Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[eliza1224]

[QUOTE=kaarooo;34062484]Masakra! To jest podstawa! Ja nie miałam skośnego, bo w Dąbrowie nie ma parkingów na takie parkowanie. Natomiast prostopadłe i równoległe są bardzo częste, nie ma, że nie robią! Bo a nóż będziesz miała i oblejesz. Powiedz o tym swojemu nowemu I. żeby Cię jak najszybciej nauczył!
Powiedziałam nowemu I. o tym. Okazało się,że u nas może być tylko parkowanie prostopadłe przodem lub skośne. Innego nie. Proszę o trzymanie kciuków,żebym miała prostopadłe przodem po prawej.
W poniedziałek o 10:50 mam swój pierwszy egzamin-oby ostani. Bardzo mocno proszę o jak najmocniejsze trzymanie kciuków. Mimo że czuję się już dobrze za kierownicą i dużo się od niego nauczyłam,to się boję.

Bardzo przeszkadzają te kamery w samochodzie? Gdzie jest zegar?
I najważniejsze : polecenia na rondach. Opuszczamy rondo pierwszym zjazdem= na rondzie w prawo. Opuszczamy rondo drugim wyjazdem= na rondzie prosto. Opuszczamy rondo trzecim wyjazdem=w lewo, i wtedy muszę robić to z lewego pasa? Opuszczamy rondo czwartym wyjazdem= zawracamy, też z lewego pasa?

[kaarooo]

Jedziesz PRAWYM pasem. Nie musisz zjeżdżać na lewy, nawet jak zawracasz, bo to trochę niepraktyczne, chyba, że masz pasy kierunkowe. Też zależy od ronda, Jechałam dwoma, na obydwóch jechałam prawym, z lewego możesz wymusić, chyba, że masz linie i pasy, to wtedy jedziesz swoim pasem. To najbezpieczniejsza opcja.

O jakie zegary Ci chodzi? To od E. zależy jak długo trwa egzamin. Kamery mi nie przeszkadzały, wiem, że niektórzy moi znajomi patrzyli w kamery jak robili łuk (widać tył), ale to jest ciężko zrobić. Nie wiem, pójdziesz, zobaczysz, przeżyjesz.
I naprawdę Twój I. powinien chociaż ci pokazać jak robić równoległe bo to jest obowiązek na Kursie. Tak samo jak jazda nocą i ślimak Ja ślimaka nie miałam, bo "po co ci" a na egzaminie jechałam. Poza tym płacisz za to, powinni Cię nauczyć. Pokazać, powiedzieć co i jak. Ale robisz co uważasz.
Kiedy masz egzamin?

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Rzuć okiem na tę stronkę, manewry na prawku:
http://www.prawko.com.pl/egzamin-pra...min-praktyczny

[As_kaa]

[QUOTE=eliza1224;34079218]

Napisane przez kaarooo

Masakra! To jest podstawa! Ja nie miałam skośnego, bo w Dąbrowie nie ma parkingów na takie parkowanie. Natomiast prostopadłe i równoległe są bardzo częste, nie ma, że nie robią! Bo a nóż będziesz miała i oblejesz. Powiedz o tym swojemu nowemu I. żeby Cię jak najszybciej nauczył!
Powiedziałam nowemu I. o tym. Okazało się,że u nas może być tylko parkowanie prostopadłe przodem lub skośne. Innego nie. Proszę o trzymanie kciuków,żebym miała prostopadłe przodem po prawej.
W poniedziałek o 10:50 mam swój pierwszy egzamin-oby ostani. Bardzo mocno proszę o jak najmocniejsze trzymanie kciuków. Mimo że czuję się już dobrze za kierownicą i dużo się od niego nauczyłam,to się boję.

Bardzo przeszkadzają te kamery w samochodzie? Gdzie jest zegar?
I najważniejsze : polecenia na rondach. Opuszczamy rondo pierwszym zjazdem= na rondzie w prawo. Opuszczamy rondo drugim wyjazdem= na rondzie prosto. Opuszczamy rondo trzecim wyjazdem=w lewo, i wtedy muszę robić to z lewego pasa? Opuszczamy rondo czwartym wyjazdem= zawracamy, też z lewego pasa?

powiem Ci, ze jak ja ostatnio wsiadlam pierwszy raz to dziwnie sie czulam z tymi kamerami, ale tylko na poczatku, na placu, pozniej juz nawet nie zwracalam na nie uwagi, moze jedynie na ta przy liczniku, bo jednak wymaga ona trzymania odpowiedniej predkosci caly czas

poza tym, jesli chodzi o ronda to nie wiem jak u Ciebie w miescie, ale u mnie sa tylko ronda wielopasmowe z wyznaczonymi strzalkami kierunkowymi i tak jak Cie prowadzi strzalka pozioma badz pionowa, tak jedziesz. prawo - prawy pas, prosto - srodkowy, lewo/zawracanie - lewy/lewe pasy. jesli chodzi o inne ronda - na dwupasmowym sama nigdy nie jechalam, jechalam na jednopasmowym i wtedy dajesz kierunkowskaz prawy za zjazdem poprzedzajacym zamierzony skret.
Poza tym moj Egzaminator nie mowił mi 'pierwszy, drugi, trzeci zjazd' tylko 'na najblizszym skrzyzowaniu o ruchu okreznym sobie zawrocimy/skrecimy w prawo itd'
I przede wszystkim SPOKOJ i skupienie, a bron boze jazda na pamiec

a co do rownoleglego to pamietam pierwszy raz, I. pokazał mi to na 8 jezdzie chyba (czyli na 16h) powiedzial jak to robic, przecwiczylam chyba na 2 samochodach i pojechalismy. Pozniej robilam glownie skosne i prostopadle parkowania, ale za kazdym razem kiedy ja mialam ochote zaparkowac sobie roznolegle, jechalismy i parkowalam. Na dobra sprawe na koncowych jazdach sam mi sie pytal co bym chciala robic, co powtorzyc i koncowe 6 godzin sama sobie dyrygowalam
pozdrawiam!

[blondii91]

mi kamerki przeszkadzaly tylko na poczatku bo jest to jednak cos o czym wiemy ze sie znajduje a pozniej to zapomnialam ze wgl jestem 'obserwowana' ;D

[201609081836]

Napisane przez blondii91

mi kamerki przeszkadzaly tylko na poczatku bo jest to jednak cos o czym wiemy ze sie znajduje a pozniej to zapomnialam ze wgl jestem 'obserwowana' ;D

jak wsiadalam do auta to zawsze kazal chwile poczekac ze wlacza kamereale jakos szczegolnie nie zwracalam na to uwagi a co do zegara to jest normalnie tak jak w elce ale prawda niby egz. moze trwac bodajze nie mniej niz 40? nie pamietam jak to jest ale czasem trwa krocej lub dluzej.

[Zebrzasta]

U mnie w Łodzi (przynajmniej w tym WORDzie w którym zdaje) każdy egzaminator ma 'swoje standardowe' parkowania więc jeśli się słyszało wcześniej jaki egz. daje jakie parkowania to można wiedzieć czego się spodziewać jak poznamy nazwisko Ja się modliłam żebym równoległego nie miała a pech chciał że miałam bo mój egz. zawsze wszystkim daje to parkowanie, więc nie ma czegoś takiego że nie dają, dają to parkowanie ale rzadko. Jutro jadę zapisać się na 4 egz. bo dostałam karteczke z mojej pierwszej szkoly o ukończeniu dodatkowych jazd ale te jazdy dopiero odbędę zaraz przed data egz Dam znać co, jak i kiedy

[201609081836]

a ja dzis 2 h jazd ciekawe jak bedzie z tym parkowaniem to daja tylko rzadko tak jak piszecie, Bozesz a ja praktycznie wogole go nie robilam, kurde zaczynam sie mega stresowac przed egz. dzis to mnie rwie w zoladku:-(jak sobie pomysle co mnie czeka, a to awaryjne hamowanie daja? wiecie u mnie nawet nie mialam tego w wyznaczonym miejscu hamowania i ostatnio egz. mowil ze bym to hamowanie miala musze powiedziec instr zebysmy dzis zrobili to hamowanie.

[kaarooo]

Awaryjne to musisz natychmiast zahamować. Ale od tego odchodzą, bo to niebezpieczne. Wciskasz sprzęgło i hamulec od razu, że auto ma Ci stanąć natychmiast.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez Zebrzasta

U mnie w Łodzi (przynajmniej w tym WORDzie w którym zdaje) każdy egzaminator ma 'swoje standardowe' parkowania więc jeśli się słyszało wcześniej jaki egz. daje jakie parkowania to można wiedzieć czego się spodziewać jak poznamy nazwisko Ja się modliłam żebym równoległego nie miała a pech chciał że miałam bo mój egz. zawsze wszystkim daje to parkowanie, więc nie ma czegoś takiego że nie dają, dają to parkowanie ale rzadko. Jutro jadę zapisać się na 4 egz. bo dostałam karteczke z mojej pierwszej szkoly o ukończeniu dodatkowych jazd ale te jazdy dopiero odbędę zaraz przed data egz Dam znać co, jak i kiedy

Dokładnie, u mnie w WORDZIE w ogóle nie ma równoległego, bo po prostu nie ma za takich miejsc i żeby znaleźć miejsce na parkowanie równoległe trzeba się najeździć, więc mój I nie męczył mnie tego typu sprawami.

[eliza1224]

Dziewczyny,nie zdałam. Mimo że się nie stresowałam- naprawdę poszłam do tego samochodu spokojna,dobrze przygotowana do zrobienie łuku,który mi ładnie wychodził, oblałam. Przy wyjeżdżaniu tyłem z łuku najechałam na linię. Na jazdach zawsze mi ładnie wychodziło,nigdy nie najechałam tej linii,a tu proszę. Nie wiem dlaczego tak. Jak uczyłam się robić łuk,to miałam odkręcić kierownicę,jak auto będzie równolegle do linii w lewym lusterku. Ale na egzaminie ono jeszcze się wg mnie nie wyrównało,a usłyszałam,że koniec,bo linia prawym kołem. Niestety faktycznie tak było,bo miałam wysiąść i zobaczyć.
Jak Wy odbijacie kierownicę,że Wam wychodzi? Kiedy to robicie?
Nie jestem jakoś szczególnie smutna,bo sama czułam,że przydałoby mi się trochę więcej godzin jazdy po mieście z tym nowym instruktorem. Zapiszę się na kolejny,wykupię u niego godziny i wtedy powinno się udać. Ale sama się sobie dziwię,jak ja to zrobiłam,skoro zawsze wyjazd z łuku mi wychodził bezbłędnie?

[kaarooo]

Może Twój plac nie był tak idealny z tym łukiem jak ten na egzaminie? Ja ogólnie odkręcałam przed drugą tyczką. Jeden obrót kierownicą, a potem patrzyłam w lusterku na linie, czy już jestem czy nie. Może za bardzo się pospieszyłaś, może za późno odbiłaś? Nie martw się, zdasz następnym razem. Poćwicz gdzieś na innych placach. Ja pamiętam jak nie zdałam za drugim razem, bo nie zmieniłam wstecznego na 1 ^^ Po łuku, a przed wyjazdem pod górkę. Masakra to była Zdarza się najlepszym

[201609081836]

bedzie dobrze nastepnym razem sie uda to poczatek wiec nie ma sie co przejmowac ale z tym ze place sa inne mozliwe? ja teraz jezdzilam na innnym bo instr. jest w innej szkole i maja tylko jeden luk, taki ze leci z gorki troche auto ale zapewnia ze jest takie jak na egzaminie juz sama nie wiem wczesniej jezdilam jeszcze na innym ale wydaje mi sie ze ten co teraz jest jakis lewy. jejku ale sie denerwuje jutro chyba nie dojde tam ze stresu

[eliza1224]

Napisane przez sonnewampire

bedzie dobrze nastepnym razem sie uda to poczatek wiec nie ma sie co przejmowac ale z tym ze place sa inne mozliwe? ja teraz jezdzilam na innnym bo instr. jest w innej szkole i maja tylko jeden luk, taki ze leci z gorki troche auto ale zapewnia ze jest takie jak na egzaminie juz sama nie wiem wczesniej jezdilam jeszcze na innym ale wydaje mi sie ze ten co teraz jest jakis lewy. jejku ale sie denerwuje jutro chyba nie dojde tam ze stresu

Mnie też się wydaje,że te łuki są inne. Na placu w pierwszej szkole te łuki chyba były krótsze- na pewno ten odcienk,który się jedzie prosto, a koperta chyba też. Bo jak robiłam na jazdach,to było ładnie równolegle do linii i wtedy odkręcałam. Na jazdach z tym drugim instruktorem(inny osk) łuki były dużo dłuższe,koperty tez wydawaly mi sie szersze i dłuższe. Jechałam z nim raz ten łuk,potem on wysiadł i patrzył-było ok. A dzisiaj takie zdziwienie,bo najechałąm linie. Serio nie wiem,czemu sie tak stało. Egz. powiedział,że za późno odbiłam. Ale kurcze,byłam uczona,że samochód musi być równolegle do linii(patrze przez lewe lusterko) i dopiero wtedy pełen obrót kierownicą w lewo. A ten samochód uparcie sie nie chciał naprostować i wyjechałam.
Będę trzymać kciuki,tylko napisz godzinę.

[kaarooo]

Możliwe, że są inne. Nawet głupi spad może spowodować, że nie wykręcisz i najedziesz. Ogólnie wartości muszą być zachowane, ale mogą być krótsze, dłuższe, krzywa nawierzchnia, spad i tak dalej. Ja swego czasu umiałam zrobić łuk tylko w jedną stronę, powiedzmy z północy na południe, w drugą stronę (odwrócone łuki na placu) już nie. Także mimo iż manewr jest taki sam, okoliczności mogą sprawić, że Ci nie wyjdzie. Ale dasz sobie radę, zobaczysz!

[eliza1224]

Napisane przez kaarooo

Możliwe, że są inne. Nawet głupi spad może spowodować, że nie wykręcisz i najedziesz. Ogólnie wartości muszą być zachowane, ale mogą być krótsze, dłuższe, krzywa nawierzchnia, spad i tak dalej. Ja swego czasu umiałam zrobić łuk tylko w jedną stronę, powiedzmy z północy na południe, w drugą stronę (odwrócone łuki na placu) już nie. Także mimo iż manewr jest taki sam, okoliczności mogą sprawić, że Ci nie wyjdzie. Ale dasz sobie radę, zobaczysz!

Pewnie tak,bo co jak co,ale łuk wychodził zawsze dobrze,więc to musiał być po prostu zwykły pech. Przynajmniej się doszkolę i pojeżdżę w przyjemnej atmosferze z tym drugim I. Może to nawet lepiej,że oblałam,bo sama czuję,że mam braki i trzeba pewne rzeczy poprawić. Obawiałam się,że coś pójdzie nie tak,ale byłam przekonana,że zawalę miasto,bo tam nie czułam się pewnie. Teorię zdałam bez problemu,prezentację też a tu proszę, element,którego byłam niemal pewna zakończył moją przygodę. Szczerze,to bardziej się bałam wjazdu przodem w ten łuk,bo tam czasem zdażało mi się wyjechać lub coś innego głupiego zrobić,ale wyjazd tyłem zawsze szedł super. No nic, nie będę się zadręczać,bo ja wiem,że to umiem zrobić i miałam niefart,że akurat na tym nie zdałam. Jutro jadę do WORDU. Trzymajcie kciuki,żeby termin nie był odległy o lata świetlne,bo takie właśnie teraz są u mnie w mieście.

Wiecie,że ten pierwszy I do mnie dzwonił,jak czekałam na swoją kolej? Życzył powodzenia i poprosił,żebym zadzwoniła,jak będę miała wynik. Z przykrością w głosie powiedział,że mu przykro,ale żebym się zapisała na kolejny i jeżeli bym chciała jeszcze jakieś godziny,to on chętnie znajdzie dla mnie czas. No ale ja się jakoś do niego nie spieszę,pójdę do tego drugiego.

[kaarooo]

Ja muszę powiedzieć, że co jak co, ale mój pierwszy I nauczył mnie porządnie łuku i parkowania. Robiłam łuki aż do znudzenia, parkowanie prostopadłe w lewo, w prawo, równoległe, skośne... Ale niestety miał zwyczaj hamowania za mnie i "kierowania mną", nie pozwalał mi podjąć samodzielnie decyzji. Niestety przez to miałam problemy.
Swoją drogą, jak nowy I próbował mi wytłumaczyć równoległe po swojemu, za cholerę nie rozumiałam o co chodzi z przekątnymi Dał sobie spokój jak zobaczył, że umiem po swojemu.

Nie martw się - ustaw egzamin, wykup jazdy i dasz radę, zobaczysz!

[Zebrzasta]

Moim zdaniem łuki są inne niż na egzaminach też za pierwszym razem poległam mimo że na nauce rękaw robiłam z 'zamkniętymi oczami', a teraz łuki egzaminacyjne mam opanowane i wiem jakie są dopiero jak wykupiłam możliwość jazdy po placyku ośrodka. Każda auto szkoła może wam to zapewnić i na wszelki wypadek lepiej wydać 21zł i pojeździć po egzaminacyjnych łukach niż na nim oblać na egz. i zmarnować 112zł za 5min jazdy. Teraz jestem mądra po fakcie bo gdybym to wiedziała to już przed pierwszym egz wykupiłabym te jazdy na placyku i przynajmniej wyjechałabym na miasto

Egzamin wyznaczony na 6.06 godz. 13:30
Poznałam 2 super osoby na poczekalni które miały dzisiaj egz. i los chciał żebyśmy spotkali się ponownie 6.06, z jedną wyjeżdżam razem o 13:30, a z drugą czekamy do 14:30

[Maroffka]

Przepraszam, że się wtrącam. Na egzaminie kat B nie ma hamowania awaryjnego! Jest jedynie w wyznaczinym miejscu, czyli : tak jak miałam na egzaminie " proszę zatrzymać się tak, jakby chciała mnie pani wysadzić przy tamtym drzewie" kierunek, sprzęgło, hamulec i tak, żeby auto nie zgasło.

[invisible_01]

Hej, mogę się do Was dołączyć? Dzisiaj oblałam pierwszą próbę egzaminu. Nie wyjechałam z placu (to znaczy wyjechałam - ale żeby ćwiczyć jazdę po mieście) i co najlepsze nie zdałam na ruszaniu ze wzniesienia! Łuk to dla mnie łatwizna - zrobiłam go dobrze już przy pierwszej próbie i mój instruktor był w szoku Dzisiaj też na egzaminie - łuk od razu dobrze. Ale ta nieszczęsna górka! Znam zasady, ćwiczyłam to, ale czasami uda mi się opuścić ręczny, a czasami nie. Nie mam czasami siły zrobić to jedną ręką Cóż, każdy musi mieć swoją piętę achillesową Mam zamiar wykupić teraz minimum 5 godz. jazd i ćwiczyć. Moim zdaniem po każdym niezdanym powinno się dokupić jakieś jazdy - siedząc w domu niczego się nie douczę

Będę Was chętnie podczytywać

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Imperfecta

Może..
Nie mogę patrzeć i słuchać o osobach, które zdały za pierwszym czy drugim razem, wiem że może tu niewiele zależy od umiejętności ale trochę od szczęścia ale czuję się przy nich taka.. beznadziejna..
Nie chcę zdać chyba tego egzaminu, boję się że jak mi się w końcu uda to ktoś mnie zapyta za którym razem zdałam a ja co powiem za 10?
Jest mi za siebie po prostu wstyd, jeszcze jak widzę jak mój tata się denerwuje za każdym razem mówi, że we mnie wierzy, wszyscy mówią a ja znowu daję plamę, zawodzę ich i siebie..
Nawet jak to piszę to chce mi się płakać, ale mnie nikt nie rozumie, wszyscy tylko mówią, że nie powinnam się poddawać, ze mam próbować, że się uda..
Ale ja w siebie nie wierzę i nie potrafię uwierzyć..
I przepraszam, że tak tu o tym piszę..

Kochana, moja znajoma zdała za 16 (!!!) razem! Także nigdy nie wolno się poddawać! Ja jestem dopiero po pierwszej próbie i jeszcze nie mam stresu, że tyle podejść za mną, a tu nic, ale strach jest, że tego prawka nie zdam. Ale mój instruktor mi powiedział, że każdy w końcu ten egzamin zdaje i że często ci, którzy zdali za którymś z kolei, są najlepszymi kierowcami. Podobno najwięcej wypadków powodują ci, którzy zdali za pierwszym razem - bo są zbyt pewni swoich umiejętności, no i ćwiczyli jednak mniej niż ci, którzy zdawali kilka razy i dokupywali jazdy. Ta moja znajoma zawsze bez wstydu mówi, za którym razem zdała, i nigdy nikt jej nie wyśmiał - każdy mówi, że super, że się nie poddała i że dała radę, bo to prawda!

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez Maroffka

Przepraszam, że się wtrącam. Na egzaminie kat B nie ma hamowania awaryjnego! Jest jedynie w wyznaczinym miejscu, czyli : tak jak miałam na egzaminie " proszę zatrzymać się tak, jakby chciała mnie pani wysadzić przy tamtym drzewie" kierunek, sprzęgło, hamulec i tak, żeby auto nie zgasło.

Jest hamowanie awaryjne jednak stosuje się rzadko, bo tak jak koleżanka napisała- jest zbyt niebezpieczne.

Hej invisible

[201609081836]

UWAGA! ZDALAM!!!! nie moge w to uwierzyc kurde do tej pory patrze na ta kartke a tam pozytyw egzm. jakis pytal sie z 5 razy o moje nazwisko a na koncu stwierdzil ze nie znim mam zaraz nastepny o to z pania prosze wsiazc do czarnego! no ladnie czarny heh ale nic ide pogadal nawet mily zaraz kamere wlaczyl i zrobil sie oficjalny nic pyta sie czy sama dojade na luk czy ma on a ja a jak zrobie cos zle bedzoe blad? on ze nie no to sama jestem na kopercie i mam ruszac a tu zgasl!!!!a on w okno pierwszy blad ( a sporo dzis na luku oblalo) bo zmienili rozstawienie i narzekali wszystcy ze jest inaczej...no nic moiwe bedzie koniec ale udalo sie , wzienienie tez, jedziemy dalej zatrymanie w wyznaczonym miejscu ok prosze dalej, i nie zrozumialam o ktory skret mu chodzilo ale kazal w takim razie na okolo przejechac, jade koniec ulicy i kaze zawracac a tam malo miejksca i po prawej auto i jak to wykonac jak na egz moze ze 3 razy mialam takie zawracanie az sie dziwie sobie pokrecilam to w tyl to przod i pomalu wyjechalam, ok jedziemy pozniej znow reczny, jednok. i zawracanie na rondzie, pozniej parkowanie prostopadle przodem i przez rondo nagle babka wylazla i ztego stresu nie wlaczylam kierunku nastepny blad ponziej zawraceni na 2 pasmowej z tylu cos jechalo i nie mialam jak pasa zmienic no nic ryzykuje i cos najechalam minimalnie a on nastepny blad i prosto caly czs kaze mowie ok pewnie do word i po ptokach jedziemy jakies roboty omijam wszystko i nagle gaznie mi zielone!! zatrzymuje sie tak ze za ta linia ale przeciez nie utrudnilam ruchy i gwaltownie nie bylo mowie teraz to juz pewnie na placu powie negatyw a tak zebym sobie pojezdzila no nic na plac i kaze tylem zaparkowaci stajemy wypelnia i nagle wynik pozytywny nylo troche drobnych potkniec kurde masakra bo zrobilam wiecej niz te 2 bledy ale w sumie kazdy inny byl tak czy inaczej mam pozytywny jeszcze deszcz padal mnie wgz nie pokazal jak sie wlancza wycieraczkiale jakos pokombinowalam heh czyli sie da za 6 ale jest

[playboykaa77]

Gratulacje sonnewampire !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

[eliza1224]

Napisane przez sonnewampire

UWAGA! ZDALAM!!!! nie moge w to uwierzyc kurde do tej pory patrze na ta kartke a tam pozytyw egzm. jakis pytal sie z 5 razy o moje nazwisko a na koncu stwierdzil ze nie znim mam zaraz nastepny o to z pania prosze wsiazc do czarnego! no ladnie czarny heh ale nic ide pogadal nawet mily zaraz kamere wlaczyl i zrobil sie oficjalny nic pyta sie czy sama dojade na luk czy ma on a ja a jak zrobie cos zle bedzoe blad? on ze nie no to sama jestem na kopercie i mam ruszac a tu zgasl!!!!a on w okno pierwszy blad ( a sporo dzis na luku oblalo) bo zmienili rozstawienie i narzekali wszystcy ze jest inaczej...no nic moiwe bedzie koniec ale udalo sie , wzienienie tez, jedziemy dalej zatrymanie w wyznaczonym miejscu ok prosze dalej, i nie zrozumialam o ktory skret mu chodzilo ale kazal w takim razie na okolo przejechac, jade koniec ulicy i kaze zawracac a tam malo miejksca i po prawej auto i jak to wykonac jak na egz moze ze 3 razy mialam takie zawracanie az sie dziwie sobie pokrecilam to w tyl to przod i pomalu wyjechalam, ok jedziemy pozniej znow reczny, jednok. i zawracanie na rondzie, pozniej parkowanie prostopadle przodem i przez rondo nagle babka wylazla i ztego stresu nie wlaczylam kierunku nastepny blad ponziej zawraceni na 2 pasmowej z tylu cos jechalo i nie mialam jak pasa zmienic no nic ryzykuje i cos najechalam minimalnie a on nastepny blad i prosto caly czs kaze mowie ok pewnie do word i po ptokach jedziemy jakies roboty omijam wszystko i nagle gaznie mi zielone!! zatrzymuje sie tak ze za ta linia ale przeciez nie utrudnilam ruchy i gwaltownie nie bylo mowie teraz to juz pewnie na placu powie negatyw a tak zebym sobie pojezdzila no nic na plac i kaze tylem zaparkowaci stajemy wypelnia i nagle wynik pozytywny nylo troche drobnych potkniec kurde masakra bo zrobilam wiecej niz te 2 bledy ale w sumie kazdy inny byl tak czy inaczej mam pozytywny jeszcze deszcz padal mnie wgz nie pokazal jak sie wlancza wycieraczkiale jakos pokombinowalam heh czyli sie da za 6 ale jest

Brawo ! Bardzo się cieszę i gratuluję ! Teraz nas odwiedzaj i dopinguj.

[201609081836]

dzieki to w sumie m.in dzieki temu watkowi bo zawsze jakies dobre slowo zeby sie nie poddawac i wychodzi na to ze jednak sie da i nie wazne za ktorym ale bylam przerazona bo co rusz ktos na luku oblewal jejku jutro bede oblewaca instr. dzwonie do niego a on mowi ze widzial mnie jak jadea ja ze pewnie wygladalam na przestraszona a moze tak byc ze zaznaczone jest wiecej niz 2 bledy ala obk pozytywne zanzczone?

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

napewno bede odwiedzac watek i dawac kopa kazdej ktora bedzie chciala zrezygnowac

[sally]

sonnewampire brawo gratuluję

[XminorXlosX]

O! Gratulacje!
Kurczę, widzę, że miałaś sporo stresowych sytuacji na egzaminie podziwiać za zachowanie zimnej krwi

[201609081836]

Napisane przez XminorXlosX

O! Gratulacje!
Kurczę, widzę, że miałaś sporo stresowych sytuacji na egzaminie podziwiać za zachowanie zimnej krwi

dzieki wszytskimpierwsza byla gdy po spotkaniu okazuje sie ze nie ma dowodua z word 50 min do domuzadzwonilam do instr.okazalo sie ze niedaleko byl z kursantka i podwiozl mnie to byl dopiero stres bo ostatnio czekalam tylko 20 min. a juz zaczeli wyczytywac juz widzialam jak oblewam nawet nie docierajac do word

[Imperfecta]

Napisane przez sonnewampire

UWAGA! ZDALAM!!!! nie moge w to uwierzyc kurde do tej pory patrze na ta kartke a tam pozytyw egzm. jakis pytal sie z 5 razy o moje nazwisko a na koncu stwierdzil ze nie znim mam zaraz nastepny o to z pania prosze wsiazc do czarnego! no ladnie czarny heh ale nic ide pogadal nawet mily zaraz kamere wlaczyl i zrobil sie oficjalny nic pyta sie czy sama dojade na luk czy ma on a ja a jak zrobie cos zle bedzoe blad? on ze nie no to sama jestem na kopercie i mam ruszac a tu zgasl!!!!a on w okno pierwszy blad ( a sporo dzis na luku oblalo) bo zmienili rozstawienie i narzekali wszystcy ze jest inaczej...no nic moiwe bedzie koniec ale udalo sie , wzienienie tez, jedziemy dalej zatrymanie w wyznaczonym miejscu ok prosze dalej, i nie zrozumialam o ktory skret mu chodzilo ale kazal w takim razie na okolo przejechac, jade koniec ulicy i kaze zawracac a tam malo miejksca i po prawej auto i jak to wykonac jak na egz moze ze 3 razy mialam takie zawracanie az sie dziwie sobie pokrecilam to w tyl to przod i pomalu wyjechalam, ok jedziemy pozniej znow reczny, jednok. i zawracanie na rondzie, pozniej parkowanie prostopadle przodem i przez rondo nagle babka wylazla i ztego stresu nie wlaczylam kierunku nastepny blad ponziej zawraceni na 2 pasmowej z tylu cos jechalo i nie mialam jak pasa zmienic no nic ryzykuje i cos najechalam minimalnie a on nastepny blad i prosto caly czs kaze mowie ok pewnie do word i po ptokach jedziemy jakies roboty omijam wszystko i nagle gaznie mi zielone!! zatrzymuje sie tak ze za ta linia ale przeciez nie utrudnilam ruchy i gwaltownie nie bylo mowie teraz to juz pewnie na placu powie negatyw a tak zebym sobie pojezdzila no nic na plac i kaze tylem zaparkowaci stajemy wypelnia i nagle wynik pozytywny nylo troche drobnych potkniec kurde masakra bo zrobilam wiecej niz te 2 bledy ale w sumie kazdy inny byl tak czy inaczej mam pozytywny jeszcze deszcz padal mnie wgz nie pokazal jak sie wlancza wycieraczkiale jakos pokombinowalam heh czyli sie da za 6 ale jest

Gratuluję dziewczyno!

[kaarooo]

No brawo sonnewampire

[invisible_01]

sonnewampire - gratuluję!!!