Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[Mediona]

Napisane przez owieczkaa

Byłam w rossmanie i kupiłam jeszcze krem przeciw odparzeniom na wypadek gdyby w szpitalu nie dali. Legginsy z lidla okazały się za duże (M) i pojechałam tez je zwrócić.
Zaraz idę do lekarza, trochę się boję co wyjdzie i co z nami będzie...
Jeśli mi od razu nie każe jechać do szpitala to jedziemy do Ikea, potem do auchana i na końcu mecz, przyjaciółka z narzeczonym przychodzą wiec nie będę się czuła jak totalny wyrzutek społeczny z którym nikt nie chce się zadawać bo zaraz odejdą mi wody...

Kochana nie jestes samotnym wyrzutkiem, jestem z toba. Powodzenia u lekarza. Nie wiem jaki scenariusz wolisz szpital czy zakupy i mecz. Ale trzymam kciuki.

[owieczkaa]

Napisane przez Mediona

Kochana nie jestes samotnym wyrzutkiem, jestem z toba. Powodzenia u lekarza. Nie wiem jaki scenariusz wolisz szpital czy zakupy i mecz. Ale trzymam kciuki.

Dziękuję!
Dzisiaj wolę zakupy, poza tym jak każe mi iść dzisiaj a nie w niedzielę na swój dyżur to będzie znaczyło że coś jest nie tak...
A z tą niedzielą to tez się musze dowiedzieć czy położą mnie na obserwację czy od razu na indukcję. To będzie już 8 dni po tp ale z drugiej strony jak wszystkie parametry będą w porządku to wolałabym tego uniknąć. Zobaczymy.

[Rybulka]

Napisane przez owieczkaa

Byłam w rossmanie i kupiłam jeszcze krem przeciw odparzeniom na wypadek gdyby w szpitalu nie dali. Legginsy z lidla okazały się za duże (M) i pojechałam tez je zwrócić.
Zaraz idę do lekarza, trochę się boję co wyjdzie i co z nami będzie...
Jeśli mi od razu nie każe jechać do szpitala to jedziemy do Ikea, potem do auchana i na końcu mecz, przyjaciółka z narzeczonym przychodzą wiec nie będę się czuła jak totalny wyrzutek społeczny z którym nikt nie chce się zadawać bo zaraz odejdą mi wody...

Napisane przez owieczkaa

Dziękuję!
Dzisiaj wolę zakupy, poza tym jak każe mi iść dzisiaj a nie w niedzielę na swój dyżur to będzie znaczyło że coś jest nie tak...
A z tą niedzielą to tez się musze dowiedzieć czy położą mnie na obserwację czy od razu na indukcję. To będzie już 8 dni po tp ale z drugiej strony jak wszystkie parametry będą w porządku to wolałabym tego uniknąć. Zobaczymy.

Kochana, jedziemy na tym samym wózku, także nie jesteś sama
Jak już tyle uparciuch siedzi w brzuchu, to niech Ci teraz pozwoli spokojnie zrobić zakupy i obejrzeć mecz

[aakkzzii]

owca moim zdaniem jak cię położą na oddziale to zejdzie z ciebie całe napięcie i samo się zacznie.

[grita]

Napisane przez Danaeee84

czarownica urodziła! Ala urodziła sie dziś o 8:05 sn 3730 54 cm

Hurra, gratulacje!! Najbardziej wyczekiwane dziecko na wątku

Napisane przez Rybulka

Misiskuku, ja co 2 dni sprzątam chałupę, szyby w oknach przemywam raz w tygodniu. Baaaa, nawet 2 razy w ostatnich dniach zjadłam wielgachne michy budyniu czekoladowego i NIC

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Aaaa na moim suwaczku "Jestem szczęśliwą mamą" Nooo jestem, ale cały czas, że się tak wyrażę, pojedynczą

Ja też ciągle sprzątam ostatnio, wczoraj się narobiłam tyle, że dzisiaj ogłaszam strajk i się obijam
A budyń też jadłam, ale śmietankowy, bo nie lubię czekoladowego Jedynie starłam sobie do niego trochę czekolady, pycha
Ale jak widać nie zadziałał

Napisane przez Danaeee84

Moje dziecko mnie wykończy psychicznie. Wczoraj był spokojny strasznie i dopiero jak się kładłam spać to zaczął brykać. Dzisiaj brykał rano jak jeszcze leżałam w łóżku i od tej pory nic...

Pewnie teraz odpoczywa po tym brykaniu porannym, chociaż wiem że to mega stresujące, jak się dłuższą chwilę nie czuje ruchów.
Spokojnie, na pewno niedługo się odezwie

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez aakkzzii

owca moim zdaniem jak cię położą na oddziale to zejdzie z ciebie całe napięcie i samo się zacznie.

Bardzo możliwe
A jak tam u Ciebie z terminem, ustalony już konkretnie?

[aakkzzii]

Ta babka odebrala rano. A teraz już nie. Nie wiem o co chodzi dzwonie co jakiś czas od godziny

[owieczkaa]

Napisane przez aakkzzii

owca moim zdaniem jak cię położą na oddziale to zejdzie z ciebie całe napięcie i samo się zacznie.

Może i masz rację ale nie mam pewności czy pobyt w szpitalu jest taki relaksujący...

Napisane przez aakkzzii

Ta babka odebrala rano. A teraz już nie. Nie wiem o co chodzi dzwonie co jakiś czas od godziny

W szpitalach tak często jest, próbuj dalej w końcu ktoś odbierze.

[grita]

Napisane przez aakkzzii

Ta babka odebrala rano. A teraz już nie. Nie wiem o co chodzi dzwonie co jakiś czas od godziny

No tak bywa, mam nadzieję że niedługo się dodzwonisz

[aakkzzii]

napisalam jej wiadomość zeby dała sygnał to oddzwonię.
wkurzające to trochę :/

[Mediona]

Napisane przez aakkzzii

Ta babka odebrala rano. A teraz już nie. Nie wiem o co chodzi dzwonie co jakiś czas od godziny

Nienawidzę jak ktos nie odbiera telefonu. Jeszcze jak siedze w poczekalni a widze jak one se gadaja a nie odbiora. A telefon jak opatrzony dzwoni.

[Blondynka17]

Na polsat cafe jest program o porodach. Laska urodzila na wypadzie pod namiotem. Nie wiedzala ze jest w ciazy ocenili noworodka na 38 tydzień 😲.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Małgosia89]

Napisane przez Mediona

Nienawidzę jak ktos nie odbiera telefonu. Jeszcze jak siedze w poczekalni a widze jak one se gadaja a nie odbiora. A telefon jak opatrzony dzwoni.

Też tego nie cierpię. Święte krowy.

[party_girl7]

Napisane przez aakkzzii

napisalam jej wiadomość zeby dała sygnał to oddzwonię.
wkurzające to trochę :/

A najgorzej ze tak właśnie jest podobno w przychodni gdzie zapisuje małego do pediatry, że bardzo ciężko się dodzwonić bo tyle ludzi próbuje... I najlepiej podobno jechać z się zarejestrować osobiście, tylko juz widzę jak jadę z chorym dzieckiem specjalnie po to żeby się tylko umówić

[aakkzzii]

ale ona mi dała swój prywatny numer.
eh no nic. bede tak wydzwaniać jak debilka a ona pewnie pomyśli ze coś ze mną nie teges i umówi mnie na za dwa tygodnie

jezeli nie odbierze do 17 zadzwonie do tego Gmyrka niech on sprawdzi co z ta babą,
no kazała mi zadzwonić o 14 wiec mogła by odebrać i powiedzieć zadzwoni pani o tej lub o tej bo mam w huk roboty, a nie tak mnie zwodzi.
jezuuu myślałam że mniej bedzie przy tym nerwów

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez party_girl7

A najgorzej ze tak właśnie jest podobno w przychodni gdzie zapisuje małego do pediatry, że bardzo ciężko się dodzwonić bo tyle ludzi próbuje... I najlepiej podobno jechać z się zarejestrować osobiście, tylko juz widzę jak jadę z chorym dzieckiem specjalnie po to żeby się tylko umówić

wiesz no kazali mi zadzwonić więc wydzwaniam


wkurza mnie ta baba

[agu23gda]

Lo matko. Dzisiaj moje dziecko nie wisi na mnie 24h zdazylam zrobic 2 pranie i z lekka ogarnac mieszkania a po 2 karmieniu zdazylam zrobic obiad, a nawet zjesc i pozmywac a Kikutek moj jeszcze spi TZ w tym czasie pozalatwial juz wszystkie sprawy i urzedowe i szpitalne, a nawet juz zarejestrowal mala do pediatry na wizyte po skierowanie na usg bioderek.

Jesli chodzi o samopoczucie to nadal cholernie bola mnie plecy. Mimo ze rana nadal boli i ogranicza ruchy to i tak jest to lajcik przy bolu kregoslupa. Pecherz juz lepiej. Boli tylko przy siusiu i to leciutko.

No i oczywiscie gratulacje dla czarownicy. Caly czas czytam na biezaco jak mala wisi na cycku i tylko juz czekalam na info czy urodzila czy nie. Szacun dla Ciebie kochana bo ja bym pewnie juz przy 2 probie poszla sie pociac plastikowym nozem.

Gratulacje tez dla pozostalych juz mamus i trzymam caly czas kciuki za te mamcie czekajace.

Owieczka - jak tak czytam jak sie jeszcze kulasz to by mi tydzien temu do glowy nie przyszlo ze urodze przed Toba
Jutro babcia TZ ma imieniny i nas zaprasza, ale chyba wysle TZ samego. To za wczesnie na wedrowki z mala tym bardziej ze raz spi po 3h a raz wisi na mnie doslownje caly czas wiec nie pojade zeby przed cala rodzina przy stole demonstrowac jak sie karmi. :P

[czarownica_tea]

Bosz Dziewczyny nie róbcie takiego maratonu jak ja . Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem całkiem konkretne ale rozwarcie 1 palec. Cała noc nie spalam. W dzień skurcze calk

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Hej. Poród trwał 36h od pierwszych skurczow do pojawienia sie Alutki. Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem ale rozwarcie było kiepskie tylko 1 cm. We czwartek udało sie w wielkich bólach zrobić 2 cm. W nocy spadło tętno Małej i trafiłam na porodowke. Zaczęły sie bóle parte pomimo 2 cm rozwarcia. To był hardcor skakalam po tym wyrku jak kozica. Położna rozmasowala szyjke do 3 cm i przyszedł anastezjolog i założył mi skłonne

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Dostałam 5 dawek zzo i nad ranem doszliśmy do 9 cm. Zzo stop, pojawiły sie skurcze. I 10 cm. II faza porodu trawala 25 minut. Parlam w dowolnej pozycji, w kucki. Ostatnie 3 skurcze parte w siedzącej na łóżku i mała wyszła. Szwy mam 2. Tz przecial pępowinę. Niestety musieli mnie lyzeczkowac, straciłam pól litra krwi i zaslablam. Dostałam tlen, 2 litry kroplowek i sztuczna krew :/. Już jest dobrze. Własnie karmie mojego ssaka

[aakkzzii]

Jezu kobieto powinni ci t
am order jakiś dać.
Dobrze ze juz koniec tej tortury bo tak można to nazwac

[Kissmisiaa]

Podziwiam Cię Czarownica.
Ja bym tyle czasu nie dala rady.

[party_girl7]

Ale musiałaś przejść żeby się tej Alicji doczekać... Najpierw żeby zajść, no i ten poród niesamowity... Szacun, mega szacun!!!

[Virves]

Napisane przez czarownica_tea

Bosz Dziewczyny nie róbcie takiego maratonu jak ja . Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem całkiem konkretne ale rozwarcie 1 palec. Cała noc nie spalam. W dzień skurcze calk

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Hej. Poród trwał 36h od pierwszych skurczow do pojawienia sie Alutki. Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem ale rozwarcie było kiepskie tylko 1 cm. We czwartek udało sie w wielkich bólach zrobić 2 cm. W nocy spadło tętno Małej i trafiłam na porodowke. Zaczęły sie bóle parte pomimo 2 cm rozwarcia. To był hardcor skakalam po tym wyrku jak kozica. Położna rozmasowala szyjke do 3 cm i przyszedł anastezjolog i założył mi skłonne

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Dostałam 5 dawek zzo i nad ranem doszliśmy do 9 cm. Zzo stop, pojawiły sie skurcze. I 10 cm. II faza porodu trawala 25 minut. Parlam w dowolnej pozycji, w kucki. Ostatnie 3 skurcze parte w siedzącej na łóżku i mała wyszła. Szwy mam 2. Tz przecial pępowinę. Niestety musieli mnie lyzeczkowac, straciłam pól litra krwi i zaslablam. Dostałam tlen, 2 litry kroplowek i sztuczna krew :/. Już jest dobrze. Własnie karmie mojego ssaka

Gratulacje kochana, naprawdę byłaś dzielna

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

A u mnie chyba zaczęło się czyszczenie organizmu latam do wc jak nigdy. Do tego cały czas boli mnie ta góra brzucha. Już sama nie wiem może się jeszcze powiększył i tam coś ciągnie w środku.
Ogarniamy z tz te monitory oddechu i szczerze powiem, że mam kalafior zamiast mózgu bo już nie wiem czy kupować czy nie !!!!

Ale z przyjemnych rzeczy zamówiłam sobie 4 książki Tż się śmieje że tylko na okładki popatrzę jak się mały urodzi. Ale co on tam wie

[aakkzzii]

wiecie co
zaraz bede płakać
zadzwoniłam do tamtej miała zajęte wiec kazano mi poczekać na lini czekałam, zaczął być sygnał i pozniej mnie rozlaczyla.

wku** sie i dzwonie do tego Gmyrka a tam non stop zajęte .... a jak nie jest zajęte to nie odpowiada numer. jaja jak berety nie wiem co o tym sądzić i absolutnie nie wiem co mam zrobić.

[Małgosia89]

Napisane przez aakkzzii

wiecie co
zaraz bede płakać
zadzwoniłam do tamtej miała zajęte wiec kazano mi poczekać na lini czekałam, zaczął być sygnał i pozniej mnie rozlaczyla.

wku** sie i dzwonie do tego Gmyrka a tam non stop zajęte .... a jak nie jest zajęte to nie odpowiada numer. jaja jak berety nie wiem co o tym sądzić i absolutnie nie wiem co mam zrobić.

Może jednak się tam przejedź?

[aakkzzii]

Jutro pojadę jak dziś mnie oleja

[loudres]

Napisane przez agu23gda

Lo matko. Dzisiaj moje dziecko nie wisi na mnie 24h zdazylam zrobic 2 pranie i z lekka ogarnac mieszkania a po 2 karmieniu zdazylam zrobic obiad, a nawet zjesc i pozmywac a Kikutek moj jeszcze spi TZ w tym czasie pozalatwial juz wszystkie sprawy i urzedowe i szpitalne, a nawet juz zarejestrowal mala do pediatry na wizyte po skierowanie na usg bioderek.

Jesli chodzi o samopoczucie to nadal cholernie bola mnie plecy. Mimo ze rana nadal boli i ogranicza ruchy to i tak jest to lajcik przy bolu kregoslupa. Pecherz juz lepiej. Boli tylko przy siusiu i to leciutko.

No i oczywiscie gratulacje dla czarownicy. Caly czas czytam na biezaco jak mala wisi na cycku i tylko juz czekalam na info czy urodzila czy nie. Szacun dla Ciebie kochana bo ja bym pewnie juz przy 2 probie poszla sie pociac plastikowym nozem.

Gratulacje tez dla pozostalych juz mamus i trzymam caly czas kciuki za te mamcie czekajace.

Owieczka - jak tak czytam jak sie jeszcze kulasz to by mi tydzien temu do glowy nie przyszlo ze urodze przed Toba
Jutro babcia TZ ma imieniny i nas zaprasza, ale chyba wysle TZ samego. To za wczesnie na wedrowki z mala tym bardziej ze raz spi po 3h a raz wisi na mnie doslownje caly czas wiec nie pojade zeby przed cala rodzina przy stole demonstrowac jak sie karmi. :P

Nie chce nic mówić ale bóle kręgosłupa po pierwszym porodzie miałam pewnie z pół roku.. tylko początek był ciężki ale później ten ból lżejszy. Mimo to wiele rzeczy sprawiało ból. Z tego co mi wiadomo to wina była zzo...

Czarownica wielkie gratulacje i szacunek, myślałam że to ja jestem bohaterem domu bo rodzilam 16 godzin. Jednak nie. Oby teraz było tylko lepiej.

Obudziłam się dopiero obiad na stole mąż zmywa podłogę w kuchni. Chyba go zacznę całować po rękach. Bo odkąd wrócił tak jak mówił ja wogole się nie ruszam robót domowych.pd tygodnia nawet nie zmywalam kubka... wszystko przynosi odnosi całuje po piętach. . Wszystko robi on.. jeszcze żeby mógł pewnie podcieral by mnie po sikaniu. Jezu gdzie ja go znalazłam.. to mój rycerz.

[elcia88]

Napisane przez Danaeee84

czarownica urodziła! Ala urodziła sie dziś o 8:05 sn 3730 54 cm

Suuuper, wkońcu. Zdrowka dziewczyny😀

[party_girl7]

Napisane przez aakkzzii

Jutro pojadę jak dziś mnie oleja

Pojedz tam osobiście z tym skierowaniem, to na pewno to załatwisz, bo widzisz ze się nie da inaczej :/

Napisane przez loudres

Nie chce nic mówić ale bóle kręgosłupa po pierwszym porodzie miałam pewnie z pół roku.. tylko początek był ciężki ale później ten ból lżejszy. Mimo to wiele rzeczy sprawiało ból. Z tego co mi wiadomo to wina była zzo...

Czarownica wielkie gratulacje i szacunek, myślałam że to ja jestem bohaterem domu bo rodzilam 16 godzin. Jednak nie. Oby teraz było tylko lepiej.

Obudziłam się dopiero obiad na stole mąż zmywa podłogę w kuchni. Chyba go zacznę całować po rękach. Bo odkąd wrócił tak jak mówił ja wogole się nie ruszam robót domowych.pd tygodnia nawet nie zmywalam kubka... wszystko przynosi odnosi całuje po piętach. . Wszystko robi on.. jeszcze żeby mógł pewnie podcieral by mnie po sikaniu. Jezu gdzie ja go znalazłam.. to mój rycerz.

O ja Cię kręcę ale facet! Na prawdę masz szczęście!

Czy ktoś może coś powiedzieć o laktatorze ręcznym avent Natural? Mam okazję kupić nowy w fajnej cenie, a w domu już 4 butelki z avent wiec by mi pasował

[elcia88]

Napisane przez Virves

Dziewczyny a mnie dziś przeraziła ilość włosów tam na dole ale tak bardziej między pośladkami tzn gdzieś w polowie ciązy je zauważyłam i ok to przez hormony itp ale dziś dotarło do mnie co z nimi póżniej ? Przecież nie odpadną. Co mam golić tyłek? Nawet nie wiem jak. Czuję się jak 50 letni hydrauliki z 20 kilo nadwagi oczywiście nie obrazając nikogo

Teraz to tam nie siegniesz a potem po goleniu wiesz jak to będzie swedzialo jak bada odrastac:-/

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez misiskuku

haha



najdłużej wyczekiwany poród
ale jest
Czarownica, gratulacje!!

może i moja Ala się namyśli
wczoraj położna kazała mi umyć okno więc idąc za ciosem odkurzyłam taras, umyłam okno, posprzątałam we wszystkich ciuchowych szafkach, pochowałam zbędne walające się dokumenty, odkurzyłam, zaraz zamierzam podłogę na kolanach umyć
później jadę na miasto załatwić ostatnie "sprawunki"
wieczorem prasuję
a nad ranem jadę na porodówkę
plan na dziś

Niezły plan;-)

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Danaeee84

Moje dziecko mnie wykończy psychicznie. Wczoraj był spokojny strasznie i dopiero jak się kładłam spać to zaczął brykać. Dzisiaj brykał rano jak jeszcze leżałam w łóżku i od tej pory nic...

I jak rusza się?!

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Bosz Dziewczyny nie róbcie takiego maratonu jak ja . Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem całkiem konkretne ale rozwarcie 1 palec. Cała noc nie spalam. W dzień skurcze calk

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Hej. Poród trwał 36h od pierwszych skurczow do pojawienia sie Alutki. Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem ale rozwarcie było kiepskie tylko 1 cm. We czwartek udało sie w wielkich bólach zrobić 2 cm. W nocy spadło tętno Małej i trafiłam na porodowke. Zaczęły sie bóle parte pomimo 2 cm rozwarcia. To był hardcor skakalam po tym wyrku jak kozica. Położna rozmasowala szyjke do 3 cm i przyszedł anastezjolog i założył mi skłonne

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Dostałam 5 dawek zzo i nad ranem doszliśmy do 9 cm. Zzo stop, pojawiły sie skurcze. I 10 cm. II faza porodu trawala 25 minut. Parlam w dowolnej pozycji, w kucki. Ostatnie 3 skurcze parte w siedzącej na łóżku i mała wyszła. Szwy mam 2. Tz przecial pępowinę. Niestety musieli mnie lyzeczkowac, straciłam pól litra krwi i zaslablam. Dostałam tlen, 2 litry kroplowek i sztuczna krew :/. Już jest dobrze. Własnie karmie mojego ssaka

Ooooo matulu to chyba najdłuższa akcja porodowa o jakiej słyszałam. Bidula. Najważniejsze że już po wszystkim. Teraz Wypoczywajcie.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Virves

Gratulacje kochana, naprawdę byłaś dzielna

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

A u mnie chyba zaczęło się czyszczenie organizmu latam do wc jak nigdy. Do tego cały czas boli mnie ta góra brzucha. Już sama nie wiem może się jeszcze powiększył i tam coś ciągnie w środku.
Ogarniamy z tz te monitory oddechu i szczerze powiem, że mam kalafior zamiast mózgu bo już nie wiem czy kupować czy nie !!!!

Ale z przyjemnych rzeczy zamówiłam sobie 4 książki Tż się śmieje że tylko na okładki popatrzę jak się mały urodzi. Ale co on tam wie

Ooo to jak i u Ciebie się zaczyna to zmasowane porody nas dzisiaj. Trzymam kciuku

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez aakkzzii

Jutro pojadę jak dziś mnie oleja

Co za chamstwo. Weź tu człowieku nie narzekaj na sluzbe zdrowoa jak tu taka olewkq

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez loudres

Nie chce nic mówić ale bóle kręgosłupa po pierwszym porodzie miałam pewnie z pół roku.. tylko początek był ciężki ale później ten ból lżejszy. Mimo to wiele rzeczy sprawiało ból. Z tego co mi wiadomo to wina była zzo...

Czarownica wielkie gratulacje i szacunek, myślałam że to ja jestem bohaterem domu bo rodzilam 16 godzin. Jednak nie. Oby teraz było tylko lepiej.

Obudziłam się dopiero obiad na stole mąż zmywa podłogę w kuchni. Chyba go zacznę całować po rękach. Bo odkąd wrócił tak jak mówił ja wogole się nie ruszam robót domowych.pd tygodnia nawet nie zmywalam kubka... wszystko przynosi odnosi całuje po piętach. . Wszystko robi on.. jeszcze żeby mógł pewnie podcieral by mnie po sikaniu. Jezu gdzie ja go znalazłam.. to mój rycerz.

No widzisz a tak się denerwowalas na niego przed przyjazdem. No pozazdrościć;-)

[ridja devojka]

Napisane przez agu23gda

Lo matko. Dzisiaj moje dziecko nie wisi na mnie 24h zdazylam zrobic 2 pranie i z lekka ogarnac mieszkania a po 2 karmieniu zdazylam zrobic obiad, a nawet zjesc i pozmywac a Kikutek moj jeszcze spi TZ w tym czasie pozalatwial juz wszystkie sprawy i urzedowe i szpitalne, a nawet juz zarejestrowal mala do pediatry na wizyte po skierowanie na usg bioderek.

Umiałabyś tak w skrócie w kilku punktach napisać co kiedy trzeba załatwić i w jakiej kolejności? Bo czytałam trochę ale pewne rzeczy są dla mnie niezrozumiałe. Szpital niby wysyła coś sam do USC a my tam potem jedziemy już tylko z dowodem osobistym, ale nie wiem kiedy? Już od razu, dzień po porodzie? Żeby zapisać dziecko do położnej i pediatry ono musi mieć już pesel prawda? Napisałabyś to tak łopatologicznie w skrócie?

Napisane przez czarownica_tea

Hej. Poród trwał 36h od pierwszych skurczow do pojawienia sie Alutki. Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem ale rozwarcie było kiepskie tylko 1 cm. We czwartek udało sie w wielkich bólach zrobić 2 cm. W nocy spadło tętno Małej i trafiłam na porodowke. Zaczęły sie bóle parte pomimo 2 cm rozwarcia. To był hardcor skakalam po tym wyrku jak kozica. Położna rozmasowala szyjke do 3 cm i przyszedł anastezjolog i założył mi skłonne

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Dostałam 5 dawek zzo i nad ranem doszliśmy do 9 cm. Zzo stop, pojawiły sie skurcze. I 10 cm. II faza porodu trawala 25 minut. Parlam w dowolnej pozycji, w kucki. Ostatnie 3 skurcze parte w siedzącej na łóżku i mała wyszła. Szwy mam 2. Tz przecial pępowinę. Niestety musieli mnie lyzeczkowac, straciłam pól litra krwi i zaslablam. Dostałam tlen, 2 litry kroplowek i sztuczna krew :/. Już jest dobrze. Własnie karmie mojego ssaka

Dziewczyno jesteś wielka! Dobrze, że już po wszystkim

[CienSkrzydla]

Napisane przez czarownica_tea

Bosz Dziewczyny nie róbcie takiego maratonu jak ja . Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem całkiem konkretne ale rozwarcie 1 palec. Cała noc nie spalam. W dzień skurcze calk

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Hej. Poród trwał 36h od pierwszych skurczow do pojawienia sie Alutki. Skurcze zaczęły sie w środę wieczorem ale rozwarcie było kiepskie tylko 1 cm. We czwartek udało sie w wielkich bólach zrobić 2 cm. W nocy spadło tętno Małej i trafiłam na porodowke. Zaczęły sie bóle parte pomimo 2 cm rozwarcia. To był hardcor skakalam po tym wyrku jak kozica. Położna rozmasowala szyjke do 3 cm i przyszedł anastezjolog i założył mi skłonne

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Dostałam 5 dawek zzo i nad ranem doszliśmy do 9 cm. Zzo stop, pojawiły sie skurcze. I 10 cm. II faza porodu trawala 25 minut. Parlam w dowolnej pozycji, w kucki. Ostatnie 3 skurcze parte w siedzącej na łóżku i mała wyszła. Szwy mam 2. Tz przecial pępowinę. Niestety musieli mnie lyzeczkowac, straciłam pól litra krwi i zaslablam. Dostałam tlen, 2 litry kroplowek i sztuczna krew :/. Już jest dobrze. Własnie karmie mojego ssaka

Oj kochana ale nam tu napięcie stopniowalas, jak w jakimś filmie grozy
Medal dla Ciebie!!!
Tul tą małą istotke i odpoczywaj

[aakkzzii]

ok, dodzwoniłam się
wszytskie terminy na full wypchane , cały przyszły tydzień
ewentualnie ta niedziela. wiec ja powiedziałam, ze tak w tą niedziele chcę.
mam od 6 rano nie jeść i zadzwonić miedzy 9:00 a 10:00 i albo mi zrobią albo nie.
wiec do końca czyli do niedzieli nie wiem
nieźle co za bałagan