Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Iwoka]

Napisane przez SybilVane

pewnie stres + spanie po 3-4 godziny + to, że cały dzień prawie nic nie jadłam, a potem niepotrzebnie dałam się namówić na pizzę (nigdy więcej )

jak na mnie to starałam się bardzo, ale mam trochę utrudnioną sytuację, bo pracuję (z resztą pewnie nawet siedząc w domu nie marnowałabym czasu w kuchni np. wczoraj wieczorem miałam zamiar zjeść na kolację kanapki z jajkiem na twardo, ale jak pomyślałam, że musiałabym znaleźć garnek i deskę do chleba, potem pilnować jajka i jeszcze pozmywać to wybrałam jogurt i relaks przy książce )

Stres i mało snu... A mi się wydaje, że brak jogurtu do obiadu

Poza tym rzeczywiście, po co tracić czas na przygotowywanie jedzenia niezbędnego do życia skoro można go "mądrze" spożytkować na pisaniu głupot na wizażu... Poza tym wyobraź sobie, że nie jesteś jedyną osobą, która pracuje. Tyyyyyyyyyyyle ludzi ma utrudnioną sytuację, a jakoś jedzą.

[agaczini]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Czekam z niecierpliwością na tą tabelkę, zaciekawiła mnie
A Twoje menu super, u Ciebie widać mega postępy
Należysz do grona osób które stosują się do dawanych rad.

tabelka jest fajna i pomaga szybko ogarnąć ile białka dodać do szamki żeby spełniało twoje zapotrzebowanie, bez ważenia itp tylko muszę przeszukać foldery na kompie

cieszę się że widać postępy, widzę też pierwsze rezultaty diety w powiązaniu z dźwiganiem ciężarów ) ale nie tylko - włosy błyszczą, paznokcie jak u Rihanny (no, prawie ) hehe dziękuję za pomoc i poświęcony czas na opinie o jadłospisach!

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez DudiBoy

O żesz... ale to musi pyszne być Ser, por i dynia- mmm wszystko co lubię! No właśnie dynia, jak jeszcze dorwę jakąś w Auchanie ( ostatnio już tylko tam były) to bezapelacyjnie robię jaglotto Bardzo Ci dziękuję za ten przepis i że tak pomyślałaś o mnie

Hmm tylko gdzie ten kozi ser
I osobiście daje mniej parmezanu, 45g stanowczo wystarczy na dwie porcje :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no pewnie, lepiej nie szaleć z parmezanem heheheh a ser koryciński to produkt regionalny - u mnie na Podlasiu można go dostać na stanowiskach z eko żywnością,straganach ze swojskim jadłem albo po wioskach no i w samym Korycinie jest pyszny, nie taki kremowy i tłusty jak np serki kozie. on jest taki bardziej skrzypiący na zębach i sprężysty, np z czosnkiem albo czarnuszką...mmm.. i ktoś mógł nie wiedzieć po prostu że to nei jest ser kozi tylko krowi ))

[MelaniaJune]

Agaczini,

Jak to zrobiłaś, że nie palisz?
Ja nie umiem 'rzucić'

I 8:30 - 3 łyżki płatków owsianych, 3 łyżki musli, mleko + kawa z mlekiem
II 11:30 - 2 kromki wieloziarnistego z serem żółtym, pomidorem
III 14:30 - j/w + jabłko + kawa z mlekiem
IV 17:30 - kromka chleba z pastą jajeczną, makaron z semoliny ze szpinakiem i twarożkiem + ogromna kawa z mlekiem
V 21:30 - serek wiejski i dwa cukierki kokosowe

[DudiBoy]

Napisane przez MelaniaJune

Agaczini,

Jak to zrobiłaś, że nie palisz?
Ja nie umiem 'rzucić'

Ja to zrobiłem tak że powiedziałem sobie trzeba z tym skończyć i już nigdy nie sięgnąłem po następnego
A paliłem dobre 8 lat..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Napisane przez agaczini

tabelka jest fajna i pomaga szybko ogarnąć ile białka dodać do szamki żeby spełniało twoje zapotrzebowanie, bez ważenia itp tylko muszę przeszukać foldery na kompie

cieszę się że widać postępy, widzę też pierwsze rezultaty diety w powiązaniu z dźwiganiem ciężarów ) ale nie tylko - włosy błyszczą, paznokcie jak u Rihanny (no, prawie ) hehe dziękuję za pomoc i poświęcony czas na opinie o jadłospisach!

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------




no pewnie, lepiej nie szaleć z parmezanem heheheh a ser koryciński to produkt regionalny - u mnie na Podlasiu można go dostać na stanowiskach z eko żywnością,straganach ze swojskim jadłem albo po wioskach no i w samym Korycinie jest pyszny, nie taki kremowy i tłusty jak np serki kozie. on jest taki bardziej skrzypiący na zębach i sprężysty, np z czosnkiem albo czarnuszką...mmm.. i ktoś mógł nie wiedzieć po prostu że to nei jest ser kozi tylko krowi ))

Oj tak, szczególnie na redukcji
A ser koryciński znam, ale wolę ostrzejsze sery np harceński lub faktycznie jakiś kozi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kiciakasia]

Napisane przez DudiBoy

O żesz... ale to musi pyszne być Ser, por i dynia- mmm wszystko co lubię! No właśnie dynia, jak jeszcze dorwę jakąś w Auchanie ( ostatnio już tylko tam były) to bezapelacyjnie robię jaglotto Bardzo Ci dziękuję za ten przepis i że tak pomyślałaś o mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dudi - mrożona dynia HORTEX, 4,65, Auchan

[beatiska]

Napisane przez kiciakasia

Dudi - mrożona dynia HORTEX, 4,65, Auchan

Czy taka mrożona dynia smakuje dobrze, robiłaś z niej może krem? Czy jednak czegoś jej brakuje?

[Erena]

Napisane przez DudiBoy

A ser koryciński znam, ale wolę ostrzejsze sery np harceński lub faktycznie jakiś kozi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja generalnie preferuje sery, ktore maja tendencje do zasmradzania calej lodowki ale do hercynskiego dojrzalam dopiero niedawno (i to glownie dlatego ze jest tanszy od wiekszosci zoltych serow ). Ale ser korycinski uwielbiam - zwlaszcza z czarnuszka No i twarog. Najzwyklejszy twarog, ktorego u siebie nie dostane, wiec przy okazji kazdego przyjazdu do Polski jest wpierniczanie "na zapas"

[MelaniaJune]

[QUOTE]

Napisane przez DudiBoy

Ja to zrobiłem tak że powiedziałem sobie trzeba z tym skończyć i już nigdy nie sięgnąłem po następnego
A paliłem dobre 8 lat..

Ja nie umiem, próbowałam ze dwa razy, ale czegoś mi po prostu brakuje. Wcześniej o tym nie myślałam, ale teraz wiem, że palenie to czysta głupota i ładnie czyści portfel, szczególnie ten studencki..( palę dwa lata)
Jak przestałeś palić, nie przytyłeś? To taka obiegowa opinia, dlatego pytam

Ps. wiem, że to nie wątek o paleniu, przepraszam, to tylko moja dygresja

[Erena]

Wiem, ze to nie do mnie, ale co tam - sie wypowiem

Ja co prawda nie pale i nie palilam, ale w rodzinie mojego TZ ostatnio pare osob rzucilo palenie (w tym on). Przytyla tylko jedna z nich, bo zaczela sobie brak papierosa rekompensowac jedzeniem (ale zawsze miala problem z pohamowaniem apetytu, jak palila tez), reszta zostala na tym samym poziomie mniej wiecej.

[MelaniaJune]

Napisane przez Erena

Wiem, ze to nie do mnie, ale co tam - sie wypowiem

Ja co prawda nie pale i nie palilam, ale w rodzinie mojego TZ ostatnio pare osob rzucilo palenie (w tym on). Przytyla tylko jedna z nich, bo zaczela sobie brak papierosa rekompensowac jedzeniem (ale zawsze miala problem z pohamowaniem apetytu, jak palila tez), reszta zostala na tym samym poziomie mniej wiecej.

Dzięki za informację! Przyznam się, że na mojej liście powodów, dla których nie mogę rzucić, gdzieś na końcu, co prawda, jest przytycie. Nie chodzi mi o wahania do 5 kg, ale tak z 15 to już by była masakra

[noquiero]

Od dawna podczytuję ten wątek, KZ też. W końcu postanowiłam się udzielić.
W trakcie wychodzenia z ED troszkę się pogubiłam i straciłam kontrolę nad tym, jak się odżywiam. Zaczęłam niekontrolowanie tyć. Nie odmawiam sobie już chyba niczego, ale widzę, że odżywiam się źle. Zbyt dużo chipsów, paluszków, czekolady, ciastek. Postanowiłam wziąć się w garść i trochę to zracjonalizować.
W zamyśle U:
I: dwie kromki chleba razowego na miodzie i pół zwykłego pszenno-żytniego z masłem, łososiem wędzonym, ogórkiem; pomidor; słodzona herbata czarna
II: pączek z marmoladą, słodzona kawa z mlekiem
III: spaghetti z sosem pomidorowym z mięsem mielonym
IV: jabłko, dwa paski czekolady mlecznej z herbatnikami
V: myślę, że dwie kromki chleba jw. z masłem, twaróg (zostało mi ok. 100g) albo śledź w śmietanie; no i ogórek, pomidor i herbata (edit: dwie kromki chleba jw i jedna pszenno-żytniego z masłem, twarogiem, pomidorem)

Jak to wygląda? Liczę na obiektywną ocenę

[piotrek1994]

Napisane przez noquiero

Od dawna podczytuję ten wątek, KZ też. W końcu postanowiłam się udzielić.
W trakcie wychodzenia z ED troszkę się pogubiłam i straciłam kontrolę nad tym, jak się odżywiam. Zaczęłam niekontrolowanie tyć. Nie odmawiam sobie już chyba niczego, ale widzę, że odżywiam się źle. Zbyt dużo chipsów, paluszków, czekolady, ciastek. Postanowiłam wziąć się w garść i trochę to zracjonalizować.
W zamyśle U:
I: dwie kromki chleba razowego na miodzie i pół zwykłego pszenno-żytniego z masłem, łososiem wędzonym, ogórkiem; pomidor; słodzona herbata czarna
II: pączek z marmoladą, słodzona kawa z mlekiem
III: spaghetti z sosem pomidorowym z mięsem mielonym
IV: jabłko, dwa paski czekolady mlecznej z herbatnikami
V: myślę, że dwie kromki chleba jw. z masłem, twaróg (zostało mi ok. 100g) albo śledź w śmietanie; no i ogórek, pomidor i herbata

Jak to wygląda? Liczę na obiektywną ocenę

To nie jest utrzymanie, a jeżeli już to bardzo lipne. Sama widzisz, że jeszcze dużo Ci brakuje.. Jedyne warzywa to pomidor i ogórek, które na dodatek łączysz, czyli witaminy C z nich nie przyswajasz. A jest tyle innych fajnych warzyw..
Śniadanie fajne, obiad też, o ile sos pomidorowy domowej roboty (to nie jest trudne). Przekąska też spoko, taka luźna.
Jednak te 2 śniadanie słabe.. Pączek i do tego jeszcze cukier w kawie.. (ja po prostu nie potrafię zrozumieć słodzenia kawy).
Dorzuć więcej warzyw, jakieś pestki/bakalie i będzie lepiej.
Dobrze, że nie boisz się tłuszczu, bo jest i łosoś, mielone, i masło, i śmietana i śledź, także ok

[buty_na_plaskim]

W andrzejkowy wieczór moje dzisiejsze U:
Ś I Owsianka: 3 łyżki płatków, ponad pół słoika papierówek prażonych bez cukru, pestki słonecznika, cynamon, trochę mleka 3,2 %

Ś II kanapka podwójna z chleba żytniego z masłem, domową kiełbasą wieprzową, ogórkiem kiszonym, jogurt naturalny 175 g, jabłko

O makaron pełnoziarnisty żytni, sos pomidorowy z piersią z kurczaka, cebulką, pieczarkami, brokułami, posypane goudą

P 1/2 opakowania budyniu bez cukru na mleku 3,2 % (duuża miseczka) z 2 łyżkami czerwonej borówki z jabłkiem, babcine przetwory <3

K 2 jajka na miękko, 2 kanapki z chleba żytniego z masłem i warzywami

Miłego wieczoru!

[MauraPL]

Moje P

I: 2 bułki domowe grahamki, twaróg półtłusty z cukrem, ser żółty. Surówka z marchewki i jabłka. 1 łyżeczka kakao na mleku 2% z miodem.
II: gałka lodów śmietankowych z orzechami i rodzynkami, garść orzechów włoskich, nutridrink.
III: talerz zupy jarzynowej z kaszą. Ziemniaki, pieczeń z karczku z piekarnika (z dodatkiem oleju), buraczki.
IV: porcja makowca, porcja ciasta ucieranego z serem i orzechami.
V: bułka grahamka, masło orzechowe, pieczeń z obiadu, sałata, pomidor, natka pietruszki, jajko na miękko.


Jak to wygląda? Może jeszcze kubek gorącego mleka wpadnie za chwilę <3

[Shariana]

Napisane przez MauraPL

Moje P

I: 2 bułki domowe grahamki, twaróg półtłusty z cukrem, ser żółty. Surówka z marchewki i jabłka. 1 łyżeczka kakao na mleku 2% z miodem.
II: gałka lodów śmietankowych z orzechami i rodzynkami, garść orzechów włoskich, nutridrink.
III: talerz zupy jarzynowej z kaszą. Ziemniaki, pieczeń z karczku z piekarnika (z dodatkiem oleju), buraczki.
IV: porcja makowca, porcja ciasta ucieranego z serem i orzechami.
V: bułka grahamka, masło orzechowe, pieczeń z obiadu, sałata, pomidor, natka pietruszki, jajko na miękko.


Jak to wygląda? Może jeszcze kubek gorącego mleka wpadnie za chwilę <3

Jak na mój gust, trochę za dużo słodyczy (masło orzechowe, makowiec, ciasto, lody, nutridrink też jest słodki)... to kwestia smaku czy nie masz pomysłu na nabicie kalorii czymś innym?

Napisane przez buty_na_plaskim

W andrzejkowy wieczór moje dzisiejsze U:
Ś I Owsianka: 3 łyżki płatków, ponad pół słoika papierówek prażonych bez cukru, pestki słonecznika, cynamon, trochę mleka 3,2 %

Ś II kanapka podwójna z chleba żytniego z masłem, domową kiełbasą wieprzową, ogórkiem kiszonym, jogurt naturalny 175 g, jabłko

O makaron pełnoziarnisty żytni, sos pomidorowy z piersią z kurczaka, cebulką, pieczarkami, brokułami, posypane goudą

P 1/2 opakowania budyniu bez cukru na mleku 3,2 % (duuża miseczka) z 2 łyżkami czerwonej borówki z jabłkiem, babcine przetwory <3

K 2 jajka na miękko, 2 kanapki z chleba żytniego z masłem i warzywami

Miłego wieczoru!

Iście smakowicie - pierwszy raz słyszę o borówkach z jabłkiem, ale że babciny wynalazek, to nie wątpię, że pyszne Tylko śniadanie mnie jakoś średnio przekonuje - niby pół słoika jabłek zrobiło swoje, ale wydaje się bardzo malutkie. Choć może to dlatego, że dla mnie jedzenie owsianki to jak próba najedzenia się wodą.

Napisane przez noquiero

Od dawna podczytuję ten wątek, KZ też. W końcu postanowiłam się udzielić.
W trakcie wychodzenia z ED troszkę się pogubiłam i straciłam kontrolę nad tym, jak się odżywiam. Zaczęłam niekontrolowanie tyć. Nie odmawiam sobie już chyba niczego, ale widzę, że odżywiam się źle. Zbyt dużo chipsów, paluszków, czekolady, ciastek. Postanowiłam wziąć się w garść i trochę to zracjonalizować.
W zamyśle U:
I: dwie kromki chleba razowego na miodzie i pół zwykłego pszenno-żytniego z masłem, łososiem wędzonym, ogórkiem; pomidor; słodzona herbata czarna
II: pączek z marmoladą, słodzona kawa z mlekiem
III: spaghetti z sosem pomidorowym z mięsem mielonym
IV: jabłko, dwa paski czekolady mlecznej z herbatnikami
V: myślę, że dwie kromki chleba jw. z masłem, twaróg (zostało mi ok. 100g) albo śledź w śmietanie; no i ogórek, pomidor i herbata (edit: dwie kromki chleba jw i jedna pszenno-żytniego z masłem, twarogiem, pomidorem)

Jak to wygląda? Liczę na obiektywną ocenę

Nie wygląda to aż tak źle. Trochę razi mnie ten wspomniany brak warzyw. Samego pączka bym się nie uczepiła (dziwi mnie tylko trochę, że ci w szkole wystarczył), chociaż przy tych słodzonych napojach nie wygląda najlepiej. Bez szaleństw, wszystko jest dla ludzi...

U, jak to się prezentuje?

I serek wiejski 150g z pestkami dyni i warzywami (pomidor, oliwki, kukurydza) oraz bazylią; 2 kromki chleba kołodzieja orkiszowego z masłem, 2 plastrami polędwicy sopockiej z indyka, kiełkami brokułu; herbata zielona
II gruszka, mleko sojowe czekoladowe 250 ml
III kanapka z 2 kromek chleba razowego, z masłem, plastrem goudy z pieprzem, kiełkami brokułu, pomidorem
IV 1/2 woreczka ryżu; kurczak po chińsku, w sosie słodko-kwaśnym (dużo ananasa ), trochę czerwonych buraczków; kubek barszczu ukraińskiego
V 2 duże śliwki, 1 duże ciastko z mąki graham, z sezamem (nie byłam zbytnio głodna, a śliwki na gwałt wymagały konsumpcji )
VI (będzie) jajecznica z 2 jaj + bułka grahamka, najpewniej z masłem, polędwicą z warzywami + jakaś zielenina; melisa

Jutro zaczynam opierać się na gotowych jadłospisach, żarcia będzie więc pewnie nieco więcej...
A póki co, jak to wygląda?

[noquiero]

Napisane przez piotrek1994

To nie jest utrzymanie, a jeżeli już to bardzo lipne. Sama widzisz, że jeszcze dużo Ci brakuje.. Jedyne warzywa to pomidor i ogórek, które na dodatek łączysz, czyli witaminy C z nich nie przyswajasz. A jest tyle innych fajnych warzyw..
Śniadanie fajne, obiad też, o ile sos pomidorowy domowej roboty (to nie jest trudne). Przekąska też spoko, taka luźna.
Jednak te 2 śniadanie słabe.. Pączek i do tego jeszcze cukier w kawie.. (ja po prostu nie potrafię zrozumieć słodzenia kawy).
Dorzuć więcej warzyw, jakieś pestki/bakalie i będzie lepiej.
Dobrze, że nie boisz się tłuszczu, bo jest i łosoś, mielone, i masło, i śmietana i śledź, także ok

Faktycznie, warzyw jest niewiele, ale niestety mam braki w lodówce To będzie pierwszy punkt na liście spraw do poprawienia. W trakcie zaawansowanego ED mogłam się żywić jedynie warzywami, a teraz sama nie wiem, dlaczego tak ich u mnie brak...
Sos pomidorowy oczywiście domowy, z czosnkiem, ziołami, dodałabym marchewkę, o ile bym ją miała. Jak wspomniałeś o bakaliach, przypomniało mi się, że przed obiadem podgryzałam sobie mieszankę studencką, około garści wyszło. Właściwie robię to bardzo często, podjadam je w międzyczasie, uwielbiam orzechy i pestki dyni (za to moja mama ich nienawidzi, bo kojarzą się jej z moją chorobą, co dzień je jadłam i ciągle mi mówiła "bo ty tylko te swoje pesteczki jesz!").
A słodzenia nauczyłam się w szpitalu, gdzie wszystko było absolutnym ulepkiem. Teraz zadowalam się odrobiną słodyczy, pół łyżeczki/płaska łyżeczka.
To drugie śniadanie to akurat dziś takie, bo były akurat w kuchni świeże pączki, w domu nasze ulubione. Zazwyczaj jest to jakiś owoc i jogurt.
Dzięki za odpowiedź. Wiem nad czym popracować

[piotrek1994]

Napisane przez MauraPL

Moje P

I: 2 bułki domowe grahamki, twaróg półtłusty z cukrem, ser żółty. Surówka z marchewki i jabłka. 1 łyżeczka kakao na mleku 2% z miodem.
II: gałka lodów śmietankowych z orzechami i rodzynkami, garść orzechów włoskich, nutridrink.
III: talerz zupy jarzynowej z kaszą. Ziemniaki, pieczeń z karczku z piekarnika (z dodatkiem oleju), buraczki.
IV: porcja makowca, porcja ciasta ucieranego z serem i orzechami.
V: bułka grahamka, masło orzechowe, pieczeń z obiadu, sałata, pomidor, natka pietruszki, jajko na miękko.


Jak to wygląda? Może jeszcze kubek gorącego mleka wpadnie za chwilę <3

nie przejmuj się, nie masz za dużo słodyczy, jak to zostało wyżej wspomniane nie rozumiem tego błędnego myślenia i zaliczania masła orzechowego do kategorii słodyczy
to, że w składzie jest 2-3% cukru to nie powód, żeby traktować to jako coś słodkiego.

[Shariana]

Napisane przez piotrek1994

nie przejmuj się, nie masz za dużo słodyczy, jak to zostało wyżej wspomniane nie rozumiem tego błędnego myślenia i zaliczania masła orzechowego do kategorii słodyczy
to, że w składzie jest 2-3% cukru to nie powód, żeby traktować to jako coś słodkiego.

Zwróciłam na to uwagę głównie dlatego, że dla mnie to JEST słodkie (i nie chodzi o to, że jadam tu kremy typu Snickers, które poza cukrem mają niewiele więcej). Fakt, że lepsze to, niż fast food - ja osobiście za słodkim smakiem nie przepadam aż tak bardzo, stąd od razu zwróciłam uwagę na jego ilość.

[Erena]

Napisane przez piotrek1994

nie przejmuj się, nie masz za dużo słodyczy, jak to zostało wyżej wspomniane nie rozumiem tego błędnego myślenia i zaliczania masła orzechowego do kategorii słodyczy
to, że w składzie jest 2-3% cukru to nie powód, żeby traktować to jako coś słodkiego.

Niektorzy mowia "maslo orzechowe" na nutelle A jej juz ciezko nie zaliczyc do kategorii slodyczy... Nie mowie ze w tym przypadku tak jest - nutella raczej kiepsko komponuje sie ze schabem

"Uczciwe" maslo orzechowe jest moze nie tyle slodkie, co bardzo zaklejajace. No ale kwestia gustu.

[marma53]

Masło orzechowe to przemielone na gładką masę orzechy ziemne i nie mają nic wspólnego z nutellą lub innymi tego typu słodyczami.

Zerkniecie na moje U?
Ś: jedna duża kromka chleba pełnoziarnistego żytniego z soją (na opakowaniu było ok 90 g na kromkę), pół z masłem orzechowym i mozarellą, drugie pół z olejem kokosowym i pomidorem, + sałata + pietruszka
IIŚ:kawa zbożowa z mlekiem, pół kefiru Zott, granat, małe jabłko, kiwi - posypane płatkami owsianymi
O:miseczka kaszy kus-kus i do tego gotowana zupa paprykowo-pomidorowo-cebulowa (coś jak leczo)
K:duża bułka (~120g) grahamka z soją, czubata łyżeczka masła, łyżka twarogu, plaster żółtego sera, sałata, cały kefir Zott

//dzisiaj dzień bezmięsny i bezrybny, tak wypadło braki w lodówce //

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez MauraPL

Moje P

I: 2 bułki domowe grahamki, twaróg półtłusty z cukrem, ser żółty. Surówka z marchewki i jabłka. 1 łyżeczka kakao na mleku 2% z miodem.
II: gałka lodów śmietankowych z orzechami i rodzynkami, garść orzechów włoskich, nutridrink.
III: talerz zupy jarzynowej z kaszą. Ziemniaki, pieczeń z karczku z piekarnika (z dodatkiem oleju), buraczki.
IV: porcja makowca, porcja ciasta ucieranego z serem i orzechami.
V: bułka grahamka, masło orzechowe, pieczeń z obiadu, sałata, pomidor, natka pietruszki, jajko na miękko.


Jak to wygląda? Może jeszcze kubek gorącego mleka wpadnie za chwilę <3

Ja też uważam że jest fajnie, to P więc korzystaj a dwa kawałki ciasta i gałka lodów to nie za dużo słodyczy.
Mnie interesuje jedna rzecz post napisałaś przed 19 i byłaś już po kolacji? o której chodzisz spać?
Poza tym ta 2 i 4 słodkie, fajne itp. ale coś by można było dodać może jeszcze jakiś owoc +serek do tych orzechów?

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez marma53

Masło orzechowe to przemielone na gładką masę orzechy ziemne i nie mają nic wspólnego z nutellą lub innymi tego typu słodyczami.

Zerkniecie na moje U?
Ś: jedna duża kromka chleba pełnoziarnistego żytniego z soją (na opakowaniu było ok 90 g na kromkę), pół z masłem orzechowym i mozarellą, drugie pół z olejem kokosowym i pomidorem, + sałata + pietruszka <- super tylko na drugą połówkę na olej a pod pomidora proponuję jakiś żółty ser na przykład
IIŚ:kawa zbożowa z mlekiem, pół kefiru Zott, granat, małe jabłko, kiwi - posypane płatkami owsianymi <- mało trochę, ja bym była głodna
O:miseczka kaszy kus-kus i do tego gotowana zupa paprykowo-pomidorowo-cebulowa (coś jak leczo jakiś tłuszcz tu był?) <- obiad fajny i jeśli to tak jak piszesz dziś wyjątkowo bez mięsa, ryby to ok
K:duża bułka (~120g) grahamka z soją, czubata łyżeczka masła, łyżka twarogu, plaster żółtego sera, sałata, cały kefir Zott <- kolacja fajnie, tylko nie odmierzaj masła i twarogu na łyżki


no i przydałby się podwieczorek, podsumowując i patrząc z boku troszkę za mało
//dzisiaj dzień bezmięsny i bezrybny, tak wypadło braki w lodówce
//

Ja zerknę hej Kochana
wskazówki j.w.

[SybilVane]

P
Wszystkie dni, kiedy odwiedzam Siostrę są P
I(8.30): mega porcja manny (33g na wodzie, jabłko)
II(11.00): mleczko waniliowe „Serduszko”
III(14.00): zupa grzybowa z domowym makaronem, schabowy, ziemniaki, miks sałat z pomidorkami cherry (niestety Siostra nie wie, że jestem wege )
IV(17.30): domowa tarta gruszkowo-karmelowa, podana z bitą śmietaną i lodami cynamonowymi
V(19.00): budyń „Słodka Chwila”

[Seducer]

Napisane przez SybilVane

P
Wszystkie dni, kiedy odwiedzam Siostrę są P
I(8.30): mega porcja manny (33g na wodzie, jabłko)
II(11.00): mleczko waniliowe „Serduszko”
III(14.00): zupa grzybowa z domowym makaronem, schabowy, ziemniaki, miks sałat z pomidorkami cherry (niestety Siostra nie wie, że jestem wege )
IV(17.30): domowa tarta gruszkowo-karmelowa, podana z bitą śmietaną i lodami cynamonowymi
V(19.00): budyń „Słodka Chwila”

Hahaha fajne R ;D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aguseq]

Napisane przez SybilVane

P
Wszystkie dni, kiedy odwiedzam Siostrę są P
I(8.30): mega porcja manny (33g na wodzie, jabłko) mega porcja wyjdzie, jeśli manny dasz CO NAJMNIEJ 2x tyle, ugotujesz ją na szklance tłustego mleka, a jabłko zamienisz na banana. do tego jakieś bakalie/miód/płatki migdałowe? a już w ogóle super by było zjeść z homo waniliowym, coby białka trochę było. jednym słowem MAŁO!
II(11.00): mleczko waniliowe „Serduszko” tym to możesz zapić POWIĘKSZONE śniadanie, a nie traktować jako posiłek na P. Jeśli rano była manna, tutaj kanapki z razowca, z masłem (!), twarogiem ze śmietanką, rzodkiewką, szczypiorkiem. Dodawaj jakąś zieleninę - pietruszka nie ma kalorii, a zdrowa jest jak cholera! WARZYWA!!!
III(14.00): zupa grzybowa z domowym makaronem, schabowy, ziemniaki, miks sałat z pomidorkami cherry (niestety Siostra nie wie, że jestem wege ) nareszcie jakiś konkretny posiłek. Jeżeli schabowy normalnie usmażony, a nie jakiś "na teflonie", sałata skropiona choćby odrobiną oliwy, to tutaj ujdzie.
IV(17.30): domowa tarta gruszkowo-karmelowa, podana z bitą śmietaną i lodami cynamonowymi to na deser po tym jałowym początku dnia...
A TUTAJ KONKRETNY PODWIECZOREK. SAŁATKA MAKARONOWA Z TUŃCZYKIEM I WARZYWAMI (Z MAJONEZEM)? MOŻE ZOSTAŁ WAM TEN DOMOWY MAKARON, Z KTÓRY WIELKI PLUS... MOŻE GRAHAMKA Z MASŁEM, SEREM, WĘDLINĄ I FURĄ WARZYW? NIE MA ICH U CIEBIE ZBYT WIELE...
V(19.00): budyń „Słodka Chwila” No i jak zaczęłaś, tak i skończyłaś. Ani to pożywne, ani zdrowe. Miałaś ochotę - ok, na P możesz sobie pozwolić: JAKO PRZEKĄSKA. Tu była dopiero 19:00... Za godzinę, dwie powinnaś zjeść solidną kolację: jajecznicę z 3 jaj na maśle z ulubionymi dodatkami + dwie kromki razowca z masłem, jakąś zapiekankę na ciepło na ciemnym pieczywie. Opcji są tysiące...

Generalnie, kompletna porażka. Coś nie dba ta siostra o Ciebie wcale (chyba, że jedyny wspólny posiłek to obiad...). Przypomnij mi, masz ED? Niedowagę? Brakuje tu wszystkiego: białka, warzyw, owoców. Piszesz, że jesteś wege - gdzie strączkowe ? To świetne źródło białka...
Poczytaj wcześniejsze NCJ, jeżeli w ogóle chcesz cokolwiek ze sobą zrobić - jeśli nie, przestań zwracać na siebie uwagę, bo za jakiś czas ludzie zaczną Cię ignorować.
Jeżeli wprowadzisz jakiekolwiek zmiany, spoko, będziemy dalej oceniać. Jeśli nie, zrób nam tę przyjemność i nie zabijaj się na "naszych oczach"...

[Psotka87]

Napisane przez aguseq

Generalnie, kompletna porażka. Coś nie dba ta siostra o Ciebie wcale (chyba, że jedyny wspólny posiłek to obiad...). Przypomnij mi, masz ED? Niedowagę? Brakuje tu wszystkiego: białka, warzyw, owoców. Piszesz, że jesteś wege - gdzie strączkowe ? To świetne źródło białka...
Poczytaj wcześniejsze NCJ, jeżeli w ogóle chcesz cokolwiek ze sobą zrobić - jeśli nie, przestań zwracać na siebie uwagę, bo za jakiś czas ludzie zaczną Cię ignorować.
Jeżeli wprowadzisz jakiekolwiek zmiany, spoko, będziemy dalej oceniać. Jeśli nie, zrób nam tę przyjemność i nie zabijaj się na "naszych oczach"...

No już właśnie mieliśmy ignorować

[marma53]

Teczowa_dlolinko,Dziękuję Ci bardzo wezmę sobie do serca rady i idę zaraz poczynić sobie śniadanie Buźka

[Ervisha]

Napisane przez Shariana

Zwróciłam na to uwagę głównie dlatego, że dla mnie to JEST słodkie (i nie chodzi o to, że jadam tu kremy typu Snickers, które poza cukrem mają niewiele więcej). Fakt, że lepsze to, niż fast food - ja osobiście za słodkim smakiem nie przepadam aż tak bardzo, stąd od razu zwróciłam uwagę na jego ilość.

Niektóre masła orzechowe są słodsze inne bardziej słone... Są też takie bez dodatków i na pewno nie można zaliczyć ich do słodyczy...

[SybilVane]

Napisane przez aguseq

Generalnie, kompletna porażka. Coś nie dba ta siostra o Ciebie wcale (chyba, że jedyny wspólny posiłek to obiad...). Przypomnij mi, masz ED? Niedowagę? Brakuje tu wszystkiego: białka, warzyw, owoców. Piszesz, że jesteś wege - gdzie strączkowe ? To świetne źródło białka...
Poczytaj wcześniejsze NCJ, jeżeli w ogóle chcesz cokolwiek ze sobą zrobić - jeśli nie, przestań zwracać na siebie uwagę, bo za jakiś czas ludzie zaczną Cię ignorować.
Jeżeli wprowadzisz jakiekolwiek zmiany, spoko, będziemy dalej oceniać. Jeśli nie, zrób nam tę przyjemność i nie zabijaj się na "naszych oczach"...

Dziękuję za życzliwe podejście i konkretne rady (chociaż niestety większość rzeczy jest poza moim zasięgiem ze względu na brak czasu, umiejętności kulinarnych i pieniędzy)
Do Siostry jeżdżę na obiady, ale przeważnie namawia mnie na zostanie na podwieczorku (ona i jej narzeczony oboje lubią i potrafią gotować, więc zawsze mają jakieś super specjały). Przeważnie wracam taka najedzona, że już nie mam na nic siły, tylko zalegam na kanapie i oglądam głupie komedie
Mam niedowagę (wg wikipedii to "wychudzenie", ale nie wiem czy to takie wiarygodne źródło...), ale nie mam ED ani żadnych problemów z samooceną (tzn. wiem, że moje wystające kości są obrzydliwe dla ludzi, ale mi to nie przeszkadza, lubię siebie)

[Shariana]

Napisane przez SybilVane

Dziękuję za życzliwe podejście i konkretne rady (chociaż niestety większość rzeczy jest poza moim zasięgiem ze względu na brak czasu, umiejętności kulinarnych i pieniędzy)
Do Siostry jeżdżę na obiady, ale przeważnie namawia mnie na zostanie na podwieczorku (ona i jej narzeczony oboje lubią i potrafią gotować, więc zawsze mają jakieś super specjały). Przeważnie wracam taka najedzona, że już nie mam na nic siły, tylko zalegam na kanapie i oglądam głupie komedie
Mam niedowagę (wg wikipedii to "wychudzenie", ale nie wiem czy to takie wiarygodne źródło...), ale nie mam ED ani żadnych problemów z samooceną (tzn. wiem, że moje wystające kości są obrzydliwe dla ludzi, ale mi to nie przeszkadza, lubię siebie)

Ponoć kiedy jedna osoba mówi ci, że jesteś pijany, możesz to zignorować, kiedy mówią ci to trzy - lepiej wrócić do domu.
Serio, nie masz mikrofalówki w domu? Średnio zdrowa metoda na zrobienie czegoś ciepłego, ale włożyć kupną zupę (w barze można ją dostać za 4 zł - problem?) do miski to już umiesz na pewno.
Serio, zastanów się, bo to już brzmi jak tania wymówka.
Swoją drogą - twoja "wielka" manna ma, jak na moje oko, objętość zbliżoną do "Słodkiej Chwili". Nadal sądzisz, że to dużo?

Napisane przez Ervisha

Niektóre masła orzechowe są słodsze inne bardziej słone... Są też takie bez dodatków i na pewno nie można zaliczyć ich do słodyczy...

To znaczy, że można ich używać jak masła? Ile kosztuje takie coś?

[aguseq]

Hmm, to może jeszcze moje wczorajsze ppPPppPP :

I śn: dwie kajzerki wieloziarniste z masłem, jedna z paprykarzem, serem żółtym, polana ketchupem z pomidorem, papryką i pietruszką, druga z pastą twarogową ze szczypiorem, wędliną, pomidorem, ogórkiem; jabłko, kakao na mleku 3,2%
II śn: miska twarogu z bananem, cukrem i kakao, herbata
obiad: pół woreczka ryżu z gulaszem wieprzowym w sosie z pomidorków i ketchupu (sama robiłąm ), surówka z marchewki z chrzanem i majonezem, szklanka soku z marchewki - świeżo wyciskanego
deser: kawka z mleczkiem, pierniki serduszka korzenne z Tago do niej
p: sałatka jarzynowa tradycyjna z kromką ciemnego chleba posmarowanego masłem, herbata z sokiem malinowym
k: dwa składane tosty z chleba żytniego ze słonecznikiem, jeden z masłem orzechowym i bananem, drugi z masłem, serem żółtym, szynką i warzywami, oblany ketchupem
po: wpadło kakao i jeszcze reszta ciasteczek jw. , przy rodzinnym oglądaniu filmów wieczorkiem trochę paluszków z sezamem

Proszę o ocenę, dopiero zaczynam tak jeść, wyjście z ED... Będzie tu ok. 3000 kcal, bo takie mam zalecenie, a liczyć nie chcę - staram się jeść to, na co mam ochotę. Zważę się w połowie tygodnia, wtedy okaże się, czy tyję...