Przyczajone Mamy Wizażowe :)

[asiapiersa]

Czesc kochane
Wrocilam wczoraj...padnieta byla i nie wchodizlam nie pisalam bo na wsi u dizadkow nie mialam zasiegu....

Farahh rewelacyjnie z tym mieskznaiem, a mozesz zdrtazcic jak cenowo u was mieszkania? u nas potwornie drogie....

Koraliku wspolczuje z autami zanm to mi niedawno tez sie popsulo ale naprawa mei kosztowala 10 tys no i zdrowka dla maluchow

Farmetka witaj

u nas roznie, mala dziadkowie rozpiescili i ma fochy teraz.... ide ogarnac mieszkanie bo moj maz przez tydz zapuscil je...

Farahh a co planujecie na urlop?

[koralik_1982]

U mnie choroba na maksa szaleje

Oboje leżą w łóżkach z temperaturą, niby to jakiś wirus ale przebieg dość okropny


Ja dziś mam szkołę, jutro na 3:30 do pracy, potem jeden dzień wolny i kolejnych pięć na 3:30.
Ciężko będzie z tymi choruszkami się ogarnąć, muszę babcie zaangażować na jakieś 5h dziennie nim wrócę z pracy.


Farahh Ty wakacje masz cały rok mieszkając nad morzem Gdzie się w takim razie wybierasz na urlop letni ?


Kamilko co ja tu czytam?!?! Buszujesz na FB, a tu nie zajrzysz.....oj,oj,oj!!!! !!!!!!!!

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

asiapierwsa naprawa 10 tyś????????????????

Co takiego Wam się popsuło????? No chyba, że macie wypasione autko i tyle wyszło kasy.....


Moja Mama kupiła sobie nowiutkiego Nissana Note....ale się nim bosko jeździ
Jak teraz przesiądę się do mojego Peugeota ( a dziś go odbieram) to dopiero przeżyję szok

[asiapiersa]

Koraliku nie mamy wypasionego..mamy passata b5 po lifcie z 2004 roku wiec nie jest wypasiony ale uwielbiam nim jezdzic bo jes duuuzyyy i wygodny... popsul nam sie silnik a co za tym idzie musielismy wymienic pompowtryskiwacze gdzie koszt jednego ( a sa cztery) to 2500 tys, dotego dwumasa i wyszlo tyle, za robocizne na szczescie nic prawie nei zaplacilismy bo brat mechanik i naprawil. nie chcielismy go sprzedawac poniewaz poszedl by wtedy za bezcen a neichce sie w gorszy przesiadac....teraz juz jest zrobiony na cacy.. wiec napewno go nei sprzedam, spala mi malutko, jak jedziemy na mazury to w bagaznik wszystko wlezie....

robie obiadek, mala spi po mlodego o 15.30 smigne, maz wroci z pracy i koniec dnia.... smutno mi troche bo wczoraj wrocilismy a tam u dziadkow tak fajnie bylo az niechcialo sie wracac do tej szarej rzeczywisctosci no ale mam mlodego i musialm byc tutaj....za 1,5 miesiaca znowu jade tym razem chyba na dluzej

Farahh a moze mozesz mi polecic jakis tani i fajny pensjonat nad morzem,kiedys pytalam sie w jakiej miejscowoci meiszkasz..latem z mezem chcemy wybrac sie nad morze na urlop i szukamy czegos.

[marejta]

Dziewczyny wpadłam się przywitać, żeby nie było że o Was zapomniałam

Miałam masakre z netem, do tego nawarstwiło mi się mnóstwo spraw i chyba zaczynam łapać depresję

[koralik_1982]

Napisane przez marejta

Dziewczyny wpadłam się przywitać, żeby nie było że o Was zapomniałam

Miałam masakre z netem, do tego nawarstwiło mi się mnóstwo spraw i chyba zaczynam łapać depresję

Tak się cieszę, że się odezwałaś


Może masz ochotę wypisać się w klubie.....co Cię tak męczy ???

[22Kamila22]

Farahh ty donosicielu kurde no . Jak 2 lipca będę nad morzem to cię znajdę w tym Kołobrzegu i pupe ci zbiję ..

Hehe a tak na powaznie to was podczytuję systematycznie ale nie mam co pisac więc milczę. Majka zrobiła się strasznie uparta, robi wszystko na odwrót niż jej sie mówi, czasami mam już takie nerwy że hoho.

Ja 8 marca byłam na dniu kobiet z dziewczynami. Co prawda wejściówka 50 zł ale w tym pizza była, drink, pokaz dwóch tańczacych facetów, karaoke, dyskoteka no i kwiatek . Generalnie fajnie było, spędziłam baaaardzo udany wieczór i wróciłam o 1.30 do domku ..

W pracy ok, tz. jak w pracy, kilka osób bardzo działa mi na nerwy ale narazie milczę. W przyszłą środe i czwartek mam szkolenie na uprawnienia do LPG w Tychach.

Poczekam jeszcze godzinkę i będę dzwonić o noclegi do Władysławowa. Kurde jedne tak nam sie podobają ale mam przeczucie że miejsc nie będzie . Spójrzcie: http://www.villaaltair.pl

koralik współczuję sytuacji z autami. Wiesz jak mówią, nieszczęścia solo nie chodzą tylko parami . U nas tez zawsze jak coś się wypitoli to w duecie .

Farahh ale super z tym mieszkaniem. Życzę żeby wszystko sie udało!! No i nie powiem że nie zazdroszczę

Dziewczyny coś wam skrobnę w klubie tylko nie wiem czy teraz zdążę bo kuzynka na kawe przychodzi.

[Farahh]

Napisane przez 22Kamila22

Farahh ty donosicielu kurde no . Jak 2 lipca będę nad morzem to cię znajdę w tym Kołobrzegu i pupe ci zbiję ..

oooo podziałało! Od razu się odezwała! Wybacz, ale musiałam
No i mam nadzieję, że tak na poważnie myślisz o odwiedzeniu Kołobrzegu??? Kurcze mogłybyśmy się spotkać i poznać

Marejta co się dzieje? Może napisz właśnie w klubie, może spróbujemy troszkę podnieć Cię na duchu..
Asiu w Kołobrzegu jest mnóstwo fajnych pensjonatów, ale powiem Ci szczerze, że ja zawsze jeździłam pod Kołobrzeg do mniejszych "wiosek", bo jednak w Kołobrzegu masz tłum ludzi.. Bardzo fajnie jest w Grzybowie- 5 km od Kołobrzegu, w Dźwirzynie, Mrzeżynie, Rogowie... Albo w Ustroniu Morskim Ceny przeważnie wszędzie podobne, zależy czego szukasz, czy kwatery, czy pensjonatu, czy apartamentu
Wpisz w google noclegi np. grzybowo i Ci się wszystko wyświetli...
Jeśli mogę coś jeszcze polecić to my byliśmy w tamtym roku w Rogowie: http://www.burco.pl/wynajem-galeria/
Po prostu rewelacja, byliśmy 3 tygodnie i naprawdę było extra
Fajnie jechać większą ekipą, bo koszt jest dość duży, ale jak się 2-3 pary złożą to naprawdę warto My byliśmy z moją mamą, później brat mamy dojechał, a w domu miejsca od groma, dzieciaki były zachwycone! No i podwórko, no i na plaża właściwie na wyłączność, bo nikt "z boku" nie przychodził... Szkoda, że w tym roku tam nie pojedziemy, bo mieszkamy 15 km od tej miejscowości

[asiapiersa]

hej hej u nas piekna pogoda byla ale zaczelo sie cos chmurzyc....

mala spi a ja wstawialm obiad i zalegam na kanapie przed kompem, musze jeszcze troche ogarnac zeby na weekend nei robic porzadkow bo chce poleniuchowac

Farahh dzieki ale tak jest troche drogo, bede raczej polowac na jakiegos fajnego grupona a wnajgorszymy wypadku pojedziemy tam gdzie zawsze tylko ze juz poraz kolejny to mi sie neichce..chcialbym cos nowego

wogoel to na diecie bylam ale jakos przez moj pobyt u dziadkow dieta poszla w leb....

milego dzionka dziewczynki?

[marejta]

Napisane przez asiapiersa

hej hej u nas piekna pogoda byla ale zaczelo sie cos chmurzyc....


wogoel to na diecie bylam ale jakos przez moj pobyt u dziadkow dieta poszla w leb....

milego dzionka dziewczynki?

A jaką stosowałaś dietę? Bo mi jeszcze zostało sporo kg do zgubienia po porodzie no i nie ukrywam, że chciałabym się tego pozbyć do wakacji ale mam takiego lenia że nie moge ostatnio się zmobilizować do odchudzania

[asiapiersa]

Marejta ja stosowalam diete nielaczenia albo rodzielna bo sa dwie nazwy tej diety, na wizaz.pl jest watek poswiecony tej diecie, poweim ci tak jesz prawie wszystko tylko nie laczysz wegli z bialkiem. ja na niej przez dwa tyg schudlam 4 kg ale zeby utrzyamc juz spadek wady trzeba sie przestawic na takei zywienie..ja po pobycie u ziadkow powrocilam do mojej wagi...a szkoda mam depreche przez to....ale to nic od jutra zaczynam znowu..mam nadzieje ze tym razem nie zawale bo mam duuuzzzooo do zgubienia.

[22Kamila22]

marejta ja na Dukanie w ciągu 1,5 miesiąca 10 kg . Waga utrzymuje się do tej pory mimo że jej normalnie, tylko jak widzę na wadzę jakiś dodatni kg robie sobie 3 dni pierwszej fazy Dukana

Farahh niestety raczej na Władysławowo się zdecydujemy.TŻ nie był nigdy na półwyspie i w Trójmieście i dlatego mamy tam super baze wypadową.Ale jakby nam coś strzeliło do głów z Kołobrzegiem to mam do ciebie nr i będę dzwoniła .

Dziewczyny jestem wściekła .. Co jest z tymi autami . Wczoraj wieczorem wsiadłam po pracy do samochodu a raczej szłam do niego i ... pęknieta szyba przednia od str kierowcy .Teraz nie wiem czy rano nie rzuciło mi się w oczy bo zaspana byłam czy stało się to pod stacją.. Dziwne bo nie ma żadnego śladu po uderzeniu kamykiem czt czymkolwiek.Pekniecie ma kształt półokręgu.Poprostu super!!Teraz jak mieliśmy sprzedawać auto!! Teraz ktoś mi powie że pewnie po wypadku było więc szyba wymieniona i wogóle jestem wściekła.
Ostatnie dni to dla mnie jakieś pasmo nieszczęść i przez to nie mogę spać

Powiedzcie mi, kiedy uczyłyscie korzystać dzieci z nocnika, jeść samodzielnie sztućcami i jak to wyglądało??

[asiapiersa]

Kamilko przykro mi z powodu auta.... ja mam oba przednie blotniki pluz zderzak jeszcze od malowania i tez pewnei kiedys bedzie problem ze sprzedaniem... a my tez raczej do Wladyslawowa sie wybierzemy

ja Gabe sadzam czasami na nocnik wtedy kiedy ma ochote na to,nei zmuszam bo dziala wtedy w druga storne wszystko.... jezeli hcodzi o jedzenie to sadzam na krzeselku do karmienia daje miske,nakladam wieksza ilosc jedzenia niz normalnie zjada i sama karmie ja jedna lyzka a ona druga ktora ma w raczce albo karmi mnie albo sama je na zmiane kiedy ja ja karmie.... ale poslucham tez innym metod bo w sumie Gabka ma dopiero 1,5 roku mam jeszcze torhce czasu.


maz dzisiaj w pracy a my w domu, mala wychasala sie na palcu zabaw ze jak wrocilismy do domku to odrazu zaprowadzial mnei do lozka ze spac chce i spi...do tej pory narazie 2 godz juz zoabczymy jak dlugo jeszcze.

a jak u was dziewczynki palny weekendowe?

Kamilka a co do tej diety to chcialam stosowac Dukana ale boje sie....czytalam o niej...troche ciezka dla mnie....ale tez mam do zgubienia 10 kg.
\\

[22Kamila22]

asiu u nas okazało się jak poczytałam na forum fiata że przednie szyby lubia im SAME pękać . Źle klej nakładają czy coś.. Juz mam dość jeżdżenia do serwisu z tym autem i kłócenia sie o swoje. Ciekawe czy tym razem uda mi się wywalczyć to co mi się należy
Bardzo ci dziękuję że napisałaś co i jak robisz z nocnikiem i jedzeniem.
Co do Dukana to fakt, obciąża nerki, ale tylko w wypadku jak nie pijesz przepisowo wody bo białko obciąża nerki. No cóż ja dałam ciala i prawie nie piłama później miałam kolke nerkową.A cięzka ani troche nie jest.Myślę że o łatwiejszą dietę naprawde cieżko .

Kurde ja się wczoraj ważyłam i... 65 kg przy wzroście 175 .. A przed ciążą ważyłam 69,5 .Musiałybyście widzieć mój uśmiech na twarzy ..

A wczoraj miałam zmianę od 14-22.Tylko w środy i piatki jedna osoba przychodzi na 8 godzin. Miałam tak zły humor z powodu tej szyby, ruch był taki jakiego jeszcze nie widziałam.Mamy 10 dystrybutorów a do każdego po kilka aut było, do tego ciągłe awarie gazu, myjni, zwroty i myślałam że kogoś w końcu pogryzę. Ale o 20.00 zrobił się spokój i tak mi się fajnie siedziało, Majka u rodziców moich była, TŻ na imprezie z pracy że ja wyszła zamiast o 22 to coś po 23 ..

A dziś tak piękna pogoda była że TŻ zamiast na uczelnie zabrał nas do mini zoo i tak sobie spacerowaliśmy.Kurcze piękna pogoda, oby tak już zostało.

[asiapiersa]

oj... to ja nie wiedzial mze szyby same pekaja....mam nadzieje ze wywalczysz cos z serwisem? a powiedz mi ilu letnie auto masz?

no ja sie przymeirzalam do dukana ale kurde nie umiem chyba....albo inaczej musialabym sie nastawic porzadnie psychicznie i wtedy sprobowac... tylko wlansie um nie z tym piciem wody to roznie...nie koniecznie lubie sama wode i wiekszych ilosciach mi niedobrze..ja to jak wielbląd i moge napic sie i magazynowac....ha ha ha

a my wczoraj bylismy na urodzinach u znajomych corki ( 2 latki) ale co ja z nerwem wyszlam to maskara ta mala jest tak nieodbra ze pojecia nie macie... gabe mi tak wczoraj tlukla ze szok a niby tak steskniona,ale ona jest strasznie zaborcza i jak gaba miala juz dosyc biegania z nia i niechciala to ta ja lala tak ja na sciane popchnela ze moja mala zatkalo,nie mogla oddychac....no myslam ze wyjde z siebie, [potem ja jeszcze szczypala itp. kladla sie na nia i ja przygniatala...wiec szybk osie zebralismy i poslzimy bo mala nasza rak nam nie schodzila....generalnie to se w kasze dmuchac nie daje ale wczoraj chyab sie poprostu jej bala...


a dzisiaj TŻ pojechal na strzelanke ma nowe hobby... jakby malo mu bylo latania w pracy w mundurze he he i potme jak wroci ja do biedy musze na zakupy a potem albo na palc zabaw albo tez poejdziemy do zoo, mini zoo

no to milej niedizlei buziaki

[22Kamila22]

Auto ma 1,5 roku. Walczyć będę jak zawsze ale kurde kosztuje mnie to sporo nerwów.

Na Dukanie nawet Cole możesz pić ale Light lub zero także super jak dla mnie . Jak masz ochotę to sobie poczytaj: http://forum.dieta-dukan.pl/. Ja na tej stronie przesiedziałam sporo czasu .

Kurde nie wiem co z tymi dziećmi się dzieje.. Chyab przesilenie wiosenne . Moja Majka też jest jakaś taka nadzwyczaj niegrzeczna..

A ja dzisiaj na noc do mamy jadę. TŻ zostaje od popołudnia sam z Małą. Mój tata pojechał dziś do szpitala i w związku z tym teściowie zostają z Majka jutro.Ale że z nimi nie gadam i nie chce się widzieć to jadę na noc do mamy.

Pogoda u nas przepiękna! Życzę miłej niedzieli

[karolinaP103]

Napisane przez Farahh

Dzień dobry!


Karola a co u Was z tą sprawą z klubu??? Czy już jest bliżej niż dalej? Gdzie łatwiłaś kredyt? Jeśli mogę wiedzieć
..

Kredyt w pko bp sa.. ale załatwianie trwało prawie 1,5 miesiąca
Wczoraj część rodziny zobaczyła mieszkanie.. ich reakcja:
narazie żle mi się tu śpi ale myślę,ze to się naprawi.. mam jeszcze mnóstwo kartonów i worków do rozpakowania ale jestem szczęśliwa

Napisane przez marejta

A jaką stosowałaś dietę? Bo mi jeszcze zostało sporo kg do zgubienia po porodzie no i nie ukrywam, że chciałabym się tego pozbyć do wakacji ale mam takiego lenia że nie moge ostatnio się zmobilizować do odchudzania

Moje 2 koleżnki z pracy kręcą hula hopem ( jest wątek na wizażu) -jakiegoś super efektu w utracie kg nie ma ale figurka się robi fajna.. schabiki i bioder znikają może się zdecyduję tym bardziej,że mam teraz miejsce na kręcenie hula hopem

[asiapiersa]

Kamila a moglabys mi na priva wyslac np twoj przykladowy jadlospis np z jedego czy dwoch dni z fazy pierwszej...czytam czytam i czytam o tym, narazie mnie torche przeraza to ale moze akurat. napisz mi tez z jakiej wagi wychodzilas i po jakim czasie osiagnelas wymarzona... ja mam do zgubienia ponad 10 kg. zaraz po porodzie wazylam 68 kg bo w ciazy malutko przytylylam jakies 9 kg i zaraz po wysjciu ze spzitala wazlaym wlansie te 68 ale jak zaczelam karmici dodatkowo brac cerrazete ( tabsy anty) to przytlam 10 kg. i teraz juz za cholere nie moge tego zrzucic.

Karolina fajnie ze juz na swoim nowym mieszkanku jestescie, a 1,5 miesiaca zalatwania to bardzo malo...moi znajomi pol roku zalatwiali kredyt:mur : a co do hula hopa to ja odpadam nie potrafie krecic nim ale kolega mi rolki dzisiaj pozyczy i chce sie nauczyc jezdzic i zoabcze wogoel jak bedzie mi sie jedzdizc i wtedy zdecyduje czy kupie sobie.

[marejta]

Byłam na Dukanie przed ciążą, nie taki straszny, waga ładnie spadała ale nie doszłam do 3 etapu bo postanowiliśmy że czas na dziecko, więc odstawiłam Dukana razem z anty dzięki czemu zanim zaszłam dostałam na plusie 6 kg a w 1 trymestrze kolejne 6 Wstyd się przyuznać ale w ciąży przytyłam 31kg wprawdzie 15 już zgubiłam ale pozostaje nadal 15 a jakbym chciała zgubić do tego jak wyglądałam zanim zaczęłam spotykać się z tż to mam jakieś 24 kg do zgubienia do wakacji chciałabym stracić 10 a stopniowo też resztę zastanawiam się nad dietetykiem, kiedyś chodziłam do jednego i zgubiłam 17kg w 3 miesiące ale wtedy miałam 18 lat na karku i cały świat był wspaniały nie miałam drastycznej diety bo liczyłam kalorie i jadłam 1200 tak naprawdę nie chodziłam głodna, i jakbym chciała to pewnie bym sama potrafiła tego dokonać, ale ja chyba muszę mieć jakąś rękę nad sobą bo od pewnego czasu moja silna wola zagubiła sie gdzieś i nie potrafie jej odnaleźć

[mamz]

Karolina gratuluję, super że macie to mieszkanie!!!Teraz urządzanie go to sama przyjemność!!!

Marejta a tak z ciekawości spytam, czy karmisz piersią? Ja gubiłam kilogramy przy karmieni tak jak bym była na diecie.

[marejta]

mamz właśnie nie karmię w szpitalu miałam tyle pokarmu, że tż musiał mi przywozić wkładki, w domu też jak wróciłam ale z czasem jakby było mniej, po miesiącu się okazało że mała zamało przybrała i że mam ją dokarmiać mm no i dokarmiałam, ale pokarmu jak ściągałam żeby sprawdzić ile jest to okazywało się że miałam w 1 piersi 20-30ml a jak Wiki miała 7 tyg okazało się że ma nietolerancję białka i od tamr=tej pory jest na Bebilonie a mi mleka całkowicie zanikło po 4 dniach od tego czasu też miałam nadzieję że to ze mnie ściągnie ale niestety, na początku ciężko mi się było pogodzić z tym że nie mogę jej wykarmić, ale z czasem się pogodziłam a nawet znalazłam pozytywne strony cieszę się że teraz robi się coraz ładniej to przynajmniej możemy pozwolić sobie na długie spacery to trochę ruchu będę miała
A co u Ciebie? Jak dzieci?

[mamz]

A u mnie póki co w porządku. Ja też nie karmię już Adasia, bo jest ciężkim alergikiem i prawie nic nie może jeść, ale jakoś dajemy radę. A miałam taki plan żeby go długo karmić, jednak życie zdecydowało inaczej. Zrezygnowałam z pracy, bo chcę moją młodzież odchować aż pójdzie do przedszkola i wtedy wrócę do pracy, nie wiem wprawdzie czy do tej samej, czy może będę musiała szukać czegoś nowego. A Ty wracasz do pracy po macierzyńskim? Ile Ci jeszcze zostało?

[marejta]

My jesteśmy na etapie wprowadzania pokarmów i jak na razie pierwsze rzeczy nie uczuliły Wiki i mam nadzieję że tak zostanie, no ale zobaczymy.
Ja napisałam wniosek o dodatkowe 4 tygodnie macierzyńskiego i mam do 26.04, ale rozmawiałam z szefem i później wezmę sobie 4 dni urlopy zaległego i wtedy zaczynam pracę od 7.05> Jak na razie nie myślę o powrocie chociaż chcę wrócić, mam naprawdę dobrą pracę z super szefem, pracownicy są zgrani a do tego jest dobrze płatna. Nawet nie zastanawiałam się czy zrezygnować bo wiem, że jak bym chciała później poszukać coś nowego to takich warunków nie znajdę Zresztą przed odejściem na L4 była mowa o awansie na który po cichutku liczę, pewnie będzie też podwyżka a z tego co ostatnio rozmawiałam z kolegami z pracy i z szefem to podczas mojej nieobecności zatrudnił 2 dziewczyny na moje stanowisko i żadna sobie nie radzi nie powiem podbudowałam się trochę tym

[asiapiersa]

czesc

Marejta jak ja bym miala tutaj do czego wracac tzn jakbym miala jakakolwiek prace tez bym wrocila a tak to lipa...poswiecam sie wychowywaniu Gabi dopoki do przedszkoal nei pojdzie wtedy cos znajde.w moim przypadku bylo tak ze na Mazurach zostawialm fantastyczna prace a tutaj ledwo sie przeprowadzialm i zaszlam w ciaze tak wiec nawet nie zdarzylam niczego poszukac...oczywisice juz 3 lata nie pracuje, maz i rodzina namawia mnie na kolejne jak gaba pojdzie do przedszkola ale wtedy to juz bedzie kolejne jeszcze 3 lata jak bede w domu razem 6 i kto mnie do pracy przyjmie? masakra.... wiec najpierw do pracy a potme moze kolejne dziecko....

wogole to przez ta poogde (weekend bardzo cieply, dzisiaj i wczoraj ☠☠☠☠zi jak nie wiem) moja Gaba chora dzisiaj poslza spac wczesniej i nie wiem o ktorej wstanei tak wiec zaraz biore sie za prozadki i obiad..


a co do dukana to chyab po miesiaczce zaczne go stosowac,tylk oejszcze niektore rzeczy czarna magia jak dla mnie....

farahh. koralik, kamila a gdzie wy sie podizewacie?

[22Kamila22]

asiu niestety nie mam przykładowego manu bo ja już z głowy sobie wymyslam. Wim jakie produkty wolno a jakie nie. Jeśli będziesz miała jakieś pytania odnośnie Dukana to pytaj a postam się ci jakoś pomóc .Jak znajdę troche czasu to to menu też ci jakieś tkie najprostsze podam . Generalnie nie zapomnij o WODZIE i polecam otręby bo one pomagają w trawieniu

Ja byłam z Majką u kuzynki na spacerze.Ładny kawałek drogi a mała sama maszerowała .. Ma tyle radości jak maszeruje ze mną za ręke że szok . Jutro mam szkolenie w Tychach 2 dni i nie chce mi się masakrycznie jechać.

Dobra zmykam bo myję okna i już połowa tylko została .

Miłego dnia

[koralik_1982]

Cześć Dziewczyny

Wracam do Was po kilkudniowej przerwie. Dopadła mnie paskudna grypa, z wysoką temperaturą, megasuchym kaszlem, katarem, bólem mięśni, głowy..... MASAKRA!!!!
Przez kilka dnia po prostu leżałam w łóżku i prawie płakałam z bólu, jestem na zwolnieniu. Dziś już czuje się lepiej, jutro jestem jeszcze w domu, a w czwartek wracam do pracy.

Dzieciaki też już są zdrowe, wróciły do przedszkola


Karolka GRATULUJE MIESZKANKA!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[mamz]

Napisane przez marejta

My jesteśmy na etapie wprowadzania pokarmów i jak na razie pierwsze rzeczy nie uczuliły Wiki i mam nadzieję że tak zostanie, no ale zobaczymy.
Ja napisałam wniosek o dodatkowe 4 tygodnie macierzyńskiego i mam do 26.04, ale rozmawiałam z szefem i później wezmę sobie 4 dni urlopy zaległego i wtedy zaczynam pracę od 7.05> Jak na razie nie myślę o powrocie chociaż chcę wrócić, mam naprawdę dobrą pracę z super szefem, pracownicy są zgrani a do tego jest dobrze płatna. Nawet nie zastanawiałam się czy zrezygnować bo wiem, że jak bym chciała później poszukać coś nowego to takich warunków nie znajdę Zresztą przed odejściem na L4 była mowa o awansie na który po cichutku liczę, pewnie będzie też podwyżka a z tego co ostatnio rozmawiałam z kolegami z pracy i z szefem to podczas mojej nieobecności zatrudnił 2 dziewczyny na moje stanowisko i żadna sobie nie radzi nie powiem podbudowałam się trochę tym

Takiej pracy to chyba warto pilnować Ja nie wracam bo serce mi się kroi jak sobie pomyśle, że mam Adasia zostawić teraz kiedy trzeba go tak pilnować z jedzeniem, żeby mu córka czegoś do buzi nie wcisnęła co go uczuli, obserwować czy go nie wysypuje i takie tam. Mam poczucie, że tylko ja go najlepiej upilnuję Nie chciała bym mieć powtórki z tego co z nim przechodziliśmy. Poza tym przyzwyczaiłam się do tego że siedzę z dziećmi w domu. Moja praca jest dość niepewna, obojętne czy wrócę czy nie, więc dałam sobie spokój.

Napisane przez asiapiersa

czesc

Marejta jak ja bym miala tutaj do czego wracac tzn jakbym miala jakakolwiek prace tez bym wrocila a tak to lipa...poswiecam sie wychowywaniu Gabi dopoki do przedszkoal nei pojdzie wtedy cos znajde.w moim przypadku bylo tak ze na Mazurach zostawialm fantastyczna prace a tutaj ledwo sie przeprowadzialm i zaszlam w ciaze tak wiec nawet nie zdarzylam niczego poszukac...oczywisice juz 3 lata nie pracuje, maz i rodzina namawia mnie na kolejne jak gaba pojdzie do przedszkola ale wtedy to juz bedzie kolejne jeszcze 3 lata jak bede w domu razem 6 i kto mnie do pracy przyjmie? masakra.... wiec najpierw do pracy a potme moze kolejne dziecko....

To ja bym na Twoim miejscu poszła za ciosem. Szybko drugie dziecko, odchowasz sobie i poszukasz na spokojnie pracy. Nie wiem czy to ma takie znaczenie że będziesz miała 6 letnią przerwę? A pracodawca się ucieszy, bo już mu z żadnym macierzyńskim nie wyskoczysz

Napisane przez koralik_1982

Cześć Dziewczyny

Wracam do Was po kilkudniowej przerwie. Dopadła mnie paskudna grypa, z wysoką temperaturą, megasuchym kaszlem, katarem, bólem mięśni, głowy..... MASAKRA!!!!
Przez kilka dnia po prostu leżałam w łóżku i prawie płakałam z bólu, jestem na zwolnieniu. Dziś już czuje się lepiej, jutro jestem jeszcze w domu, a w czwartek wracam do pracy.

To przykre że tak się rozłożyłaś, ale ważne że już dobrze


Karolina kiedy robisz parapetówę???

[asiapiersa]

To ja bym na Twoim miejscu poszła za ciosem. Szybko drugie dziecko, odchowasz sobie i poszukasz na spokojnie pracy. Nie wiem czy to ma takie znaczenie że będziesz miała 6 letnią przerwę? A pracodawca się ucieszy, bo już mu z żadnym macierzyńskim nie wyskoczysz

tylko u nas jest jeszcze jedna kwestia...finansowa..nie wiem czy zdolalibysmy miec teraz jeszcze jedno dziecko.... nie glodujemy ale czasami zdarza sie ze mamy naprawde kiepskie miesiace... a u ciebie jaka jest roiznica wieku? przypomnisz?

moja Gabrynia tez chora, bidulka, w nocy placze bo jej tak katar przeszkadza dzisiaj w nocy przenosilam sie z nia do duzego pokoju na kanape spac bo tak plakala i sie rzucala, a u nas na lozku jakos ciasno sie zrobilo....

Koraliku wracaj szybko do zdrowia. wspolczuje az tak paskudnej grypy

[koralik_1982]

Napisane przez mamz

Takiej pracy to chyba warto pilnować Ja nie wracam bo serce mi się kroi jak sobie pomyśle, że mam Adasia zostawić teraz kiedy trzeba go tak pilnować z jedzeniem, żeby mu córka czegoś do buzi nie wcisnęła co go uczuli, obserwować czy go nie wysypuje i takie tam. Mam poczucie, że tylko ja go najlepiej upilnuję Nie chciała bym mieć powtórki z tego co z nim przechodziliśmy. Poza tym przyzwyczaiłam się do tego że siedzę z dziećmi w domu. Moja praca jest dość niepewna, obojętne czy wrócę czy nie, więc dałam sobie spokój.

Pewnie, że Ty to zrobisz najlepiej. Fajnie, że zdecydowałaś się zostać w domu Ja też byłam z dziećmi przez 5 lat nim dorosły do przedszkola i nie żałuje

Napisane przez mamz

To ja bym na Twoim miejscu poszła za ciosem. Szybko drugie dziecko, odchowasz sobie i poszukasz na spokojnie pracy. Nie wiem czy to ma takie znaczenie że będziesz miała 6 letnią przerwę? A pracodawca się ucieszy, bo już mu z żadnym macierzyńskim nie wyskoczysz

Popieram i zgadzam się z mamz. Im mniejsza różnica wieku tym lepiej
Kim jesteś z zawodu, co chciałabyś robić?

Napisane przez mamz

Karolina kiedy robisz parapetówę???

No właśnie może jakieś fotki w klubie....
Bardzo się cieszę Waszym szczęściem

[mamz]

Napisane przez asiapiersa

tylko u nas jest jeszcze jedna kwestia...finansowa..nie wiem czy zdolalibysmy miec teraz jeszcze jedno dziecko.... nie glodujemy ale czasami zdarza sie ze mamy naprawde kiepskie miesiace... a u ciebie jaka jest roiznica wieku? przypomnisz?

No tak kwestia finansowa jest oczywiście bardzo ważna. Tu już każdy wie sam najlepiej na co może sobie pozwolić.
U mnie jest różnica 15 mies. miedzy dziećmi, nie namawiam nikogo żeby się tak spieszył bo na początku nie jest łatwo, ale tak 2 lata między dziećmi to chyba super!

Napisane przez koralik_1982

Pewnie, że Ty to zrobisz najlepiej. Fajnie, że zdecydowałaś się zostać w domu Ja też byłam z dziećmi przez 5 lat nim dorosły do przedszkola i nie żałuje

Też mam nadzieję że nie będę żałować, mimo że powoli przekształcam się w kurę domową i co najgorsze zaczyna mi to nawet pasować Przestałam się przejmować komentarzami, że jestem na wczasach bo siedzę w domu, a dawniej bardzo mnie to denerwowało, bo padałam na pysk a tu ktoś z takim tekstem wyjeżdżał.

[asiapiersa]

z wyksztalcenia jestem handlowcem, przed przeprowadzka tutaj pracowalam w salonie jubilerskim najpierw jako sprzedawca potem jako kierownik...uwielbialam moja prace, chcialabym nadal pracowac w jubilerstwie ale wiem tez jak wazne jest spedzanie czasu z dzieckiem i lepsza praca byla by praca biurowa do tego tez mamwyksztalcenie administracyjne....ale czas pokaze co bede robic, uwierzcie ze gdybym miala chociaz pare stowek wiecej do pensji meza moze i szybciej zdecydowalabym sie na drugie....
aaa i jest jeszcze jedna kwestia ja jestem po operacji kregoslupa, pierwsza ciaza byla troche za szybko, nie wiem co na druga po tak w suemi krotkim czasie od pierwszej powiedzialby moj ortopeda.... pozyjemy zoabczymy jak to bedzie...


ja robie pierogi ruskie dzisiaj.... mam dosc juz miesa na obiad, maz wraca teraz pozno z pracy bo maja jakas kontrole gospodarcza, z Gaba juz lepiej, juz tka nei leci jej z nosa i dizsiaj bylysmy chwilke na podworku..

Koraliku jak twoj francuzki?