Akcja: Tyjemy Razem !!

[m0nia1986]

cytrynowo-piaskowa a powiedz mi w jakiej kategorii znalazłaś te gainery ???
Bo chyba nie potrafie szukać :P

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

cytrynowo-piaskowa a powiedz mi w jakiej kategorii znalazłaś te gainery ???
Bo chyba nie potrafie szukać :P

wpisz w ta główną wyszukiwarke gainer.

Ja brałam przej jakiś czas Yasminelle, niby wszystko fajnie ale mimo że z cerą nie mialam większych problemów po nich wyglądałam jak pizza
Brrr...
No zobacze jak te Dianki jak będo nie-halo to odstawię, nic na siłe.

[m0nia1986]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

wpisz w ta główną wyszukiwarke gainer.

Ja brałam przej jakiś czas Yasminelle, niby wszystko fajnie ale mimo że z cerą nie mialam większych problemów po nich wyglądałam jak pizza
Brrr...
No zobacze jak te Dianki jak będo nie-halo to odstawię, nic na siłe.

dzięki

a co do tabletek to wiadomo, trzeba obserwować objawy zeby potem stwierdzic czy tabletki w ogóle sie nadaja na to by je nadal przyjmowac

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

dzięki

a co do tabletek to wiadomo, trzeba obserwować objawy zeby potem stwierdzic czy tabletki w ogóle sie nadaja na to by je nadal przyjmowac

Moj TŻ strasznie wzdycha rozmarzony na wspomnienie tamtych 47 kilo. Nawet on we mnie zwątpil. Jakiś czas mieszkałam u niego i podjał się próby (razem z jego mamą) wyprowadzenia mnie na ludzi. Bo taka chuda, to na pewno chora, anemia, anoreksja itp.
Karmili mnie przez pół roku takimi porcjami że trzech by się najadło. I co? Przytyłam może z kilo...
Po powrocie do domu znów wyglądam jak etiopczyk

[m0nia1986]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Moj TŻ strasznie wzdycha rozmarzony na wspomnienie tamtych 47 kilo. Nawet on we mnie zwątpil. Jakiś czas mieszkałam u niego i podjał się próby (razem z jego mamą) wyprowadzenia mnie na ludzi. Bo taka chuda, to na pewno chora, anemia, anoreksja itp.
Karmili mnie przez pół roku takimi porcjami że trzech by się najadło. I co? Przytyłam może z kilo...
Po powrocie do domu znów wyglądam jak etiopczyk

Ja pamiętam jak kiedyś udało mi się osiągnąć magiczny prób 50kg
Jakoś wtedy zaczęłam pracować i strasznie jadłam, no to mi się przytyło ale tylko raz w życiu tak miałam i nic wiecej niz 50kg, zawsze ponizej... No i moj TŻ jak zaczelismy byc razem to własnie pamieta najbardziej tamten etap... takie miałam raczki, nózki, pupke i brzuszek pełniusie
a teraz mimo starań nie potrafie w ogóle przytyc
Dzięki temu ze tutaj wpadłam zaczęłam mieć znowu nadzieje, że bede piekna "kluseczka"

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

Ja pamiętam jak kiedyś udało mi się osiągnąć magiczny prób 50kg
Jakoś wtedy zaczęłam pracować i strasznie jadłam, no to mi się przytyło ale tylko raz w życiu tak miałam i nic wiecej niz 50kg, zawsze ponizej... No i moj TŻ jak zaczelismy byc razem to własnie pamieta najbardziej tamten etap... takie miałam raczki, nózki, pupke i brzuszek pełniusie
a teraz mimo starań nie potrafie w ogóle przytyc
Dzięki temu ze tutaj wpadłam zaczęłam mieć znowu nadzieje, że bede piekna "kluseczka"

Ach ja w moim maxiumum mialam biust rozmiar C a teraz mam male B, mialam też nogi a nie dwa patyki, nie sterczaly mi obojczyki i w ogóle ach i och.
Teraz lipa. Nie mam w ogóle apetytu, jem cokolwiek byleby nie czuć głodu.

[wertusia]

Ja bralam przez pół roku tabletki anty ale w moim przypadku nic nie dały .. Pierw Cilest a potem Novynette ale źle sie po obu czułam wiec zupelnie odstawilam.
Biust mialam trochę pełniejszy, ale i tak mam C, wiec roznicy tak nie było widać.
Dopiero teraz mi zmalał

Kiedyś przez krotki czas (jakies 2 tyg) wazylam 50kg.. eh marzenia ...


Najgorsze jest to ,ze mam problemy z zolądkiem i praktycznie po kazdym jedzeniu mnie muli .. Dalej bym jadla, ale nie mogę bo mam nudnosci..
Wiec tez nie wszystko mogę jesc ;/

Pozdrawiam

[francuski pocalunek]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Witamy

Jestem w Twoim wieku, tego samego wzrostu i 47 kg to moje marzenie.
Nie wiem czy obecnie waże 45...


Tzn. lekarz pierwszego kontaktu daje skierowanie i potem odczytuje też wyniki czy z wynikami do specjalisty jakiegoś?



Ja właśnie zamawiam z allegro. Tzn. czytam zastanawiam się nad witalmaxem, opakowanei 2.25kg w cenie 59 zł, pisza że po tej ilości moża przytyć 3-4 kg ale to tez liczy się indywidualnie.

A moge wiedziec ktorego gainera zamowilas? bo ja nie wiem jaki kupicprzegladalam dzis na allegro wszystkie dostepne ... i jestem w kropce...

[m0nia1986]

Napisane przez francuski pocalunek

A moge wiedziec ktorego gainera zamowilas? bo ja nie wiem jaki kupicprzegladalam dzis na allegro wszystkie dostepne ... i jestem w kropce...

ja tez jak przegladałam to za bardzo nie wiedziałam na który się zdecydować...
cytrynowo- pisakowa pisała ze zastanawia się nad gainerem z VITALMAXU, nie jest aż taki drogi i piszą, że jest przeznaczony dla osób szczupłych

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

ja tez jak przegladałam to za bardzo nie wiedziałam na który się zdecydować...
cytrynowo- pisakowa pisała ze zastanawia się nad gainerem z VITALMAXU, nie jest aż taki drogi i piszą, że jest przeznaczony dla osób szczupłych

Zdecydowałam się w końcu na tego vitalmax'a. Mają rózne smaki, mozna sobie wybrać. No zobaczymy jaki efekt przyniesie.

[m0nia1986]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Zdecydowałam się wkońcu natego vitalmax'a. Mają rózne smaki, mozna sobei wybrac. No zobaczymy jaki efekt przyniesie.

oby przyniósł supeeeeeeeeeer efekt
ja jak juz bede miała to tez się pochwalę

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

oby przyniósł supeeeeeeeeeer efekt
ja jak juz bede miała to tez się pochwalę

m0nia a zamówilaś w końcu? Mam nadzieję że moj dotrze w poniedziałek
Ja mam dziś cięzki dzień. Spotkałam 3 znajome, wsiadły na mnie, że schudlam, że okropnie, że na niekorzyść. Chciało się powiedzieć WIEM!

Nie moge już tego słuchać.

[m0nia1986]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

m0nia a zamówilaś w końcu? Mam nadzieję że moj dotrze w poniedziałek
Ja mam dziś cięzki dzień. Spotkałam 3 znajome, wsiadły na mnie, że schudlam, że okropnie, że na niekorzyść. Chciało się powiedzieć WIEM!

Nie moge już tego słuchać.

Oj znam te gadki koleżanek. Co to za koleżanki jak tak ciągle przytłaczają? Zawsze się zastanawiałam po co im takie gderanie...
Zaznaczyć trzeba, że gdy spotkają koleżankę, która utyła bardzo raczej jej tego nie powiedza, no porazka
ale cytrynowo-piaskowa się nie mart dziewczyny juz tak mają.

Ja jako, że konta na allegro nie posiadam jeszcze nie zamówiłam ale myślę, że za pare dni zamówię przez konto kolegi W tym czasie zdaze się wszystkiego o tych gainerach dowiedziec Bo obawy jakies maleńkie mam.

Co.s nikt tutaj ostatnio nie wpada... We dwie tylko podtrzymuje wątek hehe
Hallo hallo dziewczyny przecież mamy tyć razem wracać do Nas

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez m0nia1986

Oj znam te gadki koleżanek. Co to za koleżanki jak tak ciągle przytłaczają? Zawsze się zastanawiałam po co im takie gderanie...
Zaznaczyć trzeba, że gdy spotkają koleżankę, która utyła bardzo raczej jej tego nie powiedza, no porazka
ale cytrynowo-piaskowa się nie mart dziewczyny juz tak mają.

Ja jako, że konta na allegro nie posiadam jeszcze nie zamówiłam ale myślę, że za pare dni zamówię przez konto kolegi W tym czasie zdaze się wszystkiego o tych gainerach dowiedziec Bo obawy jakies maleńkie mam.

Co.s nikt tutaj ostatnio nie wpada... We dwie tylko podtrzymuje wątek hehe
Hallo hallo dziewczyny przecież mamy tyć razem wracać do Nas

ach wiesz najgorsze jest to że one myśla że ja sie odchudzam i Bóg wie jak mi zalezy na tym żeby być chudą. Pytam je tylko co ich zdaniem mam zrobić, usiąść i plakać...Łatwo powiedzieć jedz!
W ogóle mam dziś ciezki dzien, chyba resztę prześpie...

[m0nia1986]

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

ach wiesz najgorsze jest to że one myśla że ja sie odchudzam i Bóg wie jak mi zalezy na tym żeby być chudą. Pytam je tylko co ich zdaniem mam zrobić, usiąść i plakać...Łatwo powiedzieć jedz!
W ogóle mam dziś ciezki dzien, chyba resztę prześpie...

Znam to z doświadczenia, wszyscy Ci co nie widzą ile i że naprawdę jem zawsze tylko potrafili mówić, ze mam jesc, mam jesc wiecej itp. No ale bez przesady nie mam zamiaru sie obzerac jak dzika i umierać po każdym posiłku. Jem dla przyjemności.
Ja już na to uwagi staram się nie zwracać. Moje ciało, takie geny i nic nie poradzę, ajk się komu nie podoba to nie musi patrzeć.

I pamietaj! Nie jesteś chuda! Tylko oszczednie zbudowana a to róznica zasadnicza ;]
Glowa do góry i miłego spania w takim razie 3maj się

[autthentic]

Ja tu ciągle jestem! ;P Tylko staram się nie wtrącać ;P Nie jesteście same
Mi dziś wychowawca, ostry, nie rozmawiający na ogół z uczniami powiedział: "Klaudia, jedz więcej..." Nic nie odpowiedziałam, uśmiechnęłam się i wyszłam ;]
Ale wiecie co? Ludzie mówią nam tak, chociaż nie koniecznie myślą, że to źle, że nie mamy dużo ciałka. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, z którą mam neutralne kontakty o tym, że ona chce się odchudzać a ja widzę u niej idealną figurę. I wiecie co mi powiedziała? "Wiesz, Klaudia.. Skoro tak gadamy szczerze, to ja Ci od zawsze zazdroszczę nóg.." Zdziwiłam się, bo nienawidzę swoich nóg, tak chudych, ble, prawie wcale nie mam łydek!
A jednak... Nie warto myśleć o sobie nie wiadomo jak źle. Jesteście piękne, niezależnie od wzrostu i wagi!


Powiem Wam, skoro już coś piszę, że ostatnio nie chce mi się obżerać żeby przytyć. Jem, ile chcę, nie liczę kalorii. I jest mi dobrze. Powoli przyzwyczajam się do siebie i swojego wyglądu. Bo grunt to zaakceptować siebie, prawda?

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez autthentic

Ja tu ciągle jestem! ;P Tylko staram się nie wtrącać ;P Nie jesteście same
Mi dziś wychowawca, ostry, nie rozmawiający na ogół z uczniami powiedział: "Klaudia, jedz więcej..." Nic nie odpowiedziałam, uśmiechnęłam się i wyszłam ;]
Ale wiecie co? Ludzie mówią nam tak, chociaż nie koniecznie myślą, że to źle, że nie mamy dużo ciałka. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, z którą mam neutralne kontakty o tym, że ona chce się odchudzać a ja widzę u niej idealną figurę. I wiecie co mi powiedziała? "Wiesz, Klaudia.. Skoro tak gadamy szczerze, to ja Ci od zawsze zazdroszczę nóg.." Zdziwiłam się, bo nienawidzę swoich nóg, tak chudych, ble, prawie wcale nie mam łydek!
A jednak... Nie warto myśleć o sobie nie wiadomo jak źle. Jesteście piękne, niezależnie od wzrostu i wagi!


Powiem Wam, skoro już coś piszę, że ostatnio nie chce mi się obżerać żeby przytyć. Jem, ile chcę, nie liczę kalorii. I jest mi dobrze. Powoli przyzwyczajam się do siebie i swojego wyglądu. Bo grunt to zaakceptować siebie, prawda?

Kurczę, ja sama jako tako, gdybym nie musiała słuchać tego smęcenia, jakoś bym przeżyła ta moją chudość. Tym bardziej zimą kiedy nosze 3 warstwy ciuchow. Gorzej latem, kiedy zakładam jakąs bluzkę a tu wszystko wisi jak na wieszaku.
Wszystkie spodnie jakie mam to rurki, a łydki mam takie jak zapałki.

Jeśli chodzi o obżeranie to u mnie w ogóle nie ma o tym mowy, bo ja nie mam apetytu. Jedzenie to dla mnie nikla przyjemnośc-jem cokolwiek byleby zagłuszyć głód.
Nie mówie że nie chciałabym ważyć 48-49 kilo i wyglądać 'normalnie', ale osiągniecie tego celu, o ile jest on możliwy jest dla mnie nie do zrobienia.
Musiałabym w kólko jeść. Jeść jeść i jeść... Brrr...

[mogwaica]

Cytrynowa ,ja też mam problem z akceptacją samej siebie i z moim apetytem albo raczej jego brakiem.Dzięki Bogu ze mam męża , który się do mnie przyzywyczaił i narzeka ze w ciagu lata nie chodze z krótkich sukienkach .NO cóż on mnie nierozumie.Natomiast gdy byłam nastolatką to pamiętam że strasznie miałam z tego powodu kompleksy i tak bardzo pragnęłam zeby znaleźć faceta , któremu to nie bedzie przeszkadzać.:r olleyes:
Niczego bardziej nie pragne tylko paru kg wiecej.Uważam ze dałoby mi to więcej pewnosci w życiu.
Chyba też kupie tą odżywke tylko mam prośbe do dziewczyn , które ją stosują napiszcie jakie są efekty czy warto dawać na to pieniądze.

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez mogwaica

Cytrynowa ,ja też mam problem z akceptacją samej siebie i z moim apetytem albo raczej jego brakiem.Dzięki Bogu ze mam męża , który się do mnie przyzywyczaił i narzeka ze w ciagu lata nie chodze z krótkich sukienkach .NO cóż on mnie nierozumie.Natomiast gdy byłam nastolatką to pamiętam że strasznie miałam z tego powodu kompleksy i tak bardzo pragnęłam zeby znaleźć faceta , któremu to nie bedzie przeszkadzać.:r olleyes:
Niczego bardziej nie pragne tylko paru kg wiecej.Uważam ze dałoby mi to więcej pewnosci w życiu.
Chyba też kupie tą odżywke tylko mam prośbe do dziewczyn , które ją stosują napiszcie jakie są efekty czy warto dawać na to pieniądze.

Szczerze? Dla mnie i moich najbliższych moja chudość jest naturalna.
Jedynie TŻ którego poznalam w czasach 47,5 kg (moje max) strasznie do tamtych czasów wzdycha, ale wie jak baardzo baaardzo trudno mi przytyć. Ja jakoś zawsze latem nosze krótkie spódniczki, szorty mam wszystko jednym słowem w nosie. Zreszta latem nie wyglądam tak źle, jakoś łapę ten dodatkowy kilogram.
Tak się zastanawiam czy jakby udało mi się ze wsparciem tej odżywki wrzucić chociaz dwa kg to czy uda mi sie to wage utrzymac...

[mogwaica]

O tym mówicie?
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=320729487
Cytrynowa więc widocznie źle nie wyglądasz.Ja mam bardzo dłuuuugie nogi,natura dodatkowo ze mnie zakpiła.Jezu jak mi sie podobają te wszystkie mini.I uwazam ze osoby z niskim wzrostem nie rzucają sie w oczy tak jak te wysokie szczypiory
Ładnie wyglądałam przez krótki czas po ciązy.Niestety dziecko pomogło mi szybko spalić wszystkie nabyte kalorie

[m0nia1986]

Napisane przez autthentic

Ja tu ciągle jestem! ;P Tylko staram się nie wtrącać ;P Nie jesteście same
Mi dziś wychowawca, ostry, nie rozmawiający na ogół z uczniami powiedział: "Klaudia, jedz więcej..." Nic nie odpowiedziałam, uśmiechnęłam się i wyszłam ;]
Ale wiecie co? Ludzie mówią nam tak, chociaż nie koniecznie myślą, że to źle, że nie mamy dużo ciałka. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, z którą mam neutralne kontakty o tym, że ona chce się odchudzać a ja widzę u niej idealną figurę. I wiecie co mi powiedziała? "Wiesz, Klaudia.. Skoro tak gadamy szczerze, to ja Ci od zawsze zazdroszczę nóg.." Zdziwiłam się, bo nienawidzę swoich nóg, tak chudych, ble, prawie wcale nie mam łydek!
A jednak... Nie warto myśleć o sobie nie wiadomo jak źle. Jesteście piękne, niezależnie od wzrostu i wagi!


Powiem Wam, skoro już coś piszę, że ostatnio nie chce mi się obżerać żeby przytyć. Jem, ile chcę, nie liczę kalorii. I jest mi dobrze. Powoli przyzwyczajam się do siebie i swojego wyglądu. Bo grunt to zaakceptować siebie, prawda?

Hmm... Prawda prawda
Ja wiele razy myślałam że siebie zaakceptowałam, a po jakimś czasie znowu kompleksy, a to spodnie na mnie ładnie nie wygladaja, poza tym bardzo lubie czarny kolor, a ze wzgledu na moja "patyczkowatość" [hehe] nie moge za bardzo ciemnych spodni nosic Co zima jest straszne, bo nawet w sklepach jasnych jeansów nie mają

autthentic skoro jesteś to się bardzo cieszymy i mamy nadzieję ze bedziesz się odzywała co jakis czas
Ja tez nie liczyłam nigdy kalorii, objadałam się tylko gdy zaczełam nowa prace [to z nudów, hehe ] Teraz jem tyle, żeby sie najesc ale nie objeść i na szczescie dla mnie jedzenie nie jest przymusem
Dziękuje Ci za Twoje słowa

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Kurczę, ja sama jako tako, gdybym nie musiała słuchać tego smęcenia, jakoś bym przeżyła ta moją chudość. Tym bardziej zimą kiedy nosze 3 warstwy ciuchow. Gorzej latem, kiedy zakładam jakąs bluzkę a tu wszystko wisi jak na wieszaku.
Wszystkie spodnie jakie mam to rurki, a łydki mam takie jak zapałki.

Jeśli chodzi o obżeranie to u mnie w ogóle nie ma o tym mowy, bo ja nie mam apetytu. Jedzenie to dla mnie nikla przyjemnośc-jem cokolwiek byleby zagłuszyć głód.
Nie mówie że nie chciałabym ważyć 48-49 kilo i wyglądać 'normalnie', ale osiągniecie tego celu, o ile jest on możliwy jest dla mnie nie do zrobienia.
Musiałabym w kólko jeść. Jeść jeść i jeść... Brrr...

Heh ja to bym w życiu rurek nie ubrała Same dzwony nosze bo one jeszcze ładnie się prezentują
Ale tez mam czasem takie sytuacje, ze jak patrze w lustro to mi sie źle robi, wszystko wisi i nieładnie wyglada

[mogwaica]

Ja też nosze szersze spodnie a tak mi sie podobają dziewczyny w tych rurkach dobrze ze chociaż od niedawna mam troche większą pupę więc jeden kompleks mam mniej

[m0nia1986]

Napisane przez mogwaica

Ja też nosze szersze spodnie a tak mi sie podobają dziewczyny w tych rurkach dobrze ze chociaż od niedawna mam troche większą pupę więc jeden kompleks mam mniej

Mój TŻ rurek nie lubiał nigdy dlatego nie miałam zamiaru ich nigdy ubierac, poza ttym mi też nie bardzo się podobały
ale to przecież kwestia gustu

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez mogwaica

O tym mówicie?
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=320729487
Cytrynowa więc widocznie źle nie wyglądasz.Ja mam bardzo dłuuuugie nogi,natura dodatkowo ze mnie zakpiła.Jezu jak mi sie podobają te wszystkie mini.I uwazam ze osoby z niskim wzrostem nie rzucają sie w oczy tak jak te wysokie szczypiory
Ładnie wyglądałam przez krótki czas po ciązy.Niestety dziecko pomogło mi szybko spalić wszystkie nabyte kalorie

Tak, ja zamówilam ten gainer.
Ja jestem niewysoka, ale mam szerokie ramiona, kiedy chudne wszystko mi w tej gornej partii sterczy, ramiona, obojczyki Brr...
No i nogi, najlepiej czuję się w rurkach bo mam rozmiar 32 W dzwonach wygladam jak w bojówkach, wszystko wisi a tego nie znosze!

W ogóle jeśli chodzi o kompleksy itp to tu mi akurat wszystko lata, wychodze z założenia że lepiej być za chudą niż za grubą

[mogwaica]

cytrynowa to ja chyba wole być za gruba przynajmniej jak cos ma być obcisłe to jest a tak czasami cieżko taki efekt uzyskać lub najlepiej wogóle sie za to nie brać
Fajnie ze nie masz z tego powodu kompleksów.Gdybym wyszła w mojej miejscowości z mini to pewnie podpieli by mi kroplówe:rolley es:

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez mogwaica

cytrynowa to ja chyba wole być za gruba przynajmniej jak cos ma być obcisłe to jest a tak czasami cieżko taki efekt uzyskać lub najlepiej wogóle sie za to nie brać
Fajnie ze nie masz z tego powodu kompleksów.Gdybym wyszła w mojej miejscowości z mini to pewnie podpieli by mi kroplówe:rolley es:

Dobre
Pamietam ze w podstawówce chłopak ze starszej klasy powiedział coś na temat moich chudych nog i od tego momentu mialam straaaszny kompleks na ich punkcie.
Nawet nie pamiętam kiedy mi minąl Na szczęscie.

Dziewczyny są tu gdzies w wątku wasze fotki?

[mogwaica]

Broń boze moje nie.Jeszcze by sie okazało ze mam najchudsze nogi i musiałabym szukać kilniki antydepresyjnej.Wystarczy mi pociecha że ktos też jest chudy wtedy juz jest raźniej

[m0nia1986]

Napisane przez mogwaica

cytrynowa to ja chyba wole być za gruba przynajmniej jak cos ma być obcisłe to jest a tak czasami cieżko taki efekt uzyskać lub najlepiej wogóle sie za to nie brać
Fajnie ze nie masz z tego powodu kompleksów.Gdybym wyszła w mojej miejscowości z mini to pewnie podpieli by mi kroplówe:rolley es:

no no no kroplówke hehe ;]
Tez cos smiesznego powiem :d na innym watku dziewczyny miały ubaw hehe
Więc dlaczego przechodzący obok mnie pies zatrzymuję się i patrzy???
Bo nigdy nie widzial takiej ilości kości naraz

Napisane przez cytrynowo_piaskowa

Dobre
Pamietam ze w podstawówce chłopak ze starszej klasy powiedział coś na temat moich chudych nog i od tego momentu mialam straaaszny kompleks na ich punkcie.
Nawet nie pamiętam kiedy mi minąl Na szczęscie.

Dziewczyny są tu gdzies w wątku wasze fotki?

Ja mam fotki w galerii.
Tam gdzie moj avatar tylko całkiem na dole pisze "zdjęcia"-6 i nacisnij sobie tą 6 a fotki się wyświetlą

[m0nia1986]

Napisane przez mogwaica

Broń boze moje nie.Jeszcze by sie okazało ze mam najchudsze nogi i musiałabym szukać kilniki antydepresyjnej.Wystarczy mi pociecha że ktos też jest chudy wtedy juz jest raźniej

nie mówi się chudy !
Oszczednie zbudowany bądz szczupły chudy to brzydkie stwierdzenie wg mnie

[mogwaica]

Monia ja mówie chuda bo wyglądam na chorąmoze gdyby nie te wstrętne nogi to nie byłoby tak źle