Zdradzić?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mr_Ewok

Zakończylem te czesc dyskusji nie zamierzam dac sie ponownie w nia wciagnac.

Tak myślałam Typowe, walnąć żałosnym tekstem i wziąć za to zero odpowiedzialności.
następnym razem daruj sobie kreowanie się na wielkiego obrońcę ofiar gwałtu - a nie, sorry, tylko takich, które przeżyły gwałt w jedyny słuszny twoim zdaniem sposób - bo ci to nie wychodzi. Jakoś najwięcej do powiedzenia o gwałtach mają te osoby, które nigdy tego nie przeżyły.
Mam nadzieję, że chociaż trochę skłoniłam cię mimo wszystko do refleksji i następnym razem się zastanowisz, zanim kogoś ocenisz.

[Mr_Ewok]

Czy moge uprzjmie Cie prosic o zakonczenie tematu?

Mysl sobie co chcesz... a co do refleksji - takze polecam.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mr_Ewok

Czy moge uprzjmie Cie prosic o zakonczenie tematu?

Mysl sobie co chcesz... a co do refleksji - takze polecam.

Prawda zabolała? Więcej pokory po prostu.
Owszem, z mojej strony to EOT.

[Mr_Ewok]

Nie zabolała, po prostu kontynuacja tej dyskusji jest bez sensu i nie na temat. Mam nadzieje, że nie zamienisz się teraz w trolla.
Także EOT.

[mariamalaria]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87137464]Kochany, mam za sobą doświadczenie gwałtu, ty jak rozumiem nie, ale probujesz tu nam mansplainingować i wiesz lepiej, jak się czuje każda ofiara gwałtu na świecie i jeszcze śmiesz bezczelnie sugerować, że skoro nie ma wielkiej traumy to na pewno się podobało. No brak słów.[/QUOTE]

Porównaj gwałt że zdradą i wybierz, co wolisz.
Limonka wybrała gwałt. To w porządku? No brak słów...

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez edan84

Kłamiesz. Nie napisała tak.

Sam lepiej przeczytaj.

Napisała.

[nie_powiem]

Napisane przez mariamalaria

Porównaj gwałt że zdradą i wybierz, co wolisz.
Limonka wybrała gwałt. To w porządku? No brak słów...


Napisała.

A co w tym nie w porządku? Nawet jeśli jest to dla Ciebie abstrakcyjne, to ona napisała, że to jej prywatny ranking. Po tym wątku widać, że różni są ludzie.
Ja myślę, że rozumiem tok myślenia Limonki. Zdrada jest nożem w plecy od niby najbliższej Ci osoby. Wszystko inne co ona napisała (kradzieże, gwałty itd) jest nożem w plecy od obcej osoby. Co do zdrady i gwałtu, sądzę, że na poziomie emocjonalnym może mieć takie same skutki. Ale to tylko moje zdanie.

[mariamalaria]

Napisane przez Limonka2738

Nie gadam z Tobą na ten temat, bo znudziło mi się i znam twoje stanowisko na pamięć.

Więc po prostu zaakceptujmy, że związek nie jest nam pisany i raczej nam nie grozi i rozedźmy się każde w swoją stronę.

Nie jest to zabójstwo. Ale zdecydowanie wolałabym dostać po pysku, być okradziona czy zgwałcona niż zdradzona. Ale to mój prywatny ranking, oczywiście. Każdy ma swój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, tu.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez nie_powiem

A co w tym nie w porządku? Nawet jeśli jest to dla Ciebie abstrakcyjne, to ona napisała, że to jej prywatny ranking. Po tym wątku widać, że różni są ludzie.
Ja myślę, że rozumiem tok myślenia Limonki. Zdrada jest nożem w plecy od niby najbliższej Ci osoby. Wszystko inne co ona napisała (kradzieże, gwałty itd) jest nożem w plecy od obcej osoby. Co do zdrady i gwałtu, sądzę, że na poziomie emocjonalnym może mieć takie same skutki. Ale to tylko moje zdanie.

Nieprawda! Piszesz tak jakby ukochany mąż nie mógł dokonać na żonie gwałtu a, siostra ją okraść.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

chciałabym wspomnieć, że zdrada może skutkować rozwodem z orzeczeniem winy i alimentami na rzecz zdradzonego.



Lepiej chyba wnioskować o rozwód z powodu odmowy współżycia płciowego.

[nie_powiem]

Napisane przez Dwight_Schrute

Nieprawda! Piszesz tak jakby ukochany mąż nie mógł dokonać na żonie gwałtu a, siostra ją okraść.

No oczywiście zakładając, że jest to obca osoba. Zgadzam się, że zdarzają się sytuacje o których piszesz, pewnie wcale nie takie rzadkie. Ale jednak idąc jakimś takim utartym schematem, myślę, że o to mogło chodzić Limonce. Zestawienie najbliższa osoba vs ktoś obcy/niepowiązany z nami tak blisko.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

A ja uważnam, ze prędzej Cie zgwałci ktos bliski z otoczenia czy okradnie niz obcy

Co nie znaczy, ze limonka moze miec swoje zdanie

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Mnie bardziej niż sam akt zdrady boli to jak można tak na spokojnie wręcz rozważać czy zdradzić czy nie i co się bardziej w danym momencie opłaca. Właśnie to wyrachowanie i zaplanowane działanie jest chyba gorsze, niż taka jednorazowa zdrada w afekcie. Zdrada zawsze jest czymś obrzydliwym dla mnie i nie ma dla niej usprawiedliwienia, ale takie podchodzenie do tego z zimna krwią i kalkulacja, sprawiają, że takiego człowieka nie mogłabym szanować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87138657]A ja uważnam, ze prędzej Cie zgwałci ktos bliski z otoczenia czy okradnie niz obcy

Co nie znaczy, ze limonka moze miec swoje zdanie [/QUOTE]Jeśli mąż mnie gwałci, to robi dwie rzeczy - i gwałci i to jest straszne, ale zdradza też moje zaufanie, co by bolało jeszcze mocniej. Takie "promocje łączą się".

Zdecydowanie bolałoby mnie bardziej, że mąż mi coś takiego robi, niż że mi się to dzieje.

Sprawca ma znaczenie.

A zdradzać może tylko najbliższa osoba. Dlatego to zawsze paskudne.

Nie sądzę, żebym się po zdradzie pozbierała psychicznie. Po wszystkim innym - jak najbardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krasny99]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87138963]Mnie bardziej niż sam akt zdrady boli to jak można tak na spokojnie wręcz rozważać czy zdradzić czy nie i co się bardziej w danym momencie opłaca. Właśnie to wyrachowanie i zaplanowane działanie jest chyba gorsze, niż taka jednorazowa zdrada w afekcie. Zdrada zawsze jest czymś obrzydliwym dla mnie i nie ma dla niej usprawiedliwienia, ale takie podchodzenie do tego z zimna krwią i kalkulacja, sprawiają, że takiego człowieka nie mogłabym szanować. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Dokładnie! Gdybym odpukać trafił na taką dziewczynę i dowiedział się że to było zaplanowanie z taką perfidną premedytacją to zostawił bym ją bez majtek na środku ulicy, i to legalnie. Nigdy się nie mściłem ale jak czytam coś takiego to mi się włącza tryb "jak Kuba bogu".



Ale pociesza mnie fakt że takie coś wychodzi na światło dzienne, bardzo szybko i w najmniej spodziewanym momencie, wiem z doświadczenia i to nie tylko mojego. Zdrady nie da się ukryć, nie w dzisiejszych czasach i przy obecnej technologi.

[tiuteraz]

Byl tu niedawno facet, ktory zdradzil zone na imprezie gdzie byl dj pod wplywem alko, nastepnego dnia przyznal sie zonie co zrobil, zona wyprowadzila sie, a on chcial to naprawic. Zostal zjechany, dobrze, ze odeszla, byly takie komentarze. A jak kobieta planuje z zimna krwia zdrade, to jest na to przyzwolenie. To ten jej mąż powinien ja zostawić. Co wiecej osoby, ktore bronia podstawowa wartość jaka jest wiernosc to sa wysmiewane bo naiwne i zycia nie znaja. Swiat schodzi na psy. W ogole nie bierzcie slubow i nie przysiegajacie przed Bogiem jak potem pojdziecie sie puscic bo maz nie daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez tiuteraz

Byl tu niedawno facet, ktory zdradzil zone na imprezie gdzie byl dj pod wplywem alko, nastepnego dnia przyznal sie zonie co zrobil, zona wyprowadzila sie, a on chcial to naprawic. Zostal zjechany, dobrze, ze odeszla, byly takie komentarze. A jak kobieta planuje z zimna krwia zdrade, to jest na to przyzwolenie. To ten jej mąż powinien ja zostawić. Co wiecej osoby, ktore bronia podstawowa wartość jaka jest wiernosc to sa wysmiewane bo naiwne i zycia nie znaja. Swiat schodzi na psy. W ogole nie bierzcie slubow i nie przysiegajacie przed Bogiem jak potem pojdziecie sie puscic bo maz nie daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie durne argumenty albo nie jesteś w małżeństwie, nie masz dzieci to się nie wypowiadaj XD. Dla niektórych zdrada to jak codzienne kupowanie bułek i ok. Limonka najlepiej podsumowała ja tak samo myślę o zdradzających.

[tiuteraz]

Ciekawe co byloby gdyby maz tej kobiety zalozyl watek i opisal, ze zostal zdradzony czy bylyby to komentarze - no nie dziw sie czlowieku, tak to juz w malzenstwach bywa, ze po jakims czasie sie zdradza, jest kredyt i dzieci, nie mozecie sie rozejsc, dlatego tak zrobila. Znajdz sobie tez kogos i bedziecie kwita.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mr_Ewok]

Napisane przez tiuteraz

W ogole nie bierzcie slubow i nie przysiegajacie przed Bogiem jak potem pojdziecie sie puscic bo maz nie daje.

Co do przysiegania przed bogiem, to wielu nie przysiega. Co do slubu, to niestety nasze panstwo troche nie daje wyboru.

[mariamalaria]

Napisane przez tiuteraz

Byl tu niedawno facet, ktory zdradzil zone na imprezie gdzie byl dj pod wplywem alko, nastepnego dnia przyznal sie zonie co zrobil, zona wyprowadzila sie, a on chcial to naprawic. Zostal zjechany, dobrze, ze odeszla, byly takie komentarze. A jak kobieta planuje z zimna krwia zdrade, to jest na to przyzwolenie. To ten jej mąż powinien ja zostawić. Co wiecej osoby, ktore bronia podstawowa wartość jaka jest wiernosc to sa wysmiewane bo naiwne i zycia nie znaja. Swiat schodzi na psy. W ogole nie bierzcie slubow i nie przysiegajacie przed Bogiem jak potem pojdziecie sie puscic bo maz nie daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo! Jakież piekne święte oburzenie!!!

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez tiuteraz

Byl tu niedawno facet, ktory zdradzil zone na imprezie gdzie byl dj pod wplywem alko, nastepnego dnia przyznal sie zonie co zrobil, zona wyprowadzila sie, a on chcial to naprawic. Zostal zjechany, dobrze, ze odeszla, byly takie komentarze. A jak kobieta planuje z zimna krwia zdrade, to jest na to przyzwolenie. To ten jej mąż powinien ja zostawić. Co wiecej osoby, ktore bronia podstawowa wartość jaka jest wiernosc to sa wysmiewane bo naiwne i zycia nie znaja. Swiat schodzi na psy. W ogole nie bierzcie slubow i nie przysiegajacie przed Bogiem jak potem pojdziecie sie puscic bo maz nie daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podwójne standardy - nic nowego

[Higurashi]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87139280]Podwójne standardy - nic nowego [/QUOTE]

Przykro się czyta te wypowiedzi usprawiedliwiające zdradę, naprawdę. Jeśli doświadczenie życiowe daje człowiekowi możliwości do tak zimnej, egoistycznej kalkulacji, jak zdradzić osobę, której przysięgalo się wierność, to nie chcę takiego doświadczenia zdobywać, bo nie mogłabym bez obrzydzenia spojrzeć w lustro. Jak wam źle w związkach albo brakuje przygód, to jest opcja szukania kogoś, komu pasuje otwarty związek, a nie bycie tak okrutnym, kłamliwym człowiekiem.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Krasny99

Zdrady nie da się ukryć, nie w dzisiejszych czasach i przy obecnej technologi.

Niby dlaczego się nie da? Chyba trochę naiwny jesteś. Jeśli ktoś zdradza z osobą, z którą nie ma żadnych wspólnych znajomych i potrafi zatrzeć wszelkie ślady w telefonie i internecie to niby jak partner ma się dowiedzieć?
Zresztą, można zdradzić nie używając technologii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87139535]Niby dlaczego się nie da? Chyba trochę naiwny jesteś. Jeśli ktoś zdradza z osobą, z którą nie ma żadnych wspólnych znajomych i potrafi zatrzeć wszelkie ślady w telefonie i internecie to niby jak partner ma się dowiedzieć?
Zresztą, można zdradzić nie używając technologii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Albo zdrada w innym kraju z obcą osobą z baru, bez podawania kontaktu, telefonu itp. No jakby taki ślad dotarł do domu to byłbym zdziwiony.

Coooo nie znaczy, że prawdopodobieństwa takiego nie ma. Będzie zawsze, ale na tyle znikome, że pomijalne.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Krasny99

Ale pociesza mnie fakt że takie coś wychodzi na światło dzienne, bardzo szybko i w najmniej spodziewanym momencie, wiem z doświadczenia i to nie tylko mojego. Zdrady nie da się ukryć, nie w dzisiejszych czasach i przy obecnej technologi.

naiwny jestes
Większość zdrad nigdy nie wychodzi na jaw
Trzeba tylko wybrać osobę z mózgiem na kochanka/kochanke

[mariamalaria]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87139280]Podwójne standardy - nic nowego [/QUOTE]

Moje są pojedyncze. Facetowi bym powiedziała- jeśli chciałeś nadal żyć w szczęśliwym małżeństwie, trzeba było samemu się uporać z wyrzutem sumienia i wyciągnąć wnioski na przyszłość, a nie paplać żonie.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87139608]naiwny jestes
Większość zdrad nigdy nie wychodzi na jaw
Trzeba tylko wybrać osobę z mózgiem na kochanka/kochanke[/QUOTE]

Też mam takie obserwacje.
Przeważnie, zwłaszcza wśród dojrzałych osób wszystko odbywa się po cichutku i bez komplikacji. A ci, co widzą, zostawiają tę wiedzę dla siebie.

[Mr_Ewok]

Napisane przez mariamalaria

Też mam takie obserwacje.
Przeważnie, zwłaszcza wśród dojrzałych osób wszystko odbywa się po cichutku i bez komplikacji. A ci, co widzą, zostawiają tę wiedzę dla siebie.

Znajomy też miał taki plan... ale wzieło w łeb.
Choć popełnił wszystkie głupoty, które sie da.

Miała byc pewnie "mała odmiana", ale zamiast przegadać z Żona co jest OK, co nie, gdzie są, itd to z małej zdrady (a bezpiecznych mozliwości sporo) zrobił sie romans.

Do tego, z kimś z kręgu "znajomych/współpracowników".

A na koniec pojawiało sie (najprawdopodobniej) nowe Baby.

A zdradzana Żona była gotowa przymknac oko, wybaczyc, zrozumiec i dalej coś robić razem....

On po ponad roku mówienia, że "Ona" (ta trzecia) to nic takiego, tylko praca, itd... powiedzial, ze jednak rozwod.

Bywa...

[mariamalaria]

Napisane przez Mr_Ewok

Znajomy też miał taki plan... ale wzieło w łeb.
Choć popełnił wszystkie głupoty, które sie da.

Miała byc pewnie "mała odmiana", ale zamiast przegadać z Żona co jest OK, co nie, gdzie są, itd to z małej zdrady (a bezpiecznych mozliwości sporo) zrobił sie romans.

Do tego, z kimś z kręgu "znajomych/współpracowników".

A na koniec pojawiało sie (najprawdopodobniej) nowe Baby.

A zdradzana Żona była gotowa przymknac oko, wybaczyc, zrozumiec i dalej coś robić razem....

On po ponad roku mówienia, że "Ona" (ta trzecia) to nic takiego, tylko praca, itd... powiedzial, ze jednak rozwod.

Bywa...

Bywa. Mnie się też romans przerodził w miłość. A oboje byliśmy zajęci.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Jednorazową zdradę ukryjesz, romansu już nie bardzo, bo nawet jak go skończysz to zdenerwowana kobitka może narobić bałaganu

[Mr_Ewok]

Napisane przez mariamalaria

Bywa. Mnie się też romans przerodził w miłość. A oboje byliśmy zajęci.

Życie. Z drugiej strony, lepiej kochać i być kochanym wiele razy, niż w ogóle ;-).

Dlatego my także w "zdradzie" uczestniczymy razem ;-) i póki co udaje nam sie bez problemu oddzielać zabawę od nas jako związku i wspólnej codzienności.

[mariamalaria]

Napisane przez Mr_Ewok

Życie. Z drugiej strony, lepiej kochać i być kochanym wiele razy, niż w ogóle ;-).

Dlatego my także w "zdradzie" uczestniczymy razem ;-) i póki co udaje nam sie bez problemu oddzielać zabawę od nas jako związku i wspólnej codzienności.

Ja jestem jednak monogamistką, jak kocham, to nie mam ochoty na seks z kimś innym. I nie chcę by partner miał seks z kimś innym. On na szczęście ma tak samo.