Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[kefii]

Ja całe zycie z kotami i tatara wielbiam a toxo nie przechodziłam. Za to cytomegalie tak i przez to ze nie wiedziałam mam uszkodzaona watrobe i nie moge sie z nia dogadac czasem.

To i ja pokaże moje kocie małe (małe bo jest dorosła a waży zaledwie 2,5 kg niecałe)
To jest dachowiec długowłosy

[Soleil_Rouge]

Cześć wszystkim! wlasnie siedzę u fryzjera i robię odrosty- juz nie mogłam na nie patrzeć, a za ok godzinke bede znowu cała blond (tzn prawie cała bo to tylko pasemka).

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Gratuluje serdecznie!! I podziwiam za wytrwałość!! Miałas juz usg, czy dopiero bedzie?

Napisane przez malaMigotkAaa

Też czujecie niemoc? Przed ciążą uwielbiałam sprzątać układać porządkować, na prawdę to była dla mnie przyjemność, a teraz trochę się zmuszam, szafy czekają na układanie rzeczy po remoncie i przeprowadzce, ale za nic nie mogę się zebrać. Zwalam na ciąże, wcześniej miałam więcej chęci na takie rzeczy.


Czy u was też jest dalej taka depresyjna pogoda? Kupiłam sobie sukienkę i ja pytam GDZIE TO SŁOŃCE!?

kto mnie zmobilizuje do porządków?

Ja Cię nie zmobilizuje, bo u mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie - nie chce mi sie! Z tą tylko różnica ze przed ciążą było podobnie teraz przynajmniej mam wymowke i Tż mniej sie 'czepia'
A co do pogody to u mnie piękne słońce!! Ale to tu normalne i pewnie do końca września/października juz tak zostanie

Napisane przez patrycjja

To witaj w klubie. U nas też zakaz. Mam nadzieję, że nie do końca :p
Ale co tam- dla malenstwa można się "poświęcić"

Wspczuje tego zakazu. Mam nadzieje ze juz od drugiego trymestru pozwolą Wam sie przytulac bo ponoć wtedy ochota jest niesamowita i faceci wymiękają

Napisane przez ciamber

Dziewczyny a jakie witaminki jecie prócz kwasu foliowego? Bo ja jem od 1 dnia cyklu kwas a teraz gin mi powiedziała abym sobie jakieś witaminki dokupiła dla ciężarnych a znowu na usg 29.05 dr powiedział, że mam brać tylko 1 tabletkę kwasu f... i już sama nie wiem czy coś dokupywać czy nie...

Mi na wczorajszej wizycie gin powiedział, ze czas zmienić kwas foliowy na cos bardziej złożonego (nie pamietam nazwy ale jest w tym: wlasnie kwas foliowy+ omega3+wit D+ jeszcze jakieś inne witaminy i mineraly) - cos specjalnie dla kobiet w ciazy i mam brać to codziennie przez cała ciążę.

Napisane przez nattalli

gratulacja
w Twoim przypadku wytrwałość to słowo kluczowe
co do wapnia, ja kocham nabiał w każdej postaci ale chyba i tak mam go za mało. Od dwóch tygodni mam problem z moimi zębami. tzn zdrowe są bo o nie dbam ale zauważyłam że ostatnio zrobiły się napuchnięte i zaraz przy dziąśle na kilku zębach mam dziwny czarny pasek - to nie jest pruchnica. Moja mama mówi że może to być odwapnienie. Bo jej stało się tak samo. A do dentysty dopiero za 2 miesiące ;/

Problem z dziąsłami w ciąży to ponoć 'norma', a po ciazy ma samo minąć. Ale te czarne kreski na zębach to trzeba sprawdzić, bo to troche dziwne

Napisane przez perfuzja

Nie, no bez przesady. Nie boli mnie brzuch, nie plamie, nie mam żadnej infekcji, nie mam obciazonego wywiadu. Nie było tez tak, ze miałam bardzo mocne objawy, które zniknęły z dnia na dzień.

Pewnie świruje trochę, bo zbliża sie powoli usg genetyczne.

Mi tez objawy minęły (troszkę piersi bolą jak mocniej przycisne) i w ogóle czuje sie zupełnie 'nieciążowo' i co?! Widziałas moje zdjecia z wczoraj? Wszystko jest ok i fasolke pięknie sie rozwija. A gin mi powiedział ze jak sie dobrze czuje i nic mi nie dolega, to tylko sie mam z tego cieszyć i korzystać!! I oby tak było do końca ciąży! Więc nie martw sie na zapas!!

[perfuzja]

Soleil, no widziałam,widziałam

Tez chce takie ładne, bo ja mam tylkojakas niewidoczna krople na razie

[kefii]

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

[00anulka00]

Napisane przez kefii

To i ja pokaże moje kocie małe (małe bo jest dorosła a waży zaledwie 2,5 kg niecałe)
To jest dachowiec długowłosy

wygląda na dużo większego, to drapak Rufi????
piękny puchacz

Napisane przez kefii

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

kurcze, przykra sprawa

[Soleil_Rouge]

Napisane przez perfuzja

Soleil, no widziałam,widziałam

Tez chce takie ładne, bo ja mam tylkojakas niewidoczna krople na razie

No i bedziesz miała takie samo!! U mnie tez była tylko kropka na początku, potem wszelkie objawy zanikly, więc tez sie stresowalam! Ale od wczoraj jestem spokojniejsza nie martw sie, bądź spokojna - zobaczysz swoje malenstwo za kilka tygodni: tez bedzie miało 2 rączki, 2 nóżki i duuuużą głowę!!

Napisane przez kefii

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

Współczuje bardzo

[lejdi_aga13]

czytalam wszystkie posty ale nie mam sil opisac-wrocilam z pracy iide lulu-mam mega mdlosci-zjemtylko pierogii i lulu

[gosia261282]

Napisane przez kefii

To i ja pokaże moje kocie małe (małe bo jest dorosła a waży zaledwie 2,5 kg niecałe)
To jest dachowiec długowłosy

Śliczności!!
Wygląda jakby ważyła ze 4 kg

Napisane przez kefii

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

Współczuję

[magnusia]

Napisane przez kefii

To i ja pokaże moje kocie małe (małe bo jest dorosła a waży zaledwie 2,5 kg niecałe)
To jest dachowiec długowłosy

jaka śliczna uwielbiam koty
2,5 kg- eh..... moja kota waży prawie 7 kg i do tego każe się na rękach nosić i przytulać

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez kefii

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

oj bardzo mi przykro

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

dzisiejszy dzień to chyba u mnie jakieś apogeum

zaraz padnę trupem- musiałam wysiąść z autobusu 2 przystanki wczesniej bo myślałam że nie dojadę. Tak mnie zmuliło, że czułam pod gardłem dosłownie wszystko co zjadłam. Do tego gardło ściśnięte, żołądek ściśnięty, aż mnie zimne poty oblewały .
Coraz gorzej znoszę trząsanie na naszych stołecznych drogach i hamowanie na przystankach- od razu wszystko mi podchodzi do gardła i chyba robię się zielona bo ludzie się na mnie dziwnie patrzą. Mogę jechać nie dłużej jak 4-5 przystanków
Jak wysiadłam to było mi tak słabo że aż się zataczałam- myślałam że nie dojdę do domu no ale jakoś się udało. Ledwo żyję i nadal mi niedobrze i kręci mi się w głowie.
Poważnie rozważam wsadzenie sobie palca w gardło bo mi chyba ten żołądek wywinie się na lewą stronę . Pierwszy raz tak mam- tragedia

[maruda80]

Witam! Zwierzaki macie cudne, my wlasnie czekamy na psa- na razie musi troszke podrosnac bo to malenstwo. Na pewno sie pochwale- nie wyobrazam sobie domu bez zwierzat. U mnie dalej nudnosci, jem tylko suche rzeczy. Albo mam napady glodu, albo nudnosci i tak w kolko. Wizyte u gin mam dopiero w czwartek o 20:30, i juz doczekac sie nie moge bo to juz bedzie poczatek 10 tyg. Mam nadzieje ze w koncu karte mi zalozy. Do tego mam problem ze zwolnieniem lekarskim, to szpitalne mam do poniedzialku. Cala nadzieja w tym, ze mozna wystawic 3 dni wstecz, i mam nadzieje ze sie uda. Inaczej zostane z niczym... nawet orientowalam sie czy by mnie nie przyjeli wczesniej ale nie ma szans np. Termin. Nfz sa dopiero na pazdziernik, a prywatnie tez mininum czekania 2 tyg. Masakra! mam papiery ze szpitala, a nikt mnie nie chce wczesniej przyjac....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[00anulka00]

Napisane przez maruda80

Witam! Zwierzaki macie cudne, my wlasnie czekamy na psa- na razie musi troszke podrosnac bo to malenstwo. Na pewno sie pochwale- nie wyobrazam sobie domu bez zwierzat.

jaka rasa???

[magnusia]

maruda- chyba nie powinno być problemu z wystawieniem zwolnienia wstecz- nie Twoja wina że nie masz jak się dostac do lekarza bo nie ma miejsc

[gosia261282]

Maruda powinni ci wypisać wstecz,przecież to nie twoja wina,że nie możesz się wcześniej dostać do lekarza!

[magnusia]

Napisane przez maruda80

Witam! Zwierzaki macie cudne, my wlasnie czekamy na psa- na razie musi troszke podrosnac bo to malenstwo.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja zawsze miałam psy jak mieszkałam u mamy. Odkąd mieszkam sama mam kotę- przywiozłam ją z firmowej imprezy integracyjnej taka była zabawa, że z kotem wróciłam . To mój pierwszy kot i zawładnęła mną całkowicie

[mezaga]

Napisane przez perfuzja

Witaj
69 cykli Bardzo gratuluje i podziwiam cierpliwość. Zdecydowaliscie sie na in vitro?
Trzymam kciuki, na pewno wszystko bedzie dobrze!

Udało się naturalnie - co było dla nas nie lada zaskoczeniem. Tyle, że przez cały ten czas się gdzieś leczyłam, zmieniałam lekarzy jak rękawiczki a w końcu pojechaliśmy na drugi koniec Polski i tam lekarz zaproponował nowy sposób leczenia - to było w lutym. I po trzech miesiącach leczenia udało się w końcu

Napisane przez kefii

Wielkie gratulacje naprawde długo czekaliscie na swoje szczescie. Ja niecałe 2 lata staran i 26 cykli wiec sporo mniej.

Hej u mnie nawet oki. dzis 8 tyzien w poniedziałek lekarz. Czuje sie średniawo ale raczej moja psychika za duzo do ogarniecia na raz.
Mdłości mi ustąpily zamiast nich mam zgage nie wazne co zjem masakra. Migdały to ida jak swieze buleczki. Ale jak tylko dzidzia jest zdrowa to wszytko dla niej

Ja też mam wizytę w poniedziałek. Jutro jadę na badania krwi i moczu.

Napisane przez Soleil_Rouge

Gratuluje serdecznie!! I podziwiam za wytrwałość!! Miałas juz usg, czy dopiero bedzie?

Miałam już dwa USG. Pierwsze zaraz po pierwszej becie - poszłam nie po to, żeby cokolwiek zobaczyć ale po receptę na lekarstwa a potem na początku 7 tygodnia - widziałam już jakiegoś robala z pulsującym czymś
W poniedziałek idę sprawdzić czy rośnie dalej i założyć kartę ciąży.

Siedzimy sobie i oglądamy mecz siatkówki. Chwila odpoczynku chociaż, bo zaraz po meczu bierzemy się dalej do pakowania. Do soboty przyszłej mamy się wyprowadzić z tego mieszkania w którym urzędujemy. A pakowanie w powijakach. Dopiero w takich chwilach człowiek zdaje sobie sprawę z tego ile gratów mu się uzbierało

[maruda80]

Co do psa to kundel mieszaniec. Mielismy obawy czy teraz brac, ale moze lepiej jak dziecka jeszcze nie ma, zreszta malego latwiej przystosowac. W domu rodzinnym zwierzeta byly zawsze: psy, koty, potem kanarki, rybki. Tato nawet kucyka hodowal. Na 18 dostalam owczarka niemieckiego, do dzisiaj cala rodzina go wspomina bo to madry pies byl. Kilka razy moja mama w nocy miala problemy ze zdrowiem - nagla utrata przytomnosci i to pies zawsze pierwszy stawial caly dom na nogi, drapal do drzwi i biegal po domu dopoki ktos nie wstal sprawdzic co sie dzieje. Niestety miala raka, choroba szybko postepowala i trzeba bylo uspic. Nikt nie byl w stanie jechac do wet, ostatecznie pojechal sasiad za flaszke...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

maruda jakaś masakra z tymi lekarzami - nie da rady nawet do ogólnego się dostać? - paranoja jakaś
ja do mojego gina ostatecznie się nie dodzwoniłam ani wczoraj ani dziś - chyba naprawdę urlopuje chłopina - no nic, poczekam do poniedziałku.

[maruda80]

U ogolnego bylam dzisiaj z wielka laska wypisal mi tylko recepte na duphaston bo mi sie konczy. Zwolnienia nie, bo nie ma uprawnien, bo to musi byc zwolnienie od gin, chodzi o inne stawki z zus, ciazowe platne 100%, zwykle 80%. Wiec i tak nie byloby ciaglosci...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[00anulka00]

Napisane przez maruda80

Co do psa to kundel mieszaniec. Mielismy obawy czy teraz brac, ale moze lepiej jak dziecka jeszcze nie ma, zreszta malego latwiej przystosowac.

większy czy mniejszy?

ja bym w sumie nie wiem co zrobiła, bo się srednio czuję w ciąży a pamiętam że tak pierwszy rok z psem to duża praca - za to potem zbiera się efekty
nie wiem czy dałabym radę z mdłościami biegać z nim co 1,5h na siusiu.

Są plusy i minusy każdej sytuacji i jak pies pojawia sie przed dzieckiem i jak po nim - przed dzieckiem ma sie ten czas żeby go wychować i przygotować na to

[maruda80]

To kundel z tych malych, z dluga biala krecona sierscia. Troche wyglada jak miniaturka bernadyna. Wkleje foto jak bedzie u nas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carolyna86]

Napisane przez maruda80

U ogolnego bylam dzisiaj z wielka laska wypisal mi tylko recepte na duphaston bo mi sie konczy. Zwolnienia nie, bo nie ma uprawnien, bo to musi byc zwolnienie od gin, chodzi o inne stawki z zus, ciazowe platne 100%, zwykle 80%. Wiec i tak nie byloby ciaglosci...

ooo, to ja nawet nie wiedziałam że ogólny nie może ciążowego wypisać

[patrycjja]

Napisane przez mezaga

Udało się naturalnie - co było dla nas nie lada zaskoczeniem. Tyle, że przez cały ten czas się gdzieś leczyłam, zmieniałam lekarzy jak rękawiczki a w końcu pojechaliśmy na drugi koniec Polski i tam lekarz zaproponował nowy sposób leczenia - to było w lutym. I po trzech miesiącach leczenia udało się w końcu



Ja też mam wizytę w poniedziałek. Jutro jadę na badania krwi i moczu.



Miałam już dwa USG. Pierwsze zaraz po pierwszej becie - poszłam nie po to, żeby cokolwiek zobaczyć ale po receptę na lekarstwa a potem na początku 7 tygodnia - widziałam już jakiegoś robala z pulsującym czymś
W poniedziałek idę sprawdzić czy rośnie dalej i założyć kartę ciąży.

Siedzimy sobie i oglądamy mecz siatkówki. Chwila odpoczynku chociaż, bo zaraz po meczu bierzemy się dalej do pakowania. Do soboty przyszłej mamy się wyprowadzić z tego mieszkania w którym urzędujemy. A pakowanie w powijakach. Dopiero w takich chwilach człowiek zdaje sobie sprawę z tego ile gratów mu się uzbierało

My dwa miesiace temu mieliśmy akcje "przeprowadzka" wiedzieliśmy o tym ze 3 miesiace wcześniej, ale pakowanie w końcu zostawiliśmy na ostatek. I w dwa dni się uwinelismy. Niestety, gdzieś w tym całym bałaganie stracilam 2 pary butów, co ciekawe nie od pary chociaż pilnowałam żeby wszystko było posegregowane i suszarke do włosów ale liczę na to że jak w końcu się rozpakuje (część pudeł stoi nie potrzebna) to zguby znajdę :p

I wszem i wobec ogłaszam : nie cierpię marketów. Już po raz któryś zauwazylam, że tylko przekrocze próg sklepu robi mi się słabo i niedobrze a blada jestem jak duch :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maruda80]

Lubie oglądać te serie, polecam szczególnie: 7 kobiet - ciąża

https://www.youtube.com/watch?v=q1V0RcI1idI

Jest tez o tym jak przygotowywali psa na sytuacje kiedy pojawi się dziecko...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mystiquee]

Napisane przez carolyna86

ooo, to ja nawet nie wiedziałam że ogólny nie może ciążowego wypisać

Mi też dała zwykłe L4 ostatnio. A dziś miałam kontrole z Zusu, czy siedze w domu
Na początku nie chciałam otwierać, bo patrze przez oko, a tam dwie baby z czymś papierowym w rece, myślę se pewnie jehowi...
Ale otworzyłam i moje szczeście, ze to zrobiłam

Napisane przez patrycjja

I wszem i wobec ogłaszam : nie cierpię marketów. Już po raz któryś zauwazylam, że tylko przekrocze próg sklepu robi mi się słabo i niedobrze a blada jestem jak duch :p

Może zapachy?
Albo po prostu markety czesto są żle budowane i mają tak zwany "syndrom chorego budynku".

[magnusia]

Napisane przez Mystiquee

Mi też dała zwykłe L4 ostatnio. A dziś miałam kontrole z Zusu, czy siedze w domu
Na początku nie chciałam otwierać, bo patrze przez oko, a tam dwie baby z czymś papierowym w rece, myślę se pewnie jehowi...
Ale otworzyłam i moje szczeście, ze to zrobiłam

ale się uśmiałam

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

Udało się naturalnie - co było dla nas nie lada zaskoczeniem. Tyle, że przez cały ten czas się gdzieś leczyłam, zmieniałam lekarzy jak rękawiczki a w końcu pojechaliśmy na drugi koniec Polski i tam lekarz zaproponował nowy sposób leczenia - to było w lutym. I po trzech miesiącach leczenia udało się w końcu

Ja też mam wizytę w poniedziałek. Jutro jadę na badania krwi i moczu.

Miałam już dwa USG. Pierwsze zaraz po pierwszej becie - poszłam nie po to, żeby cokolwiek zobaczyć ale po receptę na lekarstwa a potem na początku 7 tygodnia - widziałam już jakiegoś robala z pulsującym czymś
W poniedziałek idę sprawdzić czy rośnie dalej i założyć kartę ciąży.

Wow, nieźle! No i widziałaś już serce

To Ty jesteś słynną Agą, u której pół forum ślubnego zamawia zaproszenia?

[00anulka00]

Napisane przez Mystiquee

Mi też dała zwykłe L4 ostatnio. A dziś miałam kontrole z Zusu, czy siedze w domu
Na początku nie chciałam otwierać, bo patrze przez oko, a tam dwie baby z czymś papierowym w rece, myślę se pewnie jehowi...
Ale otworzyłam i moje szczeście, ze to zrobiłam

długo już jestes na L4?
masz na zwolnieniu że możesz chodzić?

pytam, bo też mam L4, ale zdarza mi się, że wyjdę do sklepu, albo na spacer z psami i nie wiem co wtedy jak przyjdzie ZUS a mnie nie ma

[anna_paw]

Napisane przez lejdi_aga13

Nie spalam cala noc i o 4 nie wytrzymałam-zrobilam 2 test piękna odrazu 2 kreska dużo mocniejsza wyszła D

super

Napisane przez gosia261282

Ja się wyspać nie mogę. Od kilku nocy synek strasznie źle sypia,budzi się co chwila,no i dzień zaczynamy o 5-6. A w dzień też długo nie śpi,bo koło godziny. No i też jest nie wyspany,bo maruda. Mam nadzieję,że mu to minie
Ja nie wyspana jestem,zła ciągle.

Łączę się w bólu. Młody zawsze do nas przychodzi w nocy ale od kilku dni masakrycznie się przewala, kopie. Dzisiaj już myślałam żeby się przenieść na kanapę chyba czas zacząć go odzwyczajać od tych wędrówek, bo rano padam z niewyspania.

Napisane przez mezaga

Czytałam ten wątek od samego powstania ale dopiero teraz stwierdziłam, że do Was dołączę Jeszcze podchodzę z rezerwą bo to dopiero końcówka 8 tygodnia ale już powoli zaczynam się cieszyć tym, że się w końcu nam udało. Staraliśmy się ponad 5 lat - dokładnie 69 cykli.

Gratulacje!!!

Napisane przez ciamber

Dziewczyny a jakie witaminki jecie prócz kwasu foliowego? Bo ja jem od 1 dnia cyklu kwas a teraz gin mi powiedziała abym sobie jakieś witaminki dokupiła dla ciężarnych a znowu na usg 29.05 dr powiedział, że mam brać tylko 1 tabletkę kwasu f... i już sama nie wiem czy coś dokupywać czy nie...

Biorę dodatkowo witaminy, cały maj męczyła nas choroba więc muszę się trochę wzmocnić.

Napisane przez lidkaa82

Powiem wam dziewczyny że wymiękam ostatnio. Dopiero w poniedziałek synek skończył brać antybiotyk, a dzis bylismy u pediatry z kaszlem i wykrył szmery na oskrzelach. Całe życie prawie wcale nie chodziłam do lekarzy a odkąd zostałam mamą jesten starym weteranem w przychodniach, a dyżury świateczne mam obcykane w jednym paluszku, bo mój synuś ma takie wyczucie że poważniejsze zachorowania zawsze przytrafiają mu się w jakieś święta i weekendy
Nie wspomne o tym że w tym cholernym kraju prawie wcale nie refundują leków bo weszły jakieś beznadziejne przepisy i lekarze się boją wpisywac zniżki bo potem kary płacą. Paranoja

Z tymi weekendami i świętami to coś jest na rzeczy - Piotruś też najczęściej wtedy zaczyna chorować dopiero co przeszliśmy zapalenie płuc...

Napisane przez perfuzja

A ja mam jakieś złe przeczucie
Zniknely mi w zasadzie wszystkie objawy ciazowe, nawet piersi mi zmalały...

Nie wywołuj wilka z lasu, bo jutro objawy wrócą ze zdwojoną siłą

Napisane przez kefii

Jejku ale mi sie poplątalo. W poniedziałek mam wizyte u gina i mamy zakładac karte ciazy itd. A pzred chwila przyszła do mnie mama ze ciocia umarła dzis o 15.= wiec pewnie w poniedziałek pogrzeb. Najwyzej bede musiała poprzekładac bo na pogrzeb musze isc bo cicia mieszkała obok mie i bardzo dobrze ja znałam.

trzymaj się...

[perfuzja]

Napisane przez anna_paw

Nie wywołuj wilka z lasu, bo jutro objawy wrócą ze zdwojoną siłą

Eee, u mnie nawet najgorsze dni były lajtowe - po prostu dużo spałam. Nigdy nie miałam mdłości, wymiotowałam tylko parę razy, a i to z powodu masakrycznego kataru.

[gosia261282]

Napisane przez patrycjja

My dwa miesiace temu mieliśmy akcje "przeprowadzka" wiedzieliśmy o tym ze 3 miesiace wcześniej, ale pakowanie w końcu zostawiliśmy na ostatek. I w dwa dni się uwinelismy.

My mamy przeprowadzkę za niecałe 2 tygodnie. Niby jestem przyzwyczajona do przeprowadzek,ale zawsze ma nerwy jak o tym pomyślę.