Rozstanie z facetem XXXVII - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-02-10, 16:11   #241
c222d5dd40c9243ab433f05d87b5588aac3f58c7_60383a163e29f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

.

Edytowane przez c222d5dd40c9243ab433f05d87b5588aac3f58c7_60383a163e29f
Czas edycji: 2017-02-12 o 18:13
c222d5dd40c9243ab433f05d87b5588aac3f58c7_60383a163e29f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 16:39   #242
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez gallina1 Pokaż wiadomość
Kiedy Ty wiedziałaś że to już nie to? Postanowiliśmy spróbować, ale sama czasem nie wiem na jakim etapie to jest, teraz czuję się dobrze i spokojnie, a zaraz popadnę w dół bo nie wiem co czuję. On mnie kocha i prędzej by mi się oświadczył, ale oboje zrobiliśmy sobie trochę złego, tylko on uważa, że może być jak dawniej. Nie chcę go stracić, wiem, że to będzie koniec wszystkiego i nawet nie będę wiedzieć co u niego. Boję się, że podejmę taką decyzję i będę żałować, źe może właśnie TO było to a ja to spieprzyłem..
Po roku wiedziałam, że to nie To, że nie pokocham go, że jestem z nim z wygody, że go nie pożądam.
Jeśli to To, to się po prostu czuje, nie trzeba się nad tym zastanawiać. Lubisz brukselkę lub nie
Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Bo malla generalnie jest bardzo mądrą kobietą!
Ostatnio trochę bardziej tolerancyjną niż mądrą...
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
Dokladnie tak, ciagle klotnie sa tak jak napisalas wynikiem tego, ze sie nie docenia zwiazku tak do konca, ma sie kogos troche dosyc, nie ma tej sympatii, ktora powinna byc (nawet jesli jest ogromna milosc).
Zawsze się śmiałam z par, które wszystko robią razem. Dla mnie była to prosta droga do znudzenia i rozstania. A tu się okazuje, że niektórzy moi znajomi są już po 10 lat razem, na imprezy chodzą tylko ze sobą, mają wspólne profile na fejsie, znają wszystkie swoje hasła i spijają sobie z dzióbków. Zgłupiałam
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
wszystko ok.. ale wlasnie te silne emocje, wyprowadzanie z rownowagi, jakies nieporozumienie, nakrecanie sie nawzajem, prowadzilo do klotni. Klotnie eskalowaly sie w jazdy.. I w sumie tak sie zwiazek niszczyl.
U mnie się jeszcze nie zniszczył, ale łapię się na tym, że nie mówię mu wszystkiego i unikam pewnych tematów, jeśli czuję, że mogą wywołać burzę. Stabilność osiągam kosztem oddalenia.
Sprzeczki, obecnie już i tak cichsze i krótsze niż wcześniejsze awantury z pakowaniem rzeczy, rozpętują się wciąż o bzdury. Kompletnie nie panuję nad jego reakcjami nawet o głupie zwrócenie uwagi, że siedzi godzinę w internecie, a miał coś zrobić pilnego.
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
Oni sa do nas przywiazani, kochaja nas, wiec w sumie niby chca z nami byc, ale faktycznie nie z NAMI jako osobami konkretnymi, tylko jakimis postaciami, ktorzy sami w swojej glowie kreuja. Ciagle cos im nie pasuje, czasami juz dochodzilo u nas do absurdow, ze o naprawde â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y byly awantury.
Mój wczoraj robił problemy, bo zadzwoniłam pół godziny później niż o obiecanej porze - zna mój numer, mógł sam zadzwonić, ale nie zrobił tego, bo czekał, aż się wywiążę z obietnicy. Przedwczoraj dostałam od niego kwiaty w przeprosiny za to, że nie spędził wieczoru ze mną, tylko ze znajomymi (ja w tym czasie spokojnie sprzątałam w mieszkaniu i nie miałam nic przeciwko jego nieobecności) i miałam ochotę na miły wieczór we dwoje w rekompensacie, a tu zonk, do końca wieczoru słuchałam, że mam go gdzieś, nie szanuję, jestem fałszywa, mylę się w zeznaniach, nie umiem się logicznie wysławiać, klnę jak szewc i inne takie. Jak nie chciał się bzykać, to mógł mi to po prostu powiedzieć zamiast tworzyć bzdurną sprzeczkę

Dodam, że on ostatnio ma wysoki stopień nadciśnienia i jest chodzącą bombą, wścieka się także na innych. Leki nie działają. Jak u lekarza dostał silny lek na obniżenie, to był do rany przyłóż przez parę dni, ale nie może go ciągle brać. Ogólnie ostatnio było znacznie lepiej między nami niż wcześniej. Szczerze mówiąc, dużą poprawę przyniosła zasada niekorzystania z internetu późnym wieczorem (nie mamy TV)
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
Ja mu powiedzialam jasno i wyraznie, ze wedlug mnie on nie zawalczyl do konca. Zna moja opinie. Tak jak mowisz, jesli mu naprawde zalezy na mnie jako osobie, to w koncu to do niego dotrze i poprosi o szanse.
Ciekawe, czy pojawi się u niego niedługo etap zrzucania winy na Ciebie. Wiesz, coś w stylu "pozwoliłaś mu odejść, bo pewnie Ci nie zależało"
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
Jedyny problem jaki tu upatruje, to to, ze w tej ostatniej "jezdzie" wzieli troche udzial jego nadopiekunczy rodzice, ktorzy rowniez zalatwiali mu obecne mieszkanie. Moze mu byc ciezko do mnie wrocic, wiedzac, ze rodzice sa przeciwni..
Jak mężczyźnie zależy, to choćby skały srały...
Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
A tak z ciekawosci, ile masz lat, jak sie miewa Twoj obecny zwiazek? Ja Ciebie pamietam jeszcze z czasow poprzednich czesci tego watku jak bylas z kims innym.
Mam 33 lata, od 1,5 roku jestem ze starszym rozwodnikiem. Na początku związek dawał mi dużo swobody i radości. Potem obydwa parametry się obniżyły. Kłóciliśmy się okrutnie, aż rzucałam przedmiotami z bezsilności. Nigdy nie byłam w tak trudnym związku, a jestem prawie non stop od 14. roku życia.

Pociąga mnie w nim to, że ma spore doświadczenie życiowe, umie rozmawiać (a przynajmniej umiał na początku, potem zaczął się mnie czepiać), jest inteligentny, ma rozległą wiedzę i fantastyczne poczucie humoru, dba o mnie, dobrze się dogaduje z moją rodziną, jest lubiany przez ludzi (niektóre moje koleżanki go nie cierpią, bo widziały parę razy, jak się do mnie odnosił, gdy miał focha) i moje koty, mamy wspólne zainteresowania, uczy mnie nowych rzeczy i daje się uczyć, ma otwarty umysł. Jest artystą, lubię oglądać świat jego oczami. Nie chce dzieci, bo już ma dorosłe - dla mnie to bardzo komfortowa sytuacja (w moim wieku wolni faceci są albo dziwni, albo mają małe dzieci, albo parcie na własne). Sprawia, że czuję się prawdziwą kobietą, świetnie gotuje (ja zmywam!) i jest dobry w łóżku. Jest ciepły i potrzebuje ciepła od kobiety, jego małżeństwo było bardzo nieudane.

Jego wady to np. porównywanie mnie do innych, oczywiście na moją niekorzyść. Nie czuję się od pewnego czasu jak Ta Najważniejsza. Ciągle narzeka, że go już nie chcę, irytuje mnie to.
Moje poczucie wartości nie jest uzależnione od faceta, ale od związku oczekuję harmonii, a nie spychania w dół. Dlatego z uwagą śledzę Wasze posty
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 16:55   #243
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ehhh dziewczyny. Ja chyba rozpoczne proces prawdziwego odcinania od M. Z przymusu. Napisalam mu ostatnia wiadomosc. - ze dziejuje bo bez niego nie bylabym w stanie sie rozwiezc i odejsc od tego psychola. I ze jak przestanie cokolwiek do mnie czuc to bardzo chce to usluszec wprost, bo doskonale wie ze to ze dokonal wyboru i ze obiecal sobie ze mna nie gadac nie jest dla mnie jednoznaczne z tym ze przestal cos czuc. I ze stracilam nie tylko kogos kogo kocham ale tez najlepszego przyjaciela i ze mam nadzieje ze bedzie szczesliwy bo ja z nim bylam i ze przykro mi tylko ze nie bede mogla sie temu przygladac i byc tego powodem. Oczywiscir nie odpisal. Wiem ze mnie zlinczujecie ze w ogole napisalam i sie doszukuje ale chyba kazdy normalny czlowiek ktory by nic nie czul by odpisal i jakos delikatnie badz mniej mnie o tym poinformowal skoro sama sie o to prosze? Tak czy inaczej sprobuje nie myslec, nie mam go juz na fb wiec bedzie prawdziwe zero kontaktu. Ale dla mnie to naprawde dziwne ze nie powie mi normalnie sluchaj zrozumialem ile dla mnie znaczy zona wiem ze cie zranilem przeraszam ale juz nigdy nie bedziemy razem. Cokolwiek. A nie takie dziwne milczenie ehhh.
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 17:01   #244
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Zalamana121 Pokaż wiadomość
Ehhh dziewczyny. Ja chyba rozpoczne proces prawdziwego odcinania od M. Z przymusu. Napisalam mu ostatnia wiadomosc. - ze dziejuje bo bez niego nie bylabym w stanie sie rozwiezc i odejsc od tego psychola. I ze jak przestanie cokolwiek do mnie czuc to bardzo chce to usluszec wprost, bo doskonale wie ze to ze dokonal wyboru i ze obiecal sobie ze mna nie gadac nie jest dla mnie jednoznaczne z tym ze przestal cos czuc. I ze stracilam nie tylko kogos kogo kocham ale tez najlepszego przyjaciela i ze mam nadzieje ze bedzie szczesliwy bo ja z nim bylam i ze przykro mi tylko ze nie bede mogla sie temu przygladac i byc tego powodem. Oczywiscir nie odpisal. Wiem ze mnie zlinczujecie ze w ogole napisalam i sie doszukuje ale chyba kazdy normalny czlowiek ktory by nic nie czul by odpisal i jakos delikatnie badz mniej mnie o tym poinformowal skoro sama sie o to prosze? Tak czy inaczej sprobuje nie myslec, nie mam go juz na fb wiec bedzie prawdziwe zero kontaktu. Ale dla mnie to naprawde dziwne ze nie powie mi normalnie sluchaj zrozumialem ile dla mnie znaczy zona wiem ze cie zranilem przeraszam ale juz nigdy nie bedziemy razem. Cokolwiek. A nie takie dziwne milczenie ehhh.

Dla mnie niestety jego milczenie jest dosadna odpowiedzia ktorej oczekiwalas..
On ma swoje zycie teraz ktore naprawia razem ze swoja zona, mysle ze niepotrzebnie napisalas, to przede wszystkim nie fair wobec niego i jego zony - Twoja wiadomosc mogla spowodowac u nich burze czy klotnie, po co wcinac sie komus w zwiazek, w malzenstwo.. Nie powinnas tego robic ale rozumiem jakie uczucia Toba targaja. Mam nadzieje, ze zrobilas to ostatni raz przede wszystkim ze wzgledu na wlasne dobro. Mysle ze teraz czujesz sie tylko gorzej
I przepraszam za szczerosc ale nie zyj nadzieja ze skoro nie odp to cos czuje - to nieprawda a Tobie bedzie jeszcze ciezej zapomniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez qayqa
Czas edycji: 2017-02-10 o 17:03
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 17:04   #245
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Tak, zrobilam to ostatni raz i nie czuje sie gorzej, a lepiej. Musialam mu podziekowac bo naprawde to w duzej mierze dzieki niemu j potrzebowalam jakiegos nie wiem zamkniecia. Napisalam tez ze wiecej nie bede mu zawracac glowy. Niech sie dzieje co chce.
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 17:05   #246
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Just jak poszla rozmowa ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 19:52   #247
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

mayla i mumika - ja jestem w bardzo podobnej do Was sytuacji. Rozstanie bo "jego uczucie się wypaliło", potem przyznał, że to już trwało dłuższy czas ale próbował się zmusić do uczucia... nie udało się Jednocześnie podkreślił, że to ostateczna decyzja, bez odwrotu, przemyślana. Do tego dodał, że nie chce zrywać kontaktu bo "jego życie by zubożało", zaproponował przyjaźń... Mówił, też że jeśli ja będę chciała zerwać totalnie kontakt to on zrozumie, ale będzie mu ciężko. Przeżywałam to strasznie, jak większość z Was przestałam jeść, spać, płakałam bardzo dużo, czułam pustkę, zawieszenie, totalne dno, depresja, masakra. Z plusów - zaczęłam się bardzo mocno zastanawiać nad tym związkiem i nad sobą - nad swoimi cechami charakteru, wadami i zaletami. Skupiłam się bardziej na sobie, od niedawna kontaktuje się też z innymi facetami - na razie przez neta W tym czasie nasłuchałam się też wielu różnych historii, w tym o ludziach o których myślałam że są w IDEALNYCH związkach - okazało się, że w większości jest tak bardzo niekolorowo, że prawie czarno. A na zewnątrz tęcza barw
Kontaktu z eks nie zerwałam - najdłuższą przerwę mieliśmy kilka dni - kontakt głównie telefoniczny, czasem się spotykamy jak mamy jakieś sprawy do zrobienia, pomagamy sobie, wspomagamy się też psychicznie. Dodam, że po rozstaniu znalazłam w jego telefonie, że kontaktował się z jakąś laską z zagranicy. Przyznał się do tego, powiedział, że żałuje, że to pisanie/rozmowy trwały krótko, że po tym zrozumiał, że nie potrzebuje innej kobiety w swoim życiu i generalnie takich atrakcji. Od tamtej pory nasze rozmowy i kontakt jest lepszy niż w czasach związków. Były kłótnie - takie jak u Was - by obydwoje byki, chociaż ja jestem raczej spokojna i wycofana to potrafił mnie tak rozsierdzić, że 3 sekundy, zwrot na palcach i ucieczka. I tu też wychodzi mój problem - od początku bycia razem mówiłam mu, że i tak się ze mną rozstanie, że nie traktuje mnie poważnie. Wydawał się zbyt atrakcyjny, za dobry, zbyt gadatliwy, za fajny, za miły, zbyt idealny. Przy każdym spięciu mówiłam że to już koniec, uciekałam... Nie wiem dlaczego - byłam kochana przez rodziców nikt mnie nie zdradził, w moim otoczeniu też takich historii sobie nie przypominam. On twierdzi, że przez to moje gadanie o rozstaniu on w pewnym momencie się wycofał, uwierzył, że mogłabym go ot tak zostawić... Wypaliło się... Niby mówi się, że TRZEBA zerwać kontakt, żeby żyć dalej. Ja tak nie uważam. Mało tego - ja postąpiłam inaczej (pół roku od rozstania) i nie widzę, żeby moja psychika jakoś na tym straszliwie ucierpiała (a może jestem ślepa jednak?)

Jak jest teraz? Tak jak mówicie - to taki trochę związek bez związku. Kontakt na poziomie przyjacielskim - bez bliskości, kontaktu fizycznego. Kilkakrotnie pytałam go czy zakłada ponowne "zejście się" i jak na początku zdecydowanie twierdził, że NIE, tak od jakiegoś czasu się waha, ale twierdzi, że potrzebuje czasu na zastanowienie się. Zawsze jak o to pytam to wkurza się i robi strasznie smutny, jakby z niego życie uchodziło... Rozumiem go trochę, bo ma dość poważne problemy rodzinno-formalne, wszystko jest na jego głowie, nie ma wsparcia w najbliższych, trochę walczy z wiatrakami. Jego ojciec w zasadzie nieobecny w życiu rodziny, matka od małego uznawała tylko jego siostrę - on był bardzo źle traktowany, wielokrotnie go upokarzano psychicznie a mimo tego nie jest słaby - ma bardzo mocną psychikę, jest w stanie wiele znieść, ale też w tym momencie wziął na siebie wg mnie za dużo, przez co żyje w takim napięciu 24h/dobę, że szok. Do tego praktycznie nie ma kontaktu z osobami w swoim wieku - wyobraźcie sobie jak musi się czuć taka osoba, która z natury jest gadułą i ma towarzyską naturę i musi praktycznie przebywać w 4 ścianach i naprawiać błędy swoich rodziców sprzed 20-30 lat..
Starałam się go zrozumieć i przypominam sobie momenty jak jestem bardzo chora i źle się czuję - czy wtedy mam siłe myśleć o romantycznej miłości? Jak mnie naparzają kichy podczas okresu czy mam ochotę na amory>? No nie. I myślę, że on własnie tak się czuje od jakiegoś czasu. Więc utrzymuje ten kontakt - bo go strasznie lubię, bo mam w nim wsparcie, bo jakaś część mnie ma jeszcze nadzieję, ale jednocześnie nie jest zafiksowana tylko na niego, próbuje się jakoś odbić... nie wiem...


Kto przetrwał powyższe wypociny stawiam ... <grzaniec z pomarańczą>
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-02-10, 20:18   #248
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez cziki Pokaż wiadomość
mayla i mumika - ja jestem w bardzo podobnej do Was sytuacji. Rozstanie bo "jego uczucie się wypaliło", potem przyznał, że to już trwało dłuższy czas ale próbował się zmusić do uczucia... nie udało się Jednocześnie podkreślił, że to ostateczna decyzja, bez odwrotu, przemyślana. Do tego dodał, że nie chce zrywać kontaktu bo "jego życie by zubożało", zaproponował przyjaźń... Mówił, też że jeśli ja będę chciała zerwać totalnie kontakt to on zrozumie, ale będzie mu ciężko. Przeżywałam to strasznie, jak większość z Was przestałam jeść, spać, płakałam bardzo dużo, czułam pustkę, zawieszenie, totalne dno, depresja, masakra. Z plusów - zaczęłam się bardzo mocno zastanawiać nad tym związkiem i nad sobą - nad swoimi cechami charakteru, wadami i zaletami. Skupiłam się bardziej na sobie, od niedawna kontaktuje się też z innymi facetami - na razie przez neta W tym czasie nasłuchałam się też wielu różnych historii, w tym o ludziach o których myślałam że są w IDEALNYCH związkach - okazało się, że w większości jest tak bardzo niekolorowo, że prawie czarno. A na zewnątrz tęcza barw

Kontaktu z eks nie zerwałam - najdłuższą przerwę mieliśmy kilka dni - kontakt głównie telefoniczny, czasem się spotykamy jak mamy jakieś sprawy do zrobienia, pomagamy sobie, wspomagamy się też psychicznie. Dodam, że po rozstaniu znalazłam w jego telefonie, że kontaktował się z jakąś laską z zagranicy. Przyznał się do tego, powiedział, że żałuje, że to pisanie/rozmowy trwały krótko, że po tym zrozumiał, że nie potrzebuje innej kobiety w swoim życiu i generalnie takich atrakcji. Od tamtej pory nasze rozmowy i kontakt jest lepszy niż w czasach związków. Były kłótnie - takie jak u Was - by obydwoje byki, chociaż ja jestem raczej spokojna i wycofana to potrafił mnie tak rozsierdzić, że 3 sekundy, zwrot na palcach i ucieczka. I tu też wychodzi mój problem - od początku bycia razem mówiłam mu, że i tak się ze mną rozstanie, że nie traktuje mnie poważnie. Wydawał się zbyt atrakcyjny, za dobry, zbyt gadatliwy, za fajny, za miły, zbyt idealny. Przy każdym spięciu mówiłam że to już koniec, uciekałam... Nie wiem dlaczego - byłam kochana przez rodziców nikt mnie nie zdradził, w moim otoczeniu też takich historii sobie nie przypominam. On twierdzi, że przez to moje gadanie o rozstaniu on w pewnym momencie się wycofał, uwierzył, że mogłabym go ot tak zostawić... Wypaliło się... Niby mówi się, że TRZEBA zerwać kontakt, żeby żyć dalej. Ja tak nie uważam. Mało tego - ja postąpiłam inaczej (pół roku od rozstania) i nie widzę, żeby moja psychika jakoś na tym straszliwie ucierpiała (a może jestem ślepa jednak?)



Jak jest teraz? Tak jak mówicie - to taki trochę związek bez związku. Kontakt na poziomie przyjacielskim - bez bliskości, kontaktu fizycznego. Kilkakrotnie pytałam go czy zakłada ponowne "zejście się" i jak na początku zdecydowanie twierdził, że NIE, tak od jakiegoś czasu się waha, ale twierdzi, że potrzebuje czasu na zastanowienie się. Zawsze jak o to pytam to wkurza się i robi strasznie smutny, jakby z niego życie uchodziło... Rozumiem go trochę, bo ma dość poważne problemy rodzinno-formalne, wszystko jest na jego głowie, nie ma wsparcia w najbliższych, trochę walczy z wiatrakami. Jego ojciec w zasadzie nieobecny w życiu rodziny, matka od małego uznawała tylko jego siostrę - on był bardzo źle traktowany, wielokrotnie go upokarzano psychicznie a mimo tego nie jest słaby - ma bardzo mocną psychikę, jest w stanie wiele znieść, ale też w tym momencie wziął na siebie wg mnie za dużo, przez co żyje w takim napięciu 24h/dobę, że szok. Do tego praktycznie nie ma kontaktu z osobami w swoim wieku - wyobraźcie sobie jak musi się czuć taka osoba, która z natury jest gadułą i ma towarzyską naturę i musi praktycznie przebywać w 4 ścianach i naprawiać błędy swoich rodziców sprzed 20-30 lat..

Starałam się go zrozumieć i przypominam sobie momenty jak jestem bardzo chora i źle się czuję - czy wtedy mam siłe myśleć o romantycznej miłości? Jak mnie naparzają kichy podczas okresu czy mam ochotę na amory>? No nie. I myślę, że on własnie tak się czuje od jakiegoś czasu. Więc utrzymuje ten kontakt - bo go strasznie lubię, bo mam w nim wsparcie, bo jakaś część mnie ma jeszcze nadzieję, ale jednocześnie nie jest zafiksowana tylko na niego, próbuje się jakoś odbić... nie wiem...





Kto przetrwał powyższe wypociny stawiam ... <grzaniec z pomarańczą>

Na zdrowko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 21:05   #249
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Na zdrowko


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ty zawsze niezawodna )

Nie imprezujesz dziś?
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 21:16   #250
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez cziki Pokaż wiadomość
Ty zawsze niezawodna )

Nie imprezujesz dziś?

Dzis padam doslownie,. Jutro sie wylaniam,w niedziele na deske w gory i jakos weekend minie ale dzis cisza tu zapadla


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 21:42   #251
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Mam nadzieję, że to nie przez depresyjne stany tylko takie zajęte wszystkie
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-10, 22:17   #252
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ja sie z malzonkiem klocilam ale juz wracam do zywych. Teraz chce zebym mu oddala kase za dom to wycofa swoje wywody i zgodzi sie na rozwod na pierwszej rozprawie bez prania brudow. Tylko skad ja mam to wziac? Yhhh nie wyciagne mu ot tak 350 tysiecy. Kredytu takiego tez nie dostane, a jeden juz mam :/
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 22:34   #253
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Zalamana121 Pokaż wiadomość
Ja sie z malzonkiem klocilam ale juz wracam do zywych. Teraz chce zebym mu oddala kase za dom to wycofa swoje wywody i zgodzi sie na rozwod na pierwszej rozprawie bez prania brudow. Tylko skad ja mam to wziac? Yhhh nie wyciagne mu ot tak 350 tysiecy. Kredytu takiego tez nie dostane, a jeden juz mam :/
Nie zgadzaj się na to.
Kredyt jest na niego? Dom jest na niego?
Przy rozwodzie sąd ustali podział majątku.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Co do mnie - chyba zazegnałam spór z eksem. Jest mi lżej bo ku..as (sorry) mnie szantażować chciał, aż w końcu się poddał gdy zrozumiał,że to bezcelowe.

Dziewczyny, nie dawajcie się szantażować.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-10, 23:37   #254
Agaciok xD
Wtajemniczenie
 
Avatar Agaciok xD
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 647
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ja dzisiaj faktycznie zajeta robieniem projektu na studia. Jeszcze sie dowiedzialam ze nie zdalam jednego egzaminu, w poniedzialek poprawa, ale po prostu nie ma szans tego zdac
Za pozno sie za to wszystko wzielam, mam za malo czasu. No ale wczesniej nie mialam na to po prostu sily, przez rozstanie. Ok, troche lenistwa tez w tym bylo, przyznaje Przynajmniej nie mam czasu na intensywne myslenie o tym idiocie. Intensywne, bo podswiadomie on i tak gdzies jest w mojej glowie. Czesto wygladam przez okno, bo moze go zobacze, wyobrazam sobie co by bylo gdyby...
Na szczescie ze snem juz u mnie chyba lepiej, nie mecze sie tyle godzin z zasnieciem, ale wciaz za dlugo spie.
Jutro ide na impreze, taka pozegnalna, bo kolezanka wraca w niedziele do swojego kraju. Nie powinnam isc, bo musze uczyc sie na te poprawe, no ale takiej okazji przepuscic nie wypada
Zaczelam tak troche popisywac na Tinderze z jednym gosciem. No super przystojny nie jest, ale moze... I mlody. 22 lata. Podobno niewarto brac na partnera faceta mlodszego niz 25, bo to jeszcze niedojrzale dzieciaki. I powiedzial mi to sam facet. Ale czytajac tu te wszystkie historie, stwierdzam, ze faceci to chyba nigdy nie dojrzewaja.

A co u Was dziewczyny?
__________________

Agaciok xD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 02:05   #255
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dom jest na oboje, kredyt tez. Sad nie ustali podzialu majatku przy rozwodzie jesli nie mamy zgodnego stanowiska. Trzeba zakladac osobna sprawe majatkowa ktora jest bardzo kosztowna i dlugo sie wlecze. Mozna wszystko zalatwic norarialnie. Mimo winy majtek dzielony jest po polowie.
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 02:18   #256
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Zalamana121 Pokaż wiadomość
Dom jest na oboje, kredyt tez. Sad nie ustali podzialu majatku przy rozwodzie jesli nie mamy zgodnego stanowiska. Trzeba zakladac osobna sprawe majatkowa ktora jest bardzo kosztowna i dlugo sie wlecze. Mozna wszystko zalatwic norarialnie. Mimo winy majtek dzielony jest po polowie.
No to chyba lepiej załatwić notarialnie,aczkolwiek radzę Ci ostrożność i pójść do prawnika po radę w tej sprawie.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 06:46   #257
patisia123
Zakorzenienie
 
Avatar patisia123
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Just, jak rozmowa o pracę?
patisia123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 07:07   #258
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Nie wiem dziewczyny co gorsze.. Czy ex ktory kocha ale nie walczy i poddaje sie, i ktory mial epizod z kims innym
To się wzajemnie wyklucza Można być zauroczonym jedynie, przyzwyczajonym, ale ktoś, kto kocha nie odwala takich rzeczy, nie poddaje się, nie skacze na boki. No po prostu.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Cytat:
Napisane przez patisia123 Pokaż wiadomość
Just, jak rozmowa o pracę?
Właśnie? Bo cały czas trzymam kciuki za Ciebie!

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

I się dowiedziałam, że pan ex lada dzień po niedzieli bierze cywilny ślub. Czyli wszystko zgodnie z przewidywaniami, szybkie zaręczyny, szybki ślub, póki panna młoda jeszcze nie zdążyła go zbyt dobrze poznać, a potem hajlajf i psychiczne tyranie Kolejny powód do dziękowania Bogu, że to jednak nie ja, tak szczerze i od serca Wam napiszę, dziewczyny. Istny spokój u ogromna ulga
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 07:34   #259
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cziki cieszę się, że u Ciebie ten kontakt wyszedł jednak na dobre. Widzę, że robisz sobie nadzieję, ale może rzeczywiście warto? Może rzeczywiście jak załatwi wszystkie sprawy, ogarnie problemy to będziecie mogli wrócić na spokojnie do rozmowy o waszym związku. A jak nie... No to przynajmniej będziesz miała przyjaciela. Przyjaźń z eksem wymaga dużej dojrzałości obu stron, podziwiam Was.
Nyana że co???? może będzie miał dzidziusia i stąd ten szybki ślub?
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-11, 07:45   #260
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Cziki cieszę się, że u Ciebie ten kontakt wyszedł jednak na dobre. Widzę, że robisz sobie nadzieję, ale może rzeczywiście warto? Może rzeczywiście jak załatwi wszystkie sprawy, ogarnie problemy to będziecie mogli wrócić na spokojnie do rozmowy o waszym związku. A jak nie... No to przynajmniej będziesz miała przyjaciela. Przyjaźń z eksem wymaga dużej dojrzałości obu stron, podziwiam Was.
Nyana że co???? może będzie miał dzidziusia i stąd ten szybki ślub?
Niee, nic z tych rzeczy Po prostu chce szybko usidlić wpatrzoną w siebie młodziznę, póki ona myśli (tak jak ja kiedyś), że Pana Boga za nogi złapała. To nie jest człowiek zdolny do kochania kogokolwiek, więc ogólnie nawet jej troszkę współczuję
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 08:37   #261
qayqa
Zadomowienie
 
Avatar qayqa
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Niee, nic z tych rzeczy Po prostu chce szybko usidlić wpatrzoną w siebie młodziznę, póki ona myśli (tak jak ja kiedyś), że Pana Boga za nogi złapała. To nie jest człowiek zdolny do kochania kogokolwiek, więc ogólnie nawet jej troszkę współczuję

Nyana. Nie da sie kogos usidlic na sile a cywilny jak widac nic nie znaczy dla ludzi, jak sie wacpanna pozna ze ksiaze to zwykly osiol to szybko sie to wazystko skonczy, niektorzy nazywaja to karma ale moge sie mylic


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
qayqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 10:02   #262
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Michalova -dzieki. Myślałam, że zostanę ukamieniowana

Nyana - a na co mu ten ślub?? Koniecznie chce mieć nas Fejsie statut rozwodnika?
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 11:24   #263
mayla
Rozeznanie
 
Avatar mayla
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

O matko, a ja dzisiaj wybitny zjazd...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu
mayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-11, 13:05   #264
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Mayla czemu?
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 13:08   #265
mayla
Rozeznanie
 
Avatar mayla
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Pierwszy raz od ponad miesiaca nie mam z nim kontaktu.. Czuje sie fatalnie, nie moge uwierzyc, ze NAS juz nie ma. W glowie mi sie to nie miesci..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
9 lat na Wizazu
mayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 13:25   #266
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Doskonale znam to uczucie. Ktos jest z Toba jak otwierasz i zamykasz oczy a z dnia na dzien po prostu znika jakby to wszystko Ci sie tylko przysnilo...
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 14:22   #267
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Ach no. Na szczęście Ty Nyana w porę się uwolniłaś
Cziki, no coś Ty! Fakt, wcześniej jak pisałaś że utrzymujecie kontakt i byłaś w kiepskim nastroju to radziłam chociaż ograniczyć ten kontakt. Ale skoro Ci to służy... To w czym problem? osobiście też chciałabym mieć kontakt z eksem, ale mój eks jest podłym człowiekiem, kimś innym niż moje wyobrażenie o nim. Oo, i z tym wyobrażeniem chciałabym mieć kontakt, ale po tym czego się dowiedziałam o nim, to już nie chcę go znać, w ogóle.
Mayla i w Twoim przypadku wydaje mi się, że brak kontaktu to najlepsza forma kontaktu. Ten kontakt rozdrapuje w Tobie ranę i posypuje ją solą. Teraz jest trudno, jak na detoksie ale zobaczysz, że za kilka dni będzie łatwiej, a za jakiś czas przestaniesz ciągle myśleć o tym, żeby się do niego odezwać.
Mariola - dokładnie. Jest ktoś i nagle nie ma. U mnie dochodzi jeszcze głupia myśl, że byłam tak blisko z kimś, kogo tak naprawdę nie znałam. Zupełnie obcy facet, chociaż wydawało mi się że znam go na wylot, jak nikt inny.
Jestem od 30 godzin bez snu. Ale to przez spotkanie ze znajomymi. Trochę się zasiedziałam i już nie miałam czasu na sen. Jak wróciłam do domu, to tylko się wykąpałam, wypiłam kawę i pojechałam na uczelnię. Ale warto było. Jak zwykle oderwalam myśli od problemów i obowiązków, naładowałam baterie, jest mi ciut lepiej Teraz jestem już w domu i położę się na dwie godzinki, a później siadam znowu do nauki. Jutro mam dwa egzaminy, później jeszcze tylko 21.02 i koniec. No i jeszxze czeka mnie napisanie obszernej pracy na najbliższy piątek. I koniec sesji
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-11, 14:47   #268
Zalamana121
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 387
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Za dwa tygodnie kolezanka ma urodziny, chetnie bym pojechala na caly weekend, najlepiej z mala, ale pewnie bedzie wielka awantura znowu yhhh. Moze chociaz sama, aczkolwiek czarno widze to wszystko do czasu rozwodu.
Zalamana121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 15:13   #269
cziki
Zakorzenienie
 
Avatar cziki
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 303
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Już nie tak długo dziewczyny. Jeszcze trochę czasu i będziecie choć formalnie bliżej rozwiązania problemu.
cziki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-11, 16:06   #270
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez qayqa Pokaż wiadomość
Nyana. Nie da sie kogos usidlic na sile a cywilny jak widac nic nie znaczy dla ludzi, jak sie wacpanna pozna ze ksiaze to zwykly osiol to szybko sie to wazystko skonczy, niektorzy nazywaja to karma ale moge sie mylic
Właśnie, tylko cywilny. Już samo to, według mnie, wiele mówi. Ale co tam, jak se pościelesz... No, wiadomo

Cytat:
Napisane przez cziki Pokaż wiadomość
Nyana - a na co mu ten ślub?? Koniecznie chce mieć nas Fejsie statut rozwodnika?
Ta, najpierw pewnie 'to skomplikowane', potem 'w separacji'

Cytat:
Napisane przez mayla Pokaż wiadomość
Pierwszy raz od ponad miesiaca nie mam z nim kontaktu.. Czuje sie fatalnie, nie moge uwierzyc, ze NAS juz nie ma. W glowie mi sie to nie miesci..
Brutalna rzeczywistość, ale ostatecznie kieeedyś zawsze wychodzi na plus Tymczasem dużo siły, Kochana!

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Ach no. Na szczęście Ty Nyana w porę się uwolniłaś
Tak jest i nie będzie to kłamstwem, jeśli napiszę, iż dzięki temu żyję, jakkolwiek to beznadziejnie brzmi, ehh...

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Jestem od 30 godzin bez snu. Ale to przez spotkanie ze znajomymi. Trochę się zasiedziałam i już nie miałam czasu na sen. Jak wróciłam do domu, to tylko się wykąpałam, wypiłam kawę i pojechałam na uczelnię. Ale warto było. Jak zwykle oderwalam myśli od problemów i obowiązków, naładowałam baterie, jest mi ciut lepiej Teraz jestem już w domu i położę się na dwie godzinki, a później siadam znowu do nauki. Jutro mam dwa egzaminy, później jeszcze tylko 21.02 i koniec. No i jeszxze czeka mnie napisanie obszernej pracy na najbliższy piątek. I koniec sesji
Trzymam mocno kciuki, abyś gładko wszystko zdała!

Ja dzisiaj kupiłam sobie miękką podusię, nowy portfel i prezent dla brata i bratowej. Jeszcze jutro fryzjera odbębnić i tydzień zaliczony
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-02 10:32:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.