Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[stokrotka_]

wyleżałam się w wannie...i od razu człowiekowi lepiej ojjj sługo długo.. młoda w wannie cicho siedziała..a teraz tak się przesuwa i przewija,że szok
ale odpoczełam i wygrzałam się chociaż tak fajnie..

a ja mam kłócia w dole brzucha..prawie w pochwie... a za to plecy nie bolą..

normalnie..jak nie urok- to .....

[cotynato]

Napisane przez malamutka

Słuchajcie, już kilka dni nie widzę Rabarbar i chyba Acelinki też dawno nie widziałam. Czy ktoś wie co się z nimi dzieje? Rabarbar miała jechać do Łodzi na badania i słuch o niej zaginął. A Acelinka ma przecież taki sam termin co Stokrotka ...

O fakt.
Ciekawe co z nimi...


A ja też jestem ciekawa tego jak to będzie, czy bdz bolało jak będzie wyglądał Filipek itp

[malamutka]

Napisane przez agnieszka 0605

mi dopiero zaczęło się gorzej oddychać, a gdzie tu koniec...




co prawda pytanie nie do mnie - ale odp. Jeśli macierzyński choć 1 dniem wejdzie w 2012 to przysługuje nam 4 tyg dodatkowego urlopu, a tatcie 2. A dzieje się tak jeśli urodzimy po 15 sierpnia.

dziękuję
No to szef się ucieszy

[cotynato]

Mój się jakoś tak obija o pęcherz że co chwilę mam wrażenie że się posikam i przechodzi po kilku sek.

[Sharifa]

Napisane przez cotynato

AAAAAAAAAAAAAAAAA !!

Zrobiłam powtórkę badań i wyszło "ujemnie".

Napisane przez madzialena-lublin

Dziękuję dziewczyny za wszystkie słowa otuchy, kochane jesteście
Trzymam się myśli, że to rzeczywiście źle ustalona data na początku (na co wskazywałby też mój nieduży brzuszek), pocieszam się że Mała szaleje w środku. A reszta okaże się we wtorek.

Na necie nawet nie próbowałam nic szukać, bo bym chyba na zawał padła
Lekarzowi zresztą chyba się głupio wczoraj zrobiło że mnie nastraszył i kazał się nie przejmować bo powiedział, że już niejedną widział co z silnego stresu wody jej odeszły i wcześniaki się rodzą...
Tak więc łykamy tabletki i czekamy do wtorku. No i się nie wysypiamy. W ramach "profilaktyki" dr kazał spać na lewym boku, bo wtedy nie ugniata się tętnicy co idzie do łożyska. A niech mi ktoś pokaże jak całą noc przespać na jednym boku, bez drętwienia Dzisiaj w nocy co chwila się budziłam i przekręcałam na prawą stronę, żeby dać lewej trochę odpocząć. No i za chwilę chyba podświadomość mnie budziła żebym z powrotem na lewy bok się przekręciła. I tak całą noc...

Mi kazal profilaktycznie odpoczywac w dzien na lewym boku, tylko wlasnie najwygodniej lezy mi sie na prawym w dzien to jeszcze sie moge kontrolowac, ale w nocy to juz nie bardzo, no i dlugo w jednej pozycji nie wytrzymam wiec i tak sie przekrecam na wszelkie mozliwe sposoby.


Malgosia - trzymam kciuki, zebys jeszcze troche pobyla w dwupaku i dzieki za info o KTG

Mam wozek Wklejam zdjecie z sieci (ten sam kolor), na zywo nie robilam, bo nie chcialo mi sie wszystkiego skladac, lacznie z budkami, zrobilam ogledziny czy jestem w stanie sama go zlozyc i wlozyc gondolke i spacerowke i jest super latwy w obsludze.

Jak go odbieralam to mi sie dziwnie zrobilo, bo Pani ze wspolczuciem zapytala czy przyszlam sama i jak ja zabiore wozek (bo byl w kartonie poskladany), wiec ja jej na to - autobusem, zlozony. A zaraz potem weszla parka tez po odbior wozka i oczywiscie facet tachal kartony. I do tego jeszcze babka mnie nastraszyla, ze kierowca moze mi nie pozwolic zabrac sie autobusem jak nie ma dziecka w wozku, bo podobno wtedy musi byc zlozony Na szczescie kierowca bez problemu pozwolil mi sie zabrac, ale wtedy kolejny zonk bo nie moglam go wladowac mimo ze autobus niskopodlogowy Nic nie widzialam z przodu i nie moglam wyczuc jak wysoko trzeba podbic i do tego zjezdzala mi spacerowka, ktora byla polozona na gondolce. Normalnie piekny przyklad niezdarnosci ciezarnej Dobrze, ze jakas babeczka wstala i pomogla mi wsadzic ten wozek. No ale z tego wszystkiego jakos tak smutno mi sie zrobilo, poczulam sie jak samotna matka bez samochodu.

Wlasnie sobie przypomnialam, ze w przyszlym tygodniu mam zajecia z polozna, cos a la szkola rodzenia. Jak wszystkie przyjda z polowkami to znowu bedzie mi dziwnie, a nie mam ochoty wszystkim sie tlumaczyc ani ogladac wspolczujacych spojrzen. Eh.

[stokrotka_]

a acelinka chyba była niedawno... albo coś pokićkałam. jeśli nie pokićkałam..to ma urlopik


rabarbar..to nie mam pojęcia. mam nadzieję,że badania ok

[lausanne]

Acelinka urlopuje z mężem

Napisane przez agnieszka 0605

lau czyli zakupy pełną parą tylko uważaj tam na siebie i nie szalej zbytnio po sklepach, ok? A do kiedy K. u dziadków?? A mąż zaczął już tą nową pracę??

mąz zaczął pracę i pracuje duuuuużo. Ale jest bardzo zadowolony
A K. mial byc do poniedzialku, ale cos tesciowie mowili ze będa wracac wczesniej. Tylko nie wiem dokladnie kiedy

co do porodu to powiem Ci że z K. znosiłam ciążę o niebo lepiej. Teraz też juz mam dośc. Gdyby nie to że muszę doczekać do tej Wa-wy to tez bym juz sie modlila o koniec

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Sharifa i tak jestes super samodzielna!

[MoniaZ82]

Czy Wasze kochane polowki masuja Wam czasami plecy albo stopy??? Glupie pytanie ale jestem ciekawa?? Moj jak dotyka moich plecow to jest w siodmym niebie...tak na mnie teraz dziala dotyk

[acelinka]

Witam w pełnie

Napisane przez madzialena-lublin

Dzień dobry mamusie
Dziękuję za wszystkie kciuki

Wczoraj już nie miałam siły się logować i pisać...

Kochana ale Cie ten lekarz zestresował
spokojnie Słonko, to pewnie różnica wynikająca z błędnego terminu ostatniej @, zrobisz badania i się supokoisz

a infekcja dróg moczowych to normalka, jedz tabletki i pij duuuzo wody to na pewno pomoże

Napisane przez indygo79

aha, wiecie co może opis będzie dość szczegółowy ale wczoraj jak wstałam z toalety to zauważyłam tam taką kulkę śluzu wielkości no dużego ziarna grochu. a upławy jesli miałam to wygladaly inaczej, ten byl taki kremowy, gesty, ciągnacy.... myślicie, ze to jakiś fragment czopa ????
sorki za taki opis szczegółowy

wydaje mi się ze może to być czop (z tego co położna mówiła na sr) jak nic nie cieknie to odobno nie ma się co martwić

Napisane przez tusia872

n
ciekawe kto pierwszy urodzi Małgosia Natka czy stokrotka a moze jeszcze jakas mama nam niespodzianke zrobi

ciekawe
ja mimo wszystko nadal obstawiam siebie

Napisane przez anciaahk

Też tak macie, że jak czytacie opisy porodów na lipcówkach to ryczycie? ja nie mogę się powstrzymać. To chyba naprawdę hormony.

ja nie czytam, wydaje mi się ze mnie to będzie stresować

Napisane przez 19natka88

Bardzo podobne, chociaż ja mam dzisiaj wyjątkowego powera i gdyby nie to, że mnie w krzyżu łupie to bym chyba wszytko wysprzątała na błysk

syndrom wicia gniazda?

Napisane przez cotynato

AAAAAAAAAAAAAAAAA !!

Zrobiłam powtórkę badań i wyszło "ujemnie".

suuuuper

Napisane przez pestka78

Witajcie U mnie jako tako....ostatnio nie moge sie wbic tylko czytam

Ale mam pytania i mam nadzieje ze mi pomożecie... W co dokładnie ubiera sie dziecko po porodzie? I jakie ubranka mam konkretnie wziac ze soba??? Próbuję zaczynac prac i nie wiem czy cokolwiek z moich zakupów sie nadaje na te pierwsze dni....

mnie się wydaje że bodziaki, śpiochy i pajacyki, ewentualnie jakieś rampersy ale to tak na czuja mi się wydaje :P

Napisane przez malamutka

Słuchajcie, już kilka dni nie widzę Rabarbar i chyba Acelinki też dawno nie widziałam. Czy ktoś wie co się z nimi dzieje? Rabarbar miała jechać do Łodzi na badania i słuch o niej zaginął. A Acelinka ma przecież taki sam termin co Stokrotka ...

jestem, żyje, nie rodzie póki co
urlopuje się z mężem w domu i prawi nie włączam kompa, chyba że na obejrzenie jakiegoś filmu od wtorku będe w pełni dostępna

[MoniaZ82]

Napisane przez Sharifa

Mi kazal profilaktycznie odpoczywac w dzien na lewym boku, tylko wlasnie najwygodniej lezy mi sie na prawym w dzien to jeszcze sie moge kontrolowac, ale w nocy to juz nie bardzo, no i dlugo w jednej pozycji nie wytrzymam wiec i tak sie przekrecam na wszelkie mozliwe sposoby.


Malgosia - trzymam kciuki, zebys jeszcze troche pobyla w dwupaku i dzieki za info o KTG

Mam wozek Wklejam zdjecie z sieci (ten sam kolor), na zywo nie robilam, bo nie chcialo mi sie wszystkiego skladac, lacznie z budkami, zrobilam ogledziny czy jestem w stanie sama go zlozyc i wlozyc gondolke i spacerowke i jest super latwy w obsludze.

Jak go odbieralam to mi sie dziwnie zrobilo, bo Pani ze wspolczuciem zapytala czy przyszlam sama i jak ja zabiore wozek (bo byl w kartonie poskladany), wiec ja jej na to - autobusem, zlozony. A zaraz potem weszla parka tez po odbior wozka i oczywiscie facet tachal kartony. I do tego jeszcze babka mnie nastraszyla, ze kierowca moze mi nie pozwolic zabrac sie autobusem jak nie ma dziecka w wozku, bo podobno wtedy musi byc zlozony Na szczescie kierowca bez problemu pozwolil mi sie zabrac, ale wtedy kolejny zonk bo nie moglam go wladowac mimo ze autobus niskopodlogowy Nic nie widzialam z przodu i nie moglam wyczuc jak wysoko trzeba podbic i do tego zjezdzala mi spacerowka, ktora byla polozona na gondolce. Normalnie piekny przyklad niezdarnosci ciezarnej Dobrze, ze jakas babeczka wstala i pomogla mi wsadzic ten wozek. No ale z tego wszystkiego jakos tak smutno mi sie zrobilo, poczulam sie jak samotna matka bez samochodu.

Wlasnie sobie przypomnialam, ze w przyszlym tygodniu mam zajecia z polozna, cos a la szkola rodzenia. Jak wszystkie przyjda z polowkami to znowu bedzie mi dziwnie, a nie mam ochoty wszystkim sie tlumaczyc ani ogladac wspolczujacych spojrzen. Eh.

Sliczny wozek..... ja swoje zajecia w SR przeoczylam .....mialam 3 sierpnia....no coz....

[cotynato]

Napisane przez MoniaZ82

Czy Wasze kochane polowki masuja Wam czasami plecy albo stopy??? Glupie pytanie ale jestem ciekawa?? Moj jak dotyka moich plecow to jest w siodmym niebie...tak na mnie teraz dziala dotyk

Ja mojego naciągam czasami na masaż pleców, chociaż dla mnie to żadna frajda jak się położyć nie można i zrelaksować. Tzn nie można na brzuchu A bokiem to i on się kładzie żeby jakoś po ludzku to było i zasypia w trakcie
Stóp nie daję bo teraz w trakcie remontu mam wiecznie brudne ( nie umiem się na kapcie przestawić, ciągle zapominam włożyć) wiec nie miałabym sumienia ogólnie jakoś nie mam parcia na dotykanie nóg przez tż, nie wiem czemu mam jakąś blokadę na to
Ale za to masuje mi brzuch i uda kremem na rozstępy a teraz to bardzo przyjemne sama nie lubię tego robić ;p

[bruma]

Napisane przez lausanne

co do porodu to powiem Ci że z K. znosiłam ciążę o niebo lepiej. Teraz też juz mam dośc. Gdyby nie to że muszę doczekać do tej Wa-wy to tez bym juz sie modlila o koniec

lausanne a w którym szpitalu masz zamiar rodzić w W-wie???

[malamutka]

Napisane przez Sharifa

Mi kazal profilaktycznie odpoczywac w dzien na lewym boku, tylko wlasnie najwygodniej lezy mi sie na prawym w dzien to jeszcze sie moge kontrolowac, ale w nocy to juz nie bardzo, no i dlugo w jednej pozycji nie wytrzymam wiec i tak sie przekrecam na wszelkie mozliwe sposoby.


Malgosia - trzymam kciuki, zebys jeszcze troche pobyla w dwupaku i dzieki za info o KTG

Mam wozek Wklejam zdjecie z sieci (ten sam kolor), na zywo nie robilam, bo nie chcialo mi sie wszystkiego skladac, lacznie z budkami, zrobilam ogledziny czy jestem w stanie sama go zlozyc i wlozyc gondolke i spacerowke i jest super latwy w obsludze.

Jak go odbieralam to mi sie dziwnie zrobilo, bo Pani ze wspolczuciem zapytala czy przyszlam sama i jak ja zabiore wozek (bo byl w kartonie poskladany), wiec ja jej na to - autobusem, zlozony. A zaraz potem weszla parka tez po odbior wozka i oczywiscie facet tachal kartony. I do tego jeszcze babka mnie nastraszyla, ze kierowca moze mi nie pozwolic zabrac sie autobusem jak nie ma dziecka w wozku, bo podobno wtedy musi byc zlozony Na szczescie kierowca bez problemu pozwolil mi sie zabrac, ale wtedy kolejny zonk bo nie moglam go wladowac mimo ze autobus niskopodlogowy Nic nie widzialam z przodu i nie moglam wyczuc jak wysoko trzeba podbic i do tego zjezdzala mi spacerowka, ktora byla polozona na gondolce. Normalnie piekny przyklad niezdarnosci ciezarnej Dobrze, ze jakas babeczka wstala i pomogla mi wsadzic ten wozek. No ale z tego wszystkiego jakos tak smutno mi sie zrobilo, poczulam sie jak samotna matka bez samochodu.

Wlasnie sobie przypomnialam, ze w przyszlym tygodniu mam zajecia z polozna, cos a la szkola rodzenia. Jak wszystkie przyjda z polowkami to znowu bedzie mi dziwnie, a nie mam ochoty wszystkim sie tlumaczyc ani ogladac wspolczujacych spojrzen. Eh.

Historia z odbiorem wózka
A babkami w SR się nie przejmuj. Ja też nikomu się nie tłumaczę
A co to właściwie za wózek - wygląda bardzo zgrabnie

[acelinka]

Napisane przez cotynato

A ja też jestem ciekawa tego jak to będzie, czy bdz bolało jak będzie wyglądał Filipek itp

ja się zastanawiam ciągle jak Natalcia będzie wyglądała
co do porodu to się zastanawiam czy będe się długo męczła, cz może mi dość szybko pójdzie i jak tż to zniesie
co do bólu to się nastawiam że będzie mega bolało

Napisane przez Sharifa

Mi kazal profilaktycznie odpoczywac w dzien na lewym boku, tylko wlasnie najwygodniej lezy mi sie na prawym w dzien to jeszcze sie moge kontrolowac, ale w nocy to juz nie bardzo, no i dlugo w jednej pozycji nie wytrzymam wiec i tak sie przekrecam na wszelkie mozliwe sposoby.


Malgosia - trzymam kciuki, zebys jeszcze troche pobyla w dwupaku i dzieki za info o KTG

Mam wozek Wklejam zdjecie z sieci (ten sam kolor), na zywo nie robilam, bo nie chcialo mi sie wszystkiego skladac, lacznie z budkami, zrobilam ogledziny czy jestem w stanie sama go zlozyc i wlozyc gondolke i spacerowke i jest super latwy w obsludze.

Jak go odbieralam to mi sie dziwnie zrobilo, bo Pani ze wspolczuciem zapytala czy przyszlam sama i jak ja zabiore wozek (bo byl w kartonie poskladany), wiec ja jej na to - autobusem, zlozony. A zaraz potem weszla parka tez po odbior wozka i oczywiscie facet tachal kartony. I do tego jeszcze babka mnie nastraszyla, ze kierowca moze mi nie pozwolic zabrac sie autobusem jak nie ma dziecka w wozku, bo podobno wtedy musi byc zlozony Na szczescie kierowca bez problemu pozwolil mi sie zabrac, ale wtedy kolejny zonk bo nie moglam go wladowac mimo ze autobus niskopodlogowy Nic nie widzialam z przodu i nie moglam wyczuc jak wysoko trzeba podbic i do tego zjezdzala mi spacerowka, ktora byla polozona na gondolce. Normalnie piekny przyklad niezdarnosci ciezarnej Dobrze, ze jakas babeczka wstala i pomogla mi wsadzic ten wozek. No ale z tego wszystkiego jakos tak smutno mi sie zrobilo, poczulam sie jak samotna matka bez samochodu.

Wlasnie sobie przypomnialam, ze w przyszlym tygodniu mam zajecia z polozna, cos a la szkola rodzenia. Jak wszystkie przyjda z polowkami to znowu bedzie mi dziwnie, a nie mam ochoty wszystkim sie tlumaczyc ani ogladac wspolczujacych spojrzen. Eh.

ja to w nocy się kręce jak owsik niekiedy anwet siadma na chwilke bo już nie moge, na zmian emie ręce drętwieją

Kochana niech sobie myślą co chcą, jesteś mega samodzielna i powinnas być z siebie dumna

śliczny wózeczek

Napisane przez lausanne

Acelinka urlopuje z mężem



mąz zaczął pracę i pracuje duuuuużo. Ale jest bardzo zadowolony
A K. mial byc do poniedzialku, ale cos tesciowie mowili ze będa wracac wczesniej. Tylko nie wiem dokladnie kiedy

co do porodu to powiem Ci że z K. znosiłam ciążę o niebo lepiej. Teraz też juz mam dośc. Gdyby nie to że muszę doczekać do tej Wa-wy to tez bym juz sie modlila o koniec

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Sharifa i tak jestes super samodzielna!

super że mąż zadowolony z pracy

Napisane przez MoniaZ82

Czy Wasze kochane polowki masuja Wam czasami plecy albo stopy??? Glupie pytanie ale jestem ciekawa?? Moj jak dotyka moich plecow to jest w siodmym niebie...tak na mnie teraz dziala dotyk

masuja masują
lubimy

Nasz kubuś póki co prezentuje się tak

[cotynato]

Acelinka, sama namalowałaś?

Co do bólu to faktycznie lepiej nastawić się że będzie b.bolało i się miło rozczarować

[Sharifa]

Napisane przez MoniaZ82

Czy Wasze kochane polowki masuja Wam czasami plecy albo stopy??? Glupie pytanie ale jestem ciekawa?? Moj jak dotyka moich plecow to jest w siodmym niebie...tak na mnie teraz dziala dotyk

Moj jak jeszcze byl pod reka to masowal plecy albo stopy jak mnie bolaly, w siodmym niebie to bylam ja a jak mocniej gdzies nacisnal to jeczelam, co prawda z bolu, ale tak jakbysmy cos innego robili

[19natka88]

Net mi szwankuje i tylko na chwilę wpadam przypomnieć, że jutro się bawię na weselu i zajrzę dopiero w niedzielę chociaż i to niekoniecznie Jak coś to będę smsować

Buziolki mamuśki

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Acelinka, sama namalowałaś?

Co do bólu to faktycznie lepiej nastawić się że będzie b.bolało i się miło rozczarować

kontur kupiłm naklejke bo chciałam tylko taki, ale potem stwierdziliśmy z tż że kolorowy będzie weselszy i tż malował - plakatówkami

też właśnie przyjęłam taką teorie że lepiej się miło rozczarować w razie czegoś

Napisane przez 19natka88

Net mi szwankuje i tylko na chwilę wpadam przypomnieć, że jutro się bawię na weselu i zajrzę dopiero w niedzielę chociaż i to niekoniecznie Jak coś to będę smsować

Buziolki mamuśki

kochana no to miłej zabawy tylko delikatnie co rodzić nie zaczniesz, bo wiesz dzisiaj ta pełnia


właśnie sobie zrobiłam budyń

[Sharifa]

Napisane przez malamutka

Historia z odbiorem wózka
A babkami w SR się nie przejmuj. Ja też nikomu się nie tłumaczę
A co to właściwie za wózek - wygląda bardzo zgrabnie

Wozek to Jane Unlimit wersja matrix light. Hiszpanska marka, w Polsce tez czasem bywaja, ale chyba troche drozsze i malo sklepow je ma.
Bardzo lekko sie prowadzi, w ogole nie czulam wagi gondolki + spacerowki + dodatkow.

Napisane przez acelinka

Kochana niech sobie myślą co chcą, jesteś mega samodzielna i powinnas być z siebie dumna

śliczny wózeczek


Nasz kubuś póki co prezentuje się tak

Dzieki
Dolaczam sie do pytania cotki - sami malowaliscie? Sliczny ten kubus.

Edit - juz doczytalam. Brawo dla tz

[cotynato]

Ja pytam, bo serio ślicznie namalowany.
Oglądałam ostatnio ofertę na tablicy dotyczącej malowania artystycznego ścian i z mamą stwierdziłyśmy że chyba biznes otworzymy- jak to zobaczyłyśmy w ogóle chyba pomyślę o robieniu jakiś naklejek na ściany i szablonów bo wiele to takie kicze Ciekawe czy bym coś zarobiła

[bruma]

Wiecie...ja już zmykam spaćku, bo jakoś dzisiaj wcześnie oczka zaczęły mi się kleić
Życzę wam słodkich snów

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Ja pytam, bo serio ślicznie namalowany.
Oglądałam ostatnio ofertę na tablicy dotyczącej malowania artystycznego ścian i z mamą stwierdziłyśmy że chyba biznes otworzymy- jak to zobaczyłyśmy w ogóle chyba pomyślę o robieniu jakiś naklejek na ściany i szablonów bo wiele to takie kicze Ciekawe czy bym coś zarobiła

dziękuję w imieniu tż
cieszę się ze wpadł na pomysł wypełnienia tego konturu kolorem, bo jest teraz taki wesoły
jeszcze będą fruwające motylki, ale czekam bo sprzedający m a urlop do 15

pewnie byś cosik zarobiła, warto spróbować

Napisane przez Sharifa

Wozek to Jane Unlimit wersja matrix light. Hiszpanska marka, w Polsce tez czasem bywaja, ale chyba troche drozsze i malo sklepow je ma.
Bardzo lekko sie prowadzi, w ogole nie czulam wagi gondolki + spacerowki + dodatkow.



Dzieki
Dolaczam sie do pytania cotki - sami malowaliscie? Sliczny ten kubus.

Edit - juz doczytalam. Brawo dla tz

dziękuję również w imieniu tż

fajny ten wóek, ma taką inną gondolke i jest taki zgrabniutki

[stokrotka_]

Acelinka. super ten Kubuś wyszedł!!

my poszliśmy na łatwiznę i kupiliśmy takie piankowe naklejki na ścianę

[cotynato]

Acelinka a ten obrys to zwykła folia samoprzylepna nie?

A mój tż leniuszek właśnie przyniósł mi do wyrka lody z owockiem
Mało co się nie sturlałam z tego szoku.

[lullaby_ml]

Dobry wieczor kochane wybaczcie ale nie mam sily nadrabiac, wrocilismy w sumie jakies poltorej godz temu i jestem padnieta powiem wam w skrocie jak wygladala wizyta u gin:

Maluszek juz nie jest maluszkiem bo wazy ponad 2200 jest zdrowiutki jak rybeczka, gin sie smiala z jego odstających uszek, jutro wam wkleje fotke mial zacisnieta piąstke przy badaniu us wiec chyba mu sie srednio podobalo co do mojej szyjki, ehh..mam otwarty kanal rodny, dostalam kolejny jakis silny tabs, cos na f cos tam, jutro rano Ł jedzie mi to wykupic; ogolnie we wtorek mam miec ktg bo to sie zepsulo i nastepna serie badan, gin powiedziala ze musze sie wstrzymac z porodem 2 tyg aaaaa i mam lozeczko i komode a jutro zabieramy sie za remont okis, caluje was mocno bo pewnie juz wszystkie spicie albo weekendujecie

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

Dobry wieczor kochane wybaczcie ale nie mam sily nadrabiac, wrocilismy w sumie jakies poltorej godz temu i jestem padnieta powiem wam w skrocie jak wygladala wizyta u gin:

Maluszek juz nie jest maluszkiem bo wazy ponad 2200 jest zdrowiutki jak rybeczka, gin sie smiala z jego odstających uszek, jutro wam wkleje fotke mial zacisnieta piąstke przy badaniu us wiec chyba mu sie srednio podobalo co do mojej szyjki, ehh..mam otwarty kanal rodny, dostalam kolejny jakis silny tabs, cos na f cos tam, jutro rano Ł jedzie mi to wykupic; ogolnie we wtorek mam miec ktg bo to sie zepsulo i nastepna serie badan, gin powiedziala ze musze sie wstrzymac z porodem 2 tyg aaaaa i mam lozeczko i komode a jutro zabieramy sie za remont okis, caluje was mocno bo pewnie juz wszystkie spicie albo weekendujecie

Lulla aż podskoczyłam jak zobaczyłam ze coś napisałaś
To dobrze, że rośnie, że dała coś co Ci może pomóc i zaciskaj nogi

To ja mam jakiegoś wielkoluda czy co?

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

Lulla aż podskoczyłam jak zobaczyłam ze coś napisałaś
To dobrze, że rośnie, że dała coś co Ci może pomóc i zaciskaj nogi

To ja mam jakiegoś wielkoluda czy co?

zaciskam, zaciskam cos Ty, moj przez 3 tyg przytyl z 1500 na 2200 wiec tak sobie mysle ze za dwa-trzy tyg bedzie calkiem calkiem a ja dzisiaj sie zwazylam i 70 kg mnie powalilo

[acelinka]

cotka, to się tż postarał z lodami
ja się musze nieskromnie pochwalić że mój małż mnie teraz wyjątkowo rozpieszcza

lulka, a Ty nie miałaś dać na luzik, co?
super że dzidzia rośnie i jest zdrowusia


Ja się ciągle zastanawiam co oznaczają słowa gina, że jak się nei rozpakuje to mam przyjść 17.08 na wizyte i "będziemy robić ze mną pożądek" że niby mnie na kroplówe już wyśle czy co nie mam pojęcia i ciągle mi to łepetynke zaprząta.

Wracając do tematu termometrów to my z bratową wybrałyśmy taki zestaw:
http://allegro.pl/termometr-aqua-the...737308501.html
ten termometr ma dobre opinie i raczej nie różni się niczym od tych za 100 zł a ten kosztuje 65 ale bratowa stwierdziła ze miała wydać ok. stówki więc kupi ten z podgrzewaczem bo pewnie się przyda i ma racje bo podgrzewacz to rzecz która jak dla mnie nie jest neizbędna i nie miałam zamiaru kupować, no ale jak będe miała to będe pewnie go wykorzystywać tym bardziej że można w nim też sterylizować

zmykam do wyrka, teraz to pewnie zajrze dopiero we wtorek
trzymajcie się w dwupakach kochane

[cotynato]

Filip faktycznie chyba nisko bo nie dość że okłada mi pęcherz to jeszcze czuję ruchy i smyranie nie powiem gdzie

Lullek bo Maluszki mają takie skoki. U mnie też 3 tygodnie temu był o wiele mniejszy

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Acelinka, mój też mnie rozpieszcza i daje się poganiać i powykorzystywać, ale takie niespodzianeczki to nie w jego naturze Jak mu się powie, nakieruje, da małą podpowiedź to tak, ale sam z siebie to rzadko

[lullaby_ml]

Napisane przez acelinka

cotka, to się tż postarał z lodami
ja się musze nieskromnie pochwalić że mój małż mnie teraz wyjątkowo rozpieszcza

lulka, a Ty nie miałaś dać na luzik, co?
super że dzidzia rośnie i jest zdrowusia


Ja się ciągle zastanawiam co oznaczają słowa gina, że jak się nei rozpakuje to mam przyjść 17.08 na wizyte i "będziemy robić ze mną pożądek" że niby mnie na kroplówe już wyśle czy co nie mam pojęcia i ciągle mi to łepetynke zaprząta.

Wracając do tematu termometrów to my z bratową wybrałyśmy taki zestaw:
http://allegro.pl/termometr-aqua-the...737308501.html
ten termometr ma dobre opinie i raczej nie różni się niczym od tych za 100 zł a ten kosztuje 65 ale bratowa stwierdziła ze miała wydać ok. stówki więc kupi ten z podgrzewaczem bo pewnie się przyda i ma racje bo podgrzewacz to rzecz która jak dla mnie nie jest neizbędna i nie miałam zamiaru kupować, no ale jak będe miała to będe pewnie go wykorzystywać tym bardziej że można w nim też sterylizować

zmykam do wyrka, teraz to pewnie zajrze dopiero we wtorek
trzymajcie się w dwupakach kochane

dam totalnie na luza jak Ł poskreca mi mebelki a tak powaznie w sumie tylko wczoraj i dzisiaj mialam high life

Napisane przez cotynato

Filip faktycznie chyba nisko bo nie dość że okłada mi pęcherz to jeszcze czuję ruchy i smyranie nie powiem gdzie

Lullek bo Maluszki mają takie skoki. U mnie też 3 tygodnie temu był o wiele mniejszy

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Acelinka, mój też mnie rozpieszcza i daje się poganiać i powykorzystywać, ale takie niespodzianeczki to nie w jego naturze Jak mu się powie, nakieruje, da małą podpowiedź to tak, ale sam z siebie to rzadko

Nom, gin mnie uprzedzala ze w ost tyg dzidzie rosna bardzo szybko powiedziala ze miki ma bary, ciekawe po kim..yyyyyyy po mamuni?