Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[wysoka blondynka]

Fanata, popluskaj się zimną wodą i raczej nie kombinuj jakoś specjalnie. Jeżeli takie rzeczy Ci się nie zdarzają często, to może przez noc przejdzie.

[Fanata]

Pierwszy raz mam taki przypadek.
Zmoczyłam ręcznik i przykładam do twarzy. Jest ulga
Ehh... po prawej stronie górnej wargi tworzy mi się boląca gula. Zbierała się tyle czasu i akurat teraz. Chociaż tak naprawdę na to nie ma dobrej okazji.

[inc0rrect]

Fanta- nic nie rób jeśli nie znasz powodu. Stosujesz jakies antybiotyki, kwasy..?

[Fanata]

Antybiotyków żadnych. 2 tygodnie temu odstawiłam Differin. Ostatnim nowym kosmetykiem, którego zaczęłam używać była oliwka. Jednak kupiłam ją juz około 3 tygodnie temu, więc jej nie winię. Nic nie robię poza okładami no i czekam do jutra. To znaczy do dzisiaj rana

[inc0rrect]

hm to rzeczywiście nie wiadomo po czym...

może jakas maseczka z płatkow owsianych? Chyba ze masz jakas sprawdzona, ktora jest naturalna i Cie nie podrazni. Wybielisz twarz maseczka, a makijaz cos tam zakryje zaczerwienienia

differin to taki paskudny lek, po ktorym skora dlugi czas po zakonczeniu kuracji moze byc zaczerwnieniona...zwykle osoby leczace sie na tradzik maja sklonnosc do "burakow";/ może to poprostu takie zwykle zaczerwnienienie

[Fanata]

Uff dzisiaj jest dobrze Buzia wygląda prawie normalnie, jest zaróżowiona troszkę bardziej niż zwykle albo może mi się wydaje przez opaleniznę.
Denerwuje mnie jeden zaskórnik na czole. Jest w widocznym miejscu, tam gdzie nie mam grzywki i czuję, że niedługo zacznie się z niego robić wielka paskudna krosta Aż kusi, żeby wycisnąć, ale bardzo się powstrzymuję. Wiem, że będę miała wielki problem z wyciśnięciem, do tego zedrę sobie wokół niego naskórek i będę musiała chodzić z taka czerwona, a później brązową plamą prawie na środku czoła.
Właśnie zdałam sobie sprawę, że zapomniałam kupić Acnefan. Ehh ta skleroza Cały dzień pada, nawet z domu mi się nie chciało wyjść, a tu trzeba iść jeszcze raz. W dodatku mam dylemat, co na ślub założyć. Nie lubię deszczu

[eLWhy]

Blondynko, ja zaczynałam od maseczki aspirynowej, tylko niestety mi nie pomogła :/ Wtedy nie uzywałam jeszcze niczego od dermatologa, niemniej maseczkę stosowałam regularnie 2-3 razy w tygodniu przez ponad miesiąc (a nawet ze 2)... I zupełny brak efektów. (fakt, że wtedy też się malowałam na codzień, więc może to inaczej działało, ale teraz sama już nie wiem), a po skinorenie różnicę widzę po pierwszym tygodniu... Niby na ulotce jest info, żeby używać 2x (dla tych, co kupują na własną rękę).. ja używam do tej pory wg wskazań lekarki..

Ogólnie to np teraz - właśnie wstałam, umyłam włosy, więc i twarz przy okazji, nałożyłam krem... to w dotyku moja buzia jest całkiem fajna.. W lustrze już niekoniecznie ;P Musze się zająć tym wszystkim, co mi powyskakiwało po przedwczoraj... Guli dzielnie nie ruszam - 'dojrzewa'. Zastanawiam się czym ją smarować, choć przy jej stanie dziś, już nie wierzę, że się wchłonie.. (jeszcze wczoraj wierzyłam).

Fanata - kup sobie wapno ze zdrovitu,największe opakowanie (20 tabl.) za relatywnie najniższą cenę (nie przekroczy 4zł)... Koszty jak za jedną większą colę czy inną pepsi A zdecydowanie bardziej będzie służyć

[włoczykijka]

HELP dziewczyny, a co wy stosujecie na nagłe wyskoczenie jakiś kropek? Jutro wyjazd a ja nie chcę paradować z dwoma widocznymi prycholamipóki co mam na nich brevoxyl, macie jakieś inne sposoby?
PS.Ja też mam dojrzewajacą gulę

[fossa]

Napisane przez wysoka blondynka

Szczęściara, u mnie nigdzie nie ma. Zostały mi na jutro jeszcze tylko 2 sklepy... Zobaczymy, może będzie

Nie wiem czy to napisalam wczesniej ale kupilam w realu; byl na najdolniejszej polce.
Podejrzewam ze bylby pewnie tez w tesco i malych osiedlowych drogeriach.
Nie zdazylam go dobrze poszukac bo real byl 1. miejscem do ktorego zajrzalam.

Mam dylemat:
Poniewaz moim glownym problemem sa zaskorniki zamkniete (najczesciej siedzace gleboko i tworzace nierowna powierzchnie skory) chcialabym zdecydowac sie na ktorys z kremow:
* Effeclar K
* Lynasel Active
Wypryski zdarzaja sie owszem szczegolnie teraz od pokrzywy i od wyciskania.

Powiem jeszcze ze nigdy nie uzywalam zadnych kwasow (temat ten jest mi zupelnie obcy) uzywam Lynasel Matt.
Oczywiscie nie spodziewam sie cudu po tych kremach juz przerabialam super, extra kremy i juz sie na to nie nabiore.
Ale moze w polaczeniu z niewyciskaniem zaobserwuje poprawe.

Prosze o rade was specjalistki.
Pomyslalam ze moge zrobic tez tak ze uzyje najpierw jednego z tych kremow a jak sie skonczy to ewentulanie drugiego. Ale w jakiej kolejnosci

[eLWhy]

jak dla mnie wspólną cechą, jakże dominującą, tych kremów jest cena. Ze mnie po tylu latach walki zrobił się wielki niedowiarek i naprawdę zaczyna mi być żal, jak na jakiś kosmetyk mam wydać więcej niż 20zł. Zwłaszcza myśląc, że coś może mi nie pomóc, albo, co gorsza, zaszkodzić.
Oczywiście nie ujmuję żadnemu z tych kremów, o effeclarze sama myślałam swojego czasu, ale się nie skusiłam. Sama ostatnio zostałam przekonana, żeby jednak wykupić zgodnie z zaleceniami lekarki skinoren (49zł.. udało mi się dostać za 43). Ale chyba jak się skończy kupię acne derm (w końcu sobstancja czynna jest ta sama i jak już coś, to ona najbarziej działa z całej zawartości?). Przyznam, że widzę po tygodniu używania różnicę. Od wieków mam 'kaszkę' na brodzie i wielkie pory na policzkach. Kaszka się zmniejsza, pory sięlekko zwęziły...
A działa tam kwas azelainowy, który też (oczywiście nie sam), jest w lysanelu...

Ale wybór należy do Ciebie, to tylko moje subiektywne zdanie

[black-bubu]

Fanata u mnie z syfami była taka sama sytuacja, pojawiły się wcześnie, i teraz się z nimi męczę. Kiedyś drapałam całą twarz, teraz jest lepiej. Ale ogółem mam tłustą cerę i problemy z nią niesamowite.

[wysoka blondynka]

Napisane przez eLWhy

Blondynko, ja zaczynałam od maseczki aspirynowej, tylko niestety mi nie pomogła :/ Wtedy nie uzywałam jeszcze niczego od dermatologa, niemniej maseczkę stosowałam regularnie 2-3 razy w tygodniu przez ponad miesiąc (a nawet ze 2)... I zupełny brak efektów. (fakt, że wtedy też się malowałam na codzień, więc może to inaczej działało, ale teraz sama już nie wiem), a po skinorenie różnicę widzę po pierwszym tygodniu... Niby na ulotce jest info, żeby używać 2x (dla tych, co kupują na własną rękę).. ja używam do tej pory wg wskazań lekarki..

Ogólnie to np teraz - właśnie wstałam, umyłam włosy, więc i twarz przy okazji, nałożyłam krem... to w dotyku moja buzia jest całkiem fajna.. W lustrze już niekoniecznie ;P Musze się zająć tym wszystkim, co mi powyskakiwało po przedwczoraj... Guli dzielnie nie ruszam - 'dojrzewa'. Zastanawiam się czym ją smarować, choć przy jej stanie dziś, już nie wierzę, że się wchłonie.. (jeszcze wczoraj wierzyłam).

Fanata - kup sobie wapno ze zdrovitu,największe opakowanie (20 tabl.) za relatywnie najniższą cenę (nie przekroczy 4zł)... Koszty jak za jedną większą colę czy inną pepsi A zdecydowanie bardziej będzie służyć

Jeśli nie aspiryna, to ja polecam (w przypływie gotówki) zrobić sobie małe zakupy na mazidłach czy biochemii. Kupisz sobie migdała, salicyl i będziesz mogła je stosować jako przerywniki dla azelainowego. Złuszczanie to wg mnie jedyny środek na zaskórniki...

Wapno i ja dziś piję, bo komary piły moją krew litrami...
I jak ja mam mieć dobrą morfologię?!

Napisane przez włoczykijka

HELP dziewczyny, a co wy stosujecie na nagłe wyskoczenie jakiś kropek? Jutro wyjazd a ja nie chcę paradować z dwoma widocznymi prycholamipóki co mam na nich brevoxyl, macie jakieś inne sposoby?
PS.Ja też mam dojrzewajacą gulę

Ja mam Acnefan, a na takie już gojące się, czyste w środku to oczywiście tormentiol.

Napisane przez fossa

Nie wiem czy to napisalam wczesniej ale kupilam w realu; byl na najdolniejszej polce.
Podejrzewam ze bylby pewnie tez w tesco i malych osiedlowych drogeriach.
Nie zdazylam go dobrze poszukac bo real byl 1. miejscem do ktorego zajrzalam.

Mam dylemat:
Poniewaz moim glownym problemem sa zaskorniki zamkniete (najczesciej siedzace gleboko i tworzace nierowna powierzchnie skory) chcialabym zdecydowac sie na ktorys z kremow:
* Effeclar K
* Lynasel Active
Wypryski zdarzaja sie owszem szczegolnie teraz od pokrzywy i od wyciskania.

Powiem jeszcze ze nigdy nie uzywalam zadnych kwasow (temat ten jest mi zupelnie obcy) uzywam Lynasel Matt.
Oczywiscie nie spodziewam sie cudu po tych kremach juz przerabialam super, extra kremy i juz sie na to nie nabiore.
Ale moze w polaczeniu z niewyciskaniem zaobserwuje poprawe.

Prosze o rade was specjalistki.
Pomyslalam ze moge zrobic tez tak ze uzyje najpierw jednego z tych kremow a jak sie skonczy to ewentulanie drugiego. Ale w jakiej kolejnosci

Kurcze, ani reala ani tesco u mnie nie ma... Już mi się dzisiaj nie chciało latać, poszukam przy okazji.
Eff jest o wiele słabszy więc jeśli już, to najpierw Eff, a później Lysanel. Ale są to dość drogie przyjemności...

Napisane przez eLWhy

jak dla mnie wspólną cechą, jakże dominującą, tych kremów jest cena. Ze mnie po tylu latach walki zrobił się wielki niedowiarek i naprawdę zaczyna mi być żal, jak na jakiś kosmetyk mam wydać więcej niż 20zł. Zwłaszcza myśląc, że coś może mi nie pomóc, albo, co gorsza, zaszkodzić.
Oczywiście nie ujmuję żadnemu z tych kremów, o effeclarze sama myślałam swojego czasu, ale się nie skusiłam. Sama ostatnio zostałam przekonana, żeby jednak wykupić zgodnie z zaleceniami lekarki skinoren (49zł.. udało mi się dostać za 43). Ale chyba jak się skończy kupię acne derm (w końcu sobstancja czynna jest ta sama i jak już coś, to ona najbarziej działa z całej zawartości?). Przyznam, że widzę po tygodniu używania różnicę. Od wieków mam 'kaszkę' na brodzie i wielkie pory na policzkach. Kaszka się zmniejsza, pory sięlekko zwęziły...
A działa tam kwas azelainowy, który też (oczywiście nie sam), jest w lysanelu...

Ale wybór należy do Ciebie, to tylko moje subiektywne zdanie

Jeżeli chodzi o porównanie Sinorenu i AD, to nie wiem, bo miałam tylko AD, ale ładnie pozwężał mi pory na nosie i oczyszczał skórę bez wyprysków.

[eLWhy]

a ja przy zmianie maści z cynkowej na tormentiol (jak już łazić z czymś po domu, to chociaż przyda się jakaś różnorodność ;P) postanowiłam zająć się gulą... Oczywiście nie 'dojrzała' jeszcze do tego (choć boli O.o). Po 3 godzinach miałam drugie podejście... Oczywiście bez skutku. Coś czuję, że więcej sobie tym zrobiłam szkody niż pożytku... Niech mnie ktoś ustrzeże przed następnymi takimi 'genialnymi' pomysłami

[shima]

ja tormentiol moge stosować tylko na zaschniete strupki pod którymi juz nic się nie czai bo inaczej strasznie mi się paprze

wogóle to musze się pochwalić, praca + antybakteryjny krem z AA = mega twarz od jakiś przynajmniej 10 dni czyli odkąd używam tego kremu nie wyskoczyła mi ani jedna krostka gula dosłownie NIC. Mam tylko przebarwienia na brodzie i nosie z którymi jest juz lepiej i 3 gule które mi się wchłaniaja juz od 2 tygodni sa wyczuwalne ale już ich nie widać. Kurcze troszke was tu zaniedbuje, mało piszę, ale wogóle nie mam czasu ale wszystko czytam

[Fanata]

Ehh Wyskoczyły mi 4 nowe krostki. 2 to wielkie gule, 2 ropniaki. Jedynym pocieszeniem jest to, że gula przy ustach nie jest tak wielka jak myślałam, ale jednak boli
Mam pytanie co do skuteczności Acnefanu. Czy działa on na powstające krostki, czy tylko pomaga zasuszyć już wyciśnięte?
W zasadzie teraz, kiedy zrezygnowałam z Differinu, nie używam praktycznie nic typowo przeciwtrądzikowego. Kuruję się maseczką z efektem mikrodermabrazji z Sorai, nawilżam oliwką Hipp i poza sporadycznym nałożeniem korektora lub Sudocremu nie robię nic. Nie wiem czy rozglądać się za jakimś nowym kosmetykiem przeciwtrądzikowym, czy czekać do jesieni i wrócić do Differinu. Czytałam na wizażu, że kuracja Differinem trwa długo (chyba około 6 m-cy?). Używałam go ze dwa razy dłużej i szczerze mówiąc poza wysuszaniem i ograniczaniem wyskakiwania krostek nie robił nic. Kaszka jak była, tak jest. Zostały tylko pojedyncze zaskórniki, ale to chyba zasługa maseczki.
A może jednak przekonać się i iść do innego dermatologa? Tylko, że niebardzo rajcuje mnie rajd po lekarzach, żeby znaleźć jakiegoś kompetentnego.

[quleczka]

Napisane przez shima

ja tormentiol moge stosować tylko na zaschniete strupki pod którymi juz nic się nie czai bo inaczej strasznie mi się paprze

tormentiol z tego co widze to na takie gdzie cos sie jeszcze czai ma dzialanie wyciagajace to na wierzch...ale z drugiej strony to chyba dobrze

no i przede wszystkim zmiekcza wierzch strupka tak,ze sam odlazi szybciej

ps. zainteresowal mnie ten krem z AA... musze sie za nim rozejrzec

[matryca3]

ja planuje jutro zakupic humektanbo moje kremy blech blech zpychaja;p

[fossa]

Ja chyba zdecyuje sie na Lysanela Active bo chyba jest tanszy i jest go wiecej ( o 10ml )
Nie podoba mi sie to ze ma niby rozjasniac, bo nie chce byc jeszcze bledsza niz jestem

Elwhy ja tez skapie na kosmetyki, ostatnim "duzym zakupem" (pomijjac Differin pol roku temu) byl u wlasnie Lysnel Matt prawie rok temu.
Takto kupuje z reguly kosmetyki AA , Ziaji czy jak ostatnio Polleny
Pamietam kiedys kupowalam zel do mycia twarzy Effeclar za 40zl a teraz rosmanowski Synergen za 4zl
No ale od czasu do czasu budzi sie we mnie wiara w poprawe stanu cery i postanawiam walczyc. A niestety narzedziami walki sa tu drogie kosmetyki.

Ps. Kupie go tylko wtedy gdy moja twarz sie zagoi a ja uroczyscie przed sama soba zobowiaze sie do niewyciskania

Blondynko poszukaj w malych niepozornych drogeriach albo zawsze jest mozliwosc zamowienia przez internet

[black-bubu]

Ja ostatnio kupiłam tonik Polleny za jakieś grosze, i od kiedy zaczęłam używać kosmetyków polskich tanich firm ( bo na zwierzętach zwykle nie testują) przekonałam się, że to co tańsze często jest lepszy od drogich rozreklamowanych kosmetyków

[kasa8686]

Hej dziewczymy spróbójcie tego mnie pomogło.SODA OCZYSZCZONA
1.na filiżankę wody,łyżeczka sody oczyszczonej=róbcie okłady 10 min w każdym wolnym czasie
2.do wanny z pół opakowania wsypać,nawt włosy moczyc w tym
efekty:-łagodzi podrażnienia skóry np:po dpilacji,
-zapobiega i likwiduje potówki,pryszcze,
-wybiela blizny,
-zapobiega wrastaniu włosów
-i co tam jeszcze ,ogólnie kożystnie wpływa na pH skóry- ludziom chorym na łuszczyce to bardzo pomaga

[aniaa9922]

Napisane przez black-bubu

Ja ostatnio kupiłam tonik Polleny za jakieś grosze, i od kiedy zaczęłam używać kosmetyków polskich tanich firm ( bo na zwierzętach zwykle nie testują) przekonałam się, że to co tańsze często jest lepszy od drogich rozreklamowanych kosmetyków

Zdecydowanie ja osobiscie polecam Ziaję, do twarzy stosuję serię Nuno (żel, tonik, krem antybakteryjny) peelingu i maseczki z tej serii nie stosowalam wiec nie wypowiem się co do tego jak te dwa kosmetyki działaja. Ale tamte trzy sa moimi KWC ze swoich dziedzin Polecam także serie: Masło Kakaowe i Oliwkowa

[azure]

Napisane przez kasa8686

Hej dziewczymy spróbójcie tego mnie pomogło.SODA OCZYSZCZONA
1.na filiżankę wody,łyżeczka sody oczyszczonej=róbcie okłady 10 min w każdym wolnym czasie
2.do wanny z pół opakowania wsypać,nawt włosy moczyc w tym
efekty:-łagodzi podrażnienia skóry np:po dpilacji,
-zapobiega i likwiduje potówki,pryszcze,
-wybiela blizny,
-zapobiega wrastaniu włosów
-i co tam jeszcze ,ogólnie kożystnie wpływa na pH skóry- ludziom chorym na łuszczyce to bardzo pomaga

Wypowiedziałaś się 8 razy na forum, w różnych tematach, i w każdym piszesz to samo. O co chodzi zaczynam się zastanawiać czy naprawdę chcesz pomóc...

[black-bubu]

Oj tak zgadzam się seria nuno z ziaji jest bardzo dobra, tin tin też na syfki jest świetny ale rzadziej go można dostać.

[wysoka blondynka]

Napisane przez kasa8686

Hej dziewczymy spróbójcie tego mnie pomogło.SODA OCZYSZCZONA
1.na filiżankę wody,łyżeczka sody oczyszczonej=róbcie okłady 10 min w każdym wolnym czasie
2.do wanny z pół opakowania wsypać,nawt włosy moczyc w tym
efekty:-łagodzi podrażnienia skóry np:po dpilacji,
-zapobiega i likwiduje potówki,pryszcze,
-wybiela blizny,
-zapobiega wrastaniu włosów
-i co tam jeszcze ,ogólnie kożystnie wpływa na pH skóry- ludziom chorym na łuszczyce to bardzo pomaga

Już tek tego lepiej nie polecaj, bo soda może bardzo mocno podrażnić, więc nie wszyscy mogą ją stosować.

Gdyby proszek za 2 zł był cudownym lekiem na pryszcze, potówki, blizny, wrastanie włosków i łuszczycę, to forum takie jak to byłoby w dużej mierze bez sensu.

Napisane przez black-bubu

Oj tak zgadzam się seria nuno z ziaji jest bardzo dobra, tin tin też na syfki jest świetny ale rzadziej go można dostać.

Mnie seria Tin-tin mocno podrażniła.

[sikoreczka111]

ja jestem przezadowolona, bo moja bużka dawno nie byla taka sliczna;] nic nowego w sumie nie ma od dawna a gule olbrzymy ktore rosly już sie zmyły, nie wiem , pewnie to efekt stosowania tabletek + żel avene + kilka razy glinka, a tak przy okazjii ta glinka to cuuudo (kupowała któraś w aptece wieksze opakowanie niż to 10 g , bo się zastanawiam czy wogóle jest jakies wieksze, wiecie cos o tym;>)

tak się naczytałam, że poranne mycie szkodzi, że nie wiem czy czymś nie zastąpić go, bo nie wyobrażam sobie nie zrobić nic ...macie jakies pomysły?

[quleczka]

ja ostatnio rano tylko przecieram tonikiem od paru dni

ale to dlatego, ze bardzo sobie ostatnio wysuszylam skore (brevoxylem) i jeszcze nie mam nic lagodnego do myci, tylko mydlo siarkowe...wiec juz wolalam nie myc

dziewczyny na kafeterii i tutaj bardzo chwala plyn micelarny ziaji, moze tym na przyklad rano sprobowac przecierac? tylko ,ze to niby po 30 roku zycia, mi juz tak duzo nie brakuje, wiec moze zaryzykuje...tobie to jednak brakuje 2 razy wiecej

z drugiej strony nie sadze, ze cos mocnego moze byc w plynie do demakijazu ale moze ktos kto zna sie na skladach sie wypowie

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...micelarny.html

[wysoka blondynka]

Skład tego micela Ziai był analizowany i z tego co pamiętam nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania go przez osoby młodsze niż 30-letnie. Sama też go mam.

U mnie rano raczej jakiś hydrolat, ostatnio ciągle różany, bo tylko ten mi został... Ale czaję się znowu na oczar, kocham ten zapach.

Moja buzia też dzisiaj niczego sobie. Rano dokładnie oglądałam skórę w lusterku powiększającym i czoło jest właściwie już czyste, kilka zaskórników, ale poczekam aż kwasy je wyciągną.

Z policzkami jest już mniej ciekawie, zaskórników dużo więcej, ale dzięki migdałowi nie ma syfków.

Pod filtrem i skrobią buzia wygląda gładko. Chwała Bogu nie muszę się malować...

[QsQs]

Napisane przez sikoreczka111

ja jestem przezadowolona, bo moja bużka dawno nie byla taka sliczna;] nic nowego w sumie nie ma od dawna a gule olbrzymy ktore rosly już sie zmyły, nie wiem , pewnie to efekt stosowania tabletek + żel avene + kilka razy glinka, a tak przy okazjii ta glinka to cuuudo (kupowała któraś w aptece wieksze opakowanie niż to 10 g , bo się zastanawiam czy wogóle jest jakies wieksze, wiecie cos o tym;>)

tak się naczytałam, że poranne mycie szkodzi, że nie wiem czy czymś nie zastąpić go, bo nie wyobrażam sobie nie zrobić nic ...macie jakies pomysły?

no rano możesz przecierać twarz zwykłym tonikiem jak nie masz zajawki na te hydrolaty czy micele
jeśli chodzi ci o glinke argiletz to są większe opakowania w tubkach, ja mam. Na necie gdzieś widziałam w takich jeszcze większych pudelkach.
jakie tabletki bierzesz?

[quleczka]

Na przyklad tutaj jest lista rodzajow opakowan i typow tych glinek

http://www.naturella.com.pl/index.ph...ts_line_id/112

[La Canela]

.