GANG spod topiku dla starajacych sie czII

[olivka_7]

Cześć i wszystko szlag grafił. ku*** m** @ się zjawiła.
Już nawet nie mam siły płakać...
Spadam nie będę wam psuć humoru
Może uda mi się zająć czymś...
Powiem wam tylko że jak zawsze się umiałam pozbierać, tak teraz już nie mam siły i w nic już nie wierzę Jak sobie pomyślę że w weekend przyjedzie szwagierka z 7 mies dzieckiem to mnie mdli
Życie jest cholernie niesprawiedliwe, zastanawiam się czy nie zrezygnować z dziecka całkowicie i nie poszukać innej pracy.

[zanka205]

Anetko
nie wiem co powiedzieć
strasznie mi przykro,
nic mądrego nie jestem w stanie napisać
bądź dzielna...

[olivka_7]

Dzięki ale dzielna to ja byłam cały czas i cały ten cholerny miesiąc, całe te zastrzyki których panicznie się bałam, przez calą punkcje na którą jechałam specjanie do Łodzi i co i gów**

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

Dzięki ale dzielna to ja byłam cały czas i cały ten cholerny miesiąc, całe te zastrzyki których panicznie się bałam, przez calą punkcje na którą jechałam specjanie do Łodzi i co i gów**

Olivko ja wiem, że co nie napisałabym to nie będzie miało sensu w tej sytuacji
mogę Cię pocieszać ale to nie sprawi, że zajdziesz w ciążę
chcę żebyś wiedziała, że nie możesz się poddać!
wiem że już jesteś zmęczona
tyle rozczarowań
ale musisz walczyć,
jakiś Aniołek czeka żeby mieć Ciebie za mamę,
nie możesz sprawić że będzie sierotą

[Zuziunia]

Napisane przez olivka_7

Cześć i wszystko szlag grafił. ku*** m** @ się zjawiła.
Już nawet nie mam siły płakać...
Spadam nie będę wam psuć humoru
Może uda mi się zająć czymś...
Powiem wam tylko że jak zawsze się umiałam pozbierać, tak teraz już nie mam siły i w nic już nie wierzę Jak sobie pomyślę że w weekend przyjedzie szwagierka z 7 mies dzieckiem to mnie mdli
Życie jest cholernie niesprawiedliwe, zastanawiam się czy nie zrezygnować z dziecka całkowicie i nie poszukać innej pracy.

Napisane przez olivka_7

Dzięki ale dzielna to ja byłam cały czas i cały ten cholerny miesiąc, całe te zastrzyki których panicznie się bałam, przez calą punkcje na którą jechałam specjanie do Łodzi i co i gów**

Nie wiem za co musisz tak cierpieć..nie wiem. Wszystko jest jakieś popaprane
myslę że chyba teraz powinnaś zająć się czymś innym, bo i tak już Twoja psychika jest nadwyrężona.

wizażanka z forum perfumowego przez 5 lat sie starała, w końcu postanowiła zupełnie odpuścic, bo wiedział że nic z tego i tak nie będzie i wyobraź sobie że zaszła w ciaże, nawet trochę zła była, bo były już inne plany nie podporządkowane dziecku.

Fajnie tak z boku pisac i wymyślać co doradzić...ale tak naprawdę nikt nie chciał by byc w Twojej sytuacji, podziwiam Cię barzdo, bo jesteś naprawde slna ja bym dawno chyba depresji dostała.

Może inna praca to nie taki głupi pomysł. zrób co podpowiada Ci serce i nie patrz na innych!

[loni]

Napisane przez olivka_7

Cześć i wszystko szlag grafił. ku*** m** @ się zjawiła.
Już nawet nie mam siły płakać...
Spadam nie będę wam psuć humoru
Może uda mi się zająć czymś...
Powiem wam tylko że jak zawsze się umiałam pozbierać, tak teraz już nie mam siły i w nic już nie wierzę Jak sobie pomyślę że w weekend przyjedzie szwagierka z 7 mies dzieckiem to mnie mdli
Życie jest cholernie niesprawiedliwe, zastanawiam się czy nie zrezygnować z dziecka całkowicie i nie poszukać innej pracy.

Anetko bardzo mi przykro, że tak się stało. Ale spójrz na to z innej strony.
W ubiegłym cyklu udało sie bez żadnych wspomagaczy, w cyklu który tak naprawdę uznałaś za stracony przez infekcję. Więc widzisz sama, że MOŻESZ zajść w ciążę. I ja bardzo mocno wierzę, że Wam się uda.
Teraz jesteś zła i zrozpaczona, ale jak emocje opadną zobaczysz wszystko w innym świetle. Może rzeczywiście spróbuj się wyciszyć, może rzeczywiście zmień pracę, która tak bardzo Cię denerwuje i stresuje.
Wiem z jakich powodów nie rezygnowałaś z niej, ale czytałam kiedyś bardzo fajne hasło: "Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? - to coś sobie zaplanuj".
Staraj się żyć tak, aby każdy dzień przynosił Ci radość, nic na siłę.
A zobaczysz, że dziecko pojawi sie szybciej niż myślisz Ja to wiem!!!

Moim zdaniem teraz powinnaś odpocząć od lekarzy, zastrzyków, wizażu itp.
I wszystko sobie poukładać w głowie.
Zobaczysz, że nadzieja znów się pojawi. I jej owoc również

[tola3804]

Olivko! Tak strasznie mi przykro... Masz rację, życie jest niesprawiedliwe... Normalnie aż mi się płakać chce...

[olivka_7]

Napisane przez zanka205

Olivko ja wiem, że co nie napisałabym to nie będzie miało sensu w tej sytuacji
mogę Cię pocieszać ale to nie sprawi, że zajdziesz w ciążę
chcę żebyś wiedziała, że nie możesz się poddać!
wiem że już jesteś zmęczona
tyle rozczarowań
ale musisz walczyć,
jakiś Aniołek czeka żeby mieć Ciebie za mamę,
nie możesz sprawić że będzie sierotą

Żanka pewnie sprawię Ci teraz przykrość ale powiem Ci że łatwo się tak pisze bedąc w ciąży.

Pracy się boję zmienić bo jak ją zmienie i zajdę w ciąże to zostane pomaciezryńskim na lodzie bo muszę iść na wychowawczy- ni miałby mi kto zostać z dzieckiem.

Sama sobie doskonale zdaję sprawę że z moją psychiką jest nie tak, nie jestem już taka jak dawniej. A najgorsze co u siebie zaobserwowałam to złość na widok kobiet w ciaży i wózków z dziećmi.

[zanka205]

Napisane przez olivka_7

Żanka pewnie sprawię Ci teraz przykrość ale powiem Ci że łatwo się tak pisze bedąc w ciąży.

Pracy się boję zmienić bo jak ją zmienie i zajdę w ciąże to zostane pomaciezryńskim na lodzie bo muszę iść na wychowawczy- ni miałby mi kto zostać z dzieckiem.

Sama sobie doskonale zdaję sprawę że z moją psychiką jest nie tak, nie jestem już taka jak dawniej. A najgorsze co u siebie zaobserwowałam to złość na widok kobiet w ciaży i wózków z dziećmi.

nie sprawiłaś mi przykrości
wiem, że tak jest jak mówisz
ale cały czas śledzę wątek i kibicuję Wam
po prostu chcę żebyś wiedziała, że mimo iż Ci nie mogę pomóc,
pamiętaj że jestem z Tobą
i chcę żebyś była szczęśliwa
to chyba więcej nie napiszę, bo nie chcę być źle rozumiana

[Zuziunia]

Moje beznadziejne napaćkane pazury, nie miałam koncepcji i w półmroku je robiłam bo lampki nie mam porządnej.

[blondynkapoznan]

Olivka jak mi przykro rece opadaja

[Mischoko]

Napisane przez syla39

Eh. Wartosc moich zwlok to 29 031.
Najgorszy jest ten tykajacy zegar odliczajacy czas.

I tak lepiej ode mnie to przez moja wage.....

Napisane przez syla39

Maz nie przyleci dzisiaj. Odwolali mu lot. Ma leciec jutro rano, prawdopodobnie. Kolejna noc sama

Czy cos sie zmienilo od wczoraj? nie odpislam sorki na esa bo zasnelam a od 3 rano koniec spania....

Napisane przez piwusia5

kobietki temp mi skoczyła na 37,2. Murowane grypsko mnie łapie. Brzuch mnie boli jakby ino ino miała się franca pojawić. Szlag. Ale jutro napewno kupie test...jejku dziewuszki trzymajcie kciuki

Mam nadzieje ze to NIE przeziebienie....

Napisane przez Aliszcze

Mischoko, właśnie spojrzałam na Twoją wagę, matko dziewczyno, ale Ty ładnie w dół schodzisz z wagą zaraź mnie swoją silną wolą i zapałem do tego, proszę

Mischoko, masz rację, trzeba się czymś zająć, żeby zwyczajnie nie myśleć. JA zresztą jestem bardzo zajeta w ciągu tygodnia, praca, korki z angola i czas mija. A teraz doszedł kolejny powód do rozmyślań, bo mieszkanie Wczoraj oznajmiono mi, że dostaję z mężem mieszkanie po rodzicach, a to rodzice przenoszą się na inne mieszkanie Kilka bloków od nas, tata jest zadowolony, bo chciał się wyprowadzić, mama zadowolona, bo do swoich znajomych blisko wciąż bedzie mieć, a ja mam z meżem teraz 4 pokoje do urządzania

A wieczór spedzam sama, mąż na szkoleniu w Warszawie no ale jutro wróci, no i dobrze, bo moję pęcherzyki, które czekają na pęknięcie, nie mogą się zmarnować

Ja sie sama musze najpierw zmobilizowac..... u mnie to kiepsko raz w gore raz w dol ale dzis znow najnizsza moja waga jaka udalo mi sie osiagnac.... 90.5 ale ja sie upieram na 85 na swieta i musze miec zostalo mi 1.5 miesiaca....

Napisane przez olivka_7

Cześć i wszystko szlag grafił. ku*** m** @ się zjawiła.
Już nawet nie mam siły płakać...
Spadam nie będę wam psuć humoru
Może uda mi się zająć czymś...
Powiem wam tylko że jak zawsze się umiałam pozbierać, tak teraz już nie mam siły i w nic już nie wierzę Jak sobie pomyślę że w weekend przyjedzie szwagierka z 7 mies dzieckiem to mnie mdli
Życie jest cholernie niesprawiedliwe, zastanawiam się czy nie zrezygnować z dziecka całkowicie i nie poszukać innej pracy.

Napisane przez olivka_7

Żanka pewnie sprawię Ci teraz przykrość ale powiem Ci że łatwo się tak pisze bedąc w ciąży.

Pracy się boję zmienić bo jak ją zmienie i zajdę w ciąże to zostane pomaciezryńskim na lodzie bo muszę iść na wychowawczy- ni miałby mi kto zostać z dzieckiem.

Sama sobie doskonale zdaję sprawę że z moją psychiką jest nie tak, nie jestem już taka jak dawniej. A najgorsze co u siebie zaobserwowałam to złość na widok kobiet w ciaży i wózków z dziećmi.

Olivka zadne slowa nie wyraza tego zalu ktory czujesz - przepraszam ze podsycalam nadzieje - nie spalam od trzeciej rano myslalam o Tobie o sobie.... sprobuj sie nie poddawac.... dzieki Twojej sile ja zawsze mialam sile by walczyc jak Ty sie poddasz to ja strace wszystko co do tej pory budowalam.... nie ma slow by wyrazic ja wszystkie Ci wspolczujemy zadna z nas nie przeszla tyle co Ty i zadna z nas chyba nie watpi ze zaslugujesz by byc mama..... bede czekac cierpliwie.....

[olivka_7]

Nie chodzi mi o to żebyś wiecej nie pisała. Ja Ci tylko napisałam co czuje i myślę.
Zresztą nieważne, jest mi teraz wszytsko jedno.

[olivka_7]

Napisane przez Mischoko

I tak lepiej ode mnie to przez moja wage.....



Czy cos sie zmienilo od wczoraj? nie odpislam sorki na esa bo zasnelam a od 3 rano koniec spania....



Mam nadzieje ze to NIE przeziebienie....



Ja sie sama musze najpierw zmobilizowac..... u mnie to kiepsko raz w gore raz w dol ale dzis znow najnizsza moja waga jaka udalo mi sie osiagnac.... 90.5 ale ja sie upieram na 85 na swieta i musze miec zostalo mi 1.5 miesiaca....






Olivka zadne slowa nie wyraza tego zalu ktory czujesz - przepraszam ze podsycalam nadzieje - nie spalam od trzeciej rano myslalam o Tobie o sobie.... sprobuj sie nie poddawac.... dzieki Twojej sile ja zawsze mialam sile by walczyc jak Ty sie poddasz to ja strace wszystko co do tej pory budowalam.... nie ma slow by wyrazic ja wszystkie Ci wspolczujemy zadna z nas nie przeszla tyle co Ty i zadna z nas chyba nie watpi ze zaslugujesz by byc mama..... bede czekac cierpliwie.....

Izuś wiesz co ja doszłam do wniosku że najwidoczniej właśnie nie zasługuje, tylko zastanawiam się co ja teakiego zrobiłam złego widocznie coś musiałam bardzo złego zrobić.
Ja po prostu nie załuguje na to żeby być mamą...

[zanka205]

Olivko

[Jane2008]

Ojej - Oliweczko
Lookłam tylko na chwilkę i tak mi przykro i dlatego piszę - bo wiesz, bo ja sobie jeszcze pomyślałam, że to może nie @ tylko plamienia??? Czy to tak na serio się rozkręciło? Bo przecież tam miałaś wszystko stymulowane, pewnie aż przypuchnięte, przekrwione, bo to była extra przyspieszona i bardzo wydajna owu - więc może po prostu teraz się tam ta fasolka zagnieżdża i dlatego krewka? Bo tam napuchnięte, zmęczone wszystko masz w środeczku ...
Dzwoniłaś do gina? Może zadzwoń - opisz jak ta @ wygląda, zapytaj czy to znaczy, że teraz się naprawdę nie udało...
Ojej... bo może jednak nie, może jeszcze jest nadzieja i szansa, żeby teraz (bo że w ogóle to ja wierzę, że tak - tylko moim zdaniem widać, że Twój organizm woli sam, po swojemu, w swoim naturalnym tempie i rytmie, nie na siłę - - - po hsg nie masz już żadnych mikrozrostów i wtedy od razu była fasolka, tyle że po infekcij i antybiotyku byłaś, więc pewnie słaba jakaś fasolka była, ale jakbyś sobie odpoczęła to na pewno ona przyjdzie i będzie! Najwyżej na wolnym będziesz musieć być i więcej polegiwać - ale wierzę, że będzie! Będzie!!!)

Właśnie czytałam na próbować, że jakaś girl 4 IUI będzie mieć niedługo...

[Zuziunia]

Napisane przez olivka_7

Nie chodzi mi o to żebyś wiecej nie pisała. Ja Ci tylko napisałam co czuje i myślę.
Zresztą nieważne, jest mi teraz wszytsko jedno.

Wszystkie chyba nie zdajemy sobie co czujesz. Pamiętaj że jesteśmy z Tobą nawet jeśli nie rozumiemy do końca Twojego cierpienia
Nie udało się-trudno, czas leczy rany. Łatwo pisać ale tak jest
Wypłacz się, wykrzycz, trzeba rozładować emocje.

[Mischoko]

Napisane przez olivka_7

Izuś wiesz co ja doszłam do wniosku że najwidoczniej właśnie nie zasługuje, tylko zastanawiam się co ja teakiego zrobiłam złego widocznie coś musiałam bardzo złego zrobić.
Ja po prostu nie załuguje na to żeby być mamą...

no teraz to mnie wnerwilas.... jak nie zaslugujesz nie waz sie nawet tak myslec!!! jakim prawem ty wiesz ze nie zasluzylas ??? zaslugujesz jak malo kto tyle staran, checi swiadomie decydujesz sie na tak wiele wyrzeczen by byc matka a ty mi tu wypisujesz ze nie zaslugujesz??? jak ty nie zaslugujesz to niby jakim prawem mnie ma sie udac.... ja to dopiero nie warta jestem chocby polowy z ciebie.... nie jedno mam na sumieniu i nie wracam do przeszlosci bo jakas krystaliczna nie jest !! ale takie glupoty gadac.... masz sie wziac w garsc i nie poddawac - trudno nie teraz to kiedy indziej nic nie poradzisz na to !!! ale jak jeszcze raz cos takiego bzdurnego napiszesz to do tego Krakowa jak wysiade na lotnisku to sie przejade do ciebie i utluke no !! ladny tyleczek masz ale dostaniesz po nim za takie gadanie !!!

Olivka ja cie kocham jak siostre ale prosze cie przestan - kazda z nas zasluguje nawet ja z tym co mam na sumieniu. Wiem ze jest Ci cholernie ciezko ale masz kochanego meza i docen to ze jest kolo ciebie i cie wspiera i wytrzymuje to bo on moze nie pokazuje tego ale na pewno na swoj sposob przezywa to a widzac cie w takim stanie na pewno mu sie serce kraje.....

[Zuziunia]

Napisane przez Mischoko

no teraz to mnie wnerwilas.... jak nie zaslugujesz nie waz sie nawet tak myslec!!! jakim prawem ty wiesz ze nie zasluzylas ??? zaslugujesz jak malo kto tyle staran, checi swiadomie decydujesz sie na tak wiele wyrzeczen by byc matka a ty mi tu wypisujesz ze nie zaslugujesz??? jak ty nie zaslugujesz to niby jakim prawem mnie ma sie udac.... ja to dopiero nie warta jestem chocby polowy z ciebie.... nie jedno mam na sumieniu i nie wracam do przeszlosci bo jakas krystaliczna nie jest !! ale takie glupoty gadac.... masz sie wziac w garsc i nie poddawac - trudno nie teraz to kiedy indziej nic nie poradzisz na to !!! ale jak jeszcze raz cos takiego bzdurnego napiszesz to do tego Krakowa jak wysiade na lotnisku to sie przejade do ciebie i utluke no !! ladny tyleczek masz ale dostaniesz po nim za takie gadanie !!!

Olivka ja cie kocham jak siostre ale prosze cie przestan - kazda z nas zasluguje nawet ja z tym co mam na sumieniu. Wiem ze jest Ci cholernie ciezko ale masz kochanego meza i docen to ze jest kolo ciebie i cie wspiera i wytrzymuje to bo on moze nie pokazuje tego ale na pewno na swoj sposob przezywa to a widzac cie w takim stanie na pewno mu sie serce kraje.....

Olivka biedna...szkoda mi jej, on nic nie zrobiła i niech nie szuka winnych.

[Mischoko]

Napisane przez Zuziunia

Olivka biedna...szkoda mi jej, on nic nie zrobiła i niech nie szuka winnych.

ja to wiem niczemu niejest winna kto jak kto ale Olivka to dla mnie siwta kobietka i jak nikt zasluguje na to by byc mama i bedzie najlepsza mama dla swojej kruszynki bo na pewno sie jej doczeka!! moze zajsc w ciaze wiec oboje sa plodni z mezem to dobry znak a teraz trzeba czekac. Ja wiem ze to sie latwo mowi ale ja tez czekam i tez kazdego dnia mysle o tym. Ale wiem ze bede mama kiedys na pewno. Moze 35letnia ale beda!!!. Tak samo jak wiem ze schudne i bede piekna mama !!!

[Zuziunia]

Napisane przez Mischoko

ja to wiem niczemu niejest winna kto jak kto ale Olivka to dla mnie siwta kobietka i jak nikt zasluguje na to by byc mama i bedzie najlepsza mama dla swojej kruszynki bo na pewno sie jej doczeka!! moze zajsc w ciaze wiec oboje sa plodni z mezem to dobry znak a teraz trzeba czekac. Ja wiem ze to sie latwo mowi ale ja tez czekam i tez kazdego dnia mysle o tym. Ale wiem ze bede mama kiedys na pewno. Moze 35letnia ale beda!!!. Tak samo jak wiem ze schudne i bede piekna mama !!!

Iza Ty jesteś piękna i przez chudnięcie nie musisz niczego udowadniać.
A Anetka jest super kobietka, piękna i mądra i zasługuje na Aniołka i ja wierze że nie długo mocno będzie tulić kruszynkę
Moja koleżanka 4x poroniła prawie 3 miesięczną kruszynkę (w ciągu 2 lat) ale się trzyma i tez ją podziwiam.
A ja to nawet nie wiem czy płodna jestem...6 cykli i nic, powoli się 7 zbliża i jestem całkowicie wyluzowana....jeszcze....

[Mischoko]

Napisane przez Zuziunia

Iza Ty jesteś piękna i przez chudnięcie nie musisz niczego udowadniać.
A Anetka jest super kobietka, piękna i mądra i zasługuje na Aniołka i ja wierze że nie długo mocno będzie tulić kruszynkę
Moja koleżanka 4x poroniła prawie 3 miesięczną kruszynkę (w ciągu 2 lat) ale się trzyma i tez ją podziwiam.
A ja to nawet nie wiem czy płodna jestem...6 cykli i nic, powoli się 7 zbliża i jestem całkowicie wyluzowana....jeszcze....

dziekuje ze cieple slowa i podziwiam bo ja wyluzowac nie potrafie..... ale coz musze

[Zuziunia]

Napisane przez Mischoko

dziekuje ze cieple slowa i podziwiam bo ja wyluzowac nie potrafie..... ale coz musze

Ja wiesz mam czas...dużo czasu, właściwie to spokojnie z 2 lata mogłabym poczekać ale po co? Co mi to da?

[Mischoko]

Napisane przez Zuziunia

Ja wiesz mam czas...dużo czasu, właściwie to spokojnie z 2 lata mogłabym poczekać ale po co? Co mi to da?

Wiem.. gdybym ja mogla cos zmienic w moim zyciu cofnac czas nie czekalabym juz tak dlugo.... ale widac tak musialo byc...

[madziwnia]

Napisane przez gabriellao0

psII. Madzia moja cała familia dziś oglądała Twoje wesele,
taniec łabędzi i muzyczka z Benny Hilla ich powaliła, no a przy "wykładającej się Zośce" świadkowej już prawie płakali ze śmiechu

No to bacznie widze ogladaliście ;p bo to faktycznie jedne z lepszych momentów!!!
a zę wam sie chciało tyle godzin oglądac.. obce wesele .. buuziaki w brzusia kochana



Olivko aja jednak miałam nadzieje.. najbardziej kibicuje Tobie bo jestes juz długo weteranka!! Jeszcze przedemna byłas na "próbować do skutku"... wiec idąc za nazwą watku.. kochana nie mozesz sie poddawac.. do skutku, do skutku, do skutku itd!!!!
ja tez nie wiem co mnie czeka, musze te 6 miesiecy wytrzymac a potem, kto wie co się bedzie działo... alenie mam zamiaru opuszczac watku.. moze tylko siętroszke ograniczyłam z udzielaniem ale to ze wzgledu na mase parcy teraz a dni krótkie i tak to bywa!!!
Olivka ja cię znajde jak gdzies sie nam schowasz i uciekniesz

[Mischoko]

Napisane przez madziwnia

Olivka ja cię znajde jak gdzies sie nam schowasz i uciekniesz

Razem do tego Krakowa pojedziemy i przetrzepiemy kazdy krzak i zarosle i znajdziemy

[Kathi75]

Olivka nie bede sie madrzyc bo jak napisalas juz fajnie pisac i radzic bedac w ciazy
Napisze tylko ze jest mi bardzo przykro i nadal trzymam za was kciuki

[Mischoko]

Napisane przez Kathi75

Olivka nie bede sie madrzyc bo jak napisalas juz fajnie pisac i radzic bedac w ciazy
Napisze tylko ze jest mi bardzo przykro i nadal trzymam za was kciuki

wszystkie mocno trzymamy naprawde za kazda oczekujaca a za Olivke to ja podwojnie

[gabriellao0]

Napisane przez olivka_7

Nie chodzi mi o to żebyś wiecej nie pisała. Ja Ci tylko napisałam co czuje i myślę.
Zresztą nieważne, jest mi teraz wszytsko jedno.

cóż można napisać ?
Pamiętam, że ja bardzo szybko bo już w maju kiedy przyszła 7-8 @ i ryczałam w pracy jak bóbr, że wszystkie moje grzechy co miesiąc spłacają dług u Pana Boga i nie zajdę w ciążę, bo tych grzechów to by dla kilku osób conajmniej starczyło,doszłam do wniosku, że pewnych rzeczy nie przeskoczę, że skoro zrobiło się w życiu tyle złych rzeczy i tyle świństw, to teraz "nikt" nie da mi na wychowanie maleństwa! Że widać nie jest ze mnie kobieta! Że tam gdzieś ktoś teraz odpłaca mi za wszystko! Że skoro laski zaskakują za pierwszym razem a ja nawet za 7-8 nie dałam rady znaczy, że nie zasługuję!
Pamiętam swoją bezsilność, pamiętam łzy i ku*re*w*ską wściekłość na los, życie, Boga, na wszystkie (wtedy) przeklęte baby w ciąży, na małe dzieci w wózkach! Byłam w pracy i nie mogłam wyjść, ale stałam dobrą godzinę czy dwie w ubikacji i wyłam kopiąc w ścianę!
Nic nie pomaga! Ale przychodzi przynosząca ulgę obojętna złość, że "mam to gdzieś, że jak nie to nie! W du... to mam! Nie chcesz dać dziecka? To se je wsadź!!! " i to chyba tylko pomaga - to wściekłe zniechęcenie ...

które u mnie po paru dniach przerodziło się w "a co mi tam, ja będę próbować, będę Ci tak tyłek truć, będę co wieczór Cię prosić, aż Ci się znudzi i w końcu dasz mi fasolkę".
Widać naprzykrzałam się mocno, bo dostałam w końcu

[olivka_7]

Napisane przez Jane2008

Ojej - Oliweczko
Lookłam tylko na chwilkę i tak mi przykro i dlatego piszę - bo wiesz, bo ja sobie jeszcze pomyślałam, że to może nie @ tylko plamienia??? Czy to tak na serio się rozkręciło? Bo przecież tam miałaś wszystko stymulowane, pewnie aż przypuchnięte, przekrwione, bo to była extra przyspieszona i bardzo wydajna owu - więc może po prostu teraz się tam ta fasolka zagnieżdża i dlatego krewka? Bo tam napuchnięte, zmęczone wszystko masz w środeczku ...
Dzwoniłaś do gina? Może zadzwoń - opisz jak ta @ wygląda, zapytaj czy to znaczy, że teraz się naprawdę nie udało...
Ojej... bo może jednak nie, może jeszcze jest nadzieja i szansa, żeby teraz (bo że w ogóle to ja wierzę, że tak - tylko moim zdaniem widać, że Twój organizm woli sam, po swojemu, w swoim naturalnym tempie i rytmie, nie na siłę - - - po hsg nie masz już żadnych mikrozrostów i wtedy od razu była fasolka, tyle że po infekcij i antybiotyku byłaś, więc pewnie słaba jakaś fasolka była, ale jakbyś sobie odpoczęła to na pewno ona przyjdzie i będzie! Najwyżej na wolnym będziesz musieć być i więcej polegiwać - ale wierzę, że będzie! Będzie!!!)

Właśnie czytałam na próbować, że jakaś girl 4 IUI będzie mieć niedługo...

@ to @ i nie mam co do tego wątpliwości najmniejszej. Nie będę dzwonić do gina bo to nie ma sensu. Wiem jak u mnie wygląda okres i dobrze wiem że to JEST OKRES. Jane a co do leżenia przecież ja teraz prawie dupy z łóżka nie ruszałam cały czas leżałam więcej się nie da, jak widać i to nie pomogło.

Napisane przez Zuziunia

Wszystkie chyba nie zdajemy sobie co czujesz. Pamiętaj że jesteśmy z Tobą nawet jeśli nie rozumiemy do końca Twojego cierpienia
Nie udało się-trudno, czas leczy rany. Łatwo pisać ale tak jest
Wypłacz się, wykrzycz, trzeba rozładować emocje.

Wiem Zuziu że jesteście ze mną. Nawet nie wiecie jak mi łzy lecą jak czytam co piszecie, jakie kochane jesteście i dobre dla mnie.

Napisane przez Mischoko

no teraz to mnie wnerwilas.... jak nie zaslugujesz nie waz sie nawet tak myslec!!! jakim prawem ty wiesz ze nie zasluzylas ??? zaslugujesz jak malo kto tyle staran, checi swiadomie decydujesz sie na tak wiele wyrzeczen by byc matka a ty mi tu wypisujesz ze nie zaslugujesz??? jak ty nie zaslugujesz to niby jakim prawem mnie ma sie udac.... ja to dopiero nie warta jestem chocby polowy z ciebie.... nie jedno mam na sumieniu i nie wracam do przeszlosci bo jakas krystaliczna nie jest !! ale takie glupoty gadac.... masz sie wziac w garsc i nie poddawac - trudno nie teraz to kiedy indziej nic nie poradzisz na to !!! ale jak jeszcze raz cos takiego bzdurnego napiszesz to do tego Krakowa jak wysiade na lotnisku to sie przejade do ciebie i utluke no !! ladny tyleczek masz ale dostaniesz po nim za takie gadanie !!!

Olivka ja cie kocham jak siostre ale prosze cie przestan - kazda z nas zasluguje nawet ja z tym co mam na sumieniu. Wiem ze jest Ci cholernie ciezko ale masz kochanego meza i docen to ze jest kolo ciebie i cie wspiera i wytrzymuje to bo on moze nie pokazuje tego ale na pewno na swoj sposob przezywa to a widzac cie w takim stanie na pewno mu sie serce kraje.....

Ja Izuś już po prostu nie wiem jak sobie to tłumaczyc dlaczego mi się znów nie udało.

Napisane przez Zuziunia

Iza Ty jesteś piękna i przez chudnięcie nie musisz niczego udowadniać.
A Anetka jest super kobietka, piękna i mądra i zasługuje na Aniołka i ja wierze że nie długo mocno będzie tulić kruszynkę
Moja koleżanka 4x poroniła prawie 3 miesięczną kruszynkę (w ciągu 2 lat) ale się trzyma i tez ją podziwiam.
A ja to nawet nie wiem czy płodna jestem...6 cykli i nic, powoli się 7 zbliża i jestem całkowicie wyluzowana....jeszcze....

Silna musi być ta Twoja koleżnka, ja bym tego nie przeżyła

Napisane przez madziwnia

No to bacznie widze ogladaliście ;p bo to faktycznie jedne z lepszych momentów!!!
a zę wam sie chciało tyle godzin oglądac.. obce wesele .. buuziaki w brzusia kochana



Olivko aja jednak miałam nadzieje.. najbardziej kibicuje Tobie bo jestes juz długo weteranka!! Jeszcze przedemna byłas na "próbować do skutku"... wiec idąc za nazwą watku.. kochana nie mozesz sie poddawac.. do skutku, do skutku, do skutku itd!!!!
ja tez nie wiem co mnie czeka, musze te 6 miesiecy wytrzymac a potem, kto wie co się bedzie działo... alenie mam zamiaru opuszczac watku.. moze tylko siętroszke ograniczyłam z udzielaniem ale to ze wzgledu na mase parcy teraz a dni krótkie i tak to bywa!!!
Olivka ja cię znajde jak gdzies sie nam schowasz i uciekniesz

Uciekać z tąd raczej nie mam zamiaru

Napisane przez Kathi75

Olivka nie bede sie madrzyc bo jak napisalas juz fajnie pisac i radzic bedac w ciazy
Napisze tylko ze jest mi bardzo przykro i nadal trzymam za was kciuki

Dzięki

Napisane przez gabriellao0

cóż można napisać ?
Pamiętam, że ja bardzo szybko bo już w maju kiedy przyszła 7-8 @ i ryczałam w pracy jak bóbr, że wszystkie moje grzechy co miesiąc spłacają dług u Pana Boga i nie zajdę w ciążę, bo tych grzechów to by dla kilku osób conajmniej starczyło,doszłam do wniosku, że pewnych rzeczy nie przeskoczę, że skoro zrobiło się w życiu tyle złych rzeczy i tyle świństw, to teraz "nikt" nie da mi na wychowanie maleństwa! Że widać nie jest ze mnie kobieta! Że tam gdzieś ktoś teraz odpłaca mi za wszystko! Że skoro laski zaskakują za pierwszym razem a ja nawet za 7-8 nie dałam rady znaczy, że nie zasługuję!
Pamiętam swoją bezsilność, pamiętam łzy i ku*re*w*ską wściekłość na los, życie, Boga, na wszystkie (wtedy) przeklęte baby w ciąży, na małe dzieci w wózkach! Byłam w pracy i nie mogłam wyjść, ale stałam dobrą godzinę czy dwie w ubikacji i wyłam kopiąc w ścianę!
Nic nie pomaga! Ale przychodzi przynosząca ulgę obojętna złość, że "mam to gdzieś, że jak nie to nie! W du... to mam! Nie chcesz dać dziecka? To se je wsadź!!! " i to chyba tylko pomaga - to wściekłe zniechęcenie ...

które u mnie po paru dniach przerodziło się w "a co mi tam, ja będę próbować, będę Ci tak tyłek truć, będę co wieczór Cię prosić, aż Ci się znudzi i w końcu dasz mi fasolkę".
Widać naprzykrzałam się mocno, bo dostałam w końcu

Jedynym pocieszeniem dla mnie własnie jest to że w domu jestem do jutra.
Gabi ja się naprzykrzam od 13 miesięcy i to intensywnie wierz mi

Rozmawiałam z tą koleżanką która jest w ciąży, bo dzwoniła do mnie.
I czytałam też troszkę na necie i nie tylko.
Wygląda na to że u mnnie znów doszło do zapłodnienia tylko znów nie doszło do zagnieżdżenia bo za wysoką miałam betę. No i lekarz nie przekreślił jeszcze nic jak mu wynik powiedziałam. Jakbym nie była to bym miała wynik nie wyższy niż 2,7. Nie wiem dlaczego się tak u mnie dzieje. A wiadomo ile razy wcześniej już tak było. Przecież nie robię bety co miesiąc.
Nie wiem jak temu zaradzić. W tym miesiącu niby bez leków ale będą one nadal działać, ale co mi z tego jak znów się sytuacja powtórzy?