|
|
#241 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Penta ty nie jestes w ciazy czasem sledz i sernik
![]() olcix dobrze wiem ile w psa mozna wlac lez, moj juz nie raz widzial jak wylam do ksiezyca z tesknoty, bolu, zalu i nigdy mnie nie zawiodl zawsze siedzial kolo mnie i czekal az mi przejdzie dopiero potem szedl na swoje ulubione miejsce i niech mi ktos powie, ze zwierzeta nie czuja...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#242 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() moj wlasnie do mnie napisał kiedy mi odda ciuchy, zburzył mi tym wszystko.. ja cos tam mu ze sory i tam jestem juz dla ciebie nikim na co on ze nie i nie mam tak gadac i odezwie sie jutro albo tam kiedys to pogadamy normalnie, taa ładne słowa na odczepnego.. eh. wlaściwie o czym to ja mam z nim normalnie rozmawiać bo nie wiem "normalnie" no tak wkoncu mineły całę 3tyg po paru laatch to mogęjuz normalnie rozmawiać ---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ---------- dokładnie... nie mogę sieskupić na nauce gapie się na kompa i tv.. i takei tam.. a notatki leżą a ja bujam w jakiś obłokach myslę o niebieskich migdałach.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
|
#243 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Ja sie rozstałam z Bartkiem, niestety nie mam czasu na zwiazki, on i tak nie byl idealnym partnerem. Trafilam na takiego typka ktory sie nie stara o wzgledy i wogole jest obojetny. Mialam dosc i powiedzialam mu ze niestety nie chce ciagnac czegos takiego, ze nie dosc ze zadko sie widzimy to jeszcze nigdzie mnie nie zabierał widac bylo ze mu nie zalezalo na zwiazku bo przyznal sie ze nie szukał dziewczyny i to ze mi to zaproponował to "tak wyszlo" . Za takie cos Danke!
__________________
... Nie przejdę na zła stronę, chociażbym miała przypłacić to życiem...! |
|
|
|
#244 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
maczupikczu a ile Ty już nie jesteś ze swoim exem? Bo pamiętam że czytałam poprzednią część i duzo się udzielałaś. Jesteście w jakimś kontakcie? odezwał się do Ciebie albo Ty do niego? Jak długo u Ciebie to już trwa?
|
|
|
|
#245 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dziewczyny pomóżcie, czuje się strasznie, mój były zaczął ze mną pogrywać, w ogóle nie wiem o co mu chodzi, oprócz tego odzywania się przez jakiś czas, zapraszania na grille ( nie doszło do niego) napisał mi dwa dni temu, że tęskni to za tym to za tamtym, w sumie doszło do kłótni przez smsy jeżeli można to tak nazwać... na drugi dzień piszę do niego że myślałam o tym co pisaliśmy i uważam że lepiej pogadać na żywo on mi odpisał, że tak ja mu na to żeby wpadał pod koniec tygodnia do mojego miasta a on mi nawet nie odpisał...........
To jest straszne na serio, już przestałam o nim myśleć a teraz jak tylko słyszę sms to wariuje od razu sprawdzam czy nie od niego, rozdrapał stare rany jak to bardzo boli... nie wiem co myśleć o tym... tak bardzo jestem wściekła na to jak on się zachowuje teraz....
__________________
|
|
|
|
#246 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Mikadoo, jak komuś zależy to przede wszystkim dąży do spotkania, te gierki są beznadziejne.
Nadal cisza u mnie, nie pisze.. |
|
|
|
#247 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja z byłym widziałam się parę miesięcy temu, doszło do pocałunków, obiecywał mi cuda i dziwy i co? Nawet się nie odezwał. Później znowu się spotkałam z nim przypadkiem, znowu do czegoś doszło i co? Nie odzywa się! Najgorsze jest to, że mi naobiecywał wiele rzeczy, mówił, że mu się podobam, że tęskni i takie bzdety. Ja się nakręciłam i jestem teraz w emocjonalnej rozsypce! Niczego się nie nauczyłam! Za to Ty nie popełniaj tego błędu. Ignoruj, ignoruj i jeszcze raz ignoruj! Wiem, że to strasznie brzmi, ale jakby mu na Tobie zależało i jakby faktycznie tęsknił to stanąłby na rzęsach, żeby się do Ciebie zbliżyć... Odpuść Kochana
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
|
|
|
|
#248 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Po prostu nas wykorzystują emocjonalnie i fizycznie rzecz jasna
a potem uciekają gdzie pieprz rośnie i udają że się nic nie stało.mnie czeka za pare dni tez chyba spotkanie hmmm.. wyjde z kijem albo taką pałą jak w tej emocie ![]() juz mi jakos lepiej mimo iz dzisiaj gadaliśmy. i ze niby ja obca dkla niego nie jestem a co ty miałeś mi chłopaczku powiedzieć
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
#249 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
jestem w totalnej rozsypce, zdaje sobie z tego sprawę... niech on mi już nie zawraca głowy głupotami już prawie miesiąc stosuje jakieś wybiegi nie wiem jeszcze przedwczoraj myślałam, że on chce się zbliżyć, dąży do spotkania a teraz widzę, że to jakieś cyrki po prostu.... tak bardzo mnie to boli ja miałam już spokój, nie myślałam o nim a teraz on mi rozdrapał rany... jest mi strasznie źle...
__________________
|
|
|
|
#250 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
) nie zrobił nic. Czyli - nie zależało mu. Dowiedziałam się o tym bez żadnego szwanku na honorze etc.Dlatego możesz obczaić sytuację, ale z dystansem! Takim wielkim, największym z możliwych. Możesz np. sprowokować spotkanie lub rozmowę (lepiej spotkanie) i czekać na jego ruch. Nie na przytulanki, buziaczki tylko na wyjaśnienia. Jeśli po tym wszystkim zacznie działać, coś z tego może być. Nie rzucaj się jednak na niego, trzeba go przetrzymać, żeby sam się odkrył. No. Potraktuj to jak zabawę i test. |
|
|
|
|
#251 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dlatego możesz obczaić sytuację, ale z dystansem! Takim wielkim, największym z możliwych. Możesz np. sprowokować spotkanie lub rozmowę (lepiej spotkanie) i czekać na jego ruch. Nie na przytulanki, buziaczki tylko na wyjaśnienia. Jeśli po tym wszystkim zacznie działać, coś z tego może być. Nie rzucaj się jednak na niego, trzeba go przetrzymać, żeby sam się odkrył.
No. Potraktuj to jak zabawę i test. Zgadzam sie ja kiedys sie na swojego (juz bylego)wkurzylam ze nic sie nie oddzywał i nie pisalam wogole do niego eskow.HAHAH biedak wyslal eska czemu nic nie pisze, ze sie tam martwi czy cos. Mialam ladnego focha. Potem napisal ze teskni......akurat.
__________________
... Nie przejdę na zła stronę, chociażbym miała przypłacić to życiem...! |
|
|
|
#252 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
hej... kupiłam sobie dwa piwa, moze podziałaja lepiej niz melisa
dzis chyba dołaczyłam do grona singli, nie pierwszy raz, moze i nie ostatni nie zranił mnie,choc dzis zachował sie jak burak, ale pewnie moja wina...nie, moja wina na pewno bylismy razem rok,mało czy duzo... wystarczajaco dziewczyny ja chyba jestem zepsuta nie potrafie stworzyc szczesliwego,normalnego zwiazku ![]() jedyne co wiem to to ze sie podniose, jutro wstanie slonce i trezba bedzie robic wszystko tak samo,swiata nie obchodzi ze ktos przestniał istniec w naszym zyciu juz to raz przeszłam a mimo to boli |
|
|
|
#253 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Uff, cały dzień mnie nie było, a tyle do nadrobienia miałam. Ale przebrnęłam.
![]() A ja dziś się czuję znakomicie! Odnowiłam kontakty ze starymi znajomymi i spędziłam cudowne popołudnie. Staram sobie maksymalnie wypełnić czas, żeby nie myśleć, bo po co? I nawet się nie musiałam do tego zmuszać. Owszem kilka razy coś tam napomknęłam, poinformowałam, że koniec, ale jakby było mi lżej...? Sama nie wiem. W każdym razie wypiłam dwa drinki, do telefonu mnie nie ciągnie, na piątek zaplanowaliśmy ognisko w starym, sprawdzonym gronie. Odżyłam. Być może chwilowo, ale postaram się oby jak najdłużej.Penta mama tak mówiła w żartach. Że jak mnie rzuci to wiesz, tak na zapas, taki to miało ton. Bo opowiadałam jej jaki to on był szarmancki, bla, bla, bla. Mam cudowną mamę i nigdy nie nastawiała mnie anty. Któraś tam pisała, że obie strony cierpią tak samo. Absolutnie się z tym nie zgodzę. Mój ex poczuł się wreszcie wyzwolony (jakkolwiek to brzmi) i wiem, że wcale nie płacze i nie jest mu ciężko. Znam go na tyle, że wiem kiedy świetnie udaje, że ma dobry nastrój. Po za tym imprezuje, wypady z kumplami, świetnie się bawi. I dobrze niech się bawi. Ja już trochę otrzeźwiałam. Już nie patrzę w niego jak w obraz. Jakoś mam dzisiaj dzień takiego patrzenia z dystansem na jego, na nasz związek. Chyba wcale nie było aż tak różowo. A skoro mnie nie chce, to jest sens sie narzucać? Nie. Bo jedna miłość to za mało, żeby stworzyć związek. Chciałabym, żeby takie myślenie mi się utrzymało już zawsze. Narazie nie chcę innych facetów, wyszaleję się z przyjaciółmi, świetne wakacje się zapowiadają . Dziewczyny, weźcie się w garść.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
|
|
#254 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dziewczyny też pomyślałam, że może chodzi mu o seks, stad jego zaproszenia i te gadki o tym że tęskni... jakby badał grunt czy ze mną tak by się dało......... skoro napisałam mu żeby pogadać na żywo a on na to konkretnie nie zareagował to coś sugeruje, tak się nie zachowuje osoba której zależy...
__________________
|
|
|
|
#255 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 226
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
A ja dzisiaj znowu mam jakiś "nawrót" myślę wspominam i znowu chce mi sie płakać...
![]() Do Mikadoo : Myślisz ze byłby zdolny do czegos takiego? chociaz mnie juz nic w tych facetach nie zdziwi... ja z dnia na dzien po 3 latach zwiazku nie znam człowieka więc... |
|
|
|
#256 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Kobity z tym sexem to powiem wam ze prawie kazdy mój ex na to liczył, i proponował, nawet po latach czy miesiącach, słyszałam to od swoich byłych po jakims czasie" a bo sentyment cos tam i było nam fajnie" no własnie BYŁO. nie rozumiem takeigo czegoś. cóż chyba nie pasuje do tego świata
mam kolezanki i kolegów którzy tak robią,,, umawiają się na przysłowiowy numerek i dowidzenia. we mnei to by zaraz uczucia odzyły
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-05-05 o 22:48 |
|
|
|
#257 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#258 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 292
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
To dobrze, że czujesz...
Nie ma nic złego w tym,że jesteś oniemiały. Jeszcze przez jakiś czas będziesz w szoku. To emocjonalne odrętwienie może Cię przerażać. Nie ma nic złego w tym, że czujesz lęk. Stawiasz sobie pytania: "Czy dam sobie radę?" , "Czy jeszcze kiedykolwiek się zakocham?" , "Czy kiedykolwiek cokolwiek mnie ukoi?". To bardzo typowe lęki po stracie. Doświadczaj ich, ale o ile możesz, nie ufaj im. Nie ma nic złego w tym, że czujesz się odrętwiały. Przygotuj się na okresy, gdy nie będzie w Tobie żadnych uczuć. To też dobrze. Bądź towarzyszem bólu... Jeśli czujesz ból - zaakceptuj go. Ból po utracie jest : 1. normalny 2. naturalny 3. dowodem na to, że żyjesz 4. oznaką na to, że jesteś zdolny reagować na doświadczenia, które niesie ze sobą życie. Chociaż ból może Cię przerażać, nie uciekaj od niego. Doświadcz go. Pochyl się nad nim. Zobaczysz, że nie jest bez dna. Na tym etapie leczenia ran ważne jest byś przeżył swój ból, pogrążył się w nim, poczuł swe rany. Nie ukrywaj go, nie uciekaj przed nim. Nie zaprzeczaj mu. Wczuj się w niego cierp przez chwilę. Potraktuj ból jak etap Twojej drogi ku zdrowiu, a nie jak coś destrukcyjnego. Daj sobie czas... Leczenie ran wymaga czasu. Im większa strata,tym więcej go potrzeba. We współczesnym świecie szybkich dań i natychmiastowych decyzji trudno zaakceptować fakt, że cokolwiek wymaga czasu. Potrzebujesz czasu, by zaleczyć rany. Zadbaj o ten luksus. Zasługujesz na to. Leczenie ma swoje wzloty i upadki... Zdaj sobie z tego sprawę i zapamiętaj, że bez względu na to, czy czujesz się lepiej czy gorzej niż wczoraj - lub 5 min temu - i tak zdrowiejesz. Nie wskrzeszaj starego związku... ![]() Daremne próby odzyskania są: 1. bolesne 2. niezdrowe 3. nierozwojowe 4. zmarnowaną bezcenną energią 5 głupie
__________________
[rock]508089[/rock] |
|
|
|
#259 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
nie jestesmy razem od listopada, poczym spotykalismy sie z jego zawsze inicjatywy tak przez kilka m-cy jeszcze, nawet zdarzyly sie dwa tyg gdzie byl przez caly czas ze mna, co wzbudzilo we mnie mega nadzieje...i tak to sie ciagnelo do marca, az postanowilam zapytac go czy moze zmienil zdanie bysmy sprobowali jeszcze raz na co on ze nie i tylko przyjazn do mnie czuje, po czym mu podziekowalam za wszystko i powiedzialam ze zrywam ta "przyjazn", bo przez to nasze widywanie sie w zyciu o nim nie zapomne i nigdy sobie zycia przez to nie uloze, po czym on zrozumial i tak sie rozstalismy. nie mam z nim zadnego kontaktu i nie chce miec, bo sprawialo mi to mega bol i cierpienie gdyz nadal go kocham, on dla mnie juz nie istnieje, wywalilam jego gg, by nie dolowac sie jejo opisami, nr tel tez niebawem usune bo do niczego nie jest mi potrzebny, tylko czekam az obierze ode mnie ostatnia swoja rzecz, choc nie wiem czy przy tym bede... czyli jak by nie bylo zaraz minie pol roku od tego rostania, ze mna nie jest nic lepiej jedynie to to, ze jem i nie placze jak opentana, a poza tym masakra i ide na terapie tyle po mojej milosci k..wa mac!
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
|
#260 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
maczupikczu,z pracę znalazłaś?
|
|
|
|
#261 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
frombi nie wiem skad to masz ale jest SWIETNE wydrukuj i bede miala w portfelu, na scianie i w lazience przed wc
---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ---------- nie nie znalazlam
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#262 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Guten Morgen
![]() maczupikczu <przytul> Dasz kobito radę! Ja się wczoraj dowiedziałam od kuzynki exa, że podobno ma teraz highlife...mało bywa w domu, ciągle gdzieś jeździ do kumpli (Wrocław, Poznań...). ![]() ![]() chciałabym, żeby był moim workiem treningowym ![]() A ja jak ten durak siedzę często w weekendy w domu, bo nie ma z kim się umówić :/ A co do tego kota to radzę Wam kupić nie ma to jak czuć ciepłe futerko obok siebie w nocy ![]() frambi, chyba sobie to druknę
|
|
|
|
#263 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Limonko zgłoś się.
Potrzebuję napisać do Ciebie na priv, a nie wiem, czy mi wolno.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
|
|
#264 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Alez ja jestem i czytam, tylko nie mam czasu pisac. Majowka, nawal w pracy, kupa spraw domowych, itd, itp. Ale spokojnie - pisz Tylko nie wiem, czy od razu odpisze (z wczesniejszych powodow).
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-06 o 10:56 |
|
|
|
|
#265 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Cytat:
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
||
|
|
|
#266 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Nadal cisza.. <eh>
|
|
|
|
#267 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
no i kolejny nudny dzień
![]() nie wiem na cholere on mi wczoraj pisał'odezwe sie jutro czy kiedys tam pogadamy normalnie" idiota. wydaje mi ze wogole.. ze znów zaczał sie bawic w narkotyki jak wczesniej kiedy się to wydało, teraz mnie nie ma nie ma kontroli i pewnie powrocil do starego zycia eh, m,in przez to sie u nas posypało 'bo nie miał sobie uczuc' chodzil nerwowy poprany po prostu..
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
|
|
|
|
#268 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
A ja jestem dzisiaj taka zła, taka wściekła że nie wiem co się ze mną dzieje. Mam dziś kolosa nic nie umiem a przez kogo? ;/głowa mnie boli, nie mam ochoty iść na zajęcia tak mnie wszystko wkurza ;/ A on ma to głęboko gdzieś!!!! chyba muszę kupić jakies cudowne tabletki ;/
|
|
|
|
#269 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
powiedz mi, jak Ty chcesz się z niego wyleczyć, jak chcesz mieć z nim kontakt i smutno Ci jak nie pisze?
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
|
|
|
#270 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Dziewczyny przezywaja, byly przeslania swiat, wazne rzeczy sie sypia i kto na tym traci? Na pewno nie on. Warto? ---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- Zwlaszcza, ze napial "jutro lub kiedys tam". To ten sam, ktory puszcza sie na prawo i lewo, a potem chwali sie swej bylej swymi "wyczynami"? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.








"normalnie" no tak wkoncu mineły całę 3tyg po paru laatch to mogęjuz normalnie rozmawiać 



a potem uciekają gdzie pieprz rośnie i udają że się nic nie stało.
hmmm..
ja kiedys sie na swojego (juz bylego)wkurzylam ze nic sie nie oddzywał i nie pisalam wogole do niego eskow.HAHAH biedak wyslal eska czemu nic nie pisze, ze sie tam martwi czy cos. Mialam ladnego focha. Potem napisal ze teskni......akurat.







