Kupę czasu się już znamy, ciągle siebie dość nie mamy- PM 2008 :)

[czekoladka21]

hej cioteczki

tak grtulujecie ze mamy 2 zabek

Napisane przez soffera

Czeko gratulacje dla ząbkowiczki!

Ruszajcie z remontem, czekamy na wynik koncowy

Napisane przez agunia82

Czeko gratki ząbka

Napisane przez malutka_24

Czeko
gratuluję pierwszego ząbka i za Weroniki za postępy

Napisane przez czekoladka79

czeko gratulacje ząbka dla Werci i czekam na foty z postępów w urządzaniu kuchni

Napisane przez gosia1007

Czekoladko druga gratuluję uzębienia

Napisane przez dzasta110

czekoladka21 gratulacje

Napisane przez dzasta110

od wczoraj wieczora mam mdłości a dziś jest jeszcze gorzej, na siłę wepchnęłam w siebie kanapkę bleeee... tak sobie myślę, jak ja wytrzymam w pracy

miłego dnia

ja tez mialam mdlosci przez 3 mce ale potem minelo i pochlanialam zarelko w ogromych ilosciach

a to dla ciotek

[malutka_24]

Witam poniedziałkowo

Napisane przez dzasta110

od wczoraj wieczora mam mdłości a dziś jest jeszcze gorzej, na siłę wepchnęłam w siebie kanapkę bleeee... tak sobie myślę, jak ja wytrzymam w pracy

ja też miałam mdłości męczyły mnie razem z wymiotami przez dobre 4 miesiące

Napisane przez czekoladka21

a to dla ciotek

no to już niedługo zacznie raczkować

miłego dzionka kobietki

[daget]

Witajcie Kochaniutkie

W koncu znalazlam chwilke aby do Was zajrzec... a raczej naskrobac, bo z czytaniem jestem na biezaco. Ostatnimi dniami ciezko bylo z czasem u mnie, praca, zamowienia, dom który zarósł brudem i przeziebienie. Nazbieralo sie tego troszeczke, ale na szczescie dalam rade.

Biegajac po sklepach za spodniami dla meza wyszapralam kilka fajnych laszkow... dla MNIE. Jutro sie pochwale jesli chcecie. Aktualnie jestem na etapie przerabiania kiecki na bal absolwentow, bo oczywiscie nei mam sie w co ubrac

A co do planow majowych, bo ktoras pytala... Otoz weekend majowy zaplanowali nam moi tesciowie. Wpadli na genialny pomysl, ze zaprosza na ten czas moich rodzicow i naszych swatow i zrobimy sobie posiadowe. Nie powiem, zeby moja mama byla zachwycona bo ona nie lubi takich posiadowek przy stole. Gadalam jednak z nia dzis i juz zesmy wykminili ze przyjedzie z nimi moj brat z dziewczyna a ona w koncu oficjalnie obejrzy nasze mieszkanko (bo byla na jesieni ale incognito i tesciowie o tym nie wiedza)

Agus super plaszczyk. dzieki za pomoc w sprawie tresury, ale jak to podejrzewalam nasz pies znudzil sie po 3 smakolach na spacerze

Czeko gratuluje zebolka

Malutka mocno spoznione ale szczere zyczenia dla Dawidzia

Izus super ze impreza udana, tylko w nochal powinnas dostac ze sie nie chwalilas ze taka macie fajna uroczystosc.

Dzasti ... coz mdlosci domena kobiet w ciazy ..hihiih

czekoTubku za chudniecie ale po cichu zeby nie zapeszyc

Gosiu czy mi sie wydaje, czy ostatnio masz czeste problemy z tym Twoim zoladkiem?

[gosia1007]

Napisane przez dzasta110

my już po obiedzie imieninowym
powiedzieliśmy rodzinie, a reakcja - nijaka aż tak mi dziwnie i przykro trudno... ważne, że Sz. nadrabia za wszystkich

ojej a może Ci się tak tylko wydawało? (hormonki ciążowe), jestem pewna, że jeszcze będą Cię na rękach nosić, dmuchać i chuchać na Ciebie

Napisane przez izazusia

Wróciłam z imprezy na Śląsku (50 lecie brata mamy Kamila i jego przejscie na emeryturę górniczą) Było super się spotkać Załoba Narodowa żałobą narodową ale życie trwa... W niedzielę poprawiny i wspolne ogladanie zdjec na przemian z uroczystościami... Najbardziej mi było żal rodziny-nie lubie J. K ale jego widok bardzo mnie uderzył-zmarniał niesamowicie. Córka wydawała się być na środkach czemu się absolutnie nie dziwie-ona straciła rodziców i to od razu oboje No i wnuczki te wielkie smutne oczka...

hej, dobrze, że się dobrze bawiłaś w sumie to racja...trzeba żyć.

Co do córki to ja wczoraj stwierdziłam, że dla niej teraz będzie taki prawdziwy czas na opłakiwanie bo cały poprzedni tydzień musiał być dla niej mega ciężki. Każdego dnia telewizja, msze albo inne czuwania, ciągle pod obstrzałem, teraz w końcu będzie mogła pożegnać się z rodzicami. Współczuję jej z całego serca.

Napisane przez czekoladka21

a to dla ciotek

prześliczna ta Twoja córa a rośnie jak na drożdżach, jeszcze trochę i na zakupy razem ruszycie

Napisane przez daget

Biegajac po sklepach za spodniami dla meza wyszapralam kilka fajnych laszkow... dla MNIE. Jutro sie pochwale jesli chcecie. Aktualnie jestem na etapie przerabiania kiecki na bal absolwentow, bo oczywiscie nei mam sie w co ubrac

A co do planow majowych, bo ktoras pytala... Otoz weekend majowy zaplanowali nam moi tesciowie. Wpadli na genialny pomysl, ze zaprosza na ten czas moich rodzicow i naszych swatow i zrobimy sobie posiadowe. Nie powiem, zeby moja mama byla zachwycona bo ona nie lubi takich posiadowek przy stole. Gadalam jednak z nia dzis i juz zesmy wykminili ze przyjedzie z nimi moj brat z dziewczyna a ona w koncu oficjalnie obejrzy nasze mieszkanko (bo byla na jesieni ale incognito i tesciowie o tym nie wiedza)

Gosiu czy mi sie wydaje, czy ostatnio masz czeste problemy z tym Twoim zoladkiem?

hahaha typowa kobieta...mało która z nas ma się w co ubrać

a widzisz, czyli weekend w sumie też całkiem ciekawie się zapowiada.

czy często...chyba nie, kiedyś miewałam częściej, tym razem wszystkiemu winna@, jak ma się pojawić to często "zdycham" kilka dni przed

Ciekawe co u Kasika na tym kursie??? Może ma tam tyle koleżanek, że już nas nie chce

[izka19855]

WITAM SŁONECZKA

Napisane przez dzasta110

odwołali nam zajęcia dziś i jutro
tyle ważnych osobistości... sama polska elita... ale przede wszystkim ludzie...

dzastuś jak dzisiaj sobie to czytam, to trudno jeszcze w to uwierzyć..
Co do reakcji rodziców, to po prostu każdy inaczej do tego podchodi..na pewno cieszą sie, ale nie umieli tego okazać... Mąż nadrobi..

Napisane przez Anusia_piekniusia

Hej Żonusie
izka - fajnie że decydujecie się na psiaka Na pewno radziłabym słuchać naszej aguni we wszystkich psich sprawach

Anusiu wybrałaś cudną biżu...robi wrażenie. Super bukiecik.

Napisane przez agunia82

Hej dziewczyny. O wydarzeniach weekendowych nic nie napiszę, bo i co tu pisać? Pozostaje modlitwa...

Izka pochwal się jak tam psiak, no! I dawaj zdjątka!

A co do moich problemów skórnych, to chyba jednak alergia jak przypuszczałam. W sobotę było w miarę spokojnie, a w niedzielę wieczorem tak mnie zaczęło swędzieć całe ciało, że aż wygoniłam małża do apteki po coś łagodzącego, bo aż ryczałam tak swędziało. Pani w aptece dała mu zyrtec plus jakiś żel do kąpieli łagodzący. I po zyrtcu świąd praktycznie przeszedł całkowicie i mam wrażenie, że wysypka mi znika. Ale jeszcze poczekamy zobaczymy.
No i chyba trzeba będzie powtórzyć testy alergiczne...

Piesek dotarł w sobotę. Aż szkoda mi go było, bo unikał nas. Ale na drugi dzień zupełnie nie ten pies...czuł się już bezpiecznie...przychodzi jak się go woła. NO i tak śmiesznie sie rozpędza...bryka jak tygrysek. A dziś mam obserwowała jak chodził koło drugiego starszego psa. Przytulał sie i gryzł ogon. Chciał sie z nim bawić. Zaprzyjaźnili sie i leżeli razem. No dam jakieś foto.
aguniu a jak tam buzia? Przeszło?
Super płaszczyk.

Napisane przez m.a.r.t.a

Cześć Słonka,
witam Was znowu na zwolnieniu lekarskim, te wirusiska mnie wykończą

Martuś zdrówka.

Napisane przez czekoladka21

Czesc babeczki
wpadlam napisac ze MAMY ZĄBKA
tak wyczekana dolna , lewa jedyneczka i druga tez juz wychodzi-a co hurtem lepiej

a z nowosci jeszcze to mala coraz czesciej staje na nozki, ponalu dzwiga dupke do raczkowania i pokazuje wszystko paluszkiem

czekoladinko gratki ząbeczka.
A foto ślicznotki cudne. Mała dama.

Napisane przez daget

Witajcie Kochaniutkie
A co do planow majowych, bo ktoras pytala... Otoz weekend majowy zaplanowali nam moi tesciowie. Wpadli na genialny pomysl, ze zaprosza na ten czas moich rodzicow i naszych swatow i zrobimy sobie posiadowe. Nie powiem, zeby moja mama byla zachwycona bo ona nie lubi takich posiadowek przy stole. Gadalam jednak z nia dzis i juz zesmy wykminili ze przyjedzie z nimi moj brat z dziewczyna a ona w koncu oficjalnie obejrzy nasze mieszkanko (bo byla na jesieni ale incognito i tesciowie o tym nie wiedza)

daget podoba mi sie to incognito...ale u mnie to by nie przeszło.
No pochwal się co upolowałaś.

Gosiu proszę mi tam uważać na siebie...
Odnośnie @, to mnie dotyczy to tylko w pierwszy dzień, bo nieraz już bym zemdlała i ledwie dotaczam się do łózka.
Masz racje kasienka już nas nie lovka.

czeko79 proszę nie kusić aguni rozmiarem C.

sofferko jak psinka? Jeszcze chrumka?

katarzinko doczytałam, że pracujesz w weekend majowy...współczuję. <przytul>

Moooni obejrzysz pieska?

Izuś fajnie, ze udało Wam się odciąć choć trochę od tego co pokazują w tv. My niedziele praktycznie spędziliśmy przed tv, pomijając pójście do kościoła.
A tu jeszcze tyle osób nie zidentyfikowanych...

Przedstawiam psiaka : Brutus.

Załącznik 3045782Załącznik 3045783
Załącznik 3045784Załącznik 3045785

[agunia82]

Izuś przesłodka ta psinka Jeeeeju jak ja kocham szczeniaczki, chętnie bym tam wpadła do Was go wymiziać.
Z buzią już lepiej, jeszcze tylko wkurzają mnie zasuszone odchodzące małe płaty skóry, ale to element gojenia i już prawie całkiem zeszło, więc jest ok.

Czeko słodziak niesamowity z Twojej córci

[mooonik]

Cześć dziewczynki

Napisane przez gosia1007

moniczku i jak dzisiaj? byłaś na uroczystościach?

Gosiu byliśmy tylko na koniec, czyli na tą część po mszy. Fajnie, bo nawet udało nam się dotrzeć pod sam Wawel w miejsce skąd widać wylot ulicy, z której wychodzili, tyle, że ta ulica, przy której staliśmy była też drogą służbową i w momencie jak już wyjeżdżali podjechały autokary z VIP-ami i zasłoniły cały widok Jacyś chłopcy aż zaczęli wygwizdywać kierowców. No szkoda, ale i tak ciesze się że byliśmy, bo atmosfera tam panująca była niesamowita, ludzie klaskali, machali flagami, nie było jakiś niestosownych odzywek. Było tak uroczyście, dostojnie, odpowiednio do okoliczności...

Aha i taka malutka uwaga do Aguni - zwiedzanie krypty prezydenckiej jest za darmo dla wszystkich. Z trasy wawelskiej wydzielono odcinek, który prowadzi tam bezpośrednio. Więc chcąc odwiedzić Prezydenta nie trzeba bulić za wstęp.

Napisane przez dzasta110

powiedzieliśmy rodzinie, a reakcja - nijaka aż tak mi dziwnie i przykro trudno... ważne, że Sz. nadrabia za wszystkich

jeszcze tylko muszę powiedzieć w pracy a najlepiej to na zwolnienie bym poszła, troszkę odpocząć

Dzastinko może byli w szoku? Na pewno jak się oswoją z myślą to będą się razem z Tobą cieszyć i nosić Cię na rękach. A jakby co to na nas możesz liczyć. My tu się bardzo cieszymy i gratulujemy Wam
a w pracy powiedziałaś już?


Izuś a pewnie, że popatrzyłam na piesia I jeszcze raz napiszę cudowny niedźwiadek a czarno-białe zdjęcie rewelacja!

Anusia jak tam imprezka urodzinowa? Śliczny wisiorek i zegarek a pomysł na bukiet genialny!

Czeko gratuluję dwóch ząbków

a ja ma od rana zły dzień, i mam nadzieję że to już koniec przykrych zdarzeń na dziś
Najpierw byłam świadkiem nieudanej reanimacji kobiety, która zasłabła na ulicy, nie udało się jej uratować a potem zadzwonił mąż że go okradli w sklepie, cały portfel z dokumentami i papierami. Na szczęście portfel się odnalazł, dobrze że dokumenty zostały, a kasa oczywiście zginęła, dobrze że to tylko 100zł miał, oby komuś stanęły w gardle te pieniądze

[dzasta110]

Cześć

Gosia, Izulek, Mooonik dziękuję

Malutka i Czekoladaka21 - jak sobie radziłyście z mdłościami czy nie ma lekarstwa i trzeba przetrwać

moonik - ale pechowy dzień, rzeczywiście całe szczęście, że portfel sie znalazł i dokumenty były w środku

Izulek - piesio przesłodki

Dagetku - pewnie, że chcemy zobaczyć Twoje zakupki

do mojej mamy chyba już dotarło, bo planuje już co będzie kupować a z teściami zobaczę się w sobotę to się zorientuje jak tam sytuacja wygląda

dziś byłam na badaniach, upuścili mi 3 próbki krwi w laboratorium była też chrzestna Sz. no i się "wydało" po co robię wyniki i ona to dopiero się ucieszyła, mówię Wam

w pracy wie narazie tylko jedna koleżanka

[izazusia]

Izuś piesek superowy
Jak mąz wróci to pochwalę Wam się moja znajomością 6 dniowym konikiem Maxiem Wujkowa Klaczka urodziła Bo wujo Kamila ma gospodarkę- świnki głównie ale też koniki "rozmnaza"
Trochę roboty z tym-mierzenie koników potem dopasowanie do rasy wydanie paszportu... hehe

[izka19855]

Napisane przez izazusia

Izuś piesek superowy
Jak mąz wróci to pochwalę Wam się moja znajomością 6 dniowym konikiem Maxiem Wujkowa Klaczka urodziła Bo wujo Kamila ma gospodarkę- świnki głównie ale też koniki "rozmnaza"
Trochę roboty z tym-mierzenie koników potem dopasowanie do rasy wydanie paszportu... hehe

Mmmm..dawaj foty Izuś...
U moich rodziców na wsi sąsiedzi maja konie i galopują nimi w weekendy po drodze...piękny widok. Siedzimy w domu, a w oknie miga koń.

Napisane przez dzasta110

Cześć

Gosia, Izulek, Mooonik dziękuję

Izulek - piesio przesłodki

do mojej mamy chyba już dotarło, bo planuje już co będzie kupować a z teściami zobaczę się w sobotę to się zorientuje jak tam sytuacja wygląda

dziś byłam na badaniach, upuścili mi 3 próbki krwi w laboratorium była też chrzestna Sz. no i się "wydało" po co robię wyniki i ona to dopiero się ucieszyła, mówię Wam

w pracy wie narazie tylko jedna koleżanka

No widzisz, a sie martwiłaś...a mama juz zakupy planuje...

Napisane przez mooonik

Cześć dziewczynki
Aha i taka malutka uwaga do Aguni - zwiedzanie krypty prezydenckiej jest za darmo dla wszystkich. Z trasy wawelskiej wydzielono odcinek, który prowadzi tam bezpośrednio. Więc chcąc odwiedzić Prezydenta nie trzeba bulić za wstęp.

Izuś a pewnie, że popatrzyłam na piesia I jeszcze raz napiszę cudowny niedźwiadek a czarno-białe zdjęcie rewelacja!

a ja ma od rana zły dzień, i mam nadzieję że to już koniec przykrych zdarzeń na dziś
Najpierw byłam świadkiem nieudanej reanimacji kobiety, która zasłabła na ulicy, nie udało się jej uratować a potem zadzwonił mąż że go okradli w sklepie, cały portfel z dokumentami i papierami. Na szczęście portfel się odnalazł, dobrze że dokumenty zostały, a kasa oczywiście zginęła, dobrze że to tylko 100zł miał, oby komuś stanęły w gardle te pieniądze

Nawet jeśli byłby wstęp płatny, to chyba to nie jest najważniejsze...
Dzięki
Ale miałaś dzień...być świadkiem czegoś takiego...

Napisane przez agunia82

Izuś przesłodka ta psinka Jeeeeju jak ja kocham szczeniaczki, chętnie bym tam wpadła do Was go wymiziać.
Z buzią już lepiej, jeszcze tylko wkurzają mnie zasuszone odchodzące małe płaty skóry, ale to element gojenia i już prawie całkiem zeszło, więc jest ok.

A piesio zasuwa, że ledwie sie wyrabia...zawadza głową o ziemię i przewraca się... jednym słowem nie nadąża za samym sobą.

[kasienka1985]

hej żaby
czas coś napisac, bo widze ze troszku tesknicie <fajnooo>

co ja mogę Wam tu powiedziec
na kursie jak na razie skończyłysmy kosmetyke i paznokcie- na 99% zaliczyłam.
od wczoraj zaczelysmy fryzjerstwo i mimo moich obaw!!! jak na razie jest super
baaaaaaaaaaaaaardzo fajny Pan Marcin prowadzi zajecia
i baaaaaaaaaaaaaaardzo ciekawie!!
jutro robimy pasemka na paście do zębów

ostatnimi czasy nic mi sie nie chce
wiosenny leń mnie ogarnął
a co najgorsze... moje plany majowe legły w gruzach


buziam Was wszystkie moje kochane

[gosia1007]

Heloł
Co u Was? Jakoś mało ostatnio piszecie. W sumie to dobrze i niezbyt dobrze dobrze, bo mało mam czasu na wizaz odkąd mi w pracy zabrali a niezbyt dobrze bo fajnie jest jak jest tu tak gwarno

Napisane przez izka19855

Gosiu proszę mi tam uważać na siebie...

Tak jest Panie Kapitanie!!!

Psiunio , czy już mówiłam, że uwielbiam szczeniaki

Napisane przez mooonik

Gosiu byliśmy tylko na koniec, czyli na tą część po mszy. Fajnie, bo nawet udało nam się dotrzeć pod sam Wawel w miejsce skąd widać wylot ulicy, z której wychodzili, tyle, że ta ulica, przy której staliśmy była też drogą służbową i w momencie jak już wyjeżdżali podjechały autokary z VIP-ami i zasłoniły cały widok Jacyś chłopcy aż zaczęli wygwizdywać kierowców. No szkoda, ale i tak ciesze się że byliśmy, bo atmosfera tam panująca była niesamowita, ludzie klaskali, machali flagami, nie było jakiś niestosownych odzywek. Było tak uroczyście, dostojnie, odpowiednio do okoliczności...

a ja ma od rana zły dzień, i mam nadzieję że to już koniec przykrych zdarzeń na dziś
Najpierw byłam świadkiem nieudanej reanimacji kobiety, która zasłabła na ulicy, nie udało się jej uratować a potem zadzwonił mąż że go okradli w sklepie, cały portfel z dokumentami i papierami. Na szczęście portfel się odnalazł, dobrze że dokumenty zostały, a kasa oczywiście zginęła, dobrze że to tylko 100zł miał, oby komuś stanęły w gardle te pieniądze

1. fajnie, że mogliście być, jedno jest pewne, pogrzeb mieli królewski.
2. straszna ta Twoja pierwsza sytuacja. na poprawę humoru. a złodziejstwo...dajcie spokój na 100 zł się połaszczyć...dobrze, że reszta się znalazła

Kachulcu dobrze że się pokazałaś wiedziałam, że pazury masz w jednym paluszku, może teraz sama sobie extra frycho trzaśniesz po szkoleniu u tego baaarrrdddzzzooo Pana Marcina:P
a jakie miałaś plany weekendowe? (albo nie czytałam albo nie wiem za bardzo)

[kasienka1985]

Napisane przez gosia1007

Kachulcu dobrze że się pokazałaś wiedziałam, że pazury masz w jednym paluszku, może teraz sama sobie extra frycho trzaśniesz po szkoleniu u tego baaarrrdddzzzooo Pana Marcina:P
a jakie miałaś plany weekendowe? (albo nie czytałam albo nie wiem za bardzo)

miło zobaczyc, ze ktos o mnie choc przez chwilke pomyslal
hmm... czy w jednym paluszku??
nie powiedzialabym
uwierzcie mi, że jest to trudniejsze niz myslalam
hehehehe
bardzo czaso i pracochlonne duuuuzo cierpliwosci przy tym trzeba
ponizej fotka moich pazurów, ktore obecnie nosze
co prawda nie byly robione przeze mnie ale prawie przeze mnie- bo kolezanka ktora mi je robila <kompletnie zielona> robila tak jak jej kazałam wiec praktycznie zrobilam je ja tylko jej rękami
naturalnie duzo w ich niedociagniec i teraz mam je juz zapowietrzone- bo kolezanka nie potrafila mi dobrze tipsów przykleic i pozalewala mi skórki
ale tego po prostu trzeba sie nauczyc- wiec jak na 1 raz!! to naprawde nie jest źle
z reszta same oceńcie...

co do fryca- dzis dziewczyny prostowaly mi kłaki, a nasz Pan Marcin złapał za maszynke i wyrównał mi grzywke bo jest zapuszczona od pol roku
co najlepsze juz po wyprostowaniu... zrobil mi 6 cięc specjalnymi nozyczkami i włosy mi sie uniosly na czubie
to tak bylo w sumie tylko dla pokazania takiego triku, ale mysle ze jak go poprosimy to nas jakos fajnie ociacha i wymysli nam jakis fajny kolor pasujacy do typu urody
bedzie fajnie
co do weekendowych planów... mialam spotkac sie z pewną wizażanką i teraz rozpaczam
#p.s.- mam nadzieje, ze juz czujesz sie lepiej

[soffera]

Hej Kochane

Wpadam choc juz jestem zmeczona - dwa pierwsze dni tygodnia zawsze daja mi popalic!

Dzasta z ksiazkami to jestem strus pedziwiatr! Tak polecam - jest to forma dziennika, bardzo ciekawa...
uuuu pierwsze mdlosci Zeby szybko minely
No widzisz sa coraz to nowe wybuchy radosci

Izazusia myszko znow bylas prawie u mnie

Czeko21 co za slodziutka dziewczynka!

Malutka

Daget cos tam pokupila?

Izulec mala jeszcze ciut prycha i zastanawiam sie czy isc z nia jeszcze raz do weta czy troche odczekac....
Twoj niedzwiadek jest cudny - a to zdjecie z lapkami -

Mooonik w tv wszystko tez sie dobrze prezentowalo o ile tak to w ogole mozna ujac..
Czasem sa takie dni - przeganiam smutki

Kasienka moje plany majowe z ruszaniem na Breslau tez runely bo zaprosili nas na wesele, ale w koncu kiedys dotre!!!


Edit.
Kasienka oj widze ze ktos inny tez sie szykowal na wizyte u Ciebie...
Wykorzystajcie Pana Marcina - w koncu moze Wam wymyslic jakies fajne stylizacje

[asiuk]

Cześć!

Piję kawusię z rana. U mnie jest brzydko za oknem, zimno i pochmurno

Kasieńko, fajnie, że jesteś zadowolona z kursu. Czy planujesz pracować potem w tej branży? Pracowałaś wcześniej w swoim wyuczonym zawodzie, czy w ogóle robiłaś coś innego?

Myślałam kiedyś, żeby zapisać się na kurs wizażu (głównie makijaż) i zajmować się tym w wolnych chwilach Od dawna mnie to pasjonuje.

[soffera]

Bo padne z wrazenia!

Cały dzień a tu jeden biedny mały poscik od Asiuk...

Strzelam focha i ide wypic z mezem kawulca. Mam pyszne ule

[Anusia_piekniusia]

Hej Żonki

Witam po dłuższej nieobecności Tęskniła któraś choć troszkę Nie uwierzycie co mi zrobili w pracy - znowu zablokowali mi wizaż Oni sobie normalnie lecą w kulki. Miesiąc był a teraz znów nie. Co za debile z tych naszych informatyków.

Imprezka osiemnastkowa przebiegła pomyślnie i bez problemów. Z wszystkim sie uporałam, a jedyna porażka to to, że ciasto mi wyszło z zakalcem No ale podobno przy @ nie powinno sie piec bo i tak ciasta nie wychodzą. Nie wnikałam w to, tylko pokroiłam ciasto na malutkie kawałeczki i wysypałam razem z drobnymi ciasteczkami, tak że nikt się nie kapnął że to ciasto miało być
Za to żarełko nie chwaląc się wyszło mi pierwsza klasa - wszyscy goście chwalili mnie taż że urosłam o 5 cm No i co najważniejsze zniknęło wszystko do ostatniego okruszka. Siorka też zadowolona w 100% więc czego chcieć więcej

czekoladko21 - gratuluję ząbkowej Weronisi

agunia - fajny płaszczyk

czekoladko79 - chodź przygarnię cię jako moją siostrę Tylko że ja tylko przy okazji osiemnastek taka dobra jestem, a poza tym zaganiam do roboty

dzasta - może rodzinę po prostu tak bardzo zaszokowało, że nie wiedzieli jak zareagować ? Na pewno jak ochłoną zaczną się cieszyc z wami Żeby mdłości nie męczyły

dagunia - burzliwy weekend majowy się zapowiada A wkońcu przerabiasz tą kieckę teściowej?

izulek - zakochałam się w twoim Brutusie Szczeniaki sa zawsze takie słodkie, że nic tylko wymiziać je

mooonik - super że udało ci sie przetrwać w krk mimo utrudnień , no i że miałaś okazję choć na chwilę odczuć tą atmosferę niedzieli. Dobrze, że przygoda męża z kradzieżą tak sie skończyła, bo jakby przyszło wyrabiać nowe dokumenty to masakra i współczuję, że byłaś swiadkiem tej reanimacji ...

kasieńka - co to za Pana fryzjera podrywasz ? Pazury jak na pierwszy wasz wspólny raz mogą być Choć sam pomysł wzorku się mi nie za bardzo podoba.

soffi - czym ty znowu kusisz - ulami ? cokolwiek by to nie było to się piszę


Szkoda, że to nasze forum tak zamiera. Nie wiem o co chodzi - wypalamy się czy jak ? Widzę, że PM 2009 trzaskają kolejne części wątków z prędkością światła a u nas z prędkością babci z balkonikiem sie coś posuwamy

[kasienka1985]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Piję kawusię z rana. U mnie jest brzydko za oknem, zimno i pochmurno

Kasieńko, fajnie, że jesteś zadowolona z kursu. Czy planujesz pracować potem w tej branży? Pracowałaś wcześniej w swoim wyuczonym zawodzie, czy w ogóle robiłaś coś innego?

Myślałam kiedyś, żeby zapisać się na kurs wizażu (głównie makijaż) i zajmować się tym w wolnych chwilach Od dawna mnie to pasjonuje.

u mnie tez dzis bylo bzidko i zimno

jeszcze nie wiem- powiem szczerze
jak skoncze kurs to dowiem sie czy dobra w czyms jestem czy nie - jak mnie oni ocenią!!

nie mam wyuczonego zawodu
jestem po ogolniaku i nie moge skonczyc najgorszych studiow na swiecie
nie wiem co chcialabym robic w zyciu...
i to jest najgorsze

wizaz dopiero przede mna, wiec zdam relacje czy to fajne

dzis mam szorstkie włosy po tej pascie do zebów
nie chce mi sie ich juz dzisiaj myc, wiec jutro wykorzystam ktoras dziolche

ogolnie rzecz biorac cos mnie bierze- od dzis mam katar

buziaki moje Wy rozmowne kobieciny

[daget]

Jak mnie zaraz cos nie strzeli to sama sobie cos zrobie.... Od 1,5 tyg mam katar, a zeby bylo smieszniej to mam zdiagnozowane od dawna slabe naczynka w nosie i przy takich problemach powinnam chodzic z tamponami w gornych dziurkach . Jakie to jest wkurzajace jak sie czuje jedna wielka skorupe w nosie.... W dodatku chyba znow nic z naszej fasoliny bo mnie nosi jak na PMS przystalo .... A moj maz znowu spi.... jak on mnie wkurza, jakby nic w domu do roboty nie bylo

Sofi poprosze kawke.. choc to bedzie moja 3... a co tam.... dawaj!!!

Asiuk sadze ze takie hobby w wolnym czasie to fajna sprawa. A ze tak sie zapytam, to Ty miewasz wolny czas???

Gosiu mam nadzieje ze z twoim zoladeczkiem bedzie coraz lepiej

Dzasti jak dobrze sie orientuje to na mdlosci lekow nie ma ale wskazane jest pic herbate badz ciepla wode z imbirem, ghdyz niweluje mdlosci. Zostaja Ci moja droga tylko naturalne sposoby

Anulka ciesze sie bardzo ze imprezka sie udala. I wszyscy pozjadali bez marudzenia, co do pieczenia @ to przyznam ze u mnie sie zawsze sprawdza. Raz nawet maki zapomnialam dodac .
A co do kiecki to wlasnie znalazlam na nia sposob, trzymaj kciuki zebym nie musiala isc w bikini

Kasiu fajnie ze macie takie mozliwosci. Moze ten fryzjer wam jakas fajna fryzurke wymysli

A jesli juz chodzi o pieczenie to powiem wam co zrobilam w poniedzialek... Otoz moj G. robil obiad i mial wlaczony piekarnik wiec pomyslalam ze wykorzystam to i zrobie mufinki. Wiec jak juz zakrecilam ciasto i wylozylam je w papierki nastawilam sobie piekarnik na 12 min i poszlam na kompa. Przychodze po 12 min patrze a tam ciasto rzadkie, wiec je myk na 5 min. Wracam i nic.... wiec kolejne 5, potem 10 .... a potem... A potem patrze na pokretlo od grzania a tam ustawione na zarowce.... Wiec go wlaczylam, upieklam 12 min i ta jak sadzilam wyszly mi smaczne gnieciuchy.

[dzasta110]

Hej

Napisane przez soffera

Bo padne z wrazenia!

Cały dzień a tu jeden biedny mały poscik od Asiuk...

Strzelam focha i ide wypic z mezem kawulca. Mam pyszne ule

popieram

Napisane przez Anusia_piekniusia

dzasta - może rodzinę po prostu tak bardzo zaszokowało, że nie wiedzieli jak zareagować ? Na pewno jak ochłoną zaczną się cieszyc z wami Żeby mdłości nie męczyły

chyba już dotarło dziękuję póki co od dwóch dni mam tylko wieczorne

kto wymyślił nazwę "poranne mdłości" powinien w cymbał dostać, za oszukiwanie i nadzieje

dobra gospodyni ze wszystkim sobie poradzi, nawet z ciasta ciastka zrobi

Napisane przez daget

Dzasti jak dobrze sie orientuje to na mdlosci lekow nie ma ale wskazane jest pic herbate badz ciepla wode z imbirem, ghdyz niweluje mdlosci. Zostaja Ci moja droga tylko naturalne sposoby

A jesli juz chodzi o pieczenie to powiem wam co zrobilam w poniedzialek... Otoz moj G. robil obiad i mial wlaczony piekarnik wiec pomyslalam ze wykorzystam to i zrobie mufinki. Wiec jak juz zakrecilam ciasto i wylozylam je w papierki nastawilam sobie piekarnik na 12 min i poszlam na kompa. Przychodze po 12 min patrze a tam ciasto rzadkie, wiec je myk na 5 min. Wracam i nic.... wiec kolejne 5, potem 10 .... a potem... A potem patrze na pokretlo od grzania a tam ustawione na zarowce.... Wiec go wlaczylam, upieklam 12 min i ta jak sadzilam wyszly mi smaczne gnieciuchy.

jak zaczną się takie dłuższe mdłości muszę spróbować koniecznie ten imbir
no z mufinkami się udałaś

powiedziałam dziś szefowej w pracy i wiecie co?? ucieszyła się i gratulowała no i mnie nie zwolni, a jak pójdę na zwolnienie to mam się nie martwić
'
więc póki co zaczyna się układać

[Milibili]

O żadnym zamieraniu wątku proszę mi nawet nie mówić


U mnie od 2 tyg jest brat, bratowa z synkiem 4 mięsiecznym wiec jest wesoło Ale jutro wyjezdzają ale bedzie cicho w domu jesli mozna mowic o ciszy przy naszej małej

Poza tym sesja się rozpoczyna, gorący okres ostatnich poprawek w pracy mgr wiec czasu jak na lekarstwo. Nasz pokoj w koncu skonczony ale kolor jednej sciany nie wyszedł taki jak chcielismy jak bede miec czas to opisze całą sytuacje to sie usmiejecie teraz meble i dodatki i następny części mieszkania do remontu...

aa... Zapomniałam się "pochwalić" byłam na zabiegu mezoterapi igłowej na moj biedny zaoorany rostępami brzuch, jutro mam kolejny... Po pierwszym jest efekt- zobaczymy co bedzie dalej.

Zaraz znikam na ostatnie ploty bo pewnei przez parę miesiecy sie z nimi nie zobaczymy

Tak na szybko to jeśli chodzi o mdłości to ja przezywałam ten koszmar do 15-16 tyg i nieco pomagało mi rennie.
Kasica zazdroszcze ci strasznie tego kursu ja tez planuję coś podobnego bo o tyle o ile z szeroko pojętego "wizazu"jestem noga totalna jak wiesz zresztą to makijaz strasznie mnie kręci i po mgr zamiezam wybrac sie na jakis dobry kurs makijażu w tym sesyjnego- mam z tym związane plany zawodowe ale ciii..
Izka moj piesek był identyczny 10 lat temu teraz to już duży psiak ale dalee szaleje jak szczeniak.

Buziaki dla wszystkich żonek

[gosia1007]

Cześć laseczki
U mnie dzisiaj był dzień z powerem, posprzątałam całą chałupę i obiad robiłam i na siłowni byłam i jeszcze pranie w międzyczasie zrobiłam a teraz odpoczywam...
W pracy u mnie jest strasznie zimno, bo kaloryfery nam wyłączyli to chyba żeby się rozgrzać tego powera dostałam a tak na serio to sie wkurzam bo sie nie mam w co do pracy ubierać, przecież futra nie ubiore
Kachulcu myślę, że powinnaś w tej branży sprobować, z tego co tu rozmawiamy mogę stwierdzić, że masz pojęcie a poza tym możesz z małżem zakład otworzyć. O widzisz i jeszcze Ci pomysł na biznes podałam
a Pana Marcina jak najbardziej zbiorowo wykorzystajcie

Sofferko to dlatego takie pustki, że nam wszystkim w pracy wizaż zblokowali Strajk jakiś trzeba zorganizować czy co

Anusia cieszę się, że impra się udała w Twoje zdolności kulinarne nie wątpiłam W sprawie wizażu to co byś powiedziała na napad na "pracowych informatyków"?

Dageciku tak szczerze to współczuję Twojemu mężowi może tak trzy głębokie wdechy i złość minie Na mufinki narobiłaś mi smaka
a na katar sudafed jest dobry, sprawdziłam, mi pomaga.

Dzasti ładnie się Twoja szefowa zachowała. W sumie masz dość ciężko jeśli chodzi o Twój stan. Długo zamierzach chodzić do pracy zanim na zwolnienie pójdziesz?

Mili fajnie, że się pojawiłaś a za plany zawodowe trzymam kciuki (po cichu oczywiście)


Oglądacie YCD? Ale się Mucha dzisiaj rozgadała

[malutka_24]

Hej
Jaka paskudna dzisiaj u nas pogoda, na przemian deszcz ze słońcem do tego w nocy złapał mnie okropny skurcz w lewej łydce nie powiem jak bolało, przed głośnym płaczem i wrzaskiem z bólu powstrzymało mnie tylko śpiące dziecko pomogły mi uderzenia pięścią w mięsień i jakoś przetrwałam

Napisane przez Anusia_piekniusia

Imprezka osiemnastkowa przebiegła pomyślnie i bez problemów. Z wszystkim sie uporałam, a jedyna porażka to to, że ciasto mi wyszło z zakalcem No ale podobno przy @ nie powinno sie piec bo i tak ciasta nie wychodzą. Nie wnikałam w to, tylko pokroiłam ciasto na malutkie kawałeczki i wysypałam razem z drobnymi ciasteczkami, tak że nikt się nie kapnął że to ciasto miało być
Za to żarełko nie chwaląc się wyszło mi pierwsza klasa - wszyscy goście chwalili mnie taż że urosłam o 5 cm No i co najważniejsze zniknęło wszystko do ostatniego okruszka. Siorka też zadowolona w 100% więc czego chcieć więcej

Widzę, że PM 2009 trzaskają kolejne części wątków z prędkością światła a u nas z prędkością babci z balkonikiem sie coś posuwamy

ad. 1 fajnie, że imprezka się udało i żarełko dobre było
ad. 2 nie mogę

Daget
dziękujemy za życzenia pochwal się zakupkami no i spokojnie Daguś to tylko PMS

Izka
jaki słodki piesek, a w tym pierwszym zdjęciu się zakochałam

Mooonik
współczuję okropnego dnia

Dzasta
ponoć pomaga imbir, guma do żucia, zjedzenie czegoś zaraz po wstaniu, np. sucharka, sposobów mnóstwo i nie każdy na każdą ciężarówkę działa A nie mówiłam, że mama musiała się z tym „przespać”

Kasiu
powiadasz pan Marcin

Milibili
pokazałabyś jakąś fotkę małej

[agunia82]

Hej żoncie

Ależ miałam dzisiaj świetny spacerek z psiakiem rano w śniegu. Dawno zimy nie było, normalnie aż się stęskniłam... Na szczęście na weekend zapowiadają już lepszą pogodę, bo jutro śmigamy na zlot białasów pod Opole. Także Anusia jakbyś chciała nas odwiedzić, to daj znać, napiszę gdzie będziemy, towarzystwo mile widziane! Ma być coś koło 60 ludziów i chyba koło 30 psów, oj będzie się działo
W końcu troszkę wypocznę i naładuje akumulatory, bo już jestem przemęczona. W pracy ciągle full roboty, ta "pomoc" dla mnie się jednak nie sprawdziła, musieliśmy teksty które ona tłumaczyła praktycznie tłumaczyć od nowa. Teraz jest inna tłumaczka do sprawdzenia, oby jej szło lepiej.
Poza tym dziewczyna szwagra poprosiła mnie o tłumaczenie fragmentu tekstu potrzebnego jej do pracy mgr. Z botaniki... Nigdy nie miałam z tym do czynienia, nie robiłam podobnych tekstów a ten jest bardzo specjalistyczny. Strasznie się z nim morduje, no ale świnia nie będę i pomogę.

Malutka oj znam te skurcze, to jest koszmar, też mnie czasem to cholerstwo dopada

Dzastus kiedyś pamiętam czytałam, że jakiejś dziewczynie na mdłości pomagał suchar tak jak pisze malutka i gorzka zimna herbata. Wieczorem robiła herbatę, kładła ją koło łóżka razem z sucharem, jadła i piła zaraz po przebudzeniu, przed wstaniem i dopiero po 10 min wstawała z łóżka i ponoć praktycznie potem mdłości nie miała. Może ten sposób wypróbuj? Musisz kombinować, bo każdy organizm jest inny i co innego pomaga. Oby szybko przeszło

Gosia też wczoraj takiego powera dostałam, ale ja to dlatego że już nie mogłam patrzeć na ten syf w mieszkaniu, a jakoś ostatnio jestem tak zaganiana, że czasu nie mam na nic i się troszkę nam nabrudziło, więc z mężem trochę to ogarnęliśmy. Tyle tylko że ja na siłowni nie byłam
Co do ubioru - nie wiem czy pamiętacie tą czarną kurteczkę trochę sportową co kiedyś pokazywałam, miałam trochę wątpliwości jak ją kupiłam czy nie za ciepła, a tu się okazało, że jest w sam raz, praktycznie cały kwiecień w niej pomykam i dzisiaj też mi było w niej ciepło. I tak sobie właśnie myślałam, że jakbym jej nie kupiła, to by trzeba było chyba zimową kurtkę z szafy wyciągać. Okropna jest ta pogoda.

Kasico fajnie że jesteś z kursu zadowolona. I podeślij mi tutaj tego pana Marcia pliiiiizzzz, może i mi fryz wymyśli, bo ja dalej nie mam pojęcia jak by tu się obciachać

Daguś już po Twoich postach widać jak Cię PMS roznosi, więc ja tak jak i Gosia współczuję Twojemu mężowi. Tak jak i mojemu jak mnie samą to cholerstwo dopada
A co do psicy - to jest właśnie chow chow Sama wiesz, że to bardziej kot niż pies w sumie Pamiętaj o tej metodzie jak smycz napięta = nigdzie nie idziemy i psinka po pewnym czasie załapie, że ciągnąć się nie opłaca, bo wcale szybciej nie dojdzie gdzie chce iść a wręcz nie pójdzie tam w ogóle. Naszego uczyłam głównie tym sposobem i teraz jak próbuje ciągnąć, to wystarczy że raz tak stanę i go przeczekam i już sobie przypomina, że ciągnięcie nic mu nie da

Ahh i jeszcze zapomniałam się pochwalić, zakupiłam sobie ostatnio dwie pary spodni a'la bojówki za 40 zeta Lubię takie zakupy

Miłego dnia

[izazusia]

Dzień dobry moje Drogie
Dzień jak codzień-nic mi się nie chce-czekam na kuriera i na panów z netii co to nam mieli net naprawić bo ciągle zrywało połączenie. Wczoraj byl pan ale od nadmiaru wiadomości którymi zasypał go mój mąż skapitulował i powiedział że przyślą informatyków

Poza tym mąż mi wybywa na "delegację" do Olsztyna zaraz po weekendzie smutno mi będzie bez tego gada...
Jak tak piszecie o swoich pieskach to aż mi się zachciewa chociaż ja absolutnie psiara nie jestem
Ale Brutus Izki rozwalił mnie całkowicie
Dzasta ponoc na mdłości warto pogryzać migdały-nie wiem nie próbowałam ale w sumie co szkodzi sprawdzić
Malutka sprawdz czy masz wystarczająco magnezu!!! Takie skurcze miewal mój mąż i w nocy budził mnie wyciem do księżyca. Po kuracji Mg+B6 minęło

[daget]

[QUOTE=dzasta110;18737956]
no z mufinkami się udałaś
[QUOTE]Najwazniejsze ze juiz zjedzone

Napisane przez Milibili

aa... Zapomniałam się "pochwalić" byłam na zabiegu mezoterapi igłowej na moj biedny zaoorany rostępami brzuch, jutro mam kolejny... Po pierwszym jest efekt- zobaczymy co bedzie dalej.

Oooo to ciekawe

Napisane przez gosia1007

a tak na serio to sie wkurzam bo sie nie mam w co do pracy ubierać, przecież futra nie ubiore

Dageciku tak szczerze to współczuję Twojemu mężowi może tak trzy głębokie wdechy i złość minie Na mufinki narobiłaś mi smaka
a na katar sudafed jest dobry, sprawdziłam, mi pomaga.

Noo ja tez wietrze szafe wyciagajac przeozne rzeczy. Moj maz sie smieje ze przesadzam, a mnie jest po prostu najnormalniej na swiecie zimno...Dzieki za rady, wdechy pomogly

Napisane przez malutka_24

w nocy złapał mnie okropny skurcz w lewej łydce nie powiem jak bolało

pochwal się zakupkami

Malutka tak jak radzi Iza polecam magnez. Mi pomogl... A zakupki na dole

Napisane przez agunia82

Ależ miałam dzisiaj świetny spacerek z psiakiem rano w śniegu.

A co do psicy - to jest właśnie chow chow Sama wiesz, że to bardziej kot niż pies w sumie

Wez mnie nie oslabiaj z tym siegiem kobieto . No wlasnie indywidualista....

Napisane przez izazusia

Wczoraj byl pan ale od nadmiaru wiadomości którymi zasypał go mój mąż skapitulował i powiedział że przyślą informatyków

.... A skoro maz wyjezdza to trzeba Ci troszke potowarzyszyc

No i obiecane zdjecia zakupkow, pstrykane na szybko wiec wybaczcie....
1. Tuniczka dla znajomej
2. lniane spodenki i koszulka i Czika
3. Tuniczka
4. Bluzeczka szyfonowa dla znajomej
5. koronkowa
6. kolczyki
7. kolczyki
8. pies błotny
9. Ciekawe co jest po drugiej stronie strumienia....

[agunia82]

Daguś z zakupków to tuniczka śliczności i ten drugi zestawik to bym poprosiła dla siebie
My mamy podobny strumyk koło domu, tylko szerszy nieco, pływają w nim kaczki które Shiro z wielką radością gania

[daget]

Nie ma problemu odstapie Ci, a ja sobie cos wyszperam heheh.
No to wam fajnie, my musielismy nad ten strumyk ponad 50 km jechac.

Izka zapomnialam sie na widok waszego nowego lokatora. Ale bedzie teraz wesolo. sliczna kulka....

Anus przez to wszystko nie pochwalilam twego slodkiego bukietu

Wiecie jaka sie nasza psina boi-dupa zrobila. Szok.. ostatnio myslam ze na zawal zejdzie. Poszlismy na wieczorny spacer i ta nagle zaczyna fuczec i obszczekiwac nicosc... Wiec sie wpatruje na co ona tam szczeka i co? Ktos postawil wieki pien na miejscu gdzie ona siusia. Wiec go obszczekala, a moj maz dlugo nie myslac wzial kamola i rzucil w strone tego pnia, a Czika ogon pod siebie i ziuuuu myslalam ze mi reke urwie . Myslala ze to "cos" zaczelo ja gonic. Obronca ojczyzny A wczoraj spadl mi recznik miedzy kratke a okno balkonowe a Czika myslalam ze mi sie zaszczeka. Zastanawialam sie co ona zobaczyla na metr od okna ze tak ja zbulwersowalo. Dopoki nie zobaczylam tego nieszczesnego recznika ruszajacego sie na wietrze. Musialam jej okno otworzyc i pokazac ze to jej nie zje.... Nasz glupol...

[agunia82]

Daguś nie głupol tylko prawdziwy pies stróżujący! Pryzwyczajaj się Shiro przedwczoraj z wielką złością obszczekał worek z liśćmi, który "nie wiadomo skąd" pojawił się na placyku, gdzie on zwykle sobie biega. Będzie tak Wam sygnalizowała teraz wszystko, co uzna za niepokojące. Broni stada i dobytku
A że się czasem przestraszy i ucieknie, to cóż, jakbyś myślała że pień Cię goni to sama byś zwiewała

[daget]

Napisane przez agunia82

Daguś nie głupol tylko prawdziwy pies stróżujący! Pryzwyczajaj się Shiro przedwczoraj z wielką złością obszczekał worek z liśćmi, który "nie wiadomo skąd" pojawił się na placyku, gdzie on zwykle sobie biega. Będzie tak Wam sygnalizowała teraz wszystko, co uzna za niepokojące. Broni stada i dobytku
A że się czasem przestraszy i ucieknie, to cóż, jakbyś myślała że pień Cię goni to sama byś zwiewała

To ze strozujacy to wcale sie nie dziwie, wszak to nasz obronca stada..... Ale normalnie oplulam monitor juz to sobie wyobrazilam jak leci za mna pien z takimi nogami i rekoma jak w bajkach