Rozpoczynamy staranka-sierpień 2010.

[marta1986222]

Smerfetka

Przykro mi,nie martw się jestem z Tobą

Ja dzisiaj dostałam @

Już sama nie wiem co jest grane bo skoro byłam u lekarza na monitoringu i pęcherzyk pękł w 21 dniu cyklu a ja @ dostałam w 29 dniu cyklu to moja faza lutealna trwała tylko 8 dni

Martwię się że coś mi rozregulowało,jutro na 18 idę do ginka muszę się go wszystko wypytać i oczywiście po receptę na clo.

To będzie 3 cykl z tabletkami,boję się że w ciągu 3 cykli następnych nie zajdę w ciążę a po 6 cyklach mam mieć przerwę

A wogóle to boję się że nie będę mogła mieć dzieci

[Oliweczka1985]

Napisane przez marta1986222

Smerfetka

Przykro mi,nie martw się jestem z Tobą

Ja dzisiaj dostałam @

Już sama nie wiem co jest grane bo skoro byłam u lekarza na monitoringu i pęcherzyk pękł w 21 dniu cyklu a ja @ dostałam w 29 dniu cyklu to moja faza lutealna trwała tylko 8 dni

Martwię się że coś mi rozregulowało,jutro na 18 idę do ginka muszę się go wszystko wypytać i oczywiście po receptę na clo.

To będzie 3 cykl z tabletkami,boję się że w ciągu 3 cykli następnych nie zajdę w ciążę a po 6 cyklach mam mieć przerwę

A wogóle to boję się że nie będę mogła mieć dzieci

Ojej...współczuję..., coś Ty nawet nie myśl, że nie będziesz mogła miec dzieci.
W końcu musi się udac

[marta1986222]

Mam nadzieję że wrócą mi siły by znów na nowo uwierzyć.

[Maloka]

Napisane przez marta1986222

Mam nadzieję że wrócą mi siły by znów na nowo uwierzyć.

Nie martw się, na pewno będzie dobrze.
Ważne, że dobrze reagujesz na clo, bo pęcherzyki rosną i pękają.
Następnym razem na pewno się uda .

[marta1986222]

Napisane przez Maloka

Nie martw się, na pewno będzie dobrze.
Ważne, że dobrze reagujesz na clo, bo pęcherzyki rosną i pękają.
Następnym razem na pewno się uda .

A jak u Ciebie z clo?

[Little Angel]

Napisane przez marta1986222

Smerfetka

Przykro mi,nie martw się jestem z Tobą

Ja dzisiaj dostałam @

Już sama nie wiem co jest grane bo skoro byłam u lekarza na monitoringu i pęcherzyk pękł w 21 dniu cyklu a ja @ dostałam w 29 dniu cyklu to moja faza lutealna trwała tylko 8 dni

Martwię się że coś mi rozregulowało,jutro na 18 idę do ginka muszę się go wszystko wypytać i oczywiście po receptę na clo.

To będzie 3 cykl z tabletkami,boję się że w ciągu 3 cykli następnych nie zajdę w ciążę a po 6 cyklach mam mieć przerwę

A wogóle to boję się że nie będę mogła mieć dzieci

Nie rycz kochana.Nie myśl, że nie bedziesz mogła mieć dzieci
Ja wiem jak to wyczerpuje psychicznie,ale musisz byc silna i cierpliwa.
Ja też nie zaszłam w ciążę ani w 1 ani w 2 ani w 3(i tu dużo do wyliczenia)....cyklu i też sobie wmawiałam, że pewnie nie mogę mieć dzieci
My dziewczyny z problemami musimy byc silne, cóż nam pozostaje...

Smerfetko Tak mi przykro.

[marta1986222]

Napisane przez Little Angel

Nie rycz kochana.Nie myśl, że nie bedziesz mogła mieć dzieci
Ja wiem jak to wyczerpuje psychicznie,ale musisz byc silna i cierpliwa.
Ja też nie zaszłam w ciążę ani w 1 ani w 2 ani w 3(i tu dużo do wyliczenia)....cyklu i też sobie wmawiałam, że pewnie nie mogę mieć dzieci
My dziewczyny z problemami musimy byc silne, cóż nam pozostaje...

Smerfetko Tak mi przykro.

Wiem,wiem zawsze jak dostane tą wstrętną @ to coś we mnie pęka,mam kryzys i myślę po co to wszystko ale potem znów się w sobie pozbieram i mam nadzieję że w kolejnym cyklu się uda.

[Maloka]

Napisane przez marta1986222

A jak u Ciebie z clo?

U mnie w 18 dc był pęcherzyk, ale mały. Lekarka powiedziała że z takich pęcherzyków też zdarzają się ciąże. Ale ja nie mam wielkich nadziei. Nie wiem czy pękł czy nie. Teraz czekam na @, mam 25 dc.

[kaja_so]

Smerfetka, Marta
U mnie ten cykl trwał 26 dni @ właśnie przyszła, dwa dni za wcześnie.
Chyba też mam doła

[Oliweczka1985]

Napisane przez Maloka

U mnie w 18 dc był pęcherzyk, ale mały. Lekarka powiedziała że z takich pęcherzyków też zdarzają się ciąże. Ale ja nie mam wielkich nadziei. Nie wiem czy pękł czy nie. Teraz czekam na @, mam 25 dc.

No to trzymam kciuki, żeby nie przyszedł

[Little Angel]

Napisane przez kaja_so

Smerfetka, Marta
U mnie ten cykl trwał 26 dni @ właśnie przyszła, dwa dni za wcześnie.
Chyba też mam doła

To mamy doła zbiorowego, pewnie z okazji pogorszenia pogody.Ja byłam w ub.piatek u gina i dziś znów idę, bo chyba sie podziębiłam.Okrutnie boli mnie pecherz, boli mnie jajnik i leci z mnie jakiś płyn bezbarwny i ja się modlę żeby to była infekcja, a nie wyciekanie wód płodowych
Nad Bydgoszcza chmury i wieje paskudnie, mam ochotę zasnąć dopóki nie będzie +25stopni za oknem i słóńce

[Nadia5]

Martuś
Nie poddawaj się kochana, idź do lekarza zobaczysz co Ci powie. Ważne że pęcherzyki rosną, to już duży sukces. Może w Twoim przypadku konieczna jest jeszcze jedna lub dwie kuracje z Clo.

Napisane przez Maloka

U mnie w 18 dc był pęcherzyk, ale mały. Lekarka powiedziała że z takich pęcherzyków też zdarzają się ciąże. Ale ja nie mam wielkich nadziei. Nie wiem czy pękł czy nie. Teraz czekam na @, mam 25 dc.

Odganiamy @ Oby się nie pojawiła

Napisane przez kaja_so

Smerfetka, Marta
U mnie ten cykl trwał 26 dni @ właśnie przyszła, dwa dni za wcześnie.
Chyba też mam doła

wredota jedna

Napisane przez Little Angel

To mamy doła zbiorowego, pewnie z okazji pogorszenia pogody.Ja byłam w ub.piatek u gina i dziś znów idę, bo chyba sie podziębiłam.Okrutnie boli mnie pecherz, boli mnie jajnik i leci z mnie jakiś płyn bezbarwny i ja się modlę żeby to była infekcja, a nie wyciekanie wód płodowych
Nad Bydgoszcza chmury i wieje paskudnie, mam ochotę zasnąć dopóki nie będzie +25stopni za oknem i słóńce

Koniecznie do lekarza, oby to nie było nic poważnego

Ja jutro odbieram wyniki estradiolu. Zobaczymy jak wyszło. w przysłym tygodniu pójdę na progesteron a na początku kwietnia do gin na kontrolny przegląd i czekam na@.

[Maloka]

Oliweczka1985, Nadia5 dzięki za kciuki, ale jakoś mam przeczucie, że @ się pojawi. Dzisiaj przestały mnie boleć piersi, a przeważnie jak przestaną boleć to do kilku dni pojawia się @.
Teraz pozostaje mi tylko na nią czekać.

[Oliweczka1985]

Napisane przez Maloka

Oliweczka1985, Nadia5 dzięki za kciuki, ale jakoś mam przeczucie, że @ się pojawi. Dzisiaj przestały mnie boleć piersi, a przeważnie jak przestaną boleć to do kilku dni pojawia się @.
Teraz pozostaje mi tylko na nią czekać.

Oj tam oj tam, nie nakręcaj się, że przyjdzie, bo wywolasz wilka z lasu i co??lepiej myśleć pozytwnie

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Little Angel

To mamy doła zbiorowego, pewnie z okazji pogorszenia pogody.Ja byłam w ub.piatek u gina i dziś znów idę, bo chyba sie podziębiłam.Okrutnie boli mnie pecherz, boli mnie jajnik i leci z mnie jakiś płyn bezbarwny i ja się modlę żeby to była infekcja, a nie wyciekanie wód płodowych
Nad Bydgoszcza chmury i wieje paskudnie, mam ochotę zasnąć dopóki nie będzie +25stopni za oknem i słóńce

To koniecznie daj znać po lekarzu co to za cholerstwo Cię dopadło, a my tu będziemy trzymały kciuki, żeby wszystko było ok.

[smerfetka83]

Marta, Kaja przykro mi wiem dokładnie jak się czujecie na naszym wątku zapanował zbiorowy dół
Marta ja mam takie same odczucia jak ty gdy dostaję tej wrednej @, a potem siły same wracają. Damy radę, wkońcu nam też się uda!!!! zawsze miałaś tak krótką fazę lutealną? może połykaj w tym cyklu Mg+wit. B6 na wydłużenie fl.

Maloka kciuki mocno zaciśnięte Oliweczka ma rację, nie wywołuj wilka!!!!

Little Angel aż się pomodliłam za Ciebie, oby to nie było nic poważnego!!! czekamy na wieści!!!!

Nadia i jak wynik badania?

U mnie dziś samopoczucie troszkę lepsze, wczoraj się wypłakałam, mój mąż też widziałam, że już w duchu się cieszył i nawet po nim widziałam rozczarowanie. Najgorsze jest to, że dziś jeszcze @ się nie pojawiła! chciałabym żeby już przyszła bo przynajmniej nowy cykl by się zaczął. Stwierdziłam, ze ostatnio moje życie kręci się wokół jednego tematu, zapuściłam się, ale teraz czas to zmienić, biorę się za siebie, poświęcę czas dla siebie bo tak żyć nie można.

[Oliweczka1985]

Napisane przez smerfetka83

Marta, Kaja przykro mi wiem dokładnie jak się czujecie na naszym wątku zapanował zbiorowy dół
Marta ja mam takie same odczucia jak ty gdy dostaję tej wrednej @, a potem siły same wracają. Damy radę, wkońcu nam też się uda!!!! zawsze miałaś tak krótką fazę lutealną? może połykaj w tym cyklu Mg+wit. B6 na wydłużenie fl.

Maloka kciuki mocno zaciśnięte Oliweczka ma rację, nie wywołuj wilka!!!!

Little Angel aż się pomodliłam za Ciebie, oby to nie było nic poważnego!!! czekamy na wieści!!!!

Nadia i jak wynik badania?

U mnie dziś samopoczucie troszkę lepsze, wczoraj się wypłakałam, mój mąż też widziałam, że już w duchu się cieszył i nawet po nim widziałam rozczarowanie. Najgorsze jest to, że dziś jeszcze @ się nie pojawiła! chciałabym żeby już przyszła bo przynajmniej nowy cykl by się zaczął. Stwierdziłam, ze ostatnio moje życie kręci się wokół jednego tematu, zapuściłam się, ale teraz czas to zmienić, biorę się za siebie, poświęcę czas dla siebie bo tak żyć nie można.

W końcu się uda

[Nadia5]

Napisane przez smerfetka83

Marta, Kaja przykro mi wiem dokładnie jak się czujecie na naszym wątku zapanował zbiorowy dół
Marta ja mam takie same odczucia jak ty gdy dostaję tej wrednej @, a potem siły same wracają. Damy radę, wkońcu nam też się uda!!!! zawsze miałaś tak krótką fazę lutealną? może połykaj w tym cyklu Mg+wit. B6 na wydłużenie fl.

Maloka kciuki mocno zaciśnięte Oliweczka ma rację, nie wywołuj wilka!!!!

Little Angel aż się pomodliłam za Ciebie, oby to nie było nic poważnego!!! czekamy na wieści!!!!

Nadia i jak wynik badania?

U mnie dziś samopoczucie troszkę lepsze, wczoraj się wypłakałam, mój mąż też widziałam, że już w duchu się cieszył i nawet po nim widziałam rozczarowanie. Najgorsze jest to, że dziś jeszcze @ się nie pojawiła! chciałabym żeby już przyszła bo przynajmniej nowy cykl by się zaczął. Stwierdziłam, ze ostatnio moje życie kręci się wokół jednego tematu, zapuściłam się, ale teraz czas to zmienić, biorę się za siebie, poświęcę czas dla siebie bo tak żyć nie można.

jutro odbieram

Taak zająć się sobą nie myśleć i odrazu lepiej. a że wiosna przyszła to i łatwiej myślec o czymś innym i oddawac się innym zajeciom

[Little Angel]

Wróciłam od gina.I na szczęscie nic powaznego, zagrażającego ciązy się nie dzieje.Pani doktor mnie obejrzała, obmacała, zdziwiła się, że tyle pecherzyków opryszczki może się zmieścic na jednych ustach i stwierdziła, że ewidentnie przeziębiłam pęcherz i jajniki.Dostałam antybiotyk jednodawkowy i nakaz stawienia się z siuskami rano w labolatorium.Nawet ochrzanu nie dostałam za to przemarznięcie, bo ginka stwierdziła, "że jakby człowiek wiedział, że sie przewróci to by usiadł".Tak więc mam się wygrzać(nawet mi to pasuje, zakupiłam napoleonkę, gazety i będę się wygrzewała.Jeszcze tylko lampki wina brak)
Jednym słowem chmury nad Bydgoszczą się rozwiałyCo za ulga...

[Nadia5]

Napisane przez Little Angel

Wróciłam od gina.I na szczęscie nic powaznego, zagrażającego ciązy się nie dzieje.Pani doktor mnie obejrzała, obmacała, zdziwiła się, że tyle pecherzyków opryszczki może się zmieścic na jednych ustach i stwierdziła, że ewidentnie przeziębiłam pęcherz i jajniki.Dostałam antybiotyk jednodawkowy i nakaz stawienia się z siuskami rano w labolatorium.Nawet ochrzanu nie dostałam za to przemarznięcie, bo ginka stwierdziła, "że jakby człowiek wiedział, że sie przewróci to by usiadł".Tak więc mam się wygrzać(nawet mi to pasuje, zakupiłam napoleonkę, gazety i będę się wygrzewała.Jeszcze tylko lampki wina brak)
Jednym słowem chmury nad Bydgoszczą się rozwiałyCo za ulga...

Cieszę się
Dabaj o siebie podwójnie i miłego wieczorku

[kaja_so]

LittleAngel, dobrze, że nic poważniejszego. Leż sobie i mocno się wygrzewaj.
Nadia, czekamy na jutrzejszą relację.
Marta, Smerfetka, lepiej się już czujecie, bo ja tak sobie myślę, ze chyba dobrze, że ta moja @ przyszła. Cały czas jestem cholernie przeziębiona i leki łykałam garściami, więc chyba tak musi być. Mam nadzieję, ze już niebawem się uda, nam wszystkim
Maloka, może tobie się właśnie udało? Zaciskam kciuki
Oliweczka, ty nasza dobra duszo wspierająca, daj troszkę fluidków.

[marta1986222]

Little Angel bardzo się cieszę że to nic poważnego i wszystko jest dobrze.
Koniecznie się wygrzewaj i uważaj na Was.

Ja byłam dzisiaj u ginka,mam już nowe opakowanie clo,to trzeci cykl z nim,powiedział żeby się nie załamywać i starać a w końcu się uda,zmartwił się troche że tak wcześnie mam tą @ ale mówił że mam wierzyć a będzie dobrze ale i tak jak wyszłam z gabinetu łzy stanęły mi w oczach,do tego mężyk widzę że się martwi że ja mam takie załamania ale powoli mi to mija,za 2 dni zaczynam znów clo i monitoring i znów mam nową nadzieję.
Podjęliśmy decyzję z mężykiem dzisiaj że jak po 6 cyklach z clo się nie uda to wtedy w naszym mieście jest klinika leczenia niepłodności i tam się wybierzemy.
Narazie dajemy sobie czas,przed nami jeszcze 3 cykle.

[Oliweczka1985]

Napisane przez marta1986222

Little Angel bardzo się cieszę że to nic poważnego i wszystko jest dobrze.
Koniecznie się wygrzewaj i uważaj na Was.

Ja byłam dzisiaj u ginka,mam już nowe opakowanie clo,to trzeci cykl z nim,powiedział żeby się nie załamywać i starać a w końcu się uda,zmartwił się troche że tak wcześnie mam tą @ ale mówił że mam wierzyć a będzie dobrze ale i tak jak wyszłam z gabinetu łzy stanęły mi w oczach,do tego mężyk widzę że się martwi że ja mam takie załamania ale powoli mi to mija,za 2 dni zaczynam znów clo i monitoring i znów mam nową nadzieję.
Podjęliśmy decyzję z mężykiem dzisiaj że jak po 6 cyklach z clo się nie uda to wtedy w naszym mieście jest klinika leczenia niepłodności i tam się wybierzemy.
Narazie dajemy sobie czas,przed nami jeszcze 3 cykle.

Trzymam kciuki, żeby się obyło bez kliniki:k ciuki:

Kaja dzięki za miłe słowa, a dla Was wedle życzenia fluidki napakowane plemniczkami, łapcie i wchłaniajcie:ma gia:

Wczoraj zamówiliśmy wózek, zapłaciliśmy zaliczkę, a do odbioru ma być do 1 sierpnia.

[Little Angel]

Napisane przez marta1986222

Little Angel bardzo się cieszę że to nic poważnego i wszystko jest dobrze.
Koniecznie się wygrzewaj i uważaj na Was.

Ja byłam dzisiaj u ginka,mam już nowe opakowanie clo,to trzeci cykl z nim,powiedział żeby się nie załamywać i starać a w końcu się uda,zmartwił się troche że tak wcześnie mam tą @ ale mówił że mam wierzyć a będzie dobrze ale i tak jak wyszłam z gabinetu łzy stanęły mi w oczach,do tego mężyk widzę że się martwi że ja mam takie załamania ale powoli mi to mija,za 2 dni zaczynam znów clo i monitoring i znów mam nową nadzieję.
Podjęliśmy decyzję z mężykiem dzisiaj że jak po 6 cyklach z clo się nie uda to wtedy w naszym mieście jest klinika leczenia niepłodności i tam się wybierzemy.
Narazie dajemy sobie czas,przed nami jeszcze 3 cykle.

Słusznie moim zdaniem postępujecie.Choc teraz, kiedy sobie trochę odpuszczasz, szanse na zajście są wieksze....

Napisane przez kaja_so

LittleAngel, dobrze, że nic poważniejszego. Leż sobie i mocno się wygrzewaj.
Nadia, czekamy na jutrzejszą relację.
Marta, Smerfetka, lepiej się już czujecie, bo ja tak sobie myślę, ze chyba dobrze, że ta moja @ przyszła. Cały czas jestem cholernie przeziębiona i leki łykałam garściami, więc chyba tak musi być. Mam nadzieję, ze już niebawem się uda, nam wszystkim

Może rzeczywiście lepiej, że nie udało się w takim momencieChoc marne to pocieszenie, prawda?

Mi ginka powiedziała, że w ciązy jest wiele złych momentów na chorowanie, a jednym z tych najgorszych jest 16tc właśnie.Ale dla mnie był wczoraj 16tc i 1dzien, a dla niej pierwszy dzien 17tc i stwierdziła, ze to i tak lepiej niż 16tc.Oby.

A tak w ogóle zaczęłam wyczuwać ruchy dziecka.Po konsultacji z koleżanką utwierdziła mnie ona w przekonaniu, że to na 100%ruchy dzidziulka więc zaczynam doznawać małego komfortu psychicznego wyczuwając od czasu do czasu fikołki maleństwa i chyba jego czkawkę-uczucie bicia w brzuchu drugiego serca.Fajne to

[mucka21]

Napisane przez smerfetka83

Marta, Kaja przykro mi wiem dokładnie jak się czujecie na naszym wątku zapanował zbiorowy dół
Marta ja mam takie same odczucia jak ty gdy dostaję tej wrednej @, a potem siły same wracają. Damy radę, wkońcu nam też się uda!!!! zawsze miałaś tak krótką fazę lutealną? może połykaj w tym cyklu Mg+wit. B6 na wydłużenie fl.

Maloka kciuki mocno zaciśnięte Oliweczka ma rację, nie wywołuj wilka!!!!

Little Angel aż się pomodliłam za Ciebie, oby to nie było nic poważnego!!! czekamy na wieści!!!!

Nadia i jak wynik badania?

U mnie dziś samopoczucie troszkę lepsze, wczoraj się wypłakałam, mój mąż też widziałam, że już w duchu się cieszył i nawet po nim widziałam rozczarowanie. Najgorsze jest to, że dziś jeszcze @ się nie pojawiła! chciałabym żeby już przyszła bo przynajmniej nowy cykl by się zaczął. Stwierdziłam, ze ostatnio moje życie kręci się wokół jednego tematu, zapuściłam się, ale teraz czas to zmienić, biorę się za siebie, poświęcę czas dla siebie bo tak żyć nie można.

pewnie się powtórzę ale jak właśnie będzie luz to ni z tego ni z owego pojawią się II kreski chociaż wiem że na pewno łatwo nie będzie mieć ten luz bo mimowolnie się myśli. ja tak chciałam luz i nie naciskać tż na przytulanki, ale jak był skok tempki i mąż mi odmówił to czułam się źle że mogliśmy przegapić okazje, przytulanki były dwa dni przed i dwa dni po i o 13 dniach były II kreski więc trzymam mocno kciuki za was dziewczyny

Napisane przez Little Angel

Wróciłam od gina.I na szczęscie nic powaznego, zagrażającego ciązy się nie dzieje.Pani doktor mnie obejrzała, obmacała, zdziwiła się, że tyle pecherzyków opryszczki może się zmieścic na jednych ustach i stwierdziła, że ewidentnie przeziębiłam pęcherz i jajniki.Dostałam antybiotyk jednodawkowy i nakaz stawienia się z siuskami rano w labolatorium.Nawet ochrzanu nie dostałam za to przemarznięcie, bo ginka stwierdziła, "że jakby człowiek wiedział, że sie przewróci to by usiadł".Tak więc mam się wygrzać(nawet mi to pasuje, zakupiłam napoleonkę, gazety i będę się wygrzewała.Jeszcze tylko lampki wina brak)
Jednym słowem chmury nad Bydgoszczą się rozwiałyCo za ulga...

to dobrze że dobrze. ja to jestem panikara. jak coś czuję że mi leci to od razu zaglądam do majtek czy nie mam plamienia albo nie daj bóg krwawienia. dziś śniło mi się że miałam plamienie i pierwsze co zrobiłam jak się obudziłam to sprawdzałam czy to sen. Ale mam koszmarne wizje krwawień/krwotoków, bryyy

Napisane przez marta1986222

Little Angel bardzo się cieszę że to nic poważnego i wszystko jest dobrze.
Koniecznie się wygrzewaj i uważaj na Was.

Ja byłam dzisiaj u ginka,mam już nowe opakowanie clo,to trzeci cykl z nim,powiedział żeby się nie załamywać i starać a w końcu się uda,zmartwił się troche że tak wcześnie mam tą @ ale mówił że mam wierzyć a będzie dobrze ale i tak jak wyszłam z gabinetu łzy stanęły mi w oczach,do tego mężyk widzę że się martwi że ja mam takie załamania ale powoli mi to mija,za 2 dni zaczynam znów clo i monitoring i znów mam nową nadzieję.
Podjęliśmy decyzję z mężykiem dzisiaj że jak po 6 cyklach z clo się nie uda to wtedy w naszym mieście jest klinika leczenia niepłodności i tam się wybierzemy.
Narazie dajemy sobie czas,przed nami jeszcze 3 cykle.

ja też mam nadzieję że się obejdzie bez kliniki, może warto zaszaleć aby zapomnieć o starankach, np przytulanki w nietypowym miejscu albo jakoś tak inaczej ja ostatnio wspominałam jak z tż korzystaliśmy z każdej "samotności" w domu, a jak nie było możliwości w domu to na spacerek ale mam wspomnienia zwłaszcza z mrowiskami

a mi się nic nie chce, od tego leżenia, wyszłabym gdzieś, poszła na zakupy a tu nic... ale dzidzia najważniejsza, chociaż bardzo kapryśna. Jak coś jem to jak jemu nie smakuje to mam odruchy wymiotne i wiem że jak wezmę jeszcze kawałek/łyżkę to mogę wtedy biec do łazienki ściskać się z muszlą. Chyba do chrzestnej się wrodziło

[Oliweczka1985]

Napisane przez mucka21

pewnie się powtórzę ale jak właśnie będzie luz to ni z tego ni z owego pojawią się II kreski chociaż wiem że na pewno łatwo nie będzie mieć ten luz bo mimowolnie się myśli. ja tak chciałam luz i nie naciskać tż na przytulanki, ale jak był skok tempki i mąż mi odmówił to czułam się źle że mogliśmy przegapić okazje, przytulanki były dwa dni przed i dwa dni po i o 13 dniach były II kreski więc trzymam mocno kciuki za was dziewczyny


to dobrze że dobrze. ja to jestem panikara. jak coś czuję że mi leci to od razu zaglądam do majtek czy nie mam plamienia albo nie daj bóg krwawienia. dziś śniło mi się że miałam plamienie i pierwsze co zrobiłam jak się obudziłam to sprawdzałam czy to sen. Ale mam koszmarne wizje krwawień/krwotoków, bryyy

ja też mam nadzieję że się obejdzie bez kliniki, może warto zaszaleć aby zapomnieć o starankach, np przytulanki w nietypowym miejscu albo jakoś tak inaczej ja ostatnio wspominałam jak z tż korzystaliśmy z każdej "samotności" w domu, a jak nie było możliwości w domu to na spacerek ale mam wspomnienia zwłaszcza z mrowiskami

a mi się nic nie chce, od tego leżenia, wyszłabym gdzieś, poszła na zakupy a tu nic... ale dzidzia najważniejsza, chociaż bardzo kapryśna. Jak coś jem to jak jemu nie smakuje to mam odruchy wymiotne i wiem że jak wezmę jeszcze kawałek/łyżkę to mogę wtedy biec do łazienki ściskać się z muszlą. Chyba do chrzestnej się wrodziło

Mućka musisz nadal leżeć, czy już lepiej??
Ty to nieźle szaleliście z tymi mrowiskami, musiało Was przycisnąć, ale masz rację, że w innej scenerii inaczej smakuje My zawsze jak wyjeżdżaliśmy na wakacje, to pełen luz, po prostu inaczej Marta a wy planujecie jakiś wyjazd, w celach prokreacyjnych?może pomoże.

[Little Angel]

A ja miałam wypoczywać, a padam na pysk.Rano do apteki, do labolatorium, potem na zakupy, prasowanie, zawinać gołąbki, obrać ziemniaki...a mąż przyjedzie do domu z gościem.Fakt że owego gościa bardzo lubię nie zmienia faktu, że jestem cholernie zmeczona i wkurzona, że wszystko muszę sama.Mam ochotę rzucić w niego brytfanną z tymi cholernymi gołabkamiAlbo zrobić mu jakąś inną krzywdę.
Modlę się o cnotę cieprliwości...

[Oliweczka1985]

Napisane przez Little Angel

A ja miałam wypoczywać, a padam na pysk.Rano do apteki, do labolatorium, potem na zakupy, prasowanie, zawinać gołąbki, obrać ziemniaki...a mąż przyjedzie do domu z gościem.Fakt że owego gościa bardzo lubię nie zmienia faktu, że jestem cholernie zmeczona i wkurzona, że wszystko muszę sama.Mam ochotę rzucić w niego brytfanną z tymi cholernymi gołabkamiAlbo zrobić mu jakąś inną krzywdę.
Modlę się o cnotę cieprliwości...

Ja też jak jestem zmęczona, to automatycznie również zła i nie daj Boże, żeby mi ktoś w drogę wchodził

Wróciłam z herbatki u koleżanki i troszkę szybciej czas leci w pracyjeszcze 1hi weekend

[Nadia5]

Ok, odebrałam wyniki.
Estradiol 64,10 norma jest od 85 czyli mam za niski. Badanie robiłam dla siebie bo mój lekarz przypuszczał pewnie że skoro na monitoringu nie ma owulacji to estradiol będzie za niski. No cóż. Trzeba zaczynać z Clo

[Oliweczka1985]

Napisane przez Nadia5

Ok, odebrałam wyniki.
Estradiol 64,10 norma jest od 85 czyli mam za niski. Badanie robiłam dla siebie bo mój lekarz przypuszczał pewnie że skoro na monitoringu nie ma owulacji to estradiol będzie za niski. No cóż. Trzeba zaczynać z Clo

no to powodzenia z Clo

[Maloka]

Napisane przez Nadia5

Ok, odebrałam wyniki.
Estradiol 64,10 norma jest od 85 czyli mam za niski. Badanie robiłam dla siebie bo mój lekarz przypuszczał pewnie że skoro na monitoringu nie ma owulacji to estradiol będzie za niski. No cóż. Trzeba zaczynać z Clo

Trzymam kciuki za clo