Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Z boku nie wysuwa Ci się menu?

[panna_felicjanna]

Turkusowa jak wejdziesz na swój profil to tam masz wszystkie kluby, do których jesteś zapisana.
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50845950]Panna Felicjanna, a wiesz, że myślałam o Tobie dzisiaj, czy może przypadkiem TŻ czegoś nie wymyśli z okazji Waszego spotkania [/QUOTE]
O widzisz. Jednak nie.

[VinVinara]

Napisane przez Dalisa

Moja babcia również zmarła na raka. W tym roku minie już 8 lat od kiedy jej nie ma. Do tej pory mam dreszcze jak przypomnę sobie tamten rok mojego życia. Choroba obeszła się z nią o tyle łaskawie, że zmarła szybko i nie cierpiała miesiącami. Jeszcze dwa tygodnie przed śmiercią uśmiechała się, chodziła na spacery, miała apetyt i wierzyła, że wyzdrowieje. To okropna choroba, nikomu nie życzę, żeby dotknęła jego rodzinę. Ale jednak tych przypadków jest coraz więcej.

Wczoraj była 6 rocznica śmierci mojej babci. Rak jajnika. Chodzę od wczoraj mega rozbita. I nie mogę się przełamać, żeby się przebadać.

[turkusowapoziomka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50846011]Z boku nie wysuwa Ci się menu?[/QUOTE]

coś się wysuwa ale to forum zdrowie itp

Napisane przez panna_felicjanna

Turkusowa jak wejdziesz na swój profil to tam masz wszystkie kluby, do których jesteś zapisana.

O widzisz. Jednak nie.

Już dotarłam na pasku na górze trzeba kliknąć te 3 kropeczki i tam jest odnośnik do klubów


BTW to okropny ten nowy wizaż

[_Margaret_]

Ja dzisiaj zamiast tego nowego paska na górze mam:
Warning: include(/var/www/www.wizaz.pl/dynamic/top_iso_tomek.php): failed to open stream: No such file or directory in [path]/global.php(400) : eval()'d code on line 22

Warning: include(): Failed opening '/var/www/www.wizaz.pl/dynamic/top_iso_tomek.php' for inclusion (include_path='/var/www/html/library:.:/usr/share/php:/usr/share/pear') in [path]/global.php(400) : eval()'d code on line 22

[Terha]

A mi cytowanie jak nie działało, tak dalej nie działa. Chyba to nowy urok wizażu . Tylko czemu część z Was nie ma z tym problemu? Działa wybiórczo, czy co?

Witam, nowe . Ja już też się gubię która z kim ile jest bo rzeczywiście ostatnio bardzo dużo nas przybywa . Z góry przepraszam za ewentualne nieścisłości w moich wypowiedziach .

Melduję,że zamówiliśmy łóżko!! I materac też . Oby się dobrze wszystko spisywało. Musi .
Poszliśmy do sklepu z zamiarem kupna łózka w brązowej tapicerce, a kupiliśmy... turkusowe . Będzie boskie .

[201801191006]

Terha zmien przeglądarkę, na mozilli nie cytuje

[Terha]

Grrr!! To muszę sobie najpierw ściągnąć. Dzięki .

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez loloo

Terha zmien przeglądarkę, na mozilli nie cytuje

Ja mam Operę i mi cały czas cytowanie działało, więc całkiem możliwe, tym bardziej że Mozilla ostatnio strasznie problematyczna jest

[201801191006]

Ja mam chrome, wszystko śmiga bez problemu z nowym wizazem

[aniaaxd2]

Ja mam safari i śmiga Ok .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Anemone]

Napisane przez loloo

Ja mam chrome, wszystko śmiga bez problemu z nowym wizazem

też mam Chrome, ale nie wszystko śmiga bez problemu. Co chwilę wyskakują 'invalid error' i nie cytuje mi wszystkiego co chcę zacytować...

[Sowilo]

Spamiary, nie zaglądałam dwa dni, a ile stron do nadrabiania!

Napisane przez Anemone

i się podoba połączenie koloru wiśni, wanilii i czekolady
ciemnobrązowe panele, ciemne łóżko i szafa z lustrem do sypialni, na jednej ścianie wiśnia, na pozostałych wanilia (+ na jednej waniliowej jakieś wzorki wiśniowe )

Ja w starym mieszkaniu miałam ściany najpierw błękitne, potem intensywnie groszkowe. Teraz w domu mam dwie ściany pomarańczowe, a dwie wyłożone kamieniami w takim ciepłym beżowo-piaskowym kolorze.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50841134]Ja muszę też nowy dowód wyrobić i jak pomyślę, że mam iść robić zdjęcie to mnie skręca [/QUOTE]
Dlatego ja się cieszę, że zdążyłam "w starym" terminie, robiłam zimą. Ale mój TŻ składał wniosek kilka dni temu, więc już ma z fotką rodem z więzienia. tylko tabliczki z numerem brakuje.

Napisane przez Dalisa

Moja koleżanka z pracy niedawno kupiła mieszkanie i też zrobiła łazienkę w kolorach wenge-wanilia. Do tego dobrała czerwone dodatki. To chyba faktycznie modne ostatnio połączenie. Całość wygląda super, w moim guście.

Ja też mam łazienkę w takich kolorach tylko z domieszką, hmm, karmelu? Taki projekt wybrali moi rodzice 6 lat temu.

Napisane przez Anemone

no ale co ja mam mówić, jak pierścionka nie widać, a na wspomnienie TŻ-towi, że fajnie by było wziąć ślub w 2017 roku on reaguje, że nie ma co planować

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



a ja Ci przypominam, że jestem tu od września i dalej się nie doczekałam

Będziemy razem czekać. Ja ostatnio mojego "podpuściłam" w trakcie rozmowy i stwierdził, że ślub może tak za 4 lata, jak on będzie miał 27. A tu na wątku siedzę od sierpnia.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50842063] Chyba koło 25 [/QUOTE]
Ja mam za dwa miesiące bez jednego dnia dopiero 22.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50842721]Ech dziewczyny, poryczałam się przed chwilą z mamą... Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że żona mojego kuzyna, na których weselu bawiliśmy się w sierpniu, ma nowotwór złośliwy macicy.... 27 lat dziewczyna.... [/QUOTE]
Przykro. Oby było dobrze!

Dwa dni temu był pogrzeb ojca mojego dobrego kumpla, jakoś tak mi przez to nieswojo. Nie chciał mi powiedzieć, co się dokładnie stało, wiem tylko, że tydzień wcześniej był w śpiączce w szpitalu, a przed tym nic nie zapowiadało, by cokolwiek miało się wydarzyć. Teraz trochu martwię się o tego kolegę.

Napisane przez Kolor Bzu

Temat raka na mnie działa bardzo źle.

Brat mojej babci też ma raka, jest najmłodszy z 6 rodzeństwa. Coś z trzustką i wątrobą, dokładnie nie wiem i wszystkie siostry cierpią razem z nim, tak są zżyci ze sobą. :/

[KolorujeSwiat]

Hejo laseczki
Przychodzę z lepszym humorem
TŻ przyjechał do mnie tak trochę niespodziewanie, poleżeliśmy, pogadaliśmy i się uspokoiłam trochę. Pojechaliśmy kupić mu koszulę i krawat na imprezę i zobaczymy się dopiero za dwa tygodnie Ale szybko mi zleci, w tygodniu jadę do rodziców, także świąteczne zamieszanie, wrócę na parę dni na uczelnie i z powrotem do rodziców. Mam nadzieję, że oni będą się normalnie zachowywać w stosunku do TZ

I rozmawiałyście o róznicy wieku, mi nasza nie przeszkadza, a to aż 6 lat, znaczy no na początku było widac rożnicę (15 a 21 ) a teraz coraz bardziej się zaciera. Chyba większej różnicy bym nie chciała, chociaż to pewnie zależy od człowieka

I tak wgl to @ się spóźnia Nie wiem czy to przez stres... A może anemia? Miałam bardzo słabe wyniki, żelaza prawie wcale, łykam w tabletkach, myślicie, że to przez to się spóźnia? Nie lubię tego czekania na @. Dla wewnętrznego spokoju ducha zrobiłam test ciążowy, żeby nie schizować i nie wmawiać, oczywiście wynik ujemny, ale i tak mnie to denerwuje

[Muminkowa Migotka]

Napisane przez KolorujeSwiat

Hejo laseczki
Przychodzę z lepszym humorem
TŻ przyjechał do mnie tak trochę niespodziewanie, poleżeliśmy, pogadaliśmy i się uspokoiłam trochę. Pojechaliśmy kupić mu koszulę i krawat na imprezę i zobaczymy się dopiero za dwa tygodnie Ale szybko mi zleci, w tygodniu jadę do rodziców, także świąteczne zamieszanie, wrócę na parę dni na uczelnie i z powrotem do rodziców. Mam nadzieję, że oni będą się normalnie zachowywać w stosunku do TZ

I rozmawiałyście o róznicy wieku, mi nasza nie przeszkadza, a to aż 6 lat, znaczy no na początku było widac rożnicę (15 a 21 ) a teraz coraz bardziej się zaciera. Chyba większej różnicy bym nie chciała, chociaż to pewnie zależy od człowieka

I tak wgl to @ się spóźnia Nie wiem czy to przez stres... A może anemia? Miałam bardzo słabe wyniki, żelaza prawie wcale, łykam w tabletkach, myślicie, że to przez to się spóźnia? Nie lubię tego czekania na @. Dla wewnętrznego spokoju ducha zrobiłam test ciążowy, żeby nie schizować i nie wmawiać, oczywiście wynik ujemny, ale i tak mnie to denerwuje

Na pewno stres i nerwy spokojnie, zrelaksuj się , nie myśl o problemach a samo przyjdzie


Ja mam Mozille i mi cytuje

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja kręciłam z facetem 4 lata ode mnie starszym i bardzo pasowała mi ta różnica wieku. Zarywał do mnie niedawno koleś ponad 10 lat starszy i jak dla mnie był za stary, chociaż może jego charakter miał tutaj znaczącą funkcję odrzucającą A mój TŻ jest ode mnie rok starszy tylko i jest ok.

[Mojwa]

Ja się pewien czas (krotki ) spotykalam z facetem 7 lat starszym i bylo calkiem spoko z TZ jesteśmy w jednym wieku ale z racji tego, że on nie studiuje to tez jest OK czuje sie jakby był starszy ode mnie.

[kamisha]

Napisane przez PannaBlack

Ta wyczekaną Ale jest taki piękny, że nawet jednej rzeczy bym w nim nie zmieniła
Jutro zdjęcie wstawię
A TŻ się dwa razy oświadczał Bo za pierwszym razem załapałam dopiero w 3/4 i nie wiedziałam co robi

gratulacje!!

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

my dostaniemy dom po slubie takze mysle ze w przyszlym roku ruszymy z remontem..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[201801191006]

do mnie zarywał kiedyś facet 20 lat starszy. spotykałam się z nim trochę tak z ciekawości. tzn nic ten tego po prostu sobie na kawę chodziliśmy, na kolacje itp. mega inteligentny był i fajny, pewnie do niego studentki zarywały, bo był wykładowcą na jednym z z wydziałów uś.
potem już mi się znudziło i nie wiedziałam jak to jakoś jasno zakończyć, ale samo się rozwiązało, bo w środku nocy do mnie zaczęła wydzwaniać jego żona. tzn ja wiedziałam, że on ma żonę, ale ona była w Stanach i długo już nie byli razem. no i wtedy jakoś wróciła, zobaczyła jego telefon i jej coś odwaliło. potem on mnie przepraszał, ona mnie przepraszała ale mu wtedy powiedziałam, że na taki cyrk na kółkach to się nie pisze i mi się sam problem rozwiązał.

[Anemone]

KolorujeSwiat, na bank to stres Przecież ostatnio tak Cię teściowa wkurzała... To przez tę całą sytuację

loloo Dobra jesteś gość, który teoretycznie mógł być Twoim ojcem...

[Kolor Bzu]

loloo- ja też kiedyś kawkowałam i spacerkowałam z facetem, który był p 40 (ja miałam 18 lat)
Strasznie mi chyba imponowało to, że taki dorosły, inteligentny facet lubi towarzystwo małolaty. Ale rozmyło się samo, jak wyjechałam na studia. Śmiesznie mi się teraz wspomina ten okres

Strasznie długo dziś spałam- to przez tę zmianę czasu... a tyle dziś do zrobienia.

[Nealinne]

Nie działa mi cytowanie, przez co trudno mi się wbić w wątek Mam mozillę ale nie chce mi się z powodu wizażu przeglądarki zmieniać

Aśka, straszna wiadomość Na mnie temat raka też działa źle. W mojej rodzinie prawie każdy zmarł właśnie na nowotwór, pewnie mam duże obciążenie genetyczne ale jakoś nie umiem się zebrać, żeby się przebadać. U tżta podobnie, teraz właśnie jego babcia umiera na chłoniaka. Okropna choroba. Minęły niecałe 3 miesiące od jej diagnozy a wygląda na to, że koniec zbliża się wielkimi krokami. Tż bardzo to przeżywa

Panna Black gratulacje!

Koloruje~, dobrze, że czujesz się lepiej, takie stresy niepotrzebne do szczęścia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Nea, pędź do rodzinnego po skierowanie do poradni onkologicznej! ludziom mającym obciążenie genetyczne należy się opieka onkologiczna, właśnie mój TŻ był po takie skierowanie, jeszcze tylko musi brata wysłać... Lepiej dmuchać na zimne!

[Nealinne]

Wiem, wiem... Muszę w końcu to zrobić ale pewnie się domyślasz, że świadomość, że masz np. 80% szans zachorowania na raka jajnika, nie działa motywująco. Nie jestem Angeliną Jolie i chyba nie zdecydowałabym się na asekuracyjną operację. Chociaż może tak, za jakieś 15 lat... Na razie to regularnie odwiedzam gina i tyle. No ale masz rację, muszę się za to zabrać.
Tż mi napisał, że babcia w szpitalu. Widziałam ją w czwartek i po tym co zobaczyłam wnioskuję, że już ze szpitala nie wyjdzie . Tż w Warszawie, jego siostra, która chciała się z babcią pożegnać przyjeżdża dopiero we wtorek. Strasznie im współczuję. No ale to taka sytuacja, w której nawet jakby się chciało pomóc to nie ma jak

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja gdybym miała takie obciążenie to pogadałabym z TŻ o dziecku już teraz, a potem ciach ciach... Życie jest najważniejsze...

[Mojwa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50850107]Ja gdybym miała takie obciążenie to pogadałabym z TŻ o dziecku już teraz, a potem ciach ciach... Życie jest najważniejsze...[/QUOTE]

Na jajniki trudno zrobic badania profilaktyczne z tego co wiem, wiec zgadzam sie.

[201608212239]

Byłam wczoraj z koleżankami w klubie i z przykrością stwierdziłam, że chyba się postarzałyśmy. To już nie są takie same imprezy jak w czasie studiów. Dziewczyny cały czas rozmawiały pracy, wypiły po jednym piwie, tańczyć też nie chciały, bo muzyka nie taka i chwilę po 1:00 wróciłyśmy do domu. Ech, szkoda, bo kiedyś naprawdę potrafiłyśmy zabalować...

[201801191006]

Napisane przez Kolor Bzu

loloo- ja też kiedyś kawkowałam i spacerkowałam z facetem, który był p 40 (ja miałam 18 lat)
Strasznie mi chyba imponowało to, że taki dorosły, inteligentny facet lubi towarzystwo małolaty. Ale rozmyło się samo, jak wyjechałam na studia. Śmiesznie mi się teraz wspomina ten okres

Strasznie długo dziś spałam- to przez tę zmianę czasu... a tyle dziś do zrobienia.

ten 'mój' był bardzo spoko, dobrze to wspominam, tzn fajnie spędzony czas. chciałam się wymiksować jak on coś zaczął mówić o tym, że może bym jego córkę poznała czy coś. no i tak jak pisałam, samo się rozwiązało.
ale potem się jeszcze mną interesował, w sensie chciał pomóc jak potrzebowałam dobrego lekarza na już itp.

[Nealinne]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50850107]Ja gdybym miała takie obciążenie to pogadałabym z TŻ o dziecku już teraz, a potem ciach ciach... Życie jest najważniejsze...[/QUOTE]
Mam nadzieję, że moje obciążenie jednak jest trochę mniejsze Tak rzuciłam tymi 80%.
Generalnie się zgadzam co do dziecka ale tu dużo zależy od sytuacji. Ja nie zdecydowałabym się na dziecko w przeciągu najbliższych 2-3 lat. Nie ma opcji. Zresztą nie jestem na to gotowa, już pomijając inne kwestie, to świat by mi się zawalił gdybym teraz była w ciąży...

[Paula2915]

Ja tam lubię starszych
U mnie też najlepsze imprezowe lata minęły nieodwracalnie...