Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[Irmusia81]

Napisane przez szuuu

Ja jednak nie chcę za 2 tyg. tak jak pisałam tylko za miesiąc, żeby kasę z ZUSu dłużej dostawać

sprytnie!

Napisane przez kika1989wroc

A macierzyński tez będzie z Zusu a tak w ogóle to bierzecie rok macierzyńskiego ?

ja biorę rok, a potem przez kolejny rok zamierzam pracować 3 dni w tygodniu, a później zdalnie z domu. Zobaczymy czy się uda.

Napisane przez kejtiCe

Noooooo, to na pewno... Chociaż mam nadzieję, że jednak ta wyprawka pochłonęła najwięcej, a potem już będzie się jakoś to rozkładać

noo, początkowo największym wydatkiem będą pieluchy i mm, jeśli będzie uzywane.

Napisane przez sylwka321

Kejtice ale Ci dobrzeeee. Ja dziś ambitnie miałam w planach pierożki ruskie zrobić, ziemniaki wstawiłam nawet, po czym się okazało, że nie mam margaryny do ciasta i muszę coś innego wymyślić, bo do sklepu nie idę w ta pogodę

już trochę późno pewnie na pierogi dla Ciebie, ale fajne ciasto wychodzi jeśli zrobisz je z mąki i gorącej wody +odrobina soli.

Napisane przez Millygirl

Wg lekarza dotrwam do terminu. Szyjka dopiero lekko sie zaczela skracac, jestem pozamykana,dziecię wysoko główkę ma.
Morfologia w normie,L4 wypisane,nawet mi PIERWSZY RAZ pan w autobusie ustapil miejsca. Dzień dobroci jakis

Też planuje isc na rok macierzynskiego.

Napisane przez kejtiCe

A co za pogoda u Ciebie? U mnie słoneczko, gorąco jest.
.

u mnie dalej kiepska pogoda... ponoć ma być poprawa od piątku.

[201710041131]

U mnie ładna pogoda...

Złapałam jakiegoś doła... Rok temu o tej porze też tak miałam, ale byłam przed ślubem i mieliśmy wojnę z teściami... Teraz nie wiem o co mi chodzi...

[Irmusia81]

Napisane przez country111

Szuu nie każda T chce otruć swoją synową

noo ale prawie każda

[kika1989wroc]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Ja już po ćwiartce arbuza, mam jeszcze pół kg truskawek i pół kg czereśni Szkoda, że nie można się najeść na zapas :P Akurat rodzimy w sezonie i przy kp sobie nie pojemy...

to mnie chyba najbardziej boli owoce i warzywa się zaczną a my ich nie możemy jeść

Napisane przez mycha_818

Ja wczoraj chodzę po rossmannie z materiałową torbą z zakupami ale wcale nie ciężką, nawet nie dużą. Podchodzi od tylu ekspedientka z koszem na kółkach a w środku towar w kartonie i mówi "przepraszam". No to się odsunęłam bo myślałam, że chce przejść, a ona na to: "nie, nie ja do Pani". Podaje mi koszyk i mówi, żebym sobie tu włożyła torbę i późniejsze zakupy, a potem zostawiła przy ochronie, to ona sprzątnie. Wzięła karton z towarem i wyraziła nadzieję, że tak będzie mi wygodniej. Szok!!! Pierwszy raz miałam taką sytuację, az mi się głupio zrobiło, nie umiałam się zachować ;-)

a ja w rossmannie często jak chodzę to ekspedientka juz na wejściu pyta czy coś mi znaleźć czy pomoc, myślałam że jestem dla nich jak Cykajaca bomba i nie chcą żebym u nich rodziła

Napisane przez szuuu

U mnie ładna pogoda...

Złapałam jakiegoś doła... Rok temu o tej porze też tak miałam, ale byłam przed ślubem i mieliśmy wojnę z teściami... Teraz nie wiem o co mi chodzi...

Głowa do góry. ... Za chwilę będziesz mieć swojego synka i wtedy nie będzie czasu na łapanie doła

[201710041131]

Kika tak, ale wtedy też zaczną się poważniejsze problemy Chyba już o nich myślę, dlatego ten dołek...

Trochę żałuję, że rok się nie wstrzymaliśmy z dzieckiem, ale kto to wszystko przewidział.

Irmusia Większość

[mehja]

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

[Irmusia81]

Napisane przez pszczoua

Hej. Daje znać ze dziś wychodzimy i właśnie czekam na TZ i Julka. Jestem ciekawa jego reakcji na braciszka Pewnie teraz będę dużo rzadziej, ale w miarę możliwości będę pisać co u nas. A Tymek cudowny, grzecznutki poki co. Ładnie przybiera, do wagi urodzeniowej brakuje mu już tylko 70 gram. Ja mam sporo pokarmu a mlodzian ładnie współpracuje bo najada się w 10 minut Pozdrawiamy

super!

Napisane przez country111

Ale super, że było z kim zostawić u nas raczej nie będzie takiej opcji. Jedna i druga mama jeszcze pracują
Jak mnie pachwina boli, mała szaleje a ja powinnam iść po mięso na obiad

u mnie z Leosiem nie było problemu, bo moja mam do nas przyjechała i zajmowała się nim. Teraz będzie duuużo trudniej.... Ale mam nadzieję, że sobie poradzimy.

Napisane przez abz

Pomyślałam sobie, że długo nie zaglądałam więc może czas zobaczyć czy coś ruszyło na wątku.
Gratuluję mamusiom, które mają już swoje maleństwa przy sobie!

Ominęła mnie cała poprzednia część wątku, nie wiem jak wy to ogarniacie na codzień... Ja bynajmniej na pewno już nie będę na bieżąco, ale ponieważ jestem na liście to wpadłam tylko się odznaczyć U mnie 36tc, generalnie więcej narzekam niż nie narzekam, no ale kulam się w dwupaku.

cześć!

Napisane przez alkamor

Tylko jak żłobek wyniesie tyle co pensja to już nie ma aż takiego sensu

finansowo może nie, ale z punktu widzenia kariery to ma sens Ja jestem na l4 od listopada 2014. Do pracy zamierzam wrócić w sierpniu 2016. Przerwa będzie bardzo długaaa... I już się tym martwię. A co dopiero nie wracać do pracy jeszcze przez rok czy dwa. Pewne rzeczy trudno jest po takim czasie nadrobić, żeby nie wypaść z obiegu. Ja zamierzam wrócić na 3/5 etatu co oznacza, ze będę dostawać mniej kasy niż na urlopie macierzyńskim. A jeszcze będę opłacać dojazd i jakieś jedzenie, ubrania do pracy trzeba będzie kupić. Nie wiem czy uda nam się obyć bez opiekunki dla Frania na 2-3 godziny dziennie, więc finansowo to może wyglądać mizernie. Ale uważam, że warto. Dla siebie, dla wyjścia do ludzi, dla własnego rozwoju.Matka też człowiek. Matka też pracownik

Napisane przez siacha_ck

To o tyle dobrze. Kurde zawsze się bałam tej pielęgnacji u chłopców, dlatego chciałam mieć drugą tez córkę..

nie ma się czego bać. Naplatka nie należy odciągać. Robi to pediatra raz zaraz po urodzeniu, drugi raz jak maluch skończy 2 lata. Więc normalnie myjesz czy wucierasz chusteczką. Duzo łatwiej niż u dziewczynki moim zdaniem

Napisane przez marta1881

Mamy nowego Prezydenta, który tyle obiecał, że może i na żłobki nas stać będzie

no tak, racja!

Napisane przez industria

oczywiście że tak po roku Gosie przejmie moja mama a ja na chwile wracam do pracy na cały etat. ta chwila ma potrwać jakieś pół roku bo wtedy chce zajść z drugą ciąże

szkoda, ze ja już tak nie mogę

[kika1989wroc]

Napisane przez szuuu

Kika tak, ale wtedy też zaczną się poważniejsze problemy Chyba już o nich myślę, dlatego ten dołek...

Trochę żałuję, że rok się nie wstrzymaliśmy z dzieckiem, ale kto to wszystko przewidział.

Irmusia Większość

pewnie będą tez i problemy, ale będziesz miała zawsze na kogo liczyć, masz kochającego męża, niedługo będziesz mieć synka...wspaniała rodzina.
Ja tez zawsze odkładalam decyzję o dziecku, bo studia, bo praca. A jak poronilam to zrozumiałam, że nie ma nic ważniejszego i teraz dziękuję Bogu, że jestem w ciąży i ze będzie mi dane być mamą. Także ja nigdy nie namawiam na zwlekamie z decyzją o dziecko. Zobaczysz wszystko i się ułoży

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Jak miło
i jeszcze te konwalie - uwielbiam

[Irmusia81]

Napisane przez szuuu

Was gin. wysyłał do okulisty?

nie, mam małą wadę.

Napisane przez mycha_818

Ja wczoraj chodzę po rossmannie z materiałową torbą z zakupami ale wcale nie ciężką, nawet nie dużą. Podchodzi od tylu ekspedientka z koszem na kółkach a w środku towar w kartonie i mówi "przepraszam". No to się odsunęłam bo myślałam, że chce przejść, a ona na to: "nie, nie ja do Pani". Podaje mi koszyk i mówi, żebym sobie tu włożyła torbę i późniejsze zakupy, a potem zostawiła przy ochronie, to ona sprzątnie. Wzięła karton z towarem i wyraziła nadzieję, że tak będzie mi wygodniej. Szok!!! Pierwszy raz miałam taką sytuację, az mi się głupio zrobiło, nie umiałam się zachować ;-)

ja też nie wiem, jak się zachować, jak ktoś nagle z jakąś uprzejmością z powodu brzucha ciążowego wyskakuje

Napisane przez rybkaa90

mycha_818 nic dziwnego, że byłaś w szoku! Człowiek nie jest przyzwyczajony do takich uprzejmości, prędzej spodziewałabym się tego że chce mnie przejechać tym wózkiem

dokładnie

Napisane przez mehja

moja ciąża się kończy a nigdzie nie spotkałam się z ustąpieniem miejsca, przepuszczeniem w kolejce. Ludzie tylko udają, że mnie nie widzą

niestety tak jest najczęściej...

[rybkaa90]

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Jeju jaki kochany! Super chłopak!

Napisane przez kika1989wroc

pewnie będą tez i problemy, ale będziesz miała zawsze na kogo liczyć, masz kochającego męża, niedługo będziesz mieć synka...wspaniała rodzina.
Ja tez zawsze odkładalam decyzję o dziecku, bo studia, bo praca. A jak poronilam to zrozumiałam, że nie ma nic ważniejszego i teraz dziękuję Bogu, że jestem w ciąży i ze będzie mi dane być mamą. Także ja nigdy nie namawiam na zwlekamie z decyzją o dziecko. Zobaczysz wszystko i się ułoży

Wzruszyłam się Bardzo mądre, dojrzałe słowa!

[Irmusia81]

Napisane przez szuuu

Złapałam jakiegoś doła... Rok temu o tej porze też tak miałam, ale byłam przed ślubem i mieliśmy wojnę z teściami... Teraz nie wiem o co mi chodzi...

nie smutaj się, bo Konradek też będzie smutny

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

cudnie

ja też dostałam konwalie i czekoladowe serduszka z milki

[Cos_]

Marei moze w koncu cos sie ruszy! Trzymam kciuki

[ankaya]

Napisane przez pszczoua

Hej. Daje znać ze dziś wychodzimy i właśnie czekam na TZ i Julka. Jestem ciekawa jego reakcji na braciszka Pewnie teraz będę dużo rzadziej, ale w miarę możliwości będę pisać co u nas. A Tymek cudowny, grzecznutki poki co. Ładnie przybiera, do wagi urodzeniowej brakuje mu już tylko 70 gram. Ja mam sporo pokarmu a mlodzian ładnie współpracuje bo najada się w 10 minut Pozdrawiamy

super! Mam nadzieje że moja laktacja po Kubie też będzie taka rozbujana i szybko będzie szło karmienie. Przy pierwszym dziecku można sobie powiedzieć i podumać a przy drugim czas jest ważny
U mniie siusiaczkiem Kuby zajmuje się TŻ i zawsze go kąpał- przez te trzy lata to max 10 razy jak to robiłam, to taki ich rytuał.
Kocham dni jak dziś, laurka,Merci, piękne kwiaty i cudowne sto lat od synusia, bycie mamą jest cudowne

[country111]

Napisane przez rybkaa90

Nie i nie chcę widzieć Na samą myśl słabo mi. W szpitalu pielęgniarka coś niemrawo pobierała tą krew. Raz nie mogła znaleźć żyły, to miałam upuszczaną krew z dłoni W tym labie do którego chodzę, "pyk" i już krew pobrana, nawet nie wiem kiedy.



Trzymam kciuki za wizytę
Biedna! Przyda Ci się niestety ten syrop z Gemini.



O jeju ciasto z truskawkami! Zazdraszczam!



Ale Cię zaszczyt kopnął, normalnie w szoku jestem! Ja dzisiaj weszłam do tramwaju w bojowym nastroju i grzecznie poprosiłam laskę, żeby ustąpiła mi miejsce przeznaczone dla ciężarnych. Bo oczywiście nikt nie raczył sam z siebie ustąpić. Za pierwszym razem udała, że podziwia krajobraz za oknem i mnie nie słyszy. Dopiero za drugim razem, raczyła łaskawie podnieść zada. Jak mnie coś takiego wkurza! Wszędzie trzeba się dopraszać. Padłabym w tym dusznym, śmierdzącym tramwaju, to jeszcze by mnie zdeptali...
Koniec gorzkich żali



Czereśnie! Uwielbiam!



Jak cudnie! Super, że się wszystko układa!

W centrum krwiodawstwa z najmniejszej żyłki wyciągnął krew. Któregoś razu trafiłam na niemotę w Luxmedzie o masakra

O syropku to mogę pomarzyć, przecież nam nic nie wolno. Pan doktor wczoraj mi wypisał całą listę prenalenu, nawet nie wiedziałam że tyle tego jest. Podziękowałam i powiedziałam że cukier wolę w innej postaci

Co do komunikacja to wsiadłam wczoraj w tramwaj "plus" a tam jest to takie większe miejsce dla ciężarnych i zbliżając się do niego widziałam, że pani z naprzeciwka też się na nie szykuje. Szczęśliwie zobaczyła mnie i puściła a następnie dopchęła do szyby bo przecież wszyscy się zmieścimy o dalszej drodzę nie wspomnę bo kupę miejsca w koło a to się wszyscy wciskają obok mnie

[sylwka321]

Napisane przez mehja

musi się zgodzić, inaczej by złamał prawo

Właśnie nie musi bo mi umowa wygasa w trakcie macierzyńskiego, ale powrót tak czy siak mam zapewniony. Pewnie kwestia dogadania się z nim, na szczęście jest bardzo ugodowym człowiekiem

Mm owocoki, ja ostatnio nie mogę się najeść nektarynkami i borowkami.
Moje pierogi zostały uratowane przez siostrę tż która wpadła i przywiozła mi margarynę skleiłam ok 50 szt, także jak któraś ma ochotę to zapraszam
Spadam na szybkie zakupy i do mamusiek w odwiedzinki, zajrzę wieczorkiem

[country111]

Napisane przez industria

pfff weź tam owoce, jakas podpierducha owoce to jest namiastka


ja nie byłam u okulisty. może jak nie ma wskazań- w sensie nie masz poważnej wady albo problemu z oczami to poprostu nie trzeba

W sumie mój doktorek nigdy nie pytał o moją wadę a przeecież zawsze w okularach jestem

[Princesika]

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Ja LAURKĘ poproszę w czerwcu

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Ale miło

Co za pogoda Musieliśmy jechać po węgiel, bo w domu zimno.

[haniula1803]

Nadrabiam i nadrabiam i nadrobić was nie mogę U mnie pogoda tez dolujaca, głowa mnie boli masakrycznie ciągle bym spala mam nadzieję że to nie na chorobę

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Tez właśnie odebrałam core ze szkoły i dostałam aż 3 laurki a w nich m.in. ,, rzycze Ci mamus rzeby zosia urodziła się zdrowa " ale ja sam jestem dyzortografem wiec nie ma co się dziwić

Idę czytać dalej...

[country111]

Napisane przez mehja

dziś własnie będę robić ten tort!

Sprzedawczyni miła

moja ciąża się kończy a nigdzie nie spotkałam się z ustąpieniem miejsca, przepuszczeniem w kolejce. Ludzie tylko udają, że mnie nie widzą

Mnie dopiero od jakiś 2 tygodni zaczęli zauważać i ustępować

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez Irmusia81

noo ale prawie każda

Ja tam na swoją nie mogę narzekać i otruć mnie też raczej niee chce

[gabisun]

Ja już po ktg, skurczy zero
Za to na Dniu Mamy w przedszkolu jak młoda śpiewała i mówiła wierszyki to się poryczałam

Szuuu nie smutaj

Industria sprytny plan

lecę nadrabiać dalej co tam u was...

[mehja]

Napisane przez Irmusia81

nie ma się czego bać. Naplatka nie należy odciągać. Robi to pediatra raz zaraz po urodzeniu, drugi raz jak maluch skończy 2 lata. Więc normalnie myjesz czy wucierasz chusteczką. Duzo łatwiej niż u dziewczynki moim zdaniem

ja teraz się boję pielęgnacji dziewczynki- żeby żadnej infekcji nie łapała
wiem tylko tyle, że trzeba wycierać od przodu w kierunku odbytu

[gabisun]

Napisane przez rybkaa90

To mnie najbardziej smuci Ze słodyczy mogę zrezygnować, ale z owocami będzie ciężko. Uwielbiam truskawki, arbuzy, czereśnie, wiśnie... Do tego bób, fasolka szparagowa, młoda kapusta.

mnie też w sezonie to ja bym mogła się żywić tylko owocami i warzywami. Jem ogólnie mało mięsa i teraz w ciąży też mnie odrzuciło bez owoców będzie bieda

Napisane przez iLoNuS_ktl

Paranoja z tymi wypłatami, mi na początku pierwszą kasę wypłacili po 1,5 miesiąca... A gdybym nie miała oszczędności to chyba bym tynk ze ścian jadła.

to tylko u mnie zus płaci jak w zegarku zgodnie z tym co w pue?
na pierwszą kasę czekałam 2 tygodnie

Napisane przez pszczoua

Hej. Daje znać ze dziś wychodzimy i właśnie czekam na TZ i Julka. Jestem ciekawa jego reakcji na braciszka Pewnie teraz będę dużo rzadziej, ale w miarę możliwości będę pisać co u nas. A Tymek cudowny, grzecznutki poki co. Ładnie przybiera, do wagi urodzeniowej brakuje mu już tylko 70 gram. Ja mam sporo pokarmu a mlodzian ładnie współpracuje bo najada się w 10 minut Pozdrawiamy

super wieści!!!! nie ma to jak w domku

Myboy pisała jak po ktg? idę szukać

[mehja]

Napisane przez gabisun

to tylko u mnie zus płaci jak w zegarku zgodnie z tym co w pue?
na pierwszą kasę czekałam 2 tygodnie

mi też nie mam żadnych zastrzeżeń

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

ja teraz się boję pielęgnacji dziewczynki- żeby żadnej infekcji nie łapała
wiem tylko tyle, że trzeba wycierać od przodu w kierunku odbytu

To chyba tak ma każda mama. Znajoma miała pierwszego synka i ją przerażało mycie dziewczynki.

[myboyismine]

Napisane przez gabisun

mnie też w sezonie to ja bym mogła się żywić tylko owocami i warzywami. Jem ogólnie mało mięsa i teraz w ciąży też mnie odrzuciło bez owoców będzie bieda



to tylko u mnie zus płaci jak w zegarku zgodnie z tym co w pue?
na pierwszą kasę czekałam 2 tygodnie



super wieści!!!! nie ma to jak w domku

Myboy pisała jak po ktg? idę szukać

nie pisałam, właśnie weszłam na wizaż niedawno wróciłam do domu...straszne, od rana na nogach żeby chwilę posiedzieć na ktg i minutę porozmawiać z ginem...

ale wszystko ok, jak nic do tygodnia się nie wydarzy to mam wpaść za tydzień na ktg...

[201710041131]

Napisane przez mehja

Dostałam od synka bukiet konwalii i laurkę z własnoręcznie napisanymi życzeniami- roi się od błędów ale urocza jest "dla kohanej mamy"

Napisane przez kika1989wroc

pewnie będą tez i problemy, ale będziesz miała zawsze na kogo liczyć, masz kochającego męża, niedługo będziesz mieć synka...wspaniała rodzina.
Ja tez zawsze odkładalam decyzję o dziecku, bo studia, bo praca. A jak poronilam to zrozumiałam, że nie ma nic ważniejszego i teraz dziękuję Bogu, że jestem w ciąży i ze będzie mi dane być mamą. Także ja nigdy nie namawiam na zwlekamie z decyzją o dziecko. Zobaczysz wszystko i się ułoży

Dziękuję za te słowa, masz 100% racji

Napisane przez Irmusia81

nie smutaj się, bo Konradek też będzie smutny

Głupia nie pomyślałam o Konradku

Napisane przez Princesika

Ja LAURKĘ poproszę w czerwcu

Napisane przez gabisun

Ja już po ktg, skurczy zero
Za to na Dniu Mamy w przedszkolu jak młoda śpiewała i mówiła wierszyki to się poryczałam

Szuuu nie smutaj

Industria sprytny plan

lecę nadrabiać dalej co tam u was...

Ojej, to musi być przeżycie



Ale ja dzisiaj beksowata jestem, a na co dzień taka kozara

Nażarłam się truskawek i smalcu z cebulką i męczy mnie zgaga, ale było warto

[myboyismine]

gabisun, u mnie też zero skurczy czekamy dalej

[siacha_ck]

Napisane przez szuuu

Dziękuję za te słowa, masz 100% racji

Głupia nie pomyślałam o Konradku



Ojej, to musi być przeżycie



Ale ja dzisiaj beksowata jestem, a na co dzień taka kozara

Nażarłam się truskawek i smalcu z cebulką i męczy mnie zgaga, ale było warto

Co za połączenie
Dostałam ptasie mleczko a zaraz jedziemy na hot-doga z budki

[alkamor]

Wróciłam. Jeszcze zmoklam jak cholera więc tak
Wymaz pobrany,mąż już zawiózl do laba. Rozwarcie na 3 cm przy czym główka jeszcze wysoko ale mówi że główka się nie ma co sugerować i powiedziała żebym się powoli szykowala na poród. Na usg wszystko ok młoda ma ok 3200 g. Zapytałam o Sinulan na zatoki i pow. Ze można ale ogólnie powiedziała że teraz w okresie przedporodowym to najlepiej się z tym antybiotykiem rozprawić.

L4 wypisala aż do 20 czerwca. Gdybym nie urodziła to mam się 9 czerwca do niej zgłosić.