|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
| Pokaż wyniki sondy: Czy uważasz, że dzieci w szkole podstawowej i gimnazjum powinny mieć telefony? | |||
| Tak, bez ograniczeń. |
|
10 | 6,85% |
| Tak, ale wyłączany na lekcji. |
|
85 | 58,22% |
| Tak, ale dostępny tylko na prośbę (chowany w sekretariacie/szafce itp). |
|
22 | 15,07% |
| Nie, jest to zbędne. |
|
15 | 10,27% |
| Nie i powinny być konsekwencje w niestosowaniu się do zakazu. |
|
14 | 9,59% |
| Głosujący: 146. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#241 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
A może ten wątek pisze tylko jedna osoba i jest ona nami wszystkimi???
|
|
|
|
|
#242 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;48305252]A może ten wątek pisze tylko jedna osoba i jest ona nami wszystkimi???[/QUOTE]
Musisz zahamowac z ironią, bo niektorzy nie nadążają
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
#243 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
|
|
|
|
|
#244 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
A Ty wyskakujesz z tekstem, bo ksiazka lepsza bla bla bla. Wszyscy wiemy, że książka lepsza, tylko ten argument jest akurat nietrafiony. |
|
|
|
|
|
#245 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 554
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
|
|
|
|
|
#246 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Proszę już przestać sugerować mi jaka jestem i jakim jestem nauczycielem. Zejdźcie ze mnie personalnie.
Twierdzenie jakoby 5 godzin w szkole bez telefonu miało upośledzać dziecko jest przerażające. Naprawdę, zastanówcie się jak to brzmi. Telefony na przerwach nie są najlepszym pomysłem, ale akurat przeciwko temu nic nie mam. Natomiast nie da się oddzielić posiadania telefonu na przerwie od posiadania go na lekcji, stąd idea dziecka bez telefonu w szkole. Nauczyciel nie widzi wszystkiego. Nie wiem jakim cudem miałby widzieć, jest człowiekiem, ma ograniczone możliwości narządu wzroku. Musi też czasem odwrócić się do tablicy, rozdać dzieciom testy, pochylić się nad dzieckiem, które wolniej pracuje, popatrzeć w dziennik/tablet. Nie wiem dlaczego muszę takie oczywistości pisać. Tak, używam prywatnego telefonu do dzwonienia do rodziców. Jeśli dziecko nie ma swojego, nie ma środków na koncie albo zostawiło telefon w klasie a my jesteśmy w innym pomieszczeniu. Wtedy dzwonię ze swojej komórki. Nie zawsze, ale zdarza się to. Tak, stoję na stanowisku, że nauczyciel jako osoba dorosła, może mieć telefon i nie dotyczą go zakazy posiadania go, jakie dotyczą uczniów. Tak, jest w naszej szkole zapis a propos komórek. Są uczniowie, którzy przestrzegają, a są tacy, którzy mają w nosie. Tak, zdarzały się w mojej szkole filmiki z lekcji, wrzucone do sieci. To powoduje, że zaczęliśmy się zastanawiać o ilu zdjęciach, filmikach lub wysłanych smsach nie wiemy.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#247 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
W mojej szkole przy przyjściu do szkoły zdawało się telefon nauczycielowi, odbierało po lekcjach - nikt nie ucierpiał. Były zamknięte w pokoju nauczycielskim i zabierane przez nauczyciela, który miał z nami ostatnią lekcję.
W jednej z moich prac, ze względów bezpieczeństwa przy wejściu zdawało się telefon, odbierało wychodząc. Także nikt nie ucierpiał. I przez te kilka godzin dziecku nic się nie stanie. Jest pod opieką nauczycielek i nauczycieli, może się integrować z innymi, może poczytać tę nieszczęsną książkę i nie widzę powodu, aby dziecko potrzebowało telefonu. Pozostaje też kwestia własności. Tak dziecko oczywiście ma do niej prawo i nikt nie powinien mu niczego zabierać. Ale nie bez powodu przytoczyłam argument mojej pracy, w pewnych sytuacjach telefon nie jest pożądany i oddanie go do depozytu nie jest niczym złym. Co do sprawdzenia czegoś w internecie - w każdej klasie powinien być komputer w którym można sprawdzić jakąś informację. Choć uważam, że szkoła powinna chyba uchować się z takimi niemodnymi rytuałami jak sprawdzenie czegoś w słowniki czy encyklopedii. ---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ---------- Inne pozytywny płynące z takiego rozwiązania to być może niedopuszczenie do uzależnienia. W końcu te kilka godzin bez telefonu może pokazać, że jednak da się bez niego żyć. A tak sprawdzanie na każdej przerwie fejsbuczka nie jest zdrowe... No i może brak telefonów w szkole spowoduje trochę mniejszą presję na to, aby mieć najlepsze, najnowsze itd. |
|
|
|
|
#248 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
ktoś sugerował że zakonna chciałaby powrotu do XIX w
wątpie ![]() ![]() tak od 44.50 sek https://www.youtube.com/watch?v=u6sCO84H6tk historia lubi się powtarzać ![]() no ale społeczeństwo robi się coraz bardziej roszczeniowe niczego i nikogo się nie szanuje-księdza ,lekarza ,władzy, osób starszych i..nauczycieli itd każdego można nagrać,ośmieszyć i obsmarować w necie nauczyciele się buntują ale wątpię że coś ugrają kto mnie 'zna' wie że jestem tradycjonalistką czy mi się to podoba w jakim kierunku to wszystko idzie? no mniejsza juz o moje poglądy wracając do sedna tematu-słyszałam o rozwiązaniu że dzieci owszem moga mieć telefon w szkole ,ale każdy dźwięk dzwonka czy sms-a na lekcji był był powodem wywołania do odpowiedzi na ocenę.dzieciaki o tym wiedziały ,i to wystarczyło ludzie nie przesadzajmy że nauczycielom nie wolno mieć telefonów w pracy! bo dzieciom nie wolni .śmiech na sali |
|
|
|
|
#249 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Ja byłabym właśnie za oddawaniem telefonów na przechowanie przed pierwszą lekcją i odbierania przy wychodzeniu ze szkoły.
W szkole nie mamy komputerów w każdej klasie, są komputery i internet z bibliotece. Ale naprawdę, uwierzcie mi, że dzieci nie szukają na przerwach haseł w słownikach.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#250 | ||||
|
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Ja zawsze dzwonie z prywatnego. Logistycznie to dla mnie za dużo roboty, żeby zawołać nauczyciela z klasy obok, żeby popilnował też mojej grupy, rozbijając mu też lekcje i zejść 3 piętraniżej,by zadzownić z sekretariatu. Z własnego mi wygodniej. |
||||
|
|
|
|
#251 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
A ja Cie prosze, zebys dokladniej czytala posty. Takie poglądy ma tylko Lisbeth, więc nie rozumiem dlaczego zwracasz się do większej ilosci osob.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
#252 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Hmm. Czyli pozostali dyskutanci nie mogą się zastanawiać nad takimi stwierdzeniami?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#253 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Dyskusja była na różnych płaszczyznach więc wypominanie mi tej książki jest idiotycznym odwracaniem kota ogonem. Po prostu Zakonna, Beczka Soli, Pani Pedagog, Kalini mają rację i wymyślanie jakichś niestworzonych historii o miesiączce tego nie zmieni. W czasach naszego dzieciństwa też zdarzały się roszczeniowe dzieciaki - najwyraźniej z tego nie wyrosły i nie zmądrzały. Jak to ma być w większości za kilkanaście lat to wolę nie, proszę nie. A pomysł z oddawaniem telefonów jest super, u nas na histologii na czas ćwiczeń też trzeba było oddać wszystko poza piórnikiem i zeszytem - może to śmieszy że takie metody nawet na studiach ale jak 1/3 osób ściąga to co się dziwić. Także popieram - wchodzą do szkoły - zdają telefony - wychodzą i je odbierają.
---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ---------- Potrafisz coś więcej niż czepiać się słówek, odwracać kota ogonem i odpowiadać na wyimaginowane posty? To tylko PSUJE dyskusję. Jak nie ma się nic do powiedzenia to się milczy a nie wyskakuje z czymś bez sensu by obrazić innych czy zaburzyć rozmowę. Jakie to ma znaczenie czy Zakonna zwróciła się do 2 osób czy do 5? Chodzi o argumenty. Jakie znaczenie ma czy poruszane było alienowanie czy rozwój osobisty? Mowa była o porównaniu książek z telefonami. Itd. itd. Nie cierpię dyskutować z kimś kto jedyne co umie to odwracać kota ogonem albo czepiać się słówek bo taka dyskusja zawsze prowadzi do niczego. |
|
|
|
|
#254 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
A co by było gdyby uczniowie czytali książki na telefonie? [ja tak robię, bo ebooki sa bardziej dostępne niż wersje papierowe i bądźmy szczerzy - wolę odmówić sobie przyjemności przewracania kartek a rzecz wyjęcia z bagażu 300dodatkowych stron]
Czy wtedy nie męczą wzroku? Wtedy odpoczywaja? Czym więc się różni 'odmóżdżenie' przez wyobrażanie historii z książki od kombinowania jak wygrać w grę? Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2014-09-27 o 11:37 |
|
|
|
|
#255 | |
|
Szalony Kapelusznik
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
O wyższości czytania nad graniem w zabijanie zombie się nie wypowiadam bo szkoda na to czasu I nie, uczniowie jak jeden mąż nie rozwiązują sudoku na telefonach.
|
|
|
|
|
|
#256 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
serio doszliśmy do etapu dyskusji w którym porównujemy korzyści z czytania do korzyści z grania w Simsy?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#257 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Właśnie, popadanie w skrajności nie ma sensu.
Swoją drogą, pamiętam podstawówkę - bez telefonów, a jak poszłam do gimnazjum to akurat zaczęły się masowo pojawiać, to oczywiście prześcigiwanie się kto ma lepszy, robienie fotek tym nielubianym i straszenie że wrzucą je na fotka.pl i inne takie zachowania chore. Dzieciaki po prostu z zasady telefonów mieć nie powinny do pewnego wieku i tyle. ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ---------- Ja mogę porównać korzyści z czytania do korzyści z grania, ale z grania w sensowną, porządną fabularną grę. Takie gry jednak zwykle są na PC/XboX/PS, na telefonie czy w Internecie dominują zwykle głupkowate gierki które tylko zabijają czas i nic poza tym. Mowa jednak o szkole, a w szkole jest czas na naukę, na czytanie książek i zawieranie znajomości a nie na gry komputerowe, nawet te ambitne i rozwijające. Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2014-09-27 o 11:38 |
|
|
|
|
#258 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
takie chore zachowania ze zdjęciami i obraźliwymi postami zaczynają się już w piątej klasie podstawówki.
Ja nie neguję, że konkretny rodzaj gier może mieć jakieś dobre strony.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2014-09-27 o 11:37 |
|
|
|
|
#259 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Na egzaminie wstępnym na II stopień studiów zostaliśmy poproszeni o odłożenie telefonów i torebek. Nikt nie odstawiał cyrków, że to jej/jego własność i nie odsunie. Dzieciom też by się krzywda nie stała jakby odłożyły te telefony, np. na wolną ławkę z przodu sali. Byłyby na widoku i nikt by im przecież ich nie zabrał. Po dzwonku mogłyby je odebrać.
Z tym, że to też wina rodziców, że nie nauczyli dzieci, kiedy wolno używać telefonu, a kiedy nie. Dorośli ludzie gadają sobie w najlepsze w bibliotekach i czytelniach, bo tak trudno im wyjść na chwilę na korytarz. Dzieci widzą, że mama i tata tak robią, więc nie rozumieją, czemu ktoś się "czepia".
__________________
|
|
|
|
|
#260 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Po prostu u mnie w podstawówce jeszcze nikt nie miał telefonów, prawie nikt, a jak ktoś miał to bez aparatu, dopiero w gimnazjum zaczęło się znęcanie za pomocą telefonów, nagrywanie filmików i robienie poniżających zdjęć a potem grożenie wrzuceniem tego w sieci. U mnie nawet w liceum jeszcze takie sytuacje miały miejsce.
|
|
|
|
|
#261 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Dodam jeszcze coś:
Dla nie takie dyskusje są lekko stronnicze. Czemu z góry zakładamy, że dziecko to jednostka zła i upośledzona, więc na 100% nie żyje telefonu w celach nauki, odpoczynku, w sytuacjach awaryjnych tylko na pewno zrobi zdjęcie nauczycielce i będzie się z niej śmiać. Jednocześnie zakłada się, że nauczyciel jest jednostką krystaliczną, która postępnowoczesności wykorzystuje wyłącznie z konieczności do celów prawych i potrzebnych. A ja o dziwo więcej pamiętam przerwanych zajęć przez telefon nauczyciela, niż ucznia. Nikt nie przepraszał, tylko odbierał i gadał najlepsze. Co bardziej kulturalne jednostki powiedziały 'wybaczcie, to ważne, tym czasie zróbcie zadanie XXX'. A ileż to razy smski się na zajęciach wymieniało. I to raczej bardzo prywatne, wywołujące uśmieszek. Czasem nawet cale zajęcia pisaniny. Albo pani 'dyżurująca' oparta o ścianę, namiętnie grająca na telefonie. Krystaliczni nauczyciele robili to samo, co zarzuca się teraz dzieciom. Cytat:
Napiszę łopatologicznie: Czy czytanie na telefonie też jest 'be'? Jeśli nie, to oznacza, że wgapianie się w telefon samo w sobie nie jest 'be'. Co jest więc złego w grach? |
|
|
|
|
|
#262 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
niestety, ale z tego wątku można wyciągnąć wniosek, że telefon jest tak niezbędny jak powietrze, 24 h na dobę. A potem w kinie dzwonki i rozmowy, w teatrze, bibliotece, komunikacji miejskiej. I zerowe pojęcie, że wypada wyłączyć telefon na wywiadówce i na rozmowie o pracę. Bo z telefonem zrośnięci.
Może niektórzy nie zauważyli albo mają problem z czytaniem ze zrozumieniem, ale JA PISZĘ O FAKTACH I SYTUACJACH PRAWDZIWYCH. Nie zmyślam, nie gdybam i nie wydaje mi się. WIDZĘ PIĘĆ DNI W TYGODNIU przez kilka godzin dziennie do czego dzieciom z podstawówki potrzebne są telefony w szkole.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2014-09-27 o 11:43 |
|
|
|
|
#263 | |
|
Wredna Ruda Beczka Soli
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Ale naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzieciak miał wyłączony telefon w plecaku.
Byle by nie kusiło go wyjmowanie tego telefonu z plecaka, czy wykorzystywanie go w niewłaściwy sposób (wspomniane filmy czy gry) podczas przerw - co w podstawówce jest niemalże niemożliwe do wykonania, ponieważ dzieciaki mają pierwsze 'wypasione' telefony i dostają małpiego rozumu. Cytat:
Kurde, przecież ten rodzic wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że jego syn/córka ma w tym czasie zajęcia. Powiem więcej - rzadko kiedy dzieci uczone są, że telefon to nie tylko narzędzie z wyczesanymi aplikacjami i grami.
__________________
blog Beczki o fitstajlu, górach i dwóch pedałach Racja jest jak d*pa - każdy ma swoją J. Piłsudski
Edytowane przez Beczka Soli Czas edycji: 2014-09-27 o 11:46 |
|
|
|
|
|
#264 | |
|
wasza koleżanka
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
W sondzie zaznaczyłam, że wolałabym by dzieci miały na lekcjach wyłączony telefon. Nie jest im moim zdaniem do niczego potrzebny. Na przerwach niech korzystają jeżeli chcą, rozwoju cywilizacji i techniki nie zatrzymacie.
__________________
karmacoma
|
|
|
|
|
|
#265 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
Zasadnosc twoich postów przemilczę.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#266 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
To złego jest w grach, że gry na telefon to są zwykłe proste, głupkowate gierki, które tylko odmóżdżają. Ale mowa ogólnie o telefonach, które jak widać dzieciakom głównie służą do znęcania się nad innymi, wyśmiewania nauczycieli, grania w gierki itd.
|
|
|
|
|
#267 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
wtedy wszystko bylo inne przeciez
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#268 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
W takim razie jak rozwiązałabyś problem robienia zdjęć i filmików nauczycielom czy nielubianym dzieciom, grania w gry zamiast skupiania się na lekcji czy czytania książki albo rozmowy w z rówieśnikami na przerwie? Bo ja widzę tylko jedną metodę - nie że wyciszone telefony w plecaku, nie że telefony oddawane na czas lekcji, tylko telefony oddawane na cały pobyt w szkole. Wchodzą - oddają telefony, wychodzą - zabierają.
|
|
|
|
|
#269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- Ps. Zapewniam cie, ze niejeden dzieciak by cie pokonal w wiele gier WYMAGAJĄCYCH logicznego myslenia
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#270 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Dziecko z telefonem w szkole
Cytat:
Może za Twoich czasów było inaczej i 100% dnia wykorzystywało się na naukę rozwój. Za moich dzieci były dziećmi. Niestety, odmóżdżałam się rzucając do celu piaskiem. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:31.













zgadzam się. Każdy po wyjściu ze szkoły powtarza, że dzisiejsze dzieciaki są takie i owakie 


I nie, uczniowie jak jeden mąż nie rozwiązują sudoku na telefonach.

