Ploty i ploteczki o jedzeniu i nie tylko :)

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Mnie również to zdenerwowało... odezwała się święta i nie winna.. tak najprościej - operacja a ból i ew. konsekwencje to już się nie liczą... a gdzie zainteresowanie córką, tym co je, jakieś wsparcie? Nie chcę oceniać tej kobiety bo program nie pokazuje jakie są realia ale nie została pokazana w dobrym świetle...

Jak dla mnie to wyszła na wyrodną matkę i nawet sama nie próbowała w specjalne sposób poprawić swojego wizerunku. Co im się nie dało do roboty to wszystko źle. Tylko ta młoda chciała cokolwiek zrobić. Momentami miałam wrażenie jakby im nawet nie pasowało to, że ona sama chce wyzdrowieć.

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Jak dla mnie to wyszła na wyrodną matkę i nawet sama nie próbowała w specjalne sposób poprawić swojego wizerunku. Co im się nie dało do roboty to wszystko źle. Tylko ta młoda chciała cokolwiek zrobić. Momentami miałam wrażenie jakby im nawet nie pasowało to, że ona sama chce wyzdrowieć.

Dobrze to ujęłaś... po tym programie można wywnioskować, że córka sama zgłosiła się do programu a nie jej mama lub babcia... One chyba by chciały, żeby córka z dnia na dzień miała normalną wagę a przecież tak się nie da bo z dnia na dzień nie doszła do takiej wagi... dobrze, że chociaż zaczęły wprowadzać zdrowsze nawyki żywieniowe chociaż z babcią było trudno ale tak to już jej z babciami Jestem ciekawa jak Julia teraz sobie radzi i jak radziła po programie

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Dobrze to ujęłaś... po tym programie można wywnioskować, że córka sama zgłosiła się do programu a nie jej mama lub babcia... One chyba by chciały, żeby córka z dnia na dzień miała normalną wagę a przecież tak się nie da bo z dnia na dzień nie doszła do takiej wagi... dobrze, że chociaż zaczęły wprowadzać zdrowsze nawyki żywieniowe chociaż z babcią było trudno ale tak to już jej z babciami Jestem ciekawa jak Julia teraz sobie radzi i jak radziła po programie

Dla mnie to trochę dziwna była ta sytuacja. Tu babcia jechała z tą słoniną, że musi być bo smak itd, a minutę później już chciała bez słoniny, mniejsza ilość ziemniaków itd. Nie chce mi się wierzyć w taką cudowną przemianę.
Młoda ma ten kanał na YT i profil na fb. Może będzie można coś z nich wywnioskować.

[tapetka22]

Napisane przez Ervisha

Mnie również to zdenerwowało... odezwała się święta i nie winna.. tak najprościej - operacja a ból i ew. konsekwencje to już się nie liczą... a gdzie zainteresowanie córką, tym co je, jakieś wsparcie? Nie chcę oceniać tej kobiety bo program nie pokazuje jakie są realia ale nie została pokazana w dobrym świetle...

Mnie najbardziej wkurzyły słowa że "Julka byla/jest potworem "jak można tak na dziecko własne powiedzieć? Dziecko nigdy nie jest odpowiedzialne za błędy dorosłych, nieważne czy mamy czy babci.. Szkoda że niestety to ono ponosi konsekwencje ich czynów.. Julka jest jeszcze młoda i póki co widzi problem tylko w tuszy ale za kolejne 13 lat będzie szukać terapii dla DDD bo to co się dzieje w tym domu zostawi na jej psychice straszne ślady..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Dla mnie to trochę dziwna była ta sytuacja. Tu babcia jechała z tą słoniną, że musi być bo smak itd, a minutę później już chciała bez słoniny, mniejsza ilość ziemniaków itd. Nie chce mi się wierzyć w taką cudowną przemianę.
Młoda ma ten kanał na YT i profil na fb. Może będzie można coś z nich wywnioskować.

Babcie mają nieco zmienne zdanie ale inna sprawa, ze to wyreżyserowane. A co do kanału to na razie nic się nie dzieje ale zobaczymy

Napisane przez tapetka22

Mnie najbardziej wkurzyły słowa że "Julka byla/jest potworem "jak można tak na dziecko własne powiedzieć? Dziecko nigdy nie jest odpowiedzialne za błędy dorosłych, nieważne czy mamy czy babci.. Szkoda że niestety to ono ponosi konsekwencje ich czynów.. Julka jest jeszcze młoda i póki co widzi problem tylko w tuszy ale za kolejne 13 lat będzie szukać terapii dla DDD bo to co się dzieje w tym domu zostawi na jej psychice straszne ślady..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wkurzyły??? To są szokujące słowa... ja nie wiem czy jej matka myśli tak na poważnie, czy powiedziała tak bo była na fochu czy jej się palnęło... ale z tego co pokazali to widać było, że matka jest w stosunku do niej taka oschła... A dziewczyna ma depresję i zajada smutki...

[tapetka22]

Napisane przez Ervisha

Babcie mają nieco zmienne zdanie ale inna sprawa, ze to wyreżyserowane. A co do kanału to na razie nic się nie dzieje ale zobaczymy


Wkurzyły??? To są szokujące słowa... ja nie wiem czy jej matka myśli tak na poważnie, czy powiedziała tak bo była na fochu czy jej się palnęło... ale z tego co pokazali to widać było, że matka jest w stosunku do niej taka oschła... A dziewczyna ma depresję i zajada smutki...

Wkurzyły, zbulwersowaly, zszokowaly..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Babcie mają nieco zmienne zdanie ale inna sprawa, ze to wyreżyserowane. A co do kanału to na razie nic się nie dzieje ale zobaczymy


Wkurzyły??? To są szokujące słowa... ja nie wiem czy jej matka myśli tak na poważnie, czy powiedziała tak bo była na fochu czy jej się palnęło... ale z tego co pokazali to widać było, że matka jest w stosunku do niej taka oschła... A dziewczyna ma depresję i zajada smutki...

Nie wydaje mi się, żeby jej się przez przypadek palnęło, bo pewnie by to wycięli. Raczej nie chciałaby robić z siebie takiej matki, a zachowuje się tak jakby jej to (za przeproszeniem) zwisało.

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Nie wydaje mi się, żeby jej się przez przypadek palnęło, bo pewnie by to wycięli. Raczej nie chciałaby robić z siebie takiej matki, a zachowuje się tak jakby jej to (za przeproszeniem) zwisało.

Dokładnie to samo pomyślałam... zresztą chyba tak rzeczywiście było. Gdyby trochę bardziej interesowała się stanem zdrowia córki to wcześniej zaprowadziłaby ją do lekarza, dietetyka, zadbała o zdrowe nawyki (chociaż ciężko tutaj mówić o nawykach skoro sama nie jadła śniadania bo "nie może") .... ale przecież jak wspominałaś najprościej zrobić operację na żołądek

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Dokładnie to samo pomyślałam... zresztą chyba tak rzeczywiście było. Gdyby trochę bardziej interesowała się stanem zdrowia córki to wcześniej zaprowadziłaby ją do lekarza, dietetyka, zadbała o zdrowe nawyki (chociaż ciężko tutaj mówić o nawykach skoro sama nie jadła śniadania bo "nie może") .... ale przecież jak wspominałaś najprościej zrobić operację na żołądek

"Nie może"... guzik prawda. Tego nie może, tamtego nie może. Gdybym doprowadziła swoje własne dziecko do takiego stanu to bym potem na siłę w siebie wpychała w siebie te śniadania gdyby tylko miało mu to pomóc.

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

"Nie może"... guzik prawda. Tego nie może, tamtego nie może. Gdybym doprowadziła swoje własne dziecko do takiego stanu to bym potem na siłę w siebie wpychała w siebie te śniadania gdyby tylko miało mu to pomóc.

Tylko problem jest w tym, ze Jej sie nie chce lub nie chciało bo nie wiem jak teraz ma się sytuacja.... a dziewczyna miała sobie radzić sama - bez wsparcia, pomocy bliskich.. tylko to w tej rodzinie było nie możliwe... z takim podejściem, takim jedzeniem, taką dietą. Wczoraj jak oglądałam program to współczułam Julii

[fikifiki]

A ja wam powiem że diety naszych dziadków były idealne tak idealne ale 70-130 lat temu. Gdy rano jedli śniadanie i szli na pole i wracali wieczorem i dopiero jedli 2 i ostatni posiłek. A Słodycze w tych czasach na prowincji to domowe ciasto w święta i owoce....

[Ervisha]

Na pole babcia z dziadkiem brali chleb i jajka gotowane na twardo A starsze osoby ciężko przekonać do zdrowszego jedzenia

[Iwoka]

Moi rodzice zawsze nawijają, że ludzie kiedyś też jedli tłusto i żyli lepiej i zdrowiej od nas. No tak, ale jedli i szli zapieprzać w pole a nie siedzieli pół dnia przed komputerem. No i nie wiedzieli co to tona cukru i innych świństw we wszystkich sklepowych słodyczach i innych przetworzonych produktach.

[Ervisha]

Dokładnie... kiedyś to mleko mieli od swojej krowy, jajka od kur, rosół ze swoich kaczek, kur, indyków... sami robili wędliny, masło itp. nie zajadali się czekoladami i ciasteczkami ze sklepowych. Teraz to zupełnie inne czasy... mało kto sam wyrabia wędliny, sery... większość osób wszystko kupuje w marketach bo tak taniej i wygodniej...

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Dokładnie... kiedyś to mleko mieli od swojej krowy, jajka od kur, rosół ze swoich kaczek, kur, indyków... sami robili wędliny, masło itp. nie zajadali się czekoladami i ciasteczkami ze sklepowych. Teraz to zupełnie inne czasy... mało kto sam wyrabia wędliny, sery... większość osób wszystko kupuje w marketach bo tak taniej i wygodniej...

A jak przychodzi co do czego to o tym zapominają i przedstawiają tylko te argumenty, które im odpowiadają...

[Ervisha]

Bo tak najlepiej.... wybrać to co pasuje i by nie wyjść w złym świetle... Szkoda, że nie każdy potrafi przyznać się do błędu i tego, ze nie ma racji

[Iwoka]

A potem będzie płacz... Bo po co się zdrowo odżywiać skoro można nażreć się jak świnia i zagryźć całość tabletkami na ciśnienie, cukier, cholesterol itd...

Dobra, lecę się pomasować na zajęcia

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

A potem będzie płacz... Bo po co się zdrowo odżywiać skoro można nażreć się jak świnia i zagryźć całość tabletkami na ciśnienie, cukier, cholesterol itd...

Dobra, lecę się pomasować na zajęcia

A po latach operacja zmniejszania żołądka

Miłego masowania

[fikifiki]

Napisane przez Ervisha

A po latach operacja zmniejszania żołądka

Miłego masowania

Takiej to dobrze... nawet w szkole przyjemności. A ja mam tyle nauki że mam ochotę sobie coś zrobić... porażka

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ervisha]

A z czego obecnie wkuwasz?

[Iwoka]

Własnie wróciłam i padam na ten mój odmłodzony o 10 lat pysk... Tyle nazw fachowym, wiedzy teoretycznej, że wysiąść można Na następnych zajęciach kartkówka.

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Własnie wróciłam i padam na ten mój odmłodzony o 10 lat pysk... Tyle nazw fachowym, wiedzy teoretycznej, że wysiąść można Na następnych zajęciach kartkówka.

Kiedy to się kartkówki pisało

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Kiedy to się kartkówki pisało

Ja tam jeszcze 3 lata temu pisałam egzaminy, więc jestem trochę wprawiona

[Maddis]

Cześć. Można się przyłączyć?

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Ja tam jeszcze 3 lata temu pisałam egzaminy, więc jestem trochę wprawiona

Egzamin jest dłuższy niż kartkówka... egzamin to i ja gdzieś tak Tak czy owak poradzisz sobie na 5 lub 6

Napisane przez Maddis

Cześć. Można się przyłączyć?

Witamy

[Iwoka]

Napisane przez Maddis

Cześć. Można się przyłączyć?

A czym się chcesz wkupić?

[Maddis]

Napisane przez Iwoka

A czym się chcesz wkupić?

Mam świeżo zerwany czarny bez, wiec jak ktos chce na zimę, to chętnie sie moge podzielić

[Iwoka]

Napisane przez Maddis

Mam świeżo zerwany czarny bez, wiec jak ktos chce na zimę, to chętnie sie moge podzielić

Z czym do ludzi... Musisz się bardziej postarać

[Ervisha]

Bez to za mało

[Ervisha]

Cisza jak makiem zasiał

Iwonko jak tam w szkole?