1200 kcal, czyli chudniemy przez wakacje i wchodzimy w nowy rok szkolny odmienione!!!

[201604181004]

O Boniu rodzice byli u rodziny na wsi... przywieźli trzy wiejskie bochenki chleba, wielkie wiadro jagód... wiśnie... porzeczkę... teraz zajadałam jagody ale to nic idę spać i tak ok 3
o matulu zrobili mi dzień tymi jagodami

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

mmm i sobie te jagódki do owsianki wrzucę.
matko ale mam dobry humor

[201604181004]

Izuulka gdzieś ty się podziała?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Wybaczcie za spam ale wracam z mojej wagi.
Dzisiaj feta

Cel osiągnięty nawet za bardzo, czas oficjalnie przejść na utrzymanie.
Dziękuję wam za wszystko w tym wątku oraz dziękuję za poprzedni wątek. Izuulka odezwij się. Nigdzie się jeszcze stąd nie ruszam bo moja walka o utrzymanie wagi zaczyna się dopiero z dniem dzisiejszym. Boże tyle miesięcy na diecie, aż tyle nigdy nie wytrzymałam
tutaj moje efekty -> http://images37.fotosik.pl/1656/3fb0335541f24165gen.jpg

stawiam wszystkim dietetyczne piwko

[kskocka]

drabineczka zazdroszcze tych jagód chyba zaraz polece do sklepu z zazdrości no i gratulacje za osiągnięcie celu i w ogóle, mam nadzieje, że mnie też się uda

dzisiejsze śniadanie: kawa, 2 kromki czarnego z twarożkiem,
II śniadanie: jabłko
obiad: właśnie się robi warzywa na patelnie

[choco star]

gratulacje drabineczka a my dziewczyny nadal przemy prosto do celu straszny upał, dziś w ramach aktywności chyba trawę pokosze, i opalic sie mozna

[Szaruch]

Napisane przez drabineczka

tutaj moje efekty -> http://images37.fotosik.pl/1656/3fb0335541f24165gen.jpg

stawiam wszystkim dietetyczne piwko

gratulacje, chciałabym w końcu zobaczyć to magiczne 4 :P
dziś u mnie tak:
I - jajecznica z dwóch jajek ze szczypiorkiem, pomidorem i cebulą, 2 kromki chleba pełnoziarnistego z masłem (troszkę)
II - brak czasu
III - uszka z kapustą i grzybami + mizeria (jak wczoraj :P)

drabineczka, wstawisz zdjecia przed i po?

[choco star]

właśnie, chętnie zobaczylibyśmy zdjęcia do lepszej motywacji, jeżeli zaistniała by taka możliwość

aaa i wiem że to nie odpowiednie miejsce na taka prośbę ale proszę was zarejestrujcie się, go wygrania pudełko kosmetyków ! sprawdzone na 100 %, przyjaciółka odebrała czerwcowe, a ja jej pozazdrościłąm i chce chociaż lipcowe
shiny box.pl/?ref=fdd914d więc prosze rejestrujcie się, naprawde warto (USUNĄC SPACJE W LINKU!)

[201604181004]

Oki powysyłam wam na priv najlepiej zrobię zdjęcia w starych ubraniach bo nie mam siebie w stroju kąpielowym sprzed

[cielo89]

Ja też poproszę zdjęcia na priv Akurat mój cel też zakłada podobną wagę jak Twoja z 65kg na wejście mój cel to 51kg

W tym tygodniu troszkę nagrzeszyłam i martwię się jak tam moje cotygodniowe ważonko w piątek wyjdzie

[201604181004]

dobrze zaraz zacznę przesyłać fotki na priv, bardzo proszę o dyskrecje i nie przesyłanie ich dalej i nie dzielenie się z nimi nigdzie mają służyć tylko jako dowód moich efektów i ewentualna motywacja hehe

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

trochę takie kijowe te zdjęcia, bardzo żałuję że nie zrobiłam normalnych zdjęc tak jak stoję w bikini czy czymś. ale może poszperam dalej

[cielo89]

Śliczna figurka drabineczka Ja niestety nie zrobiłam zdjęć na świeżo przed jak już dobiłam do tych 65kg;/ Ale właśnie takie porównania przed i po motywują mnie żeby odsunąć od ust cukrową zachciankę

[choco star]

dokładnie, efekty drabineczki są świetne, zazdrość i podziw ściska, a właśnie miałam iść po jakąś przekąske bo głodnieje, ale chyba sobie oszczędze...

[201604181004]

hehe dzięki znalazłam zdjęcia w stroju kąpielowym sprzed diety! to się obcofę po diecię w końcu jakieś lepsze ujęcie

[Espoir91]

cześć można się przyłączyć? trochę sobie po cichu chudnę, ale chciałabym w grupie zawsze raźniej i jest z kim o tym pogadać, bo chłopak za bardzo słuchać nie chce mam 167 i 58kg aktualnie. kilka kilo już zrzuciłam, ale póki co chcę ważyć 54 a dalej zobaczymy zabieram się do lektury Waszego wątku i życzę sobie i Wam sukcesów w odchudzaniu

[choco star]

Napisane przez Espoir91

cześć można się przyłączyć? trochę sobie po cichu chudnę, ale chciałabym w grupie zawsze raźniej i jest z kim o tym pogadać, bo chłopak za bardzo słuchać nie chce mam 167 i 58kg aktualnie. kilka kilo już zrzuciłam, ale póki co chcę ważyć 54 a dalej zobaczymy zabieram się do lektury Waszego wątku i życzę sobie i Wam sukcesów w odchudzaniu

jasne, witamy w grupie siła, też tak uważam możesz nam napisac w jaki sposób zrzuciłaś już te kilka kg?

[Espoir91]

Napisane przez choco star

jasne, witamy w grupie siła, też tak uważam możesz nam napisac w jaki sposób zrzuciłaś już te kilka kg?

tak naprawdę to w żaden szczególny sposób jem 5 małych (!) posiłkó dziennie, tak mniej więcej co 3 - 2.5 godziny, ale nie zawsze czas mi na to pozwala . Gdy komponuję jedzonko to staram się kierować wskaźnikiem glikemicznym poszczególnych produktów, czyli np śmietanę zastępuję jogurtem naturalnym, a białe pieczywo ciemnym. Na śniadanie jem prawie zawsze owsiankę, tylko staram się ją urozmaicać żeby mi się nie znudziła, więc dodaję do niej rodzynki, płatki migdałów, świerze owoce i mówię Wam to jest pyyychaaaa a co do chleba to jem go naprawdę rzadko! Srednio co drugi dzień jedną kromkę, a wszystko to dzięki owsiance, bo zaspokaja ona całe moje zapotrzebowanie na pieczywo, serio kiedyś jadłam baaardzo dużo chleba i to była moja zmora, a teraz nie jem ziemniaków, bo nie lubię. Miąsko najczęściej gotuję, o ile wgl je jem, bo nie lubię mięsa wiem, że to nie dobrze, bo powinnam je jeść, ale mi nie smakuje ale staram się na siłę przynajmniej trochę. staram się jeść dużo warzyw, ale owoców nie koniecznie. Moje kolacje są zazwyczaj białkowe, chyba że nie mam nic takiego w lodówce. Oczywiście nie słodzę, nie jem słodyczy gdy jestem baaaardzo głodna sięgam po marchewkę, jest bardzo smaczna i zaspokaja mój wilczy głód staram się pić jak najwięcej płynów, a do posiłkó typu "koktajl" dodaję otrąb, żeby dostarczyć organizmowi błonnika. Średnio raz w tyg, raz na dwa tyg wpadnie jakiś fast food, bo nie chcę wyjść na dzikusa,gdy TŻ proponuje jakiś wypad na miasto no cóż nie można dać się zwariować najbardziej nie mogę przekonać się do ruchu ale od początku tygodnia co drugi dzień jeżdzę rowerem około 10km.

Powiem Wam, że już kilka razy podchodziłam do odchudzania i najgorsze co może być to GŁODÓWKA!!! Nie róbcie tego dziewczyny. To co Wam spada to sama woda, nic więcej, naprawdę. W dodatku później rzucacie się na żarcie jak jakieś dzikusy i pochłaniacie masę jedzenia!!! Odchudzać się trzeba z głową i najlepiej jak ma się jakoś motywację ja mam dość głupią, nie wiem czy powinnam ją napisać, ale napiszę co mi tam chcę wyglądać lepiej od byłej mojego TŻ, która chcąc nie chcąc ciągle jest obecna TU. Wiem, szczeniackie to ale po prostu będę się lepiej czuła no ale moje odchudzanie jest też dla mnie, chcę być bardziej kobeca i atrakcyjna

[cielo89]

Cześć, chyba będę potrzebowac motywacji bo po dzisiejszym ważeniu 59,7kg to znaczy że przez cały tydzień poleciało tylko 100g? No ok ale muszę przyznać że dałam ciała z drobnymi zachciankami i teraz będę się bardziej pilnować, czytałam też o zastojach w diecie może to to...

[Espoir91]

Napisane przez cielo89

Cześć, chyba będę potrzebowac motywacji bo po dzisiejszym ważeniu 59,7kg to znaczy że przez cały tydzień poleciało tylko 100g? No ok ale muszę przyznać że dałam ciała z drobnymi zachciankami i teraz będę się bardziej pilnować, czytałam też o zastojach w diecie może to to...

moze to i zastuj... Albo jestes moze przed okresem? I woda sie zatrzymala?

[201604181004]

a gdzie jest izuulka? czyżby sobie odpuściła?

[agula740]

Hej, dziewczyny.
Czy i ja mogłabym się do was dołączyć? Wiem, że jest już dość późno, ale i ja chciałabym trochę zrzucić. Mam nadzieję, że jakoś razem sobie poradzimy..

[Espoir91]

Napiszę Wam co dzisiaj zjadłam i co zrobiłam
śniadanie: owsianka z połówką banana i rodzynkami
II śniadanie: kanapka
obiad: brązowy ryż z pulpecikiem i sosikiem
podwieczorek: kefir z jagodami, malinami, połówką banana i otrębami
kolacja: będzie wieśniak ze szczypiorkiem

przejechałam 10km (5rano i 5 po południu)

[choco star]

Napisane przez agula740

Hej, dziewczyny.
Czy i ja mogłabym się do was dołączyć? Wiem, że jest już dość późno, ale i ja chciałabym trochę zrzucić. Mam nadzieję, że jakoś razem sobie poradzimy..

jasne, witamy serdecznie


Espoir91 widze podchodzisz do sprawy dosyć rozsądnie, dzięki, Twoje wskazówki napewno sie komuś przydadzą

co do piątkowego ważenia u mnie z 55 na 56 wskoczylo :/ mam nadzieje ze to przez te hektolitry wody ktorą chcąc nie chcąc podczas takich upałów pić trzeba, a po za tym okres tuż tuż, wiec bede sobie to tak usprawiedliwiac. Reasumując, przynajmniej udało się zejść z 57 od poczatku diety, dalej powinno myślę jakoś pójść do staran o nowe ciało dokładam od dzisiaj peeling z kawy, 2 razy w tygodniu co by się troszkę ujędrnić, dobry jest również na cellulit, chociaz u mnie go wiele nie ma no ale bądź co bądź od dzisiaj kawa must have

[Espoir91]

Napisane przez choco star

Espoir91 widze podchodzisz do sprawy dosyć rozsądnie, dzięki, Twoje wskazówki napewno sie komuś przydadzą

przechodziłam już przez różne diety cud, a efekty zawsze były marne... czas zacząć myśleć głową, a nie chwilą. Jestem z siebie dumna moja siotra robiła dziś na kolację ziemniaki smażone z cebulką w przyprawach (!) bomba kaloryczna w dodatku to ostatni posiłek, a ja nie tknęłam ani odrobinki zjadłam mojego wieśniaka ze szczypiorkiem i mam super humor

[choco star]

Napisane przez Espoir91

przechodziłam już przez różne diety cud, a efekty zawsze były marne... czas zacząć myśleć głową, a nie chwilą. Jestem z siebie dumna moja siotra robiła dziś na kolację ziemniaki smażone z cebulką w przyprawach (!) bomba kaloryczna w dodatku to ostatni posiłek, a ja nie tknęłam ani odrobinki zjadłam mojego wieśniaka ze szczypiorkiem i mam super humor

ojej, podziwiam

nie mam ani sił ani chęci na ćwiczenia... głowa mnie boli niemalże dzień w dzień i te upałyyy myślicie że to jest właśnie tym gorącem spowodowane?

[201604181004]

myślę że tak bo wróciłam z roweru w tym ukropie i mi słabo :/

[mamadlo]

choco star - nie wiem jak akurat u Ciebie, ale bóle głowy występują b. często właśnie przez gorąco i pewnie też ciśnienie. Też tak mam czasem

[Espoir91]

Napisane przez choco star

ojej, podziwiam

nie mam ani sił ani chęci na ćwiczenia... głowa mnie boli niemalże dzień w dzień i te upałyyy myślicie że to jest właśnie tym gorącem spowodowane?

a pewno wszyscy teraz są przemęczeni

[cielo89]

Napisane przez Espoir91

moze to i zastuj... Albo jestes moze przed okresem? I woda sie zatrzymala?

No fakt to było tuż przed samym okresem - a więc wiem jaki czynnik zawinił. Może po okresie będzie lepiej. W TESCO dzisiaj kupiłam fajne zupki takie ala gorący kubek mają 0% tłuszczu i w zależności od smaku Błonnik, L-Karnityne, HCA, Witaminy i minerały, Prebiotyk a także ekstrakt z Żeń-szenia. Są w promocji po 70 pare groszy. W sam raz do pracy albo do szkoły mają też sporo mniej kalorii od tradycyjnej zupki "gorący kubek" np porcja "kapuścianej" ma tylko 37kcal

[Cindy90]

Cześć dziewczyny, mogę dołączyć?
Próbowałam się wcześniej odchudzać ale nie wyszło.
Miałam urwanie głowy na studiach- 14 różnic programowych, zaliczenia, 3 egzaminy, 3 poprawki, pisanie pracy dyplomowej, obrona pracy a następnie egzamin licencjacki. Na to wszystko miałam 2-3 miesiące. Ale DAŁAM RADĘ! Zdałam wszystko, a z licencjata otrzymałam 4
Niestety obecnie nie potrafię teraz przejść na dietę. Przyzwyczaiłam się do obżarstwa, nie zdrowego jedzenia i przekąsek. Nie umiem z nich zrezygnować choć bardzo chcę.
Bardzo potrzebuję waszego wsparcia.

Chciałabym zdrowo jeść i codziennie ćwiczyć, ale jakoś mi nie wychodzi. Jedynie w pon biegałam 15 min. dziś już sobota.
Co mam jeść? Co pić? Piwo zakazane? Chipsy i czekolady pewnie też? Jak wy się odchudzacie?

[Szaruch]

Napisane przez Cindy90

Chciałabym zdrowo jeść i codziennie ćwiczyć, ale jakoś mi nie wychodzi. Jedynie w pon biegałam 15 min. dziś już sobota.
Co mam jeść? Co pić? Piwo zakazane? Chipsy i czekolady pewnie też? Jak wy się odchudzacie?

piwo out, chipsy, słodycze, cola - out!
ja robię tak (a raczej staram sie - bo piwo czasem wpadnie)

5 małych posiłków dziennie + duuużo wody i zielonej herbaty
węgle od godz. 14-15 zminimalizowac (w sensie jak chleb to na sniadanie), kolacja białkowa (jakis serek wiejski, rybka + warzywa).
jak jem obiad to staram sie zeby pol talerza to były warzywa.
i ruch! rower, ćwiczenia w domu... tez nie moglam sie zabrac, ale... pierwsze zakwasy motywują dlatego zaraz lecę ćwiczyć
powodzenia!

[Espoir91]

Napisane przez cielo89

No fakt to było tuż przed samym okresem - a więc wiem jaki czynnik zawinił. Może po okresie będzie lepiej. W TESCO dzisiaj kupiłam fajne zupki takie ala gorący kubek mają 0% tłuszczu i w zależności od smaku Błonnik, L-Karnityne, HCA, Witaminy i minerały, Prebiotyk a także ekstrakt z Żeń-szenia. Są w promocji po 70 pare groszy. W sam raz do pracy albo do szkoły mają też sporo mniej kalorii od tradycyjnej zupki "gorący kubek" np porcja "kapuścianej" ma tylko 37kcal

wszystko fajnie tylko... pewnie to chemia od czasu do czasu można sobie pozwolić, ale nie codziennie. Kcal z chemii odkładają się w naszym ciele (czyt. w boczkach), a te witaminki wszystkie są sztuczne. ja wolę zjeść jakiś owoc lub warzywko, nawet jeżeli ma więcej kalorii... Bo nie odłoży mi się, a witaminki zostaną przyswojone przez katowany dietą organizm.

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Cindy90

Cześć dziewczyny, mogę dołączyć?
Próbowałam się wcześniej odchudzać ale nie wyszło.
Miałam urwanie głowy na studiach- 14 różnic programowych, zaliczenia, 3 egzaminy, 3 poprawki, pisanie pracy dyplomowej, obrona pracy a następnie egzamin licencjacki. Na to wszystko miałam 2-3 miesiące. Ale DAŁAM RADĘ! Zdałam wszystko, a z licencjata otrzymałam 4
Niestety obecnie nie potrafię teraz przejść na dietę. Przyzwyczaiłam się do obżarstwa, nie zdrowego jedzenia i przekąsek. Nie umiem z nich zrezygnować choć bardzo chcę.
Bardzo potrzebuję waszego wsparcia.

Chciałabym zdrowo jeść i codziennie ćwiczyć, ale jakoś mi nie wychodzi. Jedynie w pon biegałam 15 min. dziś już sobota.
Co mam jeść? Co pić? Piwo zakazane? Chipsy i czekolady pewnie też? Jak wy się odchudzacie?

zgadzam się z Szaruch. może na początek po malutku, ustał sobie godziny posiłków, stopniowo zmniejszaj ilość pochłanianego jedzonka. Musisz pokochać owoce i warzywa, bo to inwestycja na całe życie, i powinny się znajdować w Twojej diecie nie tylko w trakcie redukcji, ale także po odchudzaniu! Trzeba raz na zawsze zmienić swoje nawyki żywieniowy, aby kilogramy nie wróciły, a stan zdrowia był jak najlepszy ja pisałam kilka postów wyżej w jaki sposóbsię odchudzam, więc nie będę pisałą jeszcze raz. Co do ruchu to stopniowo zwiększaj czas ćwiczeń, nie od razu Rzym zbudowano