|
|
#211 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 280
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
? Weź się dziewczyno czymś zajmij Znajdź hobby, wyjdź ze znajomymi. Poza nim też jest świat Wiem, że trudno mówić, ale spróbuj się czymś zająć, a i czas szybciej minie ![]() A jeśli mówi, że nie wie, kiedy wróci, to przynajmniej jest z Tobą szczery. Pomyśl co by było, gdyby wciskał Ci kit, że wróci wrzesień/październik, a potem niedługo przed planowanym powrotem by się okazało, że jednak później? Może chce zostać dłużej, ale postara się wrócić do Polski - dla Ciebie Coś mi się wydaje, że on jest całym Twoim światem i już nie widzisz nic wokoło A może się mylę...?Weź jeszcze pod uwagę, że on tam pracuje, więc siłą rzeczy ma zajęty dzień i nie może pisać/dzwonić non stop, by zapewniać o tęsknocie ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#212 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: co robić??
ponad rok temu to ja wyjechalam i to ja zostawilam mojego TZa wiec moge Ci jedynie opowiedziec jak to wygladalo z tej drugiej strony.
ja bylam w usa on w polsce - to kawal drogi i swiadomosc tego ze zeby byc kolo niego trzeba w samolocie spedzic 10 godzin byla najbardziej przytlaczajaca. owszem wyjechalam z wlasnej nieprzymuszonej woli ale wcale nie bylo kolorowo. ja tam sama w wielkim swiecie a on tutaj wsrod znajomych przyjaciol aczkolwiek mysle ze to on mial gorzej.. tesknilam bardzo ale nie chcialam wracac, gdyby nie to ze moejgo TZ w polsce wiele rzeczy trzyma i nie mogl od tak sobie wyleciec w kazdej chwili, pewnie juz tam bysmy zostali.. ja rozdarta na pol, serce roztrzaskane na malutkie kawaleczki, zabijajaca tesknota ale z drugiej strony praca, nowe zycie, przede wszystkim nowy inny swiat i otwarte drzwi do ulozenia sobie zycia i ustawienia sie.. rozmawialismy codziennie a on codziennie pytal kiedy wroce, nie bylam w stanie mu odpowiedziec, nie wiedzialam co mam robic, co wybrac.. chcialam tam zostac ale nie moglam.. wrocilam po kilku miesiacach.. na lotnisku padlismy w sobie w ramiona i wtedy wyszeptal mi ze nigdzie mnie wiecej juz samej nie pusci bo wtedy kiedy mnie nie bylo to byl najgorszy okres w jego zyciu.. jest bardzo ciezko obu stronom, to ze on jest tam i mowi ze nie wie kiedy wroci, nie znaczy ze Cie nie kocha. przeciez jesliby Ci obiecal powrot na dany termin a nie wrocilby wtedy, jakbys sie wtedy na nim zawiodla. tam jest inne zycie a jesli wyjechal na zarobek i zalapal jakas dobrze platna prace to zapewne ja ma teraz tylko w glowie. ale to nie znaczy ze Ty sie nie liczysz!! jedyne co moge Ci poradzic to zacisnac mocno zabki i zyc swoim zyciem. placzem, zalem i histeria nie przyblizysz jego powrotu. daj mu czuc ze o nim myslisz, ze tesknisz ale ze go wspierasz kiedy jest tam. pozwol mu sie cieszyc tym wyjazdem i niech wie ze czekasz i go kochasz. |
|
|
|
#213 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 707
|
Dot.: co robić??
hmm wiesz co? po prostu zapytaj go dlaczego nie wie kiedy przyjedzie???
o co chodzi? ze praca jest dobrze płątna? ze chce jeszcze zarobic? jak, dlaczego sie plany zmieniły moze chłopak ma naprawde super prace, super zarobek i szkoda na razie tego zostawic. po prostu.. a tesknic na pewno teskni za Toba musisz z nim porozmawiac i po ludzku zapytac "dlaczego"?? i nie panikuj wszystko bedzie ok. przeciez powiedział ze wróci.. trzymaj sie ile on ma lat? (jesli moge zapytac?)
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() : D![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
#214 |
|
La Moderatoiure
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 15 205
|
Dot.: co robić??
Powiedz mu żeby sobie jaj z tego nie robił, bo to ważne i niech się zachowa stosownie do sytuacji. To ty wypłakujesz się po kątach a nie on, może byłby łaskawy i oświecił Cię po co to robi(tak gada), z jakiej przyczyny, bez powodu? Jak ja nie znoszę jak ludzie się ranią z takich powodów .. ech ci faceci. Postaw przed nim sprawę jasno i zapytaj o co chodzi, bo inaczej się nic nie dowiesz. A to że ma cały czas wyłączoną komórkę - wg mnie podejrzane
|
|
|
|
#215 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 707
|
Dot.: co robić??
no chyba ze zawsze na noc wyłacza aby sie wyspac niektórzy tak robia...
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() : D![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
#216 |
|
BAN stały
|
Dot.: co robić??
zaraz zaraz, pomalutku, gdzie on ja zranił i czym w trakcie tej rozmowy?
spytała kiedy wraca, wiec powiedział szczerze, ze nie wie, chyba lepiej to usłyszeć, niż zeby Ci facet owijał w bawełnę i zapewniał, że wróci na przełomie wrzesnia i październia, a późnij dopiero zaczynał przeciagać powrót sama spytałaą, chciałaś wiedzieć, więc nie pisz, ze lepiej, zeby nie odpowiadał, niż miał Cię dołować moim zdaniem autorka wątku ma po prostu głupie podejscie do całej tej sytuacji, bo jesli chłopak pojechał za pracą, dorwał jakaś fuche, to zapewne chce sie tam utrzymać jak najdłużej i jak najwięcej odłożyć szczerze, to z tego co widzę naokoło siebie nie wydaje mi się, żeby jego wyjazd trwał tylko te trzy miesiace, zauważyła, że ludzie mówią, że "na trzy miesiace tylko jadę, a póxniej sami staraja się przedłużać pobyt przepraszam, jeśli ja również Cię zdoowałąm, ale ten jego wyjazd to nie była delegacja, kiedy sie wie, że dokadnie ten i ten dzień jest wyznaczony jako data powrotu zastanów się, moze tym masz możliwość wyjazdu do niego, może w ten sposób byłoby Wam łatwiej jemu tamteż na pewno nie jest lekko, chociaż większość czasu zapewne zajmuje mu praca, ale jeszcze bardziej Ty go dobijasz, jak mu wyrzucasz przez telefon, że jak to, nie wiesz, kiedy przyjedziesz? przecież miałeś być wtedy i wtedy! |
|
|
|
#217 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 280
|
Dot.: co robić??
Zgadzam się z Roxette, a swoje zdanie wyraziłam już w tym drugim wątku: http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=218
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#218 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: co robić??
Ja myślę że wszystko się ułoży i wyjaśni. Zgadzam się z Roxette, że ludzie wyjeżdżają za granice i nie wiedzą do końca co się dalej wydaży.Czasami wracają po kilku tygodniach a czasami po prostu układają sobie życie gdzieś w świecie.Możliwy jest też taki scenariusz że chłopak posiedzi w Holandii jakiś czas, urządzi się a później ściągnie Ciebie do siebie i razem będziecie sobie żyli gdzieś tam...Ale przedze wszystkim powinnaś z nim porozmawiać co on tak naprawdę planuje i dlaczego odwleka termin powrotu.Tylko szczerze.A co ty powinnaś teraz robić? Ja gdybym była na twoim miejscu, bez faceta, bez zobowiązań...Poświęciła bym ten czas na siebie. Pomyśl sobie co możesz teraz robić czego nie mogłaś robić kiedy on był przy tobie i rób to! Może masz jakieś plany których wcześniej nie mogłaś zrealizować ...Poświęć ten czas sobie...Poleniuchować...C hodzić pół dnia w piżamach...Czytać zaległe książki...Oglądać filmy na które ma się ochotę...Albo po pracy wyskoczyć na piwko lub kawkę z kumpelą...Marzenie.Właści wie to chyba trochę Ci zazdroszczę...
|
|
|
|
#219 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 707
|
Dot.: co robić??
Cytat:
ojej ja Ci tez.... chociaz mam fajnego faceta niekiedy fajnie jest własnie tak poleniuchowac, zajac sie czyms innym i odpoczac... po prostu
__________________
moje ubranka na wymiane https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039 wejdz i zobacz i ksiązki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() : D![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#220 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: co robić??
Już w pierwszym założonym przez Ciebie wątku napisałem co myslę, w tym podtrzymam, podobne do moich mysli Roxette, Ally i J**.
Ale i tak wiem, że to ja wyjdę na bezdusznego, chamskiego samca. Co właściwie jest prawdą |
|
|
|
#221 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
tak zgadzam sie.. jest on dla mnie kims ważnym.. kocham go i to chyba normalne... jesli chodzi o jakąs robotę to nie pracuje.. aktualnie pisze prace magisterską wiec mam mase wolnego czasu... może i dlatego tesknie...
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#222 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ck ;-))
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: co robić??
moze po prostu tak krecil bo bal sie ze zaraz zaczniesz mu wypominac ze to mialo byc tylko na chwile a teraz chce przedluzyc, pomysl ze moze on rzeczywiscie ma tam dobra okazje zarobic i nie chce jeszcze wracac, wiele osob decyduje sie zostac na dluzej - co tu duzo mowic - Rzadza Pieniadza
![]() Jemu tez na pewno jest ciezko bo z jednej strony ty w kraju a z drugiej dobra praca poza nim. porozmawiajcie na spokojnie, powodzenia
__________________
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać. |
|
|
|
#223 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: co robić??
Ktos sie zapytał ile on ma lat: no iec razem mamy po 23 lata... niestety ja nie moge do niego jechac... teraz w sierpniu mam troche zajec, siedzenia w bibliotece itp. bo pisze prace magisteską (on tam zreszta mieskza w jakims mieszkanku firmowym (pokoik 2 osobowy - bo mieszka z kolegą) tak wiec nawet nie ma swojego wynajmowanego mieszkanka.. sadze ze mógł by być to jakis kłopot jak ja bym tam pojechała.. a cały wrzesien mam praktyki, no a od października to wiadomo - studia... :/ jesli chodziło o wyłączony tel.. to nie jest to dla mnie nic podejrzanego.. poprostu go ładował.. (zasze ma wtedy wyłączony).. niestety od wczoraj od tej rozmowy nie dał mi jeszcze znaku zycia (choc zawsze puszał mi sygnałka na powitanie) ale może zapomniał wząść omórki jak biegł do pracy.... wiem.. musimy pogadac o tym na spokojnie.. bo ja np.nie wyobrażam soebi związku na odległosc i nie widzenia go zp pół roku albo i dłużej....
|
|
|
|
#224 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 143
|
Dot.: co robić??
Cytat:
ŁĄczę wątek z innym.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|
|
|
#225 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
no to mnie pocieszyłas.. z tym "bardzo prawdopodobne"..
![]() ![]()
|
|
|
|
#226 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
![]() Cytat:
Wyłączona komórka to też nie problem. Przecież on jest za granica, zasięg itp. Mojemu przez 2dni roaming się nie włączał. A jak chodzi do pracy to albo wyłącza komórkę, albo jej nie bierze ze sobą. Bo raz odblokowała mu sie i połączyła z wap'em, a w roamingu to kupa kasy ![]() Madzialenko a Twój TŻ nie ma już studiów? Przestań histerycznie o tym mysleć, bo do niczego i tak to cię nie doprowadzi. zamiast obrazać sie na tż za swoje własne wymysły lepiej napisz mu fajnego sms'ka.
__________________
|
||
|
|
|
#227 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
dokładnie , ja jego wylączona komórka sie nie przejmuje.. bo jak pisałam ładował ja na pewno... i tak jak pisałam to powazny związek (6 lat razem)
wąłsnie w tym roku skończył studia.. złozył papiery na polibude w białymstoku na architekture krajobrazu... (mam nadzieje ze sie dostanie), ale wiesz... to bedzie pierwszy rok.. wiec jak nie bedzie chciał zacząć w tym roku to nie zacznie... jak narazie czekam az skończy prace, kupi karte i napisze mi cos... może cos sie wyjasni... mam taka nadzieje... jak narzie moje kolezanka mnie bardzo pocieszyła.. az sie mało nie poryczałam ze smutku.. powiedziała, ze skoro nie wie kiey wraca, to pewnie mnie juz nie kocha... ze wogóle cos tam kręci i ze wogóle nie warto na takiego "księcia" czekac.. az mi sie przykro zrobiło... bo ja tak nie uważam.... mam nadzieje ze wy nie myslicie tak jak moja kumpela.. |
|
|
|
#228 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: gdzieś tam :)
Wiadomości: 240
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Długo się nie odzywałam już w tym wątku,tyle się u mnie dzieje,że brak czasu.Madzia, powiem Ci coś z własnego doświadczenia.Zamiast słuchac tego co mówią Ci inni(że nie wróci,że już Cię nie kocha itd.) i się wciąż dołować(przecież to bezsensu!),to może poprostu mu zaufaj,bo chłopak wie co robi-on nie pojechał tam dla zabawy-tylko zarobić pieniądze na życie(przecież planujecie ślub),więc pieniądze są potrzebne.
Inni wmawiają Ci nie wiadomo co,a ty za bardzo bierzesz to do siebie-jeśli go kochasz i ufasz mu-to nie uwierzysz w te brednie co mówią ludzie.A teraz mam super wiadomość po 8miesiacach nieobecności Tż, który pracował ciężko za granicą,niedawno oznajmił mi,że wraca już na stałe i to za 2tygodnie jejku,w najśmielszych snach nie marzyłam o tym,że wreszcie Go zobacze-po raz pierwszy od czasu kiedy wyjechał jestem szcześliwa jak nigdy.Aż brak słów.Czekałam tyle czasu i wreszcie moje szczescie wraca![]() Skoro ja wytrwałam aż tyle czasu,to ty napewno też przetrwasz ZAUFANIE TO PODSTAWA KAŻDEGO ZWIĄZKU-W SZCZEGÓLNOŚCI TEGO NA ODLEGŁOŚĆ...
__________________
Odchudzamy się...
|
|
|
|
#229 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 143
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
To jest samo życie. Czasami ktoś wyjeżdża na 3 miesiące, a zostaje tam 20 lat.Ja się zastanawiam jak Ty byś żyła, gdybyś była żoną marynarza? A wiesz, że oni wypływają w bardzo długie, czasami 8-9 miesięczne, rejsy i tyle ich widzą żony, dzieci, rodzice, rodzina? Masz jakieś zajęcie-praca, hobby, znajomi, koleżanki, rodzina? Możesz działkę oplewić, z psem iść na spacer, na zakupy... Możesz się czyms zająć poza patrzeniem w telefon? ![]() Zgadzam się z dziewczynami i ja tez nic nowego nie wymyslę w tej sprawie.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#230 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
To może zdecyduj się na jedną z opcji, jakie chcesz aby nasze odpowiedzi były:
- takie, jakie jest życie - optymistyczne - mamy Cię tylko wysłuchać i potwierdzać Twój punkt widzenia (a jaki jest?) - wysłuchać, przytulić, wycałować i pogłaskać po główce (w to się nie bawię) Wtedy uzyskasz to czego oczekujesz. Pomadko, wnioskuję, że Madzialenka nie ma znajomych i pasji. Jak na razie to tylko myśli o swoim facecie, najwyraźniej jest Jej potrzebny do myślenia. Układ jest taki: - Madzialenka (myśli o chłopaku, co robi i gdzie jest) - Facet Madzialenki (myśli o wszystkim) - Razem - to jeden funkcjonujący w społeczeństwie organizm |
|
|
|
#231 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Niki tak bardzo ci gratuluje... w końcu sie nacieszysz swoim szczesciem....
A co do Piotrka... to chyba nigdy nie byłes tak mocno zakochany i nie tęskniłes.. tęsknota to cos normalnego w stałym związku.... to że mi cięzko tu bez niego swiadczy tylko o tym że go naprwade kocham.. jak by mi wisiało to kiedy on wracac.. to chyba by było cos nie normalnego, czyz nie ?? |
|
|
|
#232 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Piotrek ale pojechałeś
![]() Magda myśli jeszcze chociażby i o pracy mgr. pisze o chłopaku, bo chyba tego dotyczy ten wątek. Czyż nie? Madziu nie ma to jak 'dobra' koleżanka. Olej ją i lepiej miej dystans do tej znajomości. Mi co poniektóre 'koleżanki' mówiły, żebym rzuciła go przed wyjazdem, skoro tak a nie inaczej sie zachował i wyjeżdża zarobić
__________________
|
|
|
|
#233 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Froggie ja olałam słowa tej kumpeli... tylko smutno mi sie troszke zrobilo na serduszku jak to usłyszałam...
ja mu ufam... tylko poprostu nie moge sie doczekac kiedy w końcu będziemy razem... i przeraza mnie myśl, że może to nie być wtedy, kiedy to na początku zakładalismy ![]() ![]() ![]() ![]() ja nie siedze i nie patrze non stop obsesyjnie na telefon, nie mecze go tez sygnałami (mimo, że od rana jeszcze nie dał znaku życia) bo wiem, że on tam sie nie bawi a pracuje i ze nie jest jego obowiązkiem nosić non stop tel. przy sobie.. mam tylko nadzieje, że dzis mi cos napisze... cos co da mi nadzieje, że jednak wczesniej, niz później go zobacze... i dziwie sie tej mojej kumpeli jak mi powiedziała, żebym go zostawiła (jesli mi powie ze zostaje tam dłużej)... ona udokuentowała to tak:jesli woli tam zostac i balowac i kasa jest dla niego wazniejsza od ciebie to znaczy ze nie jest ciebie wart... tylko, że on tam nie baluje... tylko pracuje..
|
|
|
|
#234 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 280
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Cytat:
Może jej się w życiu uczuciowym nie układa i zazdrości ![]() Jak ona może argumentować, że jeśli on tam zostanie to dla balowania i kasy? A Ciebie widocznie ma już gdzieś? Luuuuudzie, ręcę opadają Skoro planujecie razem życie, to pieniądze na to życie też muszą się skądś wziąć i on na Was zarabia prawda ??? Jesteś z nim 6 lat, powinnaś mu ufać. Wyłącz swoje czarnowidztwo, nastaw się pozytywnie. Nikt Cię nie zapewni, że wszystko pójdzie łatwo i bez żadnych komplikacji. Ale jeśli się kochacie, to przetrwacie
|
|
|
|
|
#235 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Widzisz Madziu, Ty wczoraj miałaś dołka, a teraz mam ja. Mijają już 4tyg od kiedy jego nie ma obok. Do tej pory jakoś sobie dawałam radę, ale od jakiś 3dni wcale. Mam już tego wszystkiego dość, tak cholernie tęsknie za nim. Łez też nie mogę powstrzymać
![]() ![]()
__________________
|
|
|
|
#236 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
Froggie dla mnie tez cięzko jest bez mojego TZ... niby na zewnątrz to ukrywam, smieje sie i wogóle.. to w środku czuje sie wrakiem.. czuje jak by mi coś zabrali.. cos bardzo wartościowego.. siedze teraz sama w pokoju.. oglądam filmy, które mi zostawił (by mi sie nie nudziło) i zastanawiam sie tylko.. czemu do cholery to ja mam je sama oglądac.. dlaczego nie z nim??
Ktos kto nie przezył rozstania, nie doświadczył tego, tak naprawde nie wie co to jest.. to nie jest wcale takie łatwe.. wiadomo mozna sie czym s zając i wogóle.. ale tak szczerze mowiąc zawsze sie o tym mysli... Musimy byc twarde... szkoda tylko, że ten czas za wolno mija..
|
|
|
|
#237 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
też mam filmy od niego, ale nawet nie ruszyłam ich z miejsca.
Twarde, ale jak? mając świadomość tego, że po jego powrocie możemy już nie być ze sobą? szczerze powiedziawszy wolałabym się rozstać nawet i teraz, niż czekać te 10 tygodni, a potem się dowiedzieć, że to koniec ![]() nawet kabarety nie są w stanie poprawić mi humoru
__________________
|
|
|
|
#238 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
ale czemu rozstanie?? dlaczego tak uważasz, ze po powrocie juz nie bedziecie razem??
|
|
|
|
#239 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 217
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
to jest bardzo długa i smutna historia...
teraz właśnie czuję, że coś jest nie tak; że coś się zmieniło. intuicja jeszcze nigdy mnie nie zawiodla
__________________
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
|
Dot.: Mój ukochany jedzie za granice... :(
a może to ta tęsknota tak wpływa ze masz złe przeczucia.... ja tez non stop sie boje, ze on nie wróci, odkocha sie, znajdzie tam inna.. albo poprostu,.. wszystko sie zakonczy..
![]() ![]() ![]() ![]() ale staram sie wypędzac te mysli.... mój TZ mnie non stop przekonuje ze jestem dla niego wszytskim.. wiec mu ufam... a twój ... pisze ci, lub mówize kocha?? jesli tak, to moze mu zaufaj??
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.




a co do planów, to mieliśmy podjąc ostateczna decyzje kiedy slub... miały byc tez zaręczyny... i ewentualna rezerwavja sali na wesle jeszcze w tym roku (jesli sie zdecydujemy na slub w sierpniu 2009)..
? Weź się dziewczyno czymś zajmij
Znajdź hobby, wyjdź ze znajomymi. Poza nim też jest świat
Wiem, że trudno mówić, ale spróbuj się czymś zająć, a i czas szybciej minie 
o co chodzi? ze praca jest dobrze płątna? ze chce jeszcze zarobic? jak, dlaczego sie plany zmieniły 










flejksy





Skoro planujecie razem życie, to pieniądze na to życie też muszą się skądś wziąć i on na Was zarabia prawda 
