Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[kwiatuszek1803]

Chciałabym poprosić Was o opinie i o radę. Mianowicie, jakiś miesiąc temu wyczułam zgrubienie na prawej piersi. Podczas dotykania tego miejsca odczuwam ból. Jestem osoba szczupłą i do tego mam małe piersi i bez problemu mogę wyczuć moje żebra
Zauważyłam, że objawy te pojawiły się od momentu, kiedy zaczęłam spać na brzuchu. Do tego jeszcze wczęśniej pojawiły się upławy, które nadal od czasu do czasu się pojawiają z różnicowaną obfitością.
Czy to może być coś poważnego ?

[201704240951]

Napisane przez kwiatuszek1803

Chciałabym poprosić Was o opinie i o radę. Mianowicie, jakiś miesiąc temu wyczułam zgrubienie na prawej piersi. Podczas dotykania tego miejsca odczuwam ból. Jestem osoba szczupłą i do tego mam małe piersi i bez problemu mogę wyczuć moje żebra
Zauważyłam, że objawy te pojawiły się od momentu, kiedy zaczęłam spać na brzuchu. Do tego jeszcze wczęśniej pojawiły się upławy, które nadal od czasu do czasu się pojawiają z różnicowaną obfitością.
Czy to może być coś poważnego ?

Na Twoim miejscu poszłabym do ginekologa.

Ja miałam włókniaka w 2005, który sam zszedł. Na Onkologii w Opolu wykonali mi wszelkie badania.. i tak o mam się zgłaszać co rok na kontrolę. Warto dbać o swoje zdrowie.
Onkologia w Opolu całkiem jest fajna...

[lewaloff]

jak już wielokrotnie to podkreślałyśmy, to forum nie wystawia diagnoz lekarskich na odległość, do lekarza marsz

[uknow]

dziewczyny, mam pytanie- juz raz mialam wycinany guzek- byl to standardowy zabieg, tym razem lekarz wspomnial cos o biopsji pod usg od razu z usunieciem nowego guzka.. w wyniku zamieszania nie dopytalam go o szczegoly i na czym polega ten sposob (dotad bylam przekonana ze biopsja to tylko badanie wycinka a okazuje sie, ze mozna usunac calosc)- o wszysystko wypytam oczywiscie lekarza na wizycie konsultacyjnej ,ale ciekawi mnie jak to wyglada, a moze ktoras z was miala tak usuwany guzek i rozwieje moje watpliwosci wczesniej..
pozdrawiam

[aferka]

Dziewczyny - jeszcze jedno - czy miałyście L4 po wycinaniu guzka, czy następnego dnia normalnie do pracy?
Dzisiaj idę na zabieg i boję się jak cholera.

[Sweetangel171]

Napisane przez aferka

Dziewczyny - jeszcze jedno - czy miałyście L4 po wycinaniu guzka, czy następnego dnia normalnie do pracy?
Dzisiaj idę na zabieg i boję się jak cholera.

To zależy jak będziesz miała usuwanego tego guzka. Jeżeli poprzez mammtomię to nie dostaniesz wolnego albo kilka dni a jeżeli operacyjnie to miesiąc wolnego

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez uknow

dziewczyny, mam pytanie- juz raz mialam wycinany guzek- byl to standardowy zabieg, tym razem lekarz wspomnial cos o biopsji pod usg od razu z usunieciem nowego guzka.. w wyniku zamieszania nie dopytalam go o szczegoly i na czym polega ten sposob (dotad bylam przekonana ze biopsja to tylko badanie wycinka a okazuje sie, ze mozna usunac calosc)- o wszysystko wypytam oczywiscie lekarza na wizycie konsultacyjnej ,ale ciekawi mnie jak to wyglada, a moze ktoras z was miala tak usuwany guzek i rozwieje moje watpliwosci wczesniej..
pozdrawiam

lekarzowi chodziło o wycinanie poprzez Mammotomię ( wycinanie pod USG). Wchodzisz do pomieszczenia zabiegowego, kladziesz sie i wyglada to tak jakby Ci robili USG aby zobaczyc gdzie jest ten guzek. Taką dłuuga igłę wkuwają w pierś alby ja znieczulić ( to był koszmar), wtedy nacinają skalpelem i wkładają taką jakby rurkę którą wycinaja po kawałku guzka. Nawe na to wszystko patrzyłam jak mi wycinali, ale szczerze wolałam jak miałam wycinane guzki pod narkozą ogólną....

[aferka]

Napisane przez Sweetangel171

To zależy jak będziesz miała usuwanego tego guzka.

Nie mam pojęcia jak - powiedział mi tylko, że w znieczuleniu miejscowym.

[Thjazi]

Napisane przez aferka

Dziewczyny - jeszcze jedno - czy miałyście L4 po wycinaniu guzka, czy następnego dnia normalnie do pracy?
Dzisiaj idę na zabieg i boję się jak cholera.

Ja miałam 11 dni wolnego po zabiegu, sama poprosiłam lekarza o L4 i bez problemu je dostałam (ba, powiedział nawet że mi się ono należy ) Trzymam kciuki za udany i bezbolesny zabieg Nie martw się, nie taki wilk straszny jak go malują

[aferka]

No wiec tak. Jestem już po zabiegu (wczoraj popołudniu) i muszę przyznać, że strach ma wielkie oczy. Wszystko razem trwało może ze 35 minut, mam wrażenie, że szycie trwało dłużej niż samo wycinanie guzka. Sam zabieg - nieprzyjemny, ale nie bolesny. Znieczulenie (na które tak się część dziewczyn skarżyła) też nie bolało, potem już tylko czułam uciskanie, ciągniecie, rozciąganie itd, i było to faktycznie nieprzyjemne, ale całkowicie nie bolesne. Zresztą chirurg od razu mi zapowiedział, że jak tylko mnie coś zaboli mam mówić. Guzek miał ok 1 cm, chirurg powiedział, że wygląda mu to na gruczolako-włókniaka (albo włókniako-gruczolaka ), więc na moje stwierdzenie, że najpierw bałam się zabiegu a teraz będę bała się wyniku badania powiedział, że mam się nie przejmować bo to jego zdaniem nic groźnego. Do kontroli idę w poniedziałek. Opatrunki mam zmieniać co dwa dni. Na razie jestem obwiązana bandażem, z którym walczę bo ciągle coś mi się zwija, roluje i uciska albo zsuwa. Przez 24 godziny od zabiegu mam mieć ten bandaż (chyba, żeby się nie zrobił krwiak), potem mogę go zdjąć. Teraz trochę mnie pobolewa, ale nie bardzo - da się wytrzymać ( w nocy miałam problem ze znalezieniem wygodnej pozycji, ale w końcu spałam normalnie, bo przed zabiegiem z nerwów oczywiście pół nocy nie moje ). L4 nie dostałam - nawet o nie w ferworze walki nie zapytałam , ale wzięłam sobie dwa dni urlopu (w końcu trzeba wykorzystać ubiegłoroczny urlop ) i myślę, że już w poniedziałek pójdę normalnie do pracy.
Także dziewczyny, które jeszcze czekają na zabieg - nie bójcie się na zapas. Naprawdę nie taki wilk straszny jak go malują.
Dziewczyny - dzieki ogromne za trzymanie kciuków - naprawdę pomagały

[Ratatuj]

Napisane przez aferka

No wiec tak. Jestem już po zabiegu (wczoraj popołudniu) i muszę przyznać, że strach ma wielkie oczy. Wszystko razem trwało może ze 35 minut, mam wrażenie, że szycie trwało dłużej niż samo wycinanie guzka. Sam zabieg - nieprzyjemny, ale nie bolesny. Znieczulenie (na które tak się część dziewczyn skarżyła) też nie bolało, potem już tylko czułam uciskanie, ciągniecie, rozciąganie itd, i było to faktycznie nieprzyjemne, ale całkowicie nie bolesne. Zresztą chirurg od razu mi zapowiedział, że jak tylko mnie coś zaboli mam mówić. Guzek miał ok 1 cm, chirurg powiedział, że wygląda mu to na gruczolako-włókniaka (albo włókniako-gruczolaka ), więc na moje stwierdzenie, że najpierw bałam się zabiegu a teraz będę bała się wyniku badania powiedział, że mam się nie przejmować bo to jego zdaniem nic groźnego. Do kontroli idę w poniedziałek. Opatrunki mam zmieniać co dwa dni. Na razie jestem obwiązana bandażem, z którym walczę bo ciągle coś mi się zwija, roluje i uciska albo zsuwa. Przez 24 godziny od zabiegu mam mieć ten bandaż (chyba, żeby się nie zrobił krwiak), potem mogę go zdjąć. Teraz trochę mnie pobolewa, ale nie bardzo - da się wytrzymać ( w nocy miałam problem ze znalezieniem wygodnej pozycji, ale w końcu spałam normalnie, bo przed zabiegiem z nerwów oczywiście pół nocy nie moje ). L4 nie dostałam - nawet o nie w ferworze walki nie zapytałam , ale wzięłam sobie dwa dni urlopu (w końcu trzeba wykorzystać ubiegłoroczny urlop ) i myślę, że już w poniedziałek pójdę normalnie do pracy.
Także dziewczyny, które jeszcze czekają na zabieg - nie bójcie się na zapas. Naprawdę nie taki wilk straszny jak go malują.
Dziewczyny - dzieki ogromne za trzymanie kciuków - naprawdę pomagały

Aferko
odpoczywaj i wracaj do formy

[aniuska18032]

Witam!
Mam 20 lat .. wyczułam u siebie nad sutkiem mały guzek, bardzo twardy ale nieduży. W mojej rodzinie rak jest chorobą genetyczną - moja mama miała raka piersi i jajników, moja babcia także miała raka a siostra mojej mamy zmarła na raka .. Zażywam tabletki antykoncepcyjne i jestem teraz w trakcie okresu.
Jutro spróbuje sie umowic na USG piersi.. jestem troche wystarszona, ze to cos powaznego.

[aferka]

Napisane przez aniuska18032

Witam!
Mam 20 lat .. wyczułam u siebie nad sutkiem mały guzek, bardzo twardy ale nieduży. W mojej rodzinie rak jest chorobą genetyczną - moja mama miała raka piersi i jajników, moja babcia także miała raka a siostra mojej mamy zmarła na raka .. Zażywam tabletki antykoncepcyjne i jestem teraz w trakcie okresu.
Jutro spróbuje sie umowic na USG piersi.. jestem troche wystarszona, ze to cos powaznego.

Aniusko - przede wszystkim nie panikuj. Nie martw sie na zapas, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Wiem co mówię, bo sama jestem panikarą i wiem, że w 99% tylko niepotrzebnie tracę nerwy ( a to też się odbija na zdrowiu ). To, że w Twojej rodzinie występował rak, znaczy tylko tyle, że jesteś w grupie podwyższonego ryzyka - nie znaczy wcale, że na pewno zachorujesz. Idź do lekarza i zobaczysz co dalej. I trzymaj się cieplutko

[aniuska18032]

Już się umówiłam na sobotę do prywatnej przychodni .
Niestety ja jestem straszną panikarą ale już mi przeszło i jest ok.
Zobaczymy co powiedzą mi w sobotę

[L!L!]

Dziewczyny mam takie pytanie, mam nadzieje że dobrze trafiłam. Otóż chciałabym się dowiedzieć czy bezpłatna mammografia jest tylko dla kobiet po 40 roku życia, czy wcześniej też takie darmowe badanie oferują? Mam 19 lat i niby w tym wieku nic poważnego mi nie grozi, ale wolałabym mieć 100% pewność że wszystko ok. Szukałam w internecie informacji, ale jedyne co znalazłam to właśnie bezpłatne badania są skierowane tylko dla dojrzałych kobiet. U ginekologa mam wizyte dopiero w czerwcu, a wolałabym wcześniej się czegoś dowiedzieć.Wiecie może coś na ten temat?

[Sweetangel171]

Napisane przez aniuska18032

Już się umówiłam na sobotę do prywatnej przychodni .
Niestety ja jestem straszną panikarą ale już mi przeszło i jest ok.
Zobaczymy co powiedzą mi w sobotę

witaj, zapewne usłyszysz od lekarza to samo co ja... zakaz brania tabletek antykoncpcyjnych... to one podwyzszaja estrogeny, ktore powoduja powstawanie guzkow...nie zawsze ale przewaznie...ja od 2 miesiecy nie biore...zdrowie wazniejsze

[aferka]

Napisane przez L!L!

Dziewczyny mam takie pytanie, mam nadzieje że dobrze trafiłam. Otóż chciałabym się dowiedzieć czy bezpłatna mammografia jest tylko dla kobiet po 40 roku życia, czy wcześniej też takie darmowe badanie oferują? Mam 19 lat i niby w tym wieku nic poważnego mi nie grozi, ale wolałabym mieć 100% pewność że wszystko ok. Szukałam w internecie informacji, ale jedyne co znalazłam to właśnie bezpłatne badania są skierowane tylko dla dojrzałych kobiet. U ginekologa mam wizyte dopiero w czerwcu, a wolałabym wcześniej się czegoś dowiedzieć.Wiecie może coś na ten temat?

Bezpłatna mammografia jest dla kobiet chyba po 50-tce w ramach tzw. programu profilaktycznego, ale jeśli otrzymasz skierowanie to też Ci powinni zrobić to bezpłatnie. Pytanie tylko, czy w Twoim wieku nie lepiej byłoby zrobić USG - podobno zmiany w młodych piersiach (gdy przeważają gruczoły a mało jest tkanki tłuszczowej) lepiej są widoczne na USG a w późniejszym wieku, gdy zaczyna być więcej tkanki tłuszczowej lepsza jest mammografia.

Dzisiaj po raz pierwszy zmieniałam opatrunek - i jak zobaczyłam moją pierś, to się przeraziłam. W miejscu gdzie był guzek teraz jest dziura. To znaczy nie dziura w skórze tylko pierś jest w tym miejscu zapadnięta i taka zdeformowana. Też tak miałyście? To sie jakoś z biegiem czasu wypełni?

[Mickey1011]

Cześć. Słuchajcie. Mniej więcej 5 lat temu na mojej piersi pojawiły się plamki.. jasno brązowe. Są one lekko wypuchłe.. Nic z tym nie robiłam. Pokazałam mamie, a ona stwierdziła, że mam tego nie drapać i przyjęła to normalnie.. Teraz po paru latach te plamki ciągle są... nie swędzą mnie.. nie przeszkadzają.. nie rosną... ale są i nie wiem co to może być. Jestem nastolatką więc boję się lekarzy i mam nadzieję, że to nic poważnego.. może jakieś znamię ? Dodam, że plamki te są małe, chude i rozciągają się na nie więcej niż cm.. Są ze sobą złączone, ale widać 2 pojedyńcze, najmniejsze i najjaśniejsze.. Co możecie mi doradzić?

[lewaloff]

Napisane przez L!L!

Dziewczyny mam takie pytanie, mam nadzieje że dobrze trafiłam. Otóż chciałabym się dowiedzieć czy bezpłatna mammografia jest tylko dla kobiet po 40 roku życia, czy wcześniej też takie darmowe badanie oferują? Mam 19 lat i niby w tym wieku nic poważnego mi nie grozi, ale wolałabym mieć 100% pewność że wszystko ok. Szukałam w internecie informacji, ale jedyne co znalazłam to właśnie bezpłatne badania są skierowane tylko dla dojrzałych kobiet. U ginekologa mam wizyte dopiero w czerwcu, a wolałabym wcześniej się czegoś dowiedzieć.Wiecie może coś na ten temat?

LiL - rodzaj badania zależy od struktury tkankowej kobiet. Więcej możesz sobie przeczytać tutaj

Napisane przez Mickey1011

Cześć. Słuchajcie. Mniej więcej 5 lat temu na mojej piersi pojawiły się plamki.. jasno brązowe. Są one lekko wypuchłe.. Nic z tym nie robiłam. Pokazałam mamie, a ona stwierdziła, że mam tego nie drapać i przyjęła to normalnie.. Teraz po paru latach te plamki ciągle są... nie swędzą mnie.. nie przeszkadzają.. nie rosną... ale są i nie wiem co to może być. Jestem nastolatką więc boję się lekarzy i mam nadzieję, że to nic poważnego.. może jakieś znamię ? Dodam, że plamki te są małe, chude i rozciągają się na nie więcej niż cm.. Są ze sobą złączone, ale widać 2 pojedyńcze, najmniejsze i najjaśniejsze.. Co możecie mi doradzić?

Możemy Ci doradzić wizytę u dermatologa.

[L!L!]

lewloff i aferka dzięki za informacje, chyba jednak poczekam do czerwca i wtedy jeszcze dokładniej wypytam mojego gin.
Trzymajcie się cieplutko

[mindiar]

Wczoraj rowniez znalazlam guzka-zupelnie przypadkowo. W nocy nie moglam spac i wlaczylam tv, trafilam akurat na Rozmowy w Toku,jak wypowiadala się dziewczyna,ktora walczy bądź walczyla z rakiem piersi. Tak z ciekawosci sama sie zbadalam i co? Guzek wielkosci pestki wisni. Średnio sie zestresowalam, bo ok.3 tyg temu bylam u ginekologa i badal piersi nic nie wyczuwając, co prawda niezbyt dokladnie, dodatkowo na sluzbe zdrowia i w podeszlym wieku. Bolaly mnie piersi przez kilka miesiecy bez przerwy tak,jak maja zwyczaj bolec przed okresem i to bylo jednym z powodow wizyty,ktory zbagatelizowal. No wiec po wczorajszej samokontroli poczytalam fora i znalazlam lekarza,ktory ma jedna z lepszych opinii w moim miescie. Umowilam sie na wizyte i zazwyczaj w te dni nie przyjmuje,ale cos go tknelo i zrobil wyjątek. W czasie badania znalazl 4 guzki: 2 male i dwa bardzo duzo. Odrazu po minie widzialam,ze cos jest nie tak. Dostalam w tym dniu okres,ale mowil,ze to nawet nie jest mozliwe,aby to byla jego sprawka-nie tyle i nie w takiej wielkosci. Skierowalm mnie do radiologa,ktory mowil,ze sie glownie zajmuje sprawami piersi.Mam sie zglosic po okresie,a przez ten czas nachodzą mnie rozne czarne myśli. Mam nadzieje,ze bedzie dobrze. I pomyslec,ze przez zwykly przypadek, go wyczulam. Innych nie,poniewaz wydawaly sie zbyt duże i myslalam,ze to fragment piersi, poniewaz ogolem mam duzo "ziarenek" ,sam lekarz stwierdzil,ze sa trudne w badaniu.

[Trah]

Napisane przez aniuska18032

Witam!
Mam 20 lat .. wyczułam u siebie nad sutkiem mały guzek, bardzo twardy ale nieduży. W mojej rodzinie rak jest chorobą genetyczną - moja mama miała raka piersi i jajników, moja babcia także miała raka a siostra mojej mamy zmarła na raka .. Zażywam tabletki antykoncepcyjne i jestem teraz w trakcie okresu.
Jutro spróbuje sie umowic na USG piersi.. jestem troche wystarszona, ze to cos powaznego.

proponuję zrobić badania genetyczny- jak najszybciej!

[aniuska18032]

Trah ja miałam kilka lat temu ..tzn wszystkie kobiety od strony mojej mamy miały i wszystko było ok.
Byłam na USG w piersiach czysto (faktycznie teraz jak sprawdzam to nie czuje nic), lekarka sprawdzała 3 razy i jeszcze mnie ręcznie zbadała.
Zaleciła robić USG co rok
Uhhh jak mi ulżyło !

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

PS: możliwe, że było to spowodowane okresem

[Iven]

ja tydzien temu miałam zabieg usuniecia włókniaka. Odkryłam go kilka lat temu. Było wtedy ich więcej, a najwiekszy miał 13mm. Po kilku latach większość małych "guzków" sie wchłonęła i zostały tylko dwa, a ten najwiekszy został i jeszcze sie powiekszył do 2 cm. Onkolog po badaniu od razu skierował mnie na zabieg, zwłaszcza gdy wspomniałam o planowaniu ciąży, powiedział że w takiej sytuacji lepiej sie go pozbyć... Skierowana zostałam do prywatnej kliniki, ale z możliwością wykonania zabiegu na NFZ - z czego oczywiście skorzystałam Sam zabieg bolesny nie był, ale nieprzyjemny. Miałam znieczulenie miejscowe, na każdą prośbę gdy tylko zaczynałam coś odczuwać dostwałam dodatkowe znieczulenie. A po zabiegu gdy puściło znieczulenie to dopiero zaczęło boleć- na szczęście dało się wytrzymać bez środków przeciwbólowych. Ciecie miałam po otoczce, więc blizny wielkiej raczej nie będzie a szwy mam założone rozpuszczalne, żebym już nie musiała sie stresować ich zdejmowaniem. Teraz czekam na wynik badania hist-pat. Mimo, że psychicznie ten zabieg bardzo przeżyłam - bo boję się wszelkich zabiegów medycznych i unikam jak ognia nawet głupich zastrzyków - to mogę spokojnie powiedzieć, że da się to przeżyć chociaż dzień po zabiegu gdy obolała siedziałam nieruchomo byłam innego zdania.
Życzę Wam powodzenia!!!!

[aferka]

Czy ktoś tu jeszcze zagląda ?
Ja wczoraj byłam na zdjęciu szwów i przy okazji dostałam wynik z histopatologii. Jest dobrze - diagnoza brzmi "Fibrosclerosis cum adenosi". Lekarz powiedział że to włókniak - spodziewał się gruczolakowłókniaka, okazało się że to włókniak, ale ani jedno ani drugie nie jest niczym groźnym.
Kamień z serca .

[lewaloff]

[ChokoGirl]

Napisane przez aferka

Czy ktoś tu jeszcze zagląda ?
Ja wczoraj byłam na zdjęciu szwów i przy okazji dostałam wynik z histopatologii. Jest dobrze - diagnoza brzmi "Fibrosclerosis cum adenosi". Lekarz powiedział że to włókniak - spodziewał się gruczolakowłókniaka, okazało się że to włókniak, ale ani jedno ani drugie nie jest niczym groźnym.
Kamień z serca .

Pewnie, ze ktoś zagląda

Super, ze to nic groźnego.

[Trah]

[dwudziestka]

wczoraj i dziś boli mnie lewa pierś, nie wiem od czego, nie biore tabletek anty, ani żadnych innych. jestem w pierwszej połowie cyklu, więc myślę, że to nie od tego, bo przed okresem boli mnie biust zawsze. i tak jak kolezanka wcześniej mówiła, myślałam, że to od stanika, ale wczoraj chodziłam do końca dnia bez stanika, a dzis założyłam sportowy, delikatny, niewyczuwalny, a boli dalej. momentami bardzo boli, takie promieniowanie jakby czuję od wewnątrz. nie wiem, czy iść do lekarza, i do jakiego, do ginekologia, czy rodiznnego?

[Tamar]

Baby, w takich przypadkach to szybko na USG piersi.
bo po pierwsze jest jakieś minimalne ryzyko najgorszego. Chociaz rak sutka w wieku 20 lat to wyjątkowy wyjatek, ale... wtedy liczy sie czas
Zapalenie piersi też nie nalezy do przyjemności.
Zwykle takie badanie przeprowadza ginekolog -bo nie kazde urzadzenie usg sie nadaje do kazdego badania usg.

lekarz badając recznie nie wykryje dużo więcej niż Ty(jesli sie badasz i znasz swoje ciało) -chyba ze powiekszone węzły chłonne

Oczywiscie USG nie rozwiazuje wszystkiego. Czasem trzeba wykonać inne badania.

Ja biore tabletki od wielu.. lat ,własnie dlatego, że miałam skłonnosci do włokniaków itp. po tabletkach jak ręką odjął.
Ale kilka lat temu zaczeły mnie boleć piersi. Takie uczucie napuchnięcia,ropierania i lekkiego bólu,który przechodził po rozmasowaniu. poszłam na USG -wszystko ok.lekarza zapisłami Mastodynon,ale jakos nie chciał wyjasnic co do za lekarstwo. powiedział ze brać 2-3 cykle i na pewno przejdzie.
w aptece sie wk... na opakowaniu -"lek homeopatyczny" i nie kupiłam. i tak przeszło zupełnie po dwóch cyklach

[kropka75]

Napisane przez Ago18

Witam was drogie forumowiczki, kieruje sie do was z problemem. Otóż od jakiegoś tygodnia boli mnie jedna pierś, ból czasami dochodzi do pachy. Dodam, ze przyjmuje od 4 lat tabletki antykoncepcyjne, mam 20 lat. Wczesniej u mnie taki ból się nie zdarzał. Na dodatek wydaje mi się, że wyczuwam mały guzek na dole piersi. Czy zdarzyło się wam coś podobnego? Idę do ginekologa ale mam daleki termin

I jak, byłaś u lekarza, już wiadomo coś?

Napisane przez dwudziestka

wczoraj i dziś boli mnie lewa pierś, nie wiem od czego, nie biore tabletek anty, ani żadnych innych. jestem w pierwszej połowie cyklu, więc myślę, że to nie od tego, bo przed okresem boli mnie biust zawsze. i tak jak kolezanka wcześniej mówiła, myślałam, że to od stanika, ale wczoraj chodziłam do końca dnia bez stanika, a dzis założyłam sportowy, delikatny, niewyczuwalny, a boli dalej. momentami bardzo boli, takie promieniowanie jakby czuję od wewnątrz. nie wiem, czy iść do lekarza, i do jakiego, do ginekologia, czy rodiznnego?

Może się uderzyłaś, źle spałaś i ucisnęłaś pierś?

Jeśli do lekarza to najlepiej do gina, da skierowanie na USG lub zrobi na miejscu.