Koty- część V

[asiek14]

Też jestem za symbiozą ludzi i kotów
Spokojnie, wędkę dostała na teraz (przeszczęśliwa jest, goni, poluje, tarmosi, czai się na nią), samej w domu z nią jej nigdy nie zostawię. Na takie okoliczności ma mnóstwo kuleczek do gonienia (bo oczywiście wszystko prędzej czy później kończy pod meblami i miau samo wpadło, wyciągnij), patyczek i inne dywaniki

Kusicie z tą taśmą dwustronną na stole

[ziazik]

Ratunku, pomocy!
a wcześniej pańcia pościel zmieniała.

[Malla]

Napisane przez ziazik

To Marea pisała, ale też jestem ciekawa, bo mój wypoczynek z mikrofibry po 3 latach i czterech kotach się poddał.

I nie mam już jak pisać, bo mnie dwa cholerstwa obsiadły, coś im się pomyliło

Ach, o Tobie myślałam pewnie

Mnie też oblazło... słowo daję, ze 6 kilo już waży, jest wielki!

Cudne zdjęcie z rudym podglądaczem

Napisane przez marea

Malla, carabu, jest miłe w dotyku, coś ala zamsz, welur, u różnych producentów różnie się nazywa ten rodzaj materiału, można kupić nawet stosunkowo tanie wersalki w tym obiciu, mogą nieznacznie różnić się strukturą, u moich rodziców przy dwóch psach i kocie też się świetnie sprawdza
Jest to najwytrzymalszy materiał, z teflonem, odporny na plamy dodatkowo ma taką strukturę pozornie podobną do eko skóry, ala wężową, tak mi się kojarzy ale to zupełnie coś innego.

Dziękuję, muszę to wziąć pod uwagę

[simple9]

Napisane przez monika_sonia

Pędź do weta jak najszybciej, to może być jakaś poważna choroba...

?! serio?! ona się tak ślini odkąd ją posiadam, chodziłam do weta ale na szczepienie anty, w sumie nigdy jej nie badał, ale nie wygląda na chorego. Gdzieś na necie czytałam, że to może być "choroba sieroca" Jak kota zabrali od matki za szybko, to on potem się ślini. Ale mi narobiłaś stracha. Mam szczepienie z nią za kilka dni, to poprosze o badanie przy okazji.. dzięki

[Malla]

Napisane przez simple9

?! serio?! ona się tak ślini odkąd ją posiadam, chodziłam do weta ale na szczepienie anty, w sumie nigdy jej nie badał, ale nie wygląda na chorego. Gdzieś na necie czytałam, że to może być "choroba sieroca" Jak kota zabrali od matki za szybko, to on potem się ślini. Ale mi narobiłaś stracha. Mam szczepienie z nią za kilka dni, to poprosze o badanie przy okazji.. dzięki

Mój ma chorobę sierocą i objawia się u niego ssaniem sobie łapek przed snem.

[aga_tka_2]

Napisane przez ziazik

Ratunku, pomocy!
a wcześniej pańcia pościel zmieniała.

A co Ty myślałaś, że jakikolwiek szanujący się kot będzie w nieświeżej pościeli spał?!

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez simple9

?! serio?! ona się tak ślini odkąd ją posiadam, chodziłam do weta ale na szczepienie anty, w sumie nigdy jej nie badał, ale nie wygląda na chorego. Gdzieś na necie czytałam, że to może być "choroba sieroca" Jak kota zabrali od matki za szybko, to on potem się ślini. Ale mi narobiłaś stracha. Mam szczepienie z nią za kilka dni, to poprosze o badanie przy okazji.. dzięki

Wg mnie to nie jest choroba jedna z naszych kotek kiedy jest głaskana czy to na kolanach, czy jak wejdzie do nas do łóżka to też się ślini. W innych sytuacjach nie.

[monika_sonia]

Gwizdi 130g Orijen wchodzi na szklankę, to tak pół szklanki to porcja dzienna.

[Rybiorek]

Napisane przez marea

Koty to koty, są specyficzne, często uparte, nie poddają się naszym nakazom, na zawsze pozostaną indywidualistami za to je kocham i cenię
Wiem jak jest, mój TZ też uważa wciąz i nadal za głupotę podporządkowywanie się kotom w domu...ale wg mnie nie ma co walczyć, trzeba się nawzajem szanować, także nasze zwierzaki i ich indywidualność...
Upierał się na skórzaną kanapę, gdy wcześniejsza z ecoskóry była w strzępach, byłam twarda i mamy z carabu i wypoczynek ma się świetnie a my się nie stresujemy że koty biegają i wariują, a one nie stresują naszym stresowaniem...ładny salon i modne meble "szpeci" duży drapak umiejscowiony przy oknie by mogły wyglądać podczas leżakowania i oglądać ptaszki...wiele osób powie że to głupota, ale ja mam szczęśliwe koty i ciepły szcześliwy dom, w którym każdy ma swoje miejsce także zwierzak
Jak patrzę jak u teściowej wszystkie zabwki kota pochowane gdzies po kątach, drapak w pokoju do którego nikt nie zagląda więc i kot tam siedzieć i bawić się nie chce, bo wbrew pozorom to b towarzyskie zwierzęta...wtedy rozumiem że nie wszyscy ludzie powinni mieć zwierzaki i wyszłoby to na dobre jednym i drugim...

Pamiętam jak obklejałam wypoczynek czy stoły taśmą dwustronną by oduczyć je drapania chodzenia po stole, kosztowało mnie to wiele wysiłku, ale mam grzeczne dobrze wychowane koty
wciąż i nadal broją mniej lub więcej czasem mam ochotę je udusić ale to tak jak w rodzinie, ciągle się klucimy, wkurzamy na siebie ale i tak się kochamy

podpisuje sie pod tym obiema rekami

u nas tez drapak w salonie

pierwsza fotka jak stoi normalnie, druga jak trzeba bylo na swieta troche poprzestawiam bo choinka musiala byc

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

Almo Nature Holistic i Trainer możesz coś o nich napisać znaczy czy warto kupić

Ja o bezzbożówkach pisałam a te które wymieniłaś to zbożówki są . Na pewno lepsze od marketówek , gdybym już miała wybierać między W* a Almo Nature to AN jest lepsze, ale cena AN wcale nie jest atrakcyjna , za tą cenę można kupić już Applawsa.

Agatka a co Twoje koty jedzą?

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Nimfa20

To Photoshop , prawda

Niestety nie .

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez asiek14

Kot wystawia moją cierpliwość na próbę

Konia z rzędem temu, kto powie mi jak nakierować kota na to, że nie wolno znaczy nie wolno.

Pomocy, co robię źle?

Zdrowy wesoły kotek .
Dziewczyny dobrze Ci radzą, może coś Rybiorek napisze mądrego jeszcze.
Ja się cieszę, bo nie miałam problemów z wychowaniem.
Raz Sonia miała obsesję na punkcie chodzenia po firance, ale później miała rujkę i później już tak nie robiła.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez Nimfa20

Czyj kot je jeszcze Acanę?

Moje jadły, ale podobno większość nie lubi ?

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez asiek14

Nie wyskoczę z czterech stów teraz, bo kotek jest znudzony , staram się żeby nie była, ale sobie od ust jedzenia nie odejmę, bo jej zabawy mało...

Zbieraj na drapak . To najlepsza zabawka jaką mogłam kupić, odkąd jest drapak u mnie w ogóle nie ma drapania powierzchni "niekocich" i nie ma wspinania się po meblach.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez Nimfa20

A jaka jest różnica między 'mięsem z kaczki' a 'mięsem mielonym z kaczki '

Malla dobrze napisała, a ja tylko dodam, że całą prawdę to wie tylko producent i kaczka .

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez simple9

?! serio?! ona się tak ślini odkąd ją posiadam, chodziłam do weta ale na szczepienie anty, w sumie nigdy jej nie badał, ale nie wygląda na chorego. Gdzieś na necie czytałam, że to może być "choroba sieroca" Jak kota zabrali od matki za szybko, to on potem się ślini. Ale mi narobiłaś stracha. Mam szczepienie z nią za kilka dni, to poprosze o badanie przy okazji.. dzięki

Napisane przez aga_tka_2

Wg mnie to nie jest choroba jedna z naszych kotek kiedy jest głaskana czy to na kolanach, czy jak wejdzie do nas do łóżka to też się ślini. W innych sytuacjach nie.

Może to nie choroba, ale najpierw trzeba wykluczyć chorobę, żeby móc to uznać tylko za dziwne kocie zachowanie .

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Malla

Cudne zdjęcie z rudym podglądaczem

Ziazik rudy się robi coraz przystojniejszy , jak Ty to robisz ?

[asiek14]

Napisane przez monika_sonia

Zdrowy wesoły kotek .
Dziewczyny dobrze Ci radzą, może coś Rybiorek napisze mądrego jeszcze.
Ja się cieszę, bo nie miałam problemów z wychowaniem.
Raz Sonia miała obsesję na punkcie chodzenia po firance, ale później miała rujkę i później już tak nie robiła.

Zbieraj na drapak . To najlepsza zabawka jaką mogłam kupić, odkąd jest drapak u mnie w ogóle nie ma drapania powierzchni "niekocich" i nie ma wspinania się po meblach.[COLOR="Silver"]

Nie drapie nic innego poza drapakiem i czasami kanapą jak chce uwagi, ale narzuta sztruksowa, to nie ma problemu I wystarczy skracić, to przestaje. A... i jeszcze przeciąga się na mojej nodze w dżinsach, jak jej mięso kroję, bo może akurat dosięgnie
Myślę o drapaku, jak już mnie będzie stać, to przyjdę na konsultacje Raczej aż tak wielkiego jak u Rybiorka nie walnę, ale myślę o czymś z budką i dwiema lub trzema platformami

[cholernarejestracja]

Moje jedzą Acanę, ale Małej zdecydowanie bardziej pasuje TOTW, więc jak się skończy to się przerzucam.

Chociaż mam wrażenie, że Acany jedzą dużo mniej

[monika_sonia]

Napisane przez asiek14

Nie drapie nic innego poza drapakiem i czasami kanapą

To kot ideał, z tego co zrozumiałam chciał się bawić wędką i to było to przewinienie ? Musisz go wymęczyć tak, żeby padł i nie mógł się ruszyć do następnego dnia . Ja mam taki mały wulkan energii w domu na trzech łapach, ale szybko się męczy to mam łatwiej, tak po godzinie już ma dość. Od jakiegoś czasu potrafi też się bawić sama i nie potrzebuje mnie w ogóle .

[aga_tka_2]

Napisane przez Rybiorek

u nas tez drapak w salonie

pierwsza fotka jak stoi normalnie, druga jak trzeba bylo na swieta troche poprzestawiam bo choinka musiala byc

Drapak pierwsza klasa zazdraszczam razem z moimi kotami

Napisane przez monika_sonia

Agatka a co Twoje koty jedzą?

RC

Napisane przez monika_sonia

Może to nie choroba, ale najpierw trzeba wykluczyć chorobę, żeby móc to uznać tylko za dziwne kocie zachowanie .

Fakt tylko, że dla mnie to jest normalne, bo nasza Figa od zawsze tak robi w opisanych przeze mnie sytuacjach. Tak samo jak Arasz bardzo się ślini jak jedziemy do wetki (z nerwów).
Oczywiście ślinienie może być również objawem chorobowym i nie zaszkodzi pokazać kota weterynarzowi. Nasza Ela np. bardzo się śliniła jakiś czas temu, ale nie w jakiejś szczególnej sytuacji tylko non stop + miała trudności w gryzieniu karmy i okazało się, że ma stan zapalny dziąseł więc wizyta u weta jak najbardziej wskazana

[Malla]

Napisane przez monika_sonia

a ja tylko dodam, że całą prawdę to wie tylko producent i kaczka .

Napisane przez asiek14

Nie drapie nic innego poza drapakiem i czasami kanapą jak chce uwagi, ale narzuta sztruksowa, to nie ma problemu I wystarczy skracić, to przestaje. A... i jeszcze przeciąga się na mojej nodze w dżinsach, jak jej mięso kroję, bo może akurat dosięgnie
Myślę o drapaku, jak już mnie będzie stać, to przyjdę na konsultacje Raczej aż tak wielkiego jak u Rybiorka nie walnę, ale myślę o czymś z budką i dwiema lub trzema platformami

O, mój też się przeciąga, słodką ma wtedy mordkę (małego kociaka, który przez miesiąc nic nie jadł).

[asiek14]

Napisane przez monika_sonia

To kot ideał, z tego co zrozumiałam chciał się bawić wędką i to było to przewinienie ? Musisz go wymęczyć tak, żeby padł i nie mógł się ruszyć do następnego dnia . Ja mam taki mały wulkan energii w domu na trzech łapach, ale szybko się męczy to mam łatwiej, tak po godzinie już ma dość. Od jakiegoś czasu potrafi też się bawić sama i nie potrzebuje mnie w ogóle .

Przewinieniem było wskakiwanie na meble nie patrząc co strąca po drodze oraz gryzienie moich kserówek . A tak ogólnie to łażenie po stolach jak jej to akurat pasuje. Oj już ja ją tak wymęczę, że popamięta. Kot dyszący jak piesek to bezcenny widok a za kilkanaście minut jakby jej energia wracała, no co za stworzenie

I do żółwia wpadła dzisiaj sądząc po mokrej sierści, rozbryzgu wody na podłodze i mokrej poduszce na krześle.


---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Malla

O, mój też się przeciąga, słodką ma wtedy mordkę (małego kociaka, który przez miesiąc nic nie jadł).

Dokładnie tak

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

RC

Właśnie, ale pisałaś kiedyś, że te weterynaryjne bo muszą, to czemu teraz myślisz o zmianie karmy? Czy coś pokręciłam ?

Napisane przez aga_tka_2

Fakt tylko, że dla mnie to jest normalne
(...)
Oczywiście ślinienie może być również objawem chorobowym i nie zaszkodzi pokazać kota weterynarzowi.
(...)
stan zapalny dziąseł więc wizyta u weta jak najbardziej wskazana

Sonia się śliniła raz jak ją w jęzor użądliła i trzeba było żądło wyciągnąć u weta .

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez asiek14

Przewinieniem było wskakiwanie na meble nie patrząc co strąca po drodze oraz gryzienie moich kserówek . A tak ogólnie to łażenie po stolach jak jej to akurat pasuje. Oj już ja ją tak wymęczę, że popamięta. Kot dyszący jak piesek to bezcenny widok a za kilkanaście minut jakby jej energia wracała, no co za stworzenie

E tam, ciesz się kociakiem póki możesz, szkody są nieuniknione .
A tak serio to popieram co zostało już napisane, zachowaniem kotów się nie interesuję bo mam ideały, to nie doradzę .

A czy kot może dyszeć? Esfira czy to normalne? Bo z tego co tu czytam i nie tylko tu i z tego co słyszę, to koty dyszą jak psy i niby to w porządku?

---------

Sonia nigdy przenigdy nie dyszała w czasie zabawy/po zabawie, mimo, że ma podejrzenie czegoś związanego z sercem, nigdy nie dyszała. Milka jak pobiega naprawdę porządnie to nabiera dużo powietrza i czkawkę czasem ma , ale tak żeby sapać jak pies to nie . Feliks sapał jak pobiegał po ogródku (na smyczy), ale nigdy tego wet nie traktował jako coś poważnego, dopiero po uśpieniu łączył fakty...

[Malla]

Jak mój dyszał po zabawie, to okazało się, że ma zatkany nosek. Czasem chrapał.

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

Właśnie, ale pisałaś kiedyś, że te weterynaryjne bo muszą, to czemu teraz myślisz o zmianie karmy? Czy coś pokręciłam ?

Nie, nic nie pokręciłaś Już tłumaczę...
Gacuś jak żył był ciągle na weterynaryjnej RC w związku z chorą trzustką.
Arasz przez jakiś czas jadł Renala, bo w USG wyszła mu torbiel na nerce, ale wyniki z krwi ma OK więc po skończeniu opakowania może przejść na bytówkę.
Natomiast Ela miała trochę podrażnioną wątrobę i przez jakiś czas miała być na Hepaticu, ale też już jej się kończy i wg wetki nie ma powodu żeby nie mogła już jeść normalnej karmy.
Myślę natomiast nad zmianą RC na coś innego, bo wiem, że w tym przedziale cenowym można dostać coś o wiele lepszego niż RC. Tylko, że mam problem z Figą, bo ona nie bierze nic innego do pyska niż RC

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

Natomiast Ela miała trochę podrażnioną wątrobę i przez jakiś czas miała być na Hepaticu, ale też już jej się kończy i wg wetki nie ma powodu żeby nie mogła już jeść normalnej karmy.

Możesz napisać coś więcej o Eli i jej przypadłości? Pamiętasz jakie miała wyniki? Z czego się jej to wzięło?

Nie wiem czy doczytałaś, ale Sonia moja teraz je Hepatic i leczymy wątrobę już od 7 dni... i za 7 dni ma badanie krwi, za 11 USG i badanie serca.

Napisane przez aga_tka_2

Myślę natomiast nad zmianą RC na coś innego, bo wiem, że w tym przedziale cenowym można dostać coś o wiele lepszego niż RC. Tylko, że mam problem z Figą, bo ona nie bierze nic innego do pyska niż RC

A możesz Fidze mieszać RC z bezzbożówką, które pozostałe koty będą jadły? Albo może Figa jeść RC a pozostałe bezzbożówkę i z czasem może i Figa się przekona? Ja Applaws polecam na początek, nie wiem czemu, ale najbardziej mi odpowiada ta karma m.in. jak chodzi o wygląd i zapach.

[0701ad653af51fe7d46c15beb30305209a2a4c30]

Napisane przez monika_sonia

Gwizdi 130g Orijen wchodzi na szklankę, to tak pół szklanki to porcja dzienna.

Czyli jedna szklanka na 2 dni, super dzięki
Jestem twoją dłużniczką

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

A możesz Fidze mieszać RC z bezzbożówką, które pozostałe koty będą jadły? Albo może Figa jeść RC a pozostałe bezzbożówkę i z czasem może i Figa się przekona? Ja Applaws polecam na początek, nie wiem czemu, ale najbardziej mi odpowiada ta karma m.in. jak chodzi o wygląd i zapach.

No mogę, mogę i chyba spróbuję przy kolejnych zakupach w zoo+ kupie małe paczki na próbę

Napisane przez monika_sonia

Możesz napisać coś więcej o Eli i jej przypadłości? Pamiętasz jakie miała wyniki? Z czego się jej to wzięło?
Nie wiem czy doczytałaś, ale Sonia moja teraz je Hepatic i leczymy wątrobę już od 7 dni... i za 7 dni ma badanie krwi, za 11 USG i badanie serca.

Doczytałam o Soni i mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku
Natomiast naszej Eli zrobiliśmy wyniki profilaktycznie, bo tak naprawdę nie wiemy ile ona ma lat zawsze miała zbyt mało zębów żeby określić jej wiek, a u nas jest już prawie z 10 lat. Wyniki robiliśmy w lipcu, cały komplet i tylko w tych "wątrobowych" były jakieś nieprawidłowości. Z tego co mam tutaj napisane (wetka dzwoniła do laboratorium przy nas) to jest tak:
Diastaza 1680
Aspat 74,8
Alat 108,2
Mocznik 58,5
Kreatynina 1,58
Białko 8,86
Pani doktor podkreśliła alat i białko, że właśnie te wartości są nieznacznie powyżej normy. Ja się na tym kompletnie nie znam

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

Diastaza 1680
Aspat 74,8
Alat 108,2
Mocznik 58,5
Kreatynina 1,58
Białko 8,86
Pani doktor podkreśliła alat i białko, że właśnie te wartości są nieznacznie powyżej normy. Ja się na tym kompletnie nie znam

Eh, u nas Aspat 95 i Alat 322 .

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

Eh, u nas Aspat 95 i Alat 322 .

Moniko wierzę, że po leczeniu będzie dobrze przecież wątroba ma zdolność regeneracji, a u Was widzę leczenie "pełną gębą" i karma i leki. Mojej bym w życiu tabletki nie podała, bo ta małpa je wypluwa. Nawet wetce dopiero za 4 razem się udało a leki pod postacią płynną to jak podam Elce szprycą to ona idzie i robi tak

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

Moniko wierzę, że po leczeniu będzie dobrze przecież wątroba ma zdolność regeneracji, a u Was widzę leczenie "pełną gębą" i karma i leki. Mojej bym w życiu tabletki nie podała, bo ta małpa je wypluwa. Nawet wetce dopiero za 4 razem się udało a leki pod postacią płynną to jak podam Elce szprycą to ona idzie i robi tak

Dzięki i prosimy o kciuki .
Tak się boję o tą szarą małpkę . Dużo bym dała, żeby była już zdrowa... A mam małe pole do popisu, bo specjalistów i sprzętu brak .
Z lekami nie mam problemu, trzy razy dziennie, ani 5 sekund nie trwa podanie do pyszczka, ładnie otwiera i połyka .

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

Dzięki i prosimy o kciuki .
Tak się boję o tą szarą małpkę . Dużo bym dała, żeby była już zdrowa... A mam małe pole do popisu, bo specjalistów i sprzętu brak .
Z lekami nie mam problemu, trzy razy dziennie, ani 5 sekund nie trwa podanie do pyszczka, ładnie otwiera i połyka .

Będę trzymała kciuki za zdrówko Soni
W mojej miejscowości również problem ze specjalistami i sprzętem. Pamiętam jak Kropka zaczęła nam chorować to żeby postawić diagnozę musieliśmy jechać 35 km na rtg i 70 km na usg serca. No, ale czego się nie robi dla swojego futrzaka

[monika_sonia]

Napisane przez aga_tka_2

Będę trzymała kciuki za zdrówko Soni

Napisane przez aga_tka_2

W mojej miejscowości również problem ze specjalistami i sprzętem. Pamiętam jak Kropka zaczęła nam chorować to żeby postawić diagnozę musieliśmy jechać 35 km na rtg i 70 km na usg serca. No, ale czego się nie robi dla swojego futrzaka

Ja jadę 180 .

[aga_tka_2]

Napisane przez monika_sonia

Ja jadę 180 .

Tak trzymać

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

A czy kot może dyszeć? Esfira czy to normalne? Bo z tego co tu czytam i nie tylko tu i z tego co słyszę, to koty dyszą jak psy i niby to w porządku?

---------

Sonia nigdy przenigdy nie dyszała w czasie zabawy/po zabawie, mimo, że ma podejrzenie czegoś związanego z sercem, nigdy nie dyszała. Milka jak pobiega naprawdę porządnie to nabiera dużo powietrza i czkawkę czasem ma , ale tak żeby sapać jak pies to nie . Feliks sapał jak pobiegał po ogródku (na smyczy), ale nigdy tego wet nie traktował jako coś poważnego, dopiero po uśpieniu łączył fakty...

może dyszeć, oto dowód exhausted_by_Jaskra.jpg
ale R. tak dyszał w lato (upał) po dzikim bieganiu na działce, jeśli kot dyszy po zabawie w domu, to bym się temu bliżej przyjrzała, zwłaszcza, jeśli to się często zdarza...

[monika_sonia]

Jaki wampir !

[aga_tka_2]

Dziewczyny widziałyście już to?