Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[Sandrusia91]

Napisane przez Virves

Co do sab simplex to ja mam z apteki z Berlina i opakowanie jest biało niebieskie bez obrazków. W necie występuje jeszcze opakowanie ze słoniem ale nie jestem pewna czy są oryginalne

nie są .. te ze słoniem to nie oryginalne..

takie są oryginalne jak na zdjęciu ^^.

[Virves]

Tak, dokładnie takie mam

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Och jak dobrze że my nie chrzcimy - problem z przyjęciem z głowy.

Czemu

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez namisek1990

Dziewczyny zauważyłam, że mój mały ma problem z kupą,dużo gazu i brzuszkiem jak za dużo zje mm.

Dziewczyny czy w 10 minut 60ml laktatorem z piersi obu to mało nie:/? Pierwszy raz dziś go użyłam... I ja się dziwiłam, że. On się nie najada jak tak mało tam .. Zaraz uskutecznie herbatę laktacyjną...

To jest dużo

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Czemu

Jesteśmy niewierzący (a na pewno nie na sposób kościelny czy "obrzędowy"), dziadkowie też więc to naturalny wybór. Jak dziecko będzie chciało w przyszłości to ochrzcimy. Ja sama byłam chrzczona jak miałam chyba 8 lat czy coś.

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Po pierwsze nie sądzę że miesięcznemu dziecku wystarczy 40 ml pokarmu po którym śpi 3 godziny. Po drugie mały nigdy nie je dłużej niż 15-20 minut, a 40 ml laktatorem wyciągnęłam w 45 minut więc na pewno ciągnie lepiej. A po trzecie jak robię laktatorem to jakikolwiek pokarm pojawia się dopiero po około 5 minutach odciągania i to w objętościach kropelkowych a jak mały dobrze zassie to natychmiast leci z sutka pod ciśnieniem strużka prosto do buzi (do oka i nosa też się małemu dostało).

Nie wiem o co chodzi że laktatorem idzie tak słabo, ale jednak różnice są ewidentne. Dodam że mam lovi prolactis i ciągnę na dość wysokiej sile odciągania.

Mój laktator tak ciągnie ze po 3 sekundach sika mi z sutkow jak z kranu

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez owieczkaa

Jesteśmy niewierzący (a na pewno nie na sposób kościelny czy "obrzędowy"), dziadkowie też więc to naturalny wybór. Jak dziecko będzie chciało w przyszłości to ochrzcimy. Ja sama byłam chrzczona jak miałam chyba 8 lat czy coś.

Rozumiem. U m n ie to chyba kwestia tradycji niż wiary.

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Mój laktator tak ciągnie ze po 3 sekundach sika mi z sutkow jak z kranu

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------


Rozumiem. U m n ie to chyba kwestia tradycji niż wiary.

No właśnie, a u mnie tylko dziecko tak ciągnie...

Tradycja jak najbardziej, dlatego obchodzimy święta na przykład ale nie chodzimy na pasterki ani nie święcimy święconki. Więc chrzest tym bardziej jest zbędny.

[ridja devojka]

Mieliśmy spore odwiedziny. Stwierdziliśmy ze lepiej parę osób w kupie niż się rozdrabniac. Babcia mojego męża bije wszystko... od samego wejścia drze jape ze duszę dziecko w chuście ze czemu jej nie odloze jak przestała jeść (przestała dosłownie minute temu) ze mamy jej nie nosić. Potem ze czemu ha bujamy. Że jak płacze to mamy nie lecieć (po czym sama poleciała do łóżeczka). W skrócie: do niczego mamy dziecka nie przyzwyczajać

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[mysza007]

o rany, u mnie cyrk z cyckami w prawej pusto, w lewej za pełno i widzę, ze z lewej cos niezupełnie pokarm schodzi masowanie nie pomaga, laktator jest do luftu, nie wiem co z tym zrobic?

[Mten]

Napisane przez ridja devojka

Mieliśmy spore odwiedziny. Stwierdziliśmy ze lepiej parę osób w kupie niż się rozdrabniac. Babcia mojego męża bije wszystko... od samego wejścia drze jape ze duszę dziecko w chuście ze czemu jej nie odloze jak przestała jeść (przestała dosłownie minute temu) ze mamy jej nie nosić. Potem ze czemu ha bujamy. Że jak płacze to mamy nie lecieć (po czym sama poleciała do łóżeczka). W skrócie: do niczego mamy dziecka nie przyzwyczajać

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Mój mały nie specjalnie lubi noszenie ale i tak mój teść twierdzi że jak płacze to chce wymusić żeby go ponosić serio tygodniowy noworodek?!

A moja babcia na szczęście tylko przez telefon ale i tak mi ciśnienie podniosła że już nie odbieram :-P

[malaja86]

Każdy ma million dobrych rad. Niestety. Mi dzisiaj koleżanka prżez telefon.
Jesteśmy od 15 w domu. Zastanawiam sie jak funkcjonować z dzieckiem. Mamy pokój z łóżeczkiem na górze. Jak zejdę na dół to ńie usłyszę. Co robicie w takich sytuacjach. ? Macie nianie? Czy jakoś inaczej robicie

[Mten]

Napisane przez mysza007

o rany, u mnie cyrk z cyckami w prawej pusto, w lewej za pełno i widzę, ze z lewej cos niezupełnie pokarm schodzi masowanie nie pomaga, laktator jest do luftu, nie wiem co z tym zrobic?

Ja kiedy mam pełne piersi i bolą wchodzę do wanny z ciepłą wodą i odciągam po jakiś 15min delikatnie ręką... Dla mnie to najlepsza metoda

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Mieliśmy spore odwiedziny. Stwierdziliśmy ze lepiej parę osób w kupie niż się rozdrabniac. Babcia mojego męża bije wszystko... od samego wejścia drze jape ze duszę dziecko w chuście ze czemu jej nie odloze jak przestała jeść (przestała dosłownie minute temu) ze mamy jej nie nosić. Potem ze czemu ha bujamy. Że jak płacze to mamy nie lecieć (po czym sama poleciała do łóżeczka). W skrócie: do niczego mamy dziecka nie przyzwyczajać

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

No jeszcze do siebie przyzwyczaisz, dziecko zaraz cię zacznie poznawać i się nie odczepi. Tragedia gotowa!

Napisane przez malaja86

Każdy ma million dobrych rad. Niestety. Mi dzisiaj koleżanka prżez telefon.
Jesteśmy od 15 w domu. Zastanawiam sie jak funkcjonować z dzieckiem. Mamy pokój z łóżeczkiem na górze. Jak zejdę na dół to ńie usłyszę. Co robicie w takich sytuacjach. ? Macie nianie? Czy jakoś inaczej robicie

Ja pięter nie mam a i tak mam nianię bo bez tego latam co chwilę jak głupia bo mam fantomowy płacz w uszach.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

Jesteśmy niewierzący (a na pewno nie na sposób kościelny czy "obrzędowy"), dziadkowie też więc to naturalny wybór. Jak dziecko będzie chciało w przyszłości to ochrzcimy. Ja sama byłam chrzczona jak miałam chyba 8 lat czy coś.

A mogę spytać, tak z ciekawości, czemu zostałaś ochrzczona, skoro masz niewierzących rodziców i sama jesteś niewierząca?

Napisane przez ridja devojka

Mieliśmy spore odwiedziny. Stwierdziliśmy ze lepiej parę osób w kupie niż się rozdrabniac. Babcia mojego męża bije wszystko... od samego wejścia drze jape ze duszę dziecko w chuście ze czemu jej nie odloze jak przestała jeść (przestała dosłownie minute temu) ze mamy jej nie nosić. Potem ze czemu ha bujamy. Że jak płacze to mamy nie lecieć (po czym sama poleciała do łóżeczka). W skrócie: do niczego mamy dziecka nie przyzwyczajać

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

W ogóle nie podchodź do dziecka, bo go przyzwyczaisz do swojego widoku

Napisane przez Mten

Mój mały nie specjalnie lubi noszenie ale i tak mój teść twierdzi że jak płacze to chce wymusić żeby go ponosić serio tygodniowy noworodek?!

A moja babcia na szczęście tylko przez telefon ale i tak mi ciśnienie podniosła że już nie odbieram :-P

Jak ja bym nie odbierała tel od mojej mamy to by mnie nawiedziła

Napisane przez owieczkaa

No jeszcze do siebie przyzwyczaisz, dziecko zaraz cię zacznie poznawać i się nie odczepi. Tragedia gotowa!

Ja pięter nie mam a i tak mam nianię bo bez tego latam co chwilę jak głupia bo mam fantomowy płacz w uszach.

Haha właśnie to samo mi do głowy przyszło

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[melawen]

Napisane przez mysza007

o rany, u mnie cyrk z cyckami w prawej pusto, w lewej za pełno i widzę, ze z lewej cos niezupełnie pokarm schodzi masowanie nie pomaga, laktator jest do luftu, nie wiem co z tym zrobic?

Polać ciepła woda z prysznica. Kilkanaście minut. Najlepiej w pochyleniu to powinno Ci samo lecieć.

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

A mogę spytać, tak z ciekawości, czemu zostałaś ochrzczona, skoro masz niewierzących rodziców i sama jesteś niewierząca?

A bo chciałam iść do komunii jak wszystkie dziewczynki w pięknej sukience (alb wtedy jeszcze nie było) hihi

[ridja devojka]

Mam wrażenie ze mam takie grudki w piersiach. Mam się tym martwić czy to po prostu jakiś mleczne gruczoły?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Mam wrażenie ze mam takie grudki w piersiach. Mam się tym martwić czy to po prostu jakiś mleczne gruczoły?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja też takie miałam przy nawale. Rozgrzewałam je kompresem i przystawiałam dziecko od strony grudki np spod pachy.

[ridja devojka]

A czytałam też coś o masowaniu pod prysznicem ale już nie pamiętam dokładnie. Któraś z was go pisała. Że ważny jest kierunek. Ktoś coś pamięta?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[agu23gda]

Ja mam grudki na piersiach jak mala za dlugo nie je. Jak dam jej cycka albo sciagne laktatorem to znikaja od razu.

Co do kladzenia na brzuszku wczoraj pani dr neurolog rozwojowy powiedziala zeby klasc dzieci na brzuszku jak najczesciej. W ciagu dnia 30-40 minut po karmieniu lub w godz gdy po prostu nie spi. Nie klasc na sile tylko na tak dlugo az dziecko swoim niezadowoleniem zakomunikuje ze ma dosc. A jesli zasnie na brzuszku to ma sobie tak spac pod naszych nadzorem. Mowila ze to bardzo pomaga w rozwoju dziecka i pozniej pomaga mu raczkowac itd.

Ja Ewie podajr espumisan sle efekty sa takie sobie. Wczoraj odebralam Bobotic i sprobujemy moze jej ulzy. Tez nie jestem za chemia ale jak widze ten placz a wrecz ryk gdy nie moze zrobic kupki a jeden pierdek to wysilek dnia to wole jednak ja ta chemia poczestowac.

Ja chrzicny musze zrobic w lokalu bo miejsca w mieszkaniu brak a najblizsza rodzina to 43 osoby. I to naprawde najblizsza. Nasi rodzice. Dziadkowie. Rodzenstwo z mezem/zona i dziecmi. A wiec sila wyzsza. W poniedzialek obdzwonie lokale i ksiedza bo nie wiem w ktore niedziele miesiacs chrzci.

Dobra Ewka zasnela i poszla spac do siebie. Idziemy z TZ w kime. Zajrze w czasie nocnego papu

[TusiaeM]

Napisane przez malaja86

Każdy ma million dobrych rad. Niestety. Mi dzisiaj koleżanka prżez telefon.
Jesteśmy od 15 w domu. Zastanawiam sie jak funkcjonować z dzieckiem. Mamy pokój z łóżeczkiem na górze. Jak zejdę na dół to ńie usłyszę. Co robicie w takich sytuacjach. ? Macie nianie? Czy jakoś inaczej robicie

Ja na początku w ciagu dnia kladlam ja w gondoli obok siebie.


A my dziś pierwszy raz byliśmy u rodzicow moich i meza Julcia była grzeczniutka i tylko troszkę plakala

[namisek1990]

Dobre rady. Mam też ich dość. Dostaliśmy dla małego plaszczyk idealny na zimę zamiast kombinezonu. I już teściowa tonem wymuszalskim że ma być dziecko w kombinezononie. Pfff...

Mysza
Najlepiej ściąga dziecko.

[aakkzzii]

Napisane przez mysza007

o rany, u mnie cyrk z cyckami w prawej pusto, w lewej za pełno i widzę, ze z lewej cos niezupełnie pokarm schodzi masowanie nie pomaga, laktator jest do luftu, nie wiem co z tym zrobic?

Mysza jazda pod prysznic. Na jednym cycku mały reczniczek (będzie wygodniej by oba były cały czas cieple) i polewaj je wodą ciepła gorąca jak wolisz ale minim i m 30 min

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Napisane przez ridja devojka

A czytałam też coś o masowaniu pod prysznicem ale już nie pamiętam dokładnie. Któraś z was go pisała. Że ważny jest kierunek. Ktoś coś pamięta?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

To nie to ze masujesz a glaszczesz cycki w stronę sutka. Ja miałam taki zator ze miałam cyca twardego jak balon a nic z niego nie leciało poszłam pod prysznic i mama zadzwoniła. Gadalysm z 40 min a ja cały czas polewalam cycki. Po skończonej rozmowę były takie miękkie jak nigdy

[agu23gda]

No to my mamy nocne karmienie. tak czytam i coraz wiecej z was pisze o dobrych radach mam lub tesciowych...dla mnie to nie do ogarniecia. Ewa ma ponad miesiac a ani jedna ani druga slowem nie pisnely. I o ile dobre rady ktore moglabym wcielic w zycie moglabym nawet polubic o tyle jakies pieeeerdolenie tesciowej ze dziecko na spacer za lekko ubrane. Albo ze ma miec kombinezon i chooy to juz by moglo byc nieprzyjemnie. Ja tesciowa uwielbiam i jest kochana. Ja dla niej tez bo jest dla mnie jak druga mama ale chyba wie? Czuje? Lub zna mnie juz na tyle ze woli chyba nie wpierniczac sie bo ja bym to od razu uciela. Wie ze ze mna nie ma co zsczynac wgl. Aczkolwiek i moja mama i tesciowa nie sa z tych wtracajacych sie w cokolwiek i moze dlatego nie ma u mnie z tym problemu.

[aakkzzii]

Napisane przez agu23gda

No to my mamy nocne karmienie. tak czytam i coraz wiecej z was pisze o dobrych radach mam lub tesciowych...dla mnie to nie do ogarniecia. Ewa ma ponad miesiac a ani jedna ani druga slowem nie pisnely. I o ile dobre rady ktore moglabym wcielic w zycie moglabym nawet polubic o tyle jakies pieeeerdolenie tesciowej ze dziecko na spacer za lekko ubrane. Albo ze ma miec kombinezon i chooy to juz by moglo byc nieprzyjemnie. Ja tesciowa uwielbiam i jest kochana. Ja dla niej tez bo jest dla mnie jak druga mama ale chyba wie? Czuje? Lub zna mnie juz na tyle ze woli chyba nie wpierniczac sie bo ja bym to od razu uciela. Wie ze ze mna nie ma co zsczynac wgl. Aczkolwiek i moja mama i tesciowa nie sa z tych wtracajacych sie w cokolwiek i moze dlatego nie ma u mnie z tym problemu.

U mnie też nie ma z tym problemu. Moja mama daje mi cenne uwagi nie traktuje tego jak ☠☠☠☠☠☠☠enia i wracania się. A teściowa tez mnie zna i wie ze tez lepiej nie mówić za wiele bo ja też umiem uciąć temat szybko i sprawnie

---------- Dopisano o 05:09 ---------- Poprzedni post napisano o 05:08 ----------

A brzuch mnie od 20 min pobolewa jak na okres. Dosłownie boli mnie jak bym miała zaraz dostać @ . Jezu oby nie.....

[ridja devojka]

Kurde nie umiem karmić w nocy. Mała przysypia i na tez i w ogóle nie wiem czy ssie. Była po 1.5h przy cycku każdym bo zasnęłam i nie wiem czy ona jadła czy leciała w kulki. Nie umiem kontrolować czy je bo sama zasypiam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[aakkzzii]

Napisane przez ridja devojka

Kurde nie umiem karmić w nocy. Mała przysypia i na tez i w ogóle nie wiem czy ssie. Była po 1.5h przy cycku każdym bo zasnęłam i nie wiem czy ona jadła czy leciała w kulki. Nie umiem kontrolować czy je bo sama zasypiam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Dlatego jak jestem nieprzyyomna w nocy to biorę butle mm i wgl się nie ceregiele.

A jak mała pociumka zaśnie i jak ją dołożysz to śpi to raczej się najadla

[agu23gda]

Napisane przez ridja devojka

Kurde nie umiem karmić w nocy. Mała przysypia i na tez i w ogóle nie wiem czy ssie. Była po 1.5h przy cycku każdym bo zasnęłam i nie wiem czy ona jadła czy leciała w kulki. Nie umiem kontrolować czy je bo sama zasypiam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Zapewniam na 100% ze jakby sie nie najadala to by plakala. Glodny noworodek nie idzie slodko spac

[petel]

Napisane przez ridja devojka

Kurde nie umiem karmić w nocy. Mała przysypia i na tez i w ogóle nie wiem czy ssie. Była po 1.5h przy cycku każdym bo zasnęłam i nie wiem czy ona jadła czy leciała w kulki. Nie umiem kontrolować czy je bo sama zasypiam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Dokładnie mam to samo siedzi nie wiadomo jak długo, sama nie wiem, czy pora juz na kolejną pierś, nieprzebrany, bo miałam przebrać po jedzeniu...
Tyle dobrego, że oboje się wysypiamy, bo przy piersi on śpi jak aniołek, a w łóżeczku co chwilę się wybudza.
Teraz śpi mi na klacie, gdzie niby miał tylko odbić (cóż, raz się udało w tej pozycji...). W ogóle to dziecko nie chce odbijać i mało ulewa.
Ps.w końcu Was nadrobilam i może czas (i mlody) pozwolą częściej się odzywać...

[aakkzzii]

A ja dziś wyspana
Córeczka dala pospać od 24-2 butla z moim mlekiem nawet lulac nie musiałam odłożyłam później o 4 pobudka cyc . Odciagnelam 50 ml. O 5 zasnęłam i teraz karmie cycusiem
7 godzin snu rewelacja

[agu23gda]

Nooo Ewka zasnela o 22 a o 4.30 dopiero pobudka. Potem od 5 do 7.40 wiec nie jest zle. Teraz rano wstal juz do niej TZ i ja karmi. Ja tylko rozbroilam jedns bombe biologiczna i moge w spokoju polezec