Wesela, pierścionki, zaręczyny - wszystkie o tym wciąż mówimy PM2016 Cz.3

[201604261006]

Napisane przez Sziket

Nooo, taka totalna chemia. A chemiczna truskaweczka jest nad wyraz paskudna

Ja długo stosowałam hormony i na nich było ok, pod każdym względem. Odstawiłam, bo też nie miałam zamiaru żreć tego całe życie (zresztą wtedy moje życie seksualne leżało martwe) i przypomniałam sobie co to są bolesne @ Właściwie to jeszcze gorsze niż przedtem.

dokładnie..
u nas akurat tego problemu nie ma, bardzo rzadko, bardzo sie zdarza. i przynajmniej dzieki proszkom mam regularny okres

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez kognisia

Pfff on nawet by różnicy nie zauważył:p nie musisz mu mówić Zresztą to Twoje zdrowie, to co mu do tego jakiej metody będziesz używać

Wysłane z mojego Note II

no nic mu do tego. strasznie sie wtedy poklocilismy

Napisane przez stokrotenka18

jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jakoś nie przeszkadzają mi gumki nadzwyczajnie wiadomo że nie ejst to super zapach ale można jakoś tolerować
TŻ po mnie z pracy odbiera

ja nie moge tego zapachu, od razu mi sie odechciewa teraz sie przyzwyczailismy bez gumek to straszny bedzie powrot..

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

Ja też
Ja jednak nie ufam takim metodom. Po prostu zbyt duże ryzyko

Ryzyka nie ma. Trzeba tylko być BARDZO sumiennym.

Napisane przez kognisia

Nigdy w życiu nie rozwazalam nawet takiej metody, to tak najczęściej ludzie wpadają, jakieś stosunki przerywane itp. No ja po prostu tego nie ogarniam:p ale wolnoć Tomku w swoim domku

Wysłane z mojego Note II

ale mi nie chodzi o stosunek przerywany To jest bardzo "urazowa" metoda,w zasadzie cięzko to nazwać metodą.I po tym ludzie mega wpadają,ale poczytaj o kalendarzyku małżeńskim,to naprawdę działa. Tym bardziej,że ja się bardzo interesuję tym,bo jednak wolę naturalne wszystko,więc mimo że kiedyś podobnie myslałam,to jednak się przekonałam,że w sumie nie jest to głupie I mylisz się mówiąc,że na tych akurat metodach,co ja wymieniłam ludzie wpadają,bo właśnie jest bardzo mało wpadek,bo zazwyczaj decydują się na to osoby,które bardzo dobrze znają swoje ciało i są w stanie odczytać symptomy.

Napisane przez stokrotenka18

gumki wcale nie muszą być śmierdzące

lolusl a mogę tak tylko podpytać co na to TŻ? Rozmawialiście czy już to praktykowaliście? Ja czasem po tabsach miałam schizy a co dopiero bez niczego..

Witaj Szkiet

Tak,praktykowaliśmy. Ze skutkiem bardzo dobrym. Ja nie mam schiz, nie boję się ciąży.Ale wiadomo,że tutaj dużą rolę odgrywa psychika.

Ja lubię te zapachowe Nie przeszkadzają mi,ale są drogie Wiec zwykle tanie kupowaliśmy ostatni rok, no a teraz tabletki i ostatni blister !

[smerfetk_a]

Napisane przez kognisia

No u mnie nie mają racji bytu, mam bardzo nieregularne @ :p jednak nawet jakbym miała, to w życiu bym się nie zdecydowała na taką "ochronę"

Wysłane z mojego Note II

Ja też, za nim w świecie, nie ufam takim metodom. Panikowałabym non stop, przy gumkach się bałam, co dopiero przy czymś takim.
Zresztą pewnie i tak nie mogłabym stosować, przed tabsami miałam tak rozjechany okres, że szkoda gadać.
Mój bratanek jest z kalendarzyka



Omg, panikuje, właśnie sie dowiedziałam, że za tydzień musze mieć gotowy projekt, który powinniśmy zacząć robić jakiś miesiąc temu Nie mam pojęcia jak sie wyrobimy, chyba się zapłaczemy

[lolusl]

Napisane przez smerfetk_a

Ja też, za nim w świecie, nie ufam takim metodom. Panikowałabym non stop, przy gumkach się bałam, co dopiero przy czymś takim.
Zresztą pewnie i tak nie mogłabym stosować, przed tabsami miałam tak rozjechany okres, że szkoda gadać.
Mój bratanek jest z kalendarzyka



Omg, panikuje, właśnie sie dowiedziałam, że za tydzień musze mieć gotowy projekt, który powinniśmy zacząć robić jakiś miesiąc temu Nie mam pojęcia jak sie wyrobimy, chyba się zapłaczemy

Laski,ale to w ogóle nie ma nic wspólnego z okresem ;d
Tylko z obserwacją

No i tak jak mówię,potrzebna jest miliard procentowa solidność,nie można sobie na żadne odchyły,żadne godzinowe opóźnienie pozwolić w notowaniu obserwacji,po prostu ktoś musi być mega solidny.
Ale wiadomo,że każdy używa tego,co mu pasuje,mi osobiście tabletki nie pasują i nie lubię żadnych hormonalnych metod,bo jestem totalnie anty jeśli chodzi o ingerencję w organizm,a innym to pasuje Także każda używa tego co chce.

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Ryzyka nie ma. Trzeba tylko być BARDZO sumiennym.


ale mi nie chodzi o stosunek przerywany To jest bardzo "urazowa" metoda,w zasadzie cięzko to nazwać metodą.I po tym ludzie mega wpadają,ale poczytaj o kalendarzyku małżeńskim,to naprawdę działa. Tym bardziej,że ja się bardzo interesuję tym,bo jednak wolę naturalne wszystko,więc mimo że kiedyś podobnie myslałam,to jednak się przekonałam,że w sumie nie jest to głupie I mylisz się mówiąc,że na tych akurat metodach,co ja wymieniłam ludzie wpadają,bo właśnie jest bardzo mało wpadek,bo zazwyczaj decydują się na to osoby,które bardzo dobrze znają swoje ciało i są w stanie odczytać symptomy.

Tak,praktykowaliśmy. Ze skutkiem bardzo dobrym. Ja nie mam schiz, nie boję się ciąży.Ale wiadomo,że tutaj dużą rolę odgrywa psychika.

Ja lubię te zapachowe Nie przeszkadzają mi,ale są drogie Wiec zwykle tanie kupowaliśmy ostatni rok, no a teraz tabletki i ostatni blister !

Poczytalam i wciąż podtrzymuje swoje zdanie:p " Wiadomo, że na czas wystąpienia okresu ma wpływ stres, zmiana klimatu, podróże, choroby i przeziębienia, itp. Zatem, tak naprawdę, nigdy nie można mieć zupełnej pewności co do momentu cyklu, w jakim kobieta się znajduje. To wszystko sprawia, że metoda antykoncepcji oparta o cykl menstruacyjny jest jednak ryzykowna i nie daje dużej gwarancji."

Wysłane z mojego Note II

[lolusl]

Napisane przez kognisia

Poczytalam i wciąż podtrzymuje swoje zdanie:p " Wiadomo, że na czas wystąpienia okresu ma wpływ stres, zmiana klimatu, podróże, choroby i przeziębienia, itp. Zatem, tak naprawdę, nigdy nie można mieć zupełnej pewności co do momentu cyklu, w jakim kobieta się znajduje. To wszystko sprawia, że metoda antykoncepcji oparta o cykl menstruacyjny jest jednak ryzykowna i nie daje dużej gwarancji."

Wysłane z mojego Note II

Ale to nie jest okres! Mierzysz codziennie temperaturę. W dniach jajeczkowania masz ją wyższą o 0,2 stopnia zwykle.Na tej podstawie wyznaczasz dni płodne,jak widzisz,że temp się zwiększa,zaprzestajesz współżycia.I nie ma to nic wspólnego z okresem,nawet jak się jajeczkowanie przesunie,to będziesz to widzieć po temperaturze.To tak w skrócie.
Pewność można mieć,oczywiście.Ale tak jak zaznaczyłam wyżej - trzeba BARDZO dobrze znać swoje ciało,to nie jest tak,że ktoś pierwszy miesiąc już leci na tym. Trzeba miesięcy obserwacji,a czasem lat,by wypracować swój rytm.

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Ale to nie jest okres! Mierzysz codziennie temperaturę. W dniach jajeczkowania masz ją wyższą o 0,2 stopnia zwykle.Na tej podstawie wyznaczasz dni płodne,jak widzisz,że temp się zwiększa,zaprzestajesz współżycia.I nie ma to nic wspólnego z okresem,nawet jak się jajeczkowanie przesunie,to będziesz to widzieć po temperaturze.To tak w skrócie.
Pewność można mieć,oczywiście.Ale tak jak zaznaczyłam wyżej - trzeba BARDZO dobrze znać swoje ciało,to nie jest tak,że ktoś pierwszy miesiąc już leci na tym. Trzeba miesięcy obserwacji,a czasem lat,by wypracować swój rytm.

Na temperaturę też ma wpływ wiele innych czynników, niż tylko cykl w życiu bym się tak nie męczyła, żeby tak się z tym patyczkowac :p własnie dlatego, że na temperaturę, śluz, miesiączkę ma wpływ wiele wiele wiele czynników to ta metoda jest ryzykowna :p

Wysłane z mojego Note II

[lolusl]

Napisane przez kognisia

Na temperaturę też ma wpływ wiele innych czynników, niż tylko cykl w życiu bym się tak nie męczyła, żeby tak się z tym patyczkowac :p własnie dlatego, że na temperaturę, śluz, miesiączkę ma wpływ wiele wiele wiele czynników to ta metoda jest ryzykowna :p

Wysłane z mojego Note II

Pewnie,ale o tym napisałam na samym początku,że wpływa dużo czynników i że np. ja mam często podwyższoną bo się przeziębiam
No ale jak ktoś zna swoje ciało,to wie,kiedy uważać,jak jest przeziębiony,to nie uprawia wtedy seksu i tyle.
To są pewne wyrzeczenia,ale kosztem zdrowia.

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Pewnie,ale o tym napisałam na samym początku,że wpływa dużo czynników i że np. ja mam często podwyższoną bo się przeziębiam
No ale jak ktoś zna swoje ciało,to wie,kiedy uważać,jak jest przeziębiony,to nie uprawia wtedy seksu i tyle.
To są pewne wyrzeczenia,ale kosztem zdrowia.

Trzeba być bardzo zawziętym:p już kosztem zdrowia to wolę te gumki:p

Wysłane z mojego Note II

[Promyk03]

a ja bym jednak nie zaryzykowała naturalnych metod antykoncepcji to nie dla mnie

[lolusl]

Napisane przez kognisia

Trzeba być bardzo zawziętym:p już kosztem zdrowia to wolę te gumki:p

Wysłane z mojego Note II

Nie wiem,czy mierzenie codziennie przez minutę temperatury to takie poświęcenie

Ale w sumie ja też wolę gumki,bo nie trzeba się ograniczać

[kognisia]

Napisane przez Promyk03

a ja bym jednak nie zaryzykowała naturalnych metod antykoncepcji to nie dla mnie

No dla mnie też nie :p my z R ustaliliśmy, że jak już będziemy mieć dziecko, jak będziemy koło czterdziestki to R podda się wazektomii, żebym ja już się ani nie męczyła z tabsami ani on z gumkami

Wysłane z mojego Note II

[lolusl]

Napisane przez kognisia

No dla mnie też nie :p my z R ustaliliśmy, że jak już będziemy mieć dziecko, jak będziemy koło czterdziestki to R podda się wazektomii, żebym ja już się ani nie męczyła z tabsami ani on z gumkami

Wysłane z mojego Note II

nie chcę znów rzucać kontrowersyjnej opinii,ale ja bym się na to nie zgodziła u swojego faceta

[kognisia]

Napisane przez lolusl

nie chcę znów rzucać kontrowersyjnej opinii,ale ja bym się na to nie zgodziła u swojego faceta

Mnie nic do tego, jeśli on tak chce to ja na tym nie tracę w żaden sposób, więc co mnie to obchodzi:p

Edit: zresztą o dziwo wazektomia jest odwracalna

Wysłane z mojego Note II

[Promyk03]

Napisane przez lolusl

nie chcę znów rzucać kontrowersyjnej opinii,ale ja bym się na to nie zgodziła u swojego faceta

jeżeli jej TŻ tego chce to nikt mu zabronić nie może

[smerfetk_a]

Napisane przez kognisia

No dla mnie też nie :p my z R ustaliliśmy, że jak już będziemy mieć dziecko, jak będziemy koło czterdziestki to R podda się wazektomii, żebym ja już się ani nie męczyła z tabsami ani on z gumkami

Wysłane z mojego Note II

Też mi się ten pomysł podoba

Każdy się zabezpiecza jak mu pasi
Btw dla mnie minusem takich naturalnych metod jest to, że właściwie wtedy kiedy najbardziej sie chce seksić to nie można no nie? Bo największa ochota jest w trakcie jajeczkowania, natura mądrze sobie ustawiła, dobrze pamiętam? Bo na tabletkach to nie umiem stwierdzić

[lolusl]

Napisane przez Promyk03

jeżeli jej TŻ tego chce to nikt mu zabronić nie może

Oczywiście,że może. Sry,ale jakby kobieta uznała "podwiązuję sobie jajniki" to facet nie miałby NIC do gadania?
Jak się obydwoje zgadzają,to faktycznie NIKT OBCY nie może zabronić no i chyba nikt nie zamierza,ale myślę,że jakby Kognisi to nie pasowało,to ciężko taką decyzję uważać za jednostronną.

Napisane przez smerfetk_a

Też mi się ten pomysł podoba

Każdy się zabezpiecza jak mu pasi
Btw dla mnie minusem takich naturalnych metod jest to, że właściwie wtedy kiedy najbardziej sie chce seksić to nie można no nie? Bo największa ochota jest w trakcie jajeczkowania, natura mądrze sobie ustawiła, dobrze pamiętam? Bo na tabletkach to nie umiem stwierdzić

Teroretycznie tak,ale ja mam największą przed jajeczkowaniem albo przed okresem,bo w trakcie jednego i drugiego mam takie bóle,że głowa mała

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Oczywiście,że może. Sry,ale jakby kobieta uznała "podwiązuję sobie jajniki" to facet nie miałby NIC do gadania?
Jak się obydwoje zgadzają,to faktycznie NIKT OBCY nie może zabronić no i chyba nikt nie zamierza,ale myślę,że jakby Kognisi to nie pasowało,to ciężko taką decyzję uważać za jednostronną.

No nie wydaje mi się no mój facet nie miałby nic do gadania, kto by chciał dziecko po 40 - istne szaleństwo ciężko mi stwierdzić dlaczego ja miałabym nie chcieć, nie zgadzać się na jego wazektomię w wieku 40 lat może Ty powiesz jakie miałabyś argumenty, bo ciekawa jestem, jaki może być w tym problem ze strony kobiety

Wysłane z mojego Note II

[lolusl]

Napisane przez kognisia

No nie wydaje mi się no mój facet nie miałby nic do gadania, kto by chciał dziecko po 40 - istne szaleństwo ciężko mi stwierdzić dlaczego ja miałabym nie chcieć, nie zgadzać się na jego wazektomię w wieku 40 lat może Ty powiesz jakie miałabyś argumenty, bo ciekawa jestem, jaki może być w tym problem ze strony kobiety

Wysłane z mojego Note II

Tzn ja ie neguję broń boże,że Ty chcesz,szanuję to i to absolutnie wasza decyzja. Ja mówię jedynie,że jakby np. Twój facet chciał powiedzmy teraz zrobić wazektomię ,a ty bys chciała mieć dzieci w przyszłości,to nie wydaje mi się,żebyś nie miała NIC do gadania tak jak Promyk mówi (że to tylko jego decyzja).Nie jest tylko jego,bo dotyczy was dwójki jako pary,jak się na to godzicie,to super,jak nie,to byłby konflikt interesów.Mam nadzieję,że wytłumaczyłam o czym myślę

A z mojej strony to ma związek z tym,że nie akceptuję po prostu takich metod i nie potepiam tego u innych,ale ja osobiście bym nie zgodziła się na coś takiego,bo dla mnie jest to kaleczenie siebie (zaznaczam- tylko dla mnie i nie mam nic do tego,że ktoś robi,o ile nie jest to mój partner!). Jeżeli nie jest to podyktowane względami zdrowotnymi to ja tego nie akceptuję,bo taki mam światopogląd. Nigdy nie wiadomo,czy nie odmieni się wizja posiadania dziecka (no dobra, w wieku 50 lat cieżko) poza tym ja (znów podkreślam - JA) wiedząc ,że mój partner zrobił coś takiego i wiedząc,że ja tego nie akcetptuję miałabym bardzo zawiedzione zaufanie no i nie postrzegałabym go jako faceta z krwi i kości,bo sam na własne życzenie zrobiłby się bezpłodny.

No ale to jest ewidentnie kwestia światopoglądu i podejścia do własnego ciała,tak jak z aborcją - jedni są za,inni przeciw i jeden robi,drugi nie,a żadnemu nic do tego,co robi inny

[kognisia]

Napisane przez lolusl

Tzn ja ie neguję broń boże,że Ty chcesz,szanuję to i to absolutnie wasza decyzja. Ja mówię jedynie,że jakby np. Twój facet chciał powiedzmy teraz zrobić wazektomię ,a ty bys chciała mieć dzieci w przyszłości,to nie wydaje mi się,żebyś nie miała NIC do gadania tak jak Promyk mówi (że to tylko jego decyzja).Nie jest tylko jego,bo dotyczy was dwójki jako pary,jak się na to godzicie,to super,jak nie,to byłby konflikt interesów.Mam nadzieję,że wytłumaczyłam o czym myślę

A z mojej strony to ma związek z tym,że nie akceptuję po prostu takich metod i nie potepiam tego u innych,ale ja osobiście bym nie zgodziła się na coś takiego,bo dla mnie jest to kaleczenie siebie (zaznaczam- tylko dla mnie i nie mam nic do tego,że ktoś robi,o ile nie jest to mój partner!). Jeżeli nie jest to podyktowane względami zdrowotnymi to ja tego nie akceptuję,bo taki mam światopogląd. Nigdy nie wiadomo,czy nie odmieni się wizja posiadania dziecka (no dobra, w wieku 50 lat cieżko) poza tym ja (znów podkreślam - JA) wiedząc ,że mój partner zrobił coś takiego i wiedząc,że ja tego nie akcetptuję miałabym bardzo zawiedzione zaufanie no i nie postrzegałabym go jako faceta z krwi i kości,bo sam na własne życzenie zrobiłby się bezpłodny.

No ale to jest ewidentnie kwestia światopoglądu i podejścia do własnego ciała,tak jak z aborcją - jedni są za,inni przeciw i jeden robi,drugi nie,a żadnemu nic do tego,co robi inny

Ach no to rozumiem oczywiście! tylko tu jeszcze zaznaczę, że właśnie chodziło mi tylko i wyłącznie o wiek w okolicy 40 lat. Dlatego, że teraz faktycznie ciężko byłoby mi zaakceptować taką decyzję, kiedy jeszcze jesteśmy przed dzieckiem

A Twoje podejście jak najbardziej rozumiem zresztą podejrzewam, że tak jak u mnie, tak i u Ciebie nie ma rozbieżność zdan pod tym względem w związku, więc żadna z nas nie będzie musiała kłócić się o to ze swoim Tż:p

Wysłane z mojego Note II

[felice_]

Napisane przez smerfetk_a

Tenelowela hahaha

Koleżanka rok temu zerwała z facetem po 10 (!!) latach i do teraz jej spokoju nie daje, na początku tak swirowal że groził samobójstwem i chciał jej psa zabrać (prezent), a nawet przez okno wyrzucić, porabany..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój ex jak się pokłóiliśmy pociął sobie ramie.
Jego obecna dziewczyna musi się przyjemnie czuć widząc te wielkie blizny i znając ich powód
Pomijając fakt, że przez 5 miesięcy nie wychodził z domu płacząc dzień w dzień- serce mi pękało bo kurde, kochałam go ale wiedziałam, że zmarnuję sobie przy nim życie.

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;43875896]Tak z ciekawości, jak facet może złapać na dziecko? Przedziurawiał prezerwatywy?[/QUOTE]
Podobno ( )
Nie mam pojęcia bo nie dowiedziałam się o tym bezpośrednio od niego a od moich przyjaciół, którzy wspierali go w ciężkich chwilach przy końcu naszego związku
Ogólnie jego założeniem był wielokrotny seks ze mną bez zabezpieczenia- nie wiem jakim cudem przez głowę przeszła mu myśl, że się na to zgodzę.

Napisane przez smerfetk_a

Az zacytuje mojego tatę, który ostatnio blysnal tekstem: To jest dobra antykoncepcja dla bezplodnej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Sziket

Ja długo stosowałam hormony i na nich było ok, pod każdym względem. Odstawiłam, bo też nie miałam zamiaru żreć tego całe życie (zresztą wtedy moje życie seksualne leżało martwe) i przypomniałam sobie co to są bolesne @ Właściwie to jeszcze gorsze niż przedtem.

Ja na szczęście po porodzie nie mam już bolesnych @

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

ja tam dobrze sie czuje na tabsach i nie mam zamiaru tego zmieniac. z Tz stwierdzilismy ze jak juz bedzie nam dosc dzieci (1-2) to on sie wlasnie podda wazektomii, bo nie bede chciala do konca zycia juz jechac na tabletkach. a jak nie chcemy wiecej dzieci to tylko plus bo nie bedziemy kasy wydawac na tabsy czy gumki

[lolusl]

Napisane przez kognisia

Ach no to rozumiem oczywiście! tylko tu jeszcze zaznaczę, że właśnie chodziło mi tylko i wyłącznie o wiek w okolicy 40 lat. Dlatego, że teraz faktycznie ciężko byłoby mi zaakceptować taką decyzję, kiedy jeszcze jesteśmy przed dzieckiem

A Twoje podejście jak najbardziej rozumiem zresztą podejrzewam, że tak jak u mnie, tak i u Ciebie nie ma rozbieżność zdan pod tym względem w związku, więc żadna z nas nie będzie musiała kłócić się o to ze swoim Tż:p

Wysłane z mojego Note II

To - co,gdzie i kiedy to jest tylko WASZA decyzja. Ale ja w swoim pojmowaniu świata uważam,że - właśnie- wasza wspólna,ponieważ jesteście parą,dzielicie życie więc tego typu konkretnie decyzje mogą się odbić również na Tobie.Tak samo z podwiązaniem jajników,czy z aborcją - uważam,że to nie tylko decyzja kobiety,ale również mężczyzny

No i tak jak mówię-totalnie nic nie mam do tego,jak wam tak pasuje,to super,ale ja już swojemu powiedziałam,że nie zgadzam się na to (bo miał taką propozycję kiedyś) i po wytlumaczeniu się spokojnie dogadaliśmy,także też jest gut

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

A już abstrahując od tematów moralnych- wiecie,że wazektomia nie jest legalna z takich powodów?

[kognisia]

Napisane przez lolusl

To - co,gdzie i kiedy to jest tylko WASZA decyzja. Ale ja w swoim pojmowaniu świata uważam,że - właśnie- wasza wspólna,ponieważ jesteście parą,dzielicie życie więc tego typu konkretnie decyzje mogą się odbić również na Tobie.Tak samo z podwiązaniem jajników,czy z aborcją - uważam,że to nie tylko decyzja kobiety,ale również mężczyzny

No i tak jak mówię-totalnie nic nie mam do tego,jak wam tak pasuje,to super,ale ja już swojemu powiedziałam,że nie zgadzam się na to (bo miał taką propozycję kiedyś) i po wytlumaczeniu się spokojnie dogadaliśmy,także też jest gut

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

A już abstrahując od tematów moralnych- wiecie,że wazektomia nie jest legalna z takich powodów?

Wazektomia jest legalna tu cytat oficjalnej strony www.wazektomia.com

"Wazektomia, a polskie prawo

Wazektomia jako odwracalna metoda antykoncepcji nigdy w Polsce nie była i nie jest zabroniona, ani karalna. Polskie Prawo i Konstytucja gwarantuje Tobie - Obywatelowi, zarówno prawo, jak i obowiązek podejmowania świadomych decyzji o swoim zdrowiu. Zdolność płodzenia jest dobrem indywidualnym i nie należy do społeczeństwa, tylko do konkretnego człowieka."

Wysłane z mojego Note II

[Karolllka7]

Wróciłam, ale pewnie mam z milion stron do nadrobienia, chyba nie dam rady

Wydałam masę pieniędzy w ten weekend, głównie na kosmetyki w R.

[lolusl]

Teoretycznie legalna jest wazektomia zapobiegająca chorobom i robiona w celach zdrowotnych,albo u osób,które mają 3 dzieci i więcej. Przynajmniej tak czytałam,mogę się mylić. Z tego co wiem,to spór w doktrynie istnieje tutaj poprzez przywołanie kontratypu zgody pokrzywdzonego. Nie wszyscy jednak uznają to za kontratyp,bo jest to tzw"trwałe uszkodzenie ciała" a ten kontratyp jest wyłączony w takich przypadkach,co sugerowałoby,że nie ma zastosowania , a dalej idąc - że wazektomia jest nielegalna.
Poza tym jest to ujęte wręcz w kodeksie karnym: Zabrania tego Art. 156 par.1 k.k., który mówi, że kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia podlega karze pozbawienia wolności od roku od 10 lat. Można oczywiście wykonać zabieg jeśli jest to uzasadnione innymi wskazaniami medycznymi, nie może ich jednak stanowić sama chęć ubezpłodnienia.

Nie kłócę się,tak wyczytałam i tak sobie wnioskuję, ale może coś się pozmieniało,bo nie jestem w temacie

[kognisia]

Ja mysle, że chodzi tu o to, że kiedyś wazektomia była uznawana za nieodwracalną, natomiast teraz juz istnieje coś takiego jak rewazektomia :p

Wysłane z mojego Note II

[Lilly Greace]

a ja urwałam się wcześniej z zajęć, ależ ze mnie zła studentka :P

widzę żeście się rozpisały, dziewczyny!

[Promyk03]

ja na temat witrektomii się nie wypowiadam bo my o czymś takim nie rozmawialiśmy
ale jak obie strony się zgadzają to nie widzę w tym nic złego

[kognisia]

No to skoro moje kochane przerobiłyśmy temat antykoncepcji to teraz może napiszecie czy macie jakieś preferencje płci dla swoich dzieci, powymyślane imiona itp?

Wysłane z mojego Note II