"Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D

[Hawwa87]

Crozee, Gwizdak wcześniej kogoś prosiła, żeby nie używać imienia jej córki na forum

[carmelova]

Napisane przez czarna_kawa80

co z makijazem nie tak: przedewszystkim spłynął to rAZ (czego innego spodziewałam sie po marlach selektywnych) po drugie powiedzialam zer perłowych cieni, miałam perłe pod łukiem brwiowym, po 3 kępki przykleila 5 na krzyż, po 4 nie mam problemartczynej cery a ona nie pofatygowala sie zeby moj rumien przykryc korektorem do tego dala roz wiec wygladalam jakbym burakime byla pomalowana, kreska byla nierowna no masakra

O kurcze! Fatalnie :/

Napisane przez majasn

wiecie co jest najgorsze? ludzie wcale więcej nie zarabiają, a ceny ida masakrycznie w górę

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

kawa, ja bym chyba na głowie stanęła i pomalowała się sama wydaje mi się, że dasz spokojnie radę..a przynajmniej wyjdzie nieziemsko jak zawsze

wiem W ciągu roku tak skoczyły ceny, że wcale nie kupując więcej zaoszczędzamy 2x mniej :/

[crozee]

Napisane przez Hawwa87

Ja też sobie notuję, ile na co wydałam każdego dnia. Teraz sobie podliczyłam, to wychodzi, że na jedzeniowe zakupy + codzienna gazeta + ostatni wyjazd P. do Gdańska to niecałe 750 zł.
Tym bardziej martwi mnie, że wydaliśmy w tym miesiącu tak dużo kasy, bo to oznacza, że nie poszła na jedzenie... Ale inna rzecz, że byliśmy w tym miesiącu na trzech ślubach (jeden z weselem), do tego imieniny teściowej i urodziny babci, więc na prezenty poszło prawie 600 zł, a do tego jeszcze koszty przy okazji wesela... Mam nadzieję, że przyszły miesiąc będzie spokojniejszy

w naszej najblizszej rodzinie w sierpniu sa 4 rocznice i jedne urodziny... wiec na prezenty tez poszło. a na wesele idziemy w ta sobote.
własnie:
dostalismy 300zł od tej pary. Na poczatku myslałam, zeby dać 400, bo tyle teraz przewaznie dajemy i teoretycznie mamy pieniadze, ale z drugiej strony mase wydatkow na remont i urzadzanie mieszkania.
co zrobic? Dac tyle samo? Nie bedzie to wygladac jak 'oddawanie'? czy zacisnac pasa i dac 400?

[majasn]

dobra ja uciekam

do napisania później, mama nadzieję

[crozee]

Napisane przez Hawwa87

Crozee, Gwizdak wcześniej kogoś prosiła, żeby nie używać imienia jej córki na forum

nie wiedzialam. zaraz edytuje

[czarna_kawa80]

Napisane przez carmelova

Co sądzicie o tym fotografie? http://www.crazywedding.pl/?cat=14 Profilaktycznie poprosiłam go o ofertę.

z tych kilku zdjec ciezko ocenic, kazdy (nawet ja puszkiem) jesst w stanie zrobil kilka fajnych zdjec z pięciuset, ju noł łat aj min

[carmelova]

crozee jeżeli macie dużo wydatków, to bym dała 300 zł, na pewno się nie obrażą, bo sami tyle dali i raczej nie potraktują tego jak "oddawanie". Ale jeżeli chcecie i możecie dać więcej, to dajcie 400 zł.

[karola991]

kawa a nie masz zaufanej kolezanki po fachu , która zrobi ci tak jak bedziesz chciała?

aniołku łeee to ja mam za daleko niestety bym przyjechała i poszła z Toba pojedź do łodzi tam będzie milion salonów pewnie
a ta suknia fulara&zywczyk pięknaaa

[carmelova]

Napisane przez czarna_kawa80

z tych kilku zdjec ciezko ocenic, kazdy (nawet ja puszkiem) jesst w stanie zrobil kilka fajnych zdjec z pięciuset, ju noł łat aj min

Aj noł
W sumie widziałam sporo zdjeć naszego fotografa i podobało mi się 80% sesji. Ten ma trochę za mało zdjeć, żeby ocenić.

[upadly_aniol00]

Napisane przez carmelova

Ale mnie masz za burżuja Ale to wygląda tak, że Almę mam pod nosem i tam kupuję na codzień + rzeczy typu sery i mięso. Jednak raz w tygodniu jezdżę z Tżtem do Lidla czy Biedry na większe zakupy i wtedy kupuję mleka, mąki, cukier, chemię itp.

Moja ciotka jest kierowniczką biedronki moja mama zazwyczaj tam robi zakupy ale po ostatnim remoncie biedronki szczerze mogę powiedzieć , że dla mnie tam szału nie ma i na większe zakupy jeździmy do kauflandu tam możemy sobię wybrać coś cenowo od najtańszego produku do najdroższego a w biedronce tak naprawdę jest mały wybór tych samych produktów ( moja ciotka jakby mnie usłyszała to chyba by mnie znienawidziła za to ona już ma bzika na tym punckie przy niej złego słowa o biedronce nie można powiedzieć

Napisane przez kasia0912

Aniołku to faktycznie akurat na spalanie auta nie mamy co narzekać. Bo z Warszawy do Krakowa pojechaliśmy na jednym baku w dwie strony. Jedyne co musimy kupić pilnie to właśnie to opony. I trasie spala tak 5,4.

My już jesteśmy po kupnie opon do tego mamy jakieś szersze nie standardowe to już w ogóle poszło na to kasy .
Ale z racji tego , że jestem genialna zaciągnęłam TŻ do warsztatu samochodowego znajomych i dzięki temu kupiliśmy dużo taniej opony

[kasia0912]

Ja bym dała 300 zł bo w sumie wolałabym jakoś zaoszczędzić i mieć dla was i dziecka

to macie już ten plus. TŻ musi kupić teraz zimowe, a na wiosnę letnie bo te co ma są już łyse.

[upadly_aniol00]

Karola może poczekam aż koleżanka z wakacji wróci i ją wyciągne na salony po łodzi w sumie mam jeden upatrzony dziewczyny na wizażu bardzo go polecały więc na pewno tam się wybiorę ( mój TŻ chcę bardzo widzieć moją suknię ślubną ale niestety ja nie chcę żeby on ją widział )

[Hawwa87]

Napisane przez crozee

nie wiedzialam. zaraz edytuje

Chyba jeszcze Carmi musiałaby edytować cytat

A co do kasy na wesele - zgadzam się z Carmi w 100%

[kasia0912]

Aniołku też nie chcę aby TŻ widział moją suknię

[P-o-n-y]

Ehhhhh... Chcę pograć w Simsy ale też mi nie działają ;/
I ja też nie chcę, żeby TŻ widział suknie i w ogóle mnie przed samym ślubem. W sensie, że zobaczy efekt końcowy dopiero w kościele

[upadly_aniol00]

Mój TŻ sądzi , że WIE Najlepiej w czym mi dobrze .....
Już raz mu pokazywałam folder z sukniami ślubnymi i na szczęście mamy taki sam gust ale sukni mu nie pokaże i wiem, że będą o to fochy ...
crozze ja bym dała 300zł

[czarna_kawa80]

jesli chodzi o koleżanki po fachu : no mam juz mnie malowały

[carmelova]

Napisane przez Hawwa87

Chyba jeszcze Carmi musiałaby edytować cytat

A co do kasy na wesele - zgadzam się z Carmi w 100%

Zrobione
A jeszcze w sprawie kasy, to gdyby np. ktoś mi dał na wesele od pary 200 zł, to na pewno nie dałabym mu w prezencie na jego wesele 200 zł, tylko 300-400 zł. Po prostu zapraszamy same bliskie nam osoby i wierzę, że jak ktoś da nam mało, to znaczy, ze nie ma więcej, a nie że zrobił to złośliwie. Może jestem naiwna

Napisane przez P-o-n-y

Ehhhhh... Chcę pograć w Simsy ale też mi nie działają ;/
I ja też nie chcę, żeby TŻ widział suknie i w ogóle mnie przed samym ślubem. W sensie, że zobaczy efekt końcowy dopiero w kościele

No bez sensu z tymi Simami :/
Mój Tż też nie chce widzieć sukni ani nic z mojego looku, co trochę utrudnia mi poszukiwania, bo nawet nie wiem czy mój wybór mu się spodoba. Ale chce niespodziankę to będzie ją miał. Najwyżej kupię taką kieckę http://www.buzzfeed.com/andrewrhg/fe...is-insane-1cr1

[Hawwa87]

Co do nie pokazywania wcześniej sukni narzeczonemu - polecam Jego reakcja jest bezcenna Ja mogę tylko żałować, że nie miałam w domu kamerzysty, który by to uwiecznił

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez carmelova

Zrobione
A jeszcze w sprawie kasy, to gdyby np. ktoś mi dał na wesele od pary 200 zł, to na pewno nie dałabym mu w prezencie na jego wesele 200 zł, tylko 300-400 zł. Po prostu zapraszamy same bliskie nam osoby i wierzę, że jak ktoś da nam mało, to znaczy, ze nie ma więcej, a nie że zrobił to złośliwie. Może jestem naiwna

No bez sensu z tymi Simami :/
Mój Tż też nie chce widzieć sukni ani nic z mojego looku, co trochę utrudnia mi poszukiwania, bo nawet nie wiem czy mój wybór mu się spodoba. Ale chce niespodziankę to będzie ją miał. Najwyżej kupię taką kieckę http://www.buzzfeed.com/andrewrhg/fe...is-insane-1cr1

Carmi, ja jestem pewna, że Twój wybór mu się spodoba Chyba trzeba byłoby się mocno postarać, żeby na swój własny ślub przygotować się tak, żeby nie spodobać się przyszłemu mężowi

Ta suknia rządzi

I co do kasy znów się z Tobą zgadzam

[upadly_aniol00]

Napisane przez carmelova

Zrobione
A jeszcze w sprawie kasy, to gdyby np. ktoś mi dał na wesele od pary 200 zł, to na pewno nie dałabym mu w prezencie na jego wesele 200 zł, tylko 300-400 zł. Po prostu zapraszamy same bliskie nam osoby i wierzę, że jak ktoś da nam mało, to znaczy, ze nie ma więcej, a nie że zrobił to złośliwie. Może jestem naiwna

No bez sensu z tymi Simami :/
Mój Tż też nie chce widzieć sukni ani nic z mojego looku, co trochę utrudnia mi poszukiwania, bo nawet nie wiem czy mój wybór mu się spodoba. Ale chce niespodziankę to będzie ją miał. Najwyżej kupię taką kieckę http://www.buzzfeed.com/andrewrhg/fe...is-insane-1cr1

Nie no jakbym dostała 200zł to tej parze na pewno dałabym więcej tak jak piszesz
My zawsze dawaliśmy 300zł z racjo tego , że ja byłam na stażu a TŻ dopiero zaczął pracę + wino albo zeszyty do domu dziecka ( kuzynka prosiła o to ) Tylko bratu dałam 500zł ....ale po wszytskich weselach na koncie ja miałam 5zł a TŻ 1,50

a suknia jest cudowna TŻ na pewno się spodoba

[najfajniejsza]

Co do kasy - my wydajemy dużo. Nie rozgraniczamy, że tyle na jedzenie, a tyle na coś innego, ale w 1600 zł mieścimy się ze wszystkim, często jeszcze zostaje nawet ok. 300 zł (bo akurat mało było wypadów czy nikt nie miał urodzin ). Ze mieścimy się ze wszystkim, to znaczy z zakupami jedzeniowymi, z benzyną, chemią, kosmetykami, z wypadami gdzieś, z zachciankami, z urodzinami czyimiś i takie tam. Na same jedzenie pewnie wydajemy koło 900-1000 zł. Ale nie mam pojęcia. no ale w tej kwocie nie darujemy sobie przyjemności typu wino itp., które nie są konieczne do życia
edit: z rachunkami i czynszem w sumie wydajemy 2500 zł.

Carmi, zobaczę w domu tego fotografa

[czarna_kawa80]

Naj 1600 to bardzo mało, ile płacicie za wynajem ?? ja nie wiem czemu my tyle na żarcie wydajemy moze moj Narzut taki żarłoczny

[Hawwa87]

Napisane przez najfajniejsza

Co do kasy - my wydajemy dużo. Nie rozgraniczamy, że tyle na jedzenie, a tyle na coś innego, ale w 1600 zł mieścimy się ze wszystkim, często jeszcze zostaje. To znaczy z zakupami jedzeniowymi, z benzyną, chemią, z wypadami gdzieś, z zachciankami, z urodzinami czyimiś. Na same jedzenie pewnie wydajemy koło 900-1000 zł. Ale nie mam pojęcia. no ale nie darujemy sobie przyjemności typu wino itp.

Też bym chciała się mieścić w takiej kwocie miesięcznie
A ile z tego idzie na rachunki, jeśli możesz odpowiedzieć?

[najfajniejsza]

Napisane przez czarna_kawa80

Naj 1600 to bardzo mało, ile płacicie za wynajem ?? ja nie wiem czemu my tyle na żarcie wydajemy moze moj Narzut taki żarłoczny

Napisane przez Hawwa87

Też bym chciała się mieścić w takiej kwocie miesięcznie
A ile z tego idzie na rachunki, jeśli możesz odpowiedzieć?

aaa, przepraszam rachunki to coś, czego nie liczę w tym.
za mieszkanie płacimy 780 zł + około 150 zł telefony i internet, czyli mieścimy się w 1000 zł.
To 1600 zł to kasa poza opłatami. Czyli wydajemy sporo ale póki odkładamy co miesiąc stałą kasę, możemy sobie pozwolić (tak to tłumaczymy oboje)

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

w ogole przyszedl mi puder z Vipery i boje sie go uzyc, chyba nie bede umiala

[carmelova]

naj nie bój się, pudery nie gryzą

[crozee]

Napisane przez carmelova

Zrobione
A jeszcze w sprawie kasy, to gdyby np. ktoś mi dał na wesele od pary 200 zł, to na pewno nie dałabym mu w prezencie na jego wesele 200 zł, tylko 300-400 zł. Po prostu zapraszamy same bliskie nam osoby i wierzę, że jak ktoś da nam mało, to znaczy, ze nie ma więcej, a nie że zrobił to złośliwie. Może jestem naiwna

nie wiem, nigdy mi nie przeszlo przez mysl, ze ktos moglby dac maly prezent zlosliwie
od jednej pary (u ktorej bylismy na slubie miesiac przed naszym) dostalismy mniej niz dalismy i to z koncowka 50 zł. kiedys byla tu taka dyskusja, ze jak juz, to dawac okragle kwoty a nie z piecdziesiatkami, bo to dziwnie wyglada. i rzeczywiscie dziwnie;-) ale spoko
my dostalismy tez skromne prezenty, typu album do zdjec, ale wiem, ze np te osoby sa mlode i wiecej nie maja. my mamy najbardziej dolna granice 300zł i nawet jesli ktos dal nam mniej, to jej nie przekraczamy, a jak mozemy to dajemy więcej

[carmelova]

Napisane przez crozee

nie wiem, nigdy mi nie przeszlo przez mysl, ze ktos moglby dac maly prezent zlosliwie
od jednej pary (u ktorej bylismy na slubie miesiac przed naszym) dostalismy mniej niz dalismy i to z koncowka 50 zł. kiedys byla tu taka dyskusja, ze jak juz, to dawac okragle kwoty a nie z piecdziesiatkami, bo to dziwnie wyglada. i rzeczywiscie dziwnie;-) ale spoko
my dostalismy tez skromne prezenty, typu album do zdjec, ale wiem, ze np te osoby sa mlode i wiecej nie maja. my mamy najbardziej dolna granice 300zł i nawet jesli ktos dal nam mniej, to jej nie przekraczamy, a jak mozemy to dajemy więcej

widocznie nie czytałaś wątku pt. "ile pieniedzy do koperty", gdzie nagminnie padały teksty typu "wyraźnie prosiliśmy o pieniądze, a dostaliśmy filiżanki, więc mimo, że planowaliśmy dac tym ludziom 300 zł, to kupimy wagę łazienkową za 100 zł, skoro nie zastosowali się do prośby"

a z tymi kwotami końcówką -50zł to ja pytałam

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Idę do domu, mam nadzieję, że nie zajrzę juz na kompa, bo mam w cholerę nauki :/

[crozee]

Zylam w blogiej nieswiadomosci :P
my tym osobom od ktorych dostalismy prezenty i tak bedziemy dawac kase, bo ja nie lubie glowic sie nad tym, co kupic, zeby sie podobało. ludzie maja rozne gusta, z reszta prezenty sie powtarzaja. a kasa jest uniwersalna

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

naj nie bój się, pudery nie gryzą

skoro tak, to idę do łazienki firmowej przypudrować nosek

[peach_passion]

Napisane przez crozee

nie wiem, nigdy mi nie przeszlo przez mysl, ze ktos moglby dac maly prezent zlosliwie
od jednej pary (u ktorej bylismy na slubie miesiac przed naszym) dostalismy mniej niz dalismy i to z koncowka 50 zł. kiedys byla tu taka dyskusja, ze jak juz, to dawac okragle kwoty a nie z piecdziesiatkami, bo to dziwnie wyglada. i rzeczywiscie dziwnie;-) ale spoko
my dostalismy tez skromne prezenty, typu album do zdjec, ale wiem, ze np te osoby sa mlode i wiecej nie maja. my mamy najbardziej dolna granice 300zł i nawet jesli ktos dal nam mniej, to jej nie przekraczamy, a jak mozemy to dajemy więcej

a dla mnie to by nie było dziwne. jeżeli ktos dał np. 350 zł to znaczy, że nie miał 400, a chyba lepije dostac 350, niż 300

oo na górze na wizazu reklama rossmana z mikołajem