy zwykle koszulki. ale bodziaki czy spiochy.. Po co Bo ktos sie boi zarazkow i chce je "wyparzyc" dodatkowo zelazkiem...? Nie rozumiem po co
Tak samo pranie ciuszkow dzieciecych w co najmniej 60 stopniach...
Ja od poczatku pralam w 30, tak jak nasze.

Zgadzam się, mądrze prawisz
Jak taki sterylny dzieciak pójdzie do przedszkola to choruje non stop

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

Super, gratuluję

Napisane przez Paula SHIN

Moze i nadmiar kasy, ale tak na chlopski rozum - czy dziecko naprawde musi miec to wszystko? Milion zabawek, z czego polowa jest edukacyjna, wiekszosc Fisher Price, bo inne sa "Fuj". Co najmniej ze 2 maty edukacyjne, rozne "specjalne" maty na podloge, gdyby dziecko chcialo polezec/uczyc sie raczkowac, no tak, nie mozna dac koca, MUSI byc mata.

Wiadomo skąd potem to sie bierze, ze na komunię MUSI być laptop, czy cyfrówka, z rozbudzonej i podsycanej ambicjami rodziców manii posiadania

Napisane przez agunia82

super

Paula prawda jest taka, że większość maluszków mając do wyboru zabawki fisher price a na przykład butelkę plastikową wypełnioną czymś szeleszczącym (chociażby fasolką) wybierze to drugie nie raz zaobserwowałam, jak rodzice próbowali zainteresować dziecko jakąś super wypasioną zabawką, a dzieciak wolał zwykłe przedmioty do zabawy. Jaka radocha może być na przykład z zamka błyskawicznego w torebce, albo otwierania i zamykania szminki (mój chrześniak tak się uwielbiał bawić, i można mu było szminki dawać, bo wiedział skubaniec, że zanim się zamknie trzeba zakręcić) to nie wiedziałam

Też to zaobserwowałam, pisałam w tamtym wątku, że u nas na poczekalni największym powodzeniem cieszą się drewniane klocki (nawet nie kolorowe tylko w naturalnym drewnianym kolorze) a dzieci ze sobą przynoszą cuda takie, interaktywne, że mała bania i wolą te siermiężne klocki

[phdwao]

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

superczekamy na fotkę

[eninka84]

Witajcie Mamuski Kochane, wiem ze jestem bardzo rzadko, ale w pracy nie mam możliwości siedzieć na wizazu. Czytam Was na bieżąco jednak ale cieżko sie wbić w temat bo strasznie szybko sie one zmieniają i nie nadazam
Zaczęłam 19 tc, 29 idę do lekarza z wynikami, 12 natomiast na usg polowkowe nie mogę sie już doczekać na ostatnim lekarz mówił ze prawdopodobnie bedzie chłopiec, ale liczę troszkę ze sie pomylił, chociaż imiona mam już wybrane Dla dziewczynki Nadia, dla chłopca Tymon. Termin z ost. Usg to 20 sierpnia
Pozdrawiam Was i mam zamiar częściej sie odzywać, ale zobaczymy na co czas pozwoli, bo ja pracuje pełna para

[Mandragorrka]

Napisane przez eninka84

Witajcie Mamuski Kochane, wiem ze jestem bardzo rzadko, ale w pracy nie mam możliwości siedzieć na wizazu. Czytam Was na bieżąco jednak ale cieżko sie wbić w temat bo strasznie szybko sie one zmieniają i nie nadazam
Zaczęłam 19 tc, 29 idę do lekarza z wynikami, 12 natomiast na usg polowkowe nie mogę sie już doczekać na ostatnim lekarz mówił ze prawdopodobnie bedzie chłopiec, ale liczę troszkę ze sie pomylił, chociaż imiona mam już wybrane Dla dziewczynki Nadia, dla chłopca Tymon. Termin z ost. Usg to 20 sierpnia
Pozdrawiam Was i mam zamiar częściej sie odzywać, ale zobaczymy na co czas pozwoli, bo ja pracuje pełna para

Super, że się odezwałaś A chłopiec pewnie zostanie chłopcem, póki co u żadnej płeć się nie zmieniła

[linzey]

Napisane przez Malwina_a

Melduję się i ja.

W piątek trafiłam na ostry dyżur z powodu silnych bóli brzucha. Na badaniu lekarz stwierdził, że sączą mi się wody płodowe, bo leciało ze mnie strasznie no i że to już koniec. Ale na szczęscie na usg wyszło że dzidzia żyje i są wody płodowe. Więc lekarz stwierdził, że może się uda...

Dziewczyny ale przez te 5 dni przeżyłam, byłam pod kroplówką z fenoterolem przez 3 dni i dopiero te bóle ustąpiły w niedzielę i przestawili mnie na tabletki. Ale od niedzieli wieczora jest spokój, dzisiaj mnie wypisali do domciu. Niestety ten fenoterol muszę już brać do końca, co 3 godz plus osłona na serce.

Nikt mi nie umiał powiedzieć skąd te skurcze, oczywiście jeszcze mi dupka włączyli do leków.Ale kiedy mi te bóle nie ustępowały to myslałam już że urodze W karcie ciąży napisane "zagrażające poronienie", a mówili, że 2 trymestr to jest najspokojniejszy, a ja mam jazdy takie, że dziękuję bardzo.
No i oczywiście musze leżeć ale już się z tym pogodziłam, byleby donosić tą ciążę.
Jutro mam pozwolenie na badania pranetalne bo miałam termin umówiony, mam nadzieję, że z dzidzią wszystko ok

O masakra- straszne chwile przezyłaś
Dobrze że już jestes w domku. Uwazaj na siebie

W ogóle to witam się w nowej części
Od jutra do konca tygodnia jestem na opiece z Zosia
Juz jej troche lepiej ale juz nie moge mamy prosić żeby przyjerdzała
Zobaczymy jak dam rade.
Ostatnimi czasy strasznie szybko sie mecze a przy małej nie ma mowy o lenistwie:P

[nadalka]

Mojego brata syna do 2 latek trzymali w domu, jak wyszedł na dwór, to zapalenie płuc na przemian z gorączką :/

[sas]

Napisane przez Irmusia81

Mój Mały też rano fika, jakby chciał powiedzieć "mamo idziemy na śniadanko"

hehe sprytne te nasze maluszki moja dosc,ze rano to i w ciągu dnia jak tylko poczuje glod- anie zawsze moge odrazu cos przekąsac zaczuna pukac do mamusi- "daj mi jeść!!!"

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

super, ze wszystko dobrze

Napisane przez Mandragorrka

A przez pierwsze 6 m-cy czemu nie jeździłaś? Za jakiś czas już nie będziesz mogła bo brzuch będzie bardzo duży
Glukozą się nie przejmuj, dasz radę. Nie jest takie złe. No i trzymam kciuki za wyniki

.

ja odkad mam prawko malo jezdzilam, zrazilam sie bo po micrze wsiadlam do terenowki i nie ogarnelam tego auta po pol roku tz kupil mi mniejsze starsze auto..ale mialam strach, ze hej, w zeszlym roku zaczelam jezdzic nim, ale tylko do pracy( 15 km prosta droga nie musialam wjezdzac w centrum), a do centrum sie balam... i dopiero tak naprawde od 3 dni sie zmobilizowalam i zaczelam sama jezdzic po miescie- chyba moja corunia mnie tak mobilizuje

[Soleilka]

Hej

Wróciłam od mamuśki. Jadłam barszcz ukraiński i ukradłam im kilka jabłek
Dostałam od przyszłej chrzestnej kosz na pampersy, a moja mama kupiła sporo ubranek i fajną ozdobę na ścianę

[Mandragorrka]

Zrobiłam chleb Piętkę już zżarłam

[phdwao]

Napisane przez Mandragorrka

Zrobiłam chleb Piętkę już zżarłam

mmmmmmmmm

[linzey]

Ja mysle że trezba się kierować zdrowym rozsądkiem
Przecież wiadomo że jak bedzie sie trzymać dziecko w sterylkych warunkach to przy pierwszym kontakcie z zarazkami zachoruje.
Nie można tez przesadzac w druga strone.
My butelki używalismy dopiero od 10 mies (wczesniej cycuś) i przeparzałam ja raz na tydzień , dwa to samo ze smoczkiem.
Mała od 4 miesiaca to typowo podłogowe dziecko pozatym szybko zaczeła jeść z nami (widomo że mniej lub wgóle na poczatku doprawiałam).Na spacerki chodziłyśmy co dzienie od kiedy miala 2 tyg (do -20 stopni) na minimum godzine mimo to odkąd poszła do żlobka nam choruje ale to wirusy .

[Mandragorrka]

Napisane przez sas

ja odkad mam prawko malo jezdzilam, zrazilam sie bo po micrze wsiadlam do terenowki i nie ogarnelam tego auta po pol roku tz kupil mi mniejsze starsze auto..ale mialam strach, ze hej, w zeszlym roku zaczelam jezdzic nim, ale tylko do pracy( 15 km prosta droga nie musialam wjezdzac w centrum), a do centrum sie balam... i dopiero tak naprawde od 3 dni sie zmobilizowalam i zaczelam sama jezdzic po miescie- chyba moja corunia mnie tak mobilizuje

To ćwicz i nie zniechęcaj się. Jak będzie mała na świecie to bardzo się przyda. Trzymam kciuki
Bardzo ważne żeby jeździć. Mnie Tż, od razu po tym jak odebrałam prawko, wpakował w samochód i pojechaliśmy do jego rodziców - dość daleko. Nie wiem kto był bardziej przerażony - czy on czy ja Ale teraz jeżdżę, a małż się cieszy bo obecnie cały czas ma kierowcę

[anna99302]

Napisane przez Paula SHIN

To bardzo dobrze Faktycznie niektore rzeczy na liscie sa zbedne, o tym pisalam wczesniej

Ja np. nie rozumiem dlaczego sterylizatory sa tak popularne. nam nawet w szkole rodzenia mowili ze to bez sensu, nie mozna przesadzac ze sterylnoscia i wyparzac wszystkiego, co ma kontakt z dzieckiem. Jesli wezmie do buzi zabawke, ktora miala kontakt nawet z podloga (w domu!) to nic mu nie bedzie, to nawet lepiej.
Zwlaszcza jesli w domu sa zwierzeta, nie uchronimy dziecka przed zarazkami. A przeciez wiecej z tego klopotu niz pozytku.
Jest mnostwo zbednych rzeczy na dzieciecym rynku. Gdyby sie przyjrzec dokladnie wiekszosci z nich nie potrzebujemy

Specjalne woreczki na brudne pieluchy. Te zwykle nie smierdza, a te z kupka - mozna uzyc zwyklej jednorazowki ze sklepu. Po chlebie, bulkach... I to za darmo.

Roznego typu "specjalne" zabawki, ktore mozna znalezc za o wiele nizsza cene.
Maskotki, ale nie takie zwykle, specjalne dla malych dzieci.
Milion specjalnych recznikow o roznych ksztaltach
Roznego typu termometry - np. taki w smoczku. Przeciez to pieniadze wyrzucone w bloto. Ja rozumiem, ze dziecko moze baaardzo plakac przy termometrze w pupie, ale przeciez sa jeszcze takie do czola. Jaki sens jest robic termometr w smoczku?

Wlasciwie, czasami niektore mamy tak sie zachowuja, jakby dziecko do lat 3 moglo miec kontakt tylko z rzeczami stworzonymi specjalnie dla malych dzieci...
W tych czasach "modnie" jest wychowac dziecko w super sterylnych warunkach (a pozniej alergie na wszystko...), koniecznie na sloiczkach, majac pokoj zawalony super drogimi zabawkami, najlepiej jeszcze Fisher Price i czymkolwiek z napisem "edukacyjne"...
echhhhh

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Mam zly dzien i sie rozpisuje normalnie

Liste z wyprawka juz zrobilismy, wiec pewnie czesc z Was bierze sie za zakupy...
Na pewno do domu kupujecie lozeczka drewniane.
A co z turystycznym? My uwielbiamy wyjezdzac, weekendy najchetniej spedzamy poza domem i chcemy od razu zaopatrzyc sie w lozeczko turystyczne.
Macie jakies na oku? Zalezy mi na tym, zeby bylo w miare stabilne. Dobrze jesli bedzie mialo zamek z boku, takie otwarcie, wtedy starszego tez bysmy mogli czasami dac do takiego lozeczka.

Zgadzam się z Tobą Paula, ale sterylizator kupię, ponieważ najprawdopodobniej nie będę karmic piersią, a nie chcę bawic się w leczenie pleśniawek w pierwszych tygodniach życia... a co do sterylizacji zabawek to nawet na to nie wpadłam!

[Soleilka]

Napisane przez hanjah

Brała któraś z Was takie globulki? W ulotce jest napisane żeby to jak najgłębiej włożyć a ja się trochę obawiam że brzuch mi będzie w tym przeszkadzał...

ja dostałam w szpitalu. Trzeba je głęboko włożyć, bo podczas rozpuszczania się mogą podrażnić wejście do pochwy No i uważaj na nie, bo większość kobitek jest uczulona na clotrimazolum... Ja jestem i niestety dostałam Pimafucin jako zamiennik

Napisane przez Kasik_12

Zaraz lecę do Lidla po warzywka i żelki , mniam te kwaśne

Żeeeeeeeeeeelki

Napisane przez prince_polo

a ja pomalowałam paznokcie na żółty tak wiosennie

Moja katechetka w technikum zawsze mówiła, że żółty to pasuje do żółtych papierów

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

Super wieści

Napisane przez eninka84

Witajcie Mamuski Kochane, wiem ze jestem bardzo rzadko, ale w pracy nie mam możliwości siedzieć na wizazu. Czytam Was na bieżąco jednak ale cieżko sie wbić w temat bo strasznie szybko sie one zmieniają i nie nadazam
Zaczęłam 19 tc, 29 idę do lekarza z wynikami, 12 natomiast na usg polowkowe nie mogę sie już doczekać na ostatnim lekarz mówił ze prawdopodobnie bedzie chłopiec, ale liczę troszkę ze sie pomylił, chociaż imiona mam już wybrane Dla dziewczynki Nadia, dla chłopca Tymon. Termin z ost. Usg to 20 sierpnia
Pozdrawiam Was i mam zamiar częściej sie odzywać, ale zobaczymy na co czas pozwoli, bo ja pracuje pełna para

Kochana odzywaj się częściej!



Wsunęłam paczkę chipsów

[Mandragorrka]

Dla tych co lubią

http://film.onet.pl/recenzje/gra-o-t...wiadomosc.html

[nitka_88]

Napisane przez nadalka

o kurde już nowa część... więc się powtórzę ze starej bo nie zauważyłam nowej

Dzisiaj z Igusią zaczynamy 28 tydzień

Co do wieku ciąży u mnie z 8tc pokrył się z datą z wyliczeń , teraz jest i do tyłu i do przodu, zależy jak zawieje

O kurde, jak już daleko jesteś... Super

Napisane przez Malwina_a

Melduję się i ja.

W piątek trafiłam na ostry dyżur z powodu silnych bóli brzucha. Na badaniu lekarz stwierdził, że sączą mi się wody płodowe, bo leciało ze mnie strasznie no i że to już koniec. Ale na szczęscie na usg wyszło że dzidzia żyje i są wody płodowe. Więc lekarz stwierdził, że może się uda...

Dziewczyny ale przez te 5 dni przeżyłam, byłam pod kroplówką z fenoterolem przez 3 dni i dopiero te bóle ustąpiły w niedzielę i przestawili mnie na tabletki. Ale od niedzieli wieczora jest spokój, dzisiaj mnie wypisali do domciu. Niestety ten fenoterol muszę już brać do końca, co 3 godz plus osłona na serce.

Nikt mi nie umiał powiedzieć skąd te skurcze, oczywiście jeszcze mi dupka włączyli do leków.Ale kiedy mi te bóle nie ustępowały to myslałam już że urodze W karcie ciąży napisane "zagrażające poronienie", a mówili, że 2 trymestr to jest najspokojniejszy, a ja mam jazdy takie, że dziękuję bardzo.
No i oczywiście musze leżeć ale już się z tym pogodziłam, byleby donosić tą ciążę.
Jutro mam pozwolenie na badania pranetalne bo miałam termin umówiony, mam nadzieję, że z dzidzią wszystko ok

Faktycznie swoje przeszłaś w tak krótkim czasie. Ale teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez cocobella

Kochaniutkie ja się żegnam gorąco, jadę do mamci (muszę zostawić u niej synka) i jadę z mężem na Usg. Trzymajcie za mnie proszę kciukasy, żeby z dzidzią wszystko było OK
Jutro z rana zdam relacje i spróbuję pokombinować coś ze zdjęciami
Trzymajcie się ciepło i nie piszcie za wiele

Powodzenia

Melduję się w nowym wątku, pędzicie jak szalone Ja wróciłam z pracy tak zmęczona, że jak padłam na sofę, tak leżę do tej pory Jutro idę z mężem na kontrolę w sprawie jego zapalenia oskrzeli, to może mi się uda jakieś zwolnienie wycyganić

[Linka25]

Paula i Aga dużo ważnych rzeczy napisałyście
Mam takie samo zdanie..
Alergie i przeziębienia to jedno, ja mam znajomych którzy mają córeczkę chorą na autyzm, wiadomo mniej więcej od 1 roku życia.. Leczą ją w Warszawie u jakiejś specjalistki z sukcesami i coś mi się obiło o uszy (nie powiem dokładnie ale coś takiego od nich słyszałam) że są podejrzenia że autyzm jest włąśnie chorobą cywilizacyjną wynikającą z .. dobrobytu, z tego że jest zbyt sterylnie, mało naturalnie, za dużo chemii. Może mniej chodzi o czyjeś postępowanie w konkretnym przypadku, bardziej po prostu o świat w którym żyjemy. Ale to tak na marginesie

Napisane przez nadalka

Mojego brata syna do 2 latek trzymali w domu, jak wyszedł na dwór, to zapalenie płuc na przemian z gorączką :/

O rany Mama mi mówiła że dopóki nie skończyłam 2 lat nie było ani jednego dnia byśmy nie były co najmniej godziny na dworze. A przeważnie pól dnia

Napisane przez Soleilka

Hej

Wróciłam od mamuśki. Jadłam barszcz ukraiński i ukradłam im kilka jabłek

Pyszności... Barszczyk ukraiński to coś wspaniałego..

[Mandragorrka]

Czytam najnowszą relację z porodu u wiosennych mamuś

[phdwao]

Napisane przez Mandragorrka

Czytam najnowszą relację z porodu u wiosennych mamuś

zapodaj linka

[Linka25]

Ale dziś dużo wody wypiłam... i wczoraj też. Ta infekcja dróg moczowych mnie zmobilizowała i teraz okazuje sie ze wypić te 3 l. to nie taki wysiłek

[Mandragorrka]

Napisane przez phdwao

zapodaj linka

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2635

a tutaj jak klikniesz w nicki - te fioletowe to możesz poczytać więcej. Czasami są zdjęcia takich słodziuchnych maleństw

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600586

[Paula SHIN]

Napisane przez anna99302

Zgadzam się z Tobą Paula, ale sterylizator kupię, ponieważ najprawdopodobniej nie będę karmic piersią, a nie chcę bawic się w leczenie pleśniawek w pierwszych tygodniach życia... a co do sterylizacji zabawek to nawet na to nie wpadłam!

Kochana, wystarczy przelac wrzatkiem, naprawde, to bedzie sterylne, a plesniawki ma mnostwo dzieci, na piersi czy nie

[Alexandraaa88]

Napisane przez asia665

My już po wizycie
Wg OM jestem w 25w4d a wg USG 24w1d. Nie mam skanera tutaj,ale w weekend będę u rodziców to prześle fotki małego
Widzieliśmy jak ziewa i jak zjada sobie rączkę No i najważniejsze że wszystko jest dobrze ,pomiary prawidłowe, wszystko na swoim miejscu. Jutro się odezwe,bo dzisiaj mąż zajmuje laptopa(musi przygotować prezentacje do pracy ) .
Papapa

Świetne wieści!

Napisane przez sas

hehe sprytne te nasze maluszki moja dosc,ze rano to i w ciągu dnia jak tylko poczuje glod- anie zawsze moge odrazu cos przekąsac zaczuna pukac do mamusi- "daj mi jeść!!!"

ja odkad mam prawko malo jezdzilam, zrazilam sie bo po micrze wsiadlam do terenowki i nie ogarnelam tego auta po pol roku tz kupil mi mniejsze starsze auto..ale mialam strach, ze hej, w zeszlym roku zaczelam jezdzic nim, ale tylko do pracy( 15 km prosta droga nie musialam wjezdzac w centrum), a do centrum sie balam... i dopiero tak naprawde od 3 dni sie zmobilizowalam i zaczelam sama jezdzic po miescie- chyba moja corunia mnie tak mobilizuje

Mój też do mnie puka jak jestem głodna
Ja uwielbiam jeździć samochodem To poczucie wolności i niezależności Kiedyś jak miałam dużo stresów, wsiadałam w auto i jechałam w trasę i od razu mnie to uspokajało

Napisane przez Paula SHIN

I bardzo dobrze
Ja jako dziecko biegalam po dzialce, bawilam sie z psami sasiadow, grzebalam w ziemi, nawet latalam ze slimakami A dzisiaj piszcze na widok robaka w domowym groszku czy jablkach Baaardzo nie lubie wszelkiego typu robali...

Mam identycznie Jak byłam dzieckiem to hodowałam ślimaki w domu, łapałam żaby i robale, itp. Teraz jak widzę jakiegoś robala to najchętniej uciekłabym jak najdalej