|
|
#2641 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Jeśli któraś z Was będzie wkrótce lecieć gdzieś z Okęcia, to przygotujcie się na liczne na testy. Na wolnocłówce zatrzęsienie starych Guerlainów, nie jestem w stanie tego wszystkiego wymienić, nie jestem w stanie też opisać wrażeń, bo dużo tego tam strasznie, a ja dosłownie chwilę miałam.
Za to w innym sklepie wolnocłowym przetestowałam gruntownie Paul Smith for Man (w czarnej prostopadłościennej flaszce z napisem) i bardzo to mi się dobrze widzi. Zapach wytrawny, mocno irysowy, wydaje mi się mniej słodki i bardziej męski niż Midnight in Paris czy nawet Dior Homme. Warto przetestować!
__________________
Edytowane przez OlaVS Czas edycji: 2012-05-24 o 12:07 |
|
|
|
#2642 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Ty i Liberte??? ![]() To jest bodaj ostatni zapach, ktory bym z Tobą połączyła Jest dokładnie taki, jak napisałaś- beztroski, niepoważny Edit: byłam w małej perfumerii, nie mają Chanel, ale mają za to półkę z kilkoma zapachami del Pozo- testuję właśnie Ambar: jak dla mnie to wypisz wymaluj brat Cerruti Si. Na Fragrantice piszą, że w tym roku wyjdzie damska wersja Arabian Nights, coś czuję, że będzie muszmieć. Edytowane przez Mendosita Czas edycji: 2012-05-23 o 11:25 |
|
|
|
|
#2643 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Och, bo ja lubię kicz, a szczególnie owoce- ananasy, banany, pomarańcze, mandarynki
Problem w tym, że w tej nezwykle licznej grupie na palcach jednej ręki można zliczyć zapachy a) trwałe b) ładnie się rozwijające albo przynajmniej wcale Jakby nie to, że mam dużo wybitnych zpachów- za dużo- to w pakiecie wakacyjnym poza Liberte miałabym Black XS (zwykłe), Masaki Art... i szukam mandarynki
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2644 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() W Quality w nowościach jest Pretty Fruity i Mango Manga Montale-znając Montale powinny to być killery-chyba zamówię próbki
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
|
#2645 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Mam zmartwienie: testuję dziś znów Cristalle i nadal mi się bardzo podoba
Tymczasem nie umiałam wytrzymać i kliknęłam wczoraj edt w licytacji i póki co prowadzę i możliwe, że wygram, bo dałam cenę dość wysoką. I co teraz? Wygram edt i będę dalej marzyć o edp Z tego wszystkiego zapomniałam powąchać nowe Opium |
|
|
|
#2646 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#2647 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Cytat:
.
__________________
|
||
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2648 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Zrobiłam jak radziłyście, teraz czekam na decyzję sprzedającej. Dzięki kochane ![]() Edit: moja oferta została wycofana. Teraz zaczynam polowanie na edp
Edytowane przez Mendosita Czas edycji: 2012-05-25 o 10:02 |
|
|
|
|
#2649 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ok.Płocka
Wiadomości: 6 174
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
PN- Tabac Gran Valor - skóra i tabaka na wytrawnej bazie,
PN- La petite Robe noir- mix Louve i klasycznej Lolki, PZŁ- Africana Al-Rehab- jaśmin z poziomkami na oudowym tle, słodki w inny sposób, no i baaardzo trwały Edytowane przez Srebrna Lisica Czas edycji: 2012-05-28 o 20:08 |
|
|
|
#2650 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Masz go w olejku może?
__________________
|
|
|
|
#2651 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Chant d'Aromes Guerlain – piękny, aldehydowo - kwiatowy zapach - odrobinę mydlany, z lekko wyczuwalnym pudrowym heliotropem, w tle czuć delikatną szyprową zieloność i ziemistość
Ninfea Profumum – bardzo ładna kombinacja pudrowej róży, fiołka i nut zielonych.Całość jest dość słodka, kojarzy się nieco z zapachem szminki i przypomina mi bardzo Lipstick Rose Malle, ale Ninfea nie jest tak syntetyczna. Trwałość średnia, raczej bliskoskórny. Beyond Love (Prohibited) Kilian – cywilizowana, spokojna tuberoza w połączeniu z jaśminem i delikatnym kokosem. Całość pomimo ciężkich składników dość lekka i przyjemna – kobiecy, klasyczny zapach. Trwałość i intensywność niestety takie sobie. Yuzu Fou Parfum d'Empire – brr,okropieństwo . Początek jest nawet miły - orzeźwiająco cytrynowy,ale niestety za chwilę pojawia się mięta i zioła i całość zaczyna pachnieć niczym gabinet dentystyczny. Później nie jest lepiej - dołącza cedr i wtedy jedyne co czuję to zwykła męska woda kolońska. Na szczęście nietrwały.Pulp Byredo – bardzo ładny, owocowy zapach - głównie wyczuwam jabłko i czarną porzeczkę. Jest słodki, delikatnie kwaskowaty i chłodny, idealny na lato. Trwałość dość dobra. Confetto Profumum – migdały i wanilia – migdały są sztuczne niczym choinka zapachowa, a wanilia przypomina olejek do ciast – zmęczył mnie ten zapach. Bardzo trwały. Orange Star Tauer – początek jest mocno cytrusowy i na szczęście jest to cytrusowość owoców, a nie środków czyszczących. Później pojawia się odrobina ziół, a w bazie sporo ambry i wanilii - w tle cały czas cytrusy. Kompletnie mnie ten zapach nie porwał
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#2652 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: ok.Płocka
Wiadomości: 6 174
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#2653 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
__________________
|
|
|
|
#2654 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Testowałam dziś Opium Vapeurs de Parfum.
Bardzo chciałabym polubić klasyka, bardzo. Niestety, jakoś nie potrafię. Natomiast wszelkie tzw "popłuczyny po klasyku" są jakby stworzone dla mnie. Belle d'Opium kupiłam od razu, jak się pojawiło, a teraz Vapeurs... Zapach jest piękny, choć z klasykiem nie ma, zdaje się, prawie nic wspólnego.Klimatem przypomina mi Paris od Balenciagi- ciepły, przytulny, bliskoskórny, szalenie elegancki. Jest tu jakiś dymek, jest drewienko, są jakieś kwiatki (ale malutko), całość jest zwiewna, nie duszna, idealna i na zimę (otuli, rozgrzeje) i na lato (nie udusi, nie przytłoczy). Famtastyczny zapach, idzie na drugie miejsce moje wish-listy |
|
|
|
#2655 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
już dawno żaden zapach nie skusił mnie na tyle, aby poświecić mu kilka zdań
nie mówiąc już o wklejeniu zdjęcia ![]() Norne Slumberhouse (główne nuty to: paproć, porosty, jodła, cykuta) mam wrażenie, że jest to zapach nocny nie wieczorowy tylko nocny ciemny i intrygujący pełen czarnych cieni i niepokoju idealny na zagubienie się nocą w mrocznym lesie i błąkanie się w nadziei, że ta noc się nie skończy niesamowity wyczuwam w nim piżmo i ta nuta wzmaga uczucie zagrożenia ktoś jeszcze w tym lesie jest ktoś albo coś czuję też kadzidło, które lekko się wysładza i rozjaśnia nieco ten ciężki mrok - są takie sny, w których z trudem uciekamy przed kimś lub przed czymś by pewnym momencie zdać sobie sprawę, że nie uda nam się uciec wówczas ogarnia nas strach połączony z oczekiwaniem, wręcz niecierpliwością pojawia się adrenalina, a z nią lekko słodki smak i tak właśnie wybrzmiewa w Norne kadzidło EDIT: wczoraj nosiłam globalnie czyste Norne przez całe popołudnie i wieczór, aż do nocy trwałe jest to to, ale w jakimś pokręcony sposób ![]() niestety, szybko przestałam je wyczuwać, ale inni nie mieli z tym problemu - koleżanka nawet przez chwilę szła za za mną, by znaleźć się w ogonie Norne psiknięte rano na nadgarstki przetrwało do nocy (!) po kilku godzinach noszenia globalnego Norne łagodnieje i zaczynają wybijać się nuty drzewne, ale nadal zapach jest dymny, kadzidlany i lekko smolisty z piżmowym podbiciem wciąż jest mroczne, ale w inny sposób, zmienia się jak noc tuż przed świtem (nie mam pojęcia jak to inaczej napisać) sama końcówka jest nieco rozczarowująca, wychodzą kolońskie nuty i zaczyna mi przypominać Zirh Ikon
Edytowane przez selya Czas edycji: 2012-05-31 o 09:38 |
|
|
|
#2656 |
|
Perfume Lover
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Vero Profumo onda-parfum- na bogato. Na początku ciężko, oleiście. Jest i skóra, i wędzony dym, ale wszystko podane w słodkawo-kwaśny sposób. Po godzinie noszenia do złudzenia przypomina mi Habanitę. Też jest tak niby bagiennie, ale słodko i pudrowo.
Vero Profumo rubj- parfum- ciężki arabski olejek z nutą fryzjera i kwiatków słodkiego groszku. Jest słodko, ale nie ulepnie. Jest ciekawie, ale nie wiem czy 'noszalnie', bo ten fryzjer nie daje mi spokoju. Ale będą kolejne testy
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem. Liczy się tylko kolejna flaszka ![]() WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992 |
|
|
|
#2657 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dsquared2 – He Wood Silver Wind bardzo fajna butelka, a zapach niestety taki sobie. Mocno męski i słodki. Na początku czuć wodę po goleniu – to zapewne od lawendy, po chwili wychodzi delikatne piżmo, a potem wszystko się bardzo wysładza. Ta słodycz nie jest jakaś mocno zawiesista czy przytłaczająca, ale w upalne dni za pewne może zmęczyć. Kadzidła wcale nie czuje, tzn. jak się długo wwąchuje w nadgarstek to gdzieś tam się czai kadzidlana nuta, ale mocno przytłoczona waniliową słodyczą i taką „męską” nutą charakterystyczną dla perfum mainstreamowych. Dla faceta zimową porą jak najbardziej, dla mnie nie.
|
|
|
|
#2658 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Co prawda bylo to juz jakis czas temu ale dzis dopadl mnie na ulicy ten zapach i przypomnialam sobie dokladnie jak testowalam Womanity Eau pour Elles.
Czuje w nim glownie fige. Podobno sa tez truskawki ale one akurat nie sa w stanie przebic sie przez dominujacy figowiec. Poza tym nie ma juz tego slonego, bardzo dziwnie sie wielu kojarzacego zapaszku. Trwalosc bardzo dobra. Musze przemyslec, czy nie zakupic i nie wywiesci Womanity na mojej letniej fladze.
__________________
A woman's perfume tells more about her than her handwriting. |
|
|
|
#2659 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Carbone, Balmain - dla mnie to jest męski odpowiednik Woman EDP Sonii Rykiel. Fiołek, puder benzoinowy, piżmo, odrobina pieprzu - prawie jak u Rykiel, tyle, że Carbone jest mniej słodkie, a bardziej drzewno-żywiczne. Podoba mi się.
Dirty English, Juicy Couture - mój nowy faworyt wśród męskich zapachów Są tu słodkie cytrusy, skórzany akord z dodatkiem kardamonu i cyprysa oraz sporo drzewnego ciepła w połączeniu z mchem w bazie. Słodkie i ciepłe nuty przyjemnie kontrastują bardziej cierpkimi i surowymi, ziołowo-skórzanymi. Potion, Dsquared2 - według TŻ'a pachnie jak stary olej. Też wyczuwam w nim jakas tłustą nutę, ale aż tak daleko w porównania nie brnę. Dziwny zapach, sama do końca nie wiem co tam jest - dzięgiel? Gencjana? Tymianek? Na pewno spora dawka drzewa. Całość ciepła, spokojna, opanowana. Jestem przekonana, że z czymś podobnym miałam już do czynienia. |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2660 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Christian La Croix Nuit-jestem konsultantka Avon ponad 4 lata i wiele perfum a raczej Edp i Edt testowalam.Ostatnio kupilam christian la croix nuit.Niestety bardzo jestem rozczarowana poniewaz probka odbiega od faktycznego zapachu to raz a dwa jak na dosc wysoka cene ok 150 zl zapach bardzo nietrwaly,ja go czuje na sobie ok godziny tylko. Nawet jak pierwszy raz sie spryskalam takze krotko go na sobie czulam-zdecydowanie odradzam a za taka kwote to chyba lepiej dolozyc 50 zl wiecej i kupic cos w prawdziwej perfumerii-pozdrawiam
|
|
|
|
#2661 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Przetestowałam dzięki uprzejmości Olfaktorii kilka zapachów :
Cuir Noir Piękny skórzano- drzewny, oudowy, miękki, czarny a zarazem bardzo miękki i delikatny charakterem zapach. ![]() Atlas Cedar Świeży, kwaskowo- gorzki, przeźroczysty z czasem delikatnie pudrowacieje ale na prawdę nieznacznie. L.I.L.I. S. Mc Cartney ekspertem od tego typu zapachów nie jestem ale jak dla mnie to z gatunku Coco Mademoiselle
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
|
|
#2662 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Dryndus jest???
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2663 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#2664 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
W perełki wrzuciłam Carbone kilka dni temu. Sama się zastanawiam. Cena kusi - w Quality 2,5 raza droższy. U mnie ciut marchew wyłazi, jak w Zagorsku, ale i taki mi się piękni godzinami.
|
|
|
|
#2665 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Lancome Tresor edp-wstyd przyznać, ale nie znałam wielkiego klasyka
. Kiedy powąchałam pierwsza myśl: przefież ja go znam-wyczuwałam wielokrotnie. Poza tym kiedys w podstawówce uzywałam dezodorantu Limara takiego wściekloróżowego i pachniał dokładnie tak samo . Mocny, słodki- zabójcza słodycz heliotropu. Trochę męczący, ale mi się podoba, ma klasę i jest inny niz wiekszość.J' Adore edp-kiszone ogórki , chociaż właściwie nie kiszone, a konserwowe z czymś mdłym w tleJ'Adore edt-poczatek to ogórki małosolne z lekka kwiatowo-swieża nutką J'Adore L'Absolu-piekne
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
|
|
|
#2666 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
#2667 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Edytowane przez Daffodilka Czas edycji: 2012-06-01 o 11:20 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2668 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Więcej jest jakichś żywicznych nut, pieprzu też dość, ale nie dominuje (poza otwarciem). Tourmalina nie znam, więc nie porównam
|
|
|
|
|
#2669 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
MONTALE
Aoud Damascus - pomijając otwarcie rodem z gabinetu stomatologicznego, to po ok. 30 min. robi się pięknie. Róże w towarzystwie olibanum z dobrze wyczuwalną nutą drzewną wybrzmiewają prawie do końca. Prawie, albowiem na końcu zostało na mnie urocze różane mydełko. Chypre Fruite - bardzo elegancki, zmysłowy zapach. Przypomina mi Antilope z czasów Pewexu, tyle że znacznie gładszą i bez aldehydów. Niestety na mnie trwałość ma kiepską - jak na Montale - bo tylko 5-6 godzin. Pretty Fruity - pierwsza myśl "Skąd ja to znam?" Escada? Też. Ale w końcu mnie olśniło: otwarcie Pretty Fruity pachnie jak jedna z odżywek do włosów dołączona do opakowania z farbą, której używałam. Zapach jest zdecydowanie pomarańczowo-różowy, ulepny i słodki do bólu. Na początku to prawdziwy killer, ale później mości się na skórze i siedzi dość spokojnie. Nuty składowe niby proste, bo cytrusy, czarna porzeczka, marakuja i piżmo, ale zapach ewoluuje w kierunku znanych mi pachnideł. Na początku to wymieniona wcześniej odżywka, słodka i gęsta, później pojawia się któraś z soczystych sezonowych Escad, następnie przechodzi w uwodzicielski zapach Rock'n'Rose Couture Valentino a w końcu pozostaje chłodny, świetlisty i elegancki Charriol EDT. Letni mix doskonały. Mango Manga - nastawiłam się na Pokemony a to jest Texhnolyze i Ergo Proxy. Na bloterku zapach nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Uwielbiam jadalne słodziaki, ale tona gumy Donald, to już przesada. Testy nadgarstkowe też wypadły średnio, bo guma rozwinęła się w jakiś bardzo stary plastik leżący na zakurzonym, szpitalnym strychu. Lecz przy testach globalnych, to zupełnie inna opowieść. Najpierw zostaje się zanurzonym w wannie lodów waniliowych suto okraszonych oryginalną Śnieżką z lat 80-tych a później ktoś wylewa na głowę wiadro koktajlu z dojrzałego, bardzo słodkiego mango. Ale spod tej oblepiającej masy ocierającej się o infantylny horror wyłania się trochę dziwaczny, lecz szlachetny i dystyngowany twór. Jest dużo soku z mango i pomarańczy, mnóstwo jaśminu, sporo neroli z drewnem cedrowym, szczypta wetiweru doprawiona odrobiną oudu, a to wszystko opatulone szczelnie mchem dębowym. Całość mocno, ale jednolicie chropowata, nieco toporna, ale przyjemnie ciepła i otulająca. Nie wdzięczy się, nie przymila, nie kusi. Nie jest to zapach zmysłowy, radosny ani tym bardziej frywolny. Bliżej mu do ciepłych, bawełnianych reform niż jedwabnej bielizny. Ale jest to jeden z nielicznych zapachów, w którym świetnie się czuję i który niczego ode mnie nie wymaga. Idealny do jeansów i skórzanej kurtki. Dlatego wskakuje z rozbiegu na moją listę TOP 5.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
#2670 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Z niższej półki - Pierre Cardin:
Ambre Supreme - a ten miły i niekoniecznie dla mężczyzny. Może nie odkrywczy, ale rozwija się bardzo ładnie. Z lekko musującego przyprawami i odrobiną cytrusów na słodkawym tle w zapach przyjemnie i głęboko złoty. Czuję tu przez cały czas coś jak śliwkę Trwałość lepsza niż poprzednika, 4-5 godzin.
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2012-06-02 o 10:10 Powód: okropne powtórzenia |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:44.







Jest dokładnie taki, jak napisałaś- beztroski, niepoważny 




Zrobiłam jak radziłyście, teraz czekam na decyzję sprzedającej. Dzięki kochane 
. Początek jest nawet miły - orzeźwiająco cytrynowy,ale niestety za chwilę pojawia się mięta i zioła i całość zaczyna pachnieć niczym gabinet dentystyczny. Później nie jest lepiej - dołącza cedr i wtedy jedyne co czuję to zwykła męska woda kolońska. Na szczęście nietrwały.





. Kiedy powąchałam pierwsza myśl: przefież ja go znam-wyczuwałam wielokrotnie. Poza tym kiedys w podstawówce uzywałam dezodorantu Limara
, chociaż właściwie nie kiszone, a konserwowe
