Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XI)

[YellowSheep]

Napisane przez hje

Yellow, a na leżąco Oli się nie chce kąpać? Pola siedzi i najczęsciej tak się kąpie, ale obowiązkowo musi być chwila leżenia i chlapanie nogami

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------



Gdyby Pola raczkowała chociaż, to bym ubierała jedną warstwę, ale że ona brzucholem po podłodze non stop, to jednak cieplej ubieram

Jakoś tak ciężko go nam utrzymać, bo się rzuca jak rybka, chlapie i bardzo trzeba uważać żeby pod wodę nie wjechał.

Napisane przez nancykenator

my kąpiemy Małego na brzuchu, uwielbia to, bo może wodę rozchlapywać

Mój lubi, ale zdarza się że głowa mu ciapnie do wody i wtedy to dopiero jest płacz.

[mala_19kw]

Meduzza- Witaj córko marnotrawna
Co do streszczenia całego miesiąca... Kobieto kto ma taką pamięć? W dodatku dziewczyny zaginają jak przeciągi że to w ogóle mija się z celem. Poczekaj na kolejne tysiąc pińcet stron i te czytaj już na bieżąco
Tematy będą się pewnie powtarzać

Przyszły buty Oskara i cholera mam problem... Lewy założe bez problemu a prawy nie chce wejść

[Lenova]

Napisane przez Debrah

Drzemka u nas.

Lenova: zapomniałam, Blanusia strasznie podobna do Ciebie jest

Serio?
Cała rodzina twierdzi że to "mały Wojtuś" :P a po mnie ma tylko dół

Napisane przez meduzza

Cześć Mamusie!
Witam się jako ta marnotrawna, nie będę się usprawiedliwiać, zaniedbałam swoje członkostwo totalnie
Powiem szczerze, że nie bardzo wiem co u Was ale nie będę czekać z napisaniem aż nadrobię bo nie nadrobię...

Mama moja poleciała wczoraj do domu-była miesiąc a kurcze tak zleciało, nawet sobie nie pogadałyśmy. No i wiecie jak to jest, nie mogłyśmy się ogarnąć mimo, że byłyśmy we dwie nie było czasu na nic A teraz tak pusto w domu bo jednak mama rabanu robiła i coś się działo

Teraz o Żulianie. Już chciałam pisać, że wiek 8-9 miesięcy jest super, no bo jest, dziecko się zrobiło takie fajne już, samo się bawi, dużo gada itd ale od dwóch dni nie poznaję jej!!! Nie twierdzę, że dziecko wymusza czy manipuluje ale ona zachowuje się okropnie Nie wiem jak to zmienić... Przy zasypianiu jak ją kładziemy(bo oczywiście nie chce leżeć tylko na zaspanych mdlejących nogach się wspina) drze się jak poparzona, płacze, no koszmar, nigdy tak nie było. Jak jej coś nie wychodzi to darcie. Z dziećmi jak się bawi to szarpie za włosy, wyrywa zabawki, w ogóle ma takie agresywne ruchy (i wiem, że to umyślnie bo potrafi też być delikatna jak sobie coś tam grzebie nitki czy paproszki).
Wiem, że nic jej nie jest, tylko coś się z nią dzieje jakaś zmiana rozwojowa czy coś takiego ale to wygląda mniej więcej jak bunt dwulatka więc nie jest przyjemne...
No i moje pytanie: czy z tym się coś robi? Czy trzeba to przeczekać? Jestem pewna, któraś z Was też przez to przechodziła ale niestety nie byłam na bieżąco

Cieszę się, że jestem z Wami znowu, mam tyle zagwostek, czuję, że dużo mnie ominęło....KTOŚ CHĘTNY DO STRESZCZENIA OSTATNIEGO MIESIĄCA??? Nawet bardzo ogólnie,poratujcie

Wczoraj właśnie myślałam o Tobie
Witaj
A co do Julianny to chyba -taki etap

Napisane przez blogerka

Dziewczyny, kończymy dzisiaj 10 miesięcy Jakoś mnien a sentymenty wzięło, szybko to zleciało, ale często nie było łatwo, więc cieszę się, że mam już takiego duzego i mądrego synka

* Po tygodniu walki o (w miarę) samodzielne usypianie mamy idealną pierwszą drzemkę, mam nadzieję, ze tak już zostanie ) Z drugą ciągle walczymy z różnymi rezultatami i zobaczymy co i kiedy z tego wyjdzie ...
* Usypianie na noc jest super / przed "nauką" też tak było ale mam wrażenie, ze pobudek jest troszkę mniej i ja wstaję zdecydowanie bardziej wyspana i w lepszym na stroju
* A i pobudki mamy po 7.30 więc jest super w porównaniu z 6
* Jeśli chodzi o cały dzień to jednak jest męczący, wszyutsko jest suepr dopóki leże na macie i nic nie robię i jestem do dyspozycji Boryska ale jak chce zrobić cokolwiek to już tylko z Borysem na rękach bo inaczej jest czepianie się moich spodni i lament. Tak więc nie mam ani chwili dla siebie w ciągu dnia. Na spacerach też jest troszkę gorzej, bo częściej mu się nudzi, placze, cche zeby go z wózka wyciągnąć, mam nadzieję, że to tylko przejściowy etap.
* No i pisałam już, że potyrafi ładnie bawić się kilkanaąście minut nawet, sam .. sam, pod warunkiem właśnie że ja jestem w zasięgu wzroku i obserwuję go a nie zajmuje się sobą.

Buziaki dla dorosłego Boryska
Ja też mam problem ze spacerami. Już nie wiem jak się z tym uporać. Poleży chwilę w wózku, pogapi się i potem jest jęczenie i "wychodzenie", w nosidle też już jej nie pasuje ,też chce wychodzić szarpie mnie za okulary i za włosy. Co robić??? Jak wychodzić na spacery?Bo na rękach tego kloca już nie dam rady nosić

[jakajakaja5]

Lacha hahahha mały siedzi du...pa na gryzaku wibrującym i cała podłoga się trzęsie a ten mały szkodnik ma radochę
Pierun mały nie chce spać .....

Napisane przez YellowSheep

Mam pytanie do mam dzieci niesiedzących: jak sobie radzicie z kąpielą? U nas jest masakra - we dwójkę musimy kąpać bo nie da się małego utrzymać.

No my radziliśmy sobie foczką fajny wynalazek ! Krzyś dostawał zabawkę w rączki i zabawa na całego. Dopiero od niedawna na krótko sadzam małego w wanience bez wspomagaczy ale jest przy tym tyle chlapania że szok!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43676372]Nie chwaliłam się wam muffinki robiłam wczoraj, brakło mi papilotek [/QUOTE]

Ojej jakie pysznie wyglądające ciacha mmmmmm

Napisane przez calawdeszczu

nie mam żadnych wieści. Pisałam do niej jakiś czas temu smsa, że jak już będzie na siłach- to żeby się odezwała. Czekam.
Mam nadzieję, że nic więcej złego się u nich nie dzieje

Cała o ile to nie jakaś sprawa z k. to napisz co się stało Marsi ?? Jakoś tak ze względu że to Ona mnie zwerbowała martwię się bardziej...

Napisane przez hje

Lady, moja mama ma 44 lata i je też się chyba zaczęła W sumie są kobiety, które zaraz po 30 mają menopauzę, więc wszystko jest możliwe.

Sama osobiście znam dziewczynę która przechodzi wczesną menopauzę w wieku 30 lat i jest tragedia bo za późno zorientowała się w sprawie i już nie może mieć dzieci no cóż taki los

[hje]

Szybkie pytanie do urzędujących na tablicy.pl.
Czy jest tam taka zasada, że dopóki coś na tablicy wisi, to znaczy, że jest aktualne? Bo chyba wszystkie już nieważne oferty są usuwane?

[elllmi]

Napisane przez mala_19kw

Przyszły buty Oskara i cholera mam problem... Lewy założe bez problemu a prawy nie chce wejść

a może podkurcza paluszki albo jakoś sztywni stopkę i dlatego; u nas tak jest z lewą nogą, zawsze trudniej i trzeba się nakombinować

[calawdeszczu]

Napisane przez treselle0

Ja sie zastanawiałam czy 2 razy w tyg to za mało Ale moja tego zdecydowanie nie lubi.... albo mam zły patent na to

Napisane przez Debrah

ja myję codziennie, nie wiem czemu to miałoby być źle?

myślałam, że skoro padło pytanie to mycie codziennie jest nie dobre
ja też myję codziennie.
tress, ja mam takie rondo na głowę i wtedy jak spłukuję to małej nie leci tak mocno po oczkach, a u nas włosy dość długie więc płuczę ze 2-3 razy. Zależy ile piany mi się zrobi

Napisane przez jakajakaja5

Cała o ile to nie jakaś sprawa z k. to napisz co się stało Marsi ?? Jakoś tak ze względu że to Ona mnie zwerbowała martwię się bardziej...

chyba mogę tu napisać, bo marsi sama tutaj pisała- zmarł jej Tata

Codziennie sie zastanawiam, czy do niej nie zadzwonić, ale się obawiam, że to nieodpowiedni moment i rezygnuję nie wiem...

[elllmi]

Napisane przez hje

Szybkie pytanie do urzędujących na tablicy.pl.
Czy jest tam taka zasada, że dopóki coś na tablicy wisi, to znaczy, że jest aktualne? Bo chyba wszystkie już nieważne oferty są usuwane?

sama usuwasz swoje oferty, więc jak sprzedasz, a nie usuniesz, to wisi dalej; ja tak miałam z suknią ślubną, zapomniałąm usunąć i 3 miesiące po jej sprzedaniu dzwoniła do mnie babka a osttanio znalazłam fajną koszulę dla Filipa i piszę do babki, że jestem zainteresowana, a to już nieaktualne było, a wisiało dalej

[Ifwka]

Napisane przez nancykenator

my kąpiemy Małego na brzuchu, uwielbia to, bo może wodę rozchlapywać

Moją próbowałam ale kilka razy buzię w wodzie zanurzyła i ma uraz.
Teraz był problem z tą nogą i kilka dni na leżąco trzeba było to jej się bardzo nie podobało.

Napisane przez blogerka

Dziewczyny, kończymy dzisiaj 10 miesięcy Jakoś mnien a sentymenty wzięło, szybko to zleciało, ale często nie było łatwo, więc cieszę się, że mam już takiego duzego i mądrego synka

* Po tygodniu walki o (w miarę) samodzielne usypianie mamy idealną pierwszą drzemkę, mam nadzieję, ze tak już zostanie ) Z drugą ciągle walczymy z różnymi rezultatami i zobaczymy co i kiedy z tego wyjdzie ...
* Usypianie na noc jest super / przed "nauką" też tak było ale mam wrażenie, ze pobudek jest troszkę mniej i ja wstaję zdecydowanie bardziej wyspana i w lepszym na stroju
* A i pobudki mamy po 7.30 więc jest super w porównaniu z 6
* Jeśli chodzi o cały dzień to jednak jest męczący, wszyutsko jest suepr dopóki leże na macie i nic nie robię i jestem do dyspozycji Boryska ale jak chce zrobić cokolwiek to już tylko z Borysem na rękach bo inaczej jest czepianie się moich spodni i lament. Tak więc nie mam ani chwili dla siebie w ciągu dnia. Na spacerach też jest troszkę gorzej, bo częściej mu się nudzi, placze, cche zeby go z wózka wyciągnąć, mam nadzieję, że to tylko przejściowy etap.
* No i pisałam już, że potyrafi ładnie bawić się kilkanaąście minut nawet, sam .. sam, pod warunkiem właśnie że ja jestem w zasięgu wzroku i obserwuję go a nie zajmuje się sobą.

GRATULACJE, i dalszych sukcesów w usypianiu

[sylwietta1988]

czesc kochane, przelatywałam wczoraj na szybko co pisalyscie, ale powiem tak: za cholere nie miałam weny do pisania, z mojej winy Bartulo tak sie potłukł, ze mysłałam, że mi serce pęknie....
zasuwał na czworakach jak mała wyscigówka, ja nie zdązyłam cofnąc nogi i zahaczył o nią swoja łapką, jak długi poleciał na płytki całą buziunią,. aż podłoga oddała.... jezusie, takiego ryku,. takiego płaczu nigdy w zyciu nie słyszałam.... razem z nim płakałam, co ze mnie za matka, ze dopusciłam do takiej sytuacji na szczescie ząbki są, bardzo sie potłukł, ale nie zapuchła mu buzinka

teraz dziecie spi, zupka juz mu sie ugotowała, a ja na szybko zobacze co na wątku sie dzieje

[Ewik86]

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane, przelatywałam wczoraj na szybko co pisalyscie, ale powiem tak: za cholere nie miałam weny do pisania, z mojej winy Bartulo tak sie potłukł, ze mysłałam, że mi serce pęknie....
zasuwał na czworakach jak mała wyscigówka, ja nie zdązyłam cofnąc nogi i zahaczył o nią swoja łapką, jak długi poleciał na płytki całą buziunią,. aż podłoga oddała.... jezusie, takiego ryku,. takiego płaczu nigdy w zyciu nie słyszałam.... razem z nim płakałam, co ze mnie za matka, ze dopusciłam do takiej sytuacji na szczescie ząbki są, bardzo sie potłukł, ale nie zapuchła mu buzinka

teraz dziecie spi, zupka juz mu sie ugotowała, a ja na szybko zobacze co na wątku sie dzieje

Biedny Bartulo
Moja Domcia ostatnio przytrzasnęła sobie paluszki szufladą - też moja wina, bo nie upilnowałam. Ryk był tak samo, ale na szczęście paluszki całe.

[Debrah]

Sylwia : biedny Bartuś!

Tak to już jest, że nie zawsze da się upilnować...

Kurdę, nie wiem czemu 80ml kaszki to jest jakaś granica której nie możemy przekroczyć...Jadła koło 11:00, dopchała chrupkiem, zobaczymy jak potem z obiadem.. (wczoraj bieda była)

[sylwietta1988]

Kija- zdróweczka dla Twoich chorowitków

Lenova, brawa dla t.

Silver, codo twojej t. sie nie wypowiadam...

Evel, ale sie oblowiłas prezentowo zdrówka Majusiu

Witaj jakajaka, kieyds sie zastanawiałam, gdzież to sie podziewasz

Blogerko, miesiecznicowe buziaczka dla Boryska na fejsie widziałam Twoje wyprzedaze, o matkosci rozmiar xs to ja miałam w podstawówce, ale masz figure kobieto

Meduza, nie opuszczaj nas wiecej mnie sie wydaje, ze "taki etap" Juliana przechodzi

Szaja co za przyjemnosc ze sprzątania


gdzie Bijkora sie podziewa?

zmykam, bo póki dziec spi tom usze podłogi wyfewciowac

[Debrah]

Ale fajne!
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...ars_rule_id=74
http://allegro.pl/wozek-pchacz-bayer...695645112.html
http://allegro.pl/drewniany-wozek-dl...656589267.html
Ale to chyba lepiej dla starszej dziewczynki co się lalkami bawi, dla maluszka może być.."nudne"? Ale śliczne too

[meduzza]

Napisane przez Debrah

: hahaha:


Witamy!! cieszę się że jesteś!

Co do tego co napisałaś...wiesz, nie pocieszę, ale to normalne
Moja jest piszczydełkiem, jak chce coś to piszczy, zabierze jej się to - wiadomo, nie wszystko może w raczce mieć - piszczy i płacze potem, chce na ręce, staje przy nodze i krzyczy... tak ma być. Dzieć zaczyna dostrzegać że jest odrębny od mamy i może coś chcieć lub nie, może mieć inne zdanie, może wyrazić emocje.
Ale nadal nie patrzę na to w kontekście manipulacji rodzicem, raczej dziecięce tupanie nózią, bo " ale ja chcęęęęęęę"
Wiem, głowa boli jak szlag, mnie też

Dzięki za wsparcie

Napisane przez treselle0

chodzi to dużo powiedziane, ale stoi i pare kroczków (ze2) od krzesełka do krzesełka zrobi

witaj
w zasadzie to niewiele pamiętam, ale:
Silver ścięła się na boba z grzywką - wczesniej zrobiła to Black (bez grzywki)
Jedne dzieciaczki wsuwają juz parówki, a inne ledwo parę łyżeczek kaszki.
Jedne już robią poważne kroki, a inne przechodzą etap pełzania i siadania.
Illusion ma duzo pracy w pracy i się mało udziela. Ewik wizażuje po kryjomu, a Ellmi między papierzyskami. Meneq zwiedza piękne miejsca a Neti pielegnuje zagipsowanego tz. Amelka Debrah 'dostała' 3 zęby naraz (a może 4??), a inne dalej nie maja żadnego Grupa dziewczyn uskutecznia killery, skalpele i inne cuda. Do łask powrócił Zbuntowany Anioł (od którego zdecydowanie odcina się Black) Parę dziewczyn uskutecznia naukę zasypiania. Wątkowo rozmyslamy o prezentach świateczno-mikołajowo-urodzinowych - na czele pchacz-jeździk. Kupowałysmy buty (nadal myślimy nad kupnem). Od dzisiaj wiemy jak myjemy główkę dzieciom i sikawkę dziewczynkom... i tak jakoś leci Może inna dopomoże

Ja sie zastanawiałam czy 2 razy w tyg to za mało Ale moja tego zdecydowanie nie lubi.... albo mam zły patent na to

a to podobnie jak moja Olenka Tylko ona bunt na wozek przechodziła jakies 3 miesiace temu ... i tyle mniej wiecej trwa

Dzięki Ci dobra kobieto, jak to fajnie przedstawiłaś Zawsze bym chciała takie coś czytać

Dzięki dziewczyny za miłe powitanie

Sylwia-dobrze, że nic się Bartulowi większego nie stało. Niby wiadomo, że jeszcze wiele takich sytuacji przed nami ale nie da się do tego przygotować

[jakajakaja5]

Napisane przez hje

Szybkie pytanie do urzędujących na tablicy.pl.
Czy jest tam taka zasada, że dopóki coś na tablicy wisi, to znaczy, że jest aktualne? Bo chyba wszystkie już nieważne oferty są usuwane?

To zależy od osoby która wystawiła daną ofertę. Jeśli pamiętała to po zakończonej transakcji sama usuwa ofertę. A jak nie to klopsssss

Napisane przez calawdeszczu

myślałam, że skoro padło pytanie to mycie codziennie jest nie dobre
ja też myję codziennie.
tress, ja mam takie rondo na głowę i wtedy jak spłukuję to małej nie leci tak mocno po oczkach, a u nas włosy dość długie więc płuczę ze 2-3 razy. Zależy ile piany mi się zrobi


chyba mogę tu napisać, bo marsi sama tutaj pisała- zmarł jej Tata

Codziennie sie zastanawiam, czy do niej nie zadzwonić, ale się obawiam, że to nieodpowiedni moment i rezygnuję nie wiem...

O żesz ta to ma pecha w życiu jak nie pies to inne fatum. Bardzo mi przykro

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane, przelatywałam wczoraj na szybko co pisalyscie, ale powiem tak: za cholere nie miałam weny do pisania, z mojej winy Bartulo tak sie potłukł, ze mysłałam, że mi serce pęknie....
zasuwał na czworakach jak mała wyscigówka, ja nie zdązyłam cofnąc nogi i zahaczył o nią swoja łapką, jak długi poleciał na płytki całą buziunią,. aż podłoga oddała.... jezusie, takiego ryku,. takiego płaczu nigdy w zyciu nie słyszałam.... razem z nim płakałam, co ze mnie za matka, ze dopusciłam do takiej sytuacji na szczescie ząbki są, bardzo sie potłukł, ale nie zapuchła mu buzinka

teraz dziecie spi, zupka juz mu sie ugotowała, a ja na szybko zobacze co na wątku sie dzieje

Przed całym światem nie uchronimy naszych dzieciaczków ale za każdym razem gdy coś sobie robią i tak będziemy miały moralniaka że dopuściłyśmy do tego. Tak jesteśmy skonstruowane my MATKI. Uszy do góry

[elllmi]

Napisane przez sylwietta1988

z mojej winy Bartulo tak sie potłukł, ze mysłałam, że mi serce pęknie....

przecież celowo tego nie zrobiłaś, nie da się uniknąć takich sytuacji Filip już sobie przyciął szufladą paluchy tak, że miał rozcięte; uderzył się o nogę od stołu noskiem i miał lekko podpuchnięty...

[LadyWhisper]

Sylwietta, przecież to nie Twoja wina

mój zaczął się puszczać, już teraz nie na kanapie tylko normalnie, przy kanapie, jak pierdyknął do tyłu jak kłoda, uderzył się o krzesło biurowe i na ziemię, ale był płacz.....
W ogóle dzisiaj jest niesamowicie płaczliwy i tylko na rączkach, tylko tulasy dwójka dolna idzie i idzie, bąbelek jest i nie chce wyjść. Teraz śpi, ale co się napłakał, w końcu zasnął z łyżką w łapkach. Bidulinek

[Debrah]

Normalnie nie oglądam już pchaczy. nie umiem się zdecydować
Jak któraś mama dziewczynki coś kupi, zarzućcie linkiem, może zgapię wówczas

[Delicjanka]

Nie karmiłam od 6.30 do 13. Mam taki nawał że głowa mała!!!!!!!!!!!!!!!!!! ledwo weszlam do domu i miałam wszystko mokre. Stanik z push up'em nie pomógł ;ooooooooooo


Debrah, może to i zębyyyyyy nie wiem sama


Black, tak ja mam taką temp. A jak mam 37 st to dla mnie już mega gorączka ;]

[litllesweetangel]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, czy ktoras z Was ma taka przypadlosc, ze jej standardowa temperatura ciala wynosi 35,5 stopnia? Czy tylko ja jestem takim dziwadlem?

Buziaki dla chorutkow - zdrowiejcie szybciutko.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

dzisiaj z rana 34,6 pozdro

Napisane przez Debrah

Deli, a może zęby? U nas tak było jak te 4 na raz szły.
Dzisiejszej nocy też podobnie...


O rany! Zdrówka!


Ile mama ma lat?

Witam się z kawą, idę zaraz dziecia na drzemkę usypiać.
Pytanie, z rana: W czym chodzą teraz po domu Wasze dzieci, grzejecie już mocno?

U nas pizgawica, 21 stopni w domu maks po nagrzaniu(kamienica) ale mala smiga w bodziakach z dlugim, dlugich portkach i cieplych skarpach. Wychodze z zalozenia, ze caly czas sie rusza wiec nie chce nakladac 10 warstw zeby sie zapocila.



Lenova bardzo ladny gest ze strony tesciowej i super, ze stara wam sie pomoc, a nie mysli tylko o swojej dupie :p ( z tego miejsca pozdrawiam t.!)


Silver szok! Rozumiem osoba, ktora nie ma stycznosci z dzieci moze nie wiedziec, ze takie maluszki nie jedza czekolady ale t. ktora wychowala Twojego tza? Szok po raz drugi!


Lady stawiam na depresje lub tak pisaly dziewczyny menopauze. U nas moja mama zmienila sie odkad ma nowego faceta. Zachowuje sie jak zakochana gimnazjalistka ;/ A jak sie z nim pokloci to odbija sie to na nas, bo chodzi zla i tylko puszcza teksty " nie interesuj sie". ;/;/



Hej, o tej godzinie powinnam jechac do pracy ale dzis nie poszlam, tz tez chyba sie czyms zatrulismy. Tzn ja mam lzejsze objawy niz tz, jest mi raz cieplo raz zimno, nie dobrze mi, slabo i nie mam apetytu UMIERAM!

[Ifwka]

Napisane przez elllmi

jest nowa gazetka z zabawkami w biedrze coś dla szajki





mam takie samo zapotrzebowanie na zimę i po pierwsze nie mam czasu iść na zakupy, a po drugie mi sie nie chce

Zabawki niezłe

Ja tez bym chciała płaszczyk na zimę, już nawet znalazłam w C&A, ale cena mnie na razie zablokowała.

Buziaki dla Bartula

[elllmi]

w lidlu też trochę zabawek będzie http://www.lidl-pageflip.com/pl.html?kid=bURusJ

[Ifwka]

Napisane przez Debrah

Normalnie nie oglądam już pchaczy. nie umiem się zdecydować
Jak któraś mama dziewczynki coś kupi, zarzućcie linkiem, może zgapię wówczas

Ja mam taki:
http://www.google.ca/imgres?imgurl=h...ed=0CCYQ9QEwAA

Szał robi słuchawka i motylek, pcha na razie powolutku jak się podtrzymuje pod pachami

Napisane przez litllesweetangel

Hej, o tej godzinie powinnam jechac do pracy ale dzis nie poszlam, tz tez chyba sie czyms zatrulismy. Tzn ja mam lzejsze objawy niz tz, jest mi raz cieplo raz zimno, nie dobrze mi, slabo i nie mam apetytu UMIERAM!

Przeczytałam że nie poszłaś do pracy i już miałam pisac że zazdroszczę ale doczytałam resztę i współczuję Zdrówka

[mala_19kw]

Napisane przez elllmi

a może podkurcza paluszki albo jakoś sztywni stopkę i dlatego; u nas tak jest z lewą nogą, zawsze trudniej i trzeba się nakombinować

Paluszki ma normalnie. Chyba właśnie problem tkwi w sztywnej stópce.

Już ta godzina a mój mały urwis dalej nie śpi... Chyba miałam przeczucie żeby rano przygotować sobie obiad.

Sylwietta-wiem jakie wyrzuty sobie teraz robisz ale tak jak dziewczyny piszą-nie ochronimy dzieci przed wszystkim. Tule

[nafiyqa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43671589]Dorotka też na początku tak Ty, bo ja nie pamiętam - napięcie w nogach za duże macie? bo piszesz, że on sztywni te nożyska?
[/QUOTE]
Mamy stwierdzone jedynie obnizone napiecie w okolicach brzuszka, o nogach nikt nic nie wspominal...
Ale rzeczywiscie - mocno je prostuje, nie ma szans, zeby mu je zgiac.

Napisane przez YellowSheep

Nawijko ja juz sama nie wiem jak to jest z tym pełzaniem. Dzisiaj wyczytałam, że podciąganie się dwiema rękami jest normalnym etapem. Mój aktualnie zaczyna na czworakach podnosić na przemian rączki wiec chyba tuż tuż raczkowanie. Sama nie wiem i mam mętlik w głowie czy martwić się czy nie... żeby potem się nie okazało ze Wasze dzieci szybko wyrównają po reh a my ciągle w tyle będziemy. W każdym razie siedzenia brak - tzn. czasem się utrzyma, czasem nie...

Jak mowilam reh o tym pelzaniu oburacz to pokrecila nosem.

Skoro u Was sa jakies postepy to ja bym sie az tak nie martwila...

Napisane przez Kija80

Czy ja pisałam że nie przerabiałam nigdy zapalenia płuc? No to wykrakałam - właśnie przerabiam.
Wieczorem kazałam mężowi jechać na całodobówkę w związku z gorączką Grzesiową i godzinę później Grześ leżał już na łóżku obok Ani, całe szczęście że się zmieścił do malego łóżka bo go chcieli wziąć osobno na salę dla większych dzieci. Zapowiada się piękny tydzień...

Biedactwa malutkie
Duzo zdrowka i sily!!

[charlizz]

Uwaga, czerwony njus

Moja siostra wczoraj urodziła dziewczynkę 3300 i 53 cm.

A ja od wczoraj ogarniam dwie baby- swoją i siostrzenicę
Wczoraj obie miały zaspokojone wszystkie potrzeby na czas, tylko w domu syf armagedoński, dziś juz np teraz obie nakarmione, młodsza śpi, poodkurzane, podłogi umyte, pije kawę ale jeszcze mam prasowanie aaaaaaaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Debrah]

Napisane przez charlizz

Uwaga, czerwony njus

Moja siostra wczoraj urodziła dziewczynkę 3300 i 53 cm.

A ja od wczoraj ogarniam dwie baby- swoją i siostrzenicę
Wczoraj obie miały zaspokojone wszystkie potrzeby na czas, tylko w domu syf armagedoński, dziś juz np teraz obie nakarmione, młodsza śpi, poodkurzane, podłogi umyte, pije kawę ale jeszcze mam prasowanie aaaaaaaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje dla siostry!
A czemu ty? :P siostra gdzie?

[hje]

Napisane przez charlizz

Moja siostra wczoraj urodziła dziewczynkę 3300 i 53 cm.

Wczoraj obie miały zaspokojone wszystkie potrzeby

[Ifwka]

Gratulacje dla siostry

No popatrz jak przy dwójce maluchów można się zorganizować.

A u mnie ... Młoda idzie do matki na dwa tygodnie....bosze ale będzie spokój.
A do tego może uda nam sie na jeden dzień wyskoczyć do Krakowa