Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :( - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-21, 19:08   #211
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Gdyby mężczyzna poszedł do jubilera i kupił tani pierścionek, to byłby mężczyzną, którego stać na taki a nie inny. Nie popełniłby zbrodni, bo przecież nie każdy może wydać 5 tys. na pierścionek, prawda?
Ale jeśli facet każe wybrać kobiecie i kupić pierścionek a przy tym daje jej taki limit "bo mu się drożej nie opłaca" To jest beznadziejną glistą a nie facetem!!!!

I o to mi w mojej wypowiedzi chodziło. To przecież oczywiste, że miłość nie zależy od tego, ile pieniędzy w życiu mamy. Musiałbym być jakąś idiotką, żeby taką miarą mierzyć ludzi.

Ważne jest natomiast podejście do sprawy. I życiowe priorytety. A jakie miał priorytety chłopak martuchy t chyba zobaczyliśmy.

Dziewczyno, powiem ci tyle, nie daj mu się. Jestem osobą bardzo wyrozumiałą i wiele umiem ludziom wybaczyć, ale to co zrobił ci twój chłopak jest okazaniem braku szacunku. I tyle.

Będzie ci w życiu lżej bez niego a kiedyś spotkasz kogoś, kto będzie chciał cię uszczęśliwiać i będzie stawiał ciebie na pierwszym miejscu.

Bądź silna i stanowcza!!!
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-21, 21:43   #212
wistar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 126
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny
Dzisiaj mój TZ mi się oświadczył. Znamy się 9 lat, bardzo kochamy, ale ja teraz siedzę w domu i płaczę... może zacznę od początku.

Pierścionek wybieraliśmy wcześniej i rozmawialiśmy o tym, że mój chłopak /a raczej już narzeczony/ wybierze jakiś odpowiedni moment.
Tydzień temu było jego absolutorium, skończył medycynę i z tej okazji odbyła się kolacja. Sądziłam, że wtedy się oświadczy ale po tej uroczystości powiedział mi, że jednak nie chciał- było za dużo osób i pewnie bym była zawstydzona.
Miał rację, więc zrozumiałam, że wybierze jakiś fajny moment, gdy będziemy sami. Powiedziałam też jemu, żeby się nie śpieszył i na spokojnie to sobie zorganizował.

No i cóż... Dzisiaj mój chłopak zaprosił mnie a także swoich oraz moich rodziców do kawiarni/galerii. Jeszcze przed tym żartobliwie pytałam go czy dzisiaj chce mi dać pierścionek- powiedział, że nie chce zdradzić niespodzianki. Delikatnie poprosiłam by jednak wybrał inny moment na zaręczyny, a dzisiaj po prostu spędzimy miło wieczór.



Jest mi przykro bo tak naprawdę nie mam co wspominać...
W połowie, gdy wszyscy rozmawiali, mój M. wyciągnął pudełeczko i czekał aż wszyscy umilkną- rodzice nasi nie za bardzo wiedzieli co jest grane. Ja spojrzałam zaskoczona czy akurat taki moment wybrał na oświadczyny.
Patrzę na niego a on otwiera pudełko i to wszystko! Nic nie powiedział! Nic!!!
Skinął na pudełeczko, więc wyciągnęłam ten pierścionek, włożyłam na palec i chciałam rozpłakać się ze smutku

Kiedyś mówiłam jemu, że to takie miłe gdy przyszły narzeczony klęka przed dziewczyną- mogłam o tym pomarzyć. Nie wiem czy on oczekiwał, że to ja zaplanuję nasze zaręczyny?!
A on zachował się jak jakaś dupa wołowa! Nawet nie spytał mnie o rękę, moich rodziców o zdanie....



Jest mi tak przykro...
Powiedziałam mu wszystko przez telefon jak wróciłam do domu. Wiem, że źle zrobiłam. Wiem, że mogłam go tym zranić ale chciałam by wiedział, że nie postarał się ani trochę. Taka jest prawda. Próbuję go jakoś usprawiedliwić ale nie potrafię.
On chyba uważa, że jak już kupił pierścionek to cała reszta jest nieważna i nie trzeba było się starać. Tłumaczy się, że to tak trzeba przy rodzicach,a jak nie to on nie wiedział- niby mama tak mu powiedziała. Przecież wystarczyło wpisać na google.pl 'oświadczyny' i już by wiedział co i jak. Na przykład, że najpierw oświadczyny sam na sam a potem odbywają się zaręczyny wraz z rodzicami!!!
Trzeźwość umysłu okazał mój tata, który z tego powodu zaprosił wszystkich do restauracji za dwa dni... A dzisiaj powinnyśmy być sami!!!

Miejsce które wybrał już nie skomentuję... tam gdzie byliśmy chodzi się głównie na lekkie przekąski czy desery, a ja marzyłam o eleganckim otoczeniu... zna mnie długo i wie, że lubię takie miejsca.
Powiedział mi też, że kwiatów specjalnie nie kupował ponieważ od razu bym wiedziała co jest grane. Ale się wysilił na niespodziankę, tak ciężko poprosić kelnerkę by je schowała za barem

Jestem w ciężkim szoku. Jest to facet inteligentny, pomysłowy a jak czytam co napisałam wyżej to nie wierzę w to, że on mi zafundował takie zaręczyny!
Ja zawsze lubiłam zaskakiwać jego, robić mu niespodzianki i wie, że ja także wymagałabym czegoś pomysłowego. Nie jestem osobą której bardzo zależy na ślubie itp. sprawach, ale każdy facet wie, że oświadczyny są niezapomnianą chwilą dla jego dziewczyny.
Wytłumaczenie jest jedno- miał to kompletnie w nosie....

Wiem, że ten post jest bardzo egoistyczny. Ale nie mam komu o tym powiedzieć. Tak bardzo bym chciała myśleć, że to nie takie ważne, że inne rzeczy są od tego ważniejsze, nasza miłość. Nie potrafię. Nie wierzę, że on kompletnie to zignorował, chyba go nie znam

Taka chwila a ja wolałabym o niej zapomnieć...


Tak mi smutno
Ustosunkuję się tylko do pierwszgo wpisu, o całego wątku nie czytałąm. Myślę, że trochę przesadzasz. Jestes z facetem ładnych parę lat, a mam wrażenie, że oczekiwałaś, że on zaskoczy Cię tym, czego się spodziewałaś. Nie wiem czy czarodziejowi by się to udało. Chyba sama nie wiedziałaś, jakich zaręczyn oczekujesz, ale miałaś nadzieję, że mimo to Twój narzeczony będzie czytać w Twoich myślach i swoimi pomysłąmi rzuci Cię na kolana. Przykro mi, ale takie mam wrazenie po przeczytaniu Twojego wpisu.

Jeśli chodzi o narzeczonego to fakt, że sie zbytnio nie postarał. Tzn może on się i starał, ale nie tak jakbyś Ty tego oczekiwała. Dla mnie porażką byłoby oświadczenie się przy świadkach i żeby uniknąć takiej sytuacji powiem wprost, że mamy być wtedy tylko we dwoje. Wiesz, moze on poprostu miał inne wyobrazenie o tym dniu niż Ty, moze dla niego to nie jest aż tak istotne.

I dorzucę jeszcze coś na temat pierścionków. Otóż mój narzeczony na swoje zabawki jest w stanie wydać grube pieniądze (aparaty fotograficzne, teleskop, obiektywy). Natomiast wiem, że pierścionek kupiłby najchętniej najtańszy, albo jeszcze lepiej w ogóle nie kupował. Dlaczego? Ano dlatego, ze dla niego to bezużyteczna rzecz, żaden symbol, że wszystkie są takie same. Bo to czy mi kupi ten pierścionek czy nie, nie ma wpływu na to czy mnie kocha i jak mocno. Ja czasem się buntuję i sobie myślę, że swoje zabawki to ceni, a mnie nie. Ale nie cierpię z tego powodu aż tak bardzo, bo wiem, że dla niego to po prostu kwestia innego niż u większości kobiet podejścia, a nie skąpstwo czy złośliwość. Jeśli mi będzie zależeć na wypasionym pierścionku, to powiem mu po prostu, że dla mnie pierścionek znaczy tyle, ile dla niego np teleskop. I niech z tym fantem robi co chce

Edytowane przez wistar
Czas edycji: 2008-11-21 o 21:57
wistar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-21, 22:03   #213
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

wistar
bardzo dobrze napisane
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-22, 22:13   #214
miki1_85
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ostrołęka
Wiadomości: 14
GG do miki1_85
Smile Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

a wg mnie takich rzeczy nie powinno się planować mój narzeczony też jak prosił mnie o rękę nie uklękł przede mna itp. poprostu byliśmy sami zaprosił mnie na kolację (w tym czasie byliśmy nad morzem) no i poprostu powiediał że chce spędzić ze mną resztę życia i wiele innych pięknych słów, pokazał pierścionek wło,żył na palec i w tym momencie si e rozryczałam ludzie oczywiście wokół patrzyli ale ja miałam to gdzieśa wiecvie co było najfajniejsze i czemu pierścionek ma dla mnie wielką wartość bo mój narzeczony wybrał go sam jest poprostu przecudny oczywiście pierścionek i narzeczony dlatego też nie planujcie scenariusza na zaręczyny najważniejszy jest spontan buziaki
__________________
MIKI
miki1_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 22:42   #215
Bodziodr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Witam ,jestem mezczyzna po niestety nieudanych oswiadczynach i kompletnie jestem zalamany, nie wiem co robic. Moze zaczne od poczatku. Kiedy chodzilismy na studia moja mama mowila: nie zencie sie jeszcze bo nie czas teraz, skonczycie studia znajdziecie prace to wtedy mozecie o tym myslec. Ja sobie nie zdawalem sprawy ze moja dziewczyna jest zla na takie gadanie. Wiec sobie nic z tego nie robilem tylko mowilem, ze sie ozenie kiedy bede chcial. Niestety nawet czasami sobie sam zartowalem z tego nie wiedzac ze moja ukochana nielubi zartow na ten temat. Tak minelo 5 lat i chyba wkoncu dojrzalem do tego zeby sie oswiadczyc. Kupilem pierscionek w tajemnicy (bo dziewczyna zawsze mowila ze chciala zeby to byla niespodzianka) i chcialem sie oswiadczyc 14 lutego bo to byla nasza rocznica. Zarezerwowalem pokoj w hotelu, chcialem przy swiecach wyznac jej moje uczucie ale niestety zaczely sie schody. Dwa dni przed okazalo sie ze 14 ona idzie do pracy wiec zrezygnowalem z pokoju i nie mialem szczerze powiedziawszy pomyslu jak to zalatwic ale chcialem zeby to bylo w ten dzien. Kiedy wrocila z pracy pojechalismy do takiego przypadkowego lokalu ale nie mialem tam tego robic. Jednak klimat i rozmowa pozwolily mi na to zeby zrobic pewne kroki w tm kierunku. Jednak do niczego nie doszlo bo telefon zadzwonil to znowu jacys ludzie przyszli i zrezygnowalem. Ona dalej o niczym nie wiedziala. Kiedy przyszlismy do domu (mieszkamy z jej rodzicami ktorzy niestety nie sa najlepszymi towarzyszami do mieszkania) ona zdenerwowala sie na swojego ojca. Niestety taki glupi jestem i nie boje sie tak napisac ze postanowilem sie oswiadczyc z mysla ze poprawie jej humor. Kiedy lezala w lozku przytulilem ja i zapytalem czy zostanie moja zona. No i niestety skoczylo sie niepowodzeniem. Byla zla ze nawet takich spraw nie umiem z klasa zalatwic. Rano zaczela dopytwyac bo taka jest ciekawska (ale kocham ja za to)jak tam ten pierscionek itp. Nie wiedzialem co mam juz robic. Pomyslalem ze oswiadcze sie moze w innym terminie za jakis czas ale znow zeby sie troszke rozchmurzyla pojechalismy do tej restauracji w ktorej mialem sie oswiadczyc i tam zamowilem obiad. Niestety pierscionek zostawilem w szatni z tego wszystkiego. Ona myslala ze jak juz pojechalismy tam to ze bede sie staral naprawic to co zepsulem. Posiedzielismy tam jakies dwie godziny i niestety nie zrobilem tego, moze ze strachu moze z innych powodow nie wiem. Pojechalismy do domu i w aucie mowie ze chcialbym za dwa tygodnie ja zabrac tak jak chcialem i sie oswiadczyc. Znowu problem bo ona mi mowi ze tak to jest bez sensu bo teraz ona bedzie wiedziala po co, gdzie i w jakim celu. Odpalilem wiec auto i chcialem ja zabrac na spacer i moze tam jakos bym jej sie oswiadczyl ale ona nie chciala z auta wyjsc bo zimno. Wrocilismy do domu i niestety niemila atmosfera. Nie wiem co teraz robic. Ona teraz mowi ze trzeba bylo sie oswiadczac dwa lata temu kiedy to moja mama mowila ze nie a teraz jak juz tyle czekala to juz jej nie zalezy. Ona jest taka kochana cale zycie miala pod gorke i nawet tego nie potrafilem jej stworzyc tak jak powinienem. Jestem zalamany.
Bodziodr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 22:49   #216
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Bodziodr, nie podoba mi się podejście Twojej dziewczyny. Jak to jej nie zależy? Jak jej nie zależy, to się nie oświadczaj, bo po co? Żeby w przyszłości nie zależało jej na ślubie, dzieciach, dbaniu o rodzinę? Jeśli jednak chcesz to zrobić, to lepiej odczekaj jakiś czas, pozwól wam obojgu się uspokoić, jej zapomnieć (lub wręcz przeciwnie - poniecierpliwić). Nie pozwalaj na siebie wpływać, zaplanuj wszystko po swojemu i przystąp do dzieła. No i nie obwiniaj się o nic To wasz wspólny dzień, macie być zadowoleni oboje, a nie tylko ona.
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 22:50   #217
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Mieszkacie razem?to moim zdaniem kup winko, kwiaty i moze nawet juz jutro oświadcz się! Napewno sie ucieszy, bo z Twojego opisu widać , jak bardzo sie starasz. A potem opowiesz jej jakie miałes plany i jak precyzyjnie sobie to ułozyłeś, ale przez okoliczności nie wyszło. To nie do końca Twoja wina, nie możesz aż tak się oczerniac.

Moje zdanie jest takie:kup kwiaty, winko lub szampana i jak najszybciej sie oświadcz. Nie czekaj na restauracje czy cos, ale taki niepozorny moment, żeby sie nie spodziewała.

I co najwazniejsze postaraj sie byc miły, nawet jeśli ma zły humor przez ojca.

Jeanne90 wydaje mi sie, że zalezy, i cos czuje, ze długo czekała na ten moment. A to powiedziałą w złosc, bo była zła na ojca.
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011


Edytowane przez domi7ks
Czas edycji: 2009-02-15 o 22:51
domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-15, 23:31   #218
kasia083
Zadomowienie
 
Avatar kasia083
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 817
GG do kasia083
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Ja też bym teraz nie ciągałą jej po jakiś restauracjach itd. Zrób to w domu,
proponuję, byś wtajemniczył jej rodziców, by w tym dniu nie wchodzili wam w drogę, kup wino, kwiaty, nakryj obrusem w waszym pokoju jakiś stolik, zapal świece, postaw na stole wasze ulubione danie...
i czekaj az ona wróci z pracy...
wejdzie zmęczona do pokoju, zobaczy co sie święci, a ty nie czekaj aż to wszystko zobaczy, tylko odrazu uklęknij i się jej spytaj, czy zostanie Twoja żoną

Im szybciej, tym lepiej (jak Ty w tym dniu pracujesz, to weź sobie kilka godzin wolnego, np bo musisz iść do lekarza)

Zaskoczenie będzie, bo tego sie nie spodziewa i będzie miałą co opowiadać

i co najważniejsze, jeśli to wszystko będzie tak ustawione jak napisałąm, to już nie ma szans by coś nie wypaliło tym razem
Tylko jeśli Ona zacznie coś marudzić i narzekać, to nie daj sie zbić z tropu. Myslę, że to doceni


...
A potem przy obiadku opowiedz jak do tej pory wszystko planowałeś i jak się starałeś
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego.
kasia083 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 00:00   #219
Karlain
Rozeznanie
 
Avatar Karlain
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 950
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

popieram , Kasia083 ma rację

wyslij gdzies rodziców przed przyjsciem twojej dziewczyny z pracy, powiedz o co chodzi, a sam przyszykuj uroczy stolik z winkiem i obiadkiem, padnij na kolana z usmiechem, powiedz, ze bardzo sie starałes i wszytsko tak sie składało na NIE i ze teraz juz nie odpuścisz jej nie wazne jakie sa okolicznosci, najwazniejsze sa chęci bycia razem
Zyczę powodzenia!!!!
Karlain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 00:08   #220
domi7ks
Zakorzenienie
 
Avatar domi7ks
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

No to kasia083 podobnie myslimy, moja watkowa koleżanko
__________________
pierwszy Skarb- 22.12.2009
drugi Skarb-8.12.2011

domi7ks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 09:21   #221
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Zgadzam się z dziewczynami. Im dłużej teraz bedziesz cekać, tym bardziej sfrustrowana i zła może być Twoja dziewczyna. I tak wystarczająco się naczekała już.
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 09:45   #222
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

A ja zgodzę się z Jeanne90.

Dziewczyna struga z Ciebie wariata i na Twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się czy to TA ( bo jak widać los, czy też Boża opatrzność sprawia, że do Waszych zaręczyn z jakiegoś powodu nie dochodzi ).

Ona Tobą steruje, chce, żeby wszystko było idealnie po jej myśli - a to już niedobrze świadczy - bój się, co może być po ślubie.

Poza tym, gdybym była facetem i laska odpowiedziała mi na moje oświadczyny "nie, trzeba było spytać mnie 2 lata temu jak Twoja rodzona matka nie chciała byśmy się pobrali" to sądzę, że coś z nią byłoby nie tak. I to bardzo nie tak...

Nie chcę obrażać Twojej ukochanej, ale porady powyższych koleżanek są moim zdaniem nie najlepsze. Powinieneś się naprawdę zastanowić nad tym wszystkim, a nie robić tak, jak ktoś by chciał. To Twoje życie, niczyje inne.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 14:51   #223
wistar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 126
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Bodzio, ja trochę rozumiem Twoją dziewczyną, też bardzo wyczekiwałam na zaręczyny.
Mój chłopak też zaplanował na walentynki, ale ja juz sie wszystkiego domyślalam. Plan był taki, że oświadczy mi się w domu, przy świecach i takie tam. Okazało sie, że 13 i 14 lutego prawie cały czas u nas padał śnieg. Generalnie w sobotę wieczorem byłam cała zasypana i dojazd do mojego domu był niemożliwy. No więc mój chłopak pomyślał ze pojedziemy do niego i tam to zrobi. Mieszkamy w odległości ok 15 km. Jak do mnie jechał to dzwonił i mówił, że droga tragiczna (bo tyle śniegu) więc zdecydowałam, że nie ma sensu do niego jechać tylko, gdzies u mnie do knajpki pójdziemy. Poszłismy na pizzę. Potem nie było co robić to urwalismy sie na spacer w takie ważne dla nas miejsce. Zanim doszliśmy tam bylismy cali mokrzy (ciągle padał śnieg), zziębnięci i i ogólnie klimat średni. Mimo wszystko jak doszliśmy na miejsce to mój facet się oświadczył. Nie było jakichs fajerwerków. Było tak zwyczajnie. Trochę tak jak cały nasz zwiazek (z problemami i pod górkę). Mimo wszystko jak już doszło to tych oswiadczyn to czułam takie miłe zawstydzenie i on chyba też. Morze marzyłam o czym innym, ale mimo wszystko widziałam, ze siepostarał.

Jeśli chcesz naprawić swoją 'wpadkę' to zaplanuj coś na jakiś zwykły dzień. To bedzie chyba największa niespodzianka. Ja spodziewałam się zaręczyn i w każde 'święto' zastanawiałam sie czy to już. A jakby były w zwykly dzień to byłoby zaskoczenie.
wistar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 15:41   #224
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Bodziodr Pokaż wiadomość
Witam ,jestem mezczyzna po niestety nieudanych oswiadczynach i kompletnie jestem zalamany, nie wiem co robic. Moze zaczne od poczatku. Kiedy chodzilismy na studia moja mama mowila: nie zencie sie jeszcze bo nie czas teraz, skonczycie studia znajdziecie prace to wtedy mozecie o tym myslec. Ja sobie nie zdawalem sprawy ze moja dziewczyna jest zla na takie gadanie. Wiec sobie nic z tego nie robilem tylko mowilem, ze sie ozenie kiedy bede chcial. Niestety nawet czasami sobie sam zartowalem z tego nie wiedzac ze moja ukochana nielubi zartow na ten temat. Tak minelo 5 lat i chyba wkoncu dojrzalem do tego zeby sie oswiadczyc. Kupilem pierscionek w tajemnicy (bo dziewczyna zawsze mowila ze chciala zeby to byla niespodzianka) i chcialem sie oswiadczyc 14 lutego bo to byla nasza rocznica. Zarezerwowalem pokoj w hotelu, chcialem przy swiecach wyznac jej moje uczucie ale niestety zaczely sie schody. Dwa dni przed okazalo sie ze 14 ona idzie do pracy wiec zrezygnowalem z pokoju i nie mialem szczerze powiedziawszy pomyslu jak to zalatwic ale chcialem zeby to bylo w ten dzien. Kiedy wrocila z pracy pojechalismy do takiego przypadkowego lokalu ale nie mialem tam tego robic. Jednak klimat i rozmowa pozwolily mi na to zeby zrobic pewne kroki w tm kierunku. Jednak do niczego nie doszlo bo telefon zadzwonil to znowu jacys ludzie przyszli i zrezygnowalem. Ona dalej o niczym nie wiedziala. Kiedy przyszlismy do domu (mieszkamy z jej rodzicami ktorzy niestety nie sa najlepszymi towarzyszami do mieszkania) ona zdenerwowala sie na swojego ojca. Niestety taki glupi jestem i nie boje sie tak napisac ze postanowilem sie oswiadczyc z mysla ze poprawie jej humor. Kiedy lezala w lozku przytulilem ja i zapytalem czy zostanie moja zona. No i niestety skoczylo sie niepowodzeniem. Byla zla ze nawet takich spraw nie umiem z klasa zalatwic. Rano zaczela dopytwyac bo taka jest ciekawska (ale kocham ja za to)jak tam ten pierscionek itp. Nie wiedzialem co mam juz robic. Pomyslalem ze oswiadcze sie moze w innym terminie za jakis czas ale znow zeby sie troszke rozchmurzyla pojechalismy do tej restauracji w ktorej mialem sie oswiadczyc i tam zamowilem obiad. Niestety pierscionek zostawilem w szatni z tego wszystkiego. Ona myslala ze jak juz pojechalismy tam to ze bede sie staral naprawic to co zepsulem. Posiedzielismy tam jakies dwie godziny i niestety nie zrobilem tego, moze ze strachu moze z innych powodow nie wiem. Pojechalismy do domu i w aucie mowie ze chcialbym za dwa tygodnie ja zabrac tak jak chcialem i sie oswiadczyc. Znowu problem bo ona mi mowi ze tak to jest bez sensu bo teraz ona bedzie wiedziala po co, gdzie i w jakim celu. Odpalilem wiec auto i chcialem ja zabrac na spacer i moze tam jakos bym jej sie oswiadczyl ale ona nie chciala z auta wyjsc bo zimno. Wrocilismy do domu i niestety niemila atmosfera. Nie wiem co teraz robic. Ona teraz mowi ze trzeba bylo sie oswiadczac dwa lata temu kiedy to moja mama mowila ze nie a teraz jak juz tyle czekala to juz jej nie zalezy. Ona jest taka kochana cale zycie miala pod gorke i nawet tego nie potrafilem jej stworzyc tak jak powinienem. Jestem zalamany.
Ja ją chyba rozumiem. Chociaż sama niczego nie wymagałam, niczego sobie nie wyobrażałam, bo wiedziałam, że mogłam spodziewać się wszystkiego... Ale nie w tym rzecz. Czekała kilka lat na twój krok związany z zaręczynami. Jakby nie patrzeć, to ważne przeżycie dla każdej dziewczyny/kobiety. Jedne chcą, żeby było jak w bajce, inne zdają się na żywioł i cierpliwie czekają (chociaż każda cierpliwość ma swoje granice).
Faktem jest, że trafiłeś na "zły" dzień. Niestety. Trochę przykro, że tak się zachowała Twoja ukochana, bo dumę chowa się do kieszeni. Nie powinna też mówić, że się nie starasz itp. bo nie wie, ile wysiłku kosztuje powiedzenie tak ważnych słów.
Druga rzecz to to, że teraz unosi się "ambicją" i honorem w związku z czym, cały czas będzie na nie, chociaż myśli inaczej.

Jeżeli chcesz z nią być i jesteś tego pewien, zrób tak, jak planowałeś, w zwykły dzień. Piątek, środa, niedziela... wszystko jedno...

Powodzenia.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 18:49   #225
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Po kiego grzyba chcesz ją po raz trzeci zabierać " do przypadkowego lokalu"?

Nie możesz wykoncypować czegoś ciekawszego, niż tylko odgrzewane kotlety (przenośnia)?


Ja rozumiem ta dziewczynę.
Nie lubię nieudaczników.

Przez tyle lat miałeś wiele sprzyjających okazji, a gdy przyszło co do czego spaprałeś sprawę w fatalny sposób.
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 19:28   #226
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

ja nie rozumiem co on takiego niby spaprał? Jak dla mnie to brzmi jakby dziewczyna marudziła. Pięć lat to wcale nie jest nieskończenie długo a przecież chyba nie miałoby sensu gdyby chciał się oświadczać kiedy właśnie tego by nie chciał. Dziwna ta sytuacja z twoją dziewczyną. Jeśli chcesz znowu ją prosić to bądźcie gdzieś sami, a nie w restauracji, bo tam żadnej intymności nie ma Powodzenia ci życzę, bo widzę że nie będziesz miał łatwo w zadowalaniu przyszłej żony przez całe życie
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 20:19   #227
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Kurczę, dziewczyny, co to za podejście, że spaprał, że powinien się bardziej postarać itd? Czy zaręczyny to dzień tylko dla kobiety? Nie! To dzień i dla kobiety, i dla mężczyzny. Oboje mają być zadowoleni. Kobieta nie ma być księżniczką na ziarnku grochu, dla której facet ma wyłazić ze skóry i płaszczyć się przed nią, bo jej kolor róż nie odpowiada Ten moment powinien być piękny dla obojga, a jak na razie to wg was dla kobiet ma być on cudowny, a dla facetów ma być ogromną stresówką.
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 20:45   #228
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Kurczę, dziewczyny, co to za podejście, że spaprał, że powinien się bardziej postarać itd? Czy zaręczyny to dzień tylko dla kobiety? Nie! To dzień i dla kobiety, i dla mężczyzny. Oboje mają być zadowoleni. Kobieta nie ma być księżniczką na ziarnku grochu, dla której facet ma wyłazić ze skóry i płaszczyć się przed nią, bo jej kolor róż nie odpowiada Ten moment powinien być piękny dla obojga, a jak na razie to wg was dla kobiet ma być on cudowny, a dla facetów ma być ogromną stresówką.

brawo popieram w stu procentach
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 20:45   #229
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Kurczę, dziewczyny, co to za podejście, że spaprał, że powinien się bardziej postarać itd? Czy zaręczyny to dzień tylko dla kobiety? Nie! To dzień i dla kobiety, i dla mężczyzny. Oboje mają być zadowoleni. Kobieta nie ma być księżniczką na ziarnku grochu, dla której facet ma wyłazić ze skóry i płaszczyć się przed nią, bo jej kolor róż nie odpowiada Ten moment powinien być piękny dla obojga, a jak na razie to wg was dla kobiet ma być on cudowny, a dla facetów ma być ogromną stresówką.
Dokładnie

Zamiast cieszyć się, że mężczyzna chce spędzić z nią resztę życia, że ją kocha i chce założyć z nią rodzinę itp. to wybrzydza i wymaga perfekcyjnej inscenizacji. A życie - nie bajka...
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 11:38   #230
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Ale żadna z nas nie pisala, ze ma ją po raz 5 do restauracji zabrać albo moze na karaiby i przerobić się na wielbląda, bo ona akurat takie zwierzę kocha... Bez przesady.
Skoro się już zdecydował, to niech zrobi to w jakiś zwykły dzień, zamiast znów czekać kolejne 5 lat. Ja też byłam rozczarowana, ze Tż nie ukląkł przede mną, nei wyciągnol piersciona i nie wsunoł mi go na palec, tylko zrobiłam to sama. I tak, jak jego dziewczyna też pewnie bym ironizowała, ze w koncu się zdobył na zaręczyny, bo teraz "Jego mamusia mu pozwoliła"...
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 17:57   #231
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Nie no rewelacja.
Facet oświadcza się dziewczynie po domowej awanturze z myślą, że poprawi jej humor.

To z pewnością był "moment piękny dla obojga".
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:12   #232
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez paulakrk Pokaż wiadomość
Nie no rewelacja.
Facet oświadcza się dziewczynie po domowej awanturze z myślą, że poprawi jej humor.

To z pewnością był "moment piękny dla obojga".

Mój postanowił mi też poprawić w ten sposób humor. Zdecydował się na szybko, że przyspieszy zaręczyny, bo miałam jakiegoś takiego dołka. Powiedział, że skoczy do sklepu po coś słodkiego a wrócił z bukietem i pierścionkiem, który miał ukryty w samochodzie

Była to najlepsza decyzja jaką mógł podjąć i sprawiło mi to niesamowitą radość, więc nie widzę w tym nic złego, a wręcz odwrotnie
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:21   #233
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez paulakrk Pokaż wiadomość
Nie no rewelacja.
Facet oświadcza się dziewczynie po domowej awanturze z myślą, że poprawi jej humor.

To z pewnością był "moment piękny dla obojga".
Nie zrozumiałaś, o co mi chodzi. A chodzi mi o to, żeby ten moment był piękny dla obojga, żeby nie był wymuszony, żeby facet nie musiał się stresować, bo jego dziewczyna jest ze wszystkiego niezadowolona.
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:39   #234
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Nie zrozumiałaś, o co mi chodzi. A chodzi mi o to, żeby ten moment był piękny dla obojga, żeby nie był wymuszony.
Chyba Ty do końca nie rozumiesz co piszesz.
Moment nie wymuszony??
A jaki tutaj niby był ???


Po piątej z kolei próbie -
Cytat:
Odpalilem wiec auto i chcialem ja zabrac na spacer i moze tam jakos bym jej sie oswiadczyl ale ona nie chciala z auta wyjsc bo zimno.
nie udało się "jakoś jej oświadczyć"



Ilonka, widzisz zasadniczą różnicę?
Bo scenariusz Twój jest doskonały, chłopak spisał się na medal. W przeciwieństwie do przypadku o którym mowa.



Cytat:
Zamiast cieszyć się, że mężczyzna chce spędzić z nią resztę życia, że ją kocha i chce założyć z nią rodzinę itp. to wybrzydza i wymaga perfekcyjnej inscenizacji. A życie - nie bajka...
Cóż, niektórzy zadowalają się ochłapami.
Ja do nich nie należę.

Skoro facet prosi, (prosi!) o możliwość spędzenia z kobietą reszty życia, oczekuję od niego, że RAZ W ŻYCIU dołoży starań by moment ten odpowiednio przygotować.

Taka jest moja opinia w tej materii.
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:42   #235
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez paulakrk Pokaż wiadomość
Chyba Ty do końca nie rozumiesz co piszesz.
Moment nie wymuszony??
A jaki tutaj niby był ???

Cóż, niektórzy zadowalają się ochłapami.
Ja do nich nie należę.

Skoro facet prosi, (prosi!) o możliwość spędzenia z kobietą reszty życia, oczekuję od niego, że RAZ W ŻYCIU dołoży starań by moment ten odpowiednio przygotować.

Taka jest moja opinia w tej materii.
No i właśnie o to chodzi - żeby ten moment nie był wymuszony. A chłopak poczuł się przyparty do muru. A tak być nie powinno.

Hmm mamy trochę inne pojęcie na temat oświadczyn. Moim zdaniem to nie jest moment, gdy facet prosi, żeby spędzić z nim resztę życia, ale pyta, czy chcesz z nim być. I myślę, że podejście "on ma prosić, ma wszystko przygotować, bo inaczej jest ochłapem" nie jest zdrowe i sprowadza faceta do pozycji "tego gorszego" w związku. Mój związek ma być partnerski, a nie opierać się na "proszeniu"...
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:43   #236
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość




Marzę o tym...
że mój TZ w restauracji, mniej więcej w połowie, poszedł po gdzieś ukryty ogromny bukiet kwiatów, wziął jeszcze raz pierścionek i podszedł do mnie.
Chciałabym by uklęknął, wręczył mi bukiet i trzymając pudełeczko z pierścionkiem, powiedział że bardzo mnie kocha, że chciałby być ze mną zawsze, dlatego że [....] (nie ważne już jak to ujmie, chciałabym usłyszeć tylko podobne słowa) i czy może mnie jeszcze raz poprosić o rękę? Wtedy wyciągnąłby pierścionek i włożył mi na palec...
Jejku jaka byłabym szczęśliwa

Chyba za dużo wymagałam

to moze warto byloby mu o tym powiedziec ?
swoja droga byc ze soba tak dlugo i nie wiedziec ze tak sobie to wymarzylas hmm dziwne.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 18:58   #237
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez paulakrk Pokaż wiadomość

Po piątej z kolei próbie - nie udało się "jakoś jej oświadczyć"



Ilonka, widzisz zasadniczą różnicę?
Bo scenariusz Twój jest doskonały, chłopak spisał się na medal. W przeciwieństwie do przypadku o którym mowa.



W sumie masz rację, że podejście takie trochę "takie jakieś". A mój to rzeczywiście chłopak na medal
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-02-17, 19:01   #238
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
I myślę, że podejście "on ma prosić, ma wszystko przygotować, bo inaczej jest ochłapem" nie jest zdrowe i sprowadza faceta do pozycji "tego gorszego" w związku. Mój związek ma być partnerski, a nie opierać się na "proszeniu"...
Przykro mi, ale o rękę jednak nie bez kozery się prosi


I jakie "wszystko przygotować" ??!!

Kupić pierścionek i zaplanować jeden miły wieczór..to przerasta możliwości przeciętnego homo sapiens? To takie poświęcenie, wyrzeczenie i akcja wymagająca bóg wie jakiego opracowania?
No.. i jeszcze trzeba pamiętać by nie zostawić pierścionka w szatni... toż to prawie jak operacja pustynna burza..!!
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 19:11   #239
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez paulakrk Pokaż wiadomość
Przykro mi, ale o rękę jednak nie bez kozery się prosi


I jakie "wszystko przygotować" ??!!

Kupić pierścionek i zaplanować jeden miły wieczór..to przerasta możliwości przeciętnego homo sapiens? To takie poświęcenie, wyrzeczenie i akcja wymagająca bóg wie jakiego opracowania?
No.. i jeszcze trzeba pamiętać by nie zostawić pierścionka w szatni... toż to prawie jak operacja pustynna burza..!!
Oświadczałaś się kiedyś? Jeśli nie, to nie wiesz, jaki to stres. A dla faceta to stres ogromny, bo nie dość, że boi się, iż usłyszy "nie", to właśnie "wybredne księżniczki na ziarnku grochu" wymyślają różne cuda, żeby im ten moment utrudnić. Zwykła kolacja i kwiaty przestają wystarczać, teraz kobitkom marzy się jakaś kwiecista przemowa (a w takiej chwili podejrzewam, że ciężko jest słowo wykrztusić), fajerwerki bla bla bla.
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 19:22   #240
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Nie dramatyzowałabym z tym stresem, facet ma mieć jaja a nie omleciki.

I nie wiem komu marzą się fajerwerki i kwieciste przemowy ale to co zaprezentował kolega powyżej to jakaś farsa.
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-09 18:01:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.