wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[asiuk]

Ja nie oczekuję niespodzianek. Czasem dostaję różę bez okazji, ale rzadko. Czasem też zostawia mi miłe liściki. Na walentynki wymyślił teatr, tylko że nie wypaliło - ale do końca nie wiedziałam o tym pomyśle.

A czy Wy robicie niespodzianki facetom?

[novocaine870]

Napisane przez dorinka30

Aha , bo nie skumałam wcześniej...Myślałam, ze balowałaś z exem, bez Tża


Niezły numer
Ja w ogóle kwiatów nie lubię więc fochów o kwiaty nie ma, ale przecież nie samymi kwiatami człowiek żyje, zawsze można coś innego kupić, choćby symbolicznie, bez okazji
Chodzi o inicjatywę własną, ale to chyba z lenistwa się bierze, na zasadzie po co się wysilać

Z inicjatywą u niego było bardzo kiepsko, więc gdyby miał coś innego wymyślić zamiast kwiatów to........

Napisane przez Poemi

Prawidłowo! Tylko brać przykład

Jeszcze mi się jedna historia przypomniała. Ale już nie z eks Tż.
Chłopak mojej koleżanki z pracy , strasznie lubił chodzić w takiej koszulce z wygrawerowaną kobietą ( ciężko mi wytłumaczyć jak ta koszulka wyglądała bo z opowieści koleżanki wyobrażałam ją sobie całkiem inaczej niż się potem okazało - kupił ją housie, albo w jakimś takim sklepie). Coś ją trafiało jak ją ubierał, a glupio jej było powiedzieć nie noś tej koszulki, bo wygrawerowana kobieta ma świetną figurę. Więc wpadłam na pomysł, aby znaleźć sylwetkę jakiegos fajnego faceta ( z fajnymi pośladkami - koleżanka uwielbiała męskie poślady - zdjęcie nie było wulgarne, takie subtelne), potem znalazłysmy na all aukcje na której robiono takie koszulki. Jakiś czas później nadażyła się okazja i akurat on ubrał tą swoją koszulkę i ona swoją. Mama koleżanki nie mogła powstrzymać się ze śmiechu, jak Tż takim zazdrosnym wzrokiem raz po raz kukał na tę koszulkę. Chyba zrozumiał jak się musi czuć koleżanka bo więcej koszulki nie założył

Napisane przez miskowa

Ale mam wrażenie, że wszyscy faceci (poza nielicznymi wyjątkami) mają problem, żeby się wysilić a to nic skomplikowanego. Nie potrafię tego zrozumieć

dokładnie

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Ja nie oczekuję niespodzianek. Czasem dostaję różę bez okazji, ale rzadko. Czasem też zostawia mi miłe liściki. Na walentynki wymyślił teatr, tylko że nie wypaliło - ale do końca nie wiedziałam o tym pomyśle.

A czy Wy robicie niespodzianki facetom?

Ja też nie oczekuję, ale czasami fajnie by było aby się jakoś wykazał
Ja nie mam na myśli jakichś fajerwerków ale naprawdę pierdoły, takie nieoczekiwane
A'propos fajerwerków to moja przyjaciółka dostała w prezencie urodzinowym od meża , robiła na działce, jego nie było, musiał wyjechać, ale wszsytko przygotował i dopioł wcześniej.
Właśnie mieli 10 rocznicę ślubu i imprezę w knajpie, jemu się chce, niezależnie od kondycji finansowej- bo różnie im się wiedzie, ale ma fantazję i już

Ja robiłam, ale brak odzewu zniechęcił mnie

[hania811]

Ostatnio była taka sytuacja:
siostra miała urodziny , co roku od 16 lat dostaje od meza wypasione prezenty- zegarki, komplety biżu, bony na bieliznę w jakimś wypasionym sklepie, kwiaty itp bajery....jest szampan itp.

W tym roku nie dostała NIC- no i oczywiście w szoku...że jak to cos jest chyba nie halo.
Ale w sumie trochę z przymrużeniem oka to oburzenie- bo wie że z kasą krucho, dużo wydatków więc Ok.

Mój mąż słysząc to stwierdził:
"widzisz ja to jestem mądry, przyzwyczaiłem Cię do tego ze prezentów nie ma więc nie ma rozczarowan i podejrzeń"
A ja na to "jakbyś mi prezent dał to od razu bym pomyślałam że masz kochankę"
Bez kitu tak bym pomyślała gdyby nagle zaczął mi jakies drobiazgi do domu przynosić..a kwiaty to juz w ogóle

-------------

U nas po pierwsze jest tak ze ja kwiatów nie lubię i nie potrzebuję. Mąż wie że lepiej mi lakier do pazurów kupić. Więc tu nie mam problemu.

Po drugie u niego nigdy nie było tak ze urodziny czy imieniny trzeba jakos celebrowac...życzenia na szybko złożyc i po sprawie. Swoich tez nie chce świętować...i nie rozumie że ktoś chcieć może.

Po trzecie uważa że prezenty to my sobie non stop sprawiamy...i że fajniej razem na zakupy wyskoczyć niż kombinowac w efekcie kupując coś zupełnie nietrafionego.

I w sumie ma rację..ja też mu nic nie kupuję tak z nienacka..zawsze pytam co mu się podoba.
Buty niby na urodziny dostał..ale już miesiąc wcześniej pokazywał które chce.




-------------
Dori co do poddtekstów- ja zawsze prosto z mostu mówięc co chcę więc nie ma niekumania
Ale i tak nic sobie z tego nie robi..od 2 lat mu mówię że chciałabym jakąś sexy bieliznę od niego- to on mówi na to że on nie kuma tych rozmiarów i on może mi kasę dać to sobie kupię

Co do KSD...mój mąz uważa że to beznadzieny serial...i że faceci w nim są strasznie cipowaci i dają sobie włazić na głowę

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

No chyba nie wszyscy, znam wyjątki , ale wielu tak

Nie wiem czy oglądacie serial KSD na TVN- nic wielkiego ale jakoś miło mi się go ogląda, no i śmiać mi sie chce, bo Tżet wtedy komentuje- ale beznadzejny ten serial, myślałby kto....Tam faceci raczej mają fantazję, starają się itd- a jego podejście, że to ściema. Tak jakby na zasadzie- to się w życiu nie zdarza. Ja celowo wtedy sugeruję- ja lubię sobie pooglądać takie rzeczy chociaż w serialach - ale jak o ścianę zero kumania podtekstów
U Was też tak jest , w sensie taka reakcja ?
Mój Tżet uważa, że jak ktoś robi niespodzianki, małe prezenty bez okazji to od razu ma coś za uszami ....takie uzasadnianie na zasadzie- ja jestem inny ale chociaż jestem porządny

Dla mnie ten serial jest totalnie niewiarygodny, to taka kolejna bajka w stylu Magda M., czy tego niedawnego hitu tvnu ze Żmudą-Trzebiatowską, nie pamiętam tytułu. Dla mnie wiele stamtąd też jest nieprawdopodobne i nierzeczywiste, ale mój tż reaguje tak samo jak twój. Zresztą twierdzi, że faceci są prości i że wystarczy im wprost powiedzieć i wtedy da się wszystko załatwić. Czyli np. on to widzi tak, że ja przychodzę do niego i mu mówię, "Kochanie mam ochotę na seks stulecia a wcześniej masaż erotyczny a wieczorem zabierz mnie do knajpy a jutro kup mi kwiaty" i to jest jasny sygnał dla niego, wie wtedy co robić.

Napisane przez asiuk

Ja nie oczekuję niespodzianek. Czasem dostaję różę bez okazji, ale rzadko. Czasem też zostawia mi miłe liściki. Na walentynki wymyślił teatr, tylko że nie wypaliło - ale do końca nie wiedziałam o tym pomyśle.

A czy Wy robicie niespodzianki facetom?

tak

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Ostatnio była taka sytuacja:


Mój mąż słysząc to stwierdził:
"widzisz ja to jestem mądry, przyzwyczaiłem Cię do tego ze prezentów nie ma więc nie ma rozczarowan i podejrzeń"
A ja na to "jakbyś mi prezent dał to od razu bym pomyślałam że masz kochankę"
Bez kitu tak bym pomyślała gdyby nagle zaczął mi jakies drobiazgi do domu przynosić..a kwiaty to juz w ogóle

-------------

U nas po pierwsze jest tak ze ja kwiatów nie lubię i nie potrzebuję. Mąż wie że lepiej mi lakier do pazurów kupić. Więc tu nie mam problemu.

Po drugie u niego nigdy nie było tak ze urodziny czy imieniny trzeba jakos celebrowac...życzenia na szybko złożyc i po sprawie. Swoich tez nie chce świętować...i nie rozumie że ktoś chcieć może.

Po trzecie uważa że prezenty to my sobie non stop sprawiamy...i że fajniej razem na zakupy wyskoczyć niż kombinowac w efekcie kupując coś zupełnie nietrafionego.

I w sumie ma rację..ja też mu nic nie kupuję tak z nienacka..zawsze pytam co mu się podoba.
Buty niby na urodziny dostał..ale już miesiąc wcześniej pokazywał które chce.




-------------
Dori co do poddtekstów- ja zawsze prosto z mostu mówięc co chcę więc nie ma niekumania
Ale i tak nic sobie z tego nie robi..od 2 lat mu mówię że chciałabym jakąś sexy bieliznę od niego- to on mówi na to że on nie kuma tych rozmiarów i on może mi kasę dać to sobie kupię

Co do KSD...mój mąz uważa że to beznadzieny serial...i że faceci w nim są strasznie cipowaci i dają sobie włazić na głowę

Właśnie mnie uprzedziłaś z tą bielizną, chciałam spytać która z Was dostaje od Tża ?
Ja zawsze chciałam dostać i kicha
Dobre tłumaczenie, nie kuma rozmiarów itp, kurcze mówię to jest lenistwo- będąc z kobietą jakiś czas NIE UWIERZĘ, że nie zna jej rozmiarów (mój pytał kilka razy jaki mam rozmiar biustonosza i co zrobił z tą info nie wiem )
Dobra bielizny nie kuma, ale są jakieś sexi koszulki inne gadżety? Najlepiej nic nie kumać

[novocaine870]

ja właśnie po jakimś czasie doszłam do wniosku, że prezenty niespodzianki są do d....... i zarządziłam , że będziemy sobie kupować wspólnie prezenty. Eksowi się ten pomysł bardzo podobał

[dorinka30]

Haniu wiem co napiszesz zaraz , że Twój nie lubi przebieranek i woli Cię w wersji natural Ja to rozumiem, u mnie podobnie, ale na zasadzie odmiany, każdemu jest potrzebna odmiana jakaś.
Nawet jakby ciuszek służył jedynie do spania ...

Ale ja nie mówię niespodzianka - na urodziny, ale czasem ot tak sobie, po prostu żeby zaakcentować że Ci na kimś zależy .

[Poemi]

Napisane przez novocaine870

Jeszcze mi się jedna historia przypomniała. Ale już nie z eks Tż.
Chłopak mojej koleżanki z pracy , strasznie lubił chodzić w takiej koszulce z wygrawerowaną kobietą ( ciężko mi wytłumaczyć jak ta koszulka wyglądała bo z opowieści koleżanki wyobrażałam ją sobie całkiem inaczej niż się potem okazało - kupił ją housie, albo w jakimś takim sklepie). Coś ją trafiało jak ją ubierał, a glupio jej było powiedzieć nie noś tej koszulki, bo wygrawerowana kobieta ma świetną figurę. Więc wpadłam na pomysł, aby znaleźć sylwetkę jakiegos fajnego faceta ( z fajnymi pośladkami - koleżanka uwielbiała męskie poślady - zdjęcie nie było wulgarne, takie subtelne), potem znalazłysmy na all aukcje na której robiono takie koszulki. Jakiś czas później nadażyła się okazja i akurat on ubrał tą swoją koszulkę i ona swoją. Mama koleżanki nie mogła powstrzymać się ze śmiechu, jak Tż takim zazdrosnym wzrokiem raz po raz kukał na tę koszulkę. Chyba zrozumiał jak się musi czuć koleżanka bo więcej koszulki nie założył

E, ja to bym po prostu powiedziała o co biega

Napisane przez miskowa

Dla mnie ten serial jest totalnie niewiarygodny, to taka kolejna bajka w stylu Magda M., czy tego niedawnego hitu tvnu ze Żmudą-Trzebiatowską, nie pamiętam tytułu. Dla mnie wiele stamtąd też jest nieprawdopodobne i nierzeczywiste, ale mój tż reaguje tak samo jak twój. Zresztą twierdzi, że faceci są prości i że wystarczy im wprost powiedzieć i wtedy da się wszystko załatwić. Czyli np. on to widzi tak, że ja przychodzę do niego i mu mówię, "Kochanie mam ochotę na seks stulecia a wcześniej masaż erotyczny a wieczorem zabierz mnie do knajpy a jutro kup mi kwiaty" i to jest jasny sygnał dla niego, wie wtedy co robić.

Muszę to wypróbować

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

[/U]


Właśnie mnie uprzedziłaś z tą bielizną, chciałam spytać która z Was dostaje od Tża ?
Ja zawsze chciałam dostać i kicha
Dobre tłumaczenie, nie kuma rozmiarów itp, kurcze mówię to jest lenistwo- będąc z kobietą jakiś czas NIE UWIERZĘ, że nie zna jej rozmiarów (mój pytał kilka razy jaki mam rozmiar biustonosza i co zrobił z tą info nie wiem )
Dobra bielizny nie kuma, ale są jakieś sexi koszulki inne gadżety? Najlepiej nic nie kumać

bo to jest pójście na łatwiznę i tyle.
Mój też kiedyś pytał ileś razy o rozmiar pancerza, kupował ze mną z resztą kilka razy, więc wystarczy sobie przyswoić łatwą informację - cyfrę z literką i tyle.
Po kilku latach oczywiście nadal nie wie, jaki rozmiar - nawet się nie stara.
Podejrzewam, że jakbym spytała o rozmiar buta, wzrost itd., też by pewnie nie wiedział. A ja za to mogę wszystko w ciemno kupować bez niego i jakoś mogę wszystko zapamiętać.
Bielizny nigdy nie dostałam, za to pamiętam jak raz tż się najarał na takie rajstopy z wycięciami, niby jak pończochy ale już połączone z górą, z wycięciami po prostu. No i mnie nakręcał długo, że on chce, żebym ja coś takiego miała. Powiedziałam mu: "To mi kup". Stwierdził, że nie wie, jaki rozmiar. No i tak długo zwlekał i się koło tego kręcił aż jak byliśmy znowu w tym samym miejscu i kupowałam pończochy i dorzucił, że to też w tym samym rozmiarze spryciarz.
Jeśli chodzi o bieliznę, to sama go uprzedziłam, że wybieram opcje pójścia razem do sklepu i wybrania razem. Nie chcę, żeby sam wybierał, bo to mi się pewnie nie będzie podobać

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Właśnie mnie uprzedziłaś z tą bielizną, chciałam spytać która z Was dostaje od Tża ?
Ja zawsze chciałam dostać i kicha
Dobre tłumaczenie, nie kuma rozmiarów itp, kurcze mówię to jest lenistwo- będąc z kobietą jakiś czas NIE UWIERZĘ, że nie zna jej rozmiarów (mój pytał kilka razy jaki mam rozmiar biustonosza i co zrobił z tą info nie wiem )
Dobra bielizny nie kuma, ale są jakieś sexi koszulki inne gadżety? Najlepiej nic nie kumać

Powiedziałam kiedyś mojemu ze mogę mu na kartce napisać jaki mam rozmiar...i dokładnie co piszesz ...że może być koszulka, a z tych to każda S czy r.36

I nic.....dalej czekam.

Jak się dowiedział ostatnio, że kumpeli mąż kupuje bieliznę, to stwierdził że musi to robić bo nigdy go w domu nie ma, więc jakoś musi to zrekąpensować.

------------

A tak ogólnie rzecz biorąc ..to mi to nie przeszkadza. Przyjmuję jak jest bez mrugnięcia okiem..takiego mam faceta, takiego wybrałam i z takim jestem cholernie szczęśliwa. Poza tym ja tez jakoś specjalnie nie wymyślam niespodzianek itp.
Sama jestem jak chłop co to wszystko prosto z mostu musi miec powiedziane, woli piwo w knajpie niż romantyczną kolację przy świecach, a grę wstępną uważa za stratę czasu

Wkurza mnie tylko to że czasem nie robi tego o co głośno i wyraźnie proszę..czyli nie zabrał mnie do kina na "Alicję w krainie czarów", nie kupił bielizny od 2 lat i wkurza mnie to że zapomina o urodzinach swoich bliskich.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez dorinka30

Haniu wiem co napiszesz zaraz , że Twój nie lubi przebieranek i woli Cię w wersji natural Ja to rozumiem, u mnie podobnie, ale na zasadzie odmiany, każdemu jest potrzebna odmiana jakaś.
Nawet jakby ciuszek służył jedynie do spania ....

A to swoją drogą.
Ja to jestem ciekawa ile oni ten natural będa jeszcze lubić
4 lata gugania minęły, a tu nie ma żadnej chęci odmiany.
Nawet jak coś tam z pozycjami pokombinujemy to okazuje się ze i tak klasik jest najlepszy

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Powiedziałam kiedyś mojemu ze mogę mu na kartce napisać jaki mam rozmiar...i dokładnie co piszesz ...że może być koszulka, a z tych to każda S czy r.36

I nic.....dalej czekam.

Jak się dowiedział ostatnio, że kumpeli mąż kupuje bieliznę, to stwierdził że musi to robić bo nigdy go w domu nie ma, więc jakoś musi to zrekąpensować.

------------

A tak ogólnie rzecz biorąc ..to mi to nie przeszkadza. Przyjmuję jak jest bez mrugnięcia okiem..takiego mam faceta, takiego wybrałam i z takim jestem cholernie szczęśliwa. Poza tym ja tez jakoś specjalnie nie wymyślam niespodzianek itp.
Sama jestem jak chłop co to wszystko prosto z mostu musi miec powiedziane, woli piwo w knajpie niż romantyczną kolację przy świecach, a grę wstępną uważa za stratę czasu

Wkurza mnie tylko to że czasem nie robi tego o co głośno i wyraźnie proszę..czyli nie zabrał mnie do kina na "Alicję w krainie czarów", nie kupił bielizny od 2 lat i wkurza mnie to że zapomina o urodzinach swoich bliskich.

No ja wiem, wiem, nikt się przecież nie rozejdzie z powodu braku niespodzianek ale tak ogólnie dywaguję sobie, bo mam dzisiaj taki nastrój
Ja też jestem bardzo prostolinijna, właśnie mam męskie spojrzenie na wiele kwestii ale wkurza mnie czasem takie pójście na łatwiznę. Oni też doskonale wiedzą jakie jesteśmy/jaka jestem/ więc to wykorzystują typu- przecież Ty nie lubisz niespodzianek, nie lubisz tego czy tamtego ale może raz w życiu chciałabym poczuć się inaczej- o to mi tylko chodzi
Jako wyjątki od reguły a nie lecimy standardem całe życie, bo przecież tak się znamy wiec po co się wysilać

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

A'propos fajerwerków to moja przyjaciółka dostała w prezencie urodzinowym od meża , robiła na działce, jego nie było, musiał wyjechać, ale wszsytko przygotował i dopioł wcześniej.
Właśnie mieli 10 rocznicę ślubu i imprezę w knajpie, jemu się chce, niezależnie od kondycji finansowej- bo różnie im się wiedzie, ale ma fantazję i już

Ja robiłam, ale brak odzewu zniechęcił mnie

Fajnie
A jakie robiłaś niespodzianki?

Napisane przez hania811

A ja na to "jakbyś mi prezent dał to od razu bym pomyślałam że masz kochankę"
Bez kitu tak bym pomyślała gdyby nagle zaczął mi jakies drobiazgi do domu przynosić..a kwiaty to juz w ogóle

Po drugie u niego nigdy nie było tak ze urodziny czy imieniny trzeba jakos celebrowac...życzenia na szybko złożyc i po sprawie. Swoich tez nie chce świętować...i nie rozumie że ktoś chcieć może.

Co do KSD...mój mąz uważa że to beznadzieny serial...i że faceci w nim są strasznie cipowaci i dają sobie włazić na głowę

Nie dziwota, skoro nie robi niespodzianek i przyzwyczaiłaś się do tego

Odnośnie urodzin mam inne zdanie. Uważam, że jeśli przestaje się celebrować urodziny, to za chwilę nie kupuje się prezentów na święta i na inne okazje. I ostatecznie ma się w dupie wszelkie daty.

Mój TŻ chyba dwa razy patrzył na ten serial i jemu się akurat podoba

Napisane przez miskowa

tak

A Ty jakie niespodzianki robisz? Szukam inspiracji, bo sama ciężko mam w tej kwestii.

Napisane przez dorinka30

Właśnie mnie uprzedziłaś z tą bielizną, chciałam spytać która z Was dostaje od Tża ?

Ja dostałam kiedyś parę sztuk majteczek i koszulkę. TŻ przywiózł mi z Anglii. Poza tym przywiózł też okulary przeciwsłoneczne, chustę na plażę. I gadżety erotyczne: mini wibrator, dildo, kajdanki, krem zwiększający doznania dla kobiet i nakładki na palce, do masturbacji

Teraz już mu się trochę nie chce kombinować, to fakt.

[miskowa]

Napisane przez asiuk

A Ty jakie niespodzianki robisz? Szukam inspiracji, bo sama ciężko mam w tej kwestii.

Kwestia tego, co twój tż lubi. Mój lubi jazdę samochodem, ogólnie samochody, samoloty, wodę i sporty wodne.
Nieraz go biorę gdzieś z zaskoczenia, na cały dzień i jedziemy sobie na jakiś mały wypad, wycieczkę autem, rowerem, na rolki itp.
Mojego tż kręcą pończochy, więc się nieraz w nie specjalnie ubieram jak gdzieś idziemy. Jak on się już zorientuje, że je mam, to jest cały wieczór podjarany aż wrócimy do domu i wtedy się na mnie rzuca.
nie wiem, kupuję albo przygotowuję rzeczy do jedzenia, które on bardzo lubi (nawet jeśli ja tego nie tknę), albo zabieram go gdzieś na żarcie, które lubi.
Wiem, że mój tż lubi takie wieczory z winem, filmem i popcornem - więc nieraz zasłaniam okna, gaszę światło, zapalam świeczki, robię mu furę popcornu i pozwalam wybrać film, który będziemy oglądać - po czym najczęściej zasypiam, bo to często jakieś strzelanki, filmy akcji czy horrory, których nie znoszę
Kupuję mu książki, ciuchy, albo bokserki z jakimiś śmiesznymi napisami czy rysunkami
itd. itp.

Wiesz, moim zdaniem o drobiazgi chodzi. Wystarczy tylko podkreślić, że coś jest specjalnie dla tż albo że masz niespodziankę. Nawet zwykły obiad czy kolacja - ale inaczej podany, to już jest rodzaj niespodzianki

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Fajnie
A jakie robiłaś niespodzianki?



Nie dziwota, skoro nie robi niespodzianek i przyzwyczaiłaś się do tego

Odnośnie urodzin mam inne zdanie. Uważam, że jeśli przestaje się celebrować urodziny, to za chwilę nie kupuje się prezentów na święta i na inne okazje. I ostatecznie ma się w dupie wszelkie daty.

Mój TŻ chyba dwa razy patrzył na ten serial i jemu się akurat podoba



A Ty jakie niespodzianki robisz? Szukam inspiracji, bo sama ciężko mam w tej kwestii.



Ja dostałam kiedyś parę sztuk majteczek i koszulkę. TŻ przywiózł mi z Anglii. Poza tym przywiózł też okulary przeciwsłoneczne, chustę na plażę. I gadżety erotyczne: mini wibrator, dildo, kajdanki, krem zwiększający doznania dla kobiet i nakładki na palce, do masturbacji

Teraz już mu się trochę nie chce kombinować, to fakt.

Jestem w szoku na szaro po tym czym Cię obdarwował , niezły jest
Ja albo jakieś sexualne niespodziewanki robiłam, albo zaproszenia jakieś-kolacja, kino koncert, małe prezenty, sporo tego było w sumie jak sobie przypominam choć nie była to duża skala- nakładkę tą wibracyjną Durexa też ja kupiłam (ucieszył się i owszem ale żeby sam coś zakupił w klimacie to nie, na zasadzie - a po co i ta jest nam dobrze )

Dobra, wygrał Tżet Asiuk chyba nie ma na wątku konkutencji

[asiuk]

Napisane przez miskowa

Kwestia tego, co twój tż lubi. Mój lubi jazdę samochodem, ogólnie samochody, samoloty, wodę i sporty wodne.
Nieraz go biorę gdzieś z zaskoczenia, na cały dzień i jedziemy sobie na jakiś mały wypad, wycieczkę autem, rowerem, na rolki itp.
Mojego tż kręcą pończochy, więc się nieraz w nie specjalnie ubieram jak gdzieś idziemy. Jak on się już zorientuje, że je mam, to jest cały wieczór podjarany aż wrócimy do domu i wtedy się na mnie rzuca.
nie wiem, kupuję albo przygotowuję rzeczy do jedzenia, które on bardzo lubi (nawet jeśli ja tego nie tknę), albo zabieram go gdzieś na żarcie, które lubi.
Wiem, że mój tż lubi takie wieczory z winem, filmem i popcornem - więc nieraz zasłaniam okna, gaszę światło, zapalam świeczki, robię mu furę popcornu i pozwalam wybrać film, który będziemy oglądać - po czym najczęściej zasypiam, bo to często jakieś strzelanki, filmy akcji czy horrory, których nie znoszę
Kupuję mu książki, ciuchy, albo bokserki z jakimiś śmiesznymi napisami czy rysunkami
itd. itp.

Wiesz, moim zdaniem o drobiazgi chodzi. Wystarczy tylko podkreślić, że coś jest specjalnie dla tż albo że masz niespodziankę. Nawet zwykły obiad czy kolacja - ale inaczej podany, to już jest rodzaj niespodzianki

Podobają mi się pomysły - w sensie sposób kombinowania Właśnie mam z tym problem, że TŻ nie ma jakichś szczególnych pasji. Interesuje go polityka, nieco finanse/biznes/giełda, ale bez przesady. Poza tym lubi chodzić na mecze Górnika Zabrze Więc ewentualnie opcja kupna biletu wchodzi w grę - tylko że przeważnie bilety znacznie wcześniej są załatwiane przez jego kumpli.
Kolacja, obiad - też fajna sprawa, z tym że mój TŻ lepiej gotuje ode mnie
Pozostają wyjścia ze znajomymi, bo to lubi na pewno

Napisane przez dorinka30

Jestem w szoku na szaro po tym czym Cię obdarwował , niezły jest
Ja albo jakieś sexualne niespodziewanki robiłam, albo zaproszenia jakieś-kolacja, kino koncert, małe prezenty, sporo tego było w sumie jak sobie przypominam choć nie była to duża skala- nakładkę tą wibracyjną Durexa też ja kupiłam (ucieszył się i owszem ale żeby sam coś zakupił w klimacie to nie, na zasadzie - a po co i ta jest nam dobrze )

Dobra, wygrał Tżet Asiuk chyba nie ma na wątku konkutencji

Wiem, teraz tak sobie pomyślałam, że faktycznie jest niezły. Albo raczej był, bo jak już wspominałam, przeszło mu

Też fajne pomysły, muszę się zacząć trochę bardziej starać

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Na walentynki kupiłam książkę o masażu erotycznym. Ja zajrzałam do niej może raz, pooglądać zdjęcia, a TŻ chyba wcale, choć twierdzi, że "czytał"

TŻ lubi, jak mu robię masaż właśnie. Taki nieprofesjonalny, bo nie znam żadnych technik. Zwłaszcza uwielbia masaż stóp

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Podobają mi się pomysły - w sensie sposób kombinowania Właśnie mam z tym problem, że TŻ nie ma jakichś szczególnych pasji. Interesuje go polityka, nieco finanse/biznes/giełda, ale bez przesady. Poza tym lubi chodzić na mecze Górnika Zabrze Więc ewentualnie opcja kupna biletu wchodzi w grę - tylko że przeważnie bilety znacznie wcześniej są załatwiane przez jego kumpli.
Kolacja, obiad - też fajna sprawa, z tym że mój TŻ lepiej gotuje ode mnie
Pozostają wyjścia ze znajomymi, bo to lubi na pewno



Wiem, teraz tak sobie pomyślałam, że faktycznie jest niezły. Albo raczej był, bo jak już wspominałam, przeszło mu

Też fajne pomysły, muszę się zacząć trochę bardziej starać

Niezły, niezły zobacz jak dobrze wypadł
Co do organizacji wyjść ze znajomymi to chyba tego ma dosyć, sam sobie organizując, zrób mu taką niespodziankę aby nie chciał nigdzie iść -to na pewno zapamięta

Co do pomysłów to nie musi być zwiazane z zainteresowaniami ściśle przecież, chodzi o drobnostki, moment zaskoczenia się liczy .
Twój Tżet gotuje lepiej ale wiesz jakbyś go raz zaskoczyła jakbyś np. Ty zrobiła proste a pysznego kurczaka w krakersach Nigelli , jak wróci z delegacji np ?

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Niezły, niezły zobacz jak dobrze wypadł
Co do organizacji wyjść ze znajomymi to chyba tego ma dosyć, sam sobie organizując, zrób mu taką niespodziankę aby nie chciał nigdzie iść -to na pewno zapamięta

Co do pomysłów to nie musi być zwiazane z zainteresowaniami ściśle przecież, chodzi o drobnostki, moment zaskoczenia się liczy .
Twój Tżet gotuje lepiej ale wiesz jakbyś go raz zaskoczyła jakbyś np. Ty zrobiła proste a pysznego kurczaka w krakersach Nigelli , jak wróci z delegacji np ?

najlepiej jak zastanie cię w kuchni, w samym fartuszku na przykład. Mój tż lubi tego typu rzeczy, może na twojego zadziała podobnie

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

najlepiej jak zastanie cię w kuchni, w samym fartuszku na przykład. Mój tż lubi tego typu rzeczy, może na twojego zadziała podobnie

Jak będziesz degustowała winko, a kurczak w krakersach w piekarniku - bo tam roboty zupełnie nie ma

Kurcze... już widzę ten scenariusz, chyba zaczniemy pisać scenariusze romantyczne

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Jak będziesz degustowała winko, a kurczak w krakersach w piekarniku - bo tam roboty zupełnie nie ma

Kurcze... już widzę ten scenariusz, chyba zaczniemy pisać scenariusze romantyczne

a ja romantyczna nie jestem
Ale mam poczucie humoru i dużą wyobraźnię, więc może się przydam

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

a ja romantyczna nie jestem
Ale mam poczucie humoru i dużą wyobraźnię, więc może się przydam

Ja też nie , może być komedia z lekkim podtekstem sexualnym

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

Co do pomysłów to nie musi być zwiazane z zainteresowaniami ściśle przecież, chodzi o drobnostki, moment zaskoczenia się liczy .
Twój Tżet gotuje lepiej ale wiesz jakbyś go raz zaskoczyła jakbyś np. Ty zrobiła proste a pysznego kurczaka w krakersach Nigelli , jak wróci z delegacji np ?

Hmm, niezbyt dietetycznie, ale może faktycznie poszukam czegoś fajnego i upichcę? Do tego winko...

Napisane przez miskowa

najlepiej jak zastanie cię w kuchni, w samym fartuszku na przykład. Mój tż lubi tego typu rzeczy, może na twojego zadziała podobnie

Napisane przez dorinka30

Jak będziesz degustowała winko, a kurczak w krakersach w piekarniku - bo tam roboty zupełnie nie ma

Kurcze... już widzę ten scenariusz, chyba zaczniemy pisać scenariusze romantyczne

To popłynęłyście
Z tym że on wraca późno w nocy Będę czekać taka znudzona i zmęczona w samym fartuszku, aż przeziębię dupę
Też kiedyś chciałam tak wyskoczyć, tylko że mieszkam z teściami, a na naszym pięterku ma swój pokój także brat TŻ Ale takie rzeczy bardzo go kręcą

Napisane przez miskowa

Ale mam poczucie humoru i dużą wyobraźnię, więc może się przydam

Mam tak samo

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Ja też nie , może być komedia z lekkim podtekstem sexualnym

z tym bym sobie znacznie lepiej poradziła.

A propo podtekstów seksualnych, idę dziś do gina na badania kontrolne odnośnie zabiegu, który miałam latem. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Hmm, niezbyt dietetycznie, ale może faktycznie poszukam czegoś fajnego i upichcę? Do tego winko...



To popłynęłyście
Z tym że on wraca późno w nocy Będę czekać taka znudzona i zmęczona w samym fartuszku, aż przeziębię dupę
Też kiedyś chciałam tak wyskoczyć, tylko że mieszkam z teściami, a na naszym pięterku ma swój pokój także brat TŻ Ale takie rzeczy bardzo go kręcą


Mam tak samo

No to już jakiś zarys pomysłu masz, zrób to !
Jak nie po przyjeździe, to w kolejny sprzyjający okolicznościom wieczór

Miśku oby było wszystko ok, trzymam kciuki.

[ButterBear]

Cześć...

Ale się rozgadałyście...a ja nie mogłam na bieżąco być, bo na szkoleniu byłam...

Skrytkowałam TŻ, a słuchajcie...wczoraj po powrocie do domu TŻ pojechał jeszcze do sklepu po żarełko dla psa, ja w tym czasie przebrałam się w gacie z piżamy i zaczęłam robić kolację wypasioną dla nas tylko no i oczywiście obraziłam się o brak niespodzianki, czego nie omieszkałam mu powiedzieć 15 razy
Wrócił, a ja mu mówię 'Kochanie, nie dostałam życzeń urodzinowych od O, D, Ł i E (to nasi najlepszi przyjaciele), bardzo mi przykro. Fajne z nich świnie' TŻ zaczął mówić, że to faktycznie chmasko itp itd...wkręciłam się, psioczyłam na nich jak nie wiem, a tu nagle dzwonek, na co mój TŻ sztucznym głosem 'Kochanie, chyba masz gości' Okazało się, że TŻ sprosił wszystkich - 6 osób w ramach niespodzianki...a ja w piżamie...z kolacją dla nas dwojga...więc oczywiście obraziłam się na TŻ
Co nie zmienia faktu, że sprułam się jak nie wiem, wypiłam hektolitry wina dziś rano chciałam tylko umrzeć

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Cześć...

Ale się rozgadałyście...a ja nie mogłam na bieżąco być, bo na szkoleniu byłam...

Skrytkowałam TŻ, a słuchajcie...wczoraj po powrocie do domu TŻ pojechał jeszcze do sklepu po żarełko dla psa, ja w tym czasie przebrałam się w gacie z piżamy i zaczęłam robić kolację wypasioną dla nas tylko no i oczywiście obraziłam się o brak niespodzianki, czego nie omieszkałam mu powiedzieć 15 razy
Wrócił, a ja mu mówię 'Kochanie, nie dostałam życzeń urodzinowych od O, D, Ł i E (to nasi najlepszi przyjaciele), bardzo mi przykro. Fajne z nich świnie' TŻ zaczął mówić, że to faktycznie chmasko itp itd...wkręciłam się, psioczyłam na nich jak nie wiem, a tu nagle dzwonek, na co mój TŻ sztucznym głosem 'Kochanie, chyba masz gości' Okazało się, że TŻ sprosił wszystkich - 6 osób w ramach niespodzianki...a ja w piżamie...z kolacją dla nas dwojga...więc oczywiście obraziłam się na TŻ
Co nie zmienia faktu, że sprułam się jak nie wiem, wypiłam hektolitry wina dziś rano chciałam tylko umrzeć

Czyli jednak była niespodzianka
Powiem szczerze, że to są tego typu niespodzianki, których nie trawię

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Czyli jednak była niespodzianka
Powiem szczerze, że to są tego typu niespodzianki, których nie trawię

Powiem Ci szczerze, że nigdy mi nikt takiej niespodzianki nie zrobił i myślałam, że się ucieszę. Męczyłam właśnie TŻ, że byłoby super, gdyby mnie przyjaciele nasi odwiedzili itp itd...

Ale po wczorajszej akcji wiem już, że czuję się niekomfortowo w takiej sytuacji...kiedy przyjeżdżają goście, ja jestem nieubrana, nieumalowana itp, nie mam nic do jedzenia, nie mam czym tych ludzi poczęstować...i generalnie nastawiałam się na coś innego...
Niewątpliwie jest to też kwestia mojego maruderstwa... ale ta niespodzianka do mnie nie przemówiła
Chyba jednak po prostu nie lubię niespodzianek a nie wiedziałam o tym, bo nikt mi wcześniej niespodzianek nie robił

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Powiem Ci szczerze, że nigdy mi nikt takiej niespodzianki nie zrobił i myślałam, że się ucieszę. Męczyłam właśnie TŻ, że byłoby super, gdyby mnie przyjaciele nasi odwiedzili itp itd...

Ale po wczorajszej akcji wiem już, że czuję się niekomfortowo w takiej sytuacji...kiedy przyjeżdżają goście, ja jestem nieubrana, nieumalowana itp, nie mam nic do jedzenia, nie mam czym tych ludzi poczęstować...i generalnie nastawiałam się na coś innego...
Niewątpliwie jest to też kwestia mojego maruderstwa... ale ta niespodzianka do mnie nie przemówiła
Chyba jednak po prostu nie lubię niespodzianek a nie wiedziałam o tym, bo nikt mi wcześniej niespodzianek nie robił

Ja też jestem marudą. Niespodzianki lubię, ale nie takie, które wytrącają mnie całkowicie z planów i naruszają moją przestrzeń Potrafię spontanicznie iść na imprezę, ale nawet w tej spontaniczności musi być minimum czasu na szybkie poprawienie makijażu i ubranie się stosownie do okazji. I tak właśnie nie jest w takiej niespodziance, jaką Ci zrobił TŻ. Mi też nikt nie zorganizował czegoś takiego, ale na tyle siebie znam, żeby wiedzieć, że to nie dla mnie.
Ogólnie nie lubię strasznie niezapowiedzianych gości, choćby to była moja siostra, na przykład

[goosia207]

cześć, ale dzisiaj temat

W ogóle musiałam sprawdzić w internecie co to KSD

Mój Tz widzę nie odbiega od normy niespodzianki zdarzają mu się niezmiernie rzadko Kiedyś pojechał na zakupy i dzwoni, że coś dla mnie ma.Wraca i zadowolony z siebie wręcza mi płytę DVD z filmem "Wojowniczy Rycerz " czy coś takiego nie wiedziałam jaką przybrać minę.Ja raczej nie oglądam takich filmów równie dobrze mógł mi kupić "Auto Świat przyjaciel kierowców"
------------------------------------------
O okazjach zawsze pamięta, ale z reguły jedziemy razem i coś wybieram, albo daje mi pieniądze i mam sobie kupić.W te święta powiedziałam, że sam ma coś kupić, to zabrał na zakupy mojego brata i zadzwonili do siostry co ja mogłabym chcieć Ona zasugerowała, ze możne jakiś kosmetyk.Poszli do apteki i zbałamucili aptekarza.Udało się kupić moją aqualie thermal z woda termalną (jakimś cudem skojarzył krem) i dostał chyba z 25 próbek
Szczerze byłam zachwycona.Trafił w dziesiątkę!i cały dzień zastanawiałam się co kupi.Uwielbiam niespodzianki

-----------------------------------------
Co do bielizny to też by mi nie kupił nawet nie jestem pewna czy zna mój rozmiar (chyba tak, chociaż ) Ubrań też raczej nie, może bluzkę wzrost zna i rozmiar buta

A kwiatków ciętych podobnie jak Hania nie lubię i on o tym wie

Napisane przez dorinka30

[/U]


Właśnie mnie uprzedziłaś z tą bielizną, chciałam spytać która z Was dostaje od Tża ?
Ja zawsze chciałam dostać i kicha
Dobre tłumaczenie, nie kuma rozmiarów itp, kurcze mówię to jest lenistwo- będąc z kobietą jakiś czas NIE UWIERZĘ, że nie zna jej rozmiarów (mój pytał kilka razy jaki mam rozmiar biustonosza i co zrobił z tą info nie wiem )
Dobra bielizny nie kuma, ale są jakieś sexi koszulki inne gadżety? Najlepiej nic nie kumać

Napisane przez ButterBear

Cześć...

Ale się rozgadałyście...a ja nie mogłam na bieżąco być, bo na szkoleniu byłam...

Skrytkowałam TŻ, a słuchajcie...wczoraj po powrocie do domu TŻ pojechał jeszcze do sklepu po żarełko dla psa, ja w tym czasie przebrałam się w gacie z piżamy i zaczęłam robić kolację wypasioną dla nas tylko no i oczywiście obraziłam się o brak niespodzianki, czego nie omieszkałam mu powiedzieć 15 razy
Wrócił, a ja mu mówię 'Kochanie, nie dostałam życzeń urodzinowych od O, D, Ł i E (to nasi najlepszi przyjaciele), bardzo mi przykro. Fajne z nich świnie' TŻ zaczął mówić, że to faktycznie chmasko itp itd...wkręciłam się, psioczyłam na nich jak nie wiem, a tu nagle dzwonek, na co mój TŻ sztucznym głosem 'Kochanie, chyba masz gości' Okazało się, że TŻ sprosił wszystkich - 6 osób w ramach niespodzianki...a ja w piżamie...z kolacją dla nas dwojga...więc oczywiście obraziłam się na TŻ
Co nie zmienia faktu, że sprułam się jak nie wiem, wypiłam hektolitry wina dziś rano chciałam tylko umrzeć

Ale numer może gdyby ci powiedział żebyś się nie przebierała i zrobił/kupił jedzenie na tą imprezę to byłoby inaczej. W takiej sytuacji nie dziwię ci się, że doznałaś szoku

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Czyli jednak była niespodzianka
Powiem szczerze, że to są tego typu niespodzianki, których nie trawię

Oj ja także, po takiej niespodziance mój Tżet miałby przerąbane i wiem, że nigdy by się na to nie odważył

Napisane przez ButterBear

Powiem Ci szczerze, że nigdy mi nikt takiej niespodzianki nie zrobił i myślałam, że się ucieszę. Męczyłam właśnie TŻ, że byłoby super, gdyby mnie przyjaciele nasi odwiedzili itp itd...

Ale po wczorajszej akcji wiem już, że czuję się niekomfortowo w takiej sytuacji...kiedy przyjeżdżają goście, ja jestem nieubrana, nieumalowana itp, nie mam nic do jedzenia, nie mam czym tych ludzi poczęstować...i generalnie nastawiałam się na coś innego...
Niewątpliwie jest to też kwestia mojego maruderstwa... ale ta niespodzianka do mnie nie przemówiła
Chyba jednak po prostu nie lubię niespodzianek a nie wiedziałam o tym, bo nikt mi wcześniej niespodzianek nie robił

Nie dziwię się, raczej kiepska niespodzianka , a wystarczyło bardziej się nią przejąć i chociażby po drodze zakupić pizzę i wino czy coś na szybko i zadzwonić z drogi pod pretekstem' Kochanie szykuj się szybko, bo za 20 minut musimy wyskoczyć na miasto- nie pytaj po co "
Chyba Cię zna i wie, że chciałabyś dobrze wyglądać przy gościach

Napisane przez asiuk

Ja też jestem marudą. Niespodzianki lubię, ale nie takie, które wytrącają mnie całkowicie z planów i naruszają moją przestrzeń Potrafię spontanicznie iść na imprezę, ale nawet w tej spontaniczności musi być minimum czasu na szybkie poprawienie makijażu i ubranie się stosownie do okazji. I tak właśnie nie jest w takiej niespodziance, jaką Ci zrobił TŻ. Mi też nikt nie zorganizował czegoś takiego, ale na tyle siebie znam, żeby wiedzieć, że to nie dla mnie.
Ogólnie nie lubię strasznie niezapowiedzianych gości, choćby to była moja siostra, na przykład

Mam to samo

Napisane przez goosia207

cześć, ale dzisiaj temat

W ogóle musiałam sprawdzić w internecie co to KSD

Mój Tz widzę nie odbiega od normy niespodzianki zdarzają mu się niezmiernie rzadko Kiedyś pojechał na zakupy i dzwoni, że coś dla mnie ma.Wraca i zadowolony z siebie wręcza mi płytę DVD z filmem "Wojowniczy Rycerz " czy coś takiego nie wiedziałam jaką przybrać minę.Ja raczej nie oglądam takich filmów równie dobrze mógł mi kupić "Auto Świat przyjaciel kierowców"
------------------------------------------
O okazjach zawsze pamięta, ale z reguły jedziemy razem i coś wybieram, albo daje mi pieniądze i mam sobie kupić.W te święta powiedziałam, że sam ma coś kupić, to zabrał na zakupy mojego brata i zadzwonili do siostry co ja mogłabym chcieć Ona zasugerowała, ze możne jakiś kosmetyk.Poszli do apteki i zbałamucili aptekarza.Udało się kupić moją aqualie thermal z woda termalną (jakimś cudem skojarzył krem) i dostał chyba z 25 próbek
Szczerze byłam zachwycona.Trafił w dziesiątkę!i cały dzień zastanawiałam się co kupi.Uwielbiam niespodzianki

-----------------------------------------
Co do bielizny to też by mi nie kupił nawet nie jestem pewna czy zna mój rozmiar (chyba tak, chociaż ) Ubrań też raczej nie, może bluzkę wzrost zna i rozmiar buta

A kwiatków ciętych podobnie jak Hania nie lubię i on o tym wie

Ale numer może gdyby ci powiedział żebyś się nie przebierała i zrobił/kupił jedzenie na tą imprezę to byłoby inaczej. W takiej sytuacji nie dziwię ci się, że doznałaś szoku

Gosia z tymi świętami mądrze wybrnął, właśnie nawet o taką inicjatywę chodzi, nie wie co ale zna siostrę przyajciółkę i jej pyta- dla mnie to super pomysł (tzw. trafiona niespodzianka- bo kto wie lepiej co byśmy chciały niż przyjaciółka )
Tżet mojej koleżanki zawsze tak robi, przed większymi okazjami dzwoni do jej przyjaciólki, nawet czasem razem idą aby coś dla niej wybrać, zawsze jest przeszczęśliwa z prezentów

Cześć
Jaki temat dzisiaj