unieważnienie małżeństwa

[aniamilo]

Napisane przez bochema

Ja wezwania dostawałam z miesięcznym wyprzedzeniem i miesiąc po ostatniej wizycie lub informacji od nich o zapłatach.

Dzisiejsza rozmowa z psychologiem uważam za udaną, tzn. zero stresu, zero problemów. Normalna pani psycholog która nie ma nic wspólnego z kościołem, no, może po za wiarą.
Po za tym że były luki w pamięci o których uprzedziłam. Moja rozmowa była luzie. Nie wiem od czego to zależy, może od naszych humorów? nie wiem.
Wiem, że to była już moja ostatnia rozmowa, teraz już tylko czekam na informacje o wglądzie do Akt.

Mówisz o lukach w pamięci - ja też mam takie luki - po rozwodzie zaczyna się nowe życie i tamte idzie w niepamięć - najlepiej wymazać je i tak do tego podchodziłam. A teraz po 10 latach znowu trzeba do tego wrócić. Tylko najgorzej, że nic nie ma w tej głowie pusto ....., i nic nie można sobie przypomnieć.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez mg78

Ja na tą chwilę mam 2 jeden z rodziny jeden znajomy ,

Dziewczyny jak to w końcu jest już mam jeden wielki mętlik w głowie
-czy faktycznie to co było po ślubie jest mało ważne? - sąd bardziej skupia się na tym co było przed? -tak by tez wskazywała logika

Kurczę chyba co sąd to inne wrażenia -mnie straszą że trafił nam się najgorszy z możliwych -obrońca węzła małżeńskiego

Odnośnie sądu cywilnego -u mnie sprawa trwała dosłownie 5 min - i następny proszę ..........

moim zdaniem ważne to co przed ślubem ale i po ślubie - jak ktoś jest nie odpowiedzialny ( jak jest u mnie nie płaci alimentów, nie widzi się z dzieckiem nie interesuje się nim itd. ) to wszystko wchodzi w jedną całość - tak mi się wydaje

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

jestem w posiadaniu książki "Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego" jak któraś ma ochotę sobie poczytać mogę przesłać na maila są tam pytania dla stron i świadków jakie zadają, wzory dokumentów itd.

[mg78]

Witajcie
Mam pytanie czy jest to książka Aleksandra Sobczaka ? tytuł" STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA i inne małżeńskie procesy " ?
Jeżeli jest to inna publikacja to chętnie bym skorzystała ,zależy mi na wzorcu pytań

[aniamilo]

Aleksander Sobczak "Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego"

[mg78]

Książka jest tego samego autora ,dziękuję za odpowiedz

[mg78]

Mam jeszcze jedno pytanie w sumie banalne -w jakiej formule zwracałyście się do sądu tzn
sąd Cywilny -wysoki sadzie
a sąd Kościelny ???

[bochema]

Nie przypominam sobie, abym w jakiś szczególny sposób się zwracała. Nawet do księdza na powitanie mówiłam " dzień dobry" . Myślę, że jeśli się powie "proszę księdza" nie zaszkodzi. Ale zawsze możesz na początku zapytac, jak masz się zwracać. Wybierz formy a ksiądz ci odpowie.

[mg78]

Dziękuję za pomoc

[mg78]

No cóż ja już po ............przesłuchaniu
"nie taki diabeł straszny jak go malują" ksiądz jak ksiądz nie było szczegółowego wnikania w sprawy -pytanie odpowiedz ............... i tak chyba ze 20 pytań
teraz jeszcze czeka mnie biegły sadowy-gdzie mi zapowiedziano że będę wnikliwiej przesłuchana .
A jeszcze jedna sprawa mówi się że strony przesłuchiwane są w innym czasie -ja miałam wątpliwą przyjemność spotkania drugiej strony -przesłuchanie było zaraz po moim

[bochema]

Dostałam pismo z sądu, że mogę zrobić wgląd do akt. Nie zrobiłam tego, bo zapomniałam, ale i tak nie miałam ochoty czytać zeznań. W każdym bądź razie dołączona była informacja ,że mam dopłacić resztę jeśli chcę otrzymać wyrok. Problem polega na tym, że Wszystkie informacje o płatnościach były wyraźnie zaznaczone ( kwoty) każda jedną podana kwotę od razu płaciłam. Skąd mam teraz wiedzieć ile mam zapłacić?

[aniamilo]

Najlepiej - moim zdaniem zadzwonić do Sądu Biskupiego i dopytać się. Mi to powiedzieli na przesłuchaniu ile mam zapłacić- jedną kwotę 1200 zł. za całość. A Tobie co rozbijali na części - to za to a to za to?

[bochema]

Napisane przez aniamilo

Najlepiej - moim zdaniem zadzwonić do Sądu Biskupiego i dopytać się. Mi to powiedzieli na przesłuchaniu ile mam zapłacić- jedną kwotę 1200 zł. za całość. A Tobie co rozbijali na części - to za to a to za to?

Mnie przysyłali pismo że mam zapłacić 250zł, potem 300zł a jeszcze potem 500zł wszystko popłacone a tu ostatnie pismo że mam dopłacic resztę, tylko nie wiem ile.

[jodie]

Napisane przez bochema

Mnie przysyłali pismo że mam zapłacić 250zł, potem 300zł a jeszcze potem 500zł wszystko popłacone a tu ostatnie pismo że mam dopłacic resztę, tylko nie wiem ile.

Tak jak aniamilo pisze zadzwoń i sie dowiedz ile i za co masz zapłacić. u mnie była stawka ustalona do zapłaty przed przesłuchaniem i mam spokój. a u CIebie tak w zasadzie to nie wiadomo co wymyslają.

[bochema]

Zadzwoniłam, i powiedziano mi, że w pierwszym piśmie napisano mi, że do zapłacenia jest równowartość mojej pensji. Problem polega na tym, że jeśli byłaby taka informacja to bym zapłaciła. A nie było nic, bo nikomu nie podawałam ile zarabiam. Były podane informacje tylko kosztów sadowych nic poza tym.

[moniczka_2010]

Dziewczyny ile płaci się za 2 instancję i jak to wygląda dokładniej? Bo lada dzień dostane wyrok I instancji i wiem, że sprawa idzie do II, tylko napiszcie mi czy tam też trzeba zapłacić i jak tak to ile, i czy koniecznie na raz:/?

[jodie]

monika ja dostałam wezwanie na 500 zł - druga instancja Sąd w Warszawie. Można płacić w dowolnych ratach.

[moniczka_2010]

Dziękuję za odp wiem na co się szykować... Ja II instancję będę miała w Lublinie ale może kwota będzie podobna

[moniczka_2010]

Dostałam wyrok I instancji. Wyrok jest pozytywny więc strasznie się cieszę. Ale mam też do Was pytanie: W wyroku mam napisane że ponowne zawarcie małżeństwa tylko za zgodą biskupa. Czy któraś z Was tak miała? jak taką zgodę otrzymać i jak długo to trwa...?

[mg78]

Napisane przez moniczka_2010

Dostałam wyrok I instancji. Wyrok jest pozytywny więc strasznie się cieszę. Ale mam też do Was pytanie: W wyroku mam napisane że ponowne zawarcie małżeństwa tylko za zgodą biskupa. Czy któraś z Was tak miała? jak taką zgodę otrzymać i jak długo to trwa...?

Oj już masz sporo za sobą
-a u mnie cisza -mam przed sobą jeszcze rozmowę z psychologiem + świadkowie

Mam pytanie czy na tym wyroku jest adnotacja dotycząca tylko Ciebie czy też drugiej strony ?
Swoją drogą wiem że na ponowne zawarcie związku małżeńskiego wyraża zgodę biegły sądowy czyli psycholog kościelny

[moniczka_2010]

Adnotacja jest o obnu stronach niestety:/. A wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do sądu biskupiego i powiedziano mi, że jak będę miała już II instancję za sobą, to żebym zaniosła do nich pismo z prośbą o zdjęcie tej klauzuli i wtedy przejdę badanie psychologiczne jeszcze raz i będzie ok.
Ciekawa jestem jak długo czekałyście na II instancję, bo podobno oni mają pół roku max ale nie wiem na co czy na wzięcie się za sprawę czy wydanie wyroku:/. I jak długo tam się to ciągnie?

[jodie]

Monika zależy kiedy wyślą Twoją sprawę do drugiej instancji.
Moja została wysłana we wrześniu zaś w październiku były podjęte działania o czym zostałam powiadomiona listownie. u mnie minęło pół roku i wyroku jak nie było tak nie ma. Natomiast z pozytywnych rzeczy - 2 instancję masz w Lublinie a tam nie zwlekają z pracą - dostają pismo i działają - wiem po swojej 1 instancji.
Powodzenia.

[moniczka_2010]

Właśnie dostałam list z Lbn. Chcą 400zł w ciągu 2 tyg i odpowiedź czy zgłaszam jakieś nowe dowody itp. Mam nadzieję że szybciutko pójdzie choć boję się że te pół roku mogę czekać a bym nie chciała:/. Chcę mieć już to wszystko za sobą:/

[aniamilo]

Cześć dziewczyny.
W piątek byłam na rozmowie z biegłym -psychologiem, powiem Wam, że rozmowa przebiegła bardzo sympatycznie, oczywiście druga strona nie była. Wytłumaczyła mi co poklei będzie. Teraz czeka mnie odczytanie wszystkich zeznań, no i czekanie na wynik I instancji.

[bochema]

animilo, a zapłaciłaś już swoja miesięczna pensję? Bo ja po odczytywaniu akt dostałam pismo, że mam zapłacić resztę czyli moja miesięczną pensję. I na chwilę obecną wszystko stoi bo nie mogę wybecelować wszystkiego na raz.

[moniczka_2010]

Ja wpłaciłam polowę i napisałam prośbę o zwolnienie mnie z reszty opłat ze względu na trudną sytuację materialną. Zobaczymy co będzie dalej. Miał ktoś II instancję w Lublinie?

[aniamilo]

Ogólnie wpłaciłam im 1200 zł. taką sumę sobie zażyczyli wcześniej i nikt mi nie mówił o jakichkolwiek dodatkowych opłatach. I instancja Płock, II Warszawa. To ile trzeba im zapłacić za taką sprawę doprowadzoną do końca?

[docik10]

Witam jestem nowa na tym forum ale pozwoliłam dołączyć do dyskusji Jestem w trakcie a mianowicie na poczatku załatwiania spraw o niewazność małżeństwa. Złożyłam już skargę w sądzie metropolitalnym w Katowicach i w dniu wczorajszym dostałam odp. że pozytywnie rozpatrzyli moją skargę i proces jest w toku. Mam do zapłacenia 1200zł. Służe wszelka pomocą dla osób które chcą informacji na temat napisania skargi czy gdzie mają się udać w celu rozpoczęcia czego kolwiek. Wiem ze swojego doświadczenia że nie miałam pojęcia za co się zabrać a mój ksiadz proboszcz raczej nie kwapił się do pomocy. Po kontakcie z osoba która studiowała prawo kanoniczne dodam że nie prcuje w zawodzie zażyczyła sobie za napisanie skargi 1000zł gdzie dla mnie jest to śmiech na sali tyle co za cały proces?? Nie stać mnie było żeby dać tak od ręki taką kwotę więc uznałam że spróbuje swoich sił i napiszę to sama. Dużo osób mi mówiło weź nie żałuj zapłać bo takie skargi bardzo trudno "przechodza" a wiadomo jak napisze osoba obyta w temacie to większe szanse na sukces ale postanowiłam napisać i jeśli odrzucą to wtedy będe zbierać pieniądze żeby zlecić napisanie tego pisma. Tak więc jestem bogatsza o 1000zł bo pozytywnie rozpatrzyli moją skargę

[moniczka_2010]

Mam wyrok II instancji:jup i: udało się

[docik10]

Napisane przez moniczka_2010

Mam wyrok II instancji:jup i: udało się

Cieszę się razem z tobą i gratuluję

[mg78]

Napisane przez moniczka_2010

Mam wyrok II instancji:jup i: udało się

super ,oj kiedy ja się tak będę cieszyła

[moniczka_2010]

Dzięki dziewczyny. Każda sprawa kiedyś się kończy trzeba tylko cierpliwie czekać. Teraz właśnie wróciłam z sądu biskupiego bo nosiłam podanie o pozwolenie na zawarcie nowego związku małżeńskiego- ciekawe ile teraz będę czekać.