U niektórych dzidzie w brzuszkach, reszta nadal działa w łóżkach - cz.II

[Guerka]

Nati nawet nie bylo czasu na jakieś dyskusje, ale chodziła jakas taka naburmuszona cały dzień
Ale mam dziś energii, nie mogę usiąść w miejscu, chodzę i sprzątam cały czas

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Dziewczyny Wasze brzusie pierwsza klasa

[aneczka2238]

OMG ale pospałam


Przepraszam Was dziewczyny, jakoś mi te pytania o ziółka przeleciały

Napisane przez Meliska86

Nie wiem czy po tych ziołach czy co ale czuję każdą część tam na dole.
Normalnie jakby zaczynało wszystko pracować. Boję się pomyśleć co będzie w okolicach owulacji.
Ale przyznam się szczerze, że troszkę jestem sceptyczna i nie wierzę w takie ziółka Dla mnie to jakbym piła zwykłą mięte z czymś

Meliska, przy nich najważniejsze to wierzyć
Ja też czułam baaardzo owulację, potem już nie przestało boleć. Ale to dobrze, ja tak uważam - wszystko pracuje

Napisane przez Nati_kk

A tak odnośnie ziółek - je trzeba pić przed samym pójściem spać czy po prostu wieczorem? Bo ja będę pracować na dwie zmiany i raz chodzić spać gdzieś o 22, a raz o 3 w nocy i nie wiem czy zaparzać je sobie wcześniej i brać do pracy (myślę, że mogą odstać chyba, nie?) czy pić w środku nocy:P Bo chyba lepiej o tej samej porze pić, prawda? Aniu ekspercie, wypowiedz się

Z tego co czytałam te je trzeba pić przed snem, bo chodzi o to, że wtedy organizm odpoczywa i może zająć się na spokojnie działaniem ziół, a nie pożytkować energię na inne rzeczy (czy jakos tak to leciało )
Ja piłam wieczorem, ale nie tak bezpośrednio przed snem, tylko parzyłam ok. 20-21 a spac chodziłam ok. 22-23.
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak: zaparzyła przed pójściem do pracy, odcedziła jeszcze przed wyjściem i wypiła takie zimne po powrocie, w nocy.
Aaaa i jeszcze co do objawów, to ja bardzo dużo po nich sikałam. Franka pisała że miała to samo

Napisane przez Nati_kk

20zł to i tak nie jest tak dużo za dzbanecznika, a jakiś duży czy taki malutki? Aneczka teraz zostanie zawodowym mordercą

No niezbyt duży Ale jak go zacznę podkarmiać to wyrośnie na wielkiego dzbana Wrzucę fotkę, dla porównania wielkości z jabłkiem
Znalazłam jakąś zeschniętą biedronkę, wrzuciłam w tą muchołówke, posmyrałam nitką żeby się zamknęła, ale nie mam pojęcia jak to teraz będzie działało Nie wygląda na trawioną... Chyba jakiś zepsuty egzemplarz wybrałam

Napisane przez Nati_kk

Aneczka - czekam na odpowiedź na temat tych ziółek, reszta dziewczyn też oczywiście może się wypowiedzieć

Przepraszam Taki nie ogar ze mnie że nie wiem W razie dalszych takich przypadków proszę się upominać do skutku

[Nati_kk]

No to tak będę robić

A co do trawienia, to wydaje mi się, że kiedyś czytałam że to nawet kilkanaście godzin może trwać chyba nawet do 2 dni, więc spokojnie obserwuj co wyprawia

I wcale nie taki malutki ten dzbanecznik, fajny

[aneczka2238]

Napisane przez Nati_kk

A co do trawienia, to wydaje mi się, że kiedyś czytałam że to nawet kilkanaście godzin może trwać chyba nawet do 2 dni, więc spokojnie obserwuj co wyprawia

To czekam cierpliwie W między czasie może coś jeszcze upoluję

[ANNASAR]

jestem kochane zmęczona,ale dotarłam

Nati może faktycznie za wcześnie??? oby

zdjęcie dodane

[_Aniutka_]

Dobry wieczor

Witam nowa kolezanke

Odebralam wynik prolaktyny. Jakie Wy mialyscie dziewczyny, ktore robily?
Ja mam 172 mIU/l. Zakres referencyjny: kobiety przed menopauza 83-622, ciaza... ze w ciazy nie jestem, to jestem w grupie przed menopauza rozumiem i mialabym ladny wynik no nie?

Dziewczyny, z tyg na tydz widac rosnace dzidzie w Waszych brzuszkach. Widac roznice za kazdym razem
I nudna bede - slicznosci po prostu tez taki chce!

Aneczko super killery ale masz bestie w domku

Kiedys zastanawialam sie co tam u Madzi Franki

[ANNASAR]

Napisane przez _Aniutka_

Dobry wieczor

Witam nowa kolezanke

Odebralam wynik prolaktyny. Jakie Wy mialyscie dziewczyny, ktore robily?
Ja mam 172 mIU/l. Zakres referencyjny: kobiety przed menopauza 83-622, ciaza... ze w ciazy nie jestem, to jestem w grupie przed menopauza rozumiem i mialabym ladny wynik no nie?

Dziewczyny, z tyg na tydz widac rosnace dzidzie w Waszych brzuszkach. Widac roznice za kazdym razem
I nudna bede - slicznosci po prostu tez taki chce!

Aneczko super killery ale masz bestie w domku

Kiedys zastanawialam sie co tam u Madzi Franki

Kochana ani się obejżysz iteż taki będziesz miec jestem tegopewna

[aneczka2238]

Franka miała wyjechac z tż do pracy za granicę. Nie pamiętam dokładnie gdzie. Jak wróci to obiecała nas odwiedzić

Pokażę Wam fajny filmik
http://www.youtube.com/watch?v=ImBEgjSwK1k

[_Aniutka_]

to pamiętam Aniu, tylko tak się zastanawiałam, czy im tam się dobrze wiedzie

wczoraj podobny filmik oglądałam, gdzieś na jakiejś stronie mi się wyświetlił i pokazywałam mężowi, jego mina była bardzo podobna do tej emotki
super

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Franka miała wyjechac z tż do pracy za granicę. Nie pamiętam dokładnie gdzie. Jak wróci to obiecała nas odwiedzić

Pokażę Wam fajny filmik
http://www.youtube.com/watch?v=ImBEgjSwK1k

Ale fajnie się ruszała dzidzia słodko

[_Aniutka_]

cisza jak makiem zasiał...
a Aniutka się nudzi

Karolcia napisz mi jutro o tej Twojej prolaktynie nie pamiętam, czy któraś dziewczyna jeszcze robiła

[larara123]

hej dziewczyny dotarlam do konca. na poczatku chcialam was przeprosic ze tak nagle zniknelam ale w sumie z dnia na dzien okazalo sie ze kolezanka zachorowala i nie przyjdzie do pracy wiec skoro nas jest malo to chodzilam caly tydz od 6 do 19 wlacznie z piatkiem... jak wracalam to padalam na pychol ze nawet sily nie mialam sie zalogowac do was...
Aniutko szkoda ze piesek sie nie pojawil... przykro mi...
Dorotko gratuluje duzego dzidziusia
Nati moze na prawde za wczesnie jeszcze trzymam kciuki
Witam nowa kolezanke
wszystkie macie piekne brzuszki ciazowe...
Guerka dzialaj dzialaj bo musi byc w koncu kolejna zaciazona
Karolinko milo mi ze o mnie pamietalas
na pewno o kims zapomnialam zeby odpisac ale po prostu za duzo czytania.
ide nyny bede jutro ale dopiero wieczorkiem bo rano mam chrzesnice moja wiec pocwicze wychowywanie dzieci dobranoc

[_Aniutka_]

Justynko dziekuje mnie tez jest przykro, ze juz nie ma mojego psiunia, bardzo przykro, ale co zrobic
Zeby Cie tam nie zameczyli w tej pracy

A ja dopiero bede sie przykladala do podusi
Ogladalam jakis strasznie glupi film, beznadziejny normalnie ale bylam ciekawa jak sie skonczy taki chwilami straszny i teraz przysuwam sie bardzo do meza bo mi strach do zaglada

Pewnie przewracacie sie juz na drugi bok ale dobranoc

[dorotape1987]

jeeejeciu a ja wczoraj zgona zaliczylam o 21 a teraz problkem bo juz nie moge spac od 4 rano a tu jeszcze sniadania zjesc nie wolno bo musze jechac na morfologie a ja z tych porannych sniadaniowiczow
justynka no to faktycznie mialas tydzien maaasakra godzinowo to tak 1,5 tyg w tygodniu wyjdzie
kurde aniu ja to sie nieznam na tej prolaktynie juz loookne do wujka google

---------- Dopisano o 05:09 ---------- Poprzedni post napisano o 05:06 ----------

jaki filmik dzidzia pieknie szalala az sie przestraszylam

[aneczka2238]

Witam
Kurczę, chyba coś mnie bierze... Jak oddycham to tak "piszczę", nie wiem czy wiecie o co chodzi, mam kaszel, katar i kicham Muszę zrobić swój magiczny syropik

Ciekawe czy na grupę krwi trzeba być na czczo? Wie może któraś? Na logikę to chyba


Edit: Już sprawdziłam, nie trzeba, to sobie pójdę ok.10, może już kolejek takich nie będzie

Ale u mnie zaczęło lać... co za pogoda...ehh...

[Meliska86]

Hejka

apropo ziółek to ja po nich też co chwile siku :P strasznie to męczące bo latam jak 16-stka.

Aniutka ja prolaktynę miałam w tej innej normie i miałam 12 a norma była do 25 ale po obciążeniu miałam 17 razy wyższą a powinna być do 6 maksymalnie.
A Tobie wydaje się być w tej niższym przedziale ale w normie więc wydaje mi się ok

[kocuro88]

[QUOTE=aneczka2238;4701175 8]Witam
Kurczę, chyba coś mnie bierze... Jak oddycham to tak "piszczę", nie wiem czy wiecie o co chodzi, mam kaszel, katar i kicham Muszę zrobić swój magiczny syropik

QUOTE]

u mnie Aneczko są to oznaki alergii czasami swiszczy mi jakbym gwizdek połknęła

[Nati_kk]

Nie trzeba być na czczo

No ja tam się jeszcze łudzę, że może faktycznie za wcześnie było, ale też żadnych objawów nie mam oprócz tego że brzuch mnie pobolewa co jakiś czas jak na @, ale tak bardziej delikatnie więc nie wiem

A Wy miałyście przed testem jakieś objawy?

Filmik super, ciekawe czy Wam też tak będzie dzidzia party w brzuszkach robić

Annasar - Twój brzuszek też przepiękny

Aneczka to rób koniecznie syropik, mi co prawda chyba niewiele pomógł (katar już mi przeszedł, ale kaszleć dalej jeszcze pokaszluję), ale na pewno nie zaszkodził, tylko TŻ się śmiał, że zionę jak smok tym czosnkiem

Ja dzisiaj ostatni dzień przed jutrzejszym egzaminem, więc pewnie z nosem w notatkach, a jeszcze muszę do krawcowej jechać odebrać suknię z przeróbek... Ciekawe czy dobrze wszystko zrobiła...

I chciałam jeszcze do biedronki bo mają być niby jakieś przepiśniki fajne, a mi by się przydał, bo ja masę przepisów gubię

[kocuro88]

a kiedy wraca Ksuwka? bo Ona jakos na dniach ma testowac

[Ewunia_01]

Dzień Dobry
Ja wczoraj napisałam posta ze jestem zamulona i zaraz zasnęłam razem z małą i spałyśmy do 16. Nie wiem co jest bo rano spałyśmy do 9:40
Jak tylko otworzyłam oczy to mąż napisał ze wraca i musiałam sie za obiad w tempie ekspresowym zabierać i juz nie miałam jak zajrzeć

W ogóle na wyjeździe z mążem trochę gadaliśmy o dziecku i powiedział, ze w sumie to byłoby nawet lepiej gdyby była druga dziewcznka jestem w szoku bo on zawsze mówił ze chłopiec musi być

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Godzina 9 a ten mój mały szkrab dopiero otworzył oczy i sie przeciąga we mnie to się z tym ona nie wdała a teraz mi sie udzieliło i razem z nią śpię ile wlezie
Ale trzeba sie na zapas wyspać bo jak bedzie drugi szkrab w domu to nie bedzie tak dobrze

[kocuro88]

Napisane przez Ewunia_01

Dzień Dobry
Ja wczoraj napisałam posta ze jestem zamulona i zaraz zasnęłam razem z małą i spałyśmy do 16. Nie wiem co jest bo rano spałyśmy do 9:40
Jak tylko otworzyłam oczy to mąż napisał ze wraca i musiałam sie za obiad w tempie ekspresowym zabierać i juz nie miałam jak zajrzeć

W ogóle na wyjeździe z mążem trochę gadaliśmy o dziecku i powiedział, ze w sumie to byłoby nawet lepiej gdyby była druga dziewcznka jestem w szoku bo on zawsze mówił ze chłopiec musi być

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Godzina 9 a ten mój mały szkrab dopiero otworzył oczy i sie przeciąga we mnie to się z tym ona nie wdała a teraz mi sie udzieliło i razem z nią śpię ile wlezie
Ale trzeba sie na zapas wyspać bo jak bedzie drugi szkrab w domu to nie bedzie tak dobrze

Ewuniu jak fajnie że Twój mąż się przekonał do drugiego dzidziusia

[aneczka2238]

Napisane przez kocuro88

u mnie Aneczko są to oznaki alergii czasami swiszczy mi jakbym gwizdek połknęła

Może u mnie też Jestem alergiczka, uczuloną na trawy, kurz, roztocza i jeszcze jakieś drzewa ale nigdy nie pamiętam jakie. I pewnie coś się teraz pylić zaczęło Bo poza objawami nie czuję się chora

Napisane przez Nati_kk

Nie trzeba być na czczo

No ja tam się jeszcze łudzę, że może faktycznie za wcześnie było, ale też żadnych objawów nie mam oprócz tego że brzuch mnie pobolewa co jakiś czas jak na @, ale tak bardziej delikatnie więc nie wiem

A Wy miałyście przed testem jakieś objawy?



I chciałam jeszcze do biedronki bo mają być niby jakieś przepiśniki fajne, a mi by się przydał, bo ja masę przepisów gubię

Moimi objawami były ból brzucha jak na @, no i spadek apetytu (od trzech dni przed testem mogłam w pracy nic nie jeść przez 8h, raczej się przymuszałam).
Tak naprawdę to pierwsze objawy ciąży są identyczne jak objawy zbliżającej się @, choć i tak każda się zawsze doszukuje różnic

A przepiśniki widziałam jakiś czas temu u mnie w Bierdonce, cudowne byly


Poszłam od razu z rana na tą grupę krwi. U nas są dwa laboratoria - w przychodni i w szpitalu. Ponieważ od jednego z lekarzy robiłam w szpitalu, to teraz poszłam do przychodni z drugim skierowaniem. Czekałam 40 minut w kolejce i... odesłali mnie do szpitala bo ten lekarz przyjmuje w szpitalu Na szczęście tam już nie było takich kolejek


Mój kwiatek "wypluł" biedronkę Chyba coś żywego muszę mu dać

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

Może u mnie też Jestem alergiczka, uczuloną na trawy, kurz, roztocza i jeszcze jakieś drzewa ale nigdy nie pamiętam jakie. I pewnie coś się teraz pylić zaczęło Bo poza objawami nie czuję się chora



Moimi objawami były ból brzucha jak na @, no i spadek apetytu (od trzech dni przed testem mogłam w pracy nic nie jeść przez 8h, raczej się przymuszałam).
Tak naprawdę to pierwsze objawy ciąży są identyczne jak objawy zbliżającej się @, choć i tak każda się zawsze doszukuje różnic

A przepiśniki widziałam jakiś czas temu u mnie w Bierdonce, cudowne byly


Poszłam od razu z rana na tą grupę krwi. U nas są dwa laboratoria - w przychodni i w szpitalu. Ponieważ od jednego z lekarzy robiłam w szpitalu, to teraz poszłam do przychodni z drugim skierowaniem. Czekałam 40 minut w kolejce i... odesłali mnie do szpitala bo ten lekarz przyjmuje w szpitalu Na szczęście tam już nie było takich kolejek

U mnie w obu ciążach sutki robiły się ciemniejsze, przy @ tak nie mam i myśle ze po tym bede próbowała rozpoznać, ale jak sie czegoś bardzo chce to rożne rzeczy sobie mozna wmówić
Ja sobie próbuje obiecywać ze nie bede sie doszukiwać i robić test wczesniej niż @ ma przyjść ale same dobrze wiecie jak to jest
Nie obiecuje ze sie bede tego trzymać

[kocuro88]

ja niestety mam rzadką grupe krwi i prawdopodobnie u mnie może wystapić konflikt serologiczny

[Nati_kk]

Napisane przez kocuro88

ja niestety mam rzadką grupe krwi i prawdopodobnie u mnie może wystapić konflikt serologiczny

Nie przejmuj się, ja też mam rzadką i w dodatku ujemną, więc konflikt mam raczej jak w banku No chyba, że u Tż-ta okaże się że też jest ujemny, ale zobaczymy, bo coś go nie umiem wygonić na badania

Aneczka - może woli muszkę

[kocuro88]

Napisane przez Nati_kk

Nie przejmuj się, ja też mam rzadką i w dodatku ujemną, więc konflikt mam raczej jak w banku No chyba, że u Tż-ta okaże się że też jest ujemny, ale zobaczymy, bo coś go nie umiem wygonić na badania

Aneczka - może woli muszkę

Nati ja tez mam "-" i tez nie moge wygonic mojego TŻ zrobic badania grupy krwi

[Ewunia_01]

Napisane przez kocuro88

Ewuniu jak fajnie że Twój mąż się przekonał do drugiego dzidziusia

Oj wiesz, chyba to było takie czysto teoretyczne gadanie wczoraj mu powiedziałam ze musimy czekać do piątku z seksem zeby plemniki były lepsze na owulacje to powiedział ze ale w piątek? Nie wiem czy juz teraz.
Wkurzylam sie trochę i powiedziałam ze nie chce na nim wywierać żadnej presji bo musi sam być pewny ze tego chce ale ma mi powiedzieć na co mam się nastawić czy się staramy czy na razie odpuścimy temat bo ja tez mam uczucia.
Tym bardziej ze od kilku dni poważnie o tym rozmawiamy.
On sie cały czas chyba boi po # ze bedzie ciezko, ze dużo obowiązków na niego spadnie itd ale wszystko w końcu wyjaśniliśmy i doszliśmy do wspólnego porozumienia
Ja nie wiem z tymi facetami

[aneczka2238]

Napisane przez Ewunia_01

U mnie w obu ciążach sutki robiły się ciemniejsze, przy @ tak nie mam i myśle ze po tym bede próbowała rozpoznać, ale jak sie czegoś bardzo chce to rożne rzeczy sobie mozna wmówić
Ja sobie próbuje obiecywać ze nie bede sie doszukiwać i robić test wczesniej niż @ ma przyjść ale same dobrze wiecie jak to jest
Nie obiecuje ze sie bede tego trzymać

Każda ma inne objawy, moja obecna ciąża jest zupełnie inna chyba pod każdym względem od pierwszej. Wtedy było tak pięknie, nie męczyło mnie Zupełnie nie bolały mnie piersi, nie powiększyły się, teraz ledwo się mogłam do nich dotknąć i są wielkie , wtedy nie miałam żyłek na nich, teraz mam, kręgosłup tez poprzednio nie oberwał. Ale zgadzało mi się tylko to w obydwu, że na początku nic nadzwyczajnego nie czułam

A co do testów - moje postanowienie było do niczego... Od 8dpo testowałam codziennie

Napisane przez kocuro88

ja niestety mam rzadką grupe krwi i prawdopodobnie u mnie może wystapić konflikt serologiczny

Nie martw się, teraz przy konfliktach coś podają (Nati pewnie rozwinie moją myśl ) i nie ma problemu

Napisane przez Nati_kk

Aneczka - może woli muszkę

Się sprawdzi

Napisane przez Ewunia_01

Oj wiesz, chyba to było takie czysto teoretyczne gadanie wczoraj mu powiedziałam ze musimy czekać do piątku z seksem zeby plemniki były lepsze na owulacje to powiedział ze ale w piątek? Nie wiem czy juz teraz.
Wkurzylam sie trochę i powiedziałam ze nie chce na nim wywierać żadnej presji bo musi sam być pewny ze tego chce ale ma mi powiedzieć na co mam się nastawić czy się staramy czy na razie odpuścimy temat bo ja tez mam uczucia.
Tym bardziej ze od kilku dni poważnie o tym rozmawiamy.
On sie cały czas chyba boi po # ze bedzie ciezko, ze dużo obowiązków na niego spadnie itd ale wszystko w końcu wyjaśniliśmy i doszliśmy do wspólnego porozumienia
Ja nie wiem z tymi facetami

A z tymi plemnikami to to jakoś potwierdzone? Bo ja jak czekałam i nie próbowalismy codziennie to nie udało się, dopiero jak się zawzięłam i codziennie się staraliśmy to wtedy. No chyba że ja akurat w owulację nie trafiałam

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Katrina, co tak cichutko siedzisz?

[_Aniutka_]

Dopiero niedawno oczy otworzylam :ziewa: ale mialam sen teraz... ze ktos mnie trzymal w domu, uciekalam skakajac z balkonu a wszystkich dookola zabijali i w koncu zadz na 112 to mnie na jakies ubezp przelaczali co sie umordowalam...

Kurcze to moglam ta prolaktyne z obciazeniem zrobic... nic, zapytam jak bede na nast wizycie.

Aneczko zeby tam Cie zadna choroba nie wziela

Ewuniu niech tam sie Twoj maz zdecyduje na dzialanie szybko

Ide cos zjesc bo brzusio robi bul bul

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

Każda ma inne objawy, moja obecna ciąża jest zupełnie inna chyba pod każdym względem od pierwszej. Wtedy było tak pięknie, nie męczyło mnie Zupełnie nie bolały mnie piersi, nie powiększyły się, teraz ledwo się mogłam do nich dotknąć i są wielkie , wtedy nie miałam żyłek na nich, teraz mam, kręgosłup tez poprzednio nie oberwał. Ale zgadzało mi się tylko to w obydwu, że na początku nic nadzwyczajnego nie czułam

A co do testów - moje postanowienie było do niczego... Od 8dpo testowałam codziennie



Nie martw się, teraz przy konfliktach coś podają (Nati pewnie rozwinie moją myśl ) i nie ma problemu



Się sprawdzi



A z tymi plemnikami to to jakoś potwierdzone? Bo ja jak czekałam i nie próbowalismy codziennie to nie udało się, dopiero jak się zawzięłam i codziennie się staraliśmy to wtedy. No chyba że ja akurat w owulację nie trafiałam

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Katrina, co tak cichutko siedzisz?

No bo skoro jak facet oddaje nasienie do badania to tez musi sie wstrzymać zeby badanie nie wyszło zle czyli po odczekanie trochę plemników bedzie tez wiecej na moje rozumowanie? Poza tym my bedziemy próbowali w owulację się wstrzelić, bo z tą drugą córką to myśle ze mój mąż tak tylko gadał