"Hey baby, I think I wanna marry you!" - Zazdrośnice cz. 45 :brzydal:

[Stefannia]

Napisane przez carmelova

Wszyscy żyją!!!
Jeździło sie fajnie Serio Byłam wyluzowana, ale pewnie to zasługa tego, że jechałam "elką" i pan Leszek miał hamulec w razie czego

Naj uduszę

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Frezi, właśnie zobaczyłam pieska. Jest super. I cieszę się Waszym szczęściem

[justyna_dt]

Zuzik pisałam, ogólnie to problemy po tabsach, dostałam leki na uregulowanie cyklu, na te nieszczęsne moje cycki, no i zwrócił uwagę, że mam bardzo wzdęte jelita. Ale poza tym zdrowo i bez patologii

Zbliżam się do jakiejś doliny, serio... dzisiaj taka czysta potrzeba przytulenia się i bycia z kimś blisko po prostu mnie rozdziera od środka poza tym jestem na siebie zła, z wielu powodów, ale dzisiaj doszło mi po przemyśleniach, że od jakiegoś czasu za wszelką cenę staram się przyspieszyć wiele spraw, przez to coś zawalam, coś nie wychodzi, potem jestem zła na cały świat, a tak naprawdę sama nabroiłam. I jednocześnie frustruje mnie to, że czegoś jednak przyspieszyć nie dam rady.

[Grapefrutka]

Napisane przez medeline

2013 to nie taki zły rok Będę akurat obchodzić 10 rocznicę

a weź Ty mu powiedz że jak się obronisz z panieńskim nazwiskiem to już przy swoim zostajesz bo przecież nie będziesz mieć innego na dowodzie i innego na magisterce

Napisane przez justyna_dt

Jaaa, tak Was/nas czytam, myślę i się zastanawiam... jak to możliwe, że tak cudowne kobiety jak my jeszcze nie są zaobrączkowane!? :

jak nie są jak są

Simply gratuluje chomiczka

ależ piękna pogoda za oknem

[medeline]

Napisane przez carmelova

Wszyscy żyją!!!
Jeździło sie fajnie Serio Byłam wyluzowana, ale pewnie to zasługa tego, że jechałam "elką" i pan Leszek miał hamulec w razie czego

Naj uduszę

Jestem z Ciebie dumna!

Justi

Ale mi się nic nie chce. Drzemka mnie rozleniwiła, a jutro nie będę mieć czasu sprzątac przed przyjazdem A., bo idę na kawę z dziewczynami. Zmobilizujcie mnie

Grape, ale wiesz, ja serio czasem o tym tak pomyślałam, że to tak głupio by było ja się naprodukuję na swoją magisterkę, a potem mam to w sumie przekreślać?

A co do mgru to ostatnio profesorka mnie zabiła na miejscu

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Wszyscy żyją!!!
Jeździło sie fajnie Serio Byłam wyluzowana, ale pewnie to zasługa tego, że jechałam "elką" i pan Leszek miał hamulec w razie czego

Naj uduszę

jestem z Ciebie dumna!

Napisane przez justyna_dt

Zbliżam się do jakiejś doliny, serio... dzisiaj taka czysta potrzeba przytulenia się i bycia z kimś blisko po prostu mnie rozdziera od środka poza tym jestem na siebie zła, z wielu powodów, ale dzisiaj doszło mi po przemyśleniach, że od jakiegoś czasu za wszelką cenę staram się przyspieszyć wiele spraw, przez to coś zawalam, coś nie wychodzi, potem jestem zła na cały świat, a tak naprawdę sama nabroiłam. I jednocześnie frustruje mnie to, że czegoś jednak przyspieszyć nie dam rady.

no to patrz, jak jest dobrze! wiesz, że się zbliżasz do tej doliny, wiesz, gdzie zawalasz, gdzie popełniasz błędy - to bardzo dużo! Masz swiadomość, co musisz zmienić! a teraz najtrudniejsza sprawa - musisz się podnieść i wierzę, że dasz radę!

[Smerfetka_88]

Napisane przez medeline

Jestem z Ciebie dumna!

Justi

Ale mi się nic nie chce. Drzemka mnie rozleniwiła, a jutro nie będę mieć czasu sprzątac przed przyjazdem A., bo idę na kawę z dziewczynami. Zmobilizujcie mnie

Grape, ale wiesz, ja serio czasem o tym tak pomyślałam, że to tak głupio by było ja się naprodukuję na swoją magisterkę, a potem mam to w sumie przekreślać?

A co do mgru to ostatnio profesorka mnie zabiła na miejscu

lec sprzątać

[justyna_dt]

Grape, no ale te, co nie są, te, co są, to już w ogóle wyższa szkoła jazdy!
Med

[kasia0912]

znowu mama się zaczęła czepiać mojej tuszy i tego,że mam za duże piersi przez to

[Stefannia]

Napisane przez kasia0912

znowu mama się zaczęła czepiać mojej tuszy i tego,że mam za duże piersi przez to

nie martw się, na pewno biust masz fajny

[Smerfetka_88]

Napisane przez kasia0912

znowu mama się zaczęła czepiać mojej tuszy i tego,że mam za duże piersi przez to

nie martw się, też mi tak mama czasem mówi, ale to niestety nie takie proste, żeby sobie sterowć swoim cialem. Nie przejmuj się

[kasia0912]

Stef dla niej jestem gruba. Bo nie mieszczę się w bluzki z gimnazjum i liceum.

Smerf staram się nie przejmować,ale za każdym razem tylko ale brzuch masz wielki i ciuchy się nie mieścisz.

[Stefannia]

Uciekam do wanny, zaraz TŻ wróci z siatki Więc miłego wieczoru

[medeline]

Napisane przez kasia0912

Stef dla niej jestem gruba. Bo nie mieszczę się w bluzki z gimnazjum i liceum.

Smerf staram się nie przejmować,ale za każdym razem tylko ale brzuch masz wielki i ciuchy się nie mieścisz.

Przykro mi, że tak mama Cię traktuje A ona mieści się w swoje bluzki z LO?

[Grapefrutka]

Napisane przez medeline

Grape, ale wiesz, ja serio czasem o tym tak pomyślałam, że to tak głupio by było ja się naprodukuję na swoją magisterkę, a potem mam to w sumie przekreślać?

A co do mgru to ostatnio profesorka mnie zabiła na miejscu

no o tym też właśnie mówię

do sprzątania marsz a jak wrócisz to może będzie bacik w nagrodę

Napisane przez kasia0912

znowu mama się zaczęła czepiać mojej tuszy i tego,że mam za duże piersi przez to

nie przejmuj się
moja mi zawsze mówi że mam zadek wielkości szafy trzy-drzwiowej ale wole mieć taki niż nie mieć go wcale albo mieć płasko-d.u.p.ie

[arrakis]

nadrobilam was i uciekam spac.... a jutro do Wrocka...... a w sobote sie z D. spotkam

[aleksandrettaa]

Napisane przez kasia0912

znowu mama się zaczęła czepiać mojej tuszy i tego,że mam za duże piersi przez to

Ja tam całe życie zazdroszczę dużych piersi więc nie przejmuj się takim gadaniem

[kasia0912]

Dzięki dziewczyny Tylko,że ona na prawdę nie wie,że jestem strasznie czuła na tym punkcie od podstawówki dzieciaki się śmieli,że ja wielka jestem, a potem sama z siebie zaczęłam chudnąć to teraz jak biorę tabletki nie mam tak dobrej przemiany czuję się w domu jak słoń.

[peach_passion]

kasiu, no co Ty ile ważysz? bo z tego co widzę na podpisie to z taką wagą nie masz co się przejmować takim gadaniem

[kasia0912]

Peach Peach no niestety teraz jest 60 kg ale to czasami mniej,a czasami więcej.

[stygmatek]

Kasia 60 kg to dużo? ja ważę 58 i każdy mi mówi, że jestem chuda...
A swoją drogą, ja też się nie mieszczę w bluzki z gimnazjum
Twoja mama chyba ma coś nie tak z pojęciem grubości...

[kasia0912]

Stygmatek tak dla niej dużo. Bo fałdki mam. Bo ona schudła 20 kg, a ja ni mogę. I ogólnie,że się zapuściłam. Jak ważyłam 48 kg to było idealnie,ale lekarze obawiali się jakieś choroby. Wtedy byłam za chuda, a teraz za gruba. Ciągle coś.

[peach_passion]

kasiu, 60 kg na dorosłą kobietę to jest normalna waga i nie ma co porównywać się do gimnazjum. nie przejmuj się bo szkoda nerwów

[stygmatek]

Napisane przez kasia0912

Stygmatek tak dla niej dużo. Bo fałdki mam. Bo ona schudła 20 kg, a ja ni mogę. I ogólnie,że się zapuściłam. Jak ważyłam 48 kg to było idealnie,ale lekarze obawiali się jakieś choroby. Wtedy byłam za chuda, a teraz za gruba. Ciągle coś.

Kurcze, to przykre jak własna mama coś takiego mówi. Tym bardziej, jeśli nie ma podstaw. Bo fałdki ma każdy... nie ma chyba nikogo, kto jest zdrowy i nie ma żadnych fałdek albo szerokich bioder, albo dużych ud. Nikt przecież nie jest taki "idealny".
Powiedz mamie, że jesteś po prostu zdrowa i może dosadnie- niech się odczepi od Twojej wagi.

[Smerfetka_88]

Boziu, jak ja bym ważyła 60 kg...
Daj spokój sobie, w ogóle jej nie słuchaj, a jak coś to odpowiedz, że teraz jestes kobietą a nie dziewczynką i masz inną figurę i wagę, i niech się sobą zajmie

[kasia0912]

Dziękuję wam Dobrze mieć komuś się wygadać z takich tematów jesteście super

[Smerfetka_88]

Po to jesteśmy Kasiu raz płaczę ja, raz Ty, raz kto inny

[Ilsa Lund]

Napisane przez capriola_87

Dziewczyny, w jakim byłyście wieku jak zaczęłyście chodzić?
Mój promotor (lat grubo +60) zwierzył się nam dziś że miał 15 m-cy i to podobno późno Synek mojej kumpeli już chodzi a ma nieco ponad 7, z kolei synek od TŻta siostry ma 11 i jeszcze się nie kwapi

na zdjęciach z roczku już chodzę więc to musiało być wcześniej ale nie wiem a moja kuzynka dokładnie w swoje pierwsze urodziny zaczęła

Napisane przez upadly_aniol00

ło a co to za problem kupić taką koszulę idę do sklepu wybieram dobry rozmiar i kupuję

masz rację, może kupię mu na inżynierkę czy coś a dziś byłam w Selgrosie (straszne korki przy dojeździe, podobno niektórzy czekali 70 minut na wjechanie na rondo, na którym wyłączyli sygnalizację) i kupiłam mu bokserki szare w gitary i błyskawice takie rockowe

[najfajniejsza]

miałam megaochotę na coś gazowanego, została pepsi z urodzin P., więc idąc z pracy, myślałam tylko o tym, żeby napić się pół szklanki przyszłam do domu i... powiem tak P. baaardzo mocno zakręca napoje. On twierdzi, że lekko i że to cukier w zdrowych napojach tak lepi ale ja swoje wiem. ostatecznie nie poddałam się, naklęłam przy tym, prawie się popłakałam, dostałam odcisków na palcu (sic!) i... odkroiłam zakrętkę nożem!
ale się napiłam

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

mój nie ma kiedy nosić koszul. na co dzień nosi "zwykłe" koszule albo t-shirty, a pracę ma, jaką ma. Ale do ślubu pójdzie w takiej na spinki czy tego chce, czy nie

[aleksandrettaa]

Naj skądś znam taki sposób zakręcania

[peach_passion]

najeczko zabiłaś mnie po trupach do celu