Zrobiłam coś strasznego.. - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-07, 13:41   #211
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 111
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Marrellic-watek czytam praktycznie od początku, najpierw nie chciałąm nic pisać, bo w sumie co ja mogę powiedziec, nie wiem jak to jest, kiedy matka wyzywa, szapie, w druga stronę też nigdy się to nie zdarzyło. Ale... piszesz, ze Twoja mama jest chora. Pamiętam jak chora była moja babcia, mieszkająca z nami [zmarłą w 2005r]. Kiedy zyła-przed chorobą, była to kobieta do razy przyłóż, a ja byłam ukochaną wnuczką... w zasadzie więcej czasu z nią spędzałam niż z rodzicami-z racji ich zawodu. Kiedy zachorowała, wszystko się zmieniło. Trzeba było zajmować się nią 24g/dobę. W dzień przychodziła opiekunka, na 8godzin i z nią siedziała. Po połuniu i praktycznie całą noc siedziała nad nią mama, jak musiała na chwile wyjść-wiadomo do toalety, zrobić coś zjeść, etc. to były krzyki, wrzaski, że mama nic jej nie pomaga, że jej nienawidzi etc -miałam wrażenie, że w moją kochaną zawsze babcie wstąpił jakiś potwór-brzydko mówiąc. Wydaje mi się, że ona po prostu nie była świadoma tego wszytskiego, co robi i mówi. Podobnie może być z Twoją mamą. Myślę, że bez psychologa i psychiatry niewiele można tu zdziałać.

Ojciec powiedział Ci, że masz się wyprowadzić, wiem, że to starszne, ale... (absurdalnie)- może to lepiej? Samej ciężko byłoby Ci podjąć taką decyzję-wiadomo, szkoła, matura, egzaminy. Ale może tak będzie lepiej? Będziesz odcięta przez większość czasu od rodziny, od Ciebie zależeć będzie, czy zadzwonisz, czy odbierzesz, będziesz mieć kontrolę nad swoim życiem. Nie mówię, że będzie łatwo, że wygrasz na loterii 1mln dolarów i wszystko od razu będzie jak w bajce. Bo pewnie nie będzie, będzie ciężko, ale poradzisz sobie. Często ludzie postawieni poid ścianą radzą sobie dużo lepiej niż inni.

Miałam kiedyś taką przyjaciółkę, w skrócie: matka alkoholiczka, ojciec to samo+choroba psychiczna, babcia alkoholiczka. Dziecinstwo-wycieczki od matki do ojca, od ojca do babci, bicie, poonizanie, patrzenie jak matka wydaje pieniądze z opieki na alkohol... ciągle ucieczki, strach, nieciekawe towarzystwo rodziców. W końcu wyprowadziła się na swoje. Kiedy byłyśmy w klasie maturalnej ona pracowała, utrzymywała siebie i czasem jeszcze pomagała ojcu, zaczeła normalnie żyć, sypiać. Piszę w czasie przeszłym, bo nie wiem, co się z nią teraz dzieje, chyba mieszka za granicą, nasze drogi się rozeszły.

Myślę, że dobrym pomyslem bedzie pogadanie z pedagogiem szkolnym, wyprowadzka do szkoly z internatem. Stancja w Lublinie [a mysle, że w Katowicach ceny są podobne] kosztuje ok 400zł/1os pokój, ale już za 2-ki płaci się mniej. Można rodzice jakiś dobrych znajomych mają jakiś sklep, tak, żeby mogli Cię zatrudnić? Jestes w technikum, więc może poszukaj czegoś w "zawodzie"? Idą wakacje, poszukaj pracy na etacie i staraj się odłożyć ile się da.

Mam nadzieję, że wszytsko Ci się dobrze ułoży i za jakiś czas przeczytamy w tym wątku, że u Ciebie wszystko w porządku...

PS i nie uważam, że Ty powinnaś przeprosić, powinnaś przeprosić i Ty i Twoja mama. Obydwie przegiełyście. Zreszta-sama dobrze o tym wiesz.

Nie rozumiem też tych wszystkich wywodów, że przecież to jest matka. A co byłoby, gdyby autorka watku spadając z tych schodów złamała sobie np. kręgosłup, dostałą wstrzasnienia mózgu, złamała kość miednicy, dostała krwiaka. Też byście uważały, że przecież to maytka i jej należy się szacunek i ona ma z podwiniętym ogonem wszytsko znosić? A może kiedys całkiem przegnie i nawet "niechcący" stanie się coś bardzo poważnego, przecież nie można przewidzieć, spychając kogoś ze schodów, czy ta osoba przeżyje i będzia cała [akurat na caęł szczescie w tym przypadku nic powaznego się nie stało]. Dziecku nie nalezy się szacunek, dlaczego? Tylko dlatego, że nie ma 50 lat? Dlatego, że chce się uczyć, a nie iść do pracy i jest na utrzymaniu rodziców? Można usprawiedliwiać zachowanie matki, bo jest chora? A jkie byłoby oburzenie, gdyby osoba chora wyszła na ulice i zaczeła nmp. strzelać na oślep-jej można przecież jest chora?

Marrellic-zgłoś się po psychologa, pedagoga szkolnego, my tu na forum możemy gadać, doradzać, ale nie dostaniesz od nas niebędnej pomocy szczególnie psychologicznej. Nie możesz dać siebie krzywdzić, ani krzywdzić siebie sama-poddając się i nie szukając pomocy, musisz dać sobie pomóc, a łatwiej Ci będzie przy pomocy osónb, które mają doświadczenie w podobnych sprawach.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje



Edytowane przez layla_lbn
Czas edycji: 2009-06-07 o 13:56
layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 13:45   #212
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 376
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

mieszkam w katowicach, moja szkoła nie ma internatu.
Tata stwierdził że zawsze robiłam z siebie osobę dorosłą więc mam za swoje i mam sobie iść do mojego TZ

Stypendium już mi nie przysługuje od momentu jak mama zaczęła pracować.
Lekarz nazywał to rakiem, bo ma podobne objawy. U mojej mamy choroba zaczeła się na oczach.
Ja byłam zbadana ale jedynie na oczach, chociaż zauważyłam u siebie ostatnio podobne objawy co moja mama miała w moim wieku, więc wybieram się jeszcze raz do okulisty
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 13:55   #213
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
mieszkam w katowicach, moja szkoła nie ma internatu.
Tata stwierdził że zawsze robiłam z siebie osobę dorosłą więc mam za swoje i mam sobie iść do mojego TZ

Stypendium już mi nie przysługuje od momentu jak mama zaczęła pracować.
Lekarz nazywał to rakiem, bo ma podobne objawy. U mojej mamy choroba zaczeła się na oczach.
Ja byłam zbadana ale jedynie na oczach, chociaż zauważyłam u siebie ostatnio podobne objawy co moja mama miała w moim wieku, więc wybieram się jeszcze raz do okulisty
To musiałabyś się zorientowac czy mogłabys zamieszkać w ointernacie innej szkoły, bo zazwyczaj jest taka możliwość.
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 13:58   #214
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 376
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

serio można tak? to się jutro dowiem wszystkiego.

Tata powiedział ze mam zakaz mówienia do mamy czego kolwieg :O
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:01   #215
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 111
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Wydaje mi się, że nie powinno być problemu.
Osobiście znałam tylko jedną osobę, która meiszkałą w internacie. Chyba wzięcie na nie nie jest zbyt duże. Większość osób wybiera szkoły w swoim miescie/blisko i dojezdza.
Myslę, że dobry pedagog szkolny pomoże Ci w znalezieniu internatu i we wszystkich formalnościach

Marrellic-wydawało mi się, że kojarze Cie z lubelskiego wątku... nie wiem skąd mi się to wzieło, ze mieszkasz w Lbn
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje



Edytowane przez layla_lbn
Czas edycji: 2009-06-07 o 14:02
layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:02   #216
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
serio można tak? to się jutro dowiem wszystkiego.

Tata powiedział ze mam zakaz mówienia do mamy czego kolwieg :O
Tak, przynajmniej u mnie w mieście była taka możliwośc, z mojej klasy licealnej kilka koleżanek mieszkało w internatach należących do innych szkól.
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:03   #217
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

przeczytałam wszystko.... dla mnie szok.
nie dziwie się że w końcu pękło w Tobie coś, i stało się to co się stało.
wyobrażam sobie Twoją matkę z tego co tu pisałaś...
ojciec, matka i Ty koniecznie na terapię...ale wiem, że pewnie do tego nie dojdzie.

Twoi rodzice krok po kroku robią błędy.
jak ojciec może mówic że masz zakaz .... tu trzeba rozmawiac.
trzymam kciuki za Ciebie, żeby się poukładało na lepsze
wyobrażam sobie jak Ci jest ciężko ...
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:09   #218
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 442
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Hej.

Przyłączę się do wątku.
Nie będę tu powtarzać wypowiedzi innych na temat sytuacji bo już chyba wszystko zostało napisane.

Napisze co ja bym zrobiła na twoim miejscu, skoro sytuacja wygląda tak jak wygląda.

Przede wszystkim na początku dowiedziałabym się o możliwość zamieszkania u kogoś znajomego, tymczasowo. Szukając jednocześnie jakiegoś lokum.
Wizyta u specjalisty? Koniecznie.

I teraz meritum. Terapia szokowa dla rodziców.
W przypadku gdybyś znalazła już miejsce do którego mogła byś się przeprowadzić. Ja na Twoim miejscu spakowałabym się i którejś nocy, bez słowa, po cichutku wyszła, wyprowadzając się. Nie mówiąc dokąd się wybieram. W ogóle nic nie mówiąc. Po prostu bym zniknęła.
Przez jakiś czas nie utrzymywałabym, żadnego kontaktu z rodzicami. Nic, zero, żadnych telefonów, rozmów, nic.

Następnie wniosek do sądu o alimenty.

Może coś zrozumieją w końcu.

PS
Co na tą całą sytuację Twoja siostra? Zgadza się na to, wspiera Cię?

Edytowane przez susinka1
Czas edycji: 2009-06-07 o 14:11
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:16   #219
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 111
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez susinka1 Pokaż wiadomość
I teraz meritum. Terapia szokowa dla rodziców.
W przypadku gdybyś znalazła już miejsce do którego mogła byś się przeprowadzić. Ja na Twoim miejscu spakowałabym się i którejś nocy, bez słowa, po cichutku wyszła, wyprowadzając się. Nie mówiąc dokąd się wybieram. W ogóle nic nie mówiąc. Po prostu bym zniknęła.
Przez jakiś czas nie utrzymywałabym, żadnego kontaktu z rodzicami. Nic, zero, żadnych telefonów, rozmów, nic.
Chyba najgorsze, co moze zrobić, uciekać- po cichu.
Takie dziecinne, chowanie się, uciekanie, zemsta? Po co?
A jak się spotkają na ulicy to co, ja nie znam tej pani, tego pana?
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje


layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:18   #220
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez layla_lbn Pokaż wiadomość
Chyba najgorsze, co moze zrobić, uciekać- po cichu.
Takie dziecinne, chowanie się, uciekanie, zemsta? Po co?
A jak się spotkają na ulicy to co, ja nie znam tej pani, tego pana?
O tym samym pomyślałam.
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:27   #221
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 442
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

To nie chodzi o uciekanie po cichu tylko o to aby jaj rodzice coś zrozumieli.

Skoro nie da się porozmawiać, nie chcą iść na terapię i tak się zachowują.

Może teraz są tacy twardzi i nieugięci bo mają nad wszystkim kontrolę. Gdy ja stracą istnieje możliwość, że zmądrzeją.

Często zdarza się w takich przypadkach, że takie metody skutkują. Nie jest to może zbyt racjonalne na pierwszy rzut oka ale może coś zdziałać.

Podobnie postępuje się z ludźmi uzależnionymi i w trakcie resocjalizacji. Z tym, że jest to terapia szokowa kontrolowana aby nie pogorszyć jeszcze sytuacji.

Jeżeli autorka wątku by się wyprowadziła bez słowa, rodzice może trochę by otrzeźwieli. Jeśli chodzi natomiast o spotkanie na ulicy, to nie należy udawać, że się "tej pani nie zna".

Trzeba czekać na reakcję ze strony rodziców. Jeśli zmądrzeją to zrobią wszystko aby córkę odzyskać. Jeśli nie, to wtedy trzeba walczyć o swoje. To niedopuszczalne aby tak się nawzajem traktować.
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:27   #222
Miss Dramatique
Zakorzenienie
 
Avatar Miss Dramatique
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 643
GG do Miss Dramatique
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

o matko i córko!
__________________
bo Siatkówka to nie jest zwykły sport.
to jest uzależnienie!
Miss Dramatique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:33   #223
layla_lbn
Zakorzenienie
 
Avatar layla_lbn
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin)
Wiadomości: 17 111
GG do layla_lbn Send a message via Skype™ to layla_lbn
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez susinka1 Pokaż wiadomość
To nie chodzi o uciekanie po cichu tylko o to aby jaj rodzice coś zrozumieli.

Skoro nie da się porozmawiać, nie chcą iść na terapię i tak się zachowują.

Może teraz są tacy twardzi i nieugięci bo mają nad wszystkim kontrolę. Gdy ja stracą istnieje możliwość, że zmądrzeją.

Często zdarza się w takich przypadkach, że takie metody skutkują. Nie jest to może zbyt racjonalne na pierwszy rzut oka ale może coś zdziałać.

Podobnie postępuje się z ludźmi uzależnionymi i w trakcie resocjalizacji. Z tym, że jest to terapia szokowa kontrolowana aby nie pogorszyć jeszcze sytuacji.

Jeżeli autorka wątku by się wyprowadziła bez słowa, rodzice może trochę by otrzeźwieli. Jeśli chodzi natomiast o spotkanie na ulicy, to nie należy udawać, że się "tej pani nie zna".

Trzeba czekać na reakcję ze strony rodziców. Jeśli zmądrzeją to zrobią wszystko aby córkę odzyskać. Jeśli nie, to wtedy trzeba walczyć o swoje. To niedopuszczalne aby tak się nawzajem traktować.
No, wlasnie ale jak sama piszesz, tak sie robi, z tym, ze jest to pod kontrola. Tu rodzice niewiadomo jak zareaguja, a moze wrecz przeciwnie, poszła sobie z domu smarkula slowa nie mowiac to niech sobie radzi-juz nie mamy corki.

Co w ten sposob ma udowodnic, znizac sie do bardzo niskiego poziomu? Nie warto.
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu,
zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo,
bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić.

Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje


layla_lbn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:45   #224
whoaboa
Zadomowienie
 
Avatar whoaboa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 461
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez madziamkk Pokaż wiadomość
Wedlug mnie tak.... Wiesz.. podnosic reke na kogos kto mnie urodzil?? Nie bardzo...
a to, że urodziła daje Twoim zdaniem jej prawo do do traktowania dziewczyny jak śmiecia?
trochę skrajny przykład - ale jak już upierasz się nad znaczeniem kwestii 'urodziła mnie' w każdej sytuacji - np dzieci z patologicznych rodzin które potem lądują w domach dzieckach też są zobowiązane do tego a nie owego, bo matka je urodziła?

i tak jak dziewczyny uważam, że ta wyprowadzka to słuszne wyjście, dość nerwów Cię to wszystko kosztowało, a narazie nie zapowiada się na jakiekolwiek zmiany. a od kawalerki tańsze będzie poszukanie stancji czy nawet internatu przy innej szkole.
whoaboa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:46   #225
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 442
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

A co robi w tej chwili dając się tak traktować. Została przez rodziców niesprawiedliwie zniżona do poziomu zero.

Kara nieadekwatna kompletnie do przewinienia. Moim zdaniem nie ma nic do stracenia.

Gdy rodzice ją wyrzucą będą mieli satysfakcję a ona poczucie winy. Gdy odejdzie sama ( nota bene nie ma innego wyjścia z sytuacji obecnie. Tzn tak czy siak rodzice ją chcą wyrzucić ) zachowa choć resztki godności a rodzice zobaczą, że w ten sposób nic nie zdziałają i może uświadomią sobie, że to nie było rozsądne wyjście. Jest szansa, że obudzą sie w nich jakieś rodzicielskie uczucia, wyrzuty sumienia w momencie gdy nie będą wiedzieli co się z ich córka dzieje przez jakiś czas. że zdadzą sobie sprawę z tego, że swoim zachowaniem narazili córkę, że to ich dziecko i trzeba o nie walczyć jednak.

Takie szokowe terapie na prawdę często dają pozytywne rezultaty.

Jak już napisałam nie ma nic do stracenia, skoro rozmowa ani jakikolwiek kompromis czy terapia nie wchodzą w grę.
Takie jest moje zdanie ale to tylko moje zdanie.
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 14:55   #226
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 534
GG do Cathas
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Czytam i oczom nie wierzę.
Ok, stało się, co się stało. Dla mnie niepojęte, ale nigdy też ni byłam w podobnej sytuacji.
Ale to co teraz się dzieje, to już w ogóle dla mnie jakiś kosmos.
Rodzice Cię wyrzucają z domu, a Ty co? Jak trusia, 'tak tato, wyprowadzę się, pewnie' - nie ważne, że na jedzenie nie będziesz miała, nie mówiąc o mieszkaniu?
Czy Ty się dobrze czujesz? Oni Cię wywalają na zbity pysk, mają gdzieś, co z Tobą będzie, a Ty nie powalczysz o swoje, nie pójdziesz do sądu, by dostać co Ci się prawnie należy, bo co? Bo rodziców Ci żal? Bo TOBIE głupio będzie?

Pierwsze co powinnaś zrobić, to zgłosić sprawę pedagogowi szkolnemu, a drugie to poszukać darmowych porad prawnych, by Ci ktoś powiedział, jak masz pozwać rodziców o alimenty.

Powiedziałaś [zrobiłaś A], powiedz [zrób] i B.
Takie jest życie.

Oni nie mają sentymentów, to Ty też ich nie powinnaś mieć, jak widzisz.

I tak naprawdę to strasznie mi przykro, ze są rodziny, które doprowadzają same siebie do ostateczności. Nikt na to nie zasługuje...
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 15:13   #227
Ryfka
Zadomowienie
 
Avatar Ryfka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 596
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
Czytam i oczom nie wierzę.
Ok, stało się, co się stało. Dla mnie niepojęte, ale nigdy też ni byłam w podobnej sytuacji.
Ale to co teraz się dzieje, to już w ogóle dla mnie jakiś kosmos.
Rodzice Cię wyrzucają z domu, a Ty co? Jak trusia, 'tak tato, wyprowadzę się, pewnie' - nie ważne, że na jedzenie nie będziesz miała, nie mówiąc o mieszkaniu?
Czy Ty się dobrze czujesz? Oni Cię wywalają na zbity pysk, mają gdzieś, co z Tobą będzie, a Ty nie powalczysz o swoje, nie pójdziesz do sądu, by dostać co Ci się prawnie należy, bo co? Bo rodziców Ci żal? Bo TOBIE głupio będzie?

Pierwsze co powinnaś zrobić, to zgłosić sprawę pedagogowi szkolnemu, a drugie to poszukać darmowych porad prawnych, by Ci ktoś powiedział, jak masz pozwać rodziców o alimenty.

Powiedziałaś [zrobiłaś A], powiedz [zrób] i B.
Takie jest życie.

Oni nie mają sentymentów, to Ty też ich nie powinnaś mieć, jak widzisz.

I tak naprawdę to strasznie mi przykro, ze są rodziny, które doprowadzają same siebie do ostateczności. Nikt na to nie zasługuje...

Właśnie tak! Bez takiego gadania, że "rodzice nie mają pieniędzy". Jak mają tupet żeby dziecko maltretować psychicznie i tłuc, a na deser wyrzucić z domu to wybacz, ale- nie ma nad czym się rozczulać. Nie ma, że wstyd, że pieluszki zmieniali, że mama jest chora ( powtórzę raz jeszcze- kolagenozy to nie są nowotwory, reumatyzm jest kolagenozą), że rodzice mają ciężko finansowo. Ty jesteś jeszcze dzieckiem. Ich dzieckiem. Nie daj sobie odebrać tego, co powinnaś miec zapewnione z ich strony.
Ryfka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 15:14   #228
redrum_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 70
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
Czytam i oczom nie wierzę.
Ok, stało się, co się stało. Dla mnie niepojęte, ale nigdy też ni byłam w podobnej sytuacji.
Ale to co teraz się dzieje, to już w ogóle dla mnie jakiś kosmos.
Rodzice Cię wyrzucają z domu, a Ty co? Jak trusia, 'tak tato, wyprowadzę się, pewnie' - nie ważne, że na jedzenie nie będziesz miała, nie mówiąc o mieszkaniu?
Czy Ty się dobrze czujesz? Oni Cię wywalają na zbity pysk, mają gdzieś, co z Tobą będzie, a Ty nie powalczysz o swoje, nie pójdziesz do sądu, by dostać co Ci się prawnie należy, bo co? Bo rodziców Ci żal? Bo TOBIE głupio będzie?

Pierwsze co powinnaś zrobić, to zgłosić sprawę pedagogowi szkolnemu, a drugie to poszukać darmowych porad prawnych, by Ci ktoś powiedział, jak masz pozwać rodziców o alimenty.

Powiedziałaś [zrobiłaś A], powiedz [zrób] i B.
Takie jest życie.

Oni nie mają sentymentów, to Ty też ich nie powinnaś mieć, jak widzisz.

I tak naprawdę to strasznie mi przykro, ze są rodziny, które doprowadzają same siebie do ostateczności. Nikt na to nie zasługuje...

Zgadzam sie z kolezanka. Co to ma byc w ogole ze Cie wywalaja z domu. Nie maja zadnego prawa, jestes tam zameldowana wiec masz prawo tam mieszkac.
Rodzice postepuja okropnie a Ty slowkiem nie pisniesz bo przekroczylas granice? To Twoja matka ja przekraczala wielokrotnie, a Ty po prostu w koncu nie wytrzymałaś. Rodzice maja obowiazek zapewnic potomstwu spokoj, bezpieczenstwo i utrzymanie dopoki dziecko sie nie usamodzielni. I jest to obowiazek prawny...nie wspomne o moralnym. Kazdy ma prawo do nietykalnosci cielesnej...Twoja matka chyba o tym nie wie, jestes dorosla a oni Cie traktuja jak wlasnosc. Nawet male dzieci maja prawo do swojego zdania, a co dopiero dorosle. Walcz o swoje dziewczyno....pokaz im ze nie moga Cie tak traktowac. Skoro zdecydowali sie na dzieci to powinni o nie dbac a nie sie na nich wyzywac. Jesli Ty nie mozesz nic im wytlumaczyc to moze sąd powinien.
redrum_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:17   #229
Carya
Wtajemniczenie
 
Avatar Carya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 116
Wyślij wiadomość przez ICQ do Carya GG do Carya
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Jeżeli chodzi o mieszkanie to są różne placówki np. pogotowie opiekuńcze. Pedagodzy szkolni często i tam pracują/pracowali, z racji zawodu znają instytucję, mają telefony itd. Mogą zdecydować że w domu mieszkać nie możesz z powodu bicia, kasy nie masz, jesteś prawnie na ich utrzymaniu... więc na jakiś czas cię tam umieszczą.
To też taki internat... nie kojarz tego z aferą z telewizji.

Co do wizyty u pedagoga... mi by było koszmarnie ciężko się "wywnętrznić"... w końcu nie opowiadasz o wycieczce w góry... może wydrukuj kilka swoich pierwszych postów, daj je do przeczytania... nie będziesz musiała opowiadać a pedagog dopyta o resztę
Ja bym chyba wolała tak.
__________________
10 lat z Wizażem

Druga
Carya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:28   #230
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 456
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez redrum_ Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z kolezanka. Co to ma byc w ogole ze Cie wywalaja z domu. Nie maja zadnego prawa, jestes tam zameldowana wiec masz prawo tam mieszkac.
Rodzice postepuja okropnie a Ty slowkiem nie pisniesz bo przekroczylas granice? To Twoja matka ja przekraczala wielokrotnie, a Ty po prostu w koncu nie wytrzymałaś. Rodzice maja obowiazek zapewnic potomstwu spokoj, bezpieczenstwo i utrzymanie dopoki dziecko sie nie usamodzielni. I jest to obowiazek prawny...nie wspomne o moralnym. Kazdy ma prawo do nietykalnosci cielesnej...Twoja matka chyba o tym nie wie, jestes dorosla a oni Cie traktuja jak wlasnosc. Nawet male dzieci maja prawo do swojego zdania, a co dopiero dorosle. Walcz o swoje dziewczyno....pokaz im ze nie moga Cie tak traktowac. Skoro zdecydowali sie na dzieci to powinni o nie dbac a nie sie na nich wyzywac. Jesli Ty nie mozesz nic im wytlumaczyc to moze sąd powinien.

masz rację,ale łatwo jest tak mówić.Autorytarni rodzice mają to do siebie,że logiczne argumenty nie zawsze do nich docierają a jesli uwikłać w to jeszcze sąd to w ogóle nie byłoby możliwości naprawienia tych relacji.Rodzice odebrali by to jako jawny atak na nich i po pierwsze-wcale nie przyjeli by tych racji a po drugie uznaliby ,że mają wyrodną córkę .Z całą pewnością ci rodzice to ludzie toksyczni i dziewczyna powinna się nauczyć jak się przed tym ich toksycyzmem bronić.

Widzę,że dziewczyna też przyjęła bez niczego decyzję ojca o jej wyprowadzce a raczej jest to spowodowane tym,że pewnie ma wyrzuty sumienia po tym co się wczoraj stało.,ale jak emocja odpadną to może dostrzeże ,że to co się stało jest usprawiedliwione karygodnym zachowaniem jej rodziców.
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:40   #231
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
Czytam i oczom nie wierzę.
Ok, stało się, co się stało. Dla mnie niepojęte, ale nigdy też ni byłam w podobnej sytuacji.
Ale to co teraz się dzieje, to już w ogóle dla mnie jakiś kosmos.
Rodzice Cię wyrzucają z domu, a Ty co? Jak trusia, 'tak tato, wyprowadzę się, pewnie' - nie ważne, że na jedzenie nie będziesz miała, nie mówiąc o mieszkaniu?
Czy Ty się dobrze czujesz? Oni Cię wywalają na zbity pysk, mają gdzieś, co z Tobą będzie, a Ty nie powalczysz o swoje, nie pójdziesz do sądu, by dostać co Ci się prawnie należy, bo co? Bo rodziców Ci żal? Bo TOBIE głupio będzie?

Pierwsze co powinnaś zrobić, to zgłosić sprawę pedagogowi szkolnemu, a drugie to poszukać darmowych porad prawnych, by Ci ktoś powiedział, jak masz pozwać rodziców o alimenty.

Powiedziałaś [zrobiłaś A], powiedz [zrób] i B.
Takie jest życie.

Oni nie mają sentymentów, to Ty też ich nie powinnaś mieć, jak widzisz.

I tak naprawdę to strasznie mi przykro, ze są rodziny, które doprowadzają same siebie do ostateczności. Nikt na to nie zasługuje...
Tez sie zgadzam. Zreszta autorka chyba nie bedzie miała innego wyjscia,jesli zechce kontynuowac nauke, bo za cos trzeba zyc.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:41   #232
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Marrellic, nie win się za to, co się stało, bo tez uwazam, ze Twoje zgadzanie sie na wszystko wynika z wyrzutow sumienia.

co to ma byc, ze tata zabrania Ci CZEGOKOLWIEK mowic do matki? nie mozesz sie do niej odzywac?!
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:47   #233
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Marrellic, nie win się za to, co się stało, bo tez uwazam, ze Twoje zgadzanie sie na wszystko wynika z wyrzutow sumienia.

co to ma byc, ze tata zabrania Ci CZEGOKOLWIEK mowic do matki? nie mozesz sie do niej odzywac?!
Może chodzi o to żeby nie wywoływać kolejnych konfliktów?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:53   #234
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 692
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ja bym nie miała wyrzutów sumienia. Przecież to była samoobrona. Skoro matka nie traktowała Cię jak córki, to czemu masz ją traktować jak matkę?

Nie napisałaś nic na temat, jak się to wszystko zaczęło. Dlaczego nie możesz korzystać z jedzenia itd.

Moja siostra ma w klasie koleżankę, której matka cały czas wyrzuca, że zmarnowała jej życie. Mieszkają razem. Dziewczyna ma jeden talerz, jeden nóż, widelec itd. Matka wykręca żarówkę z łazienki, gdy z niej wychodzi. Gdy moja siostra tam pojechała, to koleżanka musiała prosić matkę o pożyczenie dla niej talerza. Nie mogę po prostu pojąć, że tak można z własnym dzieckiem. A sąd nie pozwala mieszkać jej z ojcem, bo nie ma warunków podobno. Choć dobrze się rozumieją i świetnie dogadują.

Więc całe to zachowanie matki wcale nie musi być kierowane chorobą.
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 18:28   #235
Sandruś88
Rozeznanie
 
Avatar Sandruś88
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 819
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ja mam takie piekło w domu za każdym razem, jak tata jest w pracy. Nie martw się, jestem pewna, że to nie tylko Twoja wina, a nerwy mają to do siebie, że szybko się kończą. Jak sama napisałaś 'ileż można słuchać wyzwisk'.
__________________



Daj mi przeżyć, bo życie ma zbyt wysoką cenę!





Sandruś88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 19:07   #236
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

NIE OBWINIAJ SIĘ!
Jak sama powiedziałaś stawiałaś się im, walczyłaś, a nie tak jak Twoja siostra, więc walcz do końca. (jak w ogóle ona na to wszystko reaguje teraz?)
Tego co się stało nie cofniesz, i nie tylko Ty jesteś winna - nie myśl, że jest inaczej. Nie tylko Ty przegięłaś. Nie daj sobie tego wmówić.
I uwierz, że nic nie usprawiedliwia poniżania Cię, ani reakcji na to wszystko Twojego taty.
Jak możesz tak spokojnie przyjąć do wiadomości, że masz się wyprowadzić i sama sobie radzić skoro "taka byłaś mądra"? Prawnie Twoi rodzice nie mogą Cię zostawić bez warunków do życia, to ich obowiązek zapewnić Ci je aż skończysz 26 lat.
Zawalcz o to co Ci się należy. Dasz radę. Widać, że jesteś odpowiedzialna.
Z takimi rodzicami jak Twoi droga sądowa, tak jak któraś wizażanka napisała, dała by pewnie tyle, że uznaliby to za atak na nich, i stwierdzili, że mają wyrodną córkę. Ale może taka "terapia wstrząsowa"?
I mam nadzieję, że pójdziesz jutro do pedagoga/psychologa szkolnego, bo on na pewno pomoże Ci o wiele lepiej. Może skontaktuje się z Twoimi rodzicami?
Miałaś dziś razem z TŻ pomyśleć o tej sytuacji, widzieliście się już?
A jak wyglądają Twoje kontakty z resztą rodziny, czy jest w niej ktoś, kto mógłby Ci pomóc?

Trzymaj się!
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 19:12   #237
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 017
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez susinka1 Pokaż wiadomość
To nie chodzi o uciekanie po cichu tylko o to aby jaj rodzice coś zrozumieli.

Skoro nie da się porozmawiać, nie chcą iść na terapię i tak się zachowują.

Może teraz są tacy twardzi i nieugięci bo mają nad wszystkim kontrolę. Gdy ja stracą istnieje możliwość, że zmądrzeją.

Często zdarza się w takich przypadkach, że takie metody skutkują. Nie jest to może zbyt racjonalne na pierwszy rzut oka ale może coś zdziałać.

Podobnie postępuje się z ludźmi uzależnionymi i w trakcie resocjalizacji. Z tym, że jest to terapia szokowa kontrolowana aby nie pogorszyć jeszcze sytuacji.

Jeżeli autorka wątku by się wyprowadziła bez słowa, rodzice może trochę by otrzeźwieli. Jeśli chodzi natomiast o spotkanie na ulicy, to nie należy udawać, że się "tej pani nie zna".

Trzeba czekać na reakcję ze strony rodziców. Jeśli zmądrzeją to zrobią wszystko aby córkę odzyskać. Jeśli nie, to wtedy trzeba walczyć o swoje. To niedopuszczalne aby tak się nawzajem traktować.
tym tylko może pogorszyć swoje relacje z rodzicami na pewno nie tędy droga...
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 19:17   #238
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 898
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Autorko odezwij sie..
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 19:35   #239
loll
Raczkowanie
 
Avatar loll
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: "mój jest ten kawałek podłogi.."
Wiadomości: 157
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Marrellic Kochana to co się stało to nie Twoja wina rodzina miała największy wpływ na Twój rozwój, osobowość..gdybyś wcześniej nie doświadczyła przemocy, zniewag itp do takiej sytuacji by nie doszło..nie miałaś pozytywnych wzorców do naśladowania.
Twoja mama nie powinna do Ciebie się tak odnosić to jest poprostu porażające przecież to ma ogromny wpływ na Twoją psychikę! jest duże prawdobodobieństwo, że historia się powtórzy wobec Twoich dzieci gdyż tak zostałaś wychowana i powielisz scenariusz agresji..oby tak nie było!
Jak się czujesz? zmieniło się coś? jak sobie radzisz?
__________________
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę.
— Jan Paweł II (Karol Wojtyła) (1920-2005)
loll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 22:44   #240
susinka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 442
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Jeżeli chodzi o walkę o swoje, to przyszedł mi do głowy jeszcze jeden sposób rozwiązania tej sytuacji.

Skoro rodzice traktują Cię w ten sposób to powinnaś zawalczyc o to co Ci się należy. Ojciec powiedział Ci, że jesteś taka mądra w domu to teraz w tej sytuacji też masz być taka mądra. To bądź.

To fakt rodzice mają obowiązek Cię utrzymywać dopóki się uczysz. Jeżeli wyrzucą Cię z domu to złamią prawo po prostu.

Nie będę owijać w bawełnę. Moja matka też jest osobą toksyczną. Też mnie nie raz uderzyła a nawet chciała wyrzucić z domu.

Poskutkowało postraszenie policją, sądem i wnioskiem o alimenty, w zwykłej rozmowie, nie kłótni.
Dodałam jeszcze, że przy okazji zrobię wszystko aby pół świata dowiedziało się o tym jak mnie traktuje i na co sobie pozwala. A, że moja rodzicielka strasznie się przejmuje opinią innych, to przystopowała. Z tym, że u mnie nie było tak ekstremalnie i mogłam z lodówki korzystać np. Nasze relacje trochę się później poprawiły jednak nie na tyle bym mogła jej zaufać np.

Może to tez jest sposób. Wyjaśnij rodzicom, że mają obowiązek Cię utrzymywać i co im grozi jeśli Cię wyrzucą.

A gdy to zrobią zacznij działać. Idź na policję, złóż pozew do sądu o alimenty i odszkodowanie za straty moralne.

A gdy zostaniesz w domu mamie nie daj się sprowokować. Każde jej słowo puszczaj mimo uszu. Traktuj jak powietrze. Gdy jej sie nie uda kilka razy odpuści. no chyba, że to już na prawdę bardzo ekstremalny przypadek i znowu zacznie Cię bić. W takim przypadku juz bym się nie patyczkowała i zrobiła obdukcję po prostu.

Nie może tak być, że rozmowa i inne działania tego typu nie dają rezultatów i to zostawisz tak jak jest. trzeba coś z tym zrobić.
susinka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.