|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#211 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Jaroszaniu - wygladasz slicznie a maly Antos jest po prostu boski!!!
|
|
|
|
#212 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Magflieg, gratulacje!!!!! buziaki dla Was, dziewczyny
Jaroszaniu, wyglądasz ślicznie! A Antoś taki maleńki
__________________
Proszę o głosy: KLIK https://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-273465 1 % DLA NASZEJ KAROLINKI !!! ![]() |
|
|
|
#213 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: nyc
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
hey dziewczynki ! od wczoraj jestesmy juz w domku i czujemy sie swietnie
Julcia to malenki anioleczek, jest strasznie grzeczniutka
__________________
[/CENTER] |
|
|
|
#214 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Magflieg!!! Kochana jak tu zajrzysz to odbierz WIELGACHNE GRATULACJE!!! A widzisz! Wczoraj napisałam że u Ciebie to już niedługo
... miałam nosa!Kochane, ja też karmię przez nakładki, bo mam za płaskie brodawki. Laktacja mi się unormowała, noszę co prawda wkładki w biustonoszu ale wymieniam je góra 2 razy dziennie Mała pije jak smok, i najchętniej to by non stop na cycku wisiała ![]() Kurde była u mnie teściowa i nie powiem - pomagała bardzo i gotowała ale co chwila opierdzielała mnie żeby nie jeść nic poza chlebem, wędliną, jej postnymi zupkami i pieczonym indykiem... .. toż ja bym się wykończyła na takim wikcie... Na szczęście już pojechała i se walnęłam Inkę z odrobiną mleka ... mniammm...Do mnie położna przyszła w sobotę, tzn. 2 dni po zapisaniu małej do pediatry. Przy zapisie pani z recepcji zadzwoniła od razu do położnej i nas umówiła z nią na konkretny dzien i godzinę. Pani była bardzo miła i fachowa. Zrobiła nawet wykład teściowej że te jej domowe rosołki (którymi już nota bene rzygałam.. błeeee) są do dupy i że nie powinnam czegoś takiego w ogóle jeść. Za to jak najbardziej mięsko chude, ryby, jajka, jogurty, serki białe itp, owoce w rozsądnych ilościach (oprócz cytrusów bo uczulają) żeby nie dostać wzdęcia. Mleka lepiej nie pić bo zawarta w nim kazeina jest ciężkostrawna dla niemowlaka. Jaroszaniu, ależ ten Twój Antek rośnie jak na drożdżach!!!! Kaolinait!!!!!!! Toż to najprawdziwsza princessa z Twej córci!!!! Cudoooo!!! A laski! Napiszcie mi czy macie jakiś ustalony harmonogram dnia? Tzn. kiedy karmicie, kąpiecie, spacerujecie itd.??? No i winna Wam jestem opis porodu ... to tak dla zainteresowanych.. Póki młoda śpi to spróbuję to streścić: W sobotę o 8 rano umówiona byłam w szpitalu z lekarzem. Zbadał mnie na fotelu i stwierdził, ku memu wielkiemu zdziwieniu, 3 cm rozwarcia... nie wiem kiedy mi się to zrobiło. Później wypełnił masę papierów, ja też musiałam tam coś popodpisywać i kazano mi się przebrać w koszulę nocną. Następnie dostałam 2 kroplówy. Przyszedł przemiły pan anestezjolog i przeprowadził ze mną wywiad czy jestem uczulona na jakieś leki i na co chorowalam. Następnie pan doktor dał hasło mojemu męzowi ,,proszę dać żonie buzi" i pomaszerowałam ze stojakiem i kroplówą na salę operacyjną. Oczywiście jak właziłam na stół to zapomniałam zdjąć kapcie Sam stół operacyjny był strasznie wąski i twardy jak decha. Ale wcale się nie bałam bo pan anestezjolog obiecał że będzie mówił na bieżąco co ze mną robią. Dał mi znieczulenie miejscowe na pleckach i następnie znieczulenie podpajęczynówkowe w kręgosłup. Nic nie poczułam oprócz lekkiego mrowienia i zrobiło mi się ciepło od pasa w dół. Wtedy założono taki zielony parawanik żebym nie widziała co mi tam robią a anestezjolog zapytał czy coś poczułam. No to mówię że nie, a co powinnam? A on na to ,,no widzi pani, pani Izuniu a już ma pani skórę rozciętą na brzuszku" W ciągu 2 minut wyciągnęli małą. Czułam to tak jakby pociąganie ale zero bólu czy jakiegoś nieprzyjemnego uczucia, to tak jakby mnie ktoś np. za bluzę na brzuchu pociągnął Malutką od rzau wytarli i dali mi ją pocałować i przytulić do twarzy na kilka chwil. Nie wiedziałam że takie świerzo urodzone dziecko pachnie .... miodem! i że jest tak mięciutkie! Dostała 10 pkt. Apgar a mnie przełożono na inne łóżko i zawieziono na pooperacyjną, a małą pokazano mężowi. Pobyt w szpitalu niezbyt fajny bo w niedzielę, poniedziałek i wtorek leżałam na sali z 2 innymi mamami których szkraby strasznie płakały non stop 24h/dobę! Moja Pola była dokarmiana z butli bo nie miałam pokarmu i spała jak aniołeczek... aż się niepokoiłam że taka cicha jest. Nie spałam równo 3 dni i 3 noce, byłam nieprzytomna ze zmęczenia. Oczywiście przeszłam obowiązkową załamkę z powodu braku pokarmu, ale jak wróciłam do domu to mleczarnia ruszyła pełną parą ![]() Malutka jest bardzo, grzeczna i na razie nie sprawia kłopotów. Śpi ze mną bo wygodniej mi ją w nocy karmić, a dziś od 1 do 6 rano w ogóle nie dała mi pospać, bo albi jeść, albo kupa, albo kręcenie się, chrumkanie, i skwierczenie jakieś wydawała no i padnięta jestem a ona teraz słodko sobie śpi Dziewczynki to ja też wrzucę foto mojej 8-dniowej Poli ![]() Oj mi jeszcze trochę brzuchacza zostało, zara cyknę fotę to też załączę.
__________________
http://www.mamacafe.pl/suwak/1849.png |
|
|
|
#215 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Jakie te wasze coreczki ksiezniczki sliczne
po mamusiach chyba Ja tez juz bym chciala swoja przytulic i ciekawa jestem jak wyglada. Izzi przystawialas Polcie do piersi czy sam ci sie pokarm pojawil? I czy dzieci bez problemu ssaly? Kaolinait jak tam porod przebiegl bo nic nie napisalas?? Mialas miec cesarke a ty napisalas ze urodzilas sn? Sorki ze tak wypytuje ale jestem ciekawa
|
|
|
|
#216 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Izzi- jakie miłe wspomnienia z porodu, a brzuch to gdzieś Ci się ulotnił- zupełnie zanikł
no i Pola taka przeslodka... nie dziwię się, że miodkiem pachniała ![]() Wy już mamuśki pełną gębą, a my na Poczekalni męczymy się z bólami okresowymi,pleców, biegunkami itp- w ogóle pamiętacie jeszcze co to i jak to było?? Kaolinait - Twoja mała jest śliczniutka! no i wiesz co? ma piękne pełne usta...po mamusi?
__________________
Natalko warto było na Ciebie czekać... Urodziłaś się 10 września. Tego dnia świat na chwile stanął w miejscu... od tamtej pory już nic nie jest takie samo... |
|
|
|
#217 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: nyc
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Julcia to caly tatus hehe
chociaz wydjae mi sie ze usteczka ma moje ![]() Co do porodu, no wiec w czwartek po poludniu stalam w laziece i poleciala ze mnie woda, bylam pewna ze to wody plodowe wiec dzwonie do poloznej i jej mowie, kazala mi jechac do szpitala mimo iz nie mialam skurczy-tak dla pewnosci. No wiec przyleciala moja mama, poczekalysmy na TZ i do szpitala. Tam babka sprawdzila i powiedziala ze to nie byly wody tylko cos tam po sexie z dnia wczesniejszego. Sprawdzila jednak tez rozwarcie i okazalo sie ze mam 4 cm. Podlaczyly mnie do ktg, mala miala ponad 220 tentna a moje cisnienie lecialo caly czas do gory. Uslyszalam "jak za chwile sie nie unormuje robimy CC". Poplakalam sie bo bylam w szoku ze to juz heh zawiezli mnie na sale, dali jakies leki i tento niuni sie unormowalo. Moje cisnienie tez. Lekarz powiedzial ze skoro jest dobrze to rodze SN, ale nie mialam praktycznie zadnych skurczy wiec dostalam Oksyne. Oj po tym to ladnie zaczely te skurcze bolec, malo nie oderwalam rak TZtowi, poprosilam o Epidural i pozniej juz lezalam sobie spokojnie do szpitala przyjechalam o 7 wieczorem a pelne rozwarcie mialam ok 6 rano dnia nastepnego, pozniej zaczelo sie to najtrudniejsze dla mnie bo znieczulenie dzialo bardzo mocno i nie czulam skurczy. Parlam dwie godziny ale udalo sie Malutka po porodzie wazyla 2670g i mierzyla 49 cm. Dodam ze warunki byly poprostu swietne. Lezalam sama na wielkiej sali z wlasna lazienka i dwoma rozkladanymi fotelami dla mamy i Patryka. Po porodzie dostalam tez prywatna sale z dodatkowym lozkiem dla Patryka itp. Mialam obok siebie elektyrczny szpitalny lakator zeby pobudzac laktacje. Narazie dokarmiam ja butelka bo niestety z powodu cisnienia mialam jakies tam leki i mam problem z mlekiem, chociaz dzis juz jest lepiej. Tak jak Izzi mam wklesle brodwaki i staram sie uzywac nakladek. Co do malutkiej to istny aniolek z niej, normalnie nie czuc ze dziecko w domu jest. Cichusnienka jest bardzo i ladnie je W nocy obudzila sie tyko 3 razy na karmienie
__________________
[/CENTER] |
|
|
|
#218 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
izzi masz piekna corke! powtorze sie
![]() kaolinait chyba jest podobna do Ciebie prawda? ja nie mam jakiegos stalego planu dnia oprocz tego, ze kapie okolo 20-21. karmic staram sie co 3h, ale ostatnio zauwazylam, ze Antek ssie tylko z 15-20min. jak na 3h to troche malo no inie zasypia od razup o karmieniu tylko sobie lezy i obserwuje, ale jest ciuchutki.a jak pepuszki? przyznam, ze zdarza mi sie zapomniec o przetarciu spirytusem przy zmianie pieluszki
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
|
|
#219 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Kaolinait mam jeszcze jedno pytanie, jak juz znieczulenie przechodzilo to bolalo cie pozniej tylko krocze czy ogolnie czulas sie zmeczona i obolala?
|
|
|
|
#220 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Kochane, śliczne te wasze bobaski
![]() ![]() Izzi, a z Tobą wywiad bym chciała przeprowadzić ![]() czy to znieczulenie podpajęczynówkowe to coś takiego jak ZZO? Nie wiem dlaczego, ale strasznie boję się tego szarpnięcia..zresztą chyba wolałabym cc w całkowitej narkozie..jest taka możliwość? a jak z siusianiem? bolało później? i jeszcze jedno - czy tego dnia, kiedy leżałaś po cc, dali ci jakieś podkłady? czy oczyszczanie wygląda tak jak po sn? a następnego dnia? pisałaś, że samo wstanie bolało, a później? co ze szwami? dużo tych pytań, wiem ![]() im bliżej, tym ja jestem coraz bardziej przerażona.. zwłaszcza, że nie wiem, czego mam się spodziewać.. aa, i pytanie do mamuś - co TAK NAPRAWDĘ potrzebne jest do szpitala - i dla nas , i dla maleństwa. bo podejrzewam, że połowa zupełnie się nie przydaje
__________________
Proszę o głosy: KLIK https://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-273465 1 % DLA NASZEJ KAROLINKI !!! ![]() |
|
|
|
#221 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Z góry przepraszam za wcięcie się
![]() Cytat:
Tak robimy tylko, kiedy pępek niezbyt ładnie się goi, a jak normalnie to wystarczy jedynie po kąpieli, żeby osuszyć z wody, która się tam dostanie. Podobne. Znieczulenie pp podaje się tylko w jednej dawce (a więc nie ma wystającej rureczki), a zzo podaje się w kilku dawkach właśnie przez pozostawioną rurkę. Różnica jeszcze polega na wkłuciu (oczywiście pomijając zestaw do pp jest inny niż do zzo), to wkłucia następują pomiędzy inne przestrzenie między oponowe. Kiedyś znalazłam świetną stronę o porównywaniu wszystkich 3 rodzajów znieczulenia (teraz zablokowana jest ta strona), oczywiście każde ma swoje plusy i minusy. Największym plusem zzo jest to, że można dostrzykiwać porcje znieczulenia, co jest niemożliwe w przypadku pp. Natomiast pp jest bardziej bezpieczne. Cytat:
Oj nie radzę nikomu w pełnej narkozie, bo: 1. Intubacja jest mało przyjemna, zwłaszcza przy wyciąganiu rurki 2. Dłużej jest się przykutym do łóżka 3. Najważniejsz!!! Nie widzisz i nie szłyszysz najcudowniejszego głosiku i osoby na świecie ![]() Cytat:
Oczyszczanie nastęuje już na sali operacyjnej (gdyż w kroplówce dostaje się oksytocynę tuż przed porodem), więc zaraz po przewiezieniu na salę położna założy Ci podkład, bo sama z wiadomych względów tego nie zrobisz. |
|||
|
|
|
#222 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
ależ dzisiaj natrętna jestem
![]() Cytat:
). Żadnych nasadek silikonowych, to jedna wielka bzdura, najlepszy do wypracowania brodawek jest mały ssak. Oczywiście trzeba być uzbrojonym w maść z lanoliną, bo mały ssak może być trochę nerwowy, że trzeba brodawkę ukształtować do ssania, co może prowadzić do popękanych brodawek.
|
|
|
|
|
#223 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: nyc
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Cytat:
![]() a Ty chcesz wizasc epidural? ja go polecam, naprawde, dzieki niemu wspominam milo porod bo nie odczuwalam tych strasznych boli.
__________________
[/CENTER] |
|
|
|
|
#224 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
bo tak slyszalam od wszystkich poloznych a ze byly z roznych szpitali to chyba cos w tym jest.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
|
|
#225 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Cytat:
Dzieki wielkie za odpowiedzi A co do pepuszka to tez slyszalam ze wystarczy przemywac po kapieli. |
|
|
|
|
#226 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Dziewczęta jeszcze raz dzięki za komplementy w imieniu mej córci.
![]() Ja ją karmię na żądanie co oznacza albo co 3 godz. albo... co pół godziny Ssie mniej więcej po 10-15 minut z każdej piersi więc w sumie ok. 0,5 godziny.Nabuko, właściwie to Poissonivy już wsio napisała Jak małą wyciągają z brzuszka to jest takie wrażenie jakby Cię mąż za kurtkę albo bluzę do siebie przyciągnął , ale to nie jest gwałtowne ani raptowne i NIC NIE BOLI. Znieczulenie podpajęczynówkowe bardzo sobie chwalę bo później miałam tylko plasterek na pleckach po ukłuciu Śladu nawet po tym nie ma.Z sikaniem żadnych problemów. Cewnik zakładają już w znieczuleniu - nic nie czujesz, a zdejmują na drugi dzień i ja kompletnie nie czułam żadnego dyskomfortu przy zdejmowaniu bo zastosowałam się do porad Poissonivy, rozluźniłam mięśnie krocza i na prawdę nic nie czułam. Dopóki nie wstaniesz na drugi dzień o własnych siłach pielęgniarka zmienia podkłady i myje intymne miejsce podkładając pod nas basen i polewając je wodą z plastikowego dużego kubka ![]() Na drugi dzień podnieść się jest ciężko, ale pielęgniarki przypięły nam takie drabinki w nogach łóżka żebyśmy mogły złapać się rękami i podnieść ciało do pionu bo wiadomo brzuch trochę boli. Jak już wstaniesz i zaczniesz chodzić to będzie coraz lepiej!!! Proś o p.bólowe jak będzie Ci bardzo doskwierał ból ale jak dla mnie spoox do przeżycia . Najtrudniej to mi było wstać i później się położyć na łóżku, bo są strasznie wysokie te łóżka i nogi mi dyndały w powietrzu jak siedziałam na skraju wyrka Po operacji na drugi dzień dostajesz na śniadanie, obiad i kolację tylko sucharki i kleik ryżowy na wodzie.Mój szew na brzuchu wygląda jak fastryga. Jak chcesz zobaczyć to mogę zrobić foto i na priva Ci wrzucić. Na początku bałam sie w ogóle patrzeć na to bo wyobrażałam sobie że to straszne musi być, ale jak mąż to obejrzał to stwierdził że dobrze to wygląda i faktycznie wcale nieźle ![]() Po cesarce jest mniej odchodów poporodowych niż po s.n. więc ja po 3 dniach przeszłam na zwykłe podpaski ze skrzydełkami, a dzisiaj to już właściwie jadę na wkładkach higienicznych. Do szpitala wzięłam: szlafrok, kapcie, klapki pod prysznic, szampon, żel pod prysznic, pastę do zębów, kosmetyki, ręczniki 2 ciemne, podkłady, majtki poporodowe siatkowe, skarpetki, szczotkę do włosów, gumkę do włosów, dezodorant, 2 koszule nocne (conajmniej bo się strasznie będziesz pocić po porodzie), ciuszki dla małej, pieluchy tetrowe i flanelowe, rożek, spirytus do pępka, patyczki kosmetyczne lub gaziki, linomag, pampersy, bepanthen na sutki, i mąż niech Ci kupi duuuuuużo wody mineralnej do picia najlepiej w małych butelkach i słomkę bo można już pić na sali pooperacyjnej ale nie można podnosić głowy.. i to chyba wszystko. Jak nie będziesz miała pokarmu nie wstydź się prosić o dokarmianie małej!!!! A komentarzami połoznych i pielęgniarek się nie przejmuj ![]() No i weź sobie może MP3 bo jak inne wyjce na sali będą koncertować całą noc to może Ci się to przydać ![]() Buziak!
__________________
http://www.mamacafe.pl/suwak/1849.png |
|
|
|
#227 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Wasze dzieci od razu po karmieniu zasypiaja???
pierwsza lepsza strona: Jak zadbać o pępuszek nowo narodzonego dzidziusia? Do odpowiedniej pielęgnacji pępuszka potrzebne są jałowe gaziki i 70% spirytus. Spirytus w odpowiednim stężeniu możemy przygotować sami: 2/3 kieliszka spirytusu spożywczego i 1/3 kieliszka wody. Gazik nasączamy spirytusem i dokładnie przemywamy pępuszek i miejsce przyczepu pępowiny. Można też pipetą zalać kropelkę spirytusu w zagłębienie przyczepu pępowiny. Pielęgnacja pępuszka jest zabiegiem niebolesnym, jeśli dziecko płacze, to tylko dlatego, że gazik jest zimny. Dopóki nie odpadnie kikut pępowiny, miejsce to należy przemywać przy każdej zmianie pieluchy i obowiązkowo po kąpieli. Kikut pępowiny może odpaść po kilku dniach, a może tez po 3 tygodniach. Dopóki kikut nie odpadnie, nie należy układać dziecka na brzuszku. Gdy kikut odpadnie, w jego miejscu może pozostać niewielka ranka, którą należy przynajmniej raz dziennie przemyć spirytusem, dopóki się nie zagoi (ok 3 dni). Jeśli zauważysz w okolicach pępuszka zaczerwienienie, obrzęk, wyciek ropny, krwawienie – skonsultuj się z pediatrą, prawdopodobnie są to objawy infekcji to samo slyszlaam na szkole rodzenia i w szpitalu, w ktorym rodzilam.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
|
|
#228 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
hejka
co do przemywania pępuszka, wczoraj na szkole rodzenia położna mówiła żeby robić to ok. 5-6 razy na dobę. i specjalnie pytałam o kładzenie dziecka na brzuszku przed odpadnięciem kikuta. mówiła, że wcale nie trzeba czekać aż odpadnie, że malucha to nie boli ani nie jest mu niewygodnie. jako przykłada podała fakt, że przecież nieraz nawet w inkubatorach zaraz po porodzie dzieci układane są na brzuszku.
__________________
|
|
|
|
#229 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
ja tez ukladam na brzuszku bo to sa nasze obowiazkowe cwiczenia
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
|
|
#230 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
dziewczyny mamuśki mam pytanie
![]() w szpitalu gdzie będę rodzić jeżeli oczywiście wszystko jest w porządku, wypisują w 2 dobie po porodzie. ile powinnam mniej więcej wziąść pampersów? ile zużyły Wasze dzieciaczki?
__________________
|
|
|
|
#231 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: nyc
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
dziewczynki jak moja niunia ma problemy z kupka to ja powinnam pic koperkowa herbatke tak?
__________________
[/CENTER] |
|
|
|
#232 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
poissonivy,dzięki za odpowiedź
izzi, dziękuję i jeszcze kilka pytań zamęczę ![]() czy to znieczulenie boli? czy szwy masz rozpuszczalne? rozumiem, że cięli cię w podkówkę?
__________________
Proszę o głosy: KLIK https://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-273465 1 % DLA NASZEJ KAROLINKI !!! ![]() |
|
|
|
#233 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
mysle, ze tak kolo 10-12 na dobe. ja zmieniam przed kazdym karmieniem i czasem tez po jak jest potrzeba.
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
|
|
#234 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
dziewczyny kiedy brałyście swoje maluchy na pierwszy spacer? jutro Piotrek kończy tydzień i tak się zastanawiam czy by z nim już chwilę pospacerować. Jak narazie to zaliczyliśmy dwa wyjścia na balkonik.
mój nowy facet jest teraz dla mnie całym światem, skradł moje serce i nie mogę się od niego odkleić i muszę wam się przyznać, że to największy przystojniacha na świecie tż odebrał dziś akt urodzenia Piotrusia, za 2-3tyg pesel i pędzimy po becikowe ![]() u mnie nawał pokarm trwa. co prawda piersi nie są już twarde i nie bolą, ale tryska z nich jak z fontanny ![]() niestety gorzej z moimi 4 literami... wcale się nie polepsza, mam wrażenie nawet, że dziś jest gorzej niż wczoraj a na dodatek, dziś sobie kucnęłam, straciłam równowagę i upadłam na tyłek najgorsze jest to, że w szpitalu mi powiedzieli, że tych szwów się nie zdejmuje, ale one nie są rozpuszczalne. powiedzieli, że się wykruszą jak mi się nie poprawi to chyba pojadę do szpitala w piątek, żeby ktoś to zobaczył, bo nie mogę normalnie funkcjonować...
|
|
|
|
#235 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
|
|
|
|
#236 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Cytat:
Powiem tylko tyle, ja przemywałam po każdej kąpieli (tylko kąpieli) i odpadł po dokładnie 10 dniach. Najfajniejsze jest to, że dziewczyny z wątku, które rodziły w UK (o ile dobrze pamiętam i nie pomyliłam z Włochami, bo jedną mamę z Włoch też mamy ), to tam wcale niczym nie przemywają i u ich dzieci poodpadały po paru dniach o wiele krócej to trwało niż u mam polskich, które przemywały 70% spirytusem.A z własnego doświadczenia polecam bardziej od gazików zwykłe patyczki, bo nimi łatwiej oczyszcza się zakamarki i mało ważne, że jest on niesterylny, bo włożony do 70% spirytusu zapewniam jako chemik, że będzie sterylny Cytat:
Oczywiście, że nie boli, bo przed wkłuciem w przestrzeń międzyoponową anestezjolog wstrzykuje znieczulenie miejscowe. W środku oczywiście rozpuszczalne, a zewnętrzne ja miałam zwykłe, które uwaga zdejmuje się szybkim szarpnięciem .Przynajmniej u mnie tak było.
|
||
|
|
|
#237 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
dzięki
choć perspektywa szarpnięcia szwów nie brzmi optymistycznie
__________________
Proszę o głosy: KLIK https://wizaz.pl/akcje/magiczne_swieta/aniolek-273465 1 % DLA NASZEJ KAROLINKI !!! ![]() |
|
|
|
#238 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Moge potwierdzic to ze W Anglii uzywa sie zwyklej wody do przemywania kikuta, zadnych spirytusow sie nie stosuje, jednak dla mnie jakos tak sterylniej przemyc chociaz raz dziennie spirytusem, wszystkie mamy w moim otoczeniu przemywaly tylko po kapieli i zadnych problemow nie bylo. Wydaje mi sie ze to juz zalezy od nas samych jak chcemy przemywac...wiekszej roznicy to dzidziolowi nie zrobi.
|
|
|
|
#239 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
Nabuko nie wiem, jak będzie u Ciebie, ale naprawdę szarpnięcie może zbyt optymistycznie nie brzmi, ale nic nie boli, dla mnie to było jakby ktoś szarpnął. Naprawdę nic strasznego. Jeden ruch i wszystko. Plaster razem z szwami.
|
|
|
|
#240 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy
anuhaa my bylismy na balkonie w 6dobie a w 7 juz na pol h spacerku
mnie rana coraz bardziej boli i piecze ![]() wlasnie odpadl nam pepuszek ![]()
__________________
zapuszczam i dbam o włosy ![]() nie farbuję od 20.12.2012 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:00.






... miałam nosa!
.. toż ja bym się wykończyła na takim wikcie... Na szczęście już pojechała i se walnęłam Inkę z odrobiną mleka ... mniammm...








). Żadnych nasadek silikonowych, to jedna wielka bzdura, najlepszy do wypracowania brodawek jest mały ssak. Oczywiście trzeba być uzbrojonym w maść z lanoliną, bo mały ssak może być trochę nerwowy, że trzeba brodawkę ukształtować do ssania, co może prowadzić do popękanych brodawek.



jak mi się nie poprawi to chyba pojadę do szpitala w piątek, żeby ktoś to zobaczył, bo nie mogę normalnie funkcjonować...

