Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

Oczywiście,że tak. Ale to można mieć zarabiając 1600 zł. Nie przesadzajmy z tą chemią itp, proszek do prania starcza na kilka miesięcy,to nie są wydatki cotygodniowe.

Poza tym mowa była o tym,że nie da się "normalnie" żyć. Ja uważam,że spokojnie się da,nie myjąc się szarym mydłem. Tak szczerze,to mi starcza i na olejki i na dobre jedzenie i na fast fooda raz na jakiś czas i na ciuszek. Przy 850 zł na osobę.

Nie róbmy też dwóch biegunów, NIE TRZEBA tych 200 zł wydawać.Można niektóre rzeczy kupić taniej, chociażby różnica na głupim papierze między rossem a tesco jest dobre kilka zł. Ja nie mowię o tym,żeby sobie odmawiać,jak ktoś nie chce,tylko o tym,że spokojnie da się wyżyć,a jeśli ktoś nie umie - no to cóż,to nie jest niestety wina systemu,tylko danej osoby,,że nie potrafi zagospodarować pieniędzy tak,zeby mieć zarówno na te rzeczy najpotrzebniejsze jak i na te,które są fanaberią.

No i przede wszystkim mówiłam o osobach,które same od siebie nic nie dają (czytaj - zero wykształcenia,matury brak, kursów brak - bo taka osoba się żaliła i bulwersowała na innym wątku), a wymagają nie wiadomo jakiej płacy i żalą się,że nie stać ich na , cytuję "markowe ciuszki i torebki,bo jak kupię torebkę za 500 zł,to na zycie nie zostaje mi nic".

Jestem zdania,że jeśli ktoś zarabia duzo,to wcale nie musi oszczędzać tylko po to,żeby oszczędzać,bo ładnie to wygląda. Ale uważam też,że powinniśmy mierzyć swoje wydatki na zarobki,więc jeśli ja zarabiam ok. 500 zł miesięcznie,to nie jęczę,że nie mogę pójśc i kupić sobie perfum Chanel'a,mimo że przeciętny Niemiec może to zrobić raz w miesiącu bez wyrzeczeń, tylko dopasowuję się do sytuacji na rynku. Niestety,ale sytuacja w Polsce szybko się nie zmieni,także to,co dla innych narodów jest normalką,dla nas często jest luksusem. Nie możemy wiec porównywać standartów życia mówiąc,że skoro dla Niemca będącego przedstawicielem klasy średniej te przykładowe perfumy są zupełnie osiągalne jako fanaberia,to dla nas też.Niestety tak nie jest i dlatego uważam,że krzywdzące jest tu uważanie,że te 200 zł w rossmannie co miesiąc jest takie niezbędne albo konieczne. Owszem,niektóre rzeczy trzeba kupić, ale jeśli JEST POTRZEBA (zaznaczam,że potrzeba,bo jeśli ktoś takiej potrzeby nie ma,to dysponuje jak chce),żeby kupić co innego ,to ja bym jednak odmówiła sobie piątego płynu do kąpieli po to,żeby kupić lepsze jedzenie albo w danym konkretnym miesiącu ciuszek zamiast płynu.

Napisane przez lolusl

Jasne. Ale 1600 zł to kupa kasy. Wg mnie cięzko to "roztrwonić"

I dla jasności - mimo że oszczędzam,też jak chcę sobie tzw."cusia" kupić,to się nie zastanawiam,tylko kupuję. Da się to zrobić nawet mając 300 zł miesięcznie na żarcie i na swoje wydatki/os.

jak ktoś ma tesco daleko bo 20km to na to samo wyjdzie co ross

dla mnie "markowe ciuszki" sa nadal niedostępne przy moich zarobkach. Nikt mi nie pomaga, jesli Ty Lolusl możesz liczyć na swoich rodziców to ok, ale proszę nie mów mi że da sie bo niestety nie..
nie mam ani jednego ciucha a mimo to zarabiam ile zarabiam

jakoś szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego.. sama chodze z listą i kupuję z listy rzeczy także to co mówisz dla mnie jest kosmosem.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Poza tym jak mam się usamodzielnić to dochodzi czynsz i rachunki = nie da się wyżyć.

[gothka152]

My proszków do prania nie używamy, bo nam śmierdzą Kupujemy płyny- do tkanin białych, ciemnych i delikatnych. I do ciemnych nam schodzą dwa w miesiąc, półtora.
A gdzie reszta? Gdzie płyn do płukania, do mycia naczyń, do szyb, mleczko do czyszczenia, papier toaletowy? Też kosztują i szybko schodzą.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

20 zł na miesiąc to nie wiem, czy nam na pastę do zębów starcza

[stokrotenka18]

Napisane przez gothka152

My proszków do prania nie używamy, bo nam śmierdzą Kupujemy płyny- do tkanin białych, ciemnych i delikatnych. I do ciemnych nam schodzą dwa w miesiąc, półtora.
A gdzie reszta? Gdzie płyn do płukania, do mycia naczyń, do szyb, mleczko do czyszczenia, papier toaletowy? Też kosztują i szybko schodzą.

oszczędzanie oszczędzaniem ale no co prawda to prawda. Trzeba to przyznać bo no naprawdę nie można..

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez gothka152

[/COLOR]20 zł na miesiąc to nie wiem, czy nam na pastę do zębów starcza

kupisz

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

jak ktoś ma tesco daleko bo 20km to na to samo wyjdzie co ross

dla mnie "markowe ciuszki" sa nadal niedostępne przy moich zarobkach. Nikt mi nie pomaga, jesli Ty Lolusl możesz liczyć na swoich rodziców to ok, ale proszę nie mów mi że da sie bo niestety nie..
nie mam ani jednego ciucha a mimo to zarabiam ile zarabiam

jakoś szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego.. sama chodze z listą i kupuję z listy rzeczy także to co mówisz dla mnie jest kosmosem.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Poza tym jak mam się usamodzielnić to dochodzi czynsz i rachunki = nie da się wyżyć.

To wyobraź sobie,że nie mogę liczyć na moich rodziców,bo nie dostaję od nich ani grosze tak jak już wspomniałam dzisiaj - dostaję szynkę miesięcznie i paliwo, ale nie uznajemy tego za "normalne życie" tylko za mały luksusik. Bez tego da się życ.
Mówimy o osobach pracujacych. Odpada więc Twoje 500 zł na szkołę. Dajesz 500 zł na dom,więc teraz pomyśl,że za te 500 zł wynajmujesz pokój. Masz 500 zł na żarcie miesiecznie. Wg mnie to bardzo dużo na jedną osobą,to jest ponad 100 zł tygodniowo.

Oprócz tesco są biedronki, lidle i inne sklepy,które są dużo tańsze niż rossmann,a chemia jest tam nawet lepsza chwilami.

No i zabawne,że mówisz kategorycznie "nie da się",skoro niektórzy tak żyją, niektórzy,w skrajnych przypadkach,jak mysza podała maja 1500 zł na 7 osob i dalej żyją. Kwestia gospodarowania. Nie mówię,że to jest ideał,nie rozmawiamy o życiu na wysokim poziomie. Rozmawiamy o NORMALNYM życiu, gdzie raz na jakiś czas skusisz się na jakiś wybryk,ale nie chodzisz codziennie do Starbucksa na kawę.

[gothka152]

Napisane przez stokrotenka18

kupisz

Taka lepsza w Rossmannie to 7-8 zł a dwie to nam na pewno w miesiąc idą No ale dobra, powiedzmy, że pastę za to kupimy na cały miesiąc

[lolusl]

Napisane przez gothka152

My proszków do prania nie używamy, bo nam śmierdzą Kupujemy płyny- do tkanin białych, ciemnych i delikatnych. I do ciemnych nam schodzą dwa w miesiąc, półtora.
A gdzie reszta? Gdzie płyn do płukania, do mycia naczyń, do szyb, mleczko do czyszczenia, papier toaletowy? Też kosztują i szybko schodzą.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

20 zł na miesiąc to nie wiem, czy nam na pastę do zębów starcza

nie używam płynów do płukania,bo uczulają. Kwestia wyboru Wcale mi ciuchy nie szarzeją,ani nie niszczą ubrań ani nie śmierdzą (co prawda też nie pachną, po prostu są neutralne).Płyn do naczyń marki tesco kosztuje 2 zł. Schodzi nam w miesiąc. Jak często myjesz okna? Bo ja raz na święta Także też takie rzeczy mam rok. Papier toaletowy kupuję jak jest w promocji,zawsze mam zapas,ostatnio 12 rolek za 8 zł. Pastę do zębów tak samo,a dodam,że zwykle kupuję jakieś sensodyne albo elmex,który tani nie jest.Ale za 7 zł da się wyrwać. Po prostu kupuję nie wtedy kiedy NAGLE jest potrzeba,tylko jak widzę,że jest coś przecenione. Da się? Da. Kwestia gospodarowania kasą.Niektórzy powiedzą,że nie chce im się być uzależnionym od promocji,bo mają swoją godność,nie muszą kupować najtańszego. Ale co to za przeszkoda? Widzę przecenę - biorę. To samo robię z kosmetykami itp. Na przecenach - 50 % w rossie zaopatrzyłam się na najbliższy rok albo więcej. Wydając ok. 50 zł w sumie.

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

To wyobraź sobie,że nie mogę liczyć na moich rodziców,bo nie dostaję od nich ani grosze tak jak już wspomniałam dzisiaj - dostaję szynkę miesięcznie i paliwo, ale nie uznajemy tego za "normalne życie" tylko za mały luksusik. Bez tego da się życ.
Mówimy o osobach pracujacych. Odpada więc Twoje 500 zł na szkołę. Dajesz 500 zł na dom,więc teraz pomyśl,że za te 500 zł wynajmujesz pokój. Masz 500 zł na żarcie miesiecznie. Wg mnie to bardzo dużo na jedną osobą,to jest ponad 100 zł tygodniowo.

Oprócz tesco są biedronki, lidle i inne sklepy,które są dużo tańsze niż rossmann,a chemia jest tam nawet lepsza chwilami.

No i zabawne,że mówisz kategorycznie "nie da się",skoro niektórzy tak żyją, niektórzy,w skrajnych przypadkach,jak mysza podała maja 1500 zł na 7 osob i dalej żyją. Kwestia gospodarowania. Nie mówię,że to jest ideał,nie rozmawiamy o życiu na wysokim poziomie. Rozmawiamy o NORMALNYM życiu, gdzie raz na jakiś czas skusisz się na jakiś wybryk,ale nie chodzisz codziennie do Starbucksa na kawę.

wiesz póki co dla mnie normą jest te 500zł na szkołę w końcu musze mieć wykształcenie
normalne życie:
700 (to minimum u mnie wynajem) + 300 rachunki + 50 telefon + jedzenie na miesiąc 400 iii??? KONIEC a gdzie ciuch ? gdzie chemia?? a kino? no dobra kina też mogę co miesiąc się wyrzeknąć w końcu bez kina też można żyć to co mam obciąć?

Jeżeli ktoś nie ma mieszkanie (co jest moim marzeniem) na własność to te pieniądze na wynajem to marnotrawienie ale co poradzić ? No nic..

więc utwierdzam się że się nie da

[lolusl]

Napisane przez gothka152

Taka lepsza w Rossmannie to 7-8 zł a dwie to nam na pewno w miesiąc idą No ale dobra, powiedzmy, że pastę za to kupimy na cały miesiąc

Serio? Ja używam jednej pasty 4 miesiące. Tż swoją jedną w miesiąc,ale wali jej tyle,że cała szczoteczka jest przykryta. Kwestia nawyków.

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

nie używam płynów do płukania,bo uczulają. Kwestia wyboru Wcale mi ciuchy nie szarzeją,ani nie niszczą ubrań ani nie śmierdzą (co prawda też nie pachną, po prostu są neutralne).Płyn do naczyń marki tesco kosztuje 2 zł. Schodzi nam w miesiąc. Jak często myjesz okna? Bo ja raz na święta Także też takie rzeczy mam rok. Papier toaletowy kupuję jak jest w promocji,zawsze mam zapas,ostatnio 12 rolek za 8 zł. Pastę do zębów tak samo,a dodam,że zwykle kupuję jakieś sensodyne albo elmex,który tani nie jest.Ale za 7 zł da się wyrwać. Po prostu kupuję nie wtedy kiedy NAGLE jest potrzeba,tylko jak widzę,że jest coś przecenione. Da się? Da. Kwestia gospodarowania kasą.Niektórzy powiedzą,że nie chce im się być uzależnionym od promocji,bo mają swoją godność,nie muszą kupować najtańszego. Ale co to za przeszkoda? Widzę przecenę - biorę. To samo robię z kosmetykami itp. Na przecenach - 50 % w rossie zaopatrzyłam się na najbliższy rok albo więcej. Wydając ok. 50 zł w sumie.

od dawna tak robię

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

wiesz póki co dla mnie normą jest te 500zł na szkołę w końcu musze mieć wykształcenie
normalne życie:
700 (to minimum u mnie wynajem) + 300 rachunki + 50 telefon + jedzenie na miesiąc 400 iii??? KONIEC a gdzie ciuch ? gdzie chemia?? a kino? no dobra kina też mogę co miesiąc się wyrzeknąć w końcu bez kina też można żyć to co mam obciąć?

Jeżeli ktoś nie ma mieszkanie (co jest moim marzeniem) na własność to te pieniądze na wynajem to marnotrawienie ale co poradzić ? No nic..

więc utwierdzam się że się nie da

Sry,ale nie wierzę,że pokój to 1000 zł Nawet w Warszawie A jak będziesz chciała wynająć z D. to koszty inaczej się dzielą. Tym bardziej,że znam parę osób z W-wy i za 1400 zł -1500 zł wynajmują dwupokojówkę. Dzieląc na dwie osoby wychodzi nie wiecej niż 750-800 zl. Z rachunkami oczywiście. Więc zostaje Ci 200 zł na kino,chemię i ciuch,idealnie

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

Serio? Ja używam jednej pasty 4 miesiące. Tż swoją jedną w miesiąc,ale wali jej tyle,że cała szczoteczka jest przykryta. Kwestia nawyków.

no kwestia nawyków ale każdy jest inny i Ty byś mogła wyżyć a drugi czy trzeci nie. Więc nie trzeba wpierać komuś swoich prawd jak on mówi że się nie da.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez lolusl

Sry,ale nie wierzę,że pokój to 1000 zł Nawet w Warszawie A jak będziesz chciała wynająć z D. to koszty inaczej się dzielą. Tym bardziej,że znam parę osób z W-wy i za 1400 zł -1500 zł wynajmują dwupokojówkę. Dzieląc na dwie osoby wychodzi nie wiecej niż 750-800 zl. Z rachunkami oczywiście. Więc zostaje Ci 200 zł na kino,chemię i ciuch,idealnie

wtedy trzeba liczyć grosz do grosza, a jeśli wypadnie wizyta u dentysty - nieprzewidziana? No własnie.. trzeba oszczędzać, nie chciałabym się wyprowadzić wiedząc że nie mog nic odłożyć na czarną godzinę, bo o wakacjach już nie mówię

Poza tym oglądając mieszkania w Warszawie to 800zł wychodziło nam czynszu żeby się nie tłuc już w centrum. Także dochodza rachunki, no Lolusl wybacz ale no nie mogę się zgodzić. Jeden się zgodzi bo są inne ceny mieszkan a drugi nie zgodzi bo ma wynajem tanszy

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

no kwestia nawyków ale każdy jest inny i Ty byś mogła wyżyć a drugi czy trzeci nie. Więc nie trzeba wpierać komuś swoich prawd jak on mówi że się nie da.

No tak,ale to,że się nie da jest dośc mocnym stwierdzeniem Równie dobrze mogłabym stwierdzić "Sorry za 3000 zł nie da się żyć,bo nie mogę sobie kupić nowego VW raz na rok".
Widocznie skoro KTOŚ tak żyje to się da Tak po prostu. Trzeba się trochę postarać,ale się da I to nie jest moja prawda,bo tak sobie ustaliłam,że będę ludziom wmawiać bez poparcia,po prostu widzę na własnym przykładzie i na przykładzie niektórych znajomych,że da się normalnie żyć i za małą kasę.Bez specjalnych wyrzeczeń,jedynie z kilkoma chwilami więcej z notatniczkiem i kalkulatorem. Ew. gazetkami supermarketów.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez stokrotenka18

Poza tym oglądając mieszkania w Warszawie to 800zł wychodziło nam czynszu żeby się nie tłuc już w centrum. Także dochodza rachunki, no Lolusl wybacz ale no nie mogę się zgodzić. Jeden się zgodzi bo są inne ceny mieszkan a drugi nie zgodzi bo ma wynajem tanszy

Dlatego podałam przykład znajomych z Warszawy Bo wiem,że każde miasto ma swoje własne progi.

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

Sry,ale nie wierzę,że pokój to 1000 zł Nawet w Warszawie A jak będziesz chciała wynająć z D. to koszty inaczej się dzielą. Tym bardziej,że znam parę osób z W-wy i za 1400 zł -1500 zł wynajmują dwupokojówkę. Dzieląc na dwie osoby wychodzi nie wiecej niż 750-800 zl. Z rachunkami oczywiście. Więc zostaje Ci 200 zł na kino,chemię i ciuch,idealnie

wtedy trzeba liczyć grosz do grosza, a jeśli wypadnie wizyta u dentysty - nieprzewidziana? No własnie.. trzeba oszczędzać, nie chciałabym się wyprowadzić wiedząc że nie mog nic odłożyć na czarną godzinę, bo o wakacjach już nie mówię

Poza tym oglądając mieszkania w Warszawie to 800zł wychodziło nam czynszu żeby się nie tłuc już w centrum. Także dochodza rachunki, no Lolusl wybacz ale no nie mogę się zgodzić. Jeden się zgodzi bo są inne ceny mieszkan a drugi nie zgodzi bo ma wynajem tanszy


a jak miałabym mieszkać na 'ciemnej 'Pradze i bać się wyjść do spożywczaka to niestety nigdy bym się nie zgodziła na taki wynajem bo muszę koszty wyliczać

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez lolusl

Dlatego podałam przykład znajomych z Warszawy Bo wiem,że każde miasto ma swoje własne progi.

właśnie i o tym mówię że nie zawsze się da . Super że Wam się udaje ale niejednym się nie uda za tyle przezyc

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

w

a jak miałabym mieszkać na 'ciemnej 'Pradze i bać się wyjść do spożywczaka to niestety nigdy bym się nie zgodziła na taki wynajem bo muszę koszty wyliczać

No cóż, to już kwestia TWOJEGO wyboru,a nie tego,czy się da czy nie Dlatego tu jest Twoje subiektywne zdanie,że Ty byś nie mogła,ale nijak ma się to do tego,czy się da. Czy w takim razie ludzie mieszkający na obrzeżach żyją mniej godnie? Nie,po prostu wybrali co innego.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez stokrotenka18

właśnie i o tym mówię że nie zawsze się da . Super że Wam się udaje ale niejednym się nie uda za tyle przezyc

Stokrotko,czy Ty czytasz,co ja piszę? Napisałam o WARSZAWIE.

[Cherry_Muffin]

udało mi się wrócić ze spaceru z psami przed deszczem, który znowu chyba zwiał
ale ciemno się zrobiło, a teraz znów rozjaśnia może w nocy łupnie.

nieb znoszę, jak ktoś mijając inne psy nie ściągą swojego do swojej nogi i tak by psy nie mijały się w pysk pysk szczególnie jak ktoś widzi, że idą dwa psy. ech.

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

No cóż, to już kwestia TWOJEGO wyboru,a nie tego,czy się da czy nie Dlatego tu jest Twoje subiektywne zdanie,że Ty byś nie mogła,ale nijak ma się to do tego,czy się da. Czy w takim razie ludzie mieszkający na obrzeżach żyją mniej godnie? Nie,po prostu wybrali co innego.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


Stokrotko,czy Ty czytasz,co ja piszę? Napisałam o WARSZAWIE.

słuchaj jak mam wybierac między 200zł a swoim życiem i bezpieczeństwem to normalne że wolę spać spokojnie.

Tak czytam - liczyłam od razu już swoją połowę kosztów mieszkając z D. W WARSZAWIE

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

słuchaj jak mam wybierac między 200zł a swoim życiem i bezpieczeństwem to normalne że wolę spać spokojnie.

Tak czytam - liczyłam od razu już swoją połowę kosztów mieszkając z D. W WARSZAWIE

Jest coś pośrodku pomiedzy centrum a slumsami

W każdym razie nie wmawiajmy sobie,że mieszkanie w centrum to jest "normalny" poziom życia,jak by nie patrzyć to zawsze był swoisty luksus,mieszkania były tam najdroższe.

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

Jest coś pośrodku pomiedzy centrum a slumsami

dojazdy = generacja kosztów i straconego czasu.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez lolusl

Jest coś pośrodku pomiedzy centrum a slumsami

W każdym razie nie wmawiajmy sobie,że mieszkanie w centrum to jest "normalny" poziom życia,jak by nie patrzyć to zawsze był swoisty luksus,mieszkania były tam najdroższe.

kończąc ten temat i reasumując śpię na kasie i w luksusie xD




no nie wytrzymam

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

dojazdy = generacja kosztów i straconego czasu.

Koszt miesięczny biletu w W-wie to 115 zł dla studenta. I tak wychodzi Cię to taniej niz dopłacać 400 zł za mieszkanie w centrum. Ja nie mówię,że MASZ tak robię. Ja mówię,że się spokojnie da. A to,co Ty dla siebie wybierzesz,to Twój własny wybór.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez stokrotenka18

kończąc ten temat i reasumując śpię na kasie i w luksusie xD




no nie wytrzymam

Skoro tak uważasz Ja niestety nie,dlatego musze koszty liczyć, zarabiam mniej niż Ty i starcza mi na więcej. Najwyraźniej. To dopiero luksus

Jeszcze dla jasności - w najdroższym państwie świata (no,może drugim),jakim jest Norwegia,da się wyżyć za 500 euro miesięcznie. Łącznie z kosztem akademika. Jedzenie jest 10 razy droższe niż u nas. Chemia z 20 razy droższa. A to tylko 2000 zł.

Cherry Muffin zrobiłam batona takiego jak wstawiałaś

Pycha

[Nessa87]

ja dzisiaj zrobiłam ten deser z Twojego stylu!

Pyszności

[gothka152]

Napisane przez lolusl

nie używam płynów do płukania,bo uczulają. Kwestia wyboru Wcale mi ciuchy nie szarzeją,ani nie niszczą ubrań ani nie śmierdzą (co prawda też nie pachną, po prostu są neutralne).Płyn do naczyń marki tesco kosztuje 2 zł. Schodzi nam w miesiąc. Jak często myjesz okna? Bo ja raz na święta Także też takie rzeczy mam rok. Papier toaletowy kupuję jak jest w promocji,zawsze mam zapas,ostatnio 12 rolek za 8 zł. Pastę do zębów tak samo,a dodam,że zwykle kupuję jakieś sensodyne albo elmex,który tani nie jest.Ale za 7 zł da się wyrwać. Po prostu kupuję nie wtedy kiedy NAGLE jest potrzeba,tylko jak widzę,że jest coś przecenione. Da się? Da. Kwestia gospodarowania kasą.Niektórzy powiedzą,że nie chce im się być uzależnionym od promocji,bo mają swoją godność,nie muszą kupować najtańszego. Ale co to za przeszkoda? Widzę przecenę - biorę. To samo robię z kosmetykami itp. Na przecenach - 50 % w rossie zaopatrzyłam się na najbliższy rok albo więcej. Wydając ok. 50 zł w sumie.

W proszku ubrań nie wypiorę bo śmierdzi to raz a dwa, że czasem zostawia smugi na czarnych ubraniach. A płynów do płukania używamy bo lubimy, kiedy ubrania i pościel nimi pachną.

Z promocji też korzystam ale czasem czegoś potrzebuję, a promocji na to nie ma, także tego

Napisane przez lolusl

Serio? Ja używam jednej pasty 4 miesiące. Tż swoją jedną w miesiąc,ale wali jej tyle,że cała szczoteczka jest przykryta. Kwestia nawyków.

My na tygodniu jesteśmy we dwie- w weekendy są 4 osoby. Każda myje zęby co najmniej 3 razy dziennie, dając normalną ilość pasty.
Także serio, dwie na miesiąc idą co najmniej

I wszystko sprowadza się do tego, że jeden za x kasy wyżyje a drugi nie bo jest do pewnych rzeczy przyzwyczajony i bez nich się nie obejdzie

A- okna myję wtedy, kiedy widzę, że są brudne Tyle, że mamy ich w ciula...

[Cherry_Muffin]

Napisane przez lolusl

Cherry Muffin zrobiłam batona takiego jak wstawiałaś

Pycha

cieszę się ja zjadłam dwa kawałki chociaż chciałam na jednym skończyć, a jeszcze o jednym myślę

[stokrotenka18]

no niestety nadal się nie zgodze ale jak kto co woli po prostu jedni żyją na rachunki a inni mają 'luksusy', bo chca mieszkać w centrum i zaoszczędzić czas ..

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

no niestety nadal się nie zgodze ale jak kto co woli po prostu jedni żyją na rachunki a inni mają 'luksusy', bo chca mieszkać w centrum i zaoszczędzić czas ..

I znów skrajnosci... Boże no...
Nie trzeba żyć 'na rachunki',żeby wyżyć za 1600 zł / osobę. Mozna żyć całkiem luksusowo,szczególnie jak jest się sparowanym.Kwestia gospodarowania pieniędzmi. Tylko i wyłącznie,niczego innego.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Aż przejrzałam z ciekawości oferty mieszkań w Warszawie. Kawalerek do 1300 zł od zarąbania.

[stokrotenka18]

i progów miast/wsi

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

i progów miast/wsi

Jak widać nie. Po to podałam przykład Norwegii . Po to aż pokusiłam się sprawdzić ceny kawalerek

[stokrotenka18]

Napisane przez lolusl

I znów skrajnosci... Boże no...
Nie trzeba żyć 'na rachunki',żeby wyżyć za 1600 zł / osobę. Mozna żyć całkiem luksusowo,szczególnie jak jest się sparowanym.Kwestia gospodarowania pieniędzmi. Tylko i wyłącznie,niczego innego.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Aż przejrzałam z ciekawości oferty mieszkań w Warszawie. Kawalerek do 1300 zł od zarąbania.

tak ? dzielnice..? albo lepiej... czy jest umeblowana w standardzie a nie jak w 'slumsach' ?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez lolusl

Jak widać nie. Po to podałam przykład Norwegii . Po to aż pokusiłam się sprawdzić ceny kawalerek

rozumiem że uważasz że cena np. na wsi (jak ktos mieszka) chleba - zwykłego - BEZ LUKSUSÓW jest taka sama jak w supermarkecie? no przykro mi to mówić ale niestety nie.. jest wyższa - dlatego liczy się jakie miasto czy wieś. Moje miasto np jest droższe niż niejedno po trasie do wawy - co poradzić.. no nic, chce tu mieszkać pomimo wszystko a na Prage nie przeniosę się żeby mieć w kieszenie 200zł więcej

[lolusl]

Napisane przez stokrotenka18

tak ? dzielnice..? albo lepiej... czy jest umeblowana w standardzie a nie jak w 'slumsach' ?

Pytanie czego wymagasz. Jeśli wymagasz lux torpedy z najnowszymi meblami to niestety- rozczaruję Cię- ale nie znajdziesz.

Ale to podstawowy problem naszego społeczeństwa,że zawsze chcą więcej niż mogą sobie pozwolić i narzekają na to

Proszę,przykładowa 1400 zł około ze wszystkim,więc 700 zł na osobę,nie 1000 http://www.gumtree.pl/cp-mieszkania-...acja-596021136

http://www.gumtree.pl/cp-mieszkania-...6-22-595276819

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez stokrotenka18

rozumiem że uważasz że cena np. na wsi (jak ktos mieszka) chleba - zwykłego - BEZ LUKSUSÓW jest taka sama jak w supermarkecie? no przykro mi to mówić ale niestety nie.. jest wyższa - dlatego liczy się jakie miasto czy wieś. Moje miasto np jest droższe niż niejedno po trasie do wawy - co poradzić.. no nic, chce tu mieszkać pomimo wszystko a na Prage nie przeniosę się żeby mieć w kieszenie 200zł więcej

Nie jest. Ale wiem,ze często ludzie jeżdżą raz na tydzień na duże zakupy do supermarketu a dokupują tylko niezbędne rzeczy Znam sporo osób ze wsi,nawet nie mniejszych miejscowości i jakoś dają radę

[morsmordre]

Napisane przez tija93

Hej

Póki co Was opuszczam. Może potem podam szczegóły, teraz się nie czuje na siłach by o tym pisać.

Trzymajcie się

trzymaj się!

Napisane przez smerfetk_a

Jestem z siebie dumna, pudelek zrobił njusa z mojego donosu

Napisane przez stokrotenka18

300 rachunki

Za co rachunki to 300zł miesięcznie?

Ja się zgadzam z Lolusl, jeśli miałabym 1600zł miesięcznie na osobę, to żyłoby mi się zacnie Z tym, że ja nie biorę niczego na raty i nie pożyczam kasy. Jeśli nie umiem odłożyć, to po prostu czegoś nie kupuję.

[lolusl]

Napisane przez morsmordre

trzymaj się!




Za co rachunki to 300zł miesięcznie?

Ja się zgadzam z Lolusl, jeśli miałabym 1600zł miesięcznie na osobę, to żyłoby mi się zacnie Z tym, że ja nie biorę niczego na raty i nie pożyczam kasy. Jeśli nie umiem odłożyć, to po prostu czegoś nie kupuję.

O tym już nie chciałam mówić,ale zgadzam się z tym