Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[elizka773]

Napisane przez raingirl

Chodziło mi o to, że nie ma mnie w zwiastunie

już potem zobaczyłam
przez tą pogodę to niemrawa jestem..właże prawie na znaki, czytać nie umiem ciekawe co mnie jeszcze czeka..

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

Aleks zawsze to lepiej jak staż masz i możesz wpisać w CV..masz doświadczenie nowe i wogóle. i tak teraz sporo się zarabia na stażu..ja miałam 700 zł..a kiedyś to i po 300 miały.. zawsze to kaska jest.i wsparcie od P.O męża masz także będzie dobrze a pracodawca zawsze coś Ci może dopłacić jak będzie spoko do tego stażowego

Grape Ty mój owocku cytrusowy

dobrze gadasz Aleks napiszę Ci tylko tyle że ja na moim stażu a później przygotowaniu zawodowym zarabiałam całe 435 zł miesięcznie z tego co pamiętam i tak przez półtora roku więc 800zł to jest wypas pomyśl sobie że niektórzy na pełny etat zarabiają 900zł i muszą za to rodzinę utrzymać więc nie narzekaj bo nie jest tak źle a doświadczenia zawodowego im więcej tym lepiej

ehhh szkoda że tylko owocowy

[elizka773]

Napisane przez Grapefrutka

dobrze gadasz Aleks napiszę Ci tylko tyle że ja na moim stażu a później przygotowaniu zawodowym zarabiałam całe 435 zł miesięcznie z tego co pamiętam i tak przez półtora roku więc 800zł to jest wypas pomyśl sobie że niektórzy na pełny etat zarabiają 900zł i muszą za to rodzinę utrzymać więc nie narzekaj bo nie jest tak źle a doświadczenia zawodowego im więcej tym lepiej

ehhh szkoda że tylko owocowy

mogłabym Ci jeszcze pokomplementować lepiej ale znając mój dzisiejszy "orient" to chyba by głupota jakaś wyszła a wiesz Ty jesteś taki owocek soczysty, jędrny, dojrzały...taki mniam najlepszy z najlepszych.taki jedyny


no mówiłam że jestem nieprzytomna. jest reklama na wizażu " poznaj sposoby,które przynoszą ulgę gdy brzuszek cierpi od skwaru"
ja oczywiście przeczytałam: " poznaj osoby,którym przynosi ulgę gdy brzuszek cierpi od skwaru" i się zastanawiam jak to możliwe i czy to bezpieczne...



Maya a jak tam nauki?

[najfajniejsza]

Cześć... moje plany się wzięły i runęły
tzn. wstałam dopiero jem śniadanie, sprzątnę, zrobię się na (u)bóstwo i dziś raczej mgr nie ruszę, bo nie będzie kiedy.

Ariada, fajna rozmowa coś się szykuje...

Katarakta, nie wiem, niestety, co Ci poradzić... ale udanego wyjazdu!

Carmel, zazdraszczam spotkanka i tego, że niedługo będziesz narzeczoną. foty ze spotkania mile widziane

[raingirl]

Spadam do TŻcika, a wieczorem imprezuję wiem, powinnam ryć w domu na poniedziałek, ale ja już nie mogę z tego stresu

[Grapefrutka]

Napisane przez elizka773

mogłabym Ci jeszcze pokomplementować lepiej ale znając mój dzisiejszy "orient" to chyba by głupota jakaś wyszła a wiesz Ty jesteś taki owocek soczysty, jędrny, dojrzały...taki mniam najlepszy z najlepszych.taki jedyny

no tak
soczysty - jakaś krew chyba we mnie jest skoro żyję
jędrny - hmmm tu może być problem z niektórych miejscach
dojrzały - no fakt już mi bliżej niż dalej
czyli wszystko ładnie pięknie i w ogóle ale szkoda że nie zakazany

[butterfly20]

Cześć
Jaa posprzątałam i lecę do ogrodu się opalać i "wypasać" królika

Muszę powiedzieć,ze nie mogę się doczekać zaręczyn Carmi


A ja wczoraj miałam zły dzień
Moja koleżanka dostała jelitówki i byłam sama cały dzień,a w innym oddziale u mnie w mieście system się zrąbał i wszystkich wysyłali do pozostałych dwóch oddziałów. No to miałam maaaasę klientów,nie miałam chwil na odpoczynek i wyszłam z pracy zamiast o 17 to o 18!! Myślałam,że się popłaczę.
Dodatkowo z tego wszystkiego zaksięgowałam klientowi wpłatę zamiast 500 zł to 1000. No i mi się potem nie zgadzało Już myślałam,że popłynę na 500 zł (wiedziałam komu to źle zrobiłam,to był nasz stał klient i dzwoniłam do niego,ale ciągle miał wyłączony tel.). Pewnie by mi to rozłożyli na raty,ale i tak niemiła była ta świadomość.
Na szczęście dzisiaj ten klient oddzwonił do mojego Dyrektora i przyjdzie w poniedziałek i zrobię koretkę. Ufff
Tak to jest jak człowiek ma tylu ludzi na głowie


No ale przez ten stres pożarłam się z M.,dzisiaj było trzaskanie drzwiami,ale summa summarum się pięknie pogodziliśmy

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

no i co mu odpisalas? odpowiedzial ci chociaz w koncu?

faceci masakra z nimi po prostu jest no...



no napisalam mu jeszcze ze mnie zaintrygowal i ze nie wiem co mam o tym myslec hehe no to po tym dopiero byla ta wymiana smsow co pisalam wczensije....

no ale to po co bylo to pytanie czy spie? zeby napisac mi, ze on idzie spac i jutro zadzwoni? - to nie prosciej by bylo napisac cos w rodzaju - myslalem nad tym co napisalas, teraz ide spac, jutro zadzwonie...?

Oni są po prostu upośledzeni

A K... no coś tam odpisał... Generalnie ciężko mu przyszła odpowiedź i wymieniliśmy SMSy:
K: a co to za pytanie?
ja: Normalne. Pytanie jak pytanie.
10 min przerwy
ja: Zazwyczaj jest tak, że po zadaniu pytania, oczekuje się na odpowiedź... Czekam
K: Czasami nie ma jednoznacznej odpowiedzi Co porabiasz?
ja: Nie musi być jednoznaczna. Wystarczy, że będzie szczera.
K (po dłuuuuuugiej przerwie): Nie są dla mnie nieważne...

Przypominam- pytanie było jak bardzo leje na takie zabawy łóżkowe...
Wniosek- odpowiedział wymijająco. I koniec SMSów. Ja nie odpisałam nic, no bo co...? "aha" mu napiszę?
I doszłam do wniosku, że mimo, iż wcześniej SMSy i telefony chodziły na zmianę czyli raz on pierwszy, raz ja, to teraz sobie poczekam aż on się odezwie...
Trzeba zgrywać niedostępną

Napisane przez raingirl

No przyznaj się od razu, że sama Ci wpadła do tej torebki

Ej... to przecież wiadomo. Myślałam, że jest to na tyle oczywista oczywistość, iż nie muszę nic mówić

Napisane przez madziamacius8786

zrozumiałam zajedź mnie

A ja Cię zaczynam podejrzewać o seksoholizm panienko

Napisane przez raingirl

Spadam do TŻcika, a wieczorem imprezuję wiem, powinnam ryć w domu na poniedziałek, ale ja już nie mogę z tego stresu

E tam, relaks jest potrzebny. Baw się dobrze


A ja się pochwalę.... 31 lipca jadę z Medeline do Turcji
Dzisiaj zarezerwowałam miejsca, dokonałam wpłaty i będziemy się wakacjować, opalać i zwiedzać

A i jeszcze jedno- zaraz będę piekła ciasto z WIŚNIAMI, JAGODAMI, PŁATKAMI MIGDAŁOWYMI i KRUSZONKĄ

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

Oni są po prostu upośledzeni

A K... no coś tam odpisał... Generalnie ciężko mu przyszła odpowiedź i wymieniliśmy SMSy:
K: a co to za pytanie?
ja: Normalne. Pytanie jak pytanie.
10 min przerwy
ja: Zazwyczaj jest tak, że po zadaniu pytania, oczekuje się na odpowiedź... Czekam
K: Czasami nie ma jednoznacznej odpowiedzi Co porabiasz?
ja: Nie musi być jednoznaczna. Wystarczy, że będzie szczera.
K (po dłuuuuuugiej przerwie): Nie są dla mnie nieważne...

Przypominam- pytanie było jak bardzo leje na takie zabawy łóżkowe...
Wniosek- odpowiedział wymijająco. I koniec SMSów. Ja nie odpisałam nic, no bo co...? "aha" mu napiszę?
I doszłam do wniosku, że mimo, iż wcześniej SMSy i telefony chodziły na zmianę czyli raz on pierwszy, raz ja, to teraz sobie poczekam aż on się odezwie...
Trzeba zgrywać niedostępną

hehe - ja tez czekalam, az on sie odezwie....

no i sie odezwal - to pisalam wczesniej....

a i nawet dzwonil - zapytac czy nie chce z nim na 2 tyg jechac na urlop, bo oni jada gdzies nad wode bo beda teledysk nagrywac i moglabym sie tez zabrac - no ale to w tym czasie co bede te kursy miala....
No ale wymyslil, ze moznaby gdzies wyskoczyc w lipcu na pare dni....

Jak wspomnialam, ze nic nie odpisal na moje wczorajsze smsy to powiedzial, ze przeciez troche odpisal ciekawa jestem gdzie i kiedy i ze pogadamy jak sie spotkamy....

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

hehe - ja tez czekalam, az on sie odezwie....

no i sie odezwal - to pisalam wczesniej....

a i nawet dzwonil - zapytac czy nie chce z nim na 2 tyg jechac na urlop, bo oni jada gdzies nad wode bo beda teledysk nagrywac i moglabym sie tez zabrac - no ale to w tym czasie co bede te kursy miala....
No ale wymyslil, ze moznaby gdzies wyskoczyc w lipcu na pare dni....

Jak wspomnialam, ze nic nie odpisal na moje wczorajsze smsy to powiedzial, ze przeciez troche odpisal ciekawa jestem gdzie i kiedy i ze pogadamy jak sie spotkamy....

e-no, e-no.... jak proponuje jakiś wypad to już jest nieźle
K mi proponował a nawet "obiecał" romantyczny weekend w Odrzykoniu (w programie nocne przeskakiwanie przez bramę i noc przy świecach w ruinach zamku...) ale go trochę chyba zgasiłam, bo zamiast entuzjastycznie wybuchnąć i stwierdzić, że chętnie pojadę itd., powiedziałam spokojnie, żeby nie dawał obietnic tylko dał znać jak już coś wymyśli/ zorganizuje. On spytał czy to znaczy, że nie chcę z nim jechać, to odpowiedziałam, że to znaczy jedynie tyle, że zacznę szaleć ze szczęścia jak zjawi się u mnie pod domem i powie "wsiadaj, jedziemy" a nie teraz jak sobie mówi w chwili uniesienia bo cycka pomacał i mu się dobrze zrobiło.

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

e-no, e-no.... jak proponuje jakiś wypad to już jest nieźle
K mi proponował a nawet "obiecał" romantyczny weekend w Odrzykoniu (w programie nocne przeskakiwanie przez bramę i noc przy świecach w ruinach zamku...) ale go trochę chyba zgasiłam, bo zamiast entuzjastycznie wybuchnąć i stwierdzić, że chętnie pojadę itd., powiedziałam spokojnie, żeby nie dawał obietnic tylko dał znać jak już coś wymyśli/ zorganizuje. On spytał czy to znaczy, że nie chcę z nim jechać, to odpowiedziałam, że to znaczy jedynie tyle, że zacznę szaleć ze szczęścia jak zjawi się u mnie pod domem i powie "wsiadaj, jedziemy" a nie teraz jak sobie mówi w chwili uniesienia bo cycka pomacał i mu się dobrze zrobiło.

olka ty to jestes jednak dobra

u nas oczywiscie tez zadnych konkretow - na moje pytanie - a gdzie bysmy mogli pojechac? odpowiedzial - nie wiem, trzeba pomyslec, jutro zadzwonie to pogadamy na ten temat

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

olka ty to jestes jednak dobra

u nas oczywiscie tez zadnych konkretow - na moje pytanie - a gdzie bysmy mogli pojechac? odpowiedzial - nie wiem, trzeba pomyslec, jutro zadzwonie to pogadamy na ten temat

Oj bo taka prawda... najpierw gadka o przysłowiowej ie Maryny a potem "jakie Ty masz śliczne piersi...." i takie tam i dopiero po 2h czepiania się (całkiem przyjemnego zresztą) moich cycków stwierdził, że jedziemy gdzieś na weekend... No to sorry... jak tak bardzo chciał to mógł powiedzieć "ubieraj się kobieto", zapakować mnie do samochodu i wywieźć gdzieś

Nooo to jak zadzwoni to trzeba będzie drążyć temat

[arrakis]

hehe - no prawda prawda....ale ty to jednak jestes bardzo bezposrednia

e tam - ja sie zgodzilam na wyjazd - teraz czekam na konkrety

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

hehe - no prawda prawda....ale ty to jednak jestes bardzo bezposrednia

e tam - ja sie zgodzilam na wyjazd - teraz czekam na konkrety

Owszem, jestem.... on też więc przynajmniej tu się możemy dogadać

No to super. Fajnie by było jakby się udał wyjazd Będziesz mogła mu zaśpiewać:
"Skrępuję Cię... owinę wpół.... nawet nie zdążysz krzyknąć, że to sprawia ból... więc nie broń się"

[Zwies]

Hej!

Tżta oddałam do domu i zostałam sama
Muszę zrobić pranie i jedzenie

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

Owszem, jestem.... on też więc przynajmniej tu się możemy dogadać

No to super. Fajnie by było jakby się udał wyjazd Będziesz mogła mu zaśpiewać:
"Skrępuję Cię... owinę wpół.... nawet nie zdążysz krzyknąć, że to sprawia ból... więc nie broń się"

olka aj low ju

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

ajjj chyba nieco przesadzilam ze sloncem.... wszystko mnie piecze a wsmarowalam juz w siebie mnostwo balsamow...a jutro tez planowalam isc sie poopalac troche ...

[Biska]

Ja tylko na chwilkę.
Mam nadzieję, że u Was wszystkich wszystko dobrze

Buziaki dla Was udanego weekendu.

[arrakis]

Napisane przez Biska

Ja tylko na chwilkę.
Mam nadzieję, że u Was wszystkich wszystko dobrze

Buziaki dla Was udanego weekendu.

a u ciebie Bisiu co tam?

[Ilsa Lund]

Napisane przez arrakis

nooo napisal

"milego dnia, pozdrawiam"
odpisalam, ze dziekuje i ze tez zycze milego dnia i co dzis bedzie robic, on odpisal, ze ma lekcje perkusji z dzieciakami a co ja robie, to ja odpisalam , ze w sumie to nic, moze kolezanke wyciagne nad wode, to odpisal, ze szkoda, ze nie moze ze mna nad wode jechac.... no to ja odpisalam, ze szkoda i napisalam, ze jest dzis koncert Myslovitz a potem mecz chce ogladac
na temat telefonu czy wczorajszych smsow cisza na razie

jezu dziwny jest takie to wszystko grzeczne

Napisane przez raingirl

Niespodzianka

myślałam że to film zapraszający na ślub

przyjechałam na działkę, najadłam się borówek i cukinii

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

jezu dziwny jest takie to wszystko grzeczne

ojjj no bo my tacy grzeczni jestesmy

a to zle? ze tak grzecznie piszemy?

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

ojjj no bo my tacy grzeczni jestesmy

a to zle? ze tak grzecznie piszemy?

Z odpowiedzią na to pytanie trzeba poczekać na Madzię

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

Z odpowiedzią na to pytanie trzeba poczekać na Madzię

ojjj tam no.... ja nie jestem tak odwazna i bezposrednia jak wy no....

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

ojjj tam no.... ja nie jestem tak odwazna i bezposrednia jak wy no....

Dlatego Pan Bóg stworzył kogoś, kto wymyślił telefony komórkowe i SMSy, żeby podnieść poziom odwagi

[arrakis]

Napisane przez OlkaR

Dlatego Pan Bóg stworzył kogoś, kto wymyślił telefony komórkowe i SMSy, żeby podnieść poziom odwagi

mi to nie pomaga

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

aaa jestem najwieksza gadula na watku nawet madzie przegonilam

[Ilsa Lund]

Napisane przez arrakis

ojjj no bo my tacy grzeczni jestesmy

a to zle? ze tak grzecznie piszemy?

no mnie by zanudziło pisanie dzień w dzień swojego rozkładu dnia, jakoś tak pisząc z TŻtem mogę zacząć od tego że kupił dziś spodenki a skończyć na paru stanowczych stwierdzeniach o uprawie pszenicy

[Choji]

Napisane przez arrakis

mi to nie pomaga

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

aaa jestem najwieksza gadula na watku nawet madzie przegonilam

napisać możesz, po czym powiedzieć że ci koleżanka telefon na chwilę zakosiła jak mu się on nie spodoba;p

Napisane przez Ilsa Lund

no mnie by zanudziło pisanie dzień w dzień swojego rozkładu dnia, jakoś tak pisząc z TŻtem mogę zacząć od tego że kupił dziś spodenki a skończyć na paru stanowczych stwierdzeniach o uprawie pszenicy

Ee, Arrakis się rozkręci. Nie każdy musi być szybki Bill A jak się rozkręci to się dopiero może zacząć dziać

[OlkaR]

Napisane przez Ilsa Lund

no mnie by zanudziło pisanie dzień w dzień swojego rozkładu dnia, jakoś tak pisząc z TŻtem mogę zacząć od tego że kupił dziś spodenki a skończyć na paru stanowczych stwierdzeniach o uprawie pszenicy

No właściwie to masz rację, ale chyba każdy ma jakiś tam swój sposób na rozkręcanie rozmowy i podnoszenie poziomu znajomości.
Ja wczoraj zapunktowałam u K bo.... on poza miliarem innych rzeczy, którymi się zajmuje, robi strony internetowe. No i jak byłam w Lublinie i gadaliśmy przez telefon to mi podał linka, żebym zobaczyła co zrobił. Nie miałam wtedy komputera więc powiedziałam, że mi przykro ale nie ocenię. A wczoraj sobie przypomniałam, zajrzałam, napisałam mu SMSem opinię a w odpowiedzi dostałam, że zdziwił się że jednak tam zajrzałam, bo myślał że mnie to nie interesuje.

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

no mnie by zanudziło pisanie dzień w dzień swojego rozkładu dnia, jakoś tak pisząc z TŻtem mogę zacząć od tego że kupił dziś spodenki a skończyć na paru stanowczych stwierdzeniach o uprawie pszenicy

no ja tylko przypominam, ze my znamy sie raczej slabo - widzielismy sie 4 razy w ciagu 3 lat - to o czym mamy pisac? wiadomo, ze jak sie jest dlugo ze soba to tez inaczej sie rozmawia niz na poczatku znajomosci.
Nie wyskocze z takim odwaznym tekstem do goscia, ktorego prawie nie znam przeciez...

Napisane przez OlkaR

No właściwie to masz rację, ale chyba każdy ma jakiś tam swój sposób na rozkręcanie rozmowy i podnoszenie poziomu znajomości.
Ja wczoraj zapunktowałam u K bo.... on poza miliarem innych rzeczy, którymi się zajmuje, robi strony internetowe. No i jak byłam w Lublinie i gadaliśmy przez telefon to mi podał linka, żebym zobaczyła co zrobił. Nie miałam wtedy komputera więc powiedziałam, że mi przykro ale nie ocenię. A wczoraj sobie przypomniałam, zajrzałam, napisałam mu SMSem opinię a w odpowiedzi dostałam, że zdziwił się że jednak tam zajrzałam, bo myślał że mnie to nie interesuje.

nooo to zapunktowalas

a my troche z D. pogadalismy na gg - rzadko to sie zdarza, bo on nie lubi przez gg gadac - i dowiedzialam sie, ze on umie i bardzo lubi gotowac nooo to zapunktowal u mnie bardzo - bo ja ani nie umiem ani nie lubie

[OlkaR]

[arrakis]

Napisane przez OlkaR